Tumgik
#życie na farcie
chimerqa · 9 days
Text
Tumblr media
Yeaaaah! Piątek 13!
Jak zwykle mam fart. Ponieważ kręgosłupek odbiłam, to wiedziałam, że muszę odpuścić siłownię co najmniej do grudnia. Żal mi trochę było, że będę musiała za to płacić... A jednak nie będę musiała! Bo karnety nam zamrażają! A jak wrócę, to już będzie ładniej i nowe zajęcia będą! I w ogóle!
Aaaa a! Jaram się!
13 notes · View notes
s0ullessboy13 · 11 months
Note
Jak życie
Życie jak życie. Raz pod górę, raz z górki. Raz na farcie, raz do wyjebania.
2 notes · View notes
zginelamm · 4 years
Text
"Właściwie zajebistą miała wizję na życie, zawsze chciała być na pierdolonym szczycie. Wiesz, plany miała dobre i w sumie była fajna ale melanży co weekend nigdy nie odmawiała. Obowiązki zlewała raczej żyła na farcie, często się zdarzało że była na gigancie. W domu był syf, raczej nie chciała tam wracać I tak coraz bardziej zaczęła się staczać. Polubiła ostrą jazdę, wódkę i narkotyki Potem szybko doszły chuligańskie wybryki. Wpadła w towarzystwo, co dobrze znało patologię, zabawa dla niej stała się zgubnym nałogiem. Całkiem pierdoliła szkołę, rodzinę i rzeczywistość nie miała już nawet żadnych planów na przyszłość. Wpierdoliła się w bagno, jak to zwykle bywa bo można lecieć z fartem, ale w końcu się przegrywa. Ludzie ją zawiedli, nie byli tacy jak myślała, nawet przez najbliższych została oszukana. Może przejrzała na oczy, ale już nie ma nadziei. Uwierz, cholernie trudno wyjść z takiej beznadziei. Dalej piję i ćpa, raczej się nie poprawiła, może by zapomnieć ile w tym życiu spierdoliła"
82 notes · View notes
twojtesc · 2 years
Text
Całe życie na farcie
2 notes · View notes
synrapgry · 5 years
Text
Nie wiesz
Mówią że ten biedny a ten bogaty nikt kurwa nie wybierał z jakiej jest chaty nikt nie wybierał sobie mamy i taty czy to stare przeciery lub pod szyją krawaty życie na raty czy na jachcie pamiętaj że w trakcie życia jest wszystko do zdobycia albo do zniszczenia nie ma nic na darmo urodziłeś się z otwartą kartą to co chcesz wygrasz ciężka walką chuj w dupę tym fajką co dostają wszystko pod mordę ale to Ty udowodnisz że jesteś dobrym kotem będziesz się chwalił przez własne ręce zarobionym złotem
Nie wiesz jak smakuje życie w biedzie to się nie wypowiadaj nie wiesz jak jest być bogatym to nie mów że chciałbyś być jak te japy Nie możesz być jak te snapy czyli na jeden dzień lecz na zawsze mimo że walczysz nie zapomnij że też masz tarczę
Nie patrz na innych lecz przed siebie dbaj pierw o siebie i o tych co są w potrzebie ja też taki jestem lecz wiem że nie skończę w niebie bo nie wierzę nie ma miejsca na to w mojej karierze, Pomagam tym co potrzebują a nie tym co dilują, kradną i oszukują fałszywą gadką, mówią że robią to dla bliskich lecz ich poziom IQ jest za niski, chcesz zarobić to rób to prawilnie a nie podsuwasz się na cel glinie, chcesz to będziesz leciał w kinie film o tym jak żeś pracował w święta i każdą wolną chwilę a nie będziesz leciał na TVN Turbo że Ci trudno bo sięgnąłeś  dna że wjebali cię za kratki przez te chujowe akcje w dwudziestym pierwszym wieku masz szanse na wsparcie zapisać same wyczyny a nie upadki w twojej karcie nawet jak czasami wydaje Ci się że to wszystko na farcie to wierz że wygrałeś w ciężkiej walce
Nie wiesz jak smakuje życie w biedzie to się nie wypowiadaj nie wiesz jak jest być bogatym to nie mów że chciałbyś być jak te japy Nie możesz być jak te snapy czyli na jeden dzień lecz na zawsze mimo że walczysz nie zapomnij że też masz tarczę
2 notes · View notes
dzuuko · 6 years
Text
nadzieja ta mała przez blizny i kłamstwa
a nie chcesz tu wracać pierdolić pół świata
i życie na farcie, albo życie na stracie
spalą się gwiazdy i później porażki
pomyślisz o starcie a przegrasz jak dawniej 
10 notes · View notes
anti-creator · 7 years
Quote
To moje życie - jedno wielkie gówno, Jak się jebało, to wszystko po równo. Bez sensu szukać sensu tutaj dziś, ziomek Znów chleję i wiem, że nie stawię czoła chorobie. Ciągle dopisuję coś do swojej listy grzechów Narkotykowo-alkoholowy ciąg zgonów i oddechów. Zadzieranie z prawem ciągnie się do dzisiaj, Przychodzą listy z sądu, a następne sprawy już wiszą. Gdzieś daleko ode mnie jest świat normalnych ludzi To nie dla mnie, ja nie przestaję w syfie się brudzić. Chociaż wiele zdarzeń wraca jako koszmary Te noce i dnie zupełnie pozbawione wiary, Gdy było się skończonym i znów spało się na klatce, Tak daleko od domu, nie chcąc patrzeć w oczy matce. Leciałam bez hamulców, psy zawijały mnie z chaty, Ciągłe kłótnie w domu, odpały i komisariaty. To wszystko mnie męczy, pożera mnie stale. To życie na farcie, albo na przypale.
Nancy
52 notes · View notes
Text
“Właściwie zajebistą miała wizję na życie. Zawsze chciała być na pierdolonym szczycie. Wiesz, plany miała dobre i w sumie była fajna, ale melanży co weekend nigdy nie odmawiała. Obowiązki olewała, raczej żyła na farcie. Często się zdarzało, że była na gigancie. W domu był syf, raczej nie chciała tam wracać. I tak coraz bardziej zaczęła się staczać. Polubiła ostrą jazdę, wódkę i narkotyki. Potem szybko doszły chuligańskie wybryki. Wpadła w towarzystwo, co dobrze znało patologie. Zabawa stała się dla niej zgubnym nałogiem. Całkiem pierdoliła szkołę, rodzinę i rzeczywistość. Nie miała już wtedy żadnych planów na przyszłość. Wpierdoliła się w bagno, jak to zwykle bywa. Można lecieć z fartem, ale w końcu się przegrywa. Ludzie ją zawiedli, nie byli tacy, jak myślała. Nawet przez najbliższych została oszukana. Może przejrzała na oczy, ale już nie ma nadziei. Uwierz, cholernie trudno wyjść z takiej beznadziei. Dalej pije i ćpa, raczej się nie poprawiła. Może by zapomnieć ile w tym życiu spierdoliła”
0 notes
lifeisbrutaltrue19 · 6 years
Quote
każdy z nas robi co chce tego chcieliśmy najbardziej przez całe życie na farcie
0 notes
Text
Prawo do bycia szczęśliwym - Mały “spoiler życia”
Jedząc właśnie pistacje, wpadłem na pomysł by napisać tu coś o farcie jaki jest na około. Mówię o tym z polskiego, nie z angielskiego ;) Generalnie rodzimy się pewnego roku, dnia i godziny. Nie da się tego ukryć...że nasza druga połówka musi się również kiedyś urodzić... Kwestia jest taka jakby się zastanowić ile człowiek potrzebuje szczęścia by spotkać druga połówkę. Nie urodziliśmy się przecież obok siebie w szpitalu. Każdy żył gdzie indziej... moja Kasia przybyła tutaj z Rosji wiele lat temu. Jednak tam się urodziła...a tutaj znalazła.... teraz jest przy mnie i stała się dla mnie całym moim życiem. Nie wiem “jak to mogło się stać”, niczym w piosence Anity Lipnickiej... Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie w żaden sposób. To koleje losu nas prowadzą przez życie... “wszystko się może zdarzyć”...  Natomiast umiem powiedzieć, dlaczego nazwałem to “spoilerem życia” Jeszcze 10 lat temu byłem zadufanym w sobie gnojkiem... spędzający całe dnie na lotnisku i to było dla mnie... najważniejsze. Imprezki, latanie, ziomki, fajki... i gdyby ktoś mi wtedy powiedział (zaspoilerował) jak będzie wyglądać moje życie... to bym go ostro wyśmiał... Jedno jest pewne, człowiek dojrzewa wraz z wiekiem.. i mimo, że nie ma spoilerów... nikt mu nie mówi jak będzie (stosuje się ogólniki będzie dobrze, będzie lepiej itd.) To na pewno mogę teraz napisać. Nie ma rzeczy, ani wydarzeń nie możliwych... Trzeba być w życiu sobą... Jak najmniej docinać... bo potem można żałować... ale jak już w życiu będziemy gotowi... to los nam da wszystko to czego pragniemy... lub da nam to czego powinniśmy pragnąć.  Wyobraźmy sobie, że chcemy bardzo być z jakąś aktorką, modelką czy aktorem lub gwiazdorem... czy los nam to da ? Czy los nam to da jeśli mówimy w dodatku, że chcemy być szczęśliwi ? Nie... los nam da to co dla nas w życiu najlepsze... ja dostałem i będę o to walczyć do końca swoich dni. Dostałem nie oczekiwaną nagrodę, a w pewnym wieku szanujemy i doceniamy nie które sprawy bardziej...  Każdy ma prawo do bycia szczęśliwym, nie spoilerujmy życia... po prostu czekajmy....a dostaniemy to na co zasłużyliśmy...  :)
0 notes
chimerqa · 2 years
Text
Co ja odjebałam dzisiaj!
Miałam w pracy wyjazd na zakupy. Przy okazji kupiłam za hajs prywatny sery pleśniowe do domu, selfie sticka ze statywem, by móc nagrywać jak gram, puzzle z myślą o R. Bo też lubi układać i to dobry pomysł na randkę. A jak nie pyknie, to sama ułożę.
Po powrocie od razu napatoczyłam się na szefa, więc zakupy zostawiłam u portiera, żeby większego przypału nie było...
Potem portier pytał mnie, czy w siatce jest coś zapachowego. Kurwa, na śmierć zapomniałam. Chłopa dusiło od godziny 10! Przeprosiłam. Ale i tak mi głupio.
A potem zostawiłam puzzle w przychodni, jak się rejestrowałam na teleporadę. Ale szybko się połapałam i zdążyłam po nie wrócić, zanim ktoś je zniknie!
Dobra nasza, zero strat.
Tumblr media
15 notes · View notes