Istnieją ludzie, którzy dźwigają krzyż przez całe życie. Jest im ciężko i są zupełnie sami. Cierpienie wcale ich nie uszlachetnia, a ból jest jedynym towarzyszem. Nikt nie słyszy ich krzyku, nie słucha wyjaśnień, nie wierzy we łzy i w zapewnienia. Nikt nie poda dłoni, nie wesprze, nie pomoże. A potem... Potem krzyż staje się jeszcze cięższy. I mimo, że pojawiają się inni ludzie, większe zrozumienie i empatia, to jest za późno na ratunek. Serce ma już zbyt wiele ran, aby mogło być szczęśliwe.
Dążmy do sprawiedliwości. Nie wszystko, jest takie, jak się wydaje. Łatwo można skrzywdzić drugiego człowieka. Łatwo można połamać czyjeś serce... Lecz pewnego dnia może nie wytrzymać więcej...
Anna Sobańska
23 notes
·
View notes
Eskadra na niebie
-Nie wiesz, czy przychodzę Myszko?
-....?
- Nie rozumiesz , co to znaczy?
-Nie zrozumiałam na początku.
- Tak,, wtedy to była eskadra na niebie.
-Czemu o to pytasz?
- Nie pytam cię- Ja cię informuję. -tak a tak ma być.
-To mnie deprymuje.
-Czasami :) Tak . Zauważyłem.
Szukasz strony w zeszycie? Straconej strony?
Nie znajdziesz.
- Sługami jesteśmy Jezu. My ludzie.
-Co chcesz przez to powiedzieć? Że mimo to utonę?
- To sekret zmartwychwstania.
Oczekuję pojednania.
-Raj na ziemi?
- TO niemożliwe , wiem.
-"Zakupy" są utrudnione.
-Były i będą Myszko.
-Co znaczy więc umartwienie
- To przyjęcia ciała , które dusza otrzymuje . Później ... Myszko, musimy dotknąć tej wiedzy. Zrobimy to razem.
-.......?
- Później łąską chrztu następuje intronizacja ciała i duszy, - już połącząnej z materią niebieską. Czyli krótko mówiąc Ja przychodzę i "się " wszczepiam. Potem przyglądam się duszy , wyprowadzam ją z gęstwiny , która otacza młode oczy. Młodzi muszą być drapieżnikami - cała radość z tego. DO pewnych granic.
Rozumiesz?
To jest antydepresant . Ciało jest wolne od ucisku. Od molestowania, do "zabierania' ciału. Ciało jest niewinne. Kocham ciało tak samo jak duszę. Wcale duszy nie kocham bardziej.
-Więc co znaczy bardziej?
-W twoim wypadku , to jest ślubowanie.
- Ślub napełnia mnie rozkoszą. Czy tak być powinno? -żeby łaska, taka łaska przychodziła przez Krzyż?
-Ano.
- Więc gdzie jest niezgodność?
-W ludzkim charakterze. To są miejsca do wybuchu. Emocjonaliność Poruszenie. A wreszcie biegłość.
-Nigdy sobie nie wybaczę.
-Myszko, emancypantki już dawno się skończyły, nie mają racji bytu.
-Do pewnych granic. :)
- :) WIdzę , że rozumiesz.
-Więc zrzucę te ciężar?
- Przełóż go na Mnie. , Ja tego oczekuję.
- Jakoś tego nie zauważam.
- Myszko, trafna diagnoza jest lepsza od "zwykłej" , a nawet, że tak powiem- gwiazdorskiej.
- Czuję jak przychodzisz. Nie muszę się tak napinać.
Jesteś.
- Schudłaś.
- To dobrze?
- No raczej.
-Ludzie mi dają takie rzeczy...Nie wiem jak je trzymać.
- Oddawaj je Mnie.
-W grupie łątwiej, nie przegap.
- Nie przegapię, możesz być spokojna. Zbijamy razem ramy obrazu. W dobrym słowa znaczeniu.
-Buduję
-Buduje Duch Święty.
-WIęc... Tak chyba będzie lepiej . Odnawia się we mnie talent.
- Co to, to tak.
- ALe dlaczego już?
- Chcesz więcej czekania? Bo Ja raczej nie.
-Ja też już nie mogę.
Nie ma w ogóle o czym mówić.
- Wiem, że w tej chwili jesteś chora Myszko.
- Jesteś zły na to ?
- Nie używaj tego słowa przy Moim Imieniu
-"Jezus"
- Tak, tyle wystarczy
0 notes
Boże Ojcze Miłosierny, Panie Jezu Miłosierny, Duchu Miłości i Miłosierdzia, dziękuję Ci za to, że nieustannie trwasz przy nas, a Twoja łaska trwa na wieki.
Dziękuję Ci za to, że nie opuszczasz nas nigdy, ale zawsze masz nas w Swojej opiece, albowiem jest napisane: „«Ty zaś, Izraelu, Mój sługo, Jakubie, którego wybrałem Sobie, potomstwo Abrahama, Mego przyjaciela! Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi, powołałem cię z jej stron najdalszych
i rzekłem ci: „Sługą Moim jesteś, wybrałem cię, a nie odrzuciłem”. Nie lękaj się, bo Ja Jestem z tobą; nie trwóż się, bo Ja Jestem twoim Bogiem. Umacniam cię, a także wspomagam, podtrzymuję cię Moją Prawicą Sprawiedliwą” (Iz 41:8-10), a także: „A oto Ja Jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28:20) i „Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu Dłoniach,
twe mury są ustawicznie przede Mną” (Iz 49: 15-16).
Tobie niech będą dzięki za to, że Jesteś naszym Dobrym Pasterzem i nieustannie orędujesz za nami — czyniłeś to już za życia, kiedy modląc się, mówiłeś: „Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie Jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze Samego Siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17,13-19).
Panie, uświęcaj nas nieustannie w Prawdzie, udzielając nam łaski poznania Twojego Umiłowanego Syna, Jezusa Chrystusa, w Którym masz upodobanie zgodnie z tym, co przekazałeś nam podczas chrztu Jezusa w rzece Jordan. Uświęcaj nas w Prawdzie i ulecz nasze dusze poprzez obdarowanie nas łaską zrozumienia i poznania nas samych.
Wyzwalaj nas, Panie, wołający o Sobie: „Jahwe, Jahwe, Bóg Miłosierny i Łagodny, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący Swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania” (Wj 34:6-7).
Wierzymy, Panie, że prawdą jest to, co Jezus mówił o Sobie: „Ja Jestem Światłością Świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8:12). Panie, Ty najlepiej wiesz, co jest w naszych sercach. Ty znasz wszystkie nasze myśli i czyny. Jak to jest napisane: „Panie, przenikasz i znasz mnie, Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję. Z daleka przenikasz moje zamysły, widzisz moje działanie i mój spoczynek, i wszystkie moje drogi są Ci znane. Choć jeszcze nie ma słowa na moim języku, Ty, Panie, już znasz je w całości. Ty ogarniasz mnie zewsząd
i kładziesz na mnie Swą Rękę. Przedziwna jest dla mnie Twa wiedza,
zbyt wzniosła, nie mogę jej pojąć. Gdzież odejdę daleko od Twojego Ducha? Gdzie ucieknę od Twego Oblicza? Gdy wstąpię do Nieba, tam Jesteś; Jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. Gdybym wziął skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza, tam również Twa Ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mnie Twoja prawica. Jeśli powiem: «Niech mnie przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło», nawet ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje, mrok jest dla Ciebie jak światło. Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę,
nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi” (Ps 139:1-15).
Dopomóż nam, cierpiącym przez wzgląd na Twoje miłosierdzie oraz to, że „Jezus umiłowawszy Swoich na świecie, do końca ich umiłował” (J 13:1). Panie, Ty nazwałeś nas Swoimi przyjaciółmi, mówiąc: „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca Mego” (J 15:15). Wspomnij na nasze trudy i problemy, i racz je rozwiązać.
Dodawaj nam siły, jeśli Wolą Twoją jest wykorzystanie naszych cierpień do zbawienia dusz. Podczas kiedy razem z Jezusem będziemy wołali w Ogrójcu: „Ojcze, jeśli chcesz, oddal ode mnie ten kielich, ale nie moja, lecz Twoja Wola niech się stanie” (Łk 22:42). Wejrzyj miłosiernym wzrokiem na sługi, które odkupiłeś Swoją Przenajdroższą Krwią, albowiem Ty Jesteś Tym, Który „nasze słabości wziął na Siebie i nosił nasze choroby” (Mt 8:17).
Posyłaj do nas Aniołów w chwilach trudnych tak, jak uczyniłeś to dla Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, aby Go pocieszyć. Umacniaj nas i przypominaj Twoje Słowa: „Kto we Mnie pokłada nadzieję, nie dozna wstydu” (Iz 49:23). Tobie, Panie, zaufałem. Nie zawstydzę się na wieki.
Dziękuję Ci, Boże, za wysłuchiwanie naszych modlitw i proszę o wiarę, nadzieję, miłość tak, abyśmy mogli trwać w ufności, że w pomyślnym czasie przyjdziesz nam z pomocą, łaskami, które mogą, lecz nie muszą być takimi jakich my pragniemy.
Ty, Panie, wiesz, co jest dla nas najlepsze. Przeto udziel nam łask, które będą nas prowadziły coraz to bardziej do Nieba, spędzenia z Tobą czasu w wieczności. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Grafika pochodzi z wyszukiwarki
0 notes