Życie zawsze chciało więcej ode mnie niż ja od niego
9 notes
·
View notes
[…] Ja parę dekad po Tobie
A Ty parę dekad przede mną byłaś
Właściwie żyliśmy razem tak blisko
Aż po godzinę ostatnią
I choć rozstanie rozdziera
To nie rozdziela tak bardzo
A wiosną zakwitną kwiaty… […]
- bisz- niemozliwosc pożegnań
9 notes
·
View notes
Wiem, gdzie jest zapisany mój los
Wykwitły z bólu o marzeniach dziecka
I ciągle stamtąd dobiega mój głos
Pełen prostego pragnienia szczęścia
Bisz (B.O.K.) & Pawbeats - “Banicja”
5 notes
·
View notes
A ja?
Ja… humm
Zapomniałem jak żyć
Pawbeats ft Kartky - Amnezja
25 notes
·
View notes
Feline agility
My glorious girls scamper,
taking advantage of our home
with their feline agility.
Embracing play with abandon:
Pawbeats on hardwood like thunder,
claws digging into carpet.
They wake in a personal playground
as incarnations of joy and whimsy.
Their only plan to vault and pirouette.
4 notes
·
View notes
Druga połowa obecnego miesiąca, czyli czerwca, jest u mnie naznaczona powrotem do jednego z bardziej lirycznych weteranów rodzimego rapu. Jarosław "Bisz" Jaruszewski z Bydgoszczy jest tą osobą, która z każdym kawałkiem udowadnia, że hip-hop nie jest tylko tym pustym chwaleniem się saltem, czy imprezami, ale jest to też środek wyrazu pozwalający poruszać znacznie głębsze tematy. Nawet te zarezerwowane dla bardziej tradycyjnej poezji.
Pierwszy raz na artystę natknąłem się, gdy byłem jeszcze licealistą i to jeszcze zapatrzonym w muzykę klasyczną. Koleżanka postanowiła mi wysłać parę utworów, które odczarowują stereotyp nurtu. Jednym z nich była "Banicja" z płyty "Wilk Chodnikowy" - możliwe, że najpopularniejszy utwór, jak i krążek w karierze Bisza. Świetny pianistyczny podkład został wyprodukowany przez Marcina Pawłowskiego ps. "Pawbeats".
Niestety przez lata nie miałem okazji do przerobienia reszty dyskografii. To z końcówki szkoły, zaczęcie studiów, a podczas studiów samym życiem. To nie jest tak, że nie miałem styczności z gatunkiem - śledziłem dzieła Szczecińskiego duetu Łona i Weber, oraz Taco Hemingwaya. Choć faktem nadal to nie była główna gałąź muzyki w mojej specjalizacji. Tak jakoś po prostu wyszło.
Przypadkiem przypomniałem sobie o Jarku na początku roku, kiedy pojawiło się jego najnowsze wydawnictwo: "Ulisses". Z miejsca mi się spodobał, choć byłem świadomy, że nawiązuje gęsto do swoich poprzednich prac. Jest to bowiem podsumowanie dekady i temu też te utwory prowadzą swoisty dialog ze sobą. Po tym znów miałem przerwę,.
Mówią "do trzech razy sztuka". Paręnaście dni temu i postanowiłem oddać artyście co artystyczne. Ten mój opór przed gruntownym przerobieniem twórczości nie wynikał z jakości, ta jest wyśmienita, a głównie z psychologii. Anyway, natrafiłem wtedy na EP "Piękno i Bestia" z 2017. Dokładnie były to dwa utwory: "Oko Patrzącego" oraz "Czekając na barbarzyńców". To było to co przekonało mnie do poświęcenia parunastu godzin na słuchanie reszty. Temu też ten post linkuje do drugiego z wymienionych utworów.
Patrząc na pierwsze albumy Bisza, jak i te projektu "B.O.K" (od pseudonimów: Bisz, Oer (producent), Kay (wokalista)), dostaniemy bardzo potężną dawkę staroszkolnego rapu. Przykładem może być "ronin" z albumu "Raport z Walki o Wartość". Jeżeli komuś podoba się ta stylistyka to polecam przesłuchanie reszty albumów tria. Wracając do solisty, to od wspomnianej płyty "Wilk Chodnikowy" zaczyna się bardziej poetycki i nieco bardziej refleksyjny charakter twórczości Bisza. Najlepszym przykładem będzie kawałek "Smutek świata" z albumu "Ukryte w śniegu" duetu Bisz / Elhuana. Ten drugi to producent.
Jest jeszcze nieco eksperymentalny długograj "Wilczy Humor", który powstał na beatach Radex-a. Tutaj piosenkami polecanymi przeze mnie będą "Brudne buty", "Potlacz" i otwierający "Grymas losu". Tyle będzie mojego gadania. Najlepiej po prostu sięgnąć słuchawek i usłyszeć na własne uszy, czy to coś ma jakąś wartość. Dla mnie ma.
PS. Nie wiedziałem, gdzie to umieścić, ale Jarek jest też autorem najpiękniejszego utworu o trudności ostatniego pożegnania. Tu nie mam żadnych słów i jeżeli miałbym polecić tylko jeden utwór to na pewno byłby to "Niemożliwość pożegnań" do pianina, na którym gra Pawbeats, a przygrywa mu jego orkiestra. Dzieło jest fragmentem albumu producenta "Nocna". Tej jeszcze nie odsłuchiwałem.
2 notes
·
View notes
Pih - Biegnij, nie oglądaj się (prod. DNA & Pawbeats)
1 note
·
View note
Cóż, kiedy chcesz róż, musisz czuć kolce
29 notes
·
View notes
Tak
Albo nie. Nie zmieniaj mnie.
Nazywam się inaczej, ale równie dobrze możesz mówić mi jak chcesz.
Mój mózg gra sam ze sobą w sudoku.
Stanę z boku.
Nie zrozumiesz pewnie nigdy mnie....
Pawbeats ft. VNM, Zuza Jabłońska - Azyl - YouTube
0 notes
Pieprzyć tępy pochód dni donikąd
Nigdy nie uwierzę, że jest sens w tym
Każdy z nas jest takim samym banitą
Niektórzy tylko padli I już się nie podnieśli
Bisz (B.O.K.) & Pawbeats- “Banicja”
2 notes
·
View notes
Za długo byłem na dnie by teraz przestać się bać
Że to zaraz nie zgaśnie
Zeus & Pawbeats - Widnokrąg
7 notes
·
View notes
A teraz wracam do domu
I mówię do ciebie w myślach godzinami
O tym jak bardzo mnie boli ze wciąż się mijamy
Że chciałbym mieć więcej czasu
Lecz czy to coś zmieniło by miedzy nami?
10 notes
·
View notes
Opowiedz mi o sobie bo przecież się nie znamy
Jak masz na imię w nocy czym jest dla ciebie Paryż
Czy dużo cię kosztują słodkie podróże latem
Latasz po świecie chociaż ja byłam twoim światem
2 notes
·
View notes