Tumgik
#działania performatywne
plenumofcare · 9 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
PLENUM MEMINARIUM #4. (Nie)możliwe praktyki troski
Galeria Arsenał Białystok, 10.12.2023
Plenum Osób Opiekujących Się (Katarzyna Kania, Adu Rączka, Wera Morawiec, Dorota Walentynowicz), Katarzyna Malejka, Nika Kimaty,
Współpraca ze strony Galerii:Katarzyna Kida, Justyna Kołodko-Bietkał, Iza Liżewska, Eliza Urwanowicz-Rojecka
a plan byl taki :
Szczegółowe opisy wydarzeń:
godz. 10.45 NIKA KIMATY. Czytanie scenariusza dokumentalnego (work in progress) pod roboczym tytułem: „Dlatego, że jestem mamą”*
Jestem mamą, córką, przyjaciółką, partnerką, aktorką, performerką, twórczynią etc. Czy te określenia mnie definiują czy upupiają? Czy jestem bardziej mamą czy partnerką? A kim są moje bohaterki? Czy tylko hybrydami: matko-artystkami? Jak to jest mierzyć się z dwoma tak potężnymi figurami? Jak je w sobie mieścić? Jak przełamywać kulturowe i środowiskowe stereotypy? Wreszcie jak znosić presję – związaną z obiema tymi rolami? Czy można przy tym pozostać sobą? Po prostu Marysią, Martą czy Marceliną?
Tekst „Dlatego, że jestem mamą” oddaje głos trzem bohaterkom – matkom i artystkom, które w szczery sposób opowiadają o wyzwaniach „podwójnej tożsamości”. Bohaterki nie tylko mierzą się z zewnętrznymi oczekiwaniami czy ciążącymi matrycami kulturowymi. Obowiązujące wzorce się zdezaktualizowały, nowe dopiero się tworzą. Jak funkcjonować w czasie tak intensywnej zmiany kulturowej? „Dlatego, że jestem mamą” to także osobiste herstorie kobiet artystek o ich niepewności, wyobcowaniu, wrażliwości i sile.
*Tekst powstaje na podstawie rozmów z bohaterkami – w ramach Kursu Teatru Dokumentalnego organizowanego przez wrocławski „Teatr na Faktach” przy Instytucie im. Jerzego Grotowskiego. godz. 13.30–14.30  KATARZYNA MALEJKA. Czytanie performatywne „Manifestu Alimenciar” (work in progress) Prezentacja projektu artystyczno-badawczego z obszaru feminizmu socjalnego „Alimenciary”
W Polsce ponad milion kobiet czeka na zaległe alimenty a dług z tego tytułu był w tym roku najwyższy w historii i wyniósł ponad 14 miliardów złotych. Sytuacja ta wynika z niemal powszechnego społecznego przyzwolenia na niepłacenie alimentów a także z niewydolności państwa i jego słabych instytucji.
Dramat Sylwii, mojej przyjaciółki walczącej latami o wyegzekwowanie zasądzonych alimentów dla dwójki swoich dzieci był bezpośrednim impulsem, który sprawił, że rozpoczęłam pracę nad projektem poświęconym kobietom, które znalazły się w podobnej jak ona sytuacji.
W „Alimenciarach" chcę zmierzyć się ze stereotypem roszczeniowej matki umiejętnie podtrzymywanym przez patriarchalną i neoliberalną mitologię. Szukam też „radykalnych środków" na rozwiązanie problemu, starając się obnażyć przy tym podszytą mizoginią i resentymentem naturę samego zjawiska.
Kluczowym elementem mojej pracy jest wciąż opracowywany „Manifest Alimenciar" – radykalnej organizacji kobiet, które przez niekonwencjonalne działania próbują wymusić sprawne działanie systemu ściągania alimentów.
"Nie brzydzą się donosem, nie znają słowa wstyd. Skutecznie zatruwają życie swoim wrogom. Ich działania są nieprzewidywalne i pełne fantazji".
Czy program zawierający taki punkt ma szanse na realne poparcie, czy jest może tylko sposobem na wyartykułowanie emocji, fantazją o odwecie osób, które utraciły nadzieją na własna sprawczość? godz. 15.15-18.00 PLENUM OSÓB OPIEKUJĄCYCH SIĘ poprzez ćwiczenia z pisania, ruchu i robienia memów zaprosi Was do przetworzenia wysłuchanych, odczutych i/lub własnych treści dotyczących praktyk opiekuńczych
Co być może będziemy robić: – dyskutować – robić memy – pisać – myśleć – ruszać się razem lub osobno
Czego nie będziemy robić? – wykładać – uczyć – prowadzić grupy wsparcia – zmuszać nikogo do czynnego udziału
Chętnie odpowiemy na Wasze pytania, jeśli będziemy umiały
0 notes
Art-obiekt: kontekst
Sara Nowicka
Projekt „Pola widzenia książki – kontekst”, dzięki zrealizowanemu przez Małgorzatę Jabłońską, Marka Kusia i Piotra Szewczyka art-obiekcie, został wpisany w kontekst sztuki w przestrzeni publicznej. Miasta wypełnione są instalacjami, rzeźbami i obiektami, które opowiadają ich historię lub skłaniają do dialogu na ważne tematy. Umieszczony na terenie Biblioteki Śląskiej art-obiekt jest realizacją, która współgra z charakterem instytucji i podkreśla wspólnotowy wymiar sztuki. To mieszkańcy regionu zdecydowali o tym, że na obiekcie pojawił się cytat z „Podróży z Herodotem” Ryszarda Kapuścińskiego. Projekt  integruje różne grupy społeczne, zarówno przez połączenie pracy artystów, instytucji i mieszkańców, jak i przez umieszczenie obiektu w miejscu dostępnym dla każdego.
W Polsce sztuka nowoczesna pojawiała się w przestrzeni wielu miast i w przeróżnych kontekstach. Gerard Kwiatkowski, inicjator i kurator pięciu edycji Biennale Form Przestrzennych w Elblągu (1965–1973), pisał: „dzieła sztuki wyjdą z ciasnych ram muzeów i sal wystawowych, staną się naszą codziennością, by kształtować i uwrażliwiać współczesnego człowieka”. Istotą pomysłu było połączenie koncepcji artystów, fizycznego wysiłku robotników i materialnego wkładu państwa oraz wywołanie ogólnopolskiej dyskusji o sztuce. Miasto stało się otwartą galerią, dostępną dla każdego, w którym większość z ponad pięćdziesięciu obiektów stoi do dziś. Podobnym przykładem jest działający od 2009 roku Park Rzeźby na Bródnie. To miejsce także powstało jako efekt współpracy różnorodnych podmiotów: rzeźbiarza Pawła Althamera, władz dzielnicy Targówek i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Co roku w przestrzeni pojawiają się nowe prace, stale odbywają się działania performatywne i malarskie. Park ma charakter społeczny – lokalni mieszkańcy oraz inicjatorzy, m.in. domy kultury, wspólnie angażują się w organizowane wydarzenia. 
Na Śląsku inicjatywą mającą zintegrować użytkowników przestrzeni publicznej przez sztukę był rozpoczęty w 2012 roku projekt „MIASTO – PRZESTRZEŃ DLA SZTUKI” według pomysłu Doroty Pociask-Frącek. W katalogu projektowym Marek Krajewski odwołuje się do stworzonej przez Hannę Arendt metafory przestrzeni publicznej jako stołu: „jest ona tym, co łączy i dzieli jednocześnie. To miejsce, w którym mogę zauważyć, że oprócz mnie są też inni i że choć są bardzo różni ode mnie, to nie przeszkadza nam to być ze sobą razem, koegzystować w pokojowy sposób. Co więcej, to doświadczając ludzkiej różnorodności jestem w stanie odpowiedzieć kim jestem”. Umieszczenie sztuki w przestrzeni publicznej niweluje jej elitarny charakter, sprawiając, że jest prawdziwie demokratyczna – nie tylko dostępna dla wszystkich, ale też przez nich współtworzona.
Realizacją najbliższą idei stworzonego w ramach projektu „Pola widzenia książki – kontekst” art-obiektu jest park rzeźby i obiektów artystycznych nad Jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu. Miejsce funkcjonuje jednocześnie w przestrzeni publicznej i wirtualnej, tak jak art-obiekt, który nie jest przytwierdzony do konkretnego miejsca, a obejrzenie go jest możliwe on-line. Kiedy ze względu na pandemię zostaliśmy pozbawieni możliwości wspólnego przebywania w przestrzeni publicznej, jej rolę przejął świat wirtualny. Sztuka, która ma być dostępna dla wszystkich, musi być osiągalna również w internetowej rzeczywistości. Ideę art-obiektu zainicjowała Ewa Kokot, nawiązując do powyższych dokonań sztuki polskiej, a jednocześnie łącząc sztukę wizualną i literaturę w wieloznaczeniową jedność. O efemerycznej formie art-obiektu tak opowiada jego współautorka, Małgorzata Jabłońska: „założenie od początku było takie, że to będzie coś, co będzie mogło migrować. Sądzę, że jest to korzystne dla odbiorców, którzy, żeby go zobaczyć, nie będą musieli znajdować się w konkretnym miejscu. Obiekt, na zasadzie peregrynacji, przyjdzie i wejdzie w zupełnie nieprzewidzianą przez nas wcześniej relację z otoczeniem. Możemy tylko i wyłącznie decydować o tym, w jaki sposób wejdzie on w relację z miejscem swojej premiery, natomiast potem będzie to proces dla nas zagadkowy i będą mogły pojawiać się nowe konteksty”.
Artystka podkreśla również relację, w jaką art-obiekt wchodzi z przestrzenią miejsca swojej premiery: „tego rodzaju instalacja musi bardzo dobrze funkcjonować z przestrzenią, która ją otacza. Nie może tam być jakichś przypadkowych interferencji, inne obiekty nie mogą wchodzić z nią w niechcianą relację, dlatego wraz z pracownikami Biblioteki dokonaliśmy oglądu miejsca, w którym ta praca będzie oglądana. Art-obiekt znajduje się tam, gdzie pracownicy wchodzą i wychodzą z Biblioteki, przy tylnym wejściu. To jest ukłon w ich stronę –  osób, które przychodzą do biblioteki nie tylko jako użytkownicy, ale też pracownicy”. Istotny jest również dobór materiałów, jak dopowiada współautorka: „instalacja, wykonana z drewna i stali, będzie przebywać w warunkach zewnętrznych. Będzie niszczeć i my się godzimy na to, żeby proces naturalnej przemiany współpracował z obiektem”.
Jednak najważniejszym kontekstem art-obiektu jest, jak podkreśla Marek Kuś, ten osobisty. Człowiek jest najważniejszym elementem sztuki – przecież dzieło, jak mówi twórca, jest stwarzane przez ludzi dla ludzi. Koncepcja art-obiektu, zainspirowana cytatem z reportażu Kapuścińskiego, powstała z założenia, że naprawdę liczą się właśnie kwestie osobiste, indywidualny głos. Dlatego art-obiekt łączy w sobie elementy twórczości trojga różnych artystów, gdzie każdy z materiałów odpowiada ich osobnym zainteresowaniom. Współautor tłumaczy, że żadna z technik nie jest przypadkowa: Małgorzata Jabłońska, ponieważ nie mogła stworzyć rysunku, tworzy „obrazy” w przestrzeni za pomocą rurek, Piotr Szewczyk, pracuje obecnie w drewnie, więc ten materiał jest dla niego charakterystyczny, natomiast postać, znana z wielu prac Marka Kusia dopełnia wypowiedzi trojga autorów, nadając jej ludzkiego akcentu i podkreślając kontekst osobistego przeżycia. Małgorzata Jabłońska dopowiada, że „zarówno forma, jak i idea to trójstronne porozumienie pomiędzy nami, artystami zaangażowanymi do tego projektu. Ponieważ każdy z nas ma obszar, w którym na co dzień działa, to ta forma musi być wiarygodna dla każdej ze stron. Nie chcę powiedzieć, że kompromisowa, bo to tak nie jest – żaden z nas nie musiał z niczego rezygnować”. Artystka wskazuje, że na trójgłos art-obiektu składają się: element abstrakcyjny (instalacja z metalowych rurek), element ludzki (postać stworzona przez Marka Kusia, która może być czytana jako postać w relacji do tekstu) i element typograficzny (cytat wyszlifowany w drewnianej desce). W sposób metaforyczny dzieło scala nie tylko indywidualności trojga artystów, ale też różne porządki, współistniejące w tkance miasta. 
Mimo tego, że dynamika działania art-obiektu jest inna niż dzieł umieszczonych w Elblągu, Bródnie czy Parku Budnioka, to jego kontekst oraz idea są takie same – podkreślenie wartości wspólnego działania artystów i mieszkańców miasta. W trudnym czasie, kiedy przestrzeń publiczna przestała być naszym „wspólnym stołem”, to właśnie wzajemne wsparcie oraz integracja jest najbardziej potrzebną wartością, przekazywaną przez sztukę.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
0 notes
agatakurzyk · 7 years
Audio
(agatakurzyk)
Soundpainting - The Art of Live Composition- is a mulidisciplinary language, created by Walter Thompsona for musicians, dancers, actors and visual artists, for the composition of HERE and NOW. Performative actions are directed by the "soundpainter", who by means of established gestures communicates with the performers, resulting in filling the space with sound, image, movement ...
Diploma concert of musical interpretation of music, 21 May 2017, the Concert Hall of the Fryderyk Chopin University of Music, Warsaw
soundpaiter: Pamila Milewska
performers: Agata Golusińska voice Agnieszka Szczepiańczyk voice Magdalena Paluch voice Olga Pietrzak voice Aleksandra Chmielewska oboe Krzystof Ratajski piano Robert Prokopowicz electric guitar Agata Kurzyk cello Sergio Alejandro Pinilla Vasquez– percussion, Alex Vorsoba accordion Krzysztof Knittel electronic media Julia Janiak movement/voice Zuzanna Kupidura movement/voice Agnieszka Podsiadło movement/voice Konstancja Snopczyńska movement/voice
record producer: Jan Duks Maciej Wiejaczka
SOUND PATTERNS Soundpainting- The Art of Live Composition- to mulidyscyplinarny język, stworzony przez Waltera Thompsona dla muzyków, tancerzy, aktorów i artystów wizualnych, służący tworzeniu kompozycji TU i TERAZ. Działania performatywne skierowane są przez "soundpaintera", który za pomocą ustalonych gestów komunikuje się z wykonawcami, czego efektem staje się wypełnianie przestrzeni dźwiękiem, obrazem, ruchem...
Koncert dyplomowy interpretacji ruchowych muzyki, 21 Maja 2017, Sala Koncertowej Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, Warszawa
soundpaiter: Pamila Milewska wykonawcy:Agata Golusińska głos, Agnieszka Szczepiańczyk głos, Magdalena Paluch głos, Olga Pietrzak głos, Aleksandra Chmielewska obój, Krzystof Ratajski fortepian, Robert Prokopowicz gitara elektryczna, Agata Kurzyk wiolonczela, Alex Vorsoba akordeon, Krzysztof Knittel media elektroniczne, Julia Janiak ruch/głos, Zuzanna Kupidura ruch/głos, Agnieszka Podsiadło ruch/głos, Konstancja Snopczyńska ruch/głos
realizacja nagrania Jan Duks Maciej Wiejaczka
Image: Jackson Pollock “Untitled N.3"
2 notes · View notes
v9gallery · 6 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
vALL  15 / Jakub Gliński - “Długo nie pożyjesz. Rozumiesz?”
Stara miłość nie rdzewieje - czas na kolejny mariaż V9 z Jakubem Glińskim. Wystawa "Długo nie pożyjesz. Rozumiesz?" to dobra okazja, żeby zobaczyć jak malarstwo artysty radzi sobie zarówno w surowym ulicznym ekosystemie jak i hermetycznej próżni postindustrialnych pomieszczeń. Jakub Gliński – malarz, artysta audiowizualny, muzyk eksperymentalny i performer. Skupia się na samym procesie tworzenia, który opiera na intuicyjnym działaniu i ekspresyjnym geście. Posługuje się estetyką „trash and error”. Wykorzystuje znalezione przedmioty codziennego użytku oraz odpady niewiadomego pochodzenia i przeznaczenia. Performatywne działania traktuje jako parateatralne występy, w trakcie których uwalnia z siebie ukryte pokłady emocji o niezwykle silnej ekspresji. Jest również twórcą projektów: SUPER AIDS, Jakub Gliński & PURGIST, Jesus Is A Noise Commander, Too Empty To Poo, KURF, BOOM FOR GABBA, Cocaine Is Everything, Space Monkeys.
https://web.facebook.com/events/386375495273380/
0 notes
karolzapala · 7 years
Text
Wspólna sprawa
Tumblr media
Choć nie było łatwo, to kilka dni temu udało mi się wybrać na wernisaż wystawy Gotong Royong. Rzeczy, które robimy razem. Wystawa odbywa się w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Serdecznie polecam!
Tumblr media
Architekturą wystawy zajął się wraz z zespołem Maciej Siuda. 
Tumblr media Tumblr media
“Tytułowy termin gotong royong w języku indonezyjskim oznacza wspólną sprawę. Jest to metoda pracy szeroko stosowana w Indonezji, którą można opisowo przetłumaczyć jako „rzeczy, które robimy razem, ucząc się ich nawzajem we wspólnym działaniu”. Tytuł ekspozycji jest hołdem dla praktyk nieformalnej edukacji artystycznej oraz społecznej samoorganizacji, charakterystycznych dla tamtejszej kultury, ale znanych pod różnymi nazwami w wielu miejscach świata  “ - http://u-jazdowski.pl
Ciekawym elementem wystawy jest drewniany parkiet, na którym zbudowana jest ekspozycja. Odnalezione deski zostały poddane renowacji i dzięki twórcom otrzymały nowe życie, by stać się spoiwem i podstawą wszystkich prac prezentowanych na wystawie.
Tumblr media Tumblr media
Wystawa oparta jest o dość ciekawe w formie materiały wizualne oraz performatywne. Zbudowana jest ze szkiców, grafik oraz materiałów fotograficznych, filmowych. Opisują one działania na świecie zakorzenione w ideologi wspólnego tworzenia oraz wspólnego czerpania korzyści i nauki z tych działań.
Tumblr media Tumblr media
Plaka oraz szczegóły wystawy: http://u-jazdowski.pl/program/wystawy/gotong-royong-
Zapraszam również na stronę: www.fotonakwadracie.pl
0 notes
jonasz-k · 9 years
Text
Happening “Mieszkania z Widokiem” / Happening “Apartments with a View”
Tumblr media
https://www.youtube.com/watch?v=WhX8RtqOSaY
28.09.2015r. Pole PGR, Bródno, Warszawa
Teoria: Happening zrealizowany w kontekście zabudowywania kolejnych wolnych przestrzeni na terenie Warszawy, tutaj pod samym murem Cmentarza Bródnowskiego. Dawne pole PGR na Bródnie stało się kolejną przestrzenią w Warszawie, na której powstaną nowe osiedla. Oprócz samego faktu oddawania pod budowę miejsc, które mogłyby zostać inaczej zaaranżowane - niż jako kolejna “sypialnia”, dodatkowo utrudniająca komunikacje na Bródnie- groteską jest fakt, że nowe osiedla powstaną prawie pod samym murem cmentarnym, oddzielone tylko ul. Św Wincentego. Dla mnie, jako mieszkańca tej dzielnicy, frapujące jest, że plany wybudowania kolejnej stacji metra na Bródnie, ciągną się od lat. Przy tym, w myśl współczesnej, chyba naszej krajowej wyłącznie, logistyki budowlanej - w pierwszej kolejności powstają zamknięte gigantyczne osiedla, a dopiero z czasem(po czasie) szuka się sposobu na rozwiązanie problemów z komunikacją w takiej dzielnicy - coraz większych zakorkowań. Ta inicjatywa, jest moją osobistą reakcją na sytuacje, której sam, codziennie jestem świadkiem.
Działanie: Jako "deweloper" mający swoje biuro w plenerze, rozdawałem "mieszkania z widokiem" za darmo. Happening odbywał się między 8.30 a 15.00. W słoiku paliła się symboliczna świeczka. W tym czasie, moje stanowisko mijały setki samochodów...
Serdeczne podziękowania za nagranie dla Małgorzaty Bonas
0 notes