On, ona i wieszcz
"Wypiór" Teatr Syrena
Premiera: 3 lutego 2024
Reżyseria: Jacek Jabrzyk
Scenariusz: Jacek Jabrzyk na podstawie powieści Grzegorza Uzdańskiego
Muzyka: Mariusz Obijalski
Teksty piosenek: Grzegorz Uzdański
Choreografia: Szymon Dobosik
Scenografia i kostiumy: Anna Maria Karczmarska
Występują: Przemysław Glapiński, Natalia Kujawa, Marek Grabiniok, Agnieszka Rose, Jacek Pluta
Tekst pisany na podstawie spektaklu z 8 lutego 2024
„Wypiór” to kolejna autorska produkcja Teatru Syrena. Tym razem sięgnięto po adaptację rodzimej literatury, a dokładnie pisanej trzynastozgłoskowcem książki Grzegorza Uzdańskiego pod tym samym tytułem (recenzja dostępna na blogu). To dość ciekawy wybór, bo nietypowa fabuła może zarówno przyciągnąć widownię, jak i ją zniechęcić.
Musical opowiada o Marcie (Natalia Kujawa) i Łukaszu (Marek Grabiniok), parze zwyczajnych trzydziestolatków, którzy dzielą mieszkanie przy Placu Zbawiciela z przemienionym w wampira Adamem Mickiewiczem (Przemysław Glapiński). Obecność wieszcza źle wpływa na relację pary i odbija się na ich własnych próbach literackich. Wdzięczny za gościnę wieszcz dorabia jako ochroniarz, żeby dorzucić się do czynszu i zmaga się ze wspomnieniami swego ludzkiego życia.
Przemysław Glapiński, który jest wprost perfekcyjnym Adamem, prezentuje widzom nieco mroczniejsze oblicze wieszcza, niż można by się spodziewać po przeczytaniu książki. Glapiński fenomenalnie łączy sympatię do swoich współlokatorów (okazywaną szczególnie Marcie) z aurą potęgi otaczającą tak starą istotę, dysponującą nadprzyrodzonymi mocami. Jego Adam od pierwszej sceny nie pozostawia złudzeń co do swojej potwornej natury, poznajemy go bowiem w środku wydarzeń, gdy gna przez Warszawę powodowany głodem krwi.
Natalia Kujawa ponownie udowadnia, że świetnie sobie radzi z rolami energetycznych kobiet i nieobce są jej mocniejsze brzmienia. Jej Marta to artystka walcząca o lepszy świat, która wciąż wierzy, że może coś zmienić, chociażby poprzez dyskusje w internecie. Często powoduje nią gniew, zarówno na niesprawiedliwy świat, jak i na Łukasza, a w głowie pozostają dawne kompleksy.
Tu warto wspomnieć o świetnej scenie rozmowy o poezji Łukasza, w której Adam krąży na drugim planie, wciąż przyciągając do siebie uwagę Marty, która przecież powinna się skupić na Łukaszu. Kujawa i Glapiński świetnie odgrywają zażyłość, często porozumiewając się samym spojrzeniem, czy wymieniając ukradkowe uśmiechy.
Marek Grabiniok jako Łukasz błyszczy w scenach komediowych, ale bardzo dobrze oddaje też frustrację poety, który mieszka z najsłynniejszym polskim wieszczem i faceta, który obserwuje fascynację swojej dziewczyny innym mężczyzną.
Agnieszka Rose zachwyca w swoich licznych rolach (Syrenka, Pielęgniarka, Zofia Szymanowska, prof. Klicka, Matka Marty i inni), płynnie przechodząc z rapu do śpiewu operowego, według potrzeb, a Jacek Pluta bawi zarówno jako stylizowany na kowboja ochroniarz jak i kot Eks.
Tekst Grzegorza Uzdańskiego wydaje się stworzony po to, by go zaśpiewać. Mariusz Obijalski podszedł do niego wyjątkowo kreatywnie, przebierając w gatunkach muzycznych i dopasowując je do każdego wątku z osobna. Tak więc sceny osadzone w przeszłości Adama będą nawiązywać do muzyki historycznej, a gdy fabuła wróci do czasów obecnych usłyszymy motywy współczesne, między innymi rap. Warto też dodać, że Adam, jako istota niejako zawieszona między przeszłością, a teraźniejszością, będzie śpiewał utwory umieszczone gdzieś pomiędzy, bardziej przypominające klasyczny musical.
Choreografia Szymona Dobosika odzwierciedla ten eklektyczny zbiór utworów, dopasowując się do nich stylem. W efekcie otrzymujemy coraz to nową ucztę wizualną przy każdej nowej piosence. Szczególnie chciałabym wyróżnić scenę odwiedzin Matki, w której przytłoczona dominującym charakterem rodzicielki Marta kopiuje jej sposób zachowania.
Anna Maria Karczmarska wprawnie użyła kostiumów, by podkreślić inność Adama. Sweter i marynarka w połączeniu z fryzurą sprawiają, że Wypiór odcina się od nowocześnie i swobodnie ubranych Marty i Grzegorza. Zachwycają bardzo kreatywne kostiumy jeżyków i nawet nieco groteskowy strój kota, bardzo dobrze sprawdza się w kontekście. Chciałabym też docenić perfekcyjną, przypominającą lwią grzywę perukę Adama.
Tworząc scenografię Karczmarska postawiła raczej na rekwizyty nawiązujące do tematyki musicalu, jak na przykład pufa w kształcie wampirzych zębów. Warto też wspomnieć o kolumnach bistra, które na czas wystawiania „Wypióra” obito sztuczną boazerią, nawiązując do wystroju mieszkania Marty i Łukasza. Pełni efektu dopełniają profesjonalnie przygotowane wizualizacje.
Warto też docenić oświetlenie spektaklu. Pojawieniom się Adama towarzyszy czerwone światło, przywodzące na myśl krew, ale i wschody i zachody słońca. Dzięki temu widownia może poczuć się jak wypiór, który tęskni za światłem słonecznym, ale musi się zadowolić wychodzeniem po zmroku. Podobało mi się też wykorzystanie migających jarzeniówek w scenie szpitalnej.
Największym minusem „Wypióra” jest moim zdaniem jego lokalizacja. Spektakl jest grany w Bistro Syrena, sali znajdującej się w podziemiach teatru, znacznie mniejszej od głównego audytorium i o zupełnie innym rozkładzie. To z jednej strony dobrze, bo bistro tworzy niepowtarzalna atmosferę. Niestety, ustawienie wszystkich miejsc siedzących na jednym poziomie i konieczność nawigowania dookoła sześciu kolumn, bardzo utrudnia oglądanie spektaklu. A ponieważ miejsca nie są numerowane, siadamy tu w myśl zasady kto pierwszy ten lepszy, a spóźnialscy muszą się liczyć z tym, że nie zobaczą zbyt wiele, z tego co dzieje się na scenie. Na szczęście aktorzy krążą też dookoła sali, więc każdy ma szansę na najlepsze miejsca w którejś scenie (jeśli nie we wszystkich). Teatr zachęca też do obracania się, wstawania, a nawet chodzenia po bistro. Specjalna fluorescencyjna taśma na podłodze ma uniemożliwić widowni wejście w paradę artystom.
Mimo to, "Wypiór bardzo mi się podobał. Jestem pod ogromnym wrażeniem kreatywności jaką włożono w jego realizację i naprawdę fenomenalnej obsady, która mogła się tu popisać nie tylko umiejętnościami wokalnymi, ale i aktorskimi. Dodatkowo "Wypiór" jest nie tylko dobrym spektaklem, ale i świetną adaptacją książki Grzegorza Uzdańskiego, która nie boi się robić zmian w tekście źródłowym, jednocześnie zachowując jego ducha.
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna.
#teatrsyrena #wypiór #recenzja #musical #teatr
1 note
·
View note
07. Alkopoligamia - Złe nawyki - Monika Borzym, Mariusz Obijalski - Albo Inaczej 2
Zamów album “MOLZA”: http://sklep.alkopoligamia.com/produkt/molza-cd/ 7. Złe nawyki Śpiew: Monika Borzym Kompozycja, produkcja, aranżacja, fortepian: Mariusz Obijalski Gitara: Krzysztof Kawałko Puzon: Michał Tomaszczyk Trąbka: Łukasz Korybalski Saksofon: Przemysław Florczak Gitara Basowa: Jacek Szafraniec Perkusja: Jose Manuel Alban Juarez Tekst: Pjus, Ten Typ Mes, Stasiak Opracowanie tekstu:…
View On WordPress
0 notes
Inni ludzie - recenzja słuchowiska
Wejdź tutaj:
Pierwsze wersety tej krótkiej powieści brzmią niczym manifest ortalionowego rycerza, prawdziwego króla ulicy, betonowej, warszawskiej dżungli. Rymowane w sposób charakterystyczny dla polskiego gangsta-rapu. Byłem wzburzony i miałem ogromną ochotę przerwać tę lekturę… ale po chwili emocjonalnego szoku naszła mnie refleksja, że przecież właśnie o to chodzi w utworach literackich! Prawdziwa sztuka MA wzruszać! I z całą pewnością „Inni ludzie” Doroty Masłowskiej to właśnie robią!
Okładka wyglądem przypomina prawdziwą, niszową płytę hip-hopową, którą jeszcze kilkanaście lat temu można było dostać w zasadzie tylko na Stadionie X-lecia. Sam utwór nazwałbym również nowoczesną wersją poematu. Tekst rymowany jest od pierwszego do ostatniego akapitu, z charakterystyczną dla rapowych improwizacji rytmiką. Do wypełnienia tego obrazu brakuje mi jedynie machających ramionami lektorów, ubranych w jaskrawe bluzy z kapturem i luźnych spodniach. W słuchowisku Audioteki wpleciono muzyczne wstawki, które w wyraźny sposób podbijają ten zamierzony przez Masłowską efekt.
Dlaczego na początku wspominałem o manifeście dresiarza? Dorota Masłowska prowadzi narrację używając do tego prostego, wulgarnego i miejscami prymitywnego języka, znanego z telewizyjnych wstawek wziętych wprost ze stadionów piłkarskich. U osób, dla których estetyka odgrywa ważną rolę może być zapalnikiem, który sprawi, że odrzucą chęć czytania czy odsłuchania „Innych ludzi”. Zapewniam jednak, że warto zwalczyć tę chęć i przebrnąć przez całość do samego końca.
Jak powstawało słuchowisko?
„Inni ludzie” to brutalny w swej prawdziwości obraz pokolenia dzisiejszych 30-latków mieszkających w Warszawie. Opowieść o ludziach takich, jakimi są na co dzień, bez telewizyjnego pudru. Związki oparte nie na miłości, a na kredycie hipotecznym. O synach mieszkających wiecznie na garnuszku swoich matek, wypruwających sobie dla nich żyły. Wreszcie o żądzach, marzeniach, pragnieniach, zdradach i trawiących ich uzależnieniach.
Z przerażeniem odkryłem, że Masłowska w arogancki sposób ukryła w tej książce lustro, które – czy tego chcemy, czy nie – odbija nasze głęboko skrywane przed światem twarze. Nie sposób od tego uciec. Nie pozwala odwrócić wzroku, tylko wwierca głęboko w świadomość, że tacy właśnie jesteśmy.Pragniemy kochać, a zdradzamy partnerów z byle kim, byle jak i byle gdzie. Mówimy o tolerancji, a w rzeczywistości jesteśmy zamknięci i ksenofobiczni, nie tylko względem obcych, ale także naszych najbliższych. Przytakujemy głowami na kościelnym kazaniu o szacunku względem bliźniego, a po wyjściu opluwamy jadem sąsiadów, tylko dlatego, że się do nas uśmiechają i nigdy nie narzekają. Zarzekamy się, że narkotyki to plaga tego świata, a jak tylko nadarzy się na imprezie okazja do wciągnięcia krechy, wychodzimy z nosami bielszymi niż pościel z reklamy środków do prania.
Tak. „Inni ludzie” to portret rodzinny. Mój, Twój i wszystkich, których znamy. Jeśli masz odwagę przyznać to przed sobą, to koniecznie wysłuchaj tego w całości!
Choć nie jest to tradycyjne słuchowisko, a bardziej single voice audiobook, to realizacja przypominająca hip-hopowy koncert, z prawdziwymi utworami muzycznymi wplecionymi w treść, powoduje, że odbiór tej noweli jest w moim odczuciu rewelacyjny! Olbrzymią zaletą ponadto jest tutaj relatywnie krótki czas odsłuchu – 3 godziny mijają w mig. Świetnie sprawdza się jako towarzystwo codzienności: sprzątania, podróży z miasta do miasta, czy w sobotni wypad na rower! Za reżyserię tego przedsięwzięcia odpowiada Agnieszka Glińska, a muzykę napisał Mariusz Obijalski. W rolach głównych: Małgorzata Biela, Monika Borzym, Karolina Czarnecka, Szymon Falaciński, Marcin Januszkiewicz, Paulina Puślednik, Franciszek Przybylski oraz Patryk Szwichtenberg.
Moja ocena: 8,5/10 (zaskakująco)
Więcej materiałów <
0 notes
Czarna Polana & Albo Inaczej - “Co to za miejsce?” feat. Muniek Staszczyk from Platige Image on Vimeo.
MECENAT: CEDC, Żubrówka Czarna
Monika Grudniak
Karolina Wróblewska
IDEA
Agencja: Feeders Agency, 2012 Agency
Copywriting: Kuba Sagan
Art Direction: Bartosz Kwiecień
Client Supervision: Agata Piotrowska
VIDEO
Producent kreatywny i scenariusz teledysku: Tomek Bagiński
Reżyser: Tomek Suwalski
Operatorka: Józefina Gocman
Produkcja: DOBRO / Mateusz Kirstein, Ewa Brzózka, Dorota „Bafi” Świderska, Konrad Rydlewski, Małgosia Prokopiak, Adrian Jasion
Scenografia: Najs / Kuba Zwolak, Mateusz Gryzło
Kostiumy: Magdalena „Mambi” Bujas, Ola Kowalska
Postprodukcja: Platige Image / Sylwia Ślusarczyk
Producent Wykonawczy: ZICZ
Montaż: Monika Wadecka
Kolor-korekcja: Piotr Sasim
Online: Mariusz Seliga, Paweł Małkowski, Piotr Popielawski
Cast: Muniek Staszczyk, Alicja Zdrojewska, Damian Nalazek, Klaudia Wierzbicka, Hubert Matysiak, Ewa Nurzyńska, Maciej Kaczyński, Adam Murawski, Michał Jankowski, Ola Piotrowska, Natalia Sierzputowska
MUZYKA
Śpiew: Muniek Staszczyk
Kompozycja, produkcja: Mariusz Obijalski
Instrumenty klawiszowe: Mariusz Obijalski
Gitary: Krzysztof Kawałko
Bas: Marcin Pendowski
Perkusja: Jose Manuel Alban Juarez
Chórki: Marta Podobas
Oryginalny utwór pochodzi z repertuaru DonGURALesko
Tekst oryginału: Piotr Górny
Opracowanie tekstu: Muniek Staszczyk, Mariusz Obijalski, Kuba Sagan
Realizacja nagrania: Arkadiusz Kopera (Black Kiss Records)
Mix, master: Marcin Gajko
Producent wykonawczy: Witek Michalak
Alkopoligamia.com 2019
MODA
UEG
Projektant: Michał Łojewski
Asystentka: Dominika Piekutowska-Swed
Produkcja: Ania Domolewska
Idea: Feeders feeders.agency
Produkcja: Dobro dobrofilms.com
Postprodukcja: Platige Image platige.com
0 notes
Czarna Polana & Albo Inaczej - “Co to za miejsce?” feat. Muniek Staszczyk from Platige Image on Vimeo.
MECENAT: CEDC, Żubrówka Czarna
Monika Grudniak
Karolina Wróblewska
IDEA
Agencja: Feeders Agency, 2012 Agency
Copywriting: Kuba Sagan
Art Direction: Bartosz Kwiecień
Client Supervision: Agata Piotrowska
VIDEO
Producent kreatywny i scenariusz teledysku: Tomek Bagiński
Reżyser: Tomek Suwalski
Operatorka: Józefina Gocman
Produkcja: DOBRO / Mateusz Kirstein, Ewa Brzózka, Dorota „Bafi” Świderska, Konrad Rydlewski, Małgosia Prokopiak, Adrian Jasion
Scenografia: Najs / Kuba Zwolak, Mateusz Gryzło
Kostiumy: Magdalena „Mambi” Bujas, Ola Kowalska
Postprodukcja: Platige Image / Sylwia Ślusarczyk
Producent Wykonawczy: ZICZ
Montaż: Monika Wadecka
Kolor-korekcja: Piotr Sasim
Online: Mariusz Seliga, Paweł Małkowski, Piotr Popielawski
Cast: Muniek Staszczyk, Alicja Zdrojewska, Damian Nalazek, Klaudia Wierzbicka, Hubert Matysiak, Ewa Nurzyńska, Maciej Kaczyński, Adam Murawski, Michał Jankowski, Ola Piotrowska, Natalia Sierzputowska
MUZYKA
Śpiew: Muniek Staszczyk
Kompozycja, produkcja: Mariusz Obijalski
Instrumenty klawiszowe: Mariusz Obijalski
Gitary: Krzysztof Kawałko
Bas: Marcin Pendowski
Perkusja: Jose Manuel Alban Juarez
Chórki: Marta Podobas
Oryginalny utwór pochodzi z repertuaru DonGURALesko
Tekst oryginału: Piotr Górny
Opracowanie tekstu: Muniek Staszczyk, Mariusz Obijalski, Kuba Sagan
Realizacja nagrania: Arkadiusz Kopera (Black Kiss Records)
Mix, master: Marcin Gajko
Producent wykonawczy: Witek Michalak
Alkopoligamia.com 2019
MODA
UEG
Projektant: Michał Łojewski
Asystentka: Dominika Piekutowska-Swed
Produkcja: Ania Domolewska
Idea: Feeders feeders.agency
Produkcja: Dobro dobrofilms.com
Postprodukcja: Platige Image platige.com
0 notes
11. Alkopoligamia - Świetne jak Ty - Gverilla, Kuba Knap, Wrotas, Szogun, Mariusz Obijalski
Zamów album “MOLZA”: http://sklep.alkopoligamia.com/produkt/molza-cd/
11. Świetne jak ty
Tekst, rap, śpiew: Gverilla, Kuba Knap
Produkcja: Wrotas Lifeview
Aranżacja: Szogun
Instrumenty klawiszowe: Mariusz Obijalski, Bartosz Tkacz
Chórki: Monika Borzym, Fismoll (Nextpop Songwriters’ Label)
____
Album dostępny w serwisach cyfrowych:
http://www.soundline.biz/Molza
iTunes https://itunes.apple.com/pl/a…
View On WordPress
0 notes