3 grudnia [niedziela], 20:22
Boże Wszechmogący, ześlij deszcz, potężny deszcz, taki, który jeszcze nigdy nie padał, deszcz jak bombardowanie, deszcz jak nalot. Ześlij deszcz i zatop to miasto. Zrób to szybko, zanim ktokolwiek zdąży zareagować. Zanim włączą się alarmy. Niech woda wyleje się z Wisły, niech rozleje się po obu brzegach, niech zatopi Pragę i Powiśle, niech zatopi Żoliborz i Targówek, Mokotów i Wawer. Niech pada. Niech wszystko zaleje woda, czarna, brudna, zimna. Niech płynie. Niech przykryje kamienice, ulice, wieżowce, skrzyżowania, niech po samą iglice przykryje Pałac Kultury i Nauki. Zatop nas, Boże, bo jeśli tego nie zrobisz, będziemy biegać tutaj w kółko, zderzać się ze sobą, uderzać w ściany, które sami postawiliśmy, będziemy wściekle szarpać tę brudną tekturę, z której to wszystko jest zrobione, aby wydusić z niej cokolwiek, miłość, pieniądze, nas samych, coś, czego tak naprawdę w ogóle tam nie ma, a jesli nawet jest, to zaledwie na chwilę, i znika szybciej, niż się pojawiło. (...) To bez sensu. Skończ to, Boże, bo to, co się dzieje, jest suche, jest ciche, jest bez puenty, jest smutniejsze niż zła komedia. Niech lunie i niech pada. Boże Przenajświętszy, niech pada.
Niech zaleje restauracje i burdele, niech zatopi biurowce i wynajęte biura, domy i mieszkania, niech zatopi kluby go-go, siedziby telewizji, agencje reklamowe, niech zatopi Ząbkowską i Marszałkowską, Puławską i Koszykową, Jana Pawła i Sobieskiego. Niech zatopi kościoły, wietnamskie budy, centra handlowe, bazary, szpitale, Palac Prezydencki, Uniwersytet Warszawski, bary mleczne, knajpy z sushi, niech zatopi kluby, te z placu Zbawiciela i te z Mazowieckiej (...). Zatop tych porządnych i zatop kurwy i frajerów. Zatop prawdomównych i zatop oszustów. Matki, ojców i dzieci. Zarobionych i biednych. Pryncypałów i podwładnych. Zatop nas, Boże, zabij nas, święć się imię Twoje. Zatop nas, bo nie zasługujemy na nic innego. Niech woda się wylewa, niech zabiera wszystko ze sobą do rzeki, w nicość, z prądem, do końca, bez końca, aż do morza. Przecież nic więcej się nie wydarzy. Być może dawno temu, bardzo dawno temu coś się wydarzyło, ale to było nieważne mignięcie, flesz w czarnej przestrzeni, po którym już dawno wyświetliły się napisy końcowe. (...) Zatop to miasto, abym w końcu przestał słyszeć szum, głuchy krzyk. Zatop nas, bo nie potrafimy ani myśleć, ani kochać. Bo tego nie chcemy. Bo idziemy przez las, pijani od słów. Zatop mnie, bo ja tego nie chcę. (...) przecież nie ma na co patrzeć, Boże (...). Zatop ich wszystkich, bo nie wiedzą, co czynią, bo nie wiedzą, kim są, bo wychodzą w dzień i w noc tak samo bezmyślni, tak samo oszukani jak małe dzieci, które wbiegają do ogromnego, rozświetlonego lunaparku i przez chwilę jeszcze biegną, unoszone przez muzykę, reflektory, odgłosy, dźwięki i melodie, śmiech klaunów, brzęk monet, ale po chwili zatrzymują się i stoją nieruchomo, nie wiedząc, co się dzieje, głuchnąc od hałasu, ślepnąc od świateł.
Wysłuchaj mnie, Boże Przenajświętszy. Wysłuchaj, chociaż nie mam nic, co mógłbym zaoferować Ci w zamian. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Amen.
(Ślepnąc od świateł, Jakub Żulczyk)
3 notes
·
View notes
[KN#237] 27.05.2023 - Komiksowa Warszawa 2023
W ten weekend odbył się festiwal Komiksowa Warszawa, który jest częścią corocznych Międzynarodowych Targów Książki.
Impreza odbyła się kolejny raz pod Pałacem Kultury i Nauki, co jest zmianą do lat poprzednich, ponieważ zazwyczaj miało to miejsce na Stadionie Narodowym. Od okresu pandemicznego, gdzie w pierwszym roku targi zupełnie odwołano, zmienił się również organizator.
Odniosłem wrażenie, że w tym roku organizacja było trochę lepsza, ale dochodzę do wniosku, że nie jest to najlepsze miejsce na to wydarzenie. Mimo tego, iż pod Pałac Kultury mam o wiele bliżej niż na wspomniany Stadion Narodowy. Gigantyczne kolejki oraz ruch uliczny w około Pałacu wydają się być wręcz absurdalne.
Moją kolekcję uzupełniłem o następujące pozycje:
Lazarus 6 - dzięki temu zakupowi oraz Lazarus X+66 jestem na bieżąco z tą serią.
RIP 3 - trzeci tom dość ciekawego tytułu traktującego o śmierci, od wydawnictwa Non-Stop Comics.
Chu - nowa odsłona bardzo lubianej przeze mnie serii Chew. Tym razem będziemy śledzić losy siostry bohatera znanego z serii głównej.
Jeż Jerzy zeszyt 1 - zderzenie starego humoru z obecnymi czasami. W sumie był to dla mnie jeden z głównych punktów do odhaczenia podczas tej imprezy.
Wydział 7 - polskie Archiwum X w PRL, wydawane w zeszytach. Uzupełniłem następujące zeszyty: 7 Pościg na E81, 8 Kły i pazury, 9 Azyl, 10 Wilki, Zeszyt specjalny 2 Import Eksport, Zeszyt specjalny 3 Sztorm.
4 notes
·
View notes
Warsaw's Marszałkowska Street
Ulica Marszałkowska, jedna z głównych dróg Warszawy, jest znaczącą arterią komunikacyjną o przebiegu północ-południe.
Ulica Marszałkowska zaczyna się od Placu Unii Lubelskiej i biegnie aż do Placu Bankowego. Na południe od Placu Bankowego znajduje się Ulica Puławska. Przy wjeździe na Plac Bankowy trasa Marszałkowskiej przecina się z Ulicą Senatorską i Elektoralną. Ulica Andersa jest kontynuacją ciągu Marszałkowskiej w kierunku północnym.
Nie ulega wątpliwości, że Internet stał się coraz ważniejszy w naszym codziennym życiu. Możemy teraz komunikować się z ludźmi z całego świata, robić zakupy online, a nawet oglądać nasze ulubione programy bez wychodzenia z domu. Sieć zapewniła nam również bardziej efektywne sposoby pracy, nauki i rozrywki. Internet naprawdę zrewolucjonizował sposób, w jaki żyjemy i kontaktujemy się ze sobą.
Możliwe jest uniknięcie plagiatu poprzez przebudowę tekstu bez zmiany kontekstu lub znaczenia. Można to zrobić poprzez modyfikację sposobu prezentacji informacji, zachowując jednak ten sam zasadniczy przekaz.
Ulica ma swoje pochodzenie od nazwy utworzonej na cześć Franciszka Bielińskiego - ówczesnego marszałka wielkiego koronnego. Pałac Bielińskiego stał się punktem wyjścia do historii ulicy, która biegnie w pobliżu skrzyżowania z ul. Krolewską.
W połowie XIX wieku, w wyniku budowy Dworca Wiedeńskiego na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich, dzielnica została poddana intensywnej aktywności budowlanej. Rozwój miasta w kierunku południowo-zachodnim zaowocował również powstaniem Cytadeli. W drugiej połowie XIX wieku i na początku XX, ulica została zabudowana piętrowymi kamienicami, często bardzo okazałymi. Na tej ulicy znajdowało się wiele sklepów, restauracji i innych punktów usługowych.
W drugiej połowie XIX wieku, wobec rozwoju miasta i zwiększenia się ruchu ulicznego, zaproponowano przebicie ulicy na północ przez Ogrod Saski do Placu Bankowego. Jednakże, te plany spotkały się ze sprzeciwem ludzi przeciwnych zmniejszeniu powierzchni Ogrodu. Prezydent Sokrates Starynkiewicz wystąpił po stronie przeciwników
W 1903 r., pod nr 114, powstało Bioskop, pierwsze kino w stolicy. Natomiast w 1908 roku, na ulicy Marszałkowskiej pojawiły się tramwaje elektryczne
W 1935 roku przebudowano Ulicę Marszałkowską, łącząc ją z Placem Żelaznej Bramy i z Ulicą Żabiej. Projekt połączenia został zrealizowany przez Niemców w czasie okupacji, wykorzystując zniszczenia spowodowane obroną Warszawy w 1939, w tym zwłaszcza wyburzenie i rozbiórkę oficyn Pałacu Błękitnego.
W latach 1938-1939 w miejscu skrzyżowania z ul. Świętokrzyską, oznaczonym numerem 134, powstał modernistyczny gmach Centrali PKO, który został zniszczony w 1944 roku w trakcie powstania warszawskiego.
Skutki wojny]
W czasie obrony Warszawy we wrześniu 1939 ulica ucierpiała na skutek zniszczeń. jednak największy uszczerbek przyniosło powstanie warszawskie oraz zniszczenia i podpalenia wykonane po nim. Niektóre budynki, w tym Pinkusa Lothego (Marszałkowska 100, na rogu Al. Jerozolimskich) i Marszałkowska 50 uległy zniszczeniu podczas walk lub bombardowań. Pozostałe gmachy zostały celowo podpalone w trakcie dewastacji miasta.
Wojna uniemożliwiła zabudowę narożnika Marszałkowskiej 135 i Świętokrzyskiej 46, gdzie wcześniej stał jednopiętrowy domek. Między 1938 a 1939 rokiem został on zburzony, aby ustąpić miejsca nowej, niestety niezrealizowanej, inwestycji.
Według szacunków z 1945 roku, możliwe że zawyżonych, 80% substancji na ulicy zostało zniszczonych. Serwis warszawa1939.pl zauważa, że najlepiej przetrwały budynki zbudowane tuż przed wojną, takie jak Marszałkowska 8, 18 i 56. Poza tym, budynki z południowego krańca ulicy - 1, 2, 4 i 6 - zostały zachowane lub zostały uszkodzone niewiele. Kamienice Marszałkowska 17, 28/30, 41, 43, 45, 58, 62, 66 i 101 (tzw. willa Marconiego) wyszły obronną ręką. Pożar zniszczył fasady kamienic 81 i 81a, a dewastacji i wypaleniu uległy gmachy Marszałkowska 47, 69 i 71 (do drugiego piętra), 81b i 83 (do pierwszego piętra), 85 (do drugiego piętra), 95 (do piątego piętra), 124/128 (do drugiego piętra) oraz willa pod nr 141. Budynek nr 19 i Kościół Zbawiciela zostały ciężko uszkodzone, a Centrala PKO (Marszałkowska 134) całkowicie zrujnowana.
W trakcie niemieckiej okupacji nazwa ulicy została zmieniona na „Marschallstrasse".
W 1941 roku, niemiecki fotograf Hans Joachim Flessing przeprowadził sesję zdjęciową Agfy w okupowanej Warszawie, która jeszcze nie została całkowicie zniszczona. Fotografie te znajdują się obecnie w niemieckich archiwach państwowych. Większość zdjęć została wykonana przy ulicy Marszałkowskiej i stanowi niepowtarzalną dokumentację luksusowych kamienic, które już nie istnieją.
Reconstruction
Po wojnie, w parterach zachowanych budynków, uruchomiono szereg sklepów i punktów handlowych. W czasie tego okresu budynek nr 119 został zajęty przez kawiarnię Cafe Fogg, którą prowadził Mieczysław Fogg. Ulica zyskała wtedy przydomek „parterowej Marszałkowskiej". W wyniku decyzji Biura Odbudowy Stolicy, większość fasad zniszczonych budynków została rozebrana bez uwzględnienia ich stanu zachowania.
Prywatne fundusze były głównym czynnikiem w powstaniu "Parterowej Marszałkowskiej". Jednakże dla ówczesnych komunistycznych władz, ulica ta była uważana głównie za symbol kapitalizmu. Postanowiono rozszerzyć ulicę, powiększając jej szerokość z 26 metrów do 60 metrów w odcinku między ul. Piękną a Alejami Jerozolimskimi oraz do 120 metrów między Alejami Jerozolimskimi a ul. Krolewską. Miał tam również powstać duży plac z monumentalnymi budynkami instytucji państwowych i centralnego handlu uspołecznionego. Plan ten jednak nie został zrealizowany, gdyż oznaczałby to rozbiórkę wszystkich obiektów pod adresami nieparzystymi wyższymi niż 65, w tym także zabytkowej willi Marconiego.
W latach 1952-1954, prace przygotowawcze do budowy Pałacu Kultury i Nauki zaczęły się, czym zmieniono całkowicie charakter tej części miasta. W 1954 roku, odcinek między Placem Konstytucji a Alejami Jerozolimskimi został przedłużony. Jedynym przedwojennym budynkiem po stronie nieparzystej ulicy była oficyna kamienicy nr 81, która po rozbiorce frontu „wysunęła się do przodu".
Aby wybudować nowy plac w południowej części miasta, przeprowadzono dalsze wyburzenia. Budynek nr 47 został rozebrany, a kamienica nr 45, odstawiona w głąb posesji, ukryta została przed nowym budynkiem. Z budynków 43, 60 i 62 usunięto część detalu. Kamienice 56, 58, 60 i 62 zostały zaadaptowane do potrzeb Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, a ich wysokość została wyrównana (58 została nadbudowana o 3 piętra, 62 - obniżona o 1 piętro).
Administratorzy utrudniali rekonstrukcję wysokich wież kościoła Najświętszego Zbawiciela, jednak ostatecznie zostały one odbudowane w 1955 roku.
Po wojnie, pierwszym nowym budynkiem wybudowanym w Warszawie był gmach Ministerstwa Hutnictwa (obecnie siedziba sądow rejonowych), znany jako "żyletkowiec" projektu architekta Mareka Leykama (Marszałkowska 82). W latach 1950-1953 południowy odcinek Marszałkowskiej (od placu Unii Lubelskiej do Wilczej) został zabudowany socrealistycznymi kamienicami. Pod koniec lat 1950. oraz w latach 1960. podjęto także próby zabudowy odcinka Marszałkowskiej między Wilczą a Alejami Jerozolimskimi architekturą nowoczesną. Wschodnia pierzeja między Świętokrzyską a Krolewską powstała od 1954 do 1961 roku według projektu „Tygrysow" (Marszałkowska 136-40).
W latach 1960-1969 Zbigniew Karpiński zaprojektował tzw. Ścianę Wschodnią w Warszawie. Aby przygotować się do tego projektu, wyburzono w 1959 roku „Marszałkowską" oraz zniszczony gmach Centrali PKO. Na odcinku od Alej Jerozolimskich do ul. Świętokrzyskiej zbudowano cztery domy towarowe oraz zespół budynków mieszkalnych.
Modernistyczny hotel Forum został zbudowany w narożniku Al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej przez szwedzką firmę Skanska w latach 1972-1973.
W 1970 roku, pod Marszałkowską, na skrzyżowaniu z ulicą Złotą (wówczas zwaną Kniewskiego), wykonano tunel o długości 80 m prowadzący do placu Defilad oraz przejście podziemne o długości 43 m[.
Na początku lat 90. dwie stacje metra powstały przy ulicy; A13 Centrum i A14 Świętokrzyska. W 2006 roku odcinek od Placu Unii Lubelskiej do Placu Zbawiciela został zrewitalizowany. W 2019 ruszyła budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej w sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki.
Odcinki ulicy pomiędzy Al. Jerozolimskimi a ul. Krolewską pozostają niezabudowane do dziś, zwłaszcza po stronie zachodniej (nieparzystej).
1 note
·
View note