yuffarchive
yuffarchive
Yugotalia fanfiction archive
38 posts
Finding fanfics made easy.
Don't wanna be here? Send us removal request.
yuffarchive · 28 days ago
Text
After his divorce a very depressed and pining Slovakia goes to the Hetalia world meeting in Croatia (crack)
3 notes · View notes
yuffarchive · 1 month ago
Text
Montenegro is fed by Serbia.
https://archiveofourown.org/works/65285053?view_adult=true
2 notes · View notes
yuffarchive · 1 month ago
Text
Vuk knew he was fucked the moment he woke up in the hospital, having been blinded and God knows what happened to the rest of his body. He should be on the front fighting, not fraternizing with his nameless roommate and the cute nurse - but well, it was still a bit better than continuing the bloodbath, and he could be with his true compatriots at last. Or so did they all believe.
https://archiveofourown.org/works/65152513
3 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Vuk and Dražen are both friend and foe, but something seems different about Dražen a little too different. Maybe a haircut?
www.wattpad.com/story/218779034-prasac-sercro
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
What we call home does not always have to be a place, sometimes it can also be anything more. And Vuk couldn't afford to have lost that thing that he called like that...
2 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Janez has lost all faith that his husband will ever set foot in the house where he lives. Since the loss, his way of seeing the world has changed, turning gray. But in this world there are tragedies as well as miracles.
0 notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Zdjęcie
((A jednak wrzucę. Sorry for those who do not understand Polish. I hope I’ll find motivation to tranlate it soon~ )) Kiedy telefon zaczął dzwonić, Vuk siedział właśnie, wygodnie rozwalony na kanapie, oglądając wieczorne wiadomości. Westchnął cicho i nachylił się do stołu po pilota, by ściszyć telewizor, tak, by dało się przeprowadzić normalną rozmowę. Następnie sięgnął po komórkę. Zmarszczył lekko brwi, podnosząc urządzenie. Wciąż jeszcze nie zdąży do niego przywyknąć. Do niedawna miał jeszcze jedną z tych starych, niezniszczalnych cegieł, które może i do niczego poza dzwonieniem się nie nadają, ale wykazują się zadziwiającą żywotnością. Pewnie posłużyłaby mu jeszcze parę lat, gdyby nie to, że zaginęła. Pierwszym podejrzanym był oczywiście Virgil, ale kiedy się okazało, że Rumun o niczym pojęcia nie miał i po gruntownym przetrząśnięciu całego domu, Vuk był zmuszony zainwestować w nową komórkę. Znaczyło to mniej więcej tyle, że przez następnych parę miesięcy będzie musiał na papierosach przyoszczędzić, co wcale nie poprawiało mu humoru. Spojrzał na wyświetlacz i zamrugał zdziwiony, widząc kto dzwonił. Jedną ze śmiesznych opcji smartfona było to, że można było sobie poustawiać zdjęcia kontaktowe, co też Vuk i robił, zapewne nie mając nic lepszego do roboty i próbując ogarnąć liczne zastosowania nowego urządzenia.
To zdjęcie było tak na dobrą sprawę zdjęciem fotografii. Raczej nie miał okazji nowego zdobyć, ale to mu nie przeszkadzało, lubił tę fotografię. Jedna z tych czarno-białych, jeszcze z poprzedniego stulecia. A na wycinku widocznym na zdjęciu kontaktowym, widniał nie kto inny, jak Ratko we własnej osobie. Z kimś rozmawiał, ale zdjęcie zostało przycięte tak, że nie było widać z kim, chociaż Vuk doskonale wiedział, kim ta osoba była. Wciąż jeszcze pamiętał tę rozmowę. Czarnogórzec nie patrzył w stronę fotografa, jakby zupełnie nie zdając sobie sprawy z jego obecności i opowiadał coś z nietypowym dla siebie zaangażowaniem. Serb uśmiechnął się krzywo pod nosem. To było wtedy, kiedy Janez sobie aparat sprawił. Przez parę tygodni chodził i wszędzie zdjęcia robił, ciesząc się przy tym jak małe dziecko. Serb zaraz jednak przestał myśleć o Słoweńcu, a jego myśli ponownie zaczęły krążyć wokół fotografii. Przyjrzał się twarzy Ratko. Dało się na niej rozpoznać rozbawienie, a przynajmniej Serb potrafił, przez te wszystkie lata nauczył się odczytywać emocje Czarnogórca. Czasem lepiej, czasem gorzej, ale w tym wypadku wątpliwości nie miał. Ile by dał, żeby jeszcze kiedyś taką rozmowę przeprowadzić. Żeby zobaczyć na tej twarzy coś poza irytacją, czy znudzeniem. Westchnął ciężko, ale zaraz sam się przyłapał na tych nazbyt tkliwych myślach. Skrzywił się, próbując to jakoś z głowy wyrzucić. Przecież Czarnogórzec to zdrajca, przecież odszedł. Prawdę powiedziawszy jednak, ostatnimi czasy zaczynało być to męczące i złość Serba zdawała się powoli słabnąć, sam Vuk nie wiedział, z czego to wynikało. Czyżby czas faktycznie leczył rany? Ale nie, bolało tak, jak i wcześniej. Dochodziło wręcz do tego, że był na siebie zły za to, że nie był zły na Crnojevicia. Łatwiej było się wściekać, nienawidzić. Kiedy złość opadała, na wierzch wypływały inne emocje i Serb nie do końca umiał to sobie poukładać, albo po prostu nie chciał. Lepiej przecież udawać, że było - minęło, że już nic między nimi nie ma. Ale w głębi serca, czegoś mu brakowało. Brakowało mu towarzystwa Ratko, nawet jeśli było to towarzystwo z reguły milczące i niezbyt gadatliwe, nawet jeśli czasem go denerwował. Teraz było tak… cicho i, chociaż oczywiście w życiu by się nie przyznał, czuł się trochę samotnie. Zdążył się przyzwyczaić, że zawsze ktoś jeszcze się po domu kręcił, że było do kogo się odezwać, z kim się posprzeczać, czy po prostu z kim kawę wypić. Teraz zwykle po prostu zostawiał włączony telewizor, taka całkowita cisza go dobijała, nie lubił zostawać sam na sam ze swoimi myślami, ale oczywiście dalej uparcie twierdził, że nikogo nie potrzebował, że na co mu inni? Nagle wpadło mu do głowy, że może by tak dać temu jeszcze jedną szansę? Może by tak spróbować normalnie porozmawiać, wytłumaczyć sobie pewne sprawy. Jednakże już prawie w tej samej chwili stwierdził, że to wyjątkowo głupi pomysł, że on przecież wcale tego nie chce. Nie, duma by mu na to nie pozwoliła. Bo co jeśli by się okazało, że to tylko jednostronne? Jeśli by go Czarnogórzec wyśmiał? Nie ma mowy. Życie płynie dalej, a on powinien wraz z nim. Powinien zapomnieć. Tak byłoby dla wszystkich najlepiej, dla niego też. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę, a i tak wciąż nie potrafił. I to było chyba w tym wszystkim najgorsze. To, że na kimś dalej mu zależało, że był od kogoś poniekąd zależny, że czasem jednak go te wspomnienia dopadały.
Zacisnął usta i potrząsnął głową, wracając do rzeczywistości. No i po jaką cholerę sobie to zdjęcie ustawiał? Nieco stracił poczucie czasu, miał wrażenie, że minęły już długie minuty, ale najwyraźniej nie, bo telefon dalej dzwonił i chyba wypadałoby go w końcu odebrać. Potarł dłonią skroń, dając sobie jeszcze parę sekund na ogarnięcie się. Podniósł się z kanapy i odebrał telefon, jednocześnie idąc do kuchni. - Halo? – Po tonie jego głosu nic poznać się nie dało. Brzmiał dokładnie tak, jakby ktoś, dzwoniąc, przerwał mu wolny wieczór przed telewizorem. Tyle i nic więcej. 
8 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Fandom: Yugotalia Pairing: CroSlo (Croatia/Slovenia) AU: College AU Type: Fluff Warnings: Just swearing!
In which Janez is stressing about final exams and staying up late at night to study. His boyfriend, Dražen, comforts him.
Keep reading
42 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Balkantalia Fanfiction: A Quick Round-up
This post presents you the writers of this fandom, since their work might be a bit harder to find, notice and appreciate. We encourage people to send us their works through the leader of this fandom’s private messages, burusume, as for them to be included in future round-ups!
Keep reading
14 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Summers always made Hungary feel depressed, a little more than she usually was. Everyone seemed to have the most fun in the sunny season, but she just couldn't fit in, as she couldn't fit into anywhere. She wanted to take her mind off of her crippling guilt and sorrow, so she decided to take a trip to Croatia, which went better and worse at the same time than she expected.
https://archiveofourown.org/works/64913026
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
- Hey, hey, wait a minute, are you trying to provoke me into a fight again?! - If I wanted to waste my strength and energy on something I'd just go to the gym. - Vuk replied, although it appeared he wasn't finished, he was having some doubts whether he should continue or not...
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
This is a love story between Serbia and Croatia.
2 notes · View notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
Includes SerbCro oneshots from the original oneshot book as well as some extra oneshots saved especially for this book!
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
Entre las guerras de la extinta Yugoslavia, existe un rumor sobre un Soldado Raro. Hetalia-Yugotalia One Shot. SerBos: Serbia x Bosnia.
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
It's been a wild year, and our two Hetaqueens Czechia and Hungary are in desperate need of a break. This summer, they have decided to completely turn their world upside down: they'll be visiting the Balkans. A place so close, yet so far... How will their South-Eastern neighbours welcome them?
1 note · View note
yuffarchive · 2 months ago
Text
Life in the Balkan region of Europe has always been a bit out of control compared to the rest of the continent. To help them try and fix their problems, they send you, a neutral country to live in their house for an entire year! Enter a whole new level of problems that run generations deep.
0 notes
yuffarchive · 2 months ago
Text
She would tell him that she’s going to church and he would trust her of course. As she would take the path to the nearby church she would turn halfway around to the little street where I live. Knocking on my door, waiting impatiently she types on her phone letting him know she’ll come home late. I opened the door and saw her on the other side.
https://archiveofourown.org/works/65008765
1 note · View note