#czara

[arekmiodek]

Rzeźba "Czara ceramiczna CROCOS" (Maria Teresa von Orgeich)

[goodmelodiesmedia]

BEST HOTELS IN ANAGADA, FCT ABUJA.

BEST HOTELS IN ANAGADA, FCT ABUJA.

Anagada is a community located in Zuba axis which is in Gwagwalada LGA, FCT Abuja. It is one of the coolest place which has population of people from many tribes and languages dwelling peacefully together. There are many Hotels and small inns within Anagada but we shall be considering the BEST Hotels in Anagada. BEST HOTELS IN ANAGADA Best is accorded to something that gives some maximum…

[ahosia3]

To dziwne, ale kiedy człowiek się czegoś boi i oddałby wszystko, byle tylko spowolnić upływ czasu, czas ma okropny zwyczaj przyspieszania swego biegu.

~J.K. Rowling:"Harry Potter i Czara Ognia"

[rozdarte-serce]

Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.

J.K. Rowling, Harry Potter i Czara Ognia

[toxicgirl666]

Każdy kto ją kiedyś pokocha

Zniknie gdzieś zniknie bez słowa

Zamiast wina dziś jej

Czara gorzkich łez

[mvanillam]

#czerwiecrokpozniej #będziedlugo

Ten czerwiec to jest dla mnie jakiś przeklęty.

Rok temu rozwód a dziś...dziś to jest tak namieszane...

Ale zacznę od początku.

Z Ł. było cudownie do chwili aż nie zdałam sobie sprawy że czas zacząć brac odpowiedzialność również za dzieci które w tym zwiazku są-jego dzieci które mnie nie lubiły i z wzajemnością.

Dzieci z trauma po śmierci matki i z nieprzepracowana żałobą. Ich ojciec pracujący po 12h,nieobecny całymi dniami,spychajacy swoją odpowiedzialność na inne osoby.

Nie byłam na to gotową i już wtedy zaczęły się rozmowy o tym że nie daje rady tego unieść.

Zaczęło się psuć.

W tym samym czasie początkiem kwietnia mój ex - W, trafił do szpitala,mało nie stracił jednego pluca.

Niespodziewanie dla siebie samej,rzuciłam wszystko i "pobieglam" na pomoc i z wsparciem. Wciąż pamiętając ile on złego mi zrobił ale w obliczu tego że mogłabym nawet zostać samotna matka,rzuciłam wszystko.

I się zaczal rollercoaster.

Od jednego do drugiego. Nic się nie układało.

Z bólem serca odeszłam od Ł. Nie widziałam siebie jako macochy i już wiedziałam że ex nie jest mi obojętny. Nieoczekiwanie.

Ł. przechodził to rozstanie w różnych etapach,od złości,do żalu po desperacje. Wykańczając i mnie przy tym.

Mijał mnie na drodze, zostawiał pod firma kwiaty na moim samochodzie,wyklejal go magnesami wyznjac mi miłość.

A ja cierpiałam. Bo chciałam jego ale bez dzieci.

Ex dostał w pysk od losu i nagle się odmienił. Stał się człowiekiem.

Małymi krokami docierał do mnie od nowa. A ja na to pozwalałam. Patrzyłam na dzieci które otwarcie mówiły że chcą mieć znowu rodzinę.

Długo to trwało nim zdecydowałam.

Wrocilam do ex.

Moja 8 latka powiedziała że cieszy się że jej rodzina z rozbitych kawałków, znowu tworzy całość.

Zabolało mnie to bo wiem jak nieodpowiedzialnymi rodzicami jesteśmy,gotując dzieciom taka karuzele.

Kilka dni temu przeprowadziliśmy się do mojego już nie ex.

To co mi powiedział...zwalilo mnie z nóg.

Wycinki pluca pobrane podczas biopsji wykazały że bie jest dobrze.

Lekarz otwarcie powiedzial 10 do 15 lat życia.

Wyjebalo mnie w kosmos....

Chociaż czułam całą sobą że nie umiem odnaleźć bliskości z W. bo w głowie miałam wciąż Ł. Nowego ex.

Bolało mnie wszystko. Odpływałam myślami do niego.

Przez podjęte decyzję, nieoczekiwanie odwróciła się ode mnie moja najbliższą przyjaciolka. Znamy się odkąd pamiętam. Zlamalo mi to serce.

Z Ł. prawie urwałam kontakt. Dziś się złamałam i wko Cu przyznałam się jak się sprawy mają i wiedziałam że to złamie mu serce a nie chcialam tego robić. Ale kilka dni temu dowiedziałam się że wytatuował na swojej piersi małe serduszko,to samo które ja narysowałam kiedyś na odwrocie Naszego zdjęcia.

Powiedziałam mu i stało się to co było oczywiste, padło bardzo dużo gorzkich słów...Ale jak w pysk powiedział mi że co tydzień chodzi na imprezy ,poznaje inne łaski,że "tego towaru jest tyleee"

Mało się nie pozygalam. Nie byłam na to gotową. Wypisywał mi że podziękuję mojemu mężowi za użyczenie żony do bzykania.

No chory leb.

Pomyślałam,mam za swoje.

Zabolało bardzo. Czara goryczy się wylała.

Ale będzie mi łatwiej przeboleć fakt że ten człowiek nie był miłością mojego zycia. Że nic nie straciłam odchodząc od niego.

Dla smaczku dodam że kilka tygodni przed tym wszystkim napisałam do wróżki. Pytając go mam wybrać...odpowiedziała że najlepiej żadnego z nich Ale jeśli już muszę wybierać to W.

Bo Ł jest najgorszym wyborem.

I wtedy sobie pomyślałam,pojebana. Taki cudowny facet,być może przeznaczony tylko mi...

Yhm. Dziś właśnie widzę dlaczego miałam go nie wybierać.

Ł. jest uzależniony od seksu,dlatego właśnie nie mam podstaw nie wierzyć że rucha co tydzień inna łaskę.

A teraz niech się wyleje fala hejtu...

[chora-dusza-chore-cialo]

Czym dla MNIE jest blog?

Właściwe to jest bardzo istotną częścią mojego życia...8/9 lat temu znalazłam się tu przypadkiem i poczułam się tu wyjątkowo dobrze...To miejsce jest dla mnie azylem ukojeniem wręcz opoką na całe zło tego świata...Nie ważne czy było dobrze czy świat się wali...Tumblr jest dla mnie jak pamiętnik...najlepszy przyjaciel któremu mogę wszystko powiedzieć i mnie nie zostawi... wyśmieje a zrozumie i jest i będzie...Wiele zawdzięczam temu miejscu...i właściwe dzięki mu jestem tutaj...Tutaj było wiele nocy nieprzespanych...Wiele łez wylanych... Smutku... cierpienia...Milion myśli i jeszcze więcej emocji...

Jestem szczęśliwa że trafiłam tutaj...Wtedy kiedy najbardziej tego potrzebowałam...Jestem szczęśliwa bo Tumblr to jedna wielka rodzina...I dziękuję każdej osobie z którą miałam lub mam tutaj kontakt... dziękuję każdej osobie bo każdy z was coś wnosił do mojego życia...I dziękuję za to

Skąd pomysł na ten post który właśnie czytasz?

Od pewnego czasu pisałam do użytkowników wiadomości typu miłego dnia czy udanego spokojnego weekend i wiele innych takich małych miłych gestów... by poprostu komuś było zwyczajne miło... a kto się ze mną nie zgodzi że czasem każdy potrzebuje taki bez interesowny gest...

To właśnie był zapalnik dla osób nieprzychylnych temu działaniu...I wydaje mi się że czara goryczy wylała się przez "list dla Ciebie"

I właściwe też dlatego powstał ten post...

Bo wynikły pewne komplikacje za które ogromnie przepraszam... i jestem zła że teraz gdy najbardziej potrzebuje możliwość kontaktu z Wami straciłam tą możliwość...

Jest mi ogromnie przykro bo straciłam możliwość wysyłania wiadomości... może wróci ona po 30 dniach ale teraz nie o tym...

Chciałabym wyprostować sytuację...pisałam już w sprawie adresów nie wiem czy ktoś odpisał czy podał... i raczej szybko się tego nie dowiem eh... ale zaufana osoba napiszę do Was jeszcze raz...

Najmocniej przepraszam za to... Jest mi bardzo głupio z tego powodu że wynikły takie problemy

Miłego dnia życzę Wam wszystkim aby był spokojny i udany

I jeszcze raz przepraszam....

Wasza @chora-dusza-chore-cialo

[transfemstarscream]

>be me >name デスザラス, phoentic reading Desuzarasu >represented on toy packaging as Deszaras >english fans debate "proper" romanization since 1989 >Deathzaras >Deathsaurus >Death Czarus >Death Czaras >2015, designer of original toy Kōjin Ōno on the microphone >confirms name is indeed Deathsaurus >during panel that rendered the name as Dethzarasu

[kosiorek00]

Coronia szefowej wyżywa się na mnie psychicznie, cały tydzień była szarpanina, dziś przelała się czara goryczy gdy mnie przepytywala czy wysłałam maila do gościa, który nie wiadomo jak się nazywa, nie wiadomo w jakiej sprawie, nie wiadomo kiedy to miało być. Bo on go otrzymał, a ona go nie widzi w wysłanych. Powiedziałam zgodnie z prawdą,że nie pamiętam żebym to robiła,ale nie powiem na 100% bo za dużo tego jest. Skwitowala,to do drugiej koleżanki, oczywiscie tak zebym to slyszala, że ona wszystko pamieta co robi, a TA (czyli ja) nie. Powiedziałam jej,ze widocznie jestes lepsza ode mnie, a ona na to - widocznie jestem 🤣 Dla jasnosci, ona nic nie robi oprócz siedzenia, patrzenia jak my pracujemy i obsługujemy klientów i uprzejmego donoszenia mamusi wszystkiego co zaobserwowała i pobierania wypłaty w takiej wysokości jak my co miesiąc 💩 Zwariuje. Myślę o zwolnieniu się. Jednocześnie mi szkoda bo praca jest fajna, ale z drugiej strony szkoda mi zdrowia. Dzisiaj mnie tak zdenerwowała,że nie mogłam się uspokoić.

[koncertmysli]

all my friends are dead - brutalismus

wszyscy moi przyjaciele są martwi

bo ich zabiłam 

zepchnij mnie z przepaści 

bo z amoku się nie przebudziłam 

wszyscy moi przyjaciele 

są martwi 

bo ich zabiłam 

zepchnij mnie z przepaści 

bo na to zasłużyłam 

wszyscy moi przyjaciele 

są martwi

bo ich zabiłam 

zepchnij mnie z przepaści 

bo poczucia ich zdrady 

dalej z siebie nie wydusiłam 

wszyscy moi przyjaciele 

są martwi 

bo smierć ich wyrokiem 

za nieszczerość niewierność obojętność 

niczego nie puściłam bokiem  

zepchnij mnie z przepaści 

bo ci się przyjrzę 

osądzającym okiem

wszyscy moi przyjaciele 

są martwi

bo czara się przelała 

a moja bezsilność 

w czyn się skrystalizowała

zepchnij mnie z przepaści 

bym ciebie nie wydała 

wszyscy moi przyjaciele są martwi 

bo ich zabiłam 

nie spychaj mnie z przepaści 

na cięższą karę zasłużyłam 

żalu ani teraz ani nigdy 

nie wyraziłam 

[skonczonapoetka]

Przez pozornych przyjaciół otoczona,

Nie dbam o relacje, jestem już skończona.

Ostatni płomień we mnie się wypala

Przelewa się istnienia czara.

Od miesięcy nieustannie mnie ubywa

A głos w głowie wciąż przygrywa

pieśni finał zwiastujące.

Czy pomogą mu rany kojące

w dokonaniu myśli przewodniej,

która sprawi, że ucieknę od niej?

Dziewczyny, co za zabawną i mądrą uchodzi,

i nikt nie odgadnie co w jej umyśle się rodzi.

[random-racehorses]

Random Real Thoroughbred: SHAFTA

SHAFTA is a mare born in 1990. By ITS FREEZING out of MISS CZARA. Link to their pedigreequery page: https://www.pedigreequery.com/shafta

[alonearoundpeople]

głosy nie cichną

podpowiadają by zniknąć

skoczyć w przepaść

i na zawsze zamilknąć

czuję się bezsilna

jak je zagłuszyć

muszę sobie zaszyć uszy

nie wytrzymam więcej

czara goryczy się przelewa

głosy wrzeszczą bez litośnie

a chęci do życia nie ma

- alonearoundpeople

10/12/2023

[chomikiemirysikiem]

"…Nie mógł uwierzyć, że trzyma ją w ręku, ale to była ona: słynna, złota czara królowej Melaminy. Gnając w stronę statku na przemian śmiał się i płakał ze szczęścia. Niestety sklepową metkę i napis "Made in China" na spodzie naczynia zauważył dopiero, gdy byli na pełnym morzu, w połowie drogi do Tortugi…"

Inktober 2023, dzień 6, Golden

[mariolaszyszkiewicz]

***

-Życie to nie jest nieustający egzamin Myszko. - Tak, zdarza się dostrzegać ten zarys -Trzeba trochę więcej swobody , swobodnie do tego podchodzić -To nie jest zwykła predylekcja? Przepraszam, wypowiedziałam to Słowo. Czuję się bardzo komfortowo . - Doszukujesz się chaosu, tam , gdzie go nie ma. -Tam, gdzie są biedni i uciśnieni. -Znowu zaczynasz? Dorabiasz sobie teorię tam, gdzie jej nie ma. - I czyż nie należy jej stworzysz -Rozumiem , że to żart? - Chodzi też o przynależność krocza. A organizm , duchowy i religijny to w moim przypadku listek figowy, kultury , czy pytań. A co się pod tym kryje? Moralność obojętna? Chłodna czy wyobcowana? -Dość trzaskania drzwiami. jesteś permanentnie złośliwa. Tak trzeba aby było. Abyś ty , uwieszona religijnie , zmieniła zdanie. Że nie trzeba bluźniercy , aby wywołąć pokłosie zgody , jedności. Tak trzymać. Jesteś w tym jedna , ale nie odosobniona . Kocham Ciebie i przyjmuję ciebie, także merytorycznie . Nie dywguj za często. Na tym poziomie żale są nie na miejscu. Dywagujesz jak roślina , jak ocet. A Ja mam niebiańskie natchnienie, pełna czara i zrozum że nie goryczy , ani tym bardziej zwątpienia. -Roznegliżowałąm się niepotrzebnie. - Ale kto cię trzyma w szachu? Niepewność? Daruj sobie. Jesteś na to zbyt zdolna. I zbyt ambitna. I nadaktywna. Tylko tego nie dostrzegasz w pośpiechu. Ale Ja Jestem w Tobie . Nie wyzwalam ograniczeń. Po prostu miarkuję ciebie. I ty to lubisz . I po to do MNie przychodzisz. Wracasz jak bumerang . -Bumerang zakłada oddalenie i onieśmielenie powodzi. Tego tutaj nie ma. Bronisz się zaciekle jak hybryda. A to jest powołanie. - Albo jest , albo go nie ma. -Ale tutaj jest. - jestem jak zwierzę pociągowe. -Nie ma w tym dysonansu. - Ja wiem. Wszystko da się odzyskać i przetworzyć. Ale z umiarem. Tutaj tego nie ma. Ale nei martw się . Wyśniłaś Mi się dawno temu i nie pozwolę pociągnąć w dół. - Nie ma takiej możliwości. - Nie ma . - Gonię wiec w piętkę? - Nie. Nie. jeszcze raz nie. - Wypowiedziane słowa oddziałują tak boleśnie. - Bo rana jest zbyt głęboka na zwykłe ludzkie słowo - I nie będę znów obwieszona cierpieniem? - Nie będziesz musiała. Ja tu Jestem i wejdę w tę dziedzinę. Akustyki włącznie. - To znaczy, że terror zelżał? - Nie było nigdy terroru. To był zwykły, ludzki lęk. Przypadek. Jedno z dwojga. Coś wynika z czegoś. Paradoks. Przyjmujesz Mnie? - Jako dawcę chleba i życia. - A także wina i oliwy. -Amen. Więc niech teraz tak będzie.

[cypr24]

Służba za publiczne pieniądze!

Jeden z szefów publicznej instytucji pracownika traktował jak służącego...

Jeden z szefów publicznej instytucji pracownika traktował jak służącego… Okazuje się, że szefowie publicznych firm mogą wszystko. Niestety, niektórzy sobie za dużo pozwalają i kiedyś czara goryczy się przelewa. Ta stało się w przypadku jednego z pracowników zakładu kanalizacji w Nikozji – powiedział dość na wykorzystywanie go jako służącego jednego z menagerów z tej firmy. Jakie polecenia…