Tumgik
#kod tour
biipbop · 5 months
Text
I feel like my Jun hc doesn't align with fanon Jun.
Like I compare him a lot to Ruan Nanzhu from KoD but I really do see them being the same kind of brat. The kind to act cute and docile while snickering in the background. And to a degree if you see him snickering it means he probably likes you to some degree to see the real version of him.
I like the idea of Jun being cute towards Tatsuya and getting him to flirt in front of other people. Tatsuya would be shy about it at first but want to indulge his boyfriend. Jun would want him to do it both because he's possessive ("uwu isn't my boyfriend sooooo handsome? Well keep looking cause he loves me and only me") and because he wants to tease his boyfriend. Tatsuya would soon come to realize this and of course would just lay it on thicker and try to get his boyfriend to blush.
He and Lisa would be best friends in the long run but have the most toxic mean girl start before realizing they're so much more powerful together. They're both outsiders so they get the need to be a certain level of mean especially towards people who act on bad faith. But they wont realize that until they're adults. Until then they're friends but they do try to outshine each other and fight over a boy. When lisa eventually gets over Tatsuya she'll try and flirt with other boys. Jun would have 0 interest in them but would 100% flirt with them just to one up Lisa. It would be a problem between him and Tatsuya. It would be their first real fight as a couple. And a good growing moment for Jun.
When they're adults and more well adapted Jun and Lisa will be able to sit down and have a difficult conversation where they'll be able to forgive each other for their actions when they were younger. It'll be the start of their best friend era. They're the kind of best friends who will call each other everyday just to see how their day went. Lisa would be the one to teach him to express himself through fashion. He would have a secret interest in visual kei thanks to eikichi. Lisa would be the one that teaches him that clothes have no gender (in the future when eikichi Tatsuya and Jun start performing Jun would be iconic for his outfits)
Eikichi is protective of Jun and Jun takes full advantage of that. "My big brother can kick your ass" leads to Eikichi getting his ass kicked more often than he wants to admit before he starts working out. His first and only attack is lifting Jun over his shoulder before hauling ass out of the scene. Jun is all devil horns when it comes to Eikichi. All his fights would never be against bigger guys. He would instead target girls (mostly Lisa) knowing eikichi would not fight back.
Eikichi is also unfortunate in that he never really understands that his bros are dating. Not in the sense that he doesn't know Tatsuya and Jun are dating but in the sense that he doesn't realize they're on a date and he just wedged himself between. It becomes a problem early on that the two can't get alone time between Lisa trying to sabotage their dates and eikichi just being there. Jun, in hopes of making eikichi understand, would start some excessive pda. Eikichi still would not understand. He at most would turn his back to them before continuing the conversation. Eventually this is just normal to them. On tour during their broke era the 3 would share a room. There would be at least 3 incidents where tatsuya and Jun would have sex in the room with eikichi in the room before they all realize maybe they need to set boundaries. They never actually set boundaries.
Also, miyabi is very aware of all this. The need to set a boundary is brought up by her. ("I don't think either of you would be comfortable with Eikichi and I sleeping together while you're trying to sleep" 3 confused faces would stare back at her "but Id be sleeping?") When in highschool Jun would plan double dates only for Eikichi to show up alone. Jun would later learn that if he wanted Miyabi to show up he would have to plan the double date through Miyabi. It isn't anything intentionally malicious. Eikichi just thinks they're having boys dates forgetting that the other 2 boys are boyfriends.
With Maya Jun is pure sugar. He goes full baby boy energy. Maya knows the horns are there and can see it when adding another person to their interactions (especially Tatsuya. As cute as he acts with Tatsuya he can't help but tease him and Maya can see it clearly). He can never be a little mean to Maya so Maya teases him knowing he'll never do anything back.
This is all super rambly but I have no other idea how to express how I see him besides trying to get across that while he's a pretty boy he'd also be a stinky boy. The kind who wears all black and steals his friends clothes. He knows how pretty he is and the older he gets the more he uses it to his advantage to start drama and walk away. He would be the type who would see someone checking him out and if they have a partner would come up to flirt and then walk away from a disaster. The type who gets himself into trouble and then laugh as they away with the person who came to save him.
The type who would be a nightmare teenager that smokes and drinks and goes out late at night. Not sneak out because he lacks the adult supervision but would for sure be out late at night. Probably sneak into Tatsuya's room if Tatsuya can't sneak out, or go to music venues with eikichi if they can.
And as corny as it is I love the idea of them becoming more tamed with becoming a parent (bc y'all know I love that flower child au). Tamed not in the sense where they suddenly become perfect parents but in the sense that they would work hard to hide the fact that they smoke. Going to extreme measures to make sure Akira never catches them smoking. Eventually Tatsuya would quit and Jun would follow just because he wants to be a supportive husband. Jun would regret all his social media posts and fame when Akira gets older. Everyone jokes how Jun is being punished for his own antics when Akira takes after him personality wise (dramatic and bratty).
29 notes · View notes
myslodsiewniav · 6 months
Text
25-03-2024
Co za maraton... serio...
Ech. W piątek zrobiłam tour do Poznania i z powrotem (Poznaniu, jesteś taki piękny! Nawet rozkopany!)
Byłam w chuuuuuj zmęczona.
Spotkałam się z przyjaciółką i kupiłam ważny materia do pracy, ale mimo wszystko jestem w chuj zmęczona. Podróż do Poznania jest przyjemniejsza i krótsza niż z centrum Wro na Psie Pole (tam jedziesz nawet 2h, a do Poznania ledwo 1:23h), jednak ten tłum, deszcz, gwar... zmęczenie po prostu.
Wróciłam do domu jakoś jeszcze tak, by mieć przestrzeń na odpoczynek - mój chłopak miał tego dnia wolne, więc... pokazał mi projekt nad którym spontanicznie zdecydował, że będzie pracował w dzień wolny. xD Pół dnia podobno hałasował sprzętem kaletniczym, ale wykonał boską rzecz!
Obydwoje byliśmy zmęczeni i mieliśmy iść spać...
Ale jeszcze obejrzeliśmy "tylko jeden odcinek" serialu na Netflixie. Nie no, serio jeden, ale zamiast się wyłączyć przy nim, zrelasować, odprężyć, to się uruchomiliśmy z rozkminą podczas oglądania, a po oglądaniu wsiąknęliśmy w internet, w rozmowy o interpretacji tego co przeczytaliśmy, a potem w rezultacie zadzwoniliśmy do mojej teściowej - fizyczki z wykształcenia - by nam rozwiała wszystkie wątpliwości xD Okazało się, że ona średnio interesowała się tą astrofizyką, więc kolejną godzinę kminiliśmy już w trójkę, z teściową na głośniku o co chodzi w astrofizyce. Padliśmy po tym wszyscy wykończeni i dotąd smsujemy wymieniając się artykułami. O co chodzi? O "problem trzech ciał". xD Myślałam, że to będzie fabularnie chodziło o problem z trzema trupami, ale nie! To problem trzech ciał w rozumieniu fizyki czy tam astrofizyki, takich jak w "O ruchach ciał niebieskich" xD. Mój chłopak oglądając serial widział rzeczy, których ja nie dostrzegałam - dla niego to budziło pytania, a jak wracaliśmy do tych scen to faktycznie weryfikowaliśmy, okazywało się, że on miał rację - a to coś niewyśrodkowane, a to coś jeszcze innego itp. To przykład na to, że aby uczestniczyć w kulturze TRZEBA mieć kod. Super. No i okazało się, że nauka potrafi opisać współdziałanie układu dwóch ciał (system binarny), ale pomimo licznych prób niestety zawodzi nas próba usystematyzowania układu trzech ciał. Ech. No i próbowaliśmy zrozumieć o co kaman (teraz, po drugim odcinku, widzę, że serial próbuje empirycznie POKAZAĆ widzom jak ta teoria wygląda, na czym polega, ale naprawdę piątkowe rozkminy to było dla mnie jak odkrywanie Ameryki na nowo - fascynujące!). Nadal próbujemy. Zmęczyliśmy się tym w piątek i posnęliśmy.
Potem miałam masę planów na sobotę, zrealizowałam jeden: byłam z koleżanką z roku na dniach otwartych ASP. Obmacałyśmy wszystko co się dało xD, wzięłyśmy udział w warsztatach artystycznych, wlazłyśmy gdzie tylko chciałyśmy. Najlepiej zorganizowane były pracownie renowacji - trochę wiem o renowacji (moim przyjaciele to renowatorzy, mojego BF cała rodzina to renowatorzy o różnych specjalizacjach), więc wydaje mi się, że w połączeniu z bardzo sympatycznymi dziewczynami z pracowni tym więcej z tych zajęć wyciągnęłyśmy.
Zachwyciła mnie - ale tak TOTALNIE zachwyciła mnie - pracownia pokazująca realizacje i osiągnięcia pracowni Nowych Mediów. W zasadzie obecnie realizuję z nazwy tożsamy kierunek, ale to czego się uczą na ASP to kurde, kosmos!!! Chociaż czy naprawdę się tego uczą? Czy to nie jest odstawienie szopki na dni otwarte? No nie wiem. Niemniej Pani, która nas oprowadzała fajnie zdefiniowała swoją pracownię "Zajmujemy się wszystkimi rodzajami projektowania, które trwają w czasie, jak muzyka, wizualizacje, film, światło". MEGA! Kwiaty podłączone do czegoś, czego nazwy nie pamiętam, a co jest też w bebechach naszych telefonów komórkowych - przy dotknięciu płatków kwiatów rozlega się dźwięk. Wow! Wizualizacje - te, które robi się na koncertach - z całą konsolą! Coś FANTASTYCZNEGO! OMG jak ja chcę to robić. Poza tym metody pracy! Malutka roślinka obstawiona dziesiątkami kamer, które robią jej zdjęcia na wielkim przybliżeniu - RUCH rośliny, światło w ruchu, coś FASCYNUJĄCEGO. Nagrywanie najróżniejszych, najczarowniejszych biologicznych obserwacji pod mikroskopem (!) i wykorzystywanie ich w wizualizacji na koncertach. Nasza pani przewodniczka - jak się okazało pracuje z tkaninami. Marzenie, bo my też z tkaninami obecnie pracujemy. OMG. To było fascynujące. Serio. Oglądałyśmy tkaniny pod mikroskopem (lniana koszula: na wcale nie największym przybliżeniu, z widoczną wyraźne siatką tkania, z rozpoznawalnością materiału "tak, to jest len" pod mikroskopem pozwalała na zaobserwowanie gołym okiem KOMÓREK włókien lnianych - jądro komórkowe itp - OMG ja tam schodziłam w spazmach z entuzjazmu). Oglądałyśmy pod mikroskopem - a potem od razu na rzutniku wielkości ekranu w sali kinowej - poliester, cekiny, najróżniejsze włókna. I oświetlałyśmy je różnym światłem, pod różnym kontem (jak leżały pod mikroskopem, tak). Potem na tej konsoli do wizualizacji koncertowych (podobno studenci jeżdżą na koncerty by robić wizualizacje zaliczeniowe dla różnych artystów) miksowałyśmy nagrania materiału z dźwiękiem. No właśnie, do tego dźwięk! OMG! Cudo. Grałam na urządzeniu (instrumencie), którego nazwy nie pamiętam, a które składa się z drewnianego pudła i dwóch wystających metalowych prętów. Nigdy wcześniej i prawdopodobnie już nigdy później nie czułam się tak bardzo czarodziejsko! Tego instrumentu się nie dotyka! Przybliża się jedynie dłonie do prętów, a urządzenie (podłączone do głośników) wydaje z siebie dźwięki jak z filmów SFi z ubiegłego stulecia. Odrealnione i przeszywające dźwięki, idealne na rejwa. Magia, magia, magia. Świat mikro, makro, dźwięki, światło, elektronika i wszystko po to by zaprojektować DOZNANIE ESTETYCZNE. OMG! TAK! Chcę to robić!
Jeżeli faktycznie tak te studia wyglądają i jeżeli będzie mnie na to stać, to może zrobię tam magisterkę. Może. Bo póki co potrzebuję dochodu.
Potem poszłyśmy obadać pracownie scenografii - w tym maszyny hafciarskie i dziewiarskie. Jaram się tym. No i właśnie po drodze się wyjebałam na chodnik, chodziłam po tym świecie projektantów mody z zakrwawioną chusteczką przytkniętą do brody... a po powrocie do nich właśnie wszystkie inne plany poszły się walić, bo zaczęło się wymiotowanie i zawroty głowy, a resztę dnia spędziłam na SORze, na tomografii itp.
Byłam tak zmęczone, że w niedzielę, gdy się obudziłam nie wiedziałam gdzie jestem i jak się nazywam. Serio. I najlepsze, że właśnie o to zapytał mnie mój chłopak (wcześniej poinstruowany przez mojego lekarza - doktor zwolnił mnie do domu właśnie dlatego, że widział, że jestem w poczekalni z facetem i psem. Ech... Wdzięczna jestem na maksa. Zarówno mojemu upartemu chłopakowi i lekarzowi za to, że jednak nie trzymał mnie w szpitalu) - nie potrafiłam mu początkowo odpowiedzieć bo byłam tak zdezorientowana, a on zagroził, że w takim razie wstaje i zaczyna mnie pakować do szpitala - wtedy mi się przypomniało kim jestem i gdzie jestem xD
W niedzielę uczestniczyłam w zajęciach zdalnych. OMG, jak cudownie było. To znaczy tam, gdzie było cudownie, tam było cudownie. Ale o tym zaraz.
Najpierw mieliśmy zajęcia z czegoś co nazywa się dziwnie, a chodzi o projektowanie stron www i aplikacji. Bardzo temat mnie ciekawił. Okazało się, że mamy te zajęcia ze świetną babeczką, baaaaardzo fajnie tłumaczącą wszystko. Okazało się, że mamy nauczyć się programować. I jara mnie to!!! Ale to nie koniec! Będziemy się uczyć UI i UX i w końcu wiem o co w tym chodzi. W końcu ktoś to przedstawił zrozumiale i z jajem. MEGA się jaram. W dodatku okazało się, że prowadząca też ma ADHD więc sobie o tym pogadałyśmy. Dała nam (mi) olbrzymią ilość informacji, kierunków do pozyskiwania wiedzy. No cudowne to było. Zadania ćwiczeniowe były zajebiste. Babeczka odpowiadała na wszystkie pytania, była pomocna, dbała o to, abyśmy wiedzieli WSZYSTKO i by nikt nie bał się udzielania odpowiedzi. Już na ten moment wiem, że chcę się uczyć UX oraz CSS jak najwięcej, bo JARA MNIE TO!
A potem mieliśmy mieć zdalnie grafikę komputerową... Nie chce mi się znowu wkurwiać. Jedynie nakreślę - pani nie wiedziała jak prowadzić zajęcia zdalne. To były nasze pierwsze zajęcia z nią, a ona bez jakiegoś przywitania, bez nakreślenia jakie ma wymagania, z czego będziemy się uczyć, jaki jest zakres programowy - bez tego wszystkiego po CAŁEJ GODZINIE spóźnienia (ewidentnie miała problem z podłączeniem zajęć zdalnych, a potem, jak jej się włączał mikrofon i kamerka na momenty okazywało się, że jest w galerii handlowej - podobno, ja tego nie widziałam) napisała nam, żebyśmy narysowali coś, cokolwiek, w 30 minut i jej wysłali na maila prywatnego, bo musi sprawdzić jaki mamy zakres kompetencji i czego może nas nauczać. Napisała to po 1h, dzisiaj, chociaż od miesiąca wie, że ma z nami zajęcia, a na to właśnie przeznaczyła 4 z 16h zajęć jakie z nami ma prowadzić w tym semestrze.
No kurwa.
Ja za to płacę niemałe pieniądze - i nie tylko ja się wkurzyła, cała grupa złorzeczyła. Szlag wszystkich trafił. Ani info o tym z jakiego programu mamy korzystać, ani o rozdzielczości, ani w zasadzie NIC. Mamy iść rysować na drugim semestrze grafiki. Niektórzy ledwie 4 narzędzia w photoshopie opanowali. Zadałam jej pytania podstawowe: co rysować, jakie są wytyczne, co mamy wykazać, jakiego programu użyć, przypomniałam jej, że zakres dydaktyczny przez nas opanowany wysłałam jej mailem... Ale ona już wtedy się wyłączyła xD Hahaha - grupa pisała do mnie "ej, zadałaś najważniejsze pytania, ale bez sensu, ona cię nie słucha". Kurwa. Ludzie z grupy pisali i nagrywali głosówki "to kpina! I ja za to płacę!?". Nie wiedzieliśmy co i w czym rysować i tak bez tematu, bez jakiejś wskazówki po co i na co... więc zaproponowałam, abyśmy wysłali pakiet prac z poprzedniego semestru po prostu.
Pani wróciła chciała wiedzieć kto z nas pracuje jako grafik. Zgodnie z prawdą - nikt. Znowu ktoś powtórzył, że my początkujący jesteśmy, na I roku i chcemy się czegoś nauczyć. Na to ona, że nie ma od nas wszystkich maili, ale to nic, musimy szybko przejść do robienia plakatu i ulotki. Wszyscy w popłochu, bo JAKIEGO PLAKATU I ULOTKI!? A ona na to, że przed chwilą miała zajęcia z inną grupą i oni zdążyli zrobić plakat i ulotkę (i mówi nam to z pretensją, jakbyśmy byli z tą inną grupą, która wcześniej miała z nią ćwiczenia i która dostała jakieś wprowadzenie do tematu), ale my przez to, że mamy zajęcia zdalne (to był jej zarzut wobec nas - jakbyśmy sami te zajęcia zdalne zorganizowali jej na złość - szok, jak się jej słuchało) i były te problemy ze sprzętem nie wie czy zdążymy. I kontynuuje pośpieszanie nas w kwestii plakatu dając NA CHATCIE wytyczne typowo dotyczące składu poligraficznego (w sensie, że podała bardzo zaawansowane wytyczne i informacje do użycia, które akurat ja wiem jak odczytać, bo studiowałam już kierunek na którym musieliśmy przygotowywać projekty odpowiednio złożone, ale mam wątpliwości czy dla kogokolwiek z mojej grupy to co ona powiedziała brzmiało jak język polski, raczej jak totalny bełkot - nikt z nami nie przerabiał jeszcze na tych studiach takich kwestii jak ustawienie spadów, przestrzeń kolorystyczna itp - my ledwo raczkujemy). Przerwałam jej - wkurwiona już - mówiąc, że prosimy o jakieś wprowadzenie. Teraz mnie babka pogania, pospiesza, podaje zirytowana dane, które dla nas są czarną magią. Powiedziałam jej, że minęło już 1,5h z 4h dzisiejszych zajęć, że NAGLE dowiadujemy się o plakacie i ulotce, a jeszcze nie mieliśmy wprowadzenia, informacji o tym, jak zaliczyć semestr, jej wytycznych i oczekiwań wobec nas. Ponad to, to zadanie z narysowaniem czegokolwiek to jest coś co powinno było być przeprowadzone tyg temu - mailowo. Teraz my jesteśmy stratni i nie wiemy i nie możemy wiedzieć jakie zadania miała inną grupa przed nami, więc prosimy o wprowadzenie nas do dzisiejszych zajęć, o wyjaśnienie jak ustawić to, czego od nas oczekuje. O plakacie dowiedzieliśmy się sekundę temu, a my nie wiemy jak zrobić plakat! Na to babka płaczliwie mówi, że wiedzielibyśmy wszystko, gdybyśmy nie mieli zajęć zdalnych. xD
Wzdycha i uznaje "no dobrze, to proszę otworzyć programy. Dziś pracujemy w Photoshopie, jeżeli ktoś pracuje w innym programie to trudno, będzie stratny na zajęciach, ale pracę oceni." My w stuporze - mnie zatkało. Ale chat mojej grupy wybuchł od "KURWA CO?". Bo my nie mamy photoshopa xD i dotąd nie pracowaliśmy na photoshopie zdalnie tylko na darmowej photopea, bo uczyliśmy się absolutnie podstawowych narzędzi. xD Photoshopa mamy na uczelni i z tego co wiem, mamy też dostęp do wersji studenckich, ale do tego też jest jakaś procedura do logowania, której nie pamiętam, bo nie korzystaliśmy. xD Więc znowu się włączam, informuję Panią, że proszę o przypomnienie jak się logować do wersji studenckich. A ona zirytowana, że nie wie. I że jak to nie mamy photoshopa? A inne programy? No i szok. Ktoś z grupy wypalił, że - jeszcze raz - korzystaliśmy z darmowych programów, albo dostawaliśmy dostęp od prowadzących. Na to ona, że mamy w takim razie zainstalować sobie wersje próbne photoshopa xD A ja do niej, że luz, to już konkret, proszę o linka - a ona na wkurwie, że mamy sobie sami wygooglować. Ja już się wyłączyłam, bo miałam ochotę krzyczeć. A inna studentka w grupie spokojnie wyjaśniła, że wszyscy wykładowcy zawsze nam udostępniają linki z programem ze sprawdzonych źródeł, abyśmy nie zainstalowali niebezpiecznego oprogramowania i nas przeprowadzają przez etapy rejestracji i służą pomocą. Podała nam linki z łaski swojej, a tam to, co wiedziałam, że będzie - wersja próbna z obowiązkiem podania danych karty. No nie. Ja zapomnę zrezygnować, tak mam. No nie. Na chatcie studenckim w tym czasie kurwowanie leciało, "ja za to płacę!?" i tak dalej. Ludzie przerażeni, bo niektórzy już wykorzystali wersje próbne photoshopa i ta sytuacja ich po prostu naraża na dodatkowe koszta (a te studia kosztują niemało). Jak to ogarnialiśmy to było jakieś 2-3h tych zajęć xD. Niektórzy się zarejestrowali. Większość przestała się odzywać do Pani, która w nas widziała winę za niepowodzenie w tych zajęciach.
Jak zaproponowałam czy możemy uznać te zajęcia za niebyłe i odrobić je w innym terminie, bo to jednak jest nasz czas i my za to płacimy - uznała, że okay. Ale na żywo. I dodała głosem pełnym napięcia, że musi nam wyznać, że to jej trzecie zajęcia, jakie prowadzi na tej uczelni, ale jeszcze jej się nie przytrafiło, żeby studenci przyszli na zajęcia nieprzygotowani. xD Więc my jesteśmy winni! No to już się wyłączyłam. Wylogowałam się, bo niedojrzała babka jest, wszyscy są winni tylko nie ona - może przy zatrudnieniu i wdrażaniu czegoś nie kminiła, ktoś jej w coś nie wdrożył. To jest jej kwestia komunikacji z zarządem. My jesteśmy klientami, którym treści zakupionych wykładów i wiedzy nie dowiozła, przeciwnie, jeszcze w nas widziała wrogów od początku, obwiniała nas za swoją niekompetencję.
Zrobiłam prinscreeny całej tej rozmowy z nią (bo nim wykminiła jak włączać mikrofon to najpierw z nami pisała) i napiszemy jako grupa petycje do dziekana - bo jednak WSZYSCY chcemy się czegoś nauczyć do cholery!
No, miałam nie opisywać, a opisałam xD
Lol.
A potem były zajęcia z kreatywnego pisania z tym starczym panem, który wygląda jak Dumbledore z fajką - jejkujej, jaki ten pan jest cudowny! Mód dla duszy by go słuchać.
Znowu mi wstawił piątki i znowu nie wiem kiedy te zajęcia przeminęły. Świetny człowiek.
A dziś... wysyłka paczek, wybranie się do lekarza na kontrolę (boli mnie głowa okropecznie i cała lewa strona ciała, bardzo) i próba zorganizowana pracy na konkurs. Ech.
10 notes · View notes
izacore · 2 years
Note
Does Louis want to sell his tour or not?!lmao there is no fucking way he will fill all thoae arenas with this kind of promo.I cant wait for more kod talk this week
I wish I knew if it was Louis or BMG being incompetent enough to decide this was the best way to go around promo, but they've been single-handedly killing all the hype with every interview released. Now, I know that they are probably still under some NDAs, but it doesn't change the fact that the rest of the boys, like Liam, Harry or Zayn talked a bit about the pressures the management put on them so I am very meh about Louis trying to gaslight us again and rewrite the history, that so many people in this fandom witnessed.
It just really sucks that they decided to pander to rads and solo louies but 🤷‍♀️ what can we do. It won't be us waking up in 20 years realizing how much time was wasted 😛 And about the kid talk - hey! Don't forget we have tour tickets to buy so we may be spared from F mentions this week 🙂 gotta love this strategy.
8 notes · View notes
theknifeinyou · 1 month
Text
i was working on things and then someone posted the entire set for INK's KOD tour and i got distracted :)
0 notes
soraksans · 3 months
Text
Tumblr media
Jaunums!
No 4.07 līdz 11.07 jums ir iespēja nogaršot korejiešu spageti melno sojas pupiņu mērcē - chapagetti (짜파게티)
5€
Iegādājoties šo īpašo piedāvājumu Jūs varēsiet saņemt -10% atlaižu kodu uz Europe Dance Workshop Tour ar SEA NI, kas notiks 13.07!
Kodu var izmantot tikai vienu reizi.
Uz vienu rezervāciju, viens kods
Atlaižu kodu skaits ir ierobežots.
Atlaižu kodi ir derīgi līdz 11.07 (23.00)
Biļetes var iegādāties: https://my.weezevent.com/sea-ni-workshops-riga-latvia?fbclid=PAZXh0bgNhZW0CMTEAAaaUurXkQW4hBjtzygqWQwoL2suxckX_120Oeuf1yFcY9C78YjlnBwjG3H0_aem_TaEdmpu-PFZJsZ5LxbDTQQ
0 notes
ana-na-putu · 4 months
Text
Prvi solo put za devojke
Kako sama? 
Mislim da je jedno od najčešćih pitanja mladih devojaka koje vole da putuju, da li je bezbedno putovati sama? Kako se pripremiti za takav put, na šta obratiti pažnju i kako sve organizovati da prođe bez problema. 
Naravno, solo putovanja nisu za sve i ukoliko se ne osećate spremno, možda treba prvo više proputovati sa porodicom i prijateljima, kako biste se navikli na putovanja i stekli različita iskustva. 
Ja sam pre nekoliko meseci organizovala svoj pri samostalni put. Stvarno sam uživala i u nastavk teksta ću se potruditi da vam opišem moja iskustva i dam predloge kako i sami da organizujete svoj prvi solo put! 
Imam 22 godine, devojka sam i imala sam sreće da sam do sad imala dosta različitih putovanja, kako sa roditeljima, tako i sa prijateljima. Novembra prošle godine sam sama posetila Budimpeštu na nekoliko dana. Jedan od razloga što sam odabrala baš ovaj grad za svoje prvo samostalno putovanje, bio je taj što sam u Budimpešti već bila. Pa sam se osećala sigurnije u mestu koje sam već posetila pre nekoliko godina. Pre puta sam promenila malo novca u lokalnu valutu, da bih imala keš čim pređemo granicu. 
Prvo što sam gledala bile su autobuske karte. Izabrala sam autobus zato što je jeftiniji, a destinacija nije daleka da vožnja autobusom ne može da se izdrži. Moj izbor je bio “Flix bus” agencija, koja je prilično popularna evropska agencija za putovanje autobusom. Pogledala sam gde tačno stiže autobus kada dođemo u Budimpeštu i kada sam se uverila da je lokacija autobuske stanice relativno blizu centra (da mogu i da idem peške), odlučila sam da kupim karte. Karte sam kupila online, gde sam dobila QR kod, koji su kasnije skenirali u autobusu. Zatim sledeći korak je bio odabir smeštaja. Ja sam se odlučila da, “kao pravi solo putnik”, svoj boravak provedem u hostelu. Takođe, deljenje sobe i kupatila sa strancima nije za sve, ali ako dobro istražite hostele, mislim da boravak tamo može da bude veoma zanimljiv, a i najpre jeftin. Hostele sam tražila preko Airbnb aplikacije, koja je takođe jedna od najpopularnijih, pored Bookinga. Mnogo je bitno da gledate komentare i ocene drugih za smeštaj koji razmatrate. Često ćete tamo naći najbolji opis kakav je smeštaj zapravo. Iskustva sa lokacijom i korišćenjem gradskog prevoza u toj okolini, čistoću smeštaja, situaciju sa grejenjem/hlađenjem, šta smeštaj nudi, odnosno ne nudi. Mislim da je bitno potrošiti malo više vremena na istraživanje i čitanje komentara, pre donošenja odluke. Hostel koji sam ja odabrala se nalazi na otprilike 40 min hoda od centra, što je za mene bilo odlično, jer nema problem sa šetnjom. Soba u hostelu nema mnogo, postoje 2 kupatila, jedno žensko i jedno muško. Sobe su osmokrevetne i mešovite, što znači da muškarci i žene dele iste sobe. Ja lično nemam problem sa deljenjem soba i kupatila, tako da mi ovo nije predstavljalo prepreku. Hosteli su veoma specifični i moje iskustvo o samom boravku u hostelu, možete pročitati u sledećem blogu.  
Takođe veoma bitna stvar je internet. Uvek tražim smeštaje okji imaju Wi-fi koji dobro radi (o ovome najviše informacija dobijem čitajući komentare). Ali i pored toga, savetujem da, ako nemate internet za roming u vašem paketu, uplatite bar malo roming interneta (možete se posavetovati sa vašim provajderom). Još jedna korisna stvar su naravno Google Maps. Njih koristim i za gledanje polazaka gradskog prevoza. Postoji opcija da sačuvate određeni deo mape i možete da je koristite bez interneta.  
Pošto putujem sama, nisam u planu imala večernje izlaske u klubove i vraćanje noću do hostela. Ne misli da su te stvari opasne, samo se mora dosta voditi računa i biti svestan svoje okoline. Moj put se više bazirao na dnevne obilaske grada. Preporuka, ukoliko želite da čujete o istoriji grada, većina većih gradova u Evropi praktikuje “Free walking tours”. To su obilasci grada sa vodičem na engleskom, nemačkom, španskom, italijanskom... Vi možete odabrati koji želite. Na internetu možete istražiti različite ture grada, u različito vreme i rezličite dužine. Svoje mesto zakažete online, dobijete lokaciju odakle se kreće i na kraju se ostavlja bakšiš vodiču, koliko vi želite i možete. 
Mislim da solo putovanja za devojke i žene nisu opasna, samo je potrebno dobro istražiti mesto gde putujete, šta želite da obiđete i pre svega svesno voditi čaruna o svojoj okolini.  
Želim vam srećno i uzbudljivo prvo solo putovanje! 
0 notes
chikucabllp · 1 year
Text
Hire a taxi service in and around Gurgaon
Hire cab service in Gurgaon quick with Chiku Cab for in and around Gurgaon. We are there to take care of all the travel necessities. We have to complete your ride on time. To answer your queries we have a full-fledged team. As Gurgaon has developed and changed a lot so traveling from one place to another would be confusing, so we provide experienced drivers who know the roads very well. Our online booking procedure is too simple. It can be done through our website www.chikucab.com or through the app Chiku Cab. The easy way is to do a booking number 844-844-5504.
Tumblr media
Best packages available
Choose the ride at your comfort level. Our website www.chikucab.com is flooded with tour packages for traveling to nearby places from Gurgaon. Just go through it and select the one that you like. Your ride will pick you up from your mentioned location and drop you back also. The services provided depend upon the type of service chosen. You can also select an option for the tailor-made tour package. This package is mostly chosen by clients who wish to make their own itinerary. The range of cabs with Chiku Cab for Gurgaon is both economical and luxurious in segments like hash backs, sedans, and luxury.
Rent an outstation cab in Gurgaon
Make your outstation travel easy and smooth with Chiku Cab. We are generally confused as to where we can go for outings during vacations or weekend gateway. Places near Gurgaon that one should visit for vacations are Jaipur, Jim Corbett National Park, Ranthambore National Park, Agra, Kasauli, Rishikesh, Mussoorie, etc. All these places include adventures, excitement, relaxation, and fun that anyone wants for their holidays. Choose your favorite vehicle for taxi service in Gurgaon at the best price and stay calm and get ready to experience our mind-blowing services. We are always the first choice by locals or tourists as we provide first-class cabs in Gurgaon.
Tourist attractions
Tumblr media
·         Kingdom Of Dreams: It is the most famous tourist attraction of Gurgaon which is also known as KOD. It is India’s first live entertainment and theater venue. Here you can enjoy cultural dramas. This place will take you on a memorable journey of culture, lifestyle, and traditions.
·         Damdama Lake: 25 Kilometers away from Gurgaon, this place is another beautiful place to visit. If you are looking for a quiet and peaceful place in Gurgaon then this lake is your place to be. 190 types of native exotic birds can be seen here. These exotic birds are seen mostly in monsoons.
·         Sheetla Mata Mandir: 45 km away from Gurgaon, there is a famous temple of Goddess Sheetla. There is a huge rush of devotees in this temple. It is one of the ‘Shakti Peeth’. It is believed that worshiping in this temple fulfills the devotee’s demand.
Tumblr media
·         Sultanpur National Park: 14 kilometers away from Gurgaon this bird Sanctuary is the best place to visit. This place is the main tourist destination of Gurgaon. If you are fond of watching birds then this place is heaven for that. More than 250 species of birds are found here. For stress-free rides book reliable cab services in Gurgaon.
0 notes
channelnahas · 2 years
Text
Snow on tha bluff 2
Tumblr media
Snow on tha bluff 2 movie#
Snow on tha bluff 2 crack#
The director, Damon Russell, initially coy about what was real and what was scripted, now emphasizes that “Snow on the Bluff” isn’t a record of actual events, that it’s just another lo-fi indie film, like “The Blair Witch Project.” Nothing to see here, officer. Because the footage is so raw, they say, the Atlanta police sought it as evidence in some criminal investigations. The makers of “Snow on tha Bluff” flip that reasoning. 1 on the Billboard 200 with 397,000 album. Coles new single 'Snow On Tha Bluff' was the first 08.23.91 Chance The Rapper Criticizes J. She mad at these crackers, she mad at these capitalists, mad at these murder police. Although wed stop short of calling this a beef, J. I scrolled through her timeline in these wild times, and I started to read. My IQ is average, theres a young lady out there, she way smarter than me. Often makers of feature films using a documentary’s tools - hand-held cameras, jumpy cuts, ambient lighting, fragmented narrative - say they do so to approximate reality. Cole released KOD, his last solo studio album, back in April of 2018. Niggas be thinkin Im deep, intelligent, fooled by my college degree. No one seems to have a steady job, and there’s no shaking the sense of wasted souls in a forsaken sector of society.
Snow on tha bluff 2 crack#
This riveting account of thug life - the unglamorous, impoverished variety - is punctuated by constant profanity and undecipherable slang, occasional violence, steady drinking and weed or crack smoking. “They say drugs kill you,” he says to the camera, before disagreeing: “They help you out. We also learn about Snow’s business: selling drugs that are largely supplied, it seems, by ripping off other dealers at gunpoint during late-night raids. So we tour the Bluff while he introduces his crew, his baby mama and two toddlers, his grandmother, the street corner where his brother was fatally shot. The dealer, Curtis Snow, steals one other thing too: the idea of filming everything he does.
Snow on tha bluff 2 movie#
Writing about it then, Filmmaker’ s own Brandon Harris described the film as An incredible combination of found footage, no-budget. Released January 5th, 2011, Snow on tha Bluff stars Cat Erickson, Adrienne Lockett, Curtis Lockett, Brandon Snow The movie has a runtime of about 1 hr 19 min, and received a user score of 61. After debuting at the Slamdance Film Festival in 2011, Damon Russell’s Snow on Tha Bluff had a small theatrical release earlier this year. 3 min read The notorious rapper, Jermaine Cole, came out with a rap song called Snow on tha Bluff in midst of the racial climate today in the United States.A dealer approaches the car, smoothly talks his way in, directs them to a secluded street, then, pulling out a handgun, robs them of their money and - why not? - the camera. 25 New Faces, Curtis Snow, Damon Russell, Snow on tha Bluff. From the start of “Snow on tha Bluff,” which runs without any introductory credits, this jolt of a film drops into a you-are-there crime scene: Three college students - one manning a video camera - drive into the Bluff, a run-down neighborhood in West Atlanta (actually, run-down is being kind), looking to buy drugs.
Tumblr media
0 notes
sonnytoonice · 4 years
Text
Tumblr media
8 notes · View notes
wuwie · 4 years
Photo
Tumblr media
A quick edit I made of a J.Cole KOD Tour ad.. I’m trying to get back to it slowly...
2 notes · View notes
ftl-radio · 5 years
Text
Tumblr media
44 notes · View notes
teamcole · 6 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
J. Cole performing at the KOD Tour in San Antonio, TX 
1K notes · View notes
urbanxdivinity · 6 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
J. Cole - KOD tour
965 notes · View notes
dopejaden · 6 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
284 notes · View notes
bey0utifulsoul · 6 years
Text
Tumblr media
227 notes · View notes
badbilliejean · 6 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
KOD Tour ♥️
47 notes · View notes