Tumgik
#masza
nawariata · 1 year
Text
R.I.P. Masza
Dziś dzień w trasie, bez zwiedzania, cała Rumunia płacze, deszcz leje od momentu, kiedy się spakowaliśmy, aż do mniej więcej 17-tej. O 16.30 dowiedzieliśmy się, że zginęła tragiczną śmiercią nasza psina, Masza, biega teraz za zajączkami na wielkiej łące wiecznych łowów. Straszna wiadomość. Okoliczności tragedii są takie, że kierujący samochodem roztrzaskał ją w drobiazgi koło piekarni, gdzie…
View On WordPress
0 notes
movienized-com · 2 months
Text
Kiedy ślub?
Kiedy ślub? (Serie 2024) #MariaDębska #ErykKulm #MaszaWągrocka #MaciejMusiał #MagdalenaPopławska #KamilSzeptycki Mehr auf:
Serie / When is the wedding?Jahr: 2024- (Februar) Genre: Comedy / Drama Hauptrollen: Maria Dębska, Eryk Kulm, Masza Wągrocka, Maciej Musiał, Magdalena Popławska, Kamil Szeptycki, Kamila Urzędowska … Serienbeschreibung: Die Geschichte über Abschied, Erholung vom “Weltuntergang”, das Zurechtkommen in modernen Beziehungen, Sex und die Realität ständiger Veränderungen . “Kiedy ślub?” (Wann ist…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
revelstein · 1 year
Text
Biblia, nowoczesna broń w ręku żołnierza
Niecałe dwa tygodnie temu, w niedzielę 23 kwietnia, odbywały się tak zwane obchody narodowego dnia czytania tak zwanego pisma świętego (proszę mi nie wytykać błędów, piszę z małej litery celowo). W Polsce jesteśmy już przyzwyczajeni do różnego rodzaju odjazdów i zboczeń, wszystkie oczywiście narodowe, jedno więcej nie robi raczej wrażenia. Tyle, że jak się teraz okazuje w czytanie tego “pisma”…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
depersonalizedtechno · 2 months
Text
Tumblr media
Masza from Poland
74 notes · View notes
klykcielewe · 2 days
Text
Hodowla danieli w Kłykciach Lewych
Patrycja Łuczak, 19.09.2024
Tradycyjnie już, wraz z końcem sezonu wakacyjnego, w naszej wsi powstaje nowa atrakcja turystyczna. Tym razem jest to hodowla danieli!
Misza i Agent Rambo ogłosili, że szwagier Miszy przywiózł czwórkę młodych danieli, które panowie będą trzymać na wspólnej działce, w świeżo utworzonej hodowli. 
Daniele mają na imię Sasza, Masza, Polia, i Kolia (Kolia jest wykastrowany, żeby uniknąć walk.) Każdy może przyjść pogłaskać je za darmo i nakarmić, po zakupie specjalnej karmy (o ile nie został już przekroczony dzienny limit).
Właściciele stwierdzili, że nie wiedzą jeszcze jak właściwie farma ma w takim układzie na siebie zarabiać, jednak myślą nad tym każdego wieczora, co najmniej przez kilka minut.
Hodowla mieści się przy ulicy telewizyjnej 4 i jest otwarta codziennie od 8 do 19, z wyjątkiem poniedziałków (8-17), bo agent Rambo chodzi na jogę, oraz jeżeli będzie musiał jechać na akcję przed 15.15.
9 notes · View notes
oldmacykerenew · 7 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Sziasztok,
Csiga vagyok, mar van gazdam, de Meli nem posztolt rolam, mert meglepi voltam. 🐌😅 Mosolygok, mert ugye a csigak mosolyognak… es ezzel probalom a korulottem levoket feldobni, hogy hulye vigyor ul a kepemen allandoan🤪 Eddig bejott, mert mindenkinek tetszem🫣
Egyelore nehezen allok meg a sajat “labamon” ugyhogy a kertben kuszas-maszas-csuszas meg nem megy annyira. Mondjuk ugyis inkabb lazsalnek, mert az a fajta csiga vagyok. Nem is szaporitom a szot…
Csiganyalas puszi mindenkinek,
Csiga
Ui.: ha akarsz csigat Te is, mas szinnel, vagy pont ilyet, akkoooor tudod hol talalod Melit. 😘 Ja es legyszi, ne tapossatok mar el a haverokat… tegyetek oket a fube inkabb, biztonsagba. 🥺Koszi
15 notes · View notes
fallingdeadbutterfly · 4 months
Text
poczulam sie jak totalne gowno gdy moja przyjaciolka zaczela zartowac o tym ze ona i druga masza przyjaciolka bede bogate i wgl w przyszlosci a ja bede cale zycie na kanapie i nic nie osiagne, niby kurwa tylko zart, ale zabolalo mnie to w chuj
10 notes · View notes
hozzrry28 · 2 years
Text
maly update tego glow up’u co mialam robic, mialam zaczac w poniedzialek ale zmarla masza i tego dnia nie zrobilam nic, ale za to w tym tygodniu udalo mi sie juz umyc wlosy (dzisiaj i to samej nikt mi nie pomagal!!!), zaczelam zapuszczac znowu paznokcie wiec moje dlonie wygladaja lepiej z czego sie ciesze bo lubie moje dlonie, i co najwazniejsze orzeszlamw tym tygodniu na prawdziwe recovery. jestem bardzo dumna z moich osiagniec w tym tygodniu :) jedyny minus to to ze umylam sie dzisiaj poerszy raz w tym tygodniu :/
15 notes · View notes
popmovie888 · 2 years
Text
A Night at the Kindergarten คืนหนึ่งในชั้นอนุบาล (2022) ซับไทย
Tumblr media
ตัวอย่างหนัง A Night at the Kindergarten คืนหนึ่งในชั้นอนุบาล (2022) https://www.youtube.com/watch?v=a6nfWrowmyU เกริ่นนำ A Night at the Kindergarten คืนหนึ่งในชั้นอนุบาล (2022) A Night at the Kindergarten หรือที่รู้จักในชื่อNoc W Przedszkoluเป็นภาพยนตร์ประเทศโปแลนด์ที่แสดงชีวิตของบิดามารดาที่เครียดและก็พ่อเลี้ยงที่เกลียดเด็ก ภาพยนตร์หัวข้อนี้ควบคุมโดยราฟาล สติดอยู่ลสกี้ ทำให้เห็นว่าการเลี้ยงลูกนั้นยากเท่าใด ดูหนังใหม่มาแรง โดยเฉพาะเมื่อบิดามารดาไม่มองเห็นข้อเสียของตัวเอง ผู้แสดงทั้งสิ้นของภาพยนตร์ประเด็นนี้ อย่างเช่น Piotr Witkowski, Zbigniew Zamachowski, Lena Gora, Masza Wagrocka, Julia Wyszynska, Sylwia Boron, Aleksandra Domanska, Dobromir Dymecki, Matylda Damiecka, Maciej Nawrocki แล้วก็ Piotr Borowski ดูหนังหนังออนไลน์ 2022 ตัวนำของภาพยนตร์ประเด็นนี้เป็น Piotr Witkowski ตลอดไปของพวกเรา ซึ่งมีชื่อเสียงจากภาพยนตร์ได้รับความนิยมเรื่องLesson Plan น่าจะสนเท่ห์ใจสำหรับแฟนคลับของเขาที่ได้มองเห็นศิลปินแอ็คชั่นในรูปภาพยนตร์เฮฮา หนังเริ่มด้วย Eryk (Piotr Borowski) นักแสดงหลักของพวกเราวางเดิมพันกับเด็กที่สะดุดล้ม ตามความมุ่งหวังของเขา เด็กล้มลงเฉพาะหน้าเขาและก็ Eryk ได้รับสารกระตุ้นสองครั้ง ในตอนแรกเขาถูกคิดว่าเป็นเพศชายที่ไม่ชอบเด็กดูหนังใหม่ออนไลน์มาแรง แม้กระนั้นที่น่าแปลกใจในฉากต่อไปภายหลังบทนำ Eryk ถูกเห็นที่บ้านของแฟนสาวของเขาพร้อมทั้งเด็กชื่อ Tytus เห็นได้ชัดว่า Eryk ไม่ใช่บิดาเนื่องจากว่า Tytus รวมทั้ง Eryk ถูกกันมิได้ Read the full article
1 note · View note
pop-culture-diary · 2 months
Text
Pewnego dnia w Dublinie
Tumblr media
"Once" Teatr Muzyczny Roma
Premiera: 12 maja 2018
Libretto: Enda Walsh
Muzyka i teksty piosenek: Glen Hansard i Markéta Irglová
Na podstawie filmu według scenariusza i w reżyserii Johna Carneya
Reżyseria: Wojciech Kępczyński
Kierownictwo muzyczne: Jakub Lubowicz
Choreografia: Agnieszka Brańska
Tłumaczenie: Michał Wojnarowski
Scenografia i reżyseria świateł: Mariusz Napierała
Kostiumy: Anna Waś
Fryzury: Jaga Hupało
Projekcie: Adam Keller
Występują: Marta Masza Wągrocka, Natalia Krakowiak, Anastazja Simińska, Mariusz Totoszko, Paweł Mielewczyk, Marta Zalewska, Aleksandra Świdzińska, Oliwia Skrzypczyk, Michał Chwała, Daniel Zakościelny, Kamil Owczarek, Patryk Rogoziński, Malwina Misiak, Martyna Chojnacka, Kamila Szalińska–Bałwas, Angela Gołaszewska-Dziołak, Ewelina Osowska, Bartosz Szpak, Paweł Izdebski, Karol Dziuba, Wojciech Dmochowski, Przemysław Redkowski, Wojciech Zalewski, Jacek Wąsowski, Artur Gierczak, Krzysztof Bartłomiejczyk, Marcin Murawski, Wojciech Pulcyn, Helena Chrzanowska, Maria Redkowska, Marta Perzyna
Tekst na podstawie spektaklu z 12 marca 2024
Jak wiele hitów sceny musicalowej, „Once” zaistniał najpierw jako film i natychmiast zebrał całkiem niezłe recenzje. Natomiast piosenka „Falling Slowly” zapewniła parze kompozytorów Markécie Irglovej i Glenowi Hansardowi Oskara, jednocześnie torując im drogę na Broadway, gdzie już trzy lata później zadebiutowała wersja sceniczna musicalu, którą od ładnych kilku lat możemy też oglądać w warszawskim Teatrze Roma. 
"Once” opowiada historię znajomości dwojga ludzi, którzy w kilka dni zmienili swoje życie: na dublińskiej ulicy spotykają się zrezygnowany Facet (Paweł Mielewczyk) i charyzmatyczna Dziewczyna (Natalia Krakowiak). On właśnie po raz ostatni gra piosenkę, którą napisał dla swojej Eks (Kamila Szalińska-Bałwas) zanim zrezygnuje z muzyki i odda się całkowicie pracy w serwisie z odkurzaczami należącym do jego ojca (Wojciech Zalewski). Ona uznaje, że Facet po prostu nie może porzucić marzeń i postanawia za wszelką cenę pomóc mu je urzeczywistnić. Dzięki charyzmie i pogodzie ducha w kilka dni udaje jej się zorganizować mu nagranie płyty i popchnąć jego życie na zupełnie nowe tory. 
Tu trzeba zauważyć, że mimo początku prosto z komedii romantycznej, “Once” zachowuje realizm. Nie znajdziemy w nim cukierkowego zakończenia, lecz prawdziwą, realistyczną historię, która mogłabym wydarzyć się wszędzie. To właśnie stanowi jej największą siłę i powoduje u widowni tak wielkie emocje. Warto jednak zauważyć, że spektakl sprawnie przeplata te poważne tematy z humorem. 
„Once” to musical o tyle nietypowy, że grający w nim aktorzy są jednocześnie orkiestrą, nic więc dziwnego, że znalezienie odpowiedniej obsady to nie byle jakie zadanie. Teatrowi Roma udało się zgromadzić na Novej Scenie niezwykle utalentowanych ludzi, którzy perfekcyjnie radzą sobie z materiałem źródłowym. 
Dziewczyna w wykonaniu Natalii Krakowiak to postać z bajglem, wyróżniająca się ogromną charyzmą i urokiem. Jej niezmącony optymizm i umiejętność zjednywania sobie ludzi sprawiają, że wydaje się niepokonana. A jednak im więcej się o niej dowiadujemy tym bardziej dziwimy się skąd bierze się ta pogoda ducha. Krakowiak jest w tej roli wspaniała, pokazuje zarówno kręgosłup ze stali, jak i niesamowitą wrażliwość. 
Paweł Mielewczyk zaczyna spektakl jako zgorzkniały, zmęczony życiem człowiek, który nie wątpi, w życiu spotka go jeszcze coś dobrego. Z każdą sceną nabiera jednak chęci życia. To poeta i romantyk, który boi się zacząć naprawdę żyć. Nie umie podjąć drastycznej decyzji, ale gdy już zrozumie czego chce, potrafi poruszyć niebo i ziemię, by to osiągnąć. Mielewczyk promienieje chłopięcym urokiem i czaruje ciepłym uśmiechem. Szczególnie urocze są jego interakcje z dziewczynką grającą Ivonkę. 
Krakowiak i Mielewczyk świetnie sprawdzają się też w roli scenicznych partnerów. Widać, że aktorzy świetnie się znają i mają do siebie ogromne zaufanie, co sprawia, że ich interakcje w sztuce wypadają bardzo naturalnie. A ponieważ relację ich postaci buduje się głównie na muzyce, a sceny, gdy się dotykają można policzyć na palcach jednej ręki, każda staje się o wiele mocniejsza. 
Na drugim planie jest równie dobrze. Wojciech Zalewski to ojciec jakiego każdy chciałby mieć, ciepły, czuły i wspierający. Oliwia Skrzypczyk w roli Rezy zachwyca zarówno anielskim głosem, jak i wspaniałą pewnością siebie. Karol Dziuba to uroczo zabawny Billy. Martyna Chojnacka jako Baruska jest zarówno opiekuńcza, co przerażająca. Artur Gierczak (Bankowiec) perfekcyjnie udaje, że nie umie śpiewać. Pozostali artyści mają mniejsze role, ale każdy jest integralną częścią spektaklu i każdy błyszczy na swój własny sposób. 
Warto zwrócić uwagę na detale, na przykład Kamilę Szalińską-Bałwas, która w roli Byłej Faceta praktycznie nie znika ze sceny, stale przypominając o swojej obecności. Dla porównania mąż Dziewczyny nie pojawia się ani na chwilę, to Ivonka służy za przypomnienie, że Dziewczyna ma inne zobowiązania. 
Muzycznie “Once” jest wręcz fascynujący, W każdej nucie słychać Irlandię. Są piosenki komiczne, są takie, przy których ciężko się powstrzymać od tupania w rytm, ale też chwytające za serce ballady. Spektakl podkreśla potęgę muzyki, która przekracza bariery i łączy ludzi. Wszystkie utwory fenomenalnie działają na scenie, szczególnie tak małej jak Nova Scena Teatru Roma, gdzie ma się aktorów na wyciągnięcie ręki. 
Aktorzy noszą ubrania, które spokojnie moglibyśmy zobaczyć na ulicy. Anna Waś zaprojektowała kostiumy skutecznie pokazujące wiek i status społeczny postaci, a przy tym zachowujące realizm. Jednocześnie, to stroje ponadczasowe, dzięki czemu spektakl nie starzeje się aż tak bardzo.  
Efektu dopełnia świetna choreografia Agnieszki Brańskiej, która wielokrotnie nawiązuje do tradycji irlandzkiej. Szczególnie imponująco wypadają sceny tańca z instrumentami. Wystarczy, by aktorzy zaczęli stopami wybijać rytm o drewnianą podłogę, by po całej sali poniosła się trudna do podrobienia energia. I choć w „Once” nie opada żaden żyrandol, ani nie startuje helikopter, pierwszy akt kończy się naprawdę epicko. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak atmosfera narasta z każdą osobą, która powstaje, by dołączyć do śpiewającego na platformie Faceta. Widownia czuje się jak w dublińskim pubie, a nie w teatrze. 
Jeśli chodzi o tłumaczenie, to Michał Wojnarowski stanął na wysokości zadania. Piosenki perfekcyjnie oddają znaczenie oryginału, jednocześnie zachowując jego melodykę i po prostu świetnie brzmiąc po polsku. Niestety, choć niosą ze sobą ogromną dawkę emocji, utwory piosenki pozostawiają wiele do życzenia. Z dwoma wyjątkami raczej nie wpadają w ucho, a pozbawione atmosfery budowanej na scenie nie robią nawet w połowie takiego wrażenia jak powinny.  
Mam też mieszane uczucia co do projektora i wyświetlacza zawieszonego na ścianie. Oba wydają mi się zbędne. Konfundują też czeskie napisy wykorzystane w niektórych rozmowach prowadzonych po polsku. Rozumiem, że chciano zasugerować użycie czeskiego przez bohaterów, ale naprawdę dało się to zrobić lepiej, szczególnie biorąc pod uwagę podobieństwo polskiego i czeskiego. 
Mogłoby się wydawać, że realistyczny musical to oksymoron. Że po prostu nie może istnieć. Jak sztuka, w której ludzie w losowych momentach zaczynają śpiewać do granej znikąd muzyki może być realistyczna? Każdemu kto tak sądzi radzę wybrać się na “Once” w Teatrze Muzycznym Roma. To nie spektakl idealny, ale z pewnością bardzo realistyczny. Tu nie ma wydumanych problemów czy zwrotów akcji, tylko zwykła historia zwykłych ludzi i zakończenie jakich wiele. I może właśnie dlatego to tak poruszający spektakl.  
Ale to tylko moja opinia, a ja nie jestem obiektywna, 
#oncethemusical #teatrroma #recenzja #musical 
0 notes
jinxindarkness · 1 year
Text
Whenever a fight bloomed between her fathers, Masza took the opportunity to dash. The Hills between their Hut seemed as welcoming as it gets in autumn, brown and still a bit greenish, with some crunchy leaves and their skeleton brothers. Masza just wanted to be out of the hut until the dishes stopped flying. A crack, probably from some dishes, reminded her of what she was fleeing from and she ran up the hill, huffing and regretting her choice of outlet. The view on top of the hill was worth it again though. The mix and match array of hills in autumn colors made her feel surreal. The wind nipped at her feet and Masza felt as the world could tip any minute and she could fall into a sea of colors, slowly be swallowed by the thick pools of red and brown and green. Masza felt the wind tugging at her coat again, guiding her forward ans this time she listened and they fell down the hill together. Wind and Masza rode the hillside in a smooth, united move until her hut was only a small reminder of home in the distance. Maszas cheeks were red and cold, her nose dripping, her legs sträubten sich und ihre Haare stellten sich wie Igelstachel auf. Masza and Wind huddled themselves together in the dip between hills, close to the rigged soil. "Now we are in the watch" Masza told Wind. "For research purposes." Wind bristled and tried to find some leaves to play with. Research wasn't his style, he wanted to explore by running and moving without a stop. But Masza was a good companion, of the rare kind, so he would rather circle around her. He could run every other time of the day anyways.
0 notes
mysowa · 2 years
Text
O liryce rosyjskiego języka Nieuchwytna uchwytność rytmu wiersza Dymitra Mielnikowa von Stefan Kosiewski
Tumblr media
SOWA MAGAZYN
19:53
69 лет, Франкфурт-на-Майне, Германия
ZAREJESTRUJ SIĘ ZALOGUJ SIĘ: Dmitrij Mielnikow https://boosty.to/dmelnikoff/posts/05a8696d-ad7a-4aaa-a179-0f17ec774720 Dmitrij Mielnikow 19 subskrybentów PRZEJDŹ DO BLOGA CELE 16 z 1 000 płatni subskrybenci Zbieraj pieniądze na nowy tomik wierszy.
Dostępne dla każdego Mar 18 17:11
Dziadek Mitia.
Pamiętam dziadka. On był duży i stary. Pojechaliśmy do niego do Granitogorska z Taszkientu. To był sierpień 1974 roku. Granitogorsk, to nie wiadomo, co. Ni to wieś, ni małe miasteczko, zaklinowane w górach. "Nie wiadomo, mówił dziadek: - Co to za rzeka? Śmieszne. Rów." Rowem płynęła lodowata, zielona woda. Nie pozwolili mi się kąpać - tuż przed podróżą zachorowałem na anginę pęcherzykową. W majakach leciałem nad szerokimi płaskowyżami czerwono-czarnej, żarzącej się lawy i słyszałem głosy domagające się mojego natychmiastowego zniszczenia. "Jeśli pozwolisz mu się wykąpać, zabiję cię. To jest wnuk Wasi. Jedynak" - powiedziała babcia do dziadka Mitii. Dziadek miał około dwóch metrów wzrostu. Babcia, no cóż, 160. Naciągając. "Dobrze, nie pójdziemy nad rzekę - powiedział dziadek spuszczając wzrok. - Pójdziemy w góry". I poszliśmy z nim w góry, dosyć wysokie, stąpając po kamyczkach, idąc tropami kozic. "Ot, stokrotka, zaś tam jest stokrotka wierzbowa, tam jest... to jest bieda, zapomniałem... aha, herbatka jana". "Dziadku, dlaczego wziąłeś broń?" - zapytałem, wgryzając się w posolone jajko na twardo. Mieliśmy to zamiast obiadu. Jajka, mleko, smalec, chleb, a dziadek popijał coś z flaszki. Nie odpowiedział mi na pytanie, po co potrzebny mu był pistolet. Dużo palił. Mieszkali na skraju. Pamiętam dom z werandą, balustradę z łuszczącą się niebieską farbą. Dziadka stojącego na ganku. Zamachnął ręką i wszedł do domu. A my wróciliśmy do domu w Taszkiencie. Potem, kiedy dorosłem, babcia Masza powiedziała. Że rozkułaczeni, wywleczeni za Ural wpadli do Uralu, kiedy pociąg przejeżdżał przez most, i że on wypłynął, ale żona z dzieckiem nie. Zniósł ich nurt. Zabrała rzeka. Zbiegł. Dlatego siedział tam, w górach. "I co?" Pytałem. - "Nic. Poszedł na wojnę na własnych papierach. Wzięli go! - powiedziała babcia i roześmiała się. - "Późno już, Dima. Idź spać."
Minęło siedemnaście lat. - Zamorzyłaś go, - powiedział dziadek, patrząc na mnie ze swej wysokości. - To nie tego, Marusiu. - Co: nie tego, Mitio? Chodź, siadaj. Powiedziała moja babcia i poszła do letniej kuchni. Dymitra Konstantynowicza przywiózł syn. Dziadek szedł, opierając się o jego plecy. Miał już 93 lata. - To gdzie pojedziemy umrzeć? Zapytał dziadek, wyciągając papierosa WT z babci paczki. - Do Sławy pojedziesz, odpowiedziała babcia. - Ot, ja wiem, że tak nie łatwo z moim bólem. Daj separator Koli. Nie rób krzywdy Świecie. Marusiu! Dziadek nie dopalił, zgniótł papierosa w popielniczce, odwrócił się od wszystkich i zapatrzył się w okno. Babcia poszła do pokoju i zapłakała. Dziadka ujęli pod ręce odprowadzając na kanapę. W drugim pokoju stała maleńka, siwowłosa kobieta, spuściwszy głowę wsparła ręce o stół. Wiosna, mgła, gruchanie gołębi. Świat pozostaje niezmienny dla tych, którzy go opuszczają. Dla tych, którzy odchodzą. Dla wszystkich. Dziadek nie pomieścił się w żiguli. Syn i bratanek odwieźli go wołgą. Granitogorsk, daleko od Taszkientu. Dziadek jechał na tylnym siedzeniu jak król. Po prostu zasnął na wieki. Wiatr trzepotał jego siwymi włosami.
===
https://gloria.tv/post/Ycw2GYtbjMwy4ovyZkCc2amCK O liryce rosyjskiego języka Nieuchwytna uchwytność rytmu wiersza Dymitra Mielnikowa von Stefan Kosiewski 49 Seiten https://de.scribd.com/document/631733198/WARSZAWSKA-SARENKA-PRZED-PLUTONEM-von-Stefan-Kosiewski-Nieuchwytna-uchwytność-rytmu-wiersza-Dymitra-Mielnikowa-DENAZYFIKACJA-tzw-Polski-po-Magdalence#
PDF: disk.yandex.com/d/rqoe7_is9-3e8Q
Tumblr media
WARSZAWSKA SARENKA PRZED PLUTONEM EGZEKUCJI abo zwłoki na ucztę podane von Stefan Kosiewski O liryce …
WARSZAWSKA SARENKA PRZED PLUTONEM EGZEKUCJI abo zwłoki na ucztę podane von Stefan Kosiewski O liryce rosyjskiego języka Nieuchwytna uchwytność rytmu w...
gloria.tv
Nieuchwytna uchwytność rytmu wiersza Dymitra Mielnikowa von Stefan Kosiewski WARSZAWSKA SARENKA PRZED PLUTONEM 20230316 ME...
Save to Yandex.DiskDownload
disk.yandex.com
Tumblr media
Дед Митя - Дмитрий Мельников
Я помню деда. Он был большим и старым. Мы поехали к нему в Гранитогорск из Ташкента. Это был август 1974 года. Гранитогорск это неизвестно что. То ли село, то ли городишко, клином упершийся в горы. «Непонятно, - говорил дед...
boosty.to
0 notes
pagzsix · 2 years
Link
Watch Masza Graczykowska Onlyfans Leaked Video under – Masza Graczykowska is an influencer and mukbanker who has not too long ago returned to the languages ​​of Torontoze portals. If you wish to discover out extra about who Masha is, the place she comes from, what's her actual title and whether or not she has a fiancé, you might be in good fingers. On this article, we can be speaking about masza graczykowska solely followers, wiki, age, profession, and many others. Who's Masza Graczykowska? From Masha’s statements about her mom, one would possibly assume that he's the zodiacal Libra. Nothing extra improper. Nothing may very well be extra improper! Don’t be fooled by her tender angle in direction of her personal mom. Masha is a zodiacal Scorpio – each her statements and actions are “unfiltered” and a few individuals have an issue with it. As she admits in an interview for Pudelka, “I'm perceived as a nasty character.” Nevertheless, he defends himself by including that he doesn't wish to and doesn't intend to faux to be anybody, and in a world of fixed YouTube dramas and conspiracies, being your self could be very sizzling. Masha and her unapologetic character had been greatest identified after the drama that broke out between her and Fagata – an influencer and ex-girlfriend of Stuu. Masha, like Sherlock Holmes youtubem, posted movies on the Web discrediting an outdated good friend. The significance of the battle between the ladies was big and everybody puzzled if their battle wouldn't be resolved within the octagon. Since then, the expansion of Masha’s recognition is straight proportional to the decline of Fagata’s attain. In reference to the recordings of conversations made public by Masha, Fagata misplaced the belief not solely of her would-be fiancé, but additionally of the whole on-line neighborhood. Masha Graczykowska – Age, top, weight Many individuals assume that Masha’s age is about 30 years outdated. By her personal admission, from the age of 14, she appeared extra like a younger grownup than a teen. If any potential fiancé has been uncertain of this info to date, we guarantee you – Masha turned 21 this 12 months! At the moment, she could be very delicate about how outdated she seems, and as she says, “I’ve all the time appeared older, and girls don’t ask their age anyway.” As for the curiosity in Masha’s top and weight, this, in fact, is said to the upcoming struggle. Many individuals agree that the Excessive League would get its greatest enhance if the struggle was between Masha and Fagata. Nevertheless, it isn't identified whether or not the ladies may struggle one another for technical causes. What counts within the octagon isn't solely the strain and reluctance between the fighters, however above all their top and weight. Fagata is a microscopic lady in comparison with Masha. Masha is 180 and Fagata is just 163 cm tall, so the ladies differ in top by virtually 20 cm! And this isn't the top of the variations. An important consider matchmaking involved sports activities is their weight. The official pre-fight weigh-ins will historically happen the day earlier than the struggle, and till then we've to content material ourselves with private speculations about Masha’s weight. Hey, in spite of everything, ladies are usually not requested about their age or weight! Masza Graczykowska – Actual title, the place does she come from? Masha’s foreign-sounding title isn't unintentional. Folks usually ask her actual title and the place she comes from. The curious a part of the web was proper when it suspected that Masha as soon as lived overseas. The influencer was born in Russia and her actual title can also be Russian. On account of household vicissitudes, her mom and her new companion (a Pole) moved to Poland with their little daughter. In one in every of her movies, Masha admits that her actual title was the rationale for bullying from her friends. The place she comes from was loudly debated within the faculty corridors and was very distressing for Masha as a baby. For that reason, her dad and mom determined to vary her actual title to her stepfather’s – therefore the Polish surname Graczykowska and the Russian title Masha. Nevertheless, the influencer doesn't establish a lot with the outdated title, saying that her actual title is Graczykowska. Most likely sometime he'll focus on this matter together with his followers in additional depth – possibly on the event of one in every of his mukbangs? Masha Graczykowska Transformation – what did she seem like earlier than? Has she had operations? Masha’s look then and now are two fully completely different footage. Wikipedia gained’t inform us an excessive amount of about this matter, however the individual herself will. Mukbankerka doesn't conceal that she is an everyday consumer of aesthetic renewal clinics. She has additionally undergone two main plastic surgical procedures in her life. The primary one was bust correction, and the second was Vaser Lipo ultrasonic liposuction. Extra details about these procedures could be discovered on Wikipedia, however we'll let you know that each had been carried out by eliminating extra physique fats or by transferring it. Nevertheless, we have no idea whether or not the influencer determined to carry out this process within the space of ​​the abdomen, sides, arms, or possibly from the within of the thighs? Earlier than the surgical procedures, her physique was comparatively skinny to her present determine. Her future fiancé will certainly respect this sacrifice, however to date no prince on a white steed is on the horizon. Watch Masza Graczykowska Onlyfans Leaked Video
0 notes
9janewspoint · 2 years
Text
Watch Masza Graczykowska Onlyfans Discord Leaked Video
Watch Masza Graczykowska Onlyfans Discord Leaked Video
Watch Masza Graczykowska Onlyfans Discord Leaked Video below – Masza Graczykowska is an influencer and mukbanker who has recently returned to the languages ​​of gossip portals. If you want to find out more about who Masha is, where she comes from, what is her real name and whether she has a fiancé, you are in good hands. In this article, we will be talking about masza graczykowska only fans,…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
apwmagazine · 2 years
Text
Masza Graczykowska leaked onlyf videos and photos viral on reddit and twitter; Full videos Link
Masza Graczykowska leaked onlyf videos and photos viral on reddit and twitter; Full videos Link
  Masza Graczykowska leaked onlyf videos and photos viral on reddit and twitter; Full videos Link For both ladies, the result of the fight between Maja Staśko and Maria Masza Graczykowska is important. For Maja Staśko, it was a chance to get closer to the fight for the women’s belt of the Confederation of the Senior League after defeating Masha. However, this is an important clash for…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
litzing · 5 years
Text
The Last Starmachine
When modern problems require ancient solutions.
Title: The Last Starmachine
Author: @litzing
Word Count: 1513
The ceiling, emblazoned with a fractal map of the universe that must have taken thousands of cycles to complete, hangs over me like a midnight sky as I cross the grand cavern to the very last Starmachine. With tears in my eyes and a smile on my lips, I gaze up at the culmination of my life’s work, a tall, mysterious cylinder covered in carved runes that looms over the cavern like a monument to the heavens. I reach out to touch the structure, but I hesitate right before my fingertips can brush the stone and withdraw my hand. There’s more to be done before I can enjoy my discovery.
“Is that it?” asks Masza in accented Common. He approaches the Starmachine, regarding it with awe. I’m fishing in my knapsack when I look up to see him about to touch the cylinder with one large, scaled hand.
“Don’t!” I blurt out, and Masza freezes with his palm mere inches from the Starmachine. “Don’t touch that. You could turn it on.”
He lowers his hand. “I thought it had a key?”
“It does. But one can never be too sure.”
I produce the key from my knapsack, wrapped in an expensive Ssarrhan fabric. Masza leans closer to see. It’s a sandy brown stone sphere about the size of my fist. Runes similar to those on the Starmachine are etched into the surface. A long, jagged rod extends from the top. Not much to look at; the antiques dealer I bought it from was using it as a paperweight.
“This is incredible! Oh, I am so excited. Imagine what we can do with the last Starmachine, Masza!” I can’t hide the way my eyes light up, nor how my speech quickens. “We can salvage civilizations! Light up skies! We can create new worlds capable of life! How amazing!”
Masza clears his throat. My smile fades when I raise my eyes to see him looking disgruntled.
“Yes? What is it?”
“Am I getting paid or what?”
“Oh! Yes, of course.” I dig deeper in my knapsack, then pass him a wad of bills. “As promised. Thank you for guiding me, Masza, I greatly appreciate your assistance.”
“Yeah, yeah.” He counts the bills. “Just hurry up. It’s hot in here, Ilamiria.”
“I apologize, but we could be here for a long time.” I’m already setting down my lantern and flipping through the tiny notebook I keep in my pocket at all times, stuffed full of important information I’ve gathered about the Starmachine. To the left is a control panel of sorts, a cluster of stone dials that correspond with cosmic coordinates, and I wander over as I’m talking to nobody in particular.
“These must be the tuning dials. I wonder if I can turn them? Surely the stone has deteriorated over time, perhaps even cracked in some places...”
All of the dials have keyholes on the left side. The key fits like a glove in the largest dial, and it turns with ease. Once I’m certain nothing terrible will happen, I start twisting the dials according to my notes.
“Ah, I see... So this is—And this small one here determines—Hmmm... Maybe this big dial... Yes!”
“Should I be listening to you?” Masza questions, ambling around the cavern, his thick tail swishing along after him. There isn’t much to look at beyond the map on the ceiling and the Starmachine.
“No, no...” I wave a hand vaguely in his direction. “Don’t mind me. But please don’t break anything.”
“Wasn’t planning on it...” he grumbles.
Referencing my notes, I arrange the dials in a very precise way. They must be correct, or I could cause catastrophic damage to the universe. If I don’t use specific coordinates...
“... I could destroy worlds,” I murmur.
“What?” Masza’s voice is close behind me. “Is that what we’re doing?”
“Ah, no, of course not. Just talking to myself,” I reply. I’m busy with the dials. So busy, in fact, that I don’t hear Masza pull out his blaster until the barrel is pressed against the back of my head. I pause, hands still on the dials just as I’ve set the right coordinates.
“Masza?”
“Y’know, Ilamiria,” he begins, and I hear him flick his blaster from stun to kill. “I think we should destroy some worlds.”
“I’m sorry?” I turn, and I find myself face to face with the business end of Masza’s blaster. “Oh! Masza, why—?”
“I have a buyer from Talroch that’s very interested in the last Starmachine. They say it’s some kind of weapon?”
“A weapon!? Of course not! Masza, Starmachines are the closest thing to gods this universe has! They create life! And we found one! This is the archaeological discovery of the millennium. You can’t possibly sell it to some warlord!”
“Money talks. I listen.” He extends his hand. “I’m gonna need you to hand over that key.”
“I’ll pay you more. My parents are wealthy aristocrats on Tikka. I can afford it. I’ll double your money!”
“It’s a lot of money, kid.” Masza beckons with one clawed finger. “The key.”
“But you don’t know how to use it!” I exclaim, desperate. “Masza, you could kill us all. You could take billions of lives. Trillions!”
“Guess I’ll need your notes, too. Hand ‘em over. I won’t ask again.”
I can see in his dark green eyes he’s not messing around. Maybe hiring a guide from a bar on Ssarrha was a bad move. I glance up at the Starmachine, my beloved, and chew my lip in thought. Is my sense of self-preservation strong enough to outweigh my morals? Turning over my research to this thug will put trillions of lives in jeopardy. Could I do that to save my own skin?
No. I found the last Starmachine. I won’t let anyone take that away from me. And I sure as hell won’t let anyone use it as a weapon.
I duck under Masza’s blaster and ram my shoulder into his solar plexus, knocking the wind out of him. He stumbles and falls with a surprised yelp, his blaster slipping from his fingers and clattering off to the side. I dive for the blaster, but Masza catches me by the ankle and hauls me towards him. I try in vain to claw my way forward, my nails scrabbling against the stone until they split and bleed. Masza’s grip on my ankle is bruising, and he’s so much stronger than me. Gasping for breath, Masza drags me closer and flips me over so he can straddle my waist and hold me down. After a swift punch to the face that must have broken my nose, his rough hands find my throat, and he squeezes.
“Fucking brat!” he spits, glaring at me with narrowed eyes and slitted pupils, sharp teeth bared like an animal. “You think you’re so fucking smart, don’t you? If you really were some kinda kid genius, you’d have handed over your shit and died easy. Now you’re gonna die—“ His grip tightens on my throat. “—slow.”
I kick my feet and try to pry his hands away, but it’s futile. Thinking fast, I grab the knife sheathed on Masza’s belt and drive it into his gut as deep as I can, piercing his soft underbelly. Pale blue Ssarrhan blood bursts from the wound when I rip the knife out, and Masza shrieks in pain, releasing my neck to try to stop the bleeding with both hands. I scramble out from under him and snatch the key from where I’d left it on the panel, and without a second thought, I force the key into the ignition and twist it to the right.
The cavern rumbles. I watch in awe as a brilliant golden glow creeps through the runes carved into the Starmachine, lighting up every crevice from bottom to top. A large panel in the ceiling above the Starmachine slides open, exposing the night sky. As the glow reaches the top of the cylinder, I feel electricity in the air, a crackling static that raises my hackles and stings my eyes.
After a deafening silence, the Starmachine roars to life. It sounds like the wind howling in a hurricane. I feel myself being pulled towards the cylinder, and I grab the control panel to keep steady. Masza is not so lucky. The Starmachine reels him in from where he’s groaning in pain on the ground, and the moment he touches the white-hot cylinder, he’s lit up in flames. His agonized screams will haunt me for the rest of my life, but soon, he is nothing more than a pile of ash.
With an explosion that leaves my ears ringing, the Starmachine ejects some sort of projectile into the sky. It’s gone in a blink, breaking out of the atmosphere. Then the glow fades, the dials spin back to their default position, and all is quiet, save for the panel on the roof sliding shut.
But before it can close, I see a prick of light in the sky that was not always there.
22 notes · View notes