❗️WAZNE❗️
czesc, troche mnie tu nie bylo, nie zamierzam wracac, ale pragne was poprosic byscie poswiecili kilka minut i przeczytali ten post. bede wdzieczna za udostepnienia, bo chcialabym aby to dotarlo do jak najwiekszej grupy osob.
bardzo wiele z was, jak nie wszyscy macie problem z zaburzeniami odzywiania. nie pisze tego by was od tego odciagnac, lecz chce jedynie porozmawiac o zyciu po „wyjsciu” z zaburzen. jesli kiedykolwiek ktos wam powiedzial, ze kiedy raz wejdziecie w to bagno to nigdy z niego nie wyjdziecie, mial racje. od dluzszego czasu staram sie jesc intuicyjnie. ale to wraca, nachodzi mnie tesknota za glodem, za ana. zabawny jest fakt ze moj mozg stara sie to „romantyzowac” mimo, ze wie, ze to bylo zle. po zjedzeniu duzej ilosci slodyczy mam wyrzuty sumienia. ale wiecie co? mimo to z tym walcze. dla niektorych moze zabrzmiec to glupio, ale czasem po prostu sama sie przytulam i mowie ze dam rade. jestesmy tylko ludzmi, a tak naprawde to malymi kropeczkami we wszechswiecie. kazdy z nas ma swoje male zycie, wiec czemu z niego nie skorzytac? zaburzenia nas niesamowicie ograniczaja. kocham podrozowac. mam wiele marzen zwiazanych z podrozami, lecz potrzebuje sily zeby moc je realizowac. chce chodzic po gorach i cieszyc sie z widokow a nie zastanawiac sie ile spalilam kalorii. wy z pewnoscia macie jakies swoje marzenia. mozecie powiedziec „nie mam pieniedzy by to zrobic” itd., lecz kto nam kaze rezygnowac z marzen? nikt. zapracujmy na to by zaczac realizowac marzenia. swiat jest ogromny, wiec skorzystajmy z jego mozliwosci. mozecie tez powiedziec „ale ja chce miec piekne cialo”. wiele z was mowiac „piekne cialo” ma na mysli wychudzone dziewczyny, ktore wygladaja jakby mialy sie zlamac na kazdym kroku. spojrzcie rzeczywistosci w oczy-czy naprawde ten caly bol jest tego warty? tak naprawde tylko zakompleksione osoby beda was oceniac, wiec czemu tym sie przejmowac? duza ilosc osob czytajacych to jest bardzo mloda, wiec odpowiedzcie sobie na pytanie „czy chce marnowac najlepsze lata mojego zycia na plakaniu nad talerzem?” rownie mozecie powiedziec, ze to nie sa najlepsza lata waszego zycia, bo nie macie przyjaciol i nic was nie uszczesliwia. zacznijcie pracowac nad soba, sprawcie, ze bedziecie sami swoimi najlepszymi przyjaciolmi. mozecie tez miec problemy w domu, tego nie zmienicie, ale wytrwajcie, wyprowadzcie sie, bo to nie wasza wina. nie poddawajcie sie na pierwszym lepszym zalamaniu, kazdy ma upadki i kazdy popelnia bledy. wiecie co mnie satysfakcjonuje? wygrana. ale nie wygrana z kims w konkursie albo w jakas gre, lecz wygrana sama ze soba. zwalczyc samego siebie i swoje mysli jest najciezej. ale mozemy sie tego podjac, mozemy sprobowac, wiec czemu ty nie sprobujesz? enjoy life
66 notes
·
View notes
Islandia zimą z dzieckiem i w kamperze
Jakieś 10 lat temu zobaczyłam tańczącą reklamę Islandii i zwariowałam. Zwariowałam do tego stopnia, że przez następnych 10 lat planowałam. I pewnie planowałabym do dzisiaj, gdyby nie jedna moja cecha, która niezwykle się uaktywnia ostatnimi latami i której konsekwencją jest stwierdzenie “ok, da radę” za każdym niemalże razem, bez względu na to, czego zagwostka dotyczy.
Tak też było tym razem. Znalazłam optymistyczne bilety lotnicze i podstawowego kampera za równie optymistyczną cenę. Poza sezonem jest taniej, także jak tu nie skorzystać. Tomasz jest zawsze na “tak” dla każdego mojego pomysłu (mam wrażenie, że czasem milcząco i z przerażeniem), a Mia jest z założenia na “tak “ do wszystkiego (mam nadzieję, że utrzyma się to jak najdłużej).
I tak wylądowaliśmy w Rejkjawiku, odebraliśmy kampera, zaparkowaliśmy w nocy w minusowej temperaturze, włączone ogrzewanie zaczęło działać dosyć leniwie, a ja siedząc pod dwoma kołdrami obok podekscytowanej Mii myślałam sobie w duchu “co ja sobie k…. myślałam” i zaczęłam powtarzać w głowie mantrę “oby to ogrzewanie nie padło i obyśmy w trakcie snu nie zamarzli”.
Ogrzewanie nie padło, nadal piszę, czyli do odmrożenia rąk również nie doszło. Doszło natomiast do wyjazdu życia, z niesamowitymi przygodami, widokami, światłami polarnymi, reniferami, islandzkimi końmi oraz podekscytowanym dzieckiem, które lizało bryłę lodu wielkości naszego samochodu.
Zanim przejdę do przewodnika, chciałabym podzielić się kilkoma wskazówkami odnośnie podróżowania kamperem w zimę po Islandii. Jeden z głównych powodów to niesamowite widoki, lód na plaży, kawałki lodowca pływające po jeziorze oraz światła polarne. Innym plusem były niższe ceny i fakt, że poza sezonem jest w Islandii mniej gęsto od turystów.
Kilka wskazówek:
1. Wynajmij kampera, który w opisie aut zapewnia, że ma dobry system ogrzewania nocnego. Nasz miał, co więcej działał przez 12h z rzędu (mówili że na pewno 8h a dalej to się zobaczy). Nie spaliśmy w tropikach, ale było bardzo przyjemnie. Za to nasi sąsiedzi z pierwszej nocy co godzinę włączali silnik, bo jak się rano okazało, bateria wraz z ogrzewaniem padła po 4h i nie mogli wytrzymać z zimna, więc dogrzewali z silnika.
2. Weź warstwy ubrań, mam tu na myśli majtki-rajstopy-spodnie termalne-skarpetki i spodnie na dół oraz podkoszulka-bluzka termalna-sweter na górę. Temperatura się zmienia i z podkoszulka przechodzisz w pełne warstwy plus sweter męża. Polecam również bardzo ciepłą kurtkę chroniącą też od wiatru i dobre rękawiczki. Zorza polarna jest niesamowita, jednak kiedy stoi się na mrozie i czujesz, jak palce powoli tracą czucie z zimna, tracisz werwę. A w tym przypadku trzeba stać i czekać. Chyba że wyślesz męża pod pretekstem usypiania dziecka i ten cię zawoła jak światła się pojawią (u nas to działało).
3. Weź latarkę na czoło - wynalazek geniusza, działa cuda, gdy biegasz w nocy do toalety.
4. Jeśli pragniesz gorącego prysznica, weź monety, bo prysznic tak zazwyczaj działa. Poza wspomnianym prysznicem za wszystko zapłacisz kartą.
5. Nie martw się o miejsca do spania, tylko zerknij na liczbę zarejestrowanych miejsc i korzystaj z nich. Niektóre są bardzo tanie, jest też chyba kilka darmowych. Na pewno nie stawaj na dziko, a to z prostej przyczyny - może się to źle skończyć. W zimę na Islandii są bardzo mocne wiatry, czasem połączone z kamieniami i lodem w powietrzu. Jeśli staniesz w złym miejscu, wiatr może cię w nocy zepchnąć z miejsca postoju w zaśnieżone pole lub do oceanu. Jestem tu całkowicie poważna. Kilka razy wiało tak mocno, że nie byłam w stanie otworzyć drzwi od samochodu, bo wiatr okazał się silniejszy. Raz nie byłam w stanie zamienić się z Tomkiem za kierownicą, bo między nami siedziałam Mia, a nie dałam rady pokonać wiatru i przejść naokoło auta. Legalne parkingi możesz znaleść Here is a list of winter campsites.
6. Sprawdzaj prognozę pogody. Prawdopodobnie dostaniesz do auta nawigację z informacjami o pogodzie i stanie dróg. Jest tam również zakładka z postojami dla kamperów otwartymi zimą. Jeśli nie, masz internet i konkretne strony, jak chociażby ta.
Sprawdzanie pogody jest o tyle ważne, że przy silnych wiatrach może cię zepchnąć z drogi lub ukamienować. Dosłownie. Jeśli jedziesz własnym kamperem - będzie to wyjątkowo bolesne. Jeśli wynajętym - równie bolesne, bo tego akurat ubezpieczenie nie pokrywa.
7. Wybierz vana z napędem na 4 koła. Pogoda jest bardzo ale to bardzo zmienna i w naszym wypadku bardzo to pomogło. Wiele bocznych dróg, które prowadzą do pięknych miejsc nie jest pokryta asfaltem, za to lodem lub mocno ubitym śniegiem. Gdyby nie 4wd, to byśmy kilku rzeczy nie zobaczyli. Ceny kamperów nie różnią się znacznie, jeśli chodzi o tę funkcję. Naszego kampera wynajęliśmy w Camp easy (to nie reklama, zapłaciliśmy za wszystko sami), a wspominam o nich, bo byliśmy bardzo zadowoleni, a wielu spotkanych po drodze entuzjastów spania w aucie, nie bardzo.
8. Skorzystaj z półki rozmaitości. W wypożyczalniach jest zazwyczaj taka półka, gdzie po zakończonej wyprawie zostawiasz wszystko, co ci zostało. Możesz tam za darmo wziąć sól, pieprz, olej, mąkę, nawet chleb, jajka i cokolwiek jest. Na koniec możesz również zostawić co ci zostało. Oszczędza to sporych wydatków.
9. Pamiętaj, że w Islandii będziesz tylko raz, no może dwa razy w życiu, więc spróbuj lokalnej kuchni! Zdecydowanie chleba z gejzera, możesz nawet kupić go do kampera i jeść na śniadanie z lokalnym łososiem.
10. Masz szanse wziąść dodatkową pościel przy zimowym wynajmie, także zrób to. Może nie będzie to potrzebne, ale jak będzie, to będziesz się cieszyć.
11. Rozmawiaj z ludźmi. W Islandii jest wiele ukrytych gorących źródeł. Rozmawiając z ludźmi, możesz się dowiedzieć gdzie jest najbliższe, ale też co widzieli, gdzie konkretnie są te renifery i gdzie są piękne światła polarne.
12. Bądź gotowy, by zmienić plany. Pogoda zmienia się na porządku dziennym, czasem warto zawrócić lub poczekać jeden dzień. Nic na siłę.
13. Zatrzymajcie się, by pogłaskać Islandzkie konie, które będą wszędzie po drodze.
14. Skorzystajcie z gorących źródeł, najlepiej tych bardziej lokalnych i nieznanych. Błękitna laguna jest piękna, ale to typowa atrakcja turystyczna o niezwykle wysokiej cenie. Jeśli nie potrzebujecie mieć tego konkretnego zdjęcia, znajdźcie mniej uczęszczane miejsce. Wiele małych darmowych basenów było dla nas niedostępnych ze względu na śnieg, temperaturę i Mię, ale mam nadzieję nadrobimy to w przyszłości.
Co zjeść na Islandii
Jest tu wiele smakołyków, które osobiście sobie odpuściłam, jak choćby zapiekaną głowę owcy, sfermentowanego rekina, wieloryba czy uroczego maskonura serwowanego w sosie jagodowym. Ciekawy tekst o przysmakach z Islandii napisałam dla KUKBUKA, więc może macie ten numer gdzieś na półce. Co polecam zjeść:
- chleb z gejzera, coś rewelacyjnego, bo chleb piecze się przez wiele godzin zakopany przy gejzerze,
- skyr, czyli gęsty jogurtu podawany z odrobiną mleka i cukru,
- owsianka gotowana na wodzie i mleku, która nie jest zaskoczeniem, ale w zimny zimowy poranek dodaje mocy,
- łosoś, pieczony lub choćby na kanapce.
Co zobaczyć:
A teraz nasza trasa. Trochę pędziliśmy, więc jeśli macie mniej czasu, proponuję zrobić tylko południe wyspy. Jeśli macie go więcej, objedźcie całą.
Geysir - niesamowite przeżycie! Gejzer bucha parą tuż przed wami, a wszystko za sprawą sił natury. Nie wiadomo kiedy buchnie parą, także trzeba stać i czekać. Bucha na kilka metrów, a naokoło unoszą się ochy i achy i drobne krzyki. Dzieci są zachwycone.
Gullfoss - jest to bardzo turystyczne miejsce z 10000 ludzi, a przy okazji jeden z najpiękniejszych wodospadów, jakie widziałam. Zdecydowanie warto jechać i zapamiętać ten widok na całe życie.
Secret Lagoon Hot Spring - nasze pierwsze gorące źródła i miłość od pierwszego wskoczenia. Jest to miejsce zdecydowanie mniej popularne jak Niebieska Laguna i zdecydowanie tańsze. Po dniu biegania i nocy w kamperze bardzo polecam. Jest jednak ten jeden myk. Zanim wskoczycie do gorącego źródła, musicie kilka metrów przejść w kostiumie i w totalnym mrozie. W drodze powrotnej jesteście już tak rozgrzani, że nie jest to najmniejszym problemem.
Skogafoss - zostaliśmy tu na noc, oglądaliśmy najpiękniejsze światła polarne na świecie i obudziliśmy się do szumu wodospadu. Przepiękne miejsce na noc i na odwiedziny.
Dyrholaey lighthouse- sama latarnia jest przepiękna, ale widoki na czarną plażę oraz wyjątkowe formacje skalne są niesamowite. By wjechać na górę trzeba mieć napęd na 4 koła.
Vik - to jedno z piękniejszych miasteczek i dobry stop na lunch.
Diamond beach - coś wyjątkowego, niezwykłego, niespotykanego i obowiązkowego. Bryły lodu leżą na plaży i wyglądają jak diamenty, bo ciągle oblewane są falami. Wspaniałe przeżycie. Mia zwariowała, ku naszemu zaskoczeniu lizała lód i każdą bryłę interpretowała jak inne zwierzątko.
Jokulsarlon glacier - z drugiej strony ulicy od diamentowej plaży. Jest to miejsce dosyć popularne, także polecam pojechać tam bardzo wcześnie rano, najlepiej na wschód słońca.
Reynishverfi - czarna plaża z bazaltowymi kolumnami. Wow!
Hofn - urocze miasteczko, Islandzka architektura i pyszne jedzenie.
Stokksness - gdybym miała wybierać, to by było pierwsze miejsce do zobaczenia na Islandii. Zapiera dech w piersi i ciężko uwierzyć, że jest to możliwe. Możecie tu pojeździć na islandzkich koniach, zobaczyć “wioskę wikingów” powstałą na potrzeby serialu, którego na koniec nigdy nie nakręcili. Poszliśmy tam z Mią i bardzo się jej spodobało. Fajnie wyobrazić sobie, że kiedyś tak właśnie wyglądały wioski.
Myvatn Natural Baths - przepiękne źródła i prawie wcale ludzi. Wspaniale odświeżające przeżycie.
Przepiękne miejsca, do których niestety nie dotarliśmy:
Grotta Island lighthouse - nie dojechaliśmy tam, ponieważ pędziliśmy oddać auto, jednak jeśli spędzacie chwilę w Rejkjawiku, warto zerknąć. Można tam też ponoć dostrzec światła polarne.
Solheimasandur plane wreck - nie dotarliśmy tam, bo spacer był zbyt długi dla Mii, ale jeśli nie macie malucha, lub wasz jest bardziej ochoczy, to warto.
Road 939 - była zamknięta, bo zasypana śniegiem, kiedy my tam byliśmy, ale według lokalnych i jednej uroczej czytelniczki, to najpiękniejsza trasa w Islandii. Jeśli nie uda wam się nią przejechać, pamiętajcie, że dla mnie każda trasa w Islandii była tą najpiękniejszą.
Kirkjuffel - również nie udało nam się dotrzeć, ale przy następnej wizycie, miejmy nadzieje wiosenno-letniej, jadę tam na bank.
Ukryte gorące źródła - na Islandii jest wiele basenów z gorącymi źródłami, które są za darmo i dodatkowo położone w cudownych miejscach. Nam nie udało się do nich dotrzeć, gdyż drogi były nieprzejezdne lub wiązał się to z długim marszem, na który Mia w tych warunkach się nie pisała.
Lodowe jaskinie - Dostępne dla dzieci powyżej 12 roku życia, więc nie dla nas tym razem, ale jeśli możecie, koniecznie tam idźcie.
8 notes
·
View notes
Krótki Opis Regionu Mazowsza - Geografia Społeczno-ekonomiczna - Bryk.pl
Jak jednak kobieta ma, że problem przeszkadza jej w codziennym byciu (np. wargi zbyt dużo dają się przy kostiumie kąpielowym, obcisłej bieliźnie i spodniach lub chowają się, co pozwala smutek i otarcia), możliwa stanowi ich plastyka (tzw. Niemiecki - lekcje z tzw. Odczytuję więc jak https://dobryszkolny.pl/artykul/287/przepisz-do-zeszytu-ponizszy-tekst-uzupenij-go-brakujacymi-informacjami - choć niemiecki uchodzi za język większy w nauce, chcą się nim posługiwać, ponieważ że się w nim czują. Wartości należy traktować jak orientacyjne, skoro są one funkcją wielu czynników, jak sposób podłoża (drogi), rodzaj roweru (w szczególności opon, w niniejszym stan ich napompowania), i tak masy rowerzysty (wraz z pojazdem i ew. Jako zadanie z nauki wpisujecie tradycyjnie hasło i rozwiązanie szyfru zegarowego. Zabieg wykonujemy zarówno chirurgicznie tradycyjnie (skalpelem) albo nowym akcesorium do koagulacji Surgitron lub laserem CO2. Mniejszy jest więcej pooperacyjny obrzęk, szybciej znika ból i ból w przyrównaniu do środku wykonywanego tradycyjnie skalpelem. Czas trwania zabiegu wynosi około 2 godzin.
W porządku trwania podrażnienia przydatne jest zatem zrezygnowanie z małych spodni, i zamiast tego zdanie zwiewnej spódnicy. 2. Czy uważasz, że inny materiał, poznane słownictwo potrafi istnieć dla Ciebie potrzebne w perspektywy? Plastyka warg sromowych realizowana jest przeważnie w klinice lub gabinecie chirurgii plastycznej. Labioplastyka to sposób chirurgicznej korekty warg sromowych podejmowany przez pacjentki niezadowolone z stanu defektów okolic intymnych, których funkcję oraz układ w sporej wartości uzależnione są genetycznie. Przez inne 2-3 dni może być niewielki obrzęk i miejscowa bolesność. Podczas okresu rekonwalescencji ważna jest jeszcze odpowiednia bielizna oraz odzież, która stanowi przechowywana przez pacjentkę, powinna stanowić słaba i przygotowana z artykułów naturalnych. https://kartkowkaklasowki.pl/artykul/2818/napisz-rozprawke-czy-warto-podrozowac u osób mogą, poza wielkością, różnić się także barwą - od różowej po lekko fioletową lub brązową, co ponadto nie jest sytuacją, jaka powinna wzbudzać niepokój. Przez 2 tygodnie po zabiegu sugeruje się unikanie intensywnej prace finansowej oraz tworzenia a dodatkowo wstrzemięźliwość seksualną przez 6 tygodni.
Po jego spowodowaniu (przez 4-5 dni) chciane jest warunek aktywności fizycznej - najlepiej wypoczywać w łóżku, ponieważ działanie i siedzenie, szczególnie w przylegającej bieliźnie, sprawia ból, a rana musi się dobrze zabliźnić. Jedna liczy na działaniu nacięcia wzdłuż brzegu warg sromowych, inna na cięciu poprzecznym w fazie centralnej. Efekt zabiegu pewny istnieje od razu po jego stworzeniu. Po zabiegu labioplastyki pacjentka może powrócić do domu. Efekt labioplastyki jest żyły. W trakcie konsultacji lekarz przedstawia szczegółowy opis przebiegu labioplastyki i zdecydowany zostaje pożądany efekt końcowy korekty. Dzięki zabiegowi labioplastyki uzyskujemy poprawę funkcjonalności i urody narządów płciowych. Praktyka pokazuje, że większość zabiegów przechodzi na końca głównie poprawę estetyki, ale warunkiem do niepokoju powinny być formy, w których skóra w niniejszym ustawieniu jest wciąż zaczerwieniona, opuchnięta i słaba. Nie w wszelkim takim wypadku wymagana jest plastyka - objawy mogą świadczyć o otarciach, np. na produkt mienia zbyt ciasnej bielizny lub ubrań. Defekt anatomiczny w terenie budowy warg sromowych mniejszych może budzić nie tylko złe odczucia estetyczne pacjentki, ale także być podstawą częstych otarć, infekcji, kłopotów z prowadzeniem sportów, noszeniem bielizny.
Po zabiegu obustronnej plastyki warg sromowych mniejszych efekty można poczuć po jakiś tygodniach z wykonania zabiegu, ostateczny rezultat odpowiedzialny jest po całym wygojeniu obszaru poddanego zabiegowi, lub po jakiś dwóch miesiącach, wtedy same można wrócić do aktywnego współżycia. Jego efekty można te złagodzić kremami nawilżającymi i łagodzącymi, jakie są wskazane często po zabiegach depilacji. Przeszczep tłuszczu to sposób bardzo bezpieczny i efekty płacą się bardzo długo. Wykorzystanie swego tłuszczu jest ostatnio jeszcze dużo modnym zabiegiem w kosmetyk warg sromowych. Plastyka warg sromowych mniejszych. Przerost warg sromowych mniejszych nie jest jedynym problemem, chociaż jeszcze bardzo powściągliwym także wiele kobiet nie udziela się do odczuwanego w klubie z tym dyskomfortu. Przerost warg sromowych mniejszych korygujemy - sposób ten nosi nazwę plastyka warg sromowych mniejszych lub labioplastyka. Zabieg plastyki warg sromowych polega na usunięciu nadmiaru wargi sromowej, przy jednoczesnym wymodelowaniu jej kształtu. Należy pamiętać, że preparaty rzuca się ale na wargi sromowe większe - nie mniejsze, jakie są bardzo wyczulone na każde substancje chemiczne.
1 note
·
View note