Tumgik
#podziemie
mahamayax · 9 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
2 notes · View notes
lwieserce · 2 months
Text
Na tym dworcu naprawde brakuje jakiegos przytulnego miejsca w ktorym moznaby przeczekac kurewsko dlugie opoznienia albo przesiadki i'm not going to fuckass kfc
0 notes
calmdownzuza · 9 months
Text
warszawski bucket list 2024! collab z A.
spacer po Bulwarach Wiślanych po prawym i lewym brzegu [ ]
panorama miasta po zmroku stojąc na prawym brzegu [ ]
zwiedzanie Pałacu Kultury [ ]
zwiedzenie Zamku Królewskiego i podziemi [ ]
postawienie stopy na każdej dzielnicy Warszawy [ ]
spacer po największym cmentarzu [ ]
spacer po wałach powojennych w towarzystwie Ady i usłyszenie historii dzielnicy Wola oraz 2 parków i cmentarza [ ]
zbieranie kości zwierząt w lesie, kiedy przyjdzie sezon [ ]
zbieranie grzybów w okolicznych lasach - też w sezonie [ ]
spędzenie czasu na terenie ogrodów BUW [ ]
PARADA RÓWNOŚCI 2024 [ ]
pójść na rower [ ]
wolontariaty i kooperatywa [ ]
psie parki [ ]
jedzeniowo odwiedzić z przyjaciółmi:
Taiyaki WAW [ ] przy Chmielnej 20
Targi Śniadaniowe
Bułkę przez Bibułkę
Uki Uki
Oh My Pho!
Manekin
Mekong
Falla
kulturalnie:
Teatr Rozmaitości
Zachęta
CSW
Muzeum Rzeźby im. X. Dunikowskiego
72 notes · View notes
magiawnas-games · 2 months
Text
4 notes · View notes
ahera764 · 5 months
Text
Słownik Mitycznych Stworzeń i Bóstw
Odyn - znany również jako Wotan w mitologii germańskiej, to główny bogów w mitologii nordyckiej. Jest bogiem wojny, mądrości, poezji i śmierci, znany ze swojej wiedzy, mocy i poszukiwania nowej mądrości poprzez poświęcenie.
Hekate - to bogini w mitologii greckiej, znana jako opiekunka krzyżowych dróg, magii, śmierci i życia. Jest także patronką czarownic, opiekunką przejść i przewodniczką w mrocznych i tajemniczych sferach.
Pan - znany także jako Faun, to w mitologii greckiej i rzymskiej bóg przyrody, lasów, pastwisk i płodności. Zwykle przedstawiany jest jako postać o kozich nogach i rogach, często towarzyszący nimfom i satyrom.
Morrigan - to bogini z mitologii celtyckiej, często kojarzona z wojną, śmiercią i przeznaczeniem. Przedstawiana jest jako postać o potrójnej naturze: jako Macha, Badb i Anand. Jest także opiekunką wojowników i strażniczką zmarłych.
Posejdon - w mitologii greckiej, to bóg mórz, oceanów, trzęsień ziemi i koni. Jego symbolem jest trójzęb, a mieszkańcami są nimfy morskie i inne morskie istoty. Jego charakter bywa burzliwy, lecz jest także opiekunem marynarzy i żeglarzy.
Anubis - to w mitologii egipskiej bóg zmarłych, mumifikacji i życia pozagrobowego. Przedstawiany jest z głową szakala i często towarzyszy procesowi ważenia serca zmarłego przed sądem Ozyrysa.
Baba Jaga - to postać z mitologii słowiańskiej, znana jako zła czarownica mieszkająca w chacie na kurzych nogach. Często testuje i kara młodych bohaterów, ale też może udzielać mądrości i pomagać w trudnych sytuacjach.
Thot - w mitologii egipskiej, to bóg mądrości, pisarstwa, magii i księżycowy sędzia zmarłych. Jest znany jako wynalazca pisma hieroglificznego i opiekun wiedzy i nauki. Przedstawiany jest z głową ibisa lub pawia.
Weles - to postać z mitologii słowiańskiej, często utożsamiana z bogiem śmierci, podziemi, doliny, zwierząt, bogactwa i rzemiosła. Jego wizerunek bywa zróżnicowany, czasem jako bóg dobroduszny, a innym razem jako zły duch.
Leszy - to istota z mitologii słowiańskiej, opiekun lasów i zwierząt. Często jest przedstawiany jako zły duch lub duch z lasu, który może chronić lub szkodzić ludziom w zależności od ich postępowania w lesie.
Lucyfer - to postać z mitologii i religii, często identyfikowana jako upadły anioł lub personifikacja zła w różnych kulturach. W chrześcijaństwie jest często utożsamiany z Szatanem.
Melek Taus - znany także jako Pawi Anioł, to istota kulturowa czczona przez Yazidizm. W ich wierzeniach symbolizuje zarówno dobro, jak i zło, będąc aniołem stróżem i jednocześnie przewodnikiem przez próby życia.
Nyx - to w mitologii greckiej bogini nocy, uosobienie ciemności i chaosu. Była pierwotną istotą przedstawianą jako czarna nicość, a jej potomkowie to m.in. Eris (kłótnia), Hypnos (sen) i Thanatos (śmierć).
Apollo - to w mitologii greckiej bóg Słońca, światła, muzyki, poezji, sztuki, wiedzy, leczenia i proroctw. Syn Zeusa i Leto, był czczony m.in. w Delfach i miał wiele funkcji, od strażnika granic po opiekuna kultur.
Dziewanna - to w mitologii słowiańskiej bogini wiosny, miłości, płodności i życia. Często utożsamiana z jutrzenką i porankiem, jest uosobieniem odrodzenia natury po zimie. Jej kult wiązał się z obchodami świąt wiosennych, jak święto Jarego lub Wielkanoc.
Mokosz - to bogini w mitologii słowiańskiej, związana z płodnością, urodzajem, opieką nad kobietami i domem. Często przedstawiana jest jako starsza kobieta związana z naturą i życiem domowym.
Leprechaun - to w folklorze irlandzkim mały, szpetny stwór zielonego ubrania i brodą, który ukrywa skarby. Jest znany z figlarności i złośliwości, często wskazując fałszywe miejsca ukrycia skarbów.
Duch Gór - to istota mitologiczna lub nadprzyrodzona obecna w wielu kulturach górskich. Często jest uważany za strażnika, opiekuna lub nawet za personifikację gór, a także jako duch, który przynosi zarówno niebezpieczeństwo, jak i pomoc wędrowcom.
Skrzat - to mały, krasnoludopodobny istotny z folkloru, często kojarzony z domem lub ogrodem. Wierzono, że mogą przynosić szczęście lub psocić, zależnie od postawy ludzi wobec nich.
Swaróg - to w mitologii słowiańskiej bóg ognia, nieba, słońca, wojny i rzemiosła. Jest jednym z najważniejszych bogów słowiańskich, symbolizujący siłę, władzę i ognisty charakter.
Wróżki - to istoty z folkloru i mitologii, często przedstawiane jako małe, magiczne istoty związane z naturą i czarodziejstwem. Mogą przynosić szczęście lub karać, a ich legendy są często związane z opieką nad przyrodą lub ludźmi.
Selene - to w mitologii greckiej bogini księżyca, córka Tytana Hyperiona i Tytanidy Teii. Jako personifikacja księżyca była często przedstawiana w wozie ciągniętym przez konie lub jako piękna kobieta obserwująca świat nocą.
Kane - to w mitologii hawajskiej bóg stworzenia, życia i światła. Jest jednym z najważniejszych bogów w hawajskim panteonie, kojarzony z życiem, rozmnażaniem i duchową harmonią.
Ku - to w mitologii hawajskiej bóg wojny, siły i mocy. Był czczony jako patron wojowników i sprawiedliwego porządku społecznego. Jego imię często wiązano z odwagą i nieustraszonością.
Lono - to w mitologii hawajskiej bóg uprawy, deszczu, płodności i harmonii. Jego kult związany był z obchodami świąt rolniczych i ofiarami z plonów. Był uważany za opiekuna rolników i dostawcę obfitości.
Kanaloa - to w mitologii hawajskiej bóg oceanów, głębin i życia morskiego. Jest partnerem Ku i często przedstawiany jest jako duchowa przeciwwaga dla niego, symbolizujący zarówno tajemnicę, jak i potęgę oceanu.
Hina - to w mitologii hawajskiej bogini księżyca, a także opiekunka kobiet, płodności i rzemiosła. Jest często utożsamiana z pięknem i siłą natury oraz kojarzona z legendami i mitami hawajskimi.
Pele - to w mitologii hawajskiej bogini ognia, wulkanów i ziemi. Jest uznawana za kapryśną, ale potężną postać, która kształtuje krajobraz wysp poprzez erupcje wulkaniczne. Jej imię wiąże się z siłą, przemianą i płodnością.
Boruta - to w polskiej mitologii postać związana z lasem i polowaniami. Był uważany za strażnika zwierząt leśnych oraz opiekuna myśliwych. Często przedstawiany jest jako dziki myśliwy o nadprzyrodzonych mocach.
Perun - to w słowiańskiej mitologii bóg piorunów, burzy, wojny i siły. Uważano, że rządzi niebem i ziemią, a jego symbolami były topór i gromnice. Był też utożsamiany z władzą i sprawiedliwością.
Izyda - to w mitologii egipskiej bogini macierzyństwa, miłości, magii i ochrony. Była czczona jako opiekunka rodzin, uzdrowicielka i patronka małżeństw. Często przedstawiana z atrybutami w postaci sierpa księżyca i dysku słonecznego na głowie.
Inanna - to w sumeryjskiej mitologii bogini miłości, płodności, wojny i sprawiedliwości. Jej kult był szeroko rozpowszechniony w Mezopotamii, a jej historia, w tym opowieść o zstąpieniu do podziemia, była centralnym motywem w sumeryjskich mitach i wierzeniach.
Amaterasu - to w mitologii japońskiej bóstwo słońca, jedno z najważniejszych w panteonie shintoistycznym. Jest uznawana za przodka japońskiego cesarza i opiekunkę Japonii. Jej legendy często podkreślają jej rolę jako źródła światła i życia.
Yokai - to istoty z japońskiej mitologii, często opisane jako duchy, potwory lub nadprzyrodzone istoty. Mogą być zarówno przyjazne, jak i złe, związane z różnymi zjawiskami przyrodniczymi, przedmiotami lub ludzkimi emocjami. Są ważnym elementem folkloru i kultury japońskiej.
Jednorożec - to mityczne stworzenie o wyglądzie konia z jednym długim, spiralnie zwiniętym rogiem na czole. Symbolizuje siłę, czystość i niezwykłość. Pojawia się w legendach i sztuce od starożytności jako istota magiczna i duchowa.
Elf - to istota z folkloru i mitologii europejskiej, często przedstawiana jako piękna, długowieczna istota z nadprzyrodzonymi zdolnościami. Mogą być opisywani jako opiekunowie lasów, rzemiosła lub strażnicy skarbów. W różnych kulturach ich cechy i role mogą się różnić.
Smok - to mityczne stworzenie o ciele gadzim, skrzydłach i często ognistym oddechu. W legendach symbolizuje moc, zagrożenie i czasem mądrość. Występuje w folklorze różnych kultur, od chińskiej po europejską, często jako strażnik skarbów lub wrogie stworzenie do pokonania.
Strzyga - to w słowiańskiej mitologii istota przypisywana złą magię, często przedstawiana jako kobieta o zdeformowanej twarzy lub jako ptak z ludzką duszą. Uważano, że poluje na ludzi, a jej dotknięcie mogło przynieść chorobę lub śmierć.
Upiór - to istota z różnych kultur, zwykle związana ze zmarłymi lub światem duchów. W wierzeniach często są postrzegane jako duchy zmarłych, które powróciły, by dręczyć żywych lub spełnić niezrealizowane cele.
Gargulec - to istota ognista, demoniczna lub innego rodzaju potwór, który miał odstraszać złe duchy. Według legend, był strażnikiem świątyń lub zamków, mającym chronić ludzi przed niebezpieczeństwem.
Gnom - to istota z folkloru europejskiego, mały, podziemny stwór związany z naturą i górami. Są rzemieślnikami, opiekunami skarbów lub strażnikami przyrody. Często przedstawiani są jako starsi mężczyźni w czerwonych czapkach.
Goblin - to istota z mitologii i folkloru, zwykle mała, niezgrabna i psotna. Często utożsamiany jest z burzycielstwem i kradzieżą. W różnych kulturach ma różne nazwy i cechy, ale zazwyczaj jest kojarzony z istotami podziemnymi.
Golem - to w żydowskiej mitologii stworzenie ulepione z gliny i ożywione poprzez magiczne zaklęcia. Jest symbolem siły i posłuszeństwa, ale także potencjalnego zagrożenia, gdy wychodzi spod kontroli. Jego legendy często opowiadają o próbach człowieka nad naturą i konsekwencjach ożywienia nieożywionego.
Krasnolud - to istota z folkloru i mitologii, zwykle przedstawiana jako mały, brodaty górnik lub rzemieślnik. Często kojarzony jest z górami i kopalniami, a także z umiejętnościami rzemieślniczymi. W różnych kulturach może mieć różne cechy i role, ale często jest uznawany za pracowitego i nieustraszonego.
Nimfa - to w mitologii istota żeńska, związana z przyrodą i wodami. Były one uznawane za boskie nimfy, opiekujące się lasami, rzekami i gajami. W różnych mitologiach występują jako postacie o różnych cechach i charakterach, często związane z pięknem i młodością.
Muza - to w mitologii greckiej boginie sztuki i inspiracji, opiekunki twórców, poetów i muzyków. Każda z dziewięciu mus posiadała swoje dziedziny, takie jak poezja, taniec czy historia. Były one źródłem inspiracji dla ludzi i wspomagały rozwój sztuki i kultury.
Driada - to w mitologii greckiej i rzymskiej leśna nimfa lub duch drzewa. Uważane są za opiekunki lasów i drzew, żyjące przez wieki. Ich życie jest związane z życiem drzewa, a ich los związany z jego losem. Często przedstawiane są jako piękne kobiety z natury.
Troll - to w mitologii nordyckiej i skandynawskiej istota związana z górami i lasami, często przedstawiana jako olbrzym lub potwór. W legendach są one często opisywane jako groźne i nieprzyjazne ludziom, ale także jako niezbyt bystre.
Rusałka - to w słowiańskiej mitologii wodna istota o wyglądzie pięknej kobiety. Często jest kojarzona z jeziorami, rzekami i źródłami. Była uważana za opiekunkę wód i ich mieszkanek, ale też za istotę potencjalnie niebezpieczną, która mogła porywać ludzi.
Loa - to w haitańskim i afrykańskim folklorze duchy lub bóstwa, czczone w religii voodoo. Uważane są za pośredników między ludźmi a światem duchowym, a ich kult jest integralną częścią praktyk religijnych voodoo. każdy loa jest przypisany do określonych dziedzin życia i posiada unikalne cechy i moc.
Syrena - to w mitologii morskiej istota o ludzkim ciele i rybiej ogonowej. Często przedstawiana jako piękna kobieta, ma moc uwodzenia i jest związana z morzem oraz morskimi zagrożeniami. Legendy o sirenach występują w różnych kulturach morskich.
Baron Samedi -to w haitańskim folklorze loa, czyli duch, czczony w religii voodoo. Jest on duchem zmarłego, który opiekuje się cmentarzami i duchami zmarłych. Jest uważany za przewodnika dusz do krainy zmarłych, a także za bóstwo płodności, seksualności i życia.
Eris - to w mitologii greckiej bogini chaosu, konfliktu i sporu. Jest córką Nyks (Nocy) i jedną z najważniejszych postaci w mitologii dyskordii. Jej obecność często wywoływała zamieszanie i konflikty między bogami oraz ludźmi.
Yemaya - to w mitologii afrykańskiej i religii Santeria bogini morza, płodności i macierzyństwa. Jest uznawana za matkę wszystkich życia i opiekunkę kobiet. Jej kult jest silnie zakorzeniony w afroamerykańskiej kulturze i praktykach religijnych.
Aneris - to fikcyjna postać stworzona przez Roberta Anton Wilsona, reprezentująca ideę antagonistyczną dla Eris, bogini chaosu. Symbolizuje porządek, harmonię i kontrolę.
Chronos - w mitologii greckiej to personifikacja czasu, często mylona z Chronosem, bogiem czasu. Był pierwotnym bóstwem czasu, związanym z cyklicznymi zmianami i nieuniknionym przeznaczeniem. Jego rzymskim odpowiednikiem jest Saturn.
Jahwe - znany również jako Yahweh, to główny bogini w judaizmie, chrześcijaństwie i islamie. Jest uważany za Boga Stworzyciela i Pana wszechświata, przekazującego swą wolę ludziom poprzez Pismo Święte.
Aszera - to bogini płodności, miłości i urodzaju w starożytnym Północnym Królestwie Izraela i w mitologii fenickiej. Była czczona przez różne kultury semickie jako matka przyrody i opiekunka płodności.
2 notes · View notes
tarocchi-verderosa · 1 year
Text
Jak adoptować psa z Tartaru?
Dawno, dawno temu, czyli aż w czerwcu tego roku, Lorien ogłosił konkurs na swoim koncie na Tik Toku. Zwycięzca mógł liczyć na zawiązanie w jego imieniu paktu z jednym z ogarów Hekate. Zdecydowałam się wziąć udział z kilku powodów. Po pierwsze – praca z takim ogarem jest dość niecodziennym doświadczeniem nawet jak na to, czym na co dzień się zajmuję. Po drugie – była to okazja, by zobaczyć działanie takiego rytuału w praktyce. Po trzecie – miałam pewne oczekiwania, a konkretniej rzeczy, które mogłyby zostać łatwo rozwiązane właśnie obecnością jednego z ogarów Hekate. Dlatego choć nie mam szczęścia do konkursów i rozdań internetowych – wygrałam do tej pory tylko raz, pozdrawiam tu moich ulubionych recenzentów – Sfilmowanych – wzięłam udział. W końcu kto wie? Mogło mi się udać.
Zwłaszcza, że mój patron uznał mój udział za świetny pomysł i nie dawał mi spokoju dobrą dobę dopóki się nie zgłosiłam. 
Mogło mi się udać i się udało, bo wygrałam. 
I tym sposobem na cały miesiąc adoptowałam psa z Tartaru. 
Oczywiście adopcja jest tutaj zaledwie metaforą, pod którą kryje się Tragoúdi Skyliá Ekafón, czyli rytuał przyzwania ogarów, który wykonał dla mnie Lorien. Minął miesiąc, toteż postanowiłam podzielić się tutaj swoimi doświadczeniami. Zwłaszcza, że jak wspomniałam, praca z jednym z ogarów Hekate nie jest codziennością zarówno dla mnie, jak i dla wielu innych czarownic. I nie tylko czarownic, gdyż taki rytuał może zamówić u Loriena każdy, niezależnie, czy zajmuje się magią w praktyce, w teorii, czy też tylko wierzy w jej istnienie. Cały tekst jest dosyć długi, bo i lipiec był bogaty w wydarzenia. 
Myślę, że nie muszę nikomu bardziej tłumaczyć, kim jest Hekate, gdyż każdy kiedyś gdzieś o tej bogini słyszał. Wspomnę jedynie, że mówimy tutaj przede wszystkim o panteonie greckim. Hekate jest boginią magii, tajemnic, związaną także z podziemiem, a uściślając – Tartarem, gdzie mieści się jej królestwo. Wyobrażeń odnośnie Hekate, metod jej wenerowania jest wiele. Obrosła także w pewne, współczesne mity, lecz ja nie jestem hellenistką, by móc dobrze wam ją przedstawić. Tartar, będący jednocześnie bogiem, to najgłębsza kraina Hadesu – miejsce, gdzie zgodnie z wierzeniami starożytnych Greków, ale i także współczesnych hellenistów – trafiają najwięksi zbrodniarze, jakich Ziemia nosiła. Możecie kojarzyć tu chociażby mitologicznego Syzyfa, skazanego na wieczne zmagania z pewnym ciężkim głazem. To stamtąd wzywane są ogary – byty związane z Hekate, których jednym z zadań było ściąganie do podziemi zbłąkanych dusz umarłych. 
Pieśń o ogarach Hekate służy przyzwaniu ogarów w celu szeroko pojętej ochrony. Ogar ma za zadanie chronić osobę, z którą wiąże go pakt. Chronić? Przed czym? Z przyziemnego punktu widzenia – przed wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwami np. wypadkami. Odchodząc od tej perspektywy także przed złorzeczeniami, atakami energetycznymi, czy klątwami. Ogar może także ostrzegać przed konkretnymi zdarzeniami, ale i ludźmi – wskazać tych z naszego otoczenia, którzy są nam nieprzychylni, niechętni, są wobec nas fałszywi, źle nam życzą lub noszą się ze znacznie gorszymi zamiarami. W przypadku m.in. klątw – złapie je, nie pozwalając, by trafiły w chronioną osobę. Ogar może także polować – odnaleźć osobę, która właśnie np. taką klątwę rzuciła i jej ją oddać. Jest to więc złożona, bardzo silna ochrona. 
Jak wspomniałam – praca z takim ogarem nie należy do standardowych. Nie są to byty, które przyjdą do kogokolwiek same z siebie. Wymagają przyzwania z Tartaru, który uprzednio należy otworzyć. A żeby otworzyć wrota Tartaru, trzeba posiadać do nich klucz. A te niestety lub na całe szczęście, nie leżą na ulicy i nie rosną na drzewach. Lorien pokrótce opowiedział o tym, w jaki sposób można taki klucz zdobyć w kilku filmach na swoim Tik Toku, do których was tutaj odsyłam. Zatem można się domyślić, że dla mnie takie samoistne przyzwanie sobie ogara nie jest możliwe. Zaczynając od tego, że nie jest mi do końca po drodze z Grecją, a kończąc na tym, że mogę sobie wyobrazić, na czym mógłby polegać mój deal z Tartarem. Dodam też, aby nikogo fantazja nie poniosła, że nie jest to rodzaj paktu, który można odziedziczyć po poprzednich życiach.
Samo otwarcie Tartaru także do prostych, przyjemnych i bezpiecznych nie należy. Jednym z wymogów zrobienia tego, jest brak ochrony energetycznej. Kto choć trochę siedzi w magii, ten wie, że do większości zaklęć i rytuałów lepiej mieć taką ochronę, niż jej nie mieć. W tym przypadku jest na odwrót – aby otworzyć Tartar osoba, która to robi, musi z niej zrezygnować. Wystawia się tym samym na jego energię. Upraszczając – Tartar to takie Piekło, ale w wersji, która nawet Alighieriemu się nie śniła. Są takie miejsca na Ziemi, które swoją energią potrafią zmieść z planszy, a co dopiero takie Piekło. A tu do czynienia ma się z Tartarem. Po rytuale, który wymaga jego otwarcia, konieczne jest oczyszczenie – nie jedno, a kilka rozłożonych w czasie. Lorien jest w stanie na raz przywołać i zakotwiczyć trzy ogary. Chyba, że rytuał ma miejsce w trakcie nowiu księżyca. Bo fazy księżyca to nieco więcej, niż wskazówka do tego kiedy i co manifestować. W trakcie nowiu może ściągnąć ich pięć. 
Lorien przyzwał i stworzył pakty z trzema ogarami – po jednym dla mnie oraz jeszcze dwóch osób. Czas ich trwania minął, zostały już spalone, a ogary odesłane do domu, więc mogę zdradzić, jakie imię nosił mój ogar. Na czas trwania paktów Lorien nadał im tymczasowe imiona. Mój nosił imię Asta. Wspomnę, że imion bytów, z którymi posiada się zawarte pakty, lepiej nie zdradzać do momentu, aż ten stanie się nieważny. Dlaczego? A no dlatego, że jeśli takie imię trafi do osoby, która zna się na pewnych rzeczach, może wykorzystać taki byt przeciwko wam. 
Ogarów jest wiele i są różne – ani Lorien, ani żadne z nas nie miało tutaj wpływu na to, jakie konkretnie do nas przyjdą. Przez jaki mam na myśli chociażby cechy ich charakterów. Jedyną, która mogła mieć na to jakikolwiek wpływ jest Hekate, gdyż raz – ogary przyzywa się za jej pośrednictwem, a dwa – są to jednak jej ogary. Aczkolwiek jest to na ogół kwestia losowa. Co zauważył Lorien, gdy z nim rozmawiałam, ogary, jakie zostały dla nas przyzwane, charakteryzowały się cechami, będącymi w pewnym stopniu przeciwieństwem naszych charakterów. W przypadku moim i Asty jest to trafne spostrzeżenie. Jestem osobą dość wrażliwą, emocjonalną, która częściej kieruje się sercem niż rozumem. Cóż, cancer rising i to by było na tyle z „wrażliwej wody” w moim kosmogramie. Asta z kolei był bytem o dość chłodnym nastawieniu – spokojnym, wyważonym, kierującym się w pewnym sensie zimną logiką. Nie był zbyt chętny do rozmowy na tematy, które wychodziły poza ustalenia paktu. Co nie znaczy, że i takich rozmów nie było. Po czasie mogę z całą pewnością stwierdzić, że Hekate przysłała mi służbistę i pracoholika.  Oczywiście pisząc dość kolokwialnie, bo nadal mowa tu o bycie. I choć byty mają swoje charaktery, to do ludzi im tu dalej, niż bliżej. 
W ciągu miesiąca koniecznie było złożenie ogarowi trzech ofiar. Pierwszej – zaraz po przyzwaniu, nim do nas trafiły. Ostatniej – w momencie zakończenia paktu, tuż przed ich odesłaniem do Tartaru. Druga ofiara, składana w połowie miesiąca, była już moim zadaniem. Nie jest to reguła, ale w przypadku moim i pozostałej dwójki taka była właśnie decyzja Hekate. Lorien już na początku miesiąca wytłumaczył nam, jak ją poprawnie złożyć, o czym przypominał nam też bliżej tego terminu. Poza zapaleniem świecy, będącej tutaj zegarem, odmierzającym czas uczty, ofiara musiała składać się z mleka oraz surowego mięsa – każdego poza drobiowym. Przyznaję, że trochę się tą ofiarą stresowałam, dlatego, że do tej pory składałam je tylko swoim patronom – Lokiemu i Lilith, co w ich przypadku jest dwiema zupełnie osobnymi parami kaloszy. Tealighty palą się średnio do ok. 4 godzin. Tymczasem, jak uczta zaczęła się u mnie gdzieś w okolicach pierwszej w nocy, tak skończyła się krótko po szóstej rano. 
Gdy piszę ten tekst mamy 31 lipca i ponownie palę tealighta dla Asty – tym razem w ramach pożegnania, co oczywiście nie jest obowiązkowe. Ponownie – świeca pali mi się już szóstą godzinę. 
Loki wypala je w jakieś dwie. 
Wyżej wspomniałam także o rozmowach z dlatego, że mogłam się z Astą kontaktować. Kto pracuje z bytami, to raczej dobrze wie, jak to wygląda. Jestem osobą dosyć czułą na energię – mam tak od dawna, ale rozwinęło się to u mnie wraz z praktyką tarota. Dla mnie Asta był wyraźnie wyczuwalny – tak, jak ma to miejsce z moimi patronami. Gdybym miała opisać jakoś jego energię, to najlepszym określeniem będzie tu stateczna. Rzadko ulegała zmianom, co łączyło się z jego usposobieniem. Użyję tu porównania, które lepiej to zobrazuje – gdyby był psem z krwi i kości, to raczej z gatunku tych, które spokojnie chodzą przy nodze swojego właściciela, nie są nadto energiczne, ale jednocześnie czujne i gotowe zareagować w każdej chwili. Jeśli jednak nie pracuje się z energią na co dzień w jakiekolwiek formie, jak robię to ja, to wyczuwanie obecności takiego ogara nie musi być sprawą oczywistą. 
Zatem już po samej energii mogłam wyczuć, o co mniej więcej może mu w danej chwili chodzić. 
Ogary przeważnie kontaktują się poprzez sny – to w nich mogą ukazywać zdarzenia lub ludzi, przed którymi chcą chronioną osobę przestrzec. Było tak oczywiście i w moim przypadku, gdzie ja na samym początku miesiąca, gdy witałam Astę, poprosiłam go o to, aby obrał przede wszystkim właśnie metodę snów. Dlatego, że najwięcej informacji mogłam wyciągnąć właśnie z nich. Tutaj pokrótce wyjaśnię, jak działa moje śnienie. Mam m.in. sny prorocze, które wielokrotnie mi się sprawdzały. Jedne dotyczą spraw wielkich i podniosłych, a inne przecen na moje ulubione słodycze w Biedronce lub nieplanowane, spontaniczne wyjście do klubu. Zazwyczaj są one dość konkretne – wyraźnie przedstawiają sytuację, mają logiczną fabułę, a czasami zdarza mi się kontrolować w nich własne poczynania. Symbolika nie gra w nich aż tak dużej roli, co nie znaczy, że jest ich pozbawiona. Poza tym moi patroni lubią wchodzić mi do snów, więc wiem z praktyki, jak ten rodzaj komunikacji wygląda. Ogar może pojawić się w waszych snach, ale w moim przypadku Asta z tego zrezygnował. Cóż, unikał jakiejkolwiek formy zacieśniania więzi ponad relację stricte biznesową. 
Przez cały lipiec wszystkie moje sny pochodziły od Asty – nie miałam żadnych innych, co mogę uznać za pewną formę wakacji. Widziałam w nich konkretne, znane mi z życia osoby, postawione w sytuacjach, których kontekst mogłam łatwo przełożyć na rzeczywistość. To, jak się zachowywały, gdzie były, w jaki sposób się do mnie odnosiły i co mówiły, pokrywało się z tym, kim są i na czym polega moja relacja z nimi. Nie były to dla mnie kompletnie losowe osoby. Co do jednych – wiem, że mają dobre powody, by nie życzyć mi najlepiej. Co do innych – podejrzenia posiadałam już dawno. Asta dał mi w tych przypadkach tylko kolejne potwierdzenie do puli wszystkich potwierdzeń. Tym samym rozwiał pozostałe z moich wątpliwości. Także względem osób, które mi się nie przyśniły, a pytając go o nie za pośrednictwem tarota wyszło, że są czyste. 
Za przykład podam tu jeden z takich snów wraz z jego rzeczywistym kontekstem, który ze wszystkich jest dla mnie najmniej prywatny. 
Śniła mi się moja kuzynka – gwoli ścisłości dalsza niż bliższa i gdyby być tu dokładnym, to w praktyce jest moją ciotką, ale jesteśmy w tym samym wieku. W śnie się do mnie nie odzywała – jedynie mnie obserwowała i za mną podążała. Atmosfera była zaś napięta, jak na standardowym, medialnym posiedzeniu polskiego sejmu – gęsta tak, że nożem dałoby się ją pokroić.
W rzeczywistości jesteśmy skonfliktowane, ale jednocześnie nie jesteśmy skonfliktowane. Żadna z nas nie podjęła nigdy tego tematu i mimo, że możemy się spotkać w każdej chwili, nie rozmawiałyśmy od lat. Cieniem na tej relacji kładzie się to, co kiedyś zrobiłam. Dla jednych wykazałam się tu obywatelskim obowiązkiem, a dla innych zwykłym donosicielstwem. W praktyce szkoda mi było jej siostrzeńców, zamkniętych w domu w pijanym ojcem, robiącym awanturę na pół ulicy – wciąż nie głośniejszą od ich płaczu. Po tym nigdy nie doszło do żadnej konfrontacji, nigdy oficjalnie nie wyszło, że to byłam ja, ale kuzynka się do mnie nie odzywa. Zaś wspomniany wyżej pijany ojciec zdążył do tej pory mnie prawie rozjechać na ulicy, kilka razy rzucił mojemu psu kurze kości (kto ma psa, ten wie, do czego może to doprowadzić) i ilekroć mnie widzi, ciężko nie pozbyć się wrażenia, że w swojej głowie zamordował mnie już na tysiąc różnych sposobów. 
Podobny kontekst posiadają także inne osoby, które śniły mi się na przestrzeni minionego miesiąca. Pojawienie się akurat mojej kuzynki we śnie świadczy, że ona i zapewne cała ta część mojej rodziny nadal mają do mnie o to żal, i najpewniej nie życzą mi z tego powodu zbyt dobrze. Osobiście obserwowanie, jak i podążanie za mną interpretuję dosłownie, czego mnie moje sny dawno nauczyły – że faktycznie interesuje ją, co w swoim życiu robię i możliwe, że czeka, aż podwinie mi się noga. Bo cóż – celem tego rytuału było w końcu wskazanie osób, które są mi przynajmniej nieprzychylne. 
Oczywiście nie opierałam wszystkiego na podstawie samych snów. Tarot nie służy tylko do prognozowania przyszłości. Ma parę innych zastosowań i jedną z nich jest wykorzystywanie go do rozmawiania z bytami. Po każdym takim śnie brałam więc karty do ręki i zadawałam Aście pytania – czy sen pochodził od niego, czy był ostrzeżeniem, czego dokładnie dotyczył. Karty, które mi wypadały pokrywały się z tym, co widziałam w tych snach. W każdej chwili mogłam także porozmawiać na ten temat z Lorienem – pytać o to, co się dzieje lub konkretne wydarzenia konsultować. Korzystałam też z pomocy przyjaciółki, która choć bezpośrednio z Astą porozmawiać nie mogła, to wspólnie stawiałyśmy karty na moje sny i osoby, jakie się w nich pojawiały. 
Co jednak w sytuacji, gdybyście chcieli zamówić taki rytuał, ale ani nie jesteście czuli na energię, nie do końca ogarniacie swoje sny oraz nie posiadacie tarota lub nie wiecie, jak go używać? Sny u większości ludzi działają na zasadzie symboliki, więc możecie korzystać z powszechnych, także w internecie, senników. Sama korzystam z dwóch, gdzie tytułu pierwszego nie pamiętam, gdyż jest starszy ode mnie i zdążyłam go zniszczyć już jako dziecko, a drugi to Współczesny Sennik Morfeusza – rzadko po niego sięgam, ale nie jest najgorszy. Przede wszystkim Lorien was na lodzie nie zostawi. Wyjaśni, co i jak i z pewnością będziecie do niego mogli w każdej chwili napisać, gdy zajdzie taka potrzeba. 
Ogara da się także usłyszeć. Tak zupełnie normalnie usłyszeć – jak psa. Może to być wycie, może to być szczekanie, czy sam odgłos łap na podłodze. 
Miałam okazję usłyszeć szczekanie u Asty. 
Mieszkam na wsi, mam psa i psy mają też moi sąsiedzi. Znam te psy w kilku przypadkach od dziecka – potrafię więc po samym szczekaniu rozpoznać tak mojego, jak i pozostałe. W dodatku jedynym faktycznie głośniejszym psem w okolicy jest ten mój. Pozostałe rzadziej się odzywają. Usłyszane szczekanie nie pasowało ani do mojego psa, ani do żadnego z mi znanych. W dodatku pochodziło z domu – w momencie, gdy mojego psa w nim nie było. W pierwszej kolejności oczywiście od razu sprawdziłam, czy nie mam jakiegoś psa pod oknami i nie miałam. Zrobiłam to dla pewności, choć szczekanie było na tyle głośne i wyraźne, że nie mogło pochodzić z zewnątrz – byłaby to za duża odległość. Asta miał powody by szczekać – zostały przeze mnie ustalone. Tym samym przekonałam się o tym, jak silna była jego ochrona. 
Zdecydowałam się wyjawić nieco więcej prywaty z tej pracy, gdyż uważam, że w ten sposób najlepiej mogłam zobrazować działanie tego rytuału – przedstawić jego efekty. Oczywiście są to moje empiryczne doświadczenia, które jednak starałam się opisać najlepiej, jak mogłam. Na ogół niechętnie się nimi dzielę, ale stwierdziłam, że tutaj warto zdradzić trochę więcej. Wyszło dość pochlebnie, bo ciężko jest mi się do czegokolwiek przyczepić. Nie mogę porównać tego rytuału z innymi, gdyż pierwszy raz doświadczyłam czegoś takiego kalibru. Podsumowując: jestem bardzo zadowolona, dlatego mogę wam polecić nie tylko Pieśń o ogarach, ale i pozostałe rytuały, które ma w swojej ofercie Lorien. Bardzo dobrze mi się z nim współpracowało i z całą pewnością jeszcze do niego wrócę. Zwłaszcza, że jego oferta jest bogata i moim zdaniem wyróżnia się na polskim rynku rytualistów. Nie żebym ten rynek dobrze znała, ale nie kojarzę na nim innego praktyka Pharmakoi. Poza tym świetnie złożyło się w czasie, gdyż Asta nie mógł u mnie narzekać na nudę. Dla mnie przede wszystkim cały poprzedni miesiąc był inspirujący, mogę go nawet śmiało nazwać pewną przygodą, czy nauką poprzez praktykę – bo właśnie to było tu dla mnie najważniejsze.
Jeśli więc potrzebujecie ochrony lub chcielibyście się zorientować, kto gra, a kto niekoniecznie gra w waszym otoczeniu, to szczerze zachęcam was do zamówienia tego rytuału. To samo tyczy się tych, którzy są głodni tych bardziej niecodziennych z wszystkich niecodziennych doświadczeń, jakie świat ma do zaoferowania. Ode mnie z kolei Lorien się prawdopodobnie już nie odpędzi, bo z całą pewnością do niego wrócę.
I kto wie, może zaadoptuję kolejnego psa z Tartaru?
Loriena znajdziecie na Instagramie oraz Tik Toku.
4 notes · View notes
seoran · 1 year
Text
Will you be my pro Fortnite gamer? - Stelle x Śmietnik
Tumblr media
TW: Zawiera spoilery do main story Honkai Star Rail (Jarilo-VI)
   Ach, świeże powietrze.
   Stelle wzięła głęboki wdech. Po tak długim czasie pod ziemią, wyjście na ulice Belobog wydało jej się czymś nieprawdopodobnym. Miała wrażenie, że nie widziała słońca od wieków, nie czuła zimnego wiatru Jarilo-VI na policzkach od lat. A minął jedynie niecały tydzień. Nie potrafiła wyobrazić sobie jak czuli się mieszkańcy Podziemi po dziesięciu latach wymuszonego odcięcia od powierzchni miasta. March 7th skakała obok z podekscytowania a Dan Heng spoglądał na ich towarzyszkę z zażenowaniem. 
     - Ludzie się na nas patrzą, March - Dan Heng położył jej rękę na ramieniu. - Uspokój się. 
    - Przecież już nie jesteśmy poszukiwani - odparła March, zbywając go. 
    - Po prostu wstyd mu robisz - wytłumaczyła jej Stelle, posyłając różowowłosej złośliwy uśmieszek na co jej towarzyszka się naburmuszyła.
    - No to ty tym bardziej nie powinnaś się odzywać, pani Heisenberg!
Przez chwilę zastanawiała się skąd March o tym wiedziała. Była pewna, że oddawała kwestionariusz hotelu, gdy była sama. W końcu tylko wzruszyła ramionami. Nie miało to większego znaczenia. O nie. Ponieważ coś pięknego przykuło jej uwagę na ulicy Dystryktu Administracyjnego. Świeciło się niczym gwiazdy, które widziała z Astral Expressu. Zachwycało swoim zgrabnym kształtem, swoimi idealnymi proporcjami. Nie rozumiała jak każdy mógł przejść obok obojętnie. 
Nie słyszała co mówili jej przyjaciele. Zostawiła ich i wolnym, niepewnym krokiem skierowała się w stronę obiektu jej zachwytu. Musiała go dotknąć, poczuć ten przyjemny chłód i gładką powierzchnię przez swoją rękawiczkę. Nigdy wcześniej tak się nie czuła. 
Więc to jest miłość, przemknęło jej przez myśl. Momentalnie zaczerwieniła się na twarzy, uśmiechając się od ucha do ucha. Nie mogła tracić więcej czasu. Musiała podzielić się swoimi uczuciami z obiektem jej westchnień. Nie wytrzyma ani sekundy dłużej bez niego. Muszą być razem. Nikt nie zdoła ich rozdzielić. A jeśli ktoś spróbuje, przygotuje dla niego kij bejsbolowy ze specjalną dedykacją. 
Klęknęła, jedną rękę wyciągając w stronę swojej miłości, a drugą kładąc na sercu. Czuła jego mocne bicie przepełnione euforią jaką w tej chwili czuła. Z czeluści umysłu przypomniała sobie najbardziej romantyczną piosenkę jaką znała:
    - Will you be my pro Fortnite gamer?
Przechodząca obok matka próbowała odwrócić reakcję swojego małego syna od dziewczyny i pociągnąć go z dala od niej. Jednak ten wpatrywał się na nią zdziwiony, pokazując na nią palcem.
    - Mamo, czy ta pani właśnie oświadczyła się śmietnikowi?
    - Co do… - March 7th obserwowała to wydarzenie z zażenowaniem. 
Dan Heng pokręcił głową i pociągnął różowowłosą w stronę wyjścia z miasta.
    - Zostawmy ją tutaj.
4 notes · View notes
mariolaszyszkiewicz · 14 days
Text
Woda
Księga Izajasza 18,4-5 Pan tak bowiem powiedział do mnie: Stąd gdzie się znajduję, patrzę na wszystko i jestem jak jasne promienie ciepłe wysyłane przez światło, albo jak nasycone wilgocią obłoki czasu żniwa. Księga Izajasza 26,19-20 "Ożyją Twoi umarli, z martwych powstaną ich ciała . Obudźcie się więc radujcie się wy wszyscy, co leżycie w prochu . Bo rosa Twoja jest pełna światłości, ziemia zaś sama wyda swych umarłych" "Dwuznaczność symbolu polega na przypisaniu mu sprzecznych właściwości i zmienności oraz inercji" " Wielowiekowy mizoginizm usankcjonował rónanie między kobiecością, a naturą wody, wskazując na żeńską bierność, to znów niestałosć, amorficzność, i kapryśność. Jednakże dynamikę żywiołui jego boskość i jasność jasny nurt opisywano w równym stopniu za pomocą symboli androgenicznych. Wg Talesa woda to źródło i kres rzeczy, trwała ich podpora czy substancja , a więc dosłownie pryncypium wszechświata.
Tumblr media
Leonardo da Vinci Spragniony napoju Tantal, choć otoczony zewsząd wodą, nie może zaspokoić potrzeby , gdyż za każdym razem, gdy tylko próbuje zatopić w niej usta, woda cofa się i wraca do podziemi. Heraklit z Efezu Wszystko płynie Wartki nurt rzeki sprawia, że substancja ciągle się zmienia. Trwałe jest tylko stawanie się , metamorfoza zjawisk, które wiecznie przemijają.
0 notes
1234567ttttttttttt · 1 month
Video
youtube
TAJEMNICE PODZIEMI ZAMKU KSIĄŻ
0 notes
mahamayax · 9 months
Text
Tumblr media
1 note · View note
madaboutyoumatt · 2 months
Text
Omegaverse - Josh
Umówili się z Joshem, że zaczeka na niego. W końcu wracanie po nocach nawet w Seulu nie było do końca bezpieczne. Zawsze pozostawał jakiś margines zagrożenia. Josh nie zamierzał ryzykować, Matt za to chciał sprawić mu przyjemność. W tym mieście to miał być jego ostatni pokaz. Zamknięcie jakiegoś etapu życia. Josh miał prawo być proporcjonalnie sentymentalny. Całe kilka lat spędzonych w tym mieście, w dodatku z dobrą przyjaciółką. Mimo to nie wyglądał na mocno smutnego, przynajmniej na razie, jakby nie do końca czuł to pożegnanie.
A przecież spakowali już część pudeł. Przez te trzy i pół roku, Josh zebrał tutaj więcej rzeczy niż Matt przez całe swoje życie. Do tego jego pokój w Birmingham nie był pusty. Jeśli kiedyś przeniesie się całkowicie do tego mieszkania, musieli pomyśleć nad zrobieniem z jednego pokoju garderoby.
Josha wyjazd do Stanów jednak usuwał ten problem.
- Hej! – Josh dopadł do Matta w swoich normalnych ubraniach, ale wciąż z ciemnym makijażem oczu i z białymi włosami. – Jak się podobało? Wow, zawsze mnie zaskakuje jak tu jest ciemno – zaśmiał się, rozglądając się po otoczeniu. W głównej sali zostały poszczególne osoby, dosłownie garstka. Prawdopodobnie rodzina pozostałych pracowników lub projektantów. – Ze sceny nie widzisz NIC. Nie byłem pewny czy przyszedłeś – objął dłonią jego kark, pochylając swoje czoło. Był zgrzany, wciąż podniecony i pełen adrenaliny. Z perspektywy widza było to tylko przejście po podeście, z jego? Masa emocji. Nawet same blokery do końca nie wyrabiały z produkcją hormonów i feromonów, pozwalając wyczuć delikatny zapach kardamonu. – I spójrz na siebie. To ty powinieneś brać udział w pokazach – okręcił go wokół osi, zaraz przyciągając do siebie. –  Chodź, to był finał. Idziemy świętować – ścisnął go za rękę, ciągnąć do klubu w pobliżu.
Ostatni pokaz, ostatnia zabawa… Przynajmniej do powrotu tutaj. A Josh planował wrócić.
To co jednak dzisiaj miało znaczenie było przed nimi, w najbliższym otoczeniu hali.
- Okej, kilka zasad. Nie można nagrywać w lożach, jeśli cokolwiek wyjdzie stamtąd, to ja wyrok śmierci. Są tak ogromne kary i linczowanie społeczne, że nawet góra ma z tym problem. Więc jakbyś podpisał NDA – wyjaśnił, prowadząc go pod klub.  Ich nazwiska pojawiły się na zamkniętej liście, a i tak stali ponad 5 minut w kolejce. Tej krótszej. Kolejka obok oznaczała godzinę stania, zakładając, że w ogóle wejdą do środka.
- Możesz się zrelaksować. Będzie tu część z pokazu – Josh krzyknął do ucha Matta, pozwalając mu pierwszemu zejść po schodach do podziemi. Klub miał dwa piętra, z tego parter był parkietem, a z dwóch pozostałych można było pobujać się na sofach. Josh zaskoczył za Mattem z ostatnich schodków, wciąż rozpierany energią. Obejmując go ręką za szyję, pociągnął w stronę pierwszego piętra i prywatnej części. Obaj unieśli nadgarstek z bransoletką, którą zaczytał bramkarz. Schodami na górę, i niemalże od razu przy wejściu siedziała Amanda z kilkoma innymi osobami. Wszyscy mieli na sobie jakieś pozostałości po pokazie.
- Cześć! I jak wrażenia? – Amanda przywitała się. Całe ramiona i obojczyki miała w srebrnym spreju, a sukienka tuba nie ukrywała wiele. – Reszta poszła się przebrać!
- Amatorzy! – Josh rzucił, trzymając rękę na plecach Matta. Przedstawił towarzystwo, ale nawet tutaj muzyka była głośna, a głosy zlewały się ze sobą.
0 notes
magiawnas-games · 2 months
Text
4 notes · View notes
justyokorebirth5 · 7 months
Text
Myślałam że ta książka nie ma polskiego tłumaczenia, jednak ma
Szkoda tylko że okładka jest obrzydliwa w porównaniu z angielska wersja, a no i memeory police > podziemie pamięci💀💀
Tumblr media Tumblr media
0 notes
holytwst · 8 months
Text
Tumblr media
Prolog ~ 9
Tumblr media
Spotkanie Pierwszorocznych!
[DROGA GŁÓWNA]
Grim: Wow, czyli to jest ta Droga Główna, huh? Jest niesamowita!
Grim: Wczoraj nie udało mi się dużo zobaczyć. W ogóle to co chodzi z tymi siedmioma statuami? Ich twarze wyglądają dość przerażająco.
Grim: Na przykład, ta pani tutaj wygląda jakby miała poważne problemy z temperamentem.
???: Nigdy nie słyszałeś o Królowej Kier?
Grim: Królowa Kier? To ktoś istotny?
???: Dawno dawno temu była królową żyjącą w ogrodzie pełnym róż przypominających labirynt.
???: Była surową kobietą, która nade wszystko ceniła zasady. Nie tolerowała róż w złym kolorze, albo niezdyscyplinowanych karcianych żołnierzy.
??? W skrócie to panowała nad królestwem szaleństwa, ale nikt nigdy nie śmiał się jej przeciwstawić.
???: Wiesz dlaczego? Bo za jedno “veto” przeciw jej słowu od razu ścinano ci głowę!
Grim: Wah! To naprawdę szalone!
???: Fajna historyjka, nie? Jestem jej ogromnym fanem.
???: Jakby, kto służyłby królowej, która byłaby tylko dobra i miła?
Grim: Tak, masz rację. Liderzy muszą być silni.
Grim: A tak z innej beczki… Kim ty w ogóle jesteś?
Ace: Jestem Ace, pierwszoroczniak… od dzisiaj! Miło was poznać! ♪
Grim: Ja jestem Grim! Czyli geniusz, który będzie najpotężniejszym magiem jakiego świat jeszcze nie widział.
Grim: A ten tutaj mniej osobliwy gość to mój pomocnik. Yuu.
Ace: “Yuu”? Huh. Niespotykane imię.
Miło cię poznać.
Nie jestem niczyim pomocnikiem.
Grim: A więc tak, Ace. Czy ten lew z blizną na oku był równie sławnym władcą?
Ace: Oczywiście!
Ace: To Król Bestia, który sprawował władzę nad sawanną.
Ace: Nie urodził się od razu z władzą - musiał ją zdobyć dzięki ciężkiej pracy i skomplikowanym planowaniu.
Ace: Kiedy został królem, pozwolił znienawidzonym hienom na życie bez dyskryminacji.
Grim: Brzmi jak wspaniały gość! Nie pozwolił by jego status go ograniczał. 
Grim: A kim jest ta pani z ośmiorniczymi mackami?
Ace: To Wiedźma Morska, która mieszkała w podwodnej grocie.
Ace: Poświęciła swoje życie by pomagać strudzonym mieszkańcom oceanu.
Ace: Jeżeli byli gotowi zapłacić cenę, pomagała im zmienić swój wygląd, znaleźć miłość, cokolwiek!
Ace: Mówi się, że była tak dobra, że mogła spełnić każde twoje życzenie. Cena jednak była wysoka.
Ace: No ale spełniała życzenia! Jasna rzecz, że będzie oczekiwać zapłaty!
Grim: Myaha! Czyli mówisz, że kiedy zostanę wielkim magiem, wzbogacanie się na zwykłych ludziach będzie pestką?! 
Grim: Och, och~! A teraz powiedz o gościu z tą wielgachną czapką!
Ace: To Piaskowy Czarnoksiężnik.
Ace: Był doradcą sułtana, który był zwykłym głąbem, doradca jednak wykazał się ogromną inteligencją. Naprawdę zaradny gość.
Ace: Zdemaskował raz pewnego oszusta, który podawał się za księcia by oszukać księżniczkę!
Ace: Po tym, otrzymał magiczną lampę i został największym czarnoksiężnikiem na świecie.
Ace: A potem użył tej magii by stać się sułtanem!
Grim: Wow! Czyli dobry mag musi mieć dobre oko do innych, huh?
Grim: A o co chodzi z tą pięknością tutaj?
Ace: Była królową, która była uważana za najpiękniejszą chodzącą po ziemi.
Ace: Codziennie używała swojego magicznego lustra, aby mieć co do tego pewność!
Ace: Jeżeli ktoś zagrażał jej pozycji, była w stanie zrobić wszystko by nadal pozostać najpiękniejszą na świecie.
Ace: Czy potrafisz sobie wyobrazić jak bardzo zdeterminowana musiała być by utrzymać tak wysokie miejsce w rankingu?
Ace: O i jeszcze, mówi się, że była mistrzynią preparowania trucizn!
Grim: Ach. Jest ładna, ale to brzmi trochę strasznie.
Ace: Tak myślisz? Trzeba szanować jej upór!
Grim: N-na pewno… Wygląda że mocno walczyła o to, w co wierzyła i nigdy się nie poddała!
Grim: A tutaj ten, z płonącą głową? Ten to dopiero wygląda strasznie!
Ace: To Król Podziemi!
Ace: Samodzielnie rządził królestwem wypełnionym nieposłusznymi duszami - ten to musiał być odpowiedzialny!
Ace: Może wyglądać strasznie, ale był niesamowitym gościem, który sumiennie pracował na pozycji, o którą nigdy nie prosił.
Ace: Spójrz, to gość, który kazał Cerberowi, Hydrze i Tytanom walczyć dla niego.
Grim: Hmm. To jest coś! Mieć tyle mocy i nie dać sobie temu strzelić do głowy!
Grim: A ta ostatnia tutaj, ta z rogami?
Ace: To Cierniowa Wróżka, która żyła na mistycznej górze.
Ace: Była wytworna i elegancka, a także była mistrzynią magii i klątw - nawet patrząc przez pryzmat umiejętności tej siódemki!
Ace: Kierowała burzami, zakryła całe królestwo cierniami… Panowała nad niesamowitą ilością magii!
Ace: Potrafiła nawet zmienić się w gigantycznego smoka.
Grim: Ooch, w smoka! Każdy potwór chciałby być smokiem!
Ace: Brzmi superancko, huh?
Ace: Nie tak jak pewien błahy szop~
Tumblr media
𐃘 [Prolog ~ 10]
Tumblr media
0 notes
mamwdomuszafe · 9 months
Text
Ległem w gruzach
Biegłem pukając do wszystkich drzwi młodości Szukałem szczęścia w objęciach kobiet w twarzach ludzi poezją wypełnionych
Miasta mijałem rozedrgane niespokojne jakby bały się że jutro może nie nadejść Byłem wówczas cesarzem władcą niepodzielnym uśmiechy rozdawałem i miłość tropiłem skrytą w chłodnych ustach kamienic w ciemnych lochach podziemi
Żyć mi przyszło z sercem co miejsca na ziemi znaleźć nie może i wciąż w naiwności swojej próbuję wracać do tych miast które nie są już moje
Ległem w gruzach i nie wiem już wcale czy te miasta jeszcze w sercu noszę czy też tylko tak mi się wydaje
0 notes
sergejbiohazardov · 10 months
Text
Tumblr media
Apricot Gose. Piwne Podziemie. Fruited Gose. 5%
Абрикосовый гоз. Кисловатый, не сладкий, очень лёгкий, чуть солоноватый, абрикос есть и во вкусе, и в послевкусии, но не слишком ярко. Наверное не хватает и запаха и более акцентированного вкуса. Слишком нейтрально. Но в целом норм. Лёгкое летнее пиво. Приятно.
4.25
#ApricotGose #PiwnePodziemie #FruitedGose #beer #craftbeer #alcohol #sergejbiohazardovbeer #sergejbiohazardov #быстрыйобзор
1 note · View note