#uderzenie

[skrzywdzona]

[pustazapalniczka]

Ludzie nie zdają sobie sprawy ile bólu trzeba doświadczyć żeby być spokojnym :

Kiedy ktoś krzyczy

Wyprowadza cię z równowagi

Chcę cię uderzyć

A ty jedyne co robisz to patrzysz na to pustym wzrokiem i myślisz "Okeey"

[roseorchard]

[kasperowiczpiotr]

Ponad porozumieniem

Ciągi znaków w alfabetach o których myślę naprawdę tylko widziałem podobne dzieła ponad porozumieniem sypki proszek energii podczas uderzenia mocy w potylicę autora. WIERSZ POCHODZI Z TOMIKU „SSAKI LEŻĄ NA BOKU” WSPÓŁAUTOREM WIERSZA JEST PIOTR SZRENIAWSKI

[faithfulmonk]

Polish cover of Thunder Rising.

[cyborg0000]

another vent

jebany miliarder z indii wydał 250 milionów na wesele syna, które trwało jeden dzień; gdyby 1% z tej kwoty poszło na research związany z chorobami i dolegliwościami układu słuchu, już byśmy byli bliżej ulżenia cierpienia tylu ludziom. potrzebujemy tylko finansowania badań.

prawda jest taka, że mam przejebane. I'm fucking cooked. dopóki nie będziemy mieć medycyny regeneracyjnej, to będę warzywem do końca życia. tylko, że minie kurwa 100 lat, zanim medycyna się tak rozwinie. bo ludzkość jest jeszcze zbyt zjebana.

jesteśmy jako ludzie jeszcze tak kurwa niecywilizowani, tak kurwa glupi, ale czego się spodziewać po świecie, w którym największy rząd na kuli ziemskiej woli fundować ludobójstwo, niż przeznaczać hajs na rozwój medycyny i nauki. wiecie, żeby ludziom żyło się lepiej. nah. lepiej przeznaczmy hajs na rozpierdalanie palestyńskich cywili.

utknęłam w domu z rodziną, która też mi zaszkodziła, która nie rozumie jak destruktywny jest dla mnie dźwięk. kurwa wszystko robiłam w życiu po to, byle tylko się od nich odłączyć i usamodzielnić, a teraz jestem uwiązana z nimi, z jakąś popierdoloną dolegliwością, której nie da się leczyć, a która zmusza cię do walki z rzeczywistością samą w sobie, bo walka z dźwiękiem to jak walka z powietrzem; wiecie, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że będziecie uderzeni przez piorun, niż że będziecie mieli nadwrazliwość dźwiękową w takiej formie, jaką mam teraz? i będę tak żyć aż umrę, albo dopóki się nie powieszę na klamce.

gdybym wiedziała, że uszy mogą cię tak zjebać i zabrać kurwa wszystko, odebrać ci człowieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa, doprowadzić do jakiejś chorej tortury, gdybym wiedziała, że lekarze kurwa nic nie wiedzą na temat takich rzadkich dolegliwości, że prędzej ci zaszkodzą i doprowadą cię do katastrofalnego stanu, niż cokolwiek pomogą, to bym w życiu do żadnego nie poszła.

imma die man

[niechciaana]

Rzeczy, których faceci nigdy nie zrozumieją:

Rozbicie ulubionego rozświetlacza albo cieni

Uderzenie o coś przedłużonym paznokciem

Prostowanie włosów, żeby je później zakręcić

Kupowanie z mamą pierwszego stanika

2 dzień okresu

[fioletowakropka-blog]

Doszłam do wniosku, że najlepszą metodą odchudzania jest:

🩷 start od jakiejś diety z niskimi limitami ok 0-700 kcal przez 1-2 tygodnie

🩷 przez ok. pół roku powolne zwiększenie limitów od 1000 do jakiś 1500-1700 kcal (w zależności od wzrostu)

🩷 kolejne uderzenie i 1-2 tygodnie diety z niskimi limitami

🩷 powtarzać do osiągnięcia wymarzonej wagi, ustabilizować sobie jedzenie na w miarę zdrowym poziomie

🩷 a gdybyś w przyszłości przytyła kilka kilogramów to znowu mocna dieta

[broken1ghost]

Jeden gram w górę boli bardziej niż najmocniejsze uderzenie ;(

[trudnadusza14]

16-17.12.2023

Kurde. Znowu mam zaniki pamięci

Pamiętam jedynie że zostałam w sobotę bo jakbym psychicznie nie miała siły się podnieść

I chyba większość dnia przespałam

Później pamiętam że oglądałam film

"Epoka lodowcowa: mocne uderzenie"

Przyszło moje zamówienie. Płótna i farby

Te farby to perełka. 96 kolorów

Jak na razie dobrze malują

Kupiłam je przez internet w sklepie empik

Kocham ten sklep to normalnie mój ulubiony

Mam empik premium to szaleje

Dokańczałam także obraz

Bo malowałam na zamówienie niemal identyczny ale ten na zamówienie to był z rudym kotem a teraz namalowałam to samo tylko że z Kiarą dla siebie

Pierwszy raz udało mi się skopiować obraz i wyszło mi to super

No i pierwszy raz wtedy też namalowałam kota. Tylko że w swoim stylu. Takim bajkowym

Nie myślałam że pójdzie mi aż tak dobrze 🥰

I ogólnie 27 grudnia będzie super rocznica

Początek walki z anoreksja. I tym samym dzień kiedy namalowałam pierwszy obraz ❤️

Jak przeglądam swoje zdjęcia z tamtego okresu to się zastanawiam czy gdybym nie zaczęła malować i nie straciła 2 dni wcześniej też przez anoreksję przyjaciółki to czy bym zaczęła walczyć czy jednak też bym zmarła tylko że w inny sposób

Bo ona zmarła w szpitalu. Miała strasznie malutki żołądek i jak rodzice zawieźli ją do szpitala to ona ze strachu jadła co jej podadzą żeby udowodnić że nie ma anoreksji. Ale tyle jej tego jedzenia wepchnęli wraz z rodzicami że następnego dnia zmarła na zespół ponownego odżywienia. Zdarza się to u anorektyczek. Rzadko ale jednak

Może dlatego wtedy tak unikałam szpitala,jakbym wiedziała że mogę zginąć też w ten sposób

Ale mam wielką nadzieję że ona jest w niebie czy gdzieś gdzie już nie cierpi

Jej rodzice czasem i do mnie się odzywają. Na początku oczywiście było to częściej bo chcieli się dowiedzieć też co nieco bo jednak znałam ją bardziej niż oni

Teraz w niedzielę pytali się jak ja się czuję bo raz mnie na ulicy widzieli i mówili że wyglądam super

Że chcieliby by córka była na takim etapie co ja

Byłam u nich na obiedzie od razu po szkole

Były naleśniki

A co do szkoły. Zebrałam się i poszłam w niedzielę. Dostałam piątkę z pracy domowej.

Ale ogólnie ludzie,ta kobieta jest trochę wredna i nie rozumie że ja nie umiem się skupić tylko na jednym i potrzebuje innych czynników

I odkryłam czemu. Bo mam ten cholerny natłok myśli. Przez niego nie umiem się skupić. A jak się skupiam na paru rzeczach to ten natłok myśli jest mniejszy lub tyczy się tylko tych ciekawych rzeczy,jakiś ciekawych przemyśleń a nie tylko np myśli samobójczych które mnie dobijają

No i ta senność. Muszę się też skupić właśnie dlatego żeby nie zasypiać

Mimo że przysnełam to przez sen jak mnie zaczęła pytać to poprawnie odpowiadałam poprawnie bo miałam przed sobą przy zamkniętych oczach jakiś obraz. Ale mimo to umiałam się skupić

Powiedziała że mi się upiekło 😂

Ale jak pytała kiedy słuchałam to o dziwo nic nie umiałam odpowiedzieć bo gubiłam wątek

Dziwne to było

I trudno mi wytrzymać bez ruchu dłużej niż parę minut. Jeśli gadam ok da się wytrzymać. Ale jeśli muszę słuchać to bardzo trudno i się wije jak nienormalna 😅

Jak wróciłam ze szkoły i obiadu poszłam spać bo strasznie byłam zmęczona

A po śnie urządziłam sobie bardzo bardzo długą kąpiel.

Aczkolwiek w tej wannie się popłakałam

I wiecie co. Boje się strasznie się boje

Ale słabo czuje jedną stronę ciała

Bo z tymi utratami pamięci to myślę że może skutek nerwów i stanów dyssocjacyjnych ale jeszcze dopytam się terapeutki jutro co o tym sądzi

Mam też coraz większe wodobrzusze. Podbrzusze mi jakoś tak urosło a nie przytyłam

I jest strasznie twarde

Do okresu też jeszcze daleko

Spytam się też o jakiegoś dobrego ginekologa

Nie wiem. Wiem że mam jakąś wodę w podbrzuszu

Zobaczymy jak będzie

Dobijają mnie te myśli samobójcze

Ostatnio często się tnę

I uświadomiłam sobie taką rzecz

Jakiś czas temu jak miałam pół roku bez cięcia to jak w którymś momencie to zrobiłam to była aż próba. I nie taka lekka skoro prawie się wykrwawiłam. Gdybym nie zatamowała wtedy tego krwawienia to by już mnie nie było

Przecież człowiek który by chciał żyć nie myślałby po tym że chce to ponowić a ja ostatnio myślę żeby się zamknąć i za jakiś czas skończyć to po prostu

I ja już nie wiem czy mam teraz stan mieszany czy depresję czy manie bo wszystko buzuje we mnie jednocześnie

Jednak zauważyłam taką istotną rzecz. Doświadczam teraz stanu pt zero lęku

Nie boje się niczego,mam wywalone. Nawet rzeczy które dzieją się z zaskoczenia mnie nie straszą

Miewam czasem omamy i dzisiejszego wieczoru też je miałam. A zobaczyłam coś i po prostu nie zwróciłam na to większej uwagi.

Zwykle się bałam

Mam te myśli samobójcze a moja Kiara sobie koło mnie leży i się drze jak wstaje z łóżka xd

I wgl nie mam pojęcia gdzie ona pochowała wszystkie zabawki. Oby się znalazły

To tyle. Do zobaczenia

Trzymajcie się kochani 💜

[black-angel-heart]

Uderzenie jedno, drugie, kolejne... Bałam się tak jak wtedy... Wybuchłam , zaczęłam na niego krzyczeć.. doprowadził do ataku, doprowadził do tego że wyszłam i wybuchłam płaczem.... Ból który rozdzierał moje ciało, doprowadził do tego że cała się trzęsłam. Nie mogłam się uspokoić. Cała płonęłam z bólu, złości, upokorzenia...

Teraz gdy patrzę na siniaka wybucham płaczem... Dlaczego nie potrafię się bronić? Dlaczego nie potrafię sobie poradzić z traumą, która mnie paraliżuje....

Gdy tylko myślę że jest lepiej, że już się układa, musi się wydarzyć coś co doprowadzi do tego że wszystko wraca..

[kosiorek00]

16 października 2023

Mam nadzieję,że wyniki wyborów na prawdę oznaczają zmianę w naszym kraju! Frekwencja piękna ❤ Szkoda, że nie jest codziennością. Martwi trochę fakt,że jednak PiS zdobył te 30 parę %, ktoś na nich głosował, mimo wszystko 💩 Ja sama się zaszokowałam, jak znajoma, argumentowała oddanie głosu na PiS właśnie 🙉 Inteligentna, wykształcona kobieta przed 50. Jak widac było takich więcej.

Abstrahując od wyborów, choć to jest niewątpliwie temat nr 1 od wczoraj, powiem Wam,że czuje się coraz bardziej przytłoczona tym jak moje życie teraz wygląda. Mam poczucie pewnego rodzaju porażki. Czuje się niewartościowa i nie potrzebna. Nie wiem w którą stronę mam iść. Glownie chodzi o pracę. Boję się,że znowu trafię na podobnego pracodawcę jak poprzednio. Najpierw wszystko było pięknie ładnie, a skończyło się, jak się skończyło. W dodatku nadal nie mam wypłaconej ostatniej wypłaty- od czterech miesięcy. To już takie przypieczętowanie całej tej historii, jak uderzenie w twarz 🤡

Dopiero po czasie zdałam sobie sprawę, jak bardzo chodziłam zestresowana w tamtym czasie 💩 Do tej pory czuje obawę,że będę musiała tam wrócić i znowu będzie tak samo. Na szczęście nie muszę.

Mimo wszystko mam nadzieję,że to sie jakoś ułoży i znajdę ten swoj upragniony spokój.

[toniemiloosc]

Kiedy odjechałam, poczułam uderzenie samotności w wymiarze druzgocącym – to nie jest zdrowa tęsknota, to jest tęsknota kobiety, która nie ma swojego życia, która chce przed sobą uciec, która się chce przed sobą zasłonić. Nie mam do siebie dostępu.

To nie jest tęsknota dorosłego człowieka – to jest histeria dziecka z przytułku, które ciocia zabrała na weekend do wilii z ogrodem i otoczyła miłością, a potem odstawiła do sierocińca i obiecała, że wróci.

[stracone-zycie]

Oni bo imiona ich są jak słowa zakazane,

Byli ze mną wtedy i ze mną zostali,

Po dziś dzień budzę się z koszmarami,

W czasie których czuję ich łapczywe ręce,

I to silne uderzenie,

Niestety tego nie można zmienić

[skyrnik1117]

to zdjecie zadzialalo na mnie jak uderzenie pioruna

[martiove]

Głównym zadaniem, według Perlsa, nie jest przekonanie pacjentów do zaakceptowania nieprzeniknionych interpretacji ich przeszłości, lecz pomoc im w odżyciu w bezpośrednim doświadczeniu w teraźniejszości. Cel ten nie jest osiągany przez przebłyski intelektualnego wglądu ani przez przepięcie behawioralnych obwodów, jednak nie jest też osiągany przez zwyczajne wyzwolenie emocji (jak Perls zdawał się czasami sugerować). Jest to bardziej jak przebudzenie się na bezpośredniość i prostotę rzeczywistości, jak to zostało przedstawione w tych wersach krótkiego wiersza Wallece'a Stevensa:

Gdy siedzę w swoim pokoju, świat znajduje się poza moim zrozumieniem;

Lecz gdy po nim chodzę, widzę, że składa się z trzech lub czterech wzgórz oraz chmury.

Z punktu widzenia Perlsa sarkazm, humor, odgrywanie różnych ról, szok mogły służyć do wyciągnięcia pacjentów na świeże powietrze ze stęchłych pokojów ich psychoz, w których pozostawali za zamkniętymi drzwiami w stanach zamraczających fiksacji. W zasadzie jego teatralne taktyki podobne były do sztuczek mistrza zen, takich jak uderzenie medytujących uczniów drewnianym mieczem, by przypomnieć im o namacalności teraźniejszości.

Michel Vincent Miller o terapii Gestalt (Frederick S. Perls, Terapia Gestalt, s. 17)