#zaduma
Explore tagged Tumblr posts
Text
jeszcze nigdy nie byłam tak bardzo szczęśliwa, że pomyślałam
"muszę zapalić papierosa"
one są zarezerwowane dla ludzi smutnych
takich w głębokim transie zadumy
dla chodzących personifikacji lęku
letnich nocy kiedy na balkonie echem odbijają się dźwięki stukania w klawiaturę
dla ludzi, którzy zapadli się w etap twórczy
02.08.2024
hooncfot
#polskie zdania#polskie myśli#polskie cytaty#papierosy#fajki#cygarety#cigarretes#po polsku#smutne ale prawdziwe#przemyślenia#zaduma#proces twórczy#poeci#poezja#poets on tumblr#twórca#pisanie#cytaty#personal
16 notes
·
View notes
Text
Nie ma miejsca dla Ciebie,
Kobieto — puchu.
Nie było. I nie będzie.
Los marny Ci pisany.
Czy będzie Ci ciepło zimą?
Niech zima szybko minie —
Bo tak już jest na świecie:
Władza ma jedno imię,
A wolność…
Ciebie ominie.
Przekreśl. Zakreśl. Nie drżyj.
Latem będzie lżej.
A razem — raźniej.
A słowo ciałem się stało.
Niepotrzebnie.
Bo ciało chciało
Mieć prawa.
Między nami.
A słowem?
Słowem, co duszę ukoi,
Obcemu.
Serce wyrwane na dłoni.
Doniosę.
Nadzieja — ta, co nie umiera
Ostatnia —
Stoi.
Pomiędzy nami.
0 notes
Text
„To nie jest tak, że nie może mi ufać. Jeżeli ktoś jest dla mnie w porządku, nigdy nie powiem złego słowa. Problem leży w tym, że ludzie często wprowadzają negatywne sytuacje do życia innych, przez co wzbierają obawy. Ale to nie moja wina, jeśli się boisz. Wszyscy staramy się jakoś poradzić z tym, co nam życie przynosi, a czasami trudno jest uwolnić się od przeszłych doświadczeń.”

#cytat dnia#blog z cytatami#polski cytat#cytat po polsku#życie#cytaty#ludzie#zaufanie#niech mnie ktoś przytuli#gorzka prawda rozczarowań#relacje międzyludzkie#smutne ale prawdziwe#przemyślenia#zaduma#proces twórczy#poets on tumblr#pisanie#polskie myśli#polskie zdania#egzystencja#przeszłych#doświadczeń#proszę#wybacz#mowa
1 note
·
View note
Text

0 notes
Text
Jesienna zaduma
Nic nie mam
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy za lasem
Rano wstaję, poemat chwalę
Biorę się za słowo jak za chleb
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Nic nie mam
Tylko z daszkiem nieba
Zamyślony kaszkiet
Nie zważam
Na mody byle jakie
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem
Rzeczywiście tak jak księżyc
Ludzie znają mnie tylko z jednej
Jesiennej strony
Jerzy Harasymowicz
14 notes
·
View notes
Text
Zaduma: pukanie do drzwi przerwało jej zamyślenie

Reverie by Władysław Czachórski (1883)
3K notes
·
View notes
Text






Teodor Axentowicz (Теодор Аксентович ) - Zaduma ( Раздумье)
#painting#художник#художники в tumblr#art#woman in painting#beautiful pictures#pacification#artists on tumblr#artist#classical painting#female portrait#живопис��#paintings#emile vernon#Teodor Axentowicz
0 notes
Text
Który to już raz próbuję pozbyć się tej przeszłości. Upadek, płacz, zaduma, zbiórka. Najpierw na kolana. Potem wyżej. Na wpół zgięta. W końcu się prostuje. Podnoszę głowę. Patrzę przed siebie. Do kolejnego upadku będę się trzymać. Który to już raz mam wrażenie, że to co złe jest już za mną, że wreszcie mogę ruszyć do przodu. I tak jest. Dopóki jakiś impuls nie wyzwoli tego całego syfu. I znów wracam do punktu wyjścia.
0 notes
Note
Strzałka! Piszę apropos tej wielkiej listy z okazji dnia mówienia swoim językiem, uhmmmm.... czy mogłabym prosić o wszystkie punkty z listy, proszę? ^_^ Szukam jakiejś nowej muzyki ostatnio i super by było znaleźć coś polskiego, a Ty masz na pewno świetny gust!!! Jak coś to spokojnie, nie musisz odpisywać od razu, cierpliwości mi nie brakuje. Przesyłam ciepłe pozdrowienia! (z tej strony rascal-rodent btw, po prostu nie mogę zadawać asków z tamtego konta ._.)
//edit. chyba więcej nie wykombinuję, masz tu niepełne
uh. no więc z góry należy powiedzieć, że mam bardzo kiepski gust muzyczny xd i w ogóle się na muzyce nie znam, co dopiero jakiejś nowszej i polskiej. ale spróbujemy xd jest limit plików audio na post, więc będzie fifti fifti jutub i spoti
1. Song about love
2. Song about sex
walczę ze sobą żeby nie dać tu SEKS Z PEDAŁAMI SEKS Z PEDAŁAMI. albo na zielonym gankie. uhmmmm
youtube
3. Song about friendship
4. Song about a hobby/art
patrz: 10. song about history/a story mwahahahahahaha
5. Song about sadness
6. Song about anger
youtube
7. Song of happiness
youtube
8. Song that helps with letting go/healing
klasycznie
9. Song that is/was a top hit
hicior dzieciństwa
youtube
10. Song about history/a story
sięęę do kaczmara ucieknę chyba:
11. Song fit for a revolution
uhhh trudne to jest xd
12. Song for drinking/party
na to się nie da dać czegoś, czego wszyscy by już nie znali. polska ma już wspaniały ustalony imprezowy kanon muzyczny. dosłownie losuję z imprezowej playlisty mojej i znajomych:
13. Best sing-along
14. Meme-worthy song/jingle
co się w ogóle tu daje?????? idk. strasznie nie lubię obierać ziemniaków?
youtube
15. Children's song/lullaby
16. Most poetic lyrics
youtube
17. Favourite duet
18. Song in multiple languages
19. Song that's a translation of a song from an other language
hehe
20. other song category of choice 🎵
piosenka o śmierci :)
0 notes
Text
it's "speak you language day"??
kurde spóźniłom się prawie o dwie godziny w mojej strefie czasowej ;; hmm, ale może wstawię małą cząstkę tłumaczenie jednego z moich ulubionch opowiadań nad którym pracuję od dłuższego czasu? tak symbolicznie~
nie miałom zamiaru tego tłumaczenia nigdzie dawać zanim nie dogonię autora, ale co tam, to tylko prolog i praktycznie prototyp, nie edytowałom go praktycznie więc to tylko przedsmak (i to jedyny powód dla którego wstawiam to na tym blogu~)
tłumaczenie poniżej!
Jaki Ojciec Taki Syn - Prolog:
Zaduma Wojowniczego Naukowca
Draxum miał wiele cech. Jednym z przykładów była jego wojownicza natura i duch naukowca. Ale szczególnie charakteryzowała go także niezwykła zawziętość.
Po tylu latach spędzonych na planowaniu najskuteczniejszej drogi, aby chronić swoich ludzi… To było prawie zabawne, że ktoś byłby w stanie w ogóle przypuszczać, że Baron zmieni się jak za machnięciem ręki. Zajęło mu to nieskończone godziny, nie, nieskończone lata, aby znaleźć się tam gdzie był. Po wysiłku i pracy, którą w to wszystko włożył… Jak mógłby się tak po prostu poddać? Nie, Draxum miał pewność, że jego oryginalny pomysł był słuszny i nic go nie złamie w tym przekonaniu, nawet jeśli los dałby mu „łatwe wyjście” z tej sytuacji. A już szczególnie nie dla jakiejś zbroi, którą zaoferowali mu ludzie.
Jednakże, co do jego oryginalnych planów… Musiał przyznać, że był w swego rodzaju szoku. Trzynaście lat ciszy… Kiedy nagle, nieważne gdzieby się nie obrócił, zawsze ich napotykał. Jego stworzenia. Jego bronie. A przynajmniej… Cienie ich potencjału.
Gdzieś głęboko w środku wiedział to. Wiedział, że to by zadziałało. Gdyby tylko Lou Jitsu niemądrze nie zatrzymał eksperymentu zaraz po jego rozpoczęciu… Żółwie byłyby nie do zatrzymania. A zamiast tego, po krótkiej chwili w szlamie, zostało mu tylko… To coś. Okazja była tak zbezczeszczona, że Draxum rozważał nad wyzerowaniem eksperymentu i rozpoczęciu od nowa, ale Lou Jitsu już się nie liczył. Baron nie wiedział, czy m��żczyzna nie był aby martwy, a co dopiero gdzie znajdowałby się, gdyby jednak przeżył.
I to nakierowało go z powrotem na temat żółwi.
Czy była jakakolwiek możliwość, aby wykorzystać coś z tych czterech idiotycznych dzieci, które snuły się bez celu? Musiała być. Jego praca życiowa nie mogła tak po prostu zostać zredukowana do kompletnej straty czasu. Jednakże, mimo czystej niedorzeczności tych czterech żółwi… Wciąż tworzyły zagrożenie dla jego planów. Razem byli wstanie kryć swoje martwe punkty, pozwalając sobie wzajemnie na wchodzenie w drogę Barona, jednocześnie znajdując sposób na drogę ucieczki. Jakimś sposobem, ich braterska więź była czynnikiem, dla którego byli zagrożeniem dla Draxuma… A więc logicznym wnioskiem było, aby w jakiś sposób ten czynnik zniszczyć.
Może udałoby mu się upiec dwie pieczenie jednym wstrząsem, by tak rzec.
Chciał więcej broni do wykorzystania jak i potrzebował rozbić więź tych żółwi. Tak więc, dlaczego tak po prostu by nie… „wyregulować” jednego z tej czwórki? Dokończyć transformację żółwia na to, na co został stworzony? Zawsze mógł potem rozprawić się z jednym po drugim, jeżeli pierwsza próba okaże się sukcesem. A jeśli nie… Cóż.
Zostawi to tylko trzy żółwie do pozbycia się.
Draxum wstał z krzesła i zaczął chodzić w kółko, pocierając swój podbródek w zamyśleniu. A więc pozostawało tylko rozstrzygnąć którego z żółwi wybrać.
Tego z tendencją do rzucania się na niebezpieczeństwo?
Nie, jest zbyt przywiązany, zbyt skłonny do poświęcania siebie dla dobra innych. Jeżeli miałby go wybrać, lepiej byłoby wziąć innych pierwszych i zostawić go na później.
Tego z technologicznymi umiejętnościami?
To nie to czego szukał. Chciał prawdziwego wojownika, a nie… Jakąś słabszą podkategorię, którą wrzucił do szlamu z innymi z ciekawości.
Tego najmniejszego?
Zbyt łagodny i mały. Nie sprostałby pozostałej trójce w walce. Nie wspominając, że zapewne był zbyt nieopatrzony i głupi, aby w ogóle istniała możliwość, aby wbić mu do głowy jakiegokolwiek poczucia skrytości czy umiejętności planowania.
Więc pozostawiało to tego złośliwego. Nie był on… Najgorszym wyborem. Pewnie, był głośny i nieznośny, ale istniały na to szybkie środki zaradcze. Aby go naprostować. Nie wspominając, z tego co Draxum zaobserwował… Wbrew pozorom, miał on niezwykle niskie poczucie własnej wartości, co Baron mógł użyć na własną korzyść, a do tego… Odachi niebieskiego żółwia było głównym powodem, dla którego ich grupka była w stanie ciągle wyślizgiwać się z więzi Barona, a dzieciak nie był jeszcze nawet tak sprawny w używaniu jego broni.
Draxum odwrócił jego głowę, spoglądając na na-wpół śpiące gargulce na jego ramionach.
- Huginn, Muninn, - powiedział.
Dwie pary czerwonych oczu zamrugały do niego, potrzebując dwóch sekund, aby stanąć na baczność.
- Mam dla was zadanie.
0 notes
Text




🍂 Spacer po cmentarzu – oaza spokoju w sercu miasta 🍂 Czasem wystarczy kilka kroków po cichych alejkach, by odnaleźć coś, czego najbardziej dziś brakuje – ciszę, oddech i równowagę.
Cmentarze, zwłaszcza te starsze, to nie tylko miejsca pamięci. To także przepięknie zarośnięte enklawy natury, w których historia miesza się z przyrodą, a codzienny hałas zostaje za murami. Drzewa, które pamiętają pokolenia, wąskie ścieżki, ceglane mury – wszystko tu zaprasza do refleksji.
📍 Warszawskie nekropolie, takie jak Powązki, Bródnowski czy Ewangelicko-Augsburski, są warte odwiedzenia nawet bez „okazji”. To miejsca, gdzie spacer staje się małym rytuałem. Dla duszy. Dla spokoju. Dla bliskości z tym, co ważne.
0 notes
Text
Zaduma nad uroczą damą naprzeciwko podczas degustacji włoskich win
Ładna, drapieżna, nieokrzesana. Jest zepsuta, jest dzikuską. Jest degeneratką. Paskudnie czarny charakter zieje z jej olśniewająco pełnych życia czarnych oczu
zieje z nich czuła pogarda dla ideałów i moralności
zieje z nich łapczywość w chwytaniu doświadczeń. Łyka je pełnymi haustami, jak wino, którego pół kieliszka dopiła właśnie bezwstydnie na raz, zaskoczona nadejściem nowej butelki. Zachłyśnięta każdym wdechem powietrza, tak bardzo, że nie widzi nic dookoła. Pożera bodźce jak te ostrygi. Pragnie wyżłopać cały zalewający ją zewsząd do niej lgnącymi zachwytami świat.
Urzekająco straceńcza beztroska
0 notes