iwanttobebutterfly9

[iwanttobebutterfly9]

Jak ja kurwa nienawidzę świąt

[iwanttobebutterfly9]

Jak ja uwielbiam fakt tego ze JA gotuje wiekszosc rzeczy na wielkanoc, wiec moga na spokojnie policzyc co do jednej kcal (no chyba ze rodzice kaza mi jechać z nimi do ciotki jakiejś)

[iwanttobebutterfly9]

Kurwa

Idę jutro na kebaba....

Odkładałam to chyba z miesiac ale przyjaciółka chyba zaczęła coś podejrzewać, jestem na razie bardziej gąsienicą niz motylkiem, więc niech mi któryś napisze plsss ile od czasu zjedzenia posiłku jestem w stanie go zwrócić, już kiedyś to robilam, ale to bylo doslownie zaraz po posiłku, wypijałam z 2 litry wody na raz i łatwo wsystsko zwracalam.

[iwanttobebutterfly9]

[iwanttobebutterfly9]

Czy któryś motylek powie mi jak schudnąć jebane co najmniej 5kg w 10 dni??? i czy to wgl możliwe? BŁAGAMMMM MUSZĘ

[iwanttobebutterfly9]

-8 kg dla każdego motylka który zrebloguje

[iwanttobebutterfly9]

Nie mogą patrzyć na siebie w lustrze

[iwanttobebutterfly9]

Dlaczego nikogo nie obchodzę

Nawet rodziców

[iwanttobebutterfly9]

Japierdole

dlaczego ja kurwa nie potrafię NIE wpierdalać jak jebana świnia🐷, miesiąc do półmetku, a ja waze 54kg, czyli więcej o 3 niz na początku miesiąca. Ja kurwa po prostu się do niczego nie nadaje, nic nie potrafię dobrze zrobić.

Ale mam plan, uda się tylko muszę dobrze go obmyślić. A więc może foodbokow robić nie będę, ale chce sprobowac diety baletnicy🩰, ale to nie od razu. Gdzies okolo przez tydzień bede zmniejszala kcal, codziennie o troche chociaż, zaczne od tego ze bede jeden posiłek dziennie jadla, dzisiaj mi sie juz to udalo, ciezko bylo ale poszlam spać, zeby o tym nie myśleć😚😚.

Jutro wiem że idę z Julka(przyjaciółka) na kababa🌯(to byl zły pomysł ze sie z nia na to umówiłam) ale przynajmneij mam wytlumaczenie dla rodzicow, dlaczego obiadu nie zjem, sniadania tez ale to inna kwestia.

W niedzielę tez mam w sumie wytlumaczenie dlaczego obiadu nie zjem, bo z Asia(inna przyjaciółka) idę na rolki, więc powiem ze planujemy gdzieś iść na jedznie, coś się wymyśli na pewno.

Pozniej w sumie będzie już szkola więc też spoko, bo tam to łatwiutko jest coś im wmawiać, tym bardziej że ja często późno zaczynam🥰, więc prawie codziennie mogę im powiedzieć że jadłam dosłowne przed wyjściem.

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 08.03

Obiad: zapiekanka z szynka 500 kcal

Przekąska: chipsy z ciecierzycy 191 kcal

Napoje: bubble tea 215 kcal

Spalone: 277 kcal

Bilans: 629 kcal

Hejka,

Wczoraj duzo za duzo zjedlam, ale to sie naprawi jakos, chyba. Co do kcal to nie mam pojecia czy tyle miala ta zapoekanka I bubbletea ale tak sobie mniej wiecej wyliczylam.

Dzisiaj bede siedziec i sie uczyc wiec pewnie zjem tylko obiad(obyśmy do mcDomalda nie pojechali po kosciele bo bedzie źle).

Ogolnie to mam plan, bo kupilam sobie pelno tych batonow liofilizowanych I musow, wiec na tym bedzie sie opierala moja dieta jak nikogo nie ma w domu, a jak bedzie to specjalnie przy nich bede jadla, wyjdzie bo juz kiedys tak robiłam.

Ogolnie to czuje sie dobrze, dzisiaj sie nie waże, bo bym sie przestraszyla chyba, ogolnie postanowilam ze bede co 2/3 dni bo dla mnie codziennie nie ma sensu, tylko mnie to zalamuje.

Chudego dnia motylki🦋🦋🦋

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 07.03

Obiad: Serek wiejski z łososiem, ogorkiem i pomidorem 189 kcal

Przekąska: pomarańcza 113 kcal

Spalone: 172 kcal

Bilans: 128 kcal

Hejka,

Wczoraj co do jedzenie to było naprawdę dobrze, prawdopodobnie tylko i wyłącznie dlatego że sama siedziałam w domu.

Jutro jadę na wycieczke gdzieś z rodzicami i pewnie będę jadła w restauracjach, wiec moze byc ciężko. Ogolnie to w nasteonym tygodniu mam tyle nauki ze to tragedia, ale przynahmniej bede sie uczyc zamiast jeść.

Chudego dnia motylku🦋🦋🦋

Wgl to to powinnam wczoraj wstawic, a zamast dac normalnie go dalam do roboczych

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 06.03

Obiad: kotlet mielony z ziemniakiem 236 kcal

Kolacja: 3 wafle ryzowe z serkiem mialym, warzywami i szynka 244kcal

Spalone: 149 kcal

Bilans: 331kcal

Hejka,

Ogolnie to wczoraj było by git gdyby nie to że rodzice mi kazali zjeść obiad, w sensie ja najpierw zjadłam te wafle rysowe, a oni powiedzieli że na pewno sobie tym nie poiadlam i mam z nimi zjeść. Nie powiem zdenerwowałam się

Ogólnie to muszę się pochwalić że już tydzień jestem na diecie i schudłam 2kg, co jest wielkim sukcesem, mam teraz tylko nadzieję że mi się waga nie zatrzyma jak ostatnio.

Chudego popołudnia motylki🦋🦋🦋

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 05.03

Przekąska: pianka z białą czekolada i malinami 116kcal

Spalone: 186 kcal

Bilans: -70 kcal

Hejka,

Z wczoraj jestem bardzo zadowolona z tego ile zjadłam, i ile kroków zrobiłam, to w cale nie tak ze wysiadłam specjalnie 2 przystanki wcześniej żeby zrobić chociaż to 6000 kroków.

Wgl wczoraj byłam na zakupach i kupilak pełno mega nisko kalorycznych rzeczy, może wstawię posta z tym co kupilam, ale to zobaczymy jeszcze.

Dzisiaj siedzę w szkole znowu do 16 ale od 12, może pójdę patelnie ujebać czy coś żeby myśleli że śniadanie jadłam.

Chudego dnia motylku🦋🦋🦋

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 04.03

Obiad: Krupnik okolo 300kcal

Przekąska: batonik frup 35kcal

Spalone: 308 kcal

Bilans: 27 kcal

Hejka,

Ogolnie wczoraj miałam wf więc spaliłam więcej kcal niz zwykle. Co do jedzenia to w szkole zjadłam tego batonika, a po powrocie do domu mama mi kazała zjeść zupę (huj wie ile miala kalorii, więc dałam tak około jak znalazłam w internecie przepis na coś tego typu), a później poszłam spać bo miałam straszna ochotę na słodkie nie mam pojecia dlaczego.

Dzisiaj znowu siedzę do 16 w szkole więc nic nie będę jadła, a przynajmniej się postaram(na wszelki wypadek zawsze mam coś słodkiego żeby nie jesc jakiegoś kalorycznego gówna ze sklepiku).

Wczoraj zrobilam sobie taka piankę z galaretki więc pewnie to zjem jak wrócę, ale to jeszcze zobaczymy.

Chudego dnia motylku🦋🦋🦋

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 03.03

Obiad: tofu z ogorkiem 250kcal

Przekąska: lody czekiladowe 203 kcal

Spalone: 143 kcal

Bilans: 310kcal

Hejka,

Wczoraj co do jedzenia tak pol na pol mi się podoba, tak jak obiad jest naprawdę super, pojadłam sobie itd, to mogłam nie iść tych lodów, chociaż w sumie wole to nic później zjeść wsztskie słodycze jakie są w domu.

Siedziałam w szkole w sumie od 10 do 16, to rano mi się nawet nie opłacało jeść, niczym jeszcze wróciłam do domu to wyszło tak ze o 18 dopiero zjadłam pierwszy posiłek.

Dzisiaj siedzę jeszcze dłuzej w szkole, dodatkowo mam wf (mam raz w tygodniu 3h pod rzad) wiec spalę sobie troszke, na dodatek nie mam sali gimastycznej w szkole (podworko jest wieksze niz szkola) wiec kolejne spalone kcal z kroków.

Chudego dnia motylki🦋🦋🦋

[iwanttobebutterfly9]

(*＾3＾)/～☆

Zrebloguj, jeśli lubisz kotki, albo jeśli robi ci się niedobrze jak patrzysz w lustro.

[iwanttobebutterfly9]

Foodbook! (=^ェ^=) 02.03

Obiad: schab w sosie pomidorowym z ziemniakami 456kcal

Przekąska: baton Nick's 163kcal

Spalone: 62kcal

Bilans: 560kcal

Hejka

Wczoraj mi się nie podoba to co zjadłam ale przynajmniej nie pojechalismy z rodzicami do McDonalda wiec trochę kalorii zaoszczędziłam, pomimo to przekroczyłam mój limit kcal.

Największy problem jest taki ze nie mam pojecia czy dobrze kcal napisałam co do obiadu, ponieważ rodzice go ugotowali a ja nie chciałam wypytywać co tam dawali pokolei, wiem jedynie że ziemniaka jednego zjadłam ale nie wiem ile mial gram więc to mi nadal nic nie daje.

Ogólnie pewnie zjadła bym więcej gdyby nie to że miałam mega dużo nauki i siedziałam w książkach.

Ogólnie co do aktywnosci, to jeszcze tydzień i będę wkoncu mogła ćwiczyć, więc będzie spalone przynajmniej 100kcal więcej na dzień ^-^;.

Chudej nocy motylki🦋🦋🦋