❗️WAŻNE ❗️
Piszę ten post w oparciu o wpis @nabii-xoxo.
Proszę was, przemyślcie to, co chcecie powiedzieć drugiej osobie.
Najważniejsze na samym końcu.
Zauważyłam, że niektórzy nie potrafią usiedzieć bez otwierania buzi i wręcz mają potrzebę wytknięcia komuś tego, ile zje, bądź mówiąc, że „widzą ile ktoś zjadł”.
Nie powinniśmy nikomu zaglądać w talerz, jeśli nie prosi. Nikt w restauracji nie podejdzie do losowej osoby śmiejąc się, że zjadł X. Być może jest to pierwszy posiłek tej osoby od kilku dni, badź zjada go dlatego, bo musi przeżyć kolejny dzień.
Wydaje mi się, że nikt nie stoi nad twoja głową i nie wylicza ci każdej jednej boróweczki czy łyżek jogurtu jakie jesz.
Inaczej wyszłoby na to, że połowa z osób jest hipokrytami, którzy namiętnie kontrolują innych, gdy nikt o to nie prosił. Nie liczę twoich rodziców, jeśli nadal z nimi mieszkasz.
Nie jesteś dietetykiem, a przynajmniej nie wydaje mi się, że ktokolwiek z nas ma uprawnienia do układania innym planu żywieniowego. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje zapotrzebowanie kaloryczne i limity.
——————————
Zdarzyło mi się kilkukrotnie widzieć przypadek wyśmiewania i jawnej krytyki osób, które miały limity rzędu 1200 czy 1000 kcal. Pragnę przypomnieć, że 1200 kcal dziennie to zapotrzebowanie kaloryczne małego dziecka.
Dla tych, którzy nie rozumieją „jak tak można”, już spieszę z wyjaśnieniem.
🦴 Niektórzy decydują się na takie limity ze względu na świadomość tego, że przy niższej ilości kalorii mają wysokie prawdopodobieństwo napadów, których każdy z nas boi się jak diabeł wody święconej.
🦴 Inni wybierają taką opcję, bo jest im wygodniej ułożyć sobie „zbilansowany” plan na dzień, mając nadal siłę na jakiekolwiek funkcjonowanie w ciągu dnia jak i ćwiczenia.
🦴 Są tacy, którzy zaczęli swoją „przygodę” bądź też drogę przez mękę i schodzą z np.: 2000 kcal
Choć powodów jest zdecydowanie więcej.
Dobrze, ty nie musisz jeść 1000 kcal, mnie to naprawdę nie obchodzi, innych z resztą też. Nie wymuszaj na innych swoich przekonań i diet.
——————————
Codziennie przewija mi się przez główną stronę masą zdjęć bardzo szczupłych, wysportowanych bądź wychudzonych osób. Rzadko bo rzadko, ale miałam tą nieprzyjemność spotkać komentarze wyśmiewające niedożywione sylwetki. Widziałam takie komentarze również w przypadku sylwetek bardzo szczupłych, zdecydowanie szczuplejszych i subiektywnie ładniejszych od mojej, jednak nie o tym mówimy.
Tak, może być to czyjś bodygoal czy inspiracja. Tak, może być to estetyczne i podobać się wielu. Tak, widzieliśmy już masę postów przedstawiających powody „czemu warto być chudym”.
Mimo to, żadne z nas nie wie, co ktoś może wewnętrznie przechodzić, jaką drogę przebył żeby dojść do tego punktu, jaka jest reakcja najbliższych na zmieniający się wizerunek osoby, etc.
Nie wydaje mi się, że podejdziesz do swojej mamy lub losowej osoby na ulicy i powiesz jej, że „jest gruba i widać ile jadła” lub „gdyby nie objadała się i pilnowała się bardziej, to teraz nie wyglądałaby jak świnia”.
Chyba, że się mylę i mam styczność z osobami o braku jakiejkolwiek empatii i wrażliwości emocjonalnej.
——————————
❗️Jeśli ktoś nie prosi o krytykę, ocenienie np.: swojej sylwetki, nie rób tego. To, że ty lubisz dostawać baty na plecy, nie znaczy, że innym będzie się to podobać.
❗️Nakłanianie ludzi, a najczęściej dzieci, do zaburzeń odżywiania, które są chorobą psychiczną jest obrzydliwe. Udostępnianie jakichkolwiek materiałów promujących tego typu zachowania, na często wspominanym TikToku, jest ku*ewsko niebezpieczne, nieśmieszne i przede wszystkim nieodpowiedzialne.
❗️Niezależnie od tego, w jakim miejscu jesteśmy, czy osoba jest z tego kręgu, czy spoza niego, niechciane komentarze sa najzwyczajniej w świecie niepotrzebne, co jest chyba proste do zrozumienia.
❗️Różnimy się budową ciała i nie każdy jest w stanie mieć słynną przerwę między udami bez osiągania ekstremalnie niskiej wagi.
❗️Jesteśmy w tym miejscu z pewnych konkretnych powodów, mimo wszystko powinniśmy zachować kulturę osobistą.
❗️ Wszystkie rzeczy typu th1nsp0, m3ansp0, swe3tsp0 są dla chętnych, a nie obowiązkowe. To nie nauka tabliczki mnożenia.
❗️Zgłaszaj konta na social mediach (m.in.: instagram, TikTok, twitter), które promują wszelkiej maści content przedstawiający wyżej wymieniane treści, ograniczając w ten sposób rozprzestrzenianie się potencjalnej dżumy.
❗️Bądźcie bezpieczni, mimo niebezpiecznej ścieżki jaką obraliście.
-M.
236 notes
·
View notes
•tak jestem motylkiem ale,
nie wyzywam osób które mają trochę brzuszka
•tak jestem motylkiem ale,
uważam że każde ciało jest piękne (poza moim)
•tak jestem motylkiem ale,
jebać osoby co przenoszą tą społeczność na tiktoka
•tak jestem motylkiem ale,
nigdy nie wytknę jakiejś osobie ile zjadła i nie zwyzywam jej od świń
•tak jestem motylkiem ale,
niech każdy je co chce
•tak jestem motylkiem ale,
jebać osoby co nakłaniają inne osoby do zaburzeń odżywiania (pamiętajmy że to dalej jest choroba)
•tak jestem motylkiem ale,
nie będę nikomu wciskać moich nawyków żywieniowych
•tak jestem motylkiem ale,
nie będę wyzywać innego motylka od grubasów
szanujmy się nawzajem, a nie skaczmy sobie do gardeł. niech każdy żyje jak chce i pozwólmy ludziom jeść co chcą, a nie pisać obraźliwe komentarze typu ,,świnia” bo w tym wypadku jedyną świnią jesteś ty pisząc coś takiego
POZWÓLMY LUDZIOM BYĆ SZCZĘŚLIWYMI WEDŁUG ICH WŁASNEGO UZNANIA!!!
673 notes
·
View notes
Jestem po napadzie ale nie ma co się użalać nad sobą zjebałam i nadrobie to
Dyscyplina jest najważniejsza, po napadach nie radze wam przeglądać tumblr i prosić ludzi o wyzywanie was bo wam to nic nie da tylko sie bardziej dołujecie i te wyzywanie od ”świnek” moim zdaniem pokazuje jak bardzo toksyczni dla siebie na tej platformie jesteśmy, ale nie o tym teraz
Zamiast tego idzcie pobiegać zaparzcie sobie xenne(polecam) i myślcie o tym co możecie zrobić następnym razem żeby nie poddać się jedzeniu. Pamiętajcie płacz po napadzie nic wam nie da ani samookaleczanie.
powodzenia wam życze
99 notes
·
View notes