Tumgik
#JESIENNY LIŚĆ
dekoratornia · 2 years
Text
Oryginalność w wygodzie: Fotel Cecyl marki JESIENNY LIŚĆ z salonu meblowego w Chorzowie
Kiedy przychodzi czas na urządzenie nowej przestrzeni i wybór odpowiednich mebli, wielu z nas szuka czegoś wyjątkowego i niezwykłego. Meble, które zarówno zaakcentują wnętrze, jak i staną się jednym z jego centralnych punktów. Jeśli szukasz takich mebli do swojego domu czy biura, fotel Cecyl będzie idealnym wyborem. Wspomniany fotel to produkt polskiej firmy JESIENNY LIŚĆ, która od wielu lat specjalizuje się w produkcji mebli. Przez lata tworzyli oni meble o najwyższej jakości, kładąc przy tym duży nacisk na szczegóły i oryginalne wzornictwo. Wszystkie meble są starannie wykonane z naturalnych materiałów, aby zapewnić trwałość i wyjątkowość produktów. Jeśli chodzi o fotel Cecyl, jest to pięknie zaprojektowany mebel wykonany z wysokiej jakości drewna. Ma on prostą, ale jednocześnie efektowną formę i drewniane elementy na podłokietnikach, które dają mu niepowtarzalny charakter. Dodatkowo, jest on obrotowy, co pozwala na lepszy ogląd przestrzeni wokół nas. Fotel Cecyl jest niezwykle wygodny, a jego tapicerka jest dostępna w wielu kolorach. Co więcej, producent oferuje możliwość dostosowania produktu do indywidualnych potrzeb klienta, dzięki czemu można spersonalizować go według własnych upodobań. Firma JESIENNY LIŚĆ została założona w 1993 roku i od tego czasu nieustannie się rozwija. Produkują oni meble o najwyższej jakości, które są starannie wykonane przez rzemieślników z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Ich meble są wyjątkowe, trwałe i unikatowe, a także łączą w sobie zarówno nowoczesny design, jak i klasyczne wzornictwo. Dzięki szerokiej gamie produktów, jakie oferuje firma, każdy znajdzie coś dla siebie. Fotel Cecyl jest idealnym wyborem dla tych, którzy szukają czegoś niezwykłego, oryginalnego i praktycznego. Wystarczy odwiedzić salon meblowy Chorzów, by przekonać się o najwyższej jakości tego mebla.
0 notes
Text
Tumblr media
Recognizing trees by leaves in Autumn.
1 note · View note
arekmiodek · 2 years
Text
14-1
I ja tęsknię i też jest mi smutno i Norwidowi tak było bo ucieka mi i ślad i czas a tęsknię do przyszłości - jutra w której zmieszczą się wspomnienia z wszystkich lat przestrzeń daleka, zielona burzliwa gdzie ją jesienny liść swobody zażywam wolności, młodości, Miłości na nich jak harmonijce przygrywam…
Wiersz "14-1" (Maria Teresa von Orgeich)
2 notes · View notes
ilovemolly97 · 11 months
Text
Upadły anioł Alexandre’a Cabanela to obraz z 1868 roku, który szokuje uważnego obserwatora. Upadły Anioł to nie byle jaki, to piękny Lucyfer, „nosiciel światła”, którego skrzydła wciąż zachowują opalizujące refleksy, kiedy był jeszcze niebiańskim stworzeniem. Punktem oparcia obrazu nie jest anatomicznie doskonałe młode ciało, odpowiadające kanonowi klasycznemu, uchwycone dokładnie w momencie upadku, ale spojrzenie, które wyłania się jak objawienie, z prawego wciąż ugiętego ramienia, ze splecionymi rękami, w ostatniej i niewysłuchanej modlitwie. To spojrzenie, które w swej otulającej odsłonie odsłania kalejdoskop emocji. Patrzy prosto przed siebie, w przeciwieństwie do spojrzenia skierowanego w górę, boskiej obojętności, wiernych aniołów, przedstawionych w drodze do Nieba, do domu teraz dla niego zamkniętego. Wielu widzi w tym spojrzeniu gniew i chęć zemsty. Osobiście w tym spojrzeniu, mętnym jak bagnista sadzawka, w którym blask płowych włosów przypomina opadły jesienny liść, czytam o wiele więcej: gorycz, rozczarowanie brakiem przebaczenia, samotność, żal i frustrację. Cabanel deklarował, że jest daleki od naturalizmu, ale moim zdaniem to pełne emocji oko jest najbliższe naturalizmowi, jakie może być, ponieważ jest spojrzeniem głęboko ludzkim. I szokuj��cy szczegół jest właśnie taki: spojrzenie wygnanego Lucyfera jest zwierciadłem spojrzenia każdego z nas, ponieważ w każdym z nas mieszka męka upadłego anioła, nieokreślona tęsknota za odległym miejscem, za wyspą, która nigdy nie ma, co w naszym odczuciu należy do nas, a jednocześnie nam umyka. Lucyfer, „gwiazda poranna”, napiętnowany jako Lilith, z powodu pragnienia wiedzy i niezależności, z powodu bezprawnego dążenia do zrównania się z Ojcem. Wygląd, który mógłby przypominać Adama wygnanego z Edenu, także zbuntowanej istoty, do której miała się zwrócić. swego Stwórcy i odrzucona przez Niego. Zemsta indywidualności osobistej na władzy rodzicielskiej, która bardzo przypomina dynamikę działania w relacji ojciec-syn w okresie dojrzewania. Łza błyszczy w oczach Lucyfera, w którym krystalizuje się jego przeznaczenie, którego sam był architektem, być może nawet nie myśląc o konsekwencjach. W tej łzie następuje straszliwa ewolucja od Dobra do Zła, od Miłości do Nienawiści, od ulubieńca do wyrzutka. Dużo w nas Lucyfera, sprzeczna mieszanka błota i nieba, zdolna do wielkiego dobra i ogromnych okrucieństw, ogarnięta delirium wszechmocy, która sprawia, że zapominamy, że nie jesteśmy panami, ale prostymi gośćmi świata.
Dziś u znajomego z Włoch znalazłam ten cudowny post i dziele się z wami...
0 notes
n-jabluszko55 · 11 months
Text
Tumblr media
Pełnia Szczęścia,to te rozsypane w sercu uśmiechy,ręce splecione w uścisku..i w dzień deszczowy ta bliskość i nie ma potrzeby tęsknić.. Szczęście jest jak żółtoczerwony liść jesienny, już się po niego schylasz, a wiatr zwany losem unosi liść, który przelatuję Ci przed nosem… ❥❥
Tumblr media
0 notes
dariusz-kurlapski · 1 year
Photo
Tumblr media
Jesienny liść, przywołuje piękno i zmieniające się kolory pory roku. Liście spadające z drzew tworzą malowniczą scenę z żywymi odcieniami czerwieni, pomarańczy i żółci. www.bijoux.com.pl oferuje zachwycającą kolekcję srebrnej biżuterii z bursztynem bałtyckim. Nasze starannie wykonane kolczyki, ozdobione delikatnymi bursztynami, oddają esencję uroku jesieni. Odwiedź nas sklep internetowy www.bijoux.com.pl
0 notes
twojewnetrza · 2 years
Text
Fotel Cecyl - designerski i funkcjonalny - polecany przez firmę LOFTDESIGN
Kiedy chcemy, aby nasz dom był jeszcze bardziej przytulny i stylowy, meble i oświetlenie odgrywają niezwykle ważną rolę. Dlatego wybierając je, powinniśmy kierować się nie tylko tym, jakie są piękne i modne, ale również tym, czy są wygodne i funkcjonalne. Fotel Cecyl w wersji np06 - jesienny liść, naturalny, czarny to doskonały wybór, który łączy w sobie zarówno te cechy. Ten stylowy, designerski fotel doskonale sprawdzi się zarówno w salonie, jak i w domowym biurze. Jego prosta, ale zarazem efektowna forma wygląda bardzo oryginalnie dzięki drewnianym elementom, które znajdziemy na podłokietnikach. Te detale wprowadzają do wnętrza niezwykły charakter i dają naszym meblom designerski look. Fotel Cecyl możemy wybrać w kilku kolorach – naturalnym, białym i czarnym – dzięki czemu łatwo dopasujemy go do swojego wnętrza. Obrotowa postawa sprawia, że bez trudu możemy ustawić go w dowolnej pozycji. A wygodniejszego i bardziej komfortowego siedzenia nie ma! Fotel Cecyl to produkt polskiego producenta mebli - firmy LOFTDESIGN sp. z o.o. Firma powstała w 1997 roku i od tego czasu dostarcza na rynek najwyższej jakości designerskie meble biurowe i meble do restauracji, hoteli, kawiarni, biur i salonów. Jej głównym celem jest wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań, oferowanie produktów wysokiej jakości i zapewnienie zadowolenia klientów. W ofercie firmy znajdziemy szeroki wybór produktów – od siedzisk po łóżka, od stołów do ścian, od foteli do szafek nocnych – wszystkie utrzymane w klasycznym, ale jednocześnie nowoczesnym stylu. Producent specjalizuje się w meblach tapicerowanych, drewnianych i metalowych, wytwarzanych ręcznie z najwyższą starannością i dbałością o detale. Poszczególne produkty można zamówić w konfiguracji zgodnej z potrzebami klientów – nieustannie poszerzanej kolorystyce, materiałach, wykończeniach, tkaninach i innych elementach. Każdy produkt jest wytwarzany na indywidualne zamówienia i jest starannie zapakowany, aby zagwarantować jego bezpieczeństwo podczas transportu. Produkt możemy zobaczyć na żywo w salonie meblowym firmy w Chorzowie. Miła i pomocna obsługa zapewni, że zamówienie będzie zrealizowane szybko i sprawnie. Teraz wystarczy już tylko wybrać idealny fotel, by cieszyć się jego wygodą, unikalnym stylem i trwałością.
0 notes
donesperal · 3 years
Text
Gorączka myśli, upalny skwar topi moją duszę. Lament zagłusza słowiczy śpiew o poranku. Krzyk, wyładowana frustracja gasi ogień w moim sercu. Wszystko wkoło chciałoby płonąć, lecz nie może, hałas rozwiewa nadzieję. Jak w kotle gotujesz emocję pod przykryciem, kipiąc w gniewie i szale. Wyrzuty sumienia zaciskają pętlę na twojej szyi. Dławisz się strachem, który wyrzucasz z siebie jak naboje z broni palnej. Chowasz się w smutku i odbijasz się o ścianę własnych słabości. Ratunek nie chce podać swojej dłoni, spalasz się w swym wiecznym nieszczęściu. Boją się ciebie, tak jak ty boisz się własnego cienia. Upadasz, oni wraz z tobą, spadają w wir twoich urojeń. Łatwo oceniasz po okładce, karcisz, rwiesz ludzkie nadzieję z korzeniami. Zostawiasz za sobą spustoszenie jak po huraganie. Z emocji, marzeń, oczekiwań, i wyrzutów sumienia. Czas przestał leczyć twoje rany, jak jesienny liść dryfujesz na wietrzę w stronę końca.
Tumblr media
13 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 3 years
Text
"Noc nie daje spać
Przewijają się obrazy w głowie
Jak w kalejdoskopie
Uśmiecham się, do nich
Wołam przez sen...
Ciebie pragnę
Ciebie chcę
budzę się sam...
Nie oswoisz dusz z niebyciem
ciszą, tęsknieniem skryciem
Zamieciony niczym liść jesienny
Wracam do cudu, uczuć wielkich
Słowa wypowiedziane
I wyryte w sercu wyznanie
W pył mnie przetarły...
Boże mój...
Choć na chwilę, uwolnij od tęsknoty
Inaczej, pozostanę z tym widokiem
wyrytym gdzieś na szlaku
I zapragnę, byś pozostawił mnie tam...
głazem milczącym".
Niewolnik Uczuć - Listy do A
6 notes · View notes
mateusz-joker · 4 years
Text
Jesteś moim żywiołem....
Swym ogniem rozpalasz mój umysł, tak, że ciało płonie.
Jak woda potrafisz zaspokoić moje pragnienie.
Stałaś się drogą po której w końcu twardo stąpam, wiedząc, że jesteś że mną trzymasz za rękę, tak by pokonać wszystkie zakręty.
Porwać niczym wiatr jesienny, który nauczył jak fruwać i niczym liść mnie unosi ...
5 żywiołem, który resztę zjednoczył ....
O nic więcej nie mógłbym prosić...
3 notes · View notes
ayanos-pl · 4 years
Photo
Tumblr media
w moim odawarskim ogródku: pierwszy jesienny liść Hazenoki
in my garden in Odawara: the first autumn leaf of wax tree
【庭】秋の一枚目、ハゼノキの紅葉
2 notes · View notes
aw3rs · 4 years
Text
Budzę się i przechodzą mnie dreszcze Chyba wolałbym wiedzieć, ile jeszcze Jestem jak jesienny liść na wietrze Czuję, że już dawno za mną jest, to co najlepsze
1 note · View note
offline-jakub · 4 years
Text
Ona stała na bloku, ludzi pełno było wokół, ta młoda dziewczyna, ja widziałem wszystko z boku. Ktoś tam krzyczał nie rób kroku, lecz do niej nie docierało. Bose stopy na krawędzi, ciągle czasu ubywało. Słyszę krzyki kobiety ludzie szepcą to jej matka, dziesiąte piętro wyżej stoi nastolatka. Na osiedle wjeżdża straż, żeby dziewczynę powstrzymać, "cóż takiego musiało się stać?" - pyta jej rodzina. Ta piękna i młoda w szkole dobrze się uczyła, miała zajebiste stopnie doceniała to rodzina. Co wakacje za granicę bilet dostawała, te kolonie, wyjazdy styl zawsze dobry trzymała. Wyróżniała się z tłumu, była duszą towarzystwa, ona pewna siebie inteligentna dusza czysta. Żyła przyszłościowo - ciągle myślała o jutrze, ciekawe czy wiedziała, że właśnie dzisiaj uśnie? Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy. Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy. Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy. Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym... Ja szukam odpowiedzi, pytam "czego tak się stało?" Ona poszła błędną drogą, lecz czy tak być musiało? Kto tutaj zawinił i gdzie leży przyczyna? Tak los rozpina spodnie - cztery litery nam wypina. Stałem tam jak wryty - czas na chwilę się zatrzymał, widziałem jej starych ja bym chyba nie wytrzymał! Oni byli w szoku, nic do nich nie docierało, patrzyli bez słowa na zimne córki ciało. Ludzie stali tam przez chwilę, lecz zaczęli się rozchodzić, ja po takim dniu mam kurwa serdecznie dosyć. Opad, kurz - policja miejsce zabezpiecza, dlaczego tak w Polsce zrobił już nie jeden dzieciak? Ona poddała się, nie chciała temu stawiać czoła, płacz, smutek, śmierć i krew dookoła. Jak płatek kwiatu, który opadł na podłogę, niczym jak jesienny liść, co tylko wiatr go ruszyć może... Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy. Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy... Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy... Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym... Ej Boże - powiedz, czy to jest sprawiedliwe, że tak młoda dziewczyna odbiera sobie życie? Będąc sama tam na szczycie betonowego wieżowca, nie sprostała swemu życiu - wszędzie czuje się jak obca. Powiedz gdzie Ty jesteś, po raz kolejny ten który, rozpala te świątynie i odbudowuje mury? Ile jeszcze razy będę czytał w gazetach o samobójstwach, napadach i tych dzieciach na śmieciach? Samobójstwo nie jest wyjściem, ani drogą ucieczki - to jest raczej tchórzostwo, robi ten tak kto nie ma sił. Czy odliczała dni lub miała to zaplanowane? Nie ma to teraz znaczenia, na chodniku widzę plamę. Nigdy nie pojmę dlaczego ona tak zrobiła? Dla młodzieży z okolicy kolejnym przykładem była... Żeby tak nie robić, sobie życia nie odbierać, nie chce nawet myśleć, co jej rodzina myśli teraz... Cisza nagle, wszyscy zamykają oczy. Nikt się nie spodziewał, że dziewczyna teraz skoczy... Krótkie życie się skończy, nigdy powiek nie otworzy... Co dalej z nią będzie tylko Bóg wie o tym...
2 notes · View notes
arekmiodek · 1 year
Text
CZEMU JA ?
Czemu mnie czemu ja na marginesie serce jedno i głowa bez dźwięku zamykam więc oczy, nie chcą bo ja… Tylko dla siebie…? Liść jesienny choć… NARCYZ nie postrzegają a niech ich…!
Tumblr media
Wiersz "CZEMU JA ?" (Maria Teresa von Orgeich)
1 note · View note
Text
Gdyby ktoś zapytał mnie o to, jaka jest, odpowiedział bym że sprzeczna. Sprzeczna sama z sobą. Kiedy łapię ją za rękę i idę ulicą, jest tak niewinna. Jak mała dziewczynka, która jeszcze uczy się życia. Cieszy się z lizaka i muzyki w tle. Tańczy i skacze. Wstydzi się bliskości. Ale kiedy już jesteśmy blisko staje się nagle kobieca, namiętna i pociągająca. Wie o tym. Nagle, ma władzę. A później znowu, malutka. Jest bardziej krucha niż porcelana Twojej mamy, bardziej niż jesienny liść na wietrze. Łatwo ją zranić jednym słowem. Ale radzi sobie z tym. Jak? Jest silną kobietą. Stawia czoła wszystkim przeciwnościom. Płacze, krzyczy, milczy. Jest uczuciowa i ma w sobie silne emocje. Nigdy ich nie pokazuje. Nie zauważysz, że ją zranisz, dopóki Ci nie powie. A nie powie. Nie dzieli się swoimi problemami z innymi ludźmi. Rozwiązuje ich problemy zapominając o sobie. Poświęca się dla ludzi. Jest egoistką. Nie dzieli się swoim szczęściem, nie odda łatwo tego, co zdobyła. Myśli o sobie. Lecz czasem też zapomina że istnieje. Potrafi być wulgarna i delikatna, słodka i złośliwa, kulturalna i bezczelna, otwarta i zamknięta na ludzi. Kocha. Kocha jak nikt inny. Nie umie powiedzieć jak bardzo. Pokazuje to. Nienawidzi. Nienawidzi kiedy ktoś robi krzywdę i sprawia cierpienie. Boli ją brak moralności i brak człowieka w człowieku. Jest bezlitosna. Potrafi uderzyć i trafić w samo serce. Nienawidzi ranić innych. Widzisz? Sprzeczność pogania sprzeczność w swojej sprzeczności. I to właśnie kocham. Ją właśnie kocham. Ją.
35 notes · View notes
mlody-furiat · 5 years
Text
Budzę się, i przechodzą mnie dreszcze
Chyba wolałbym wiedzieć; ile jeszcze
Jestem jak jesienny liść na wietrze
Czuje, że już dawno za mną jest;
to co najlepsze
Jestem suchy; więc jestem kruchy
Jestem siny, bo mam cienką skórę
Z pod której prześwitują żyły
Nie wiem czy jeszcze się zobaczymy
Czuje, że mogę nie przetrwać najbliższej zimy
A znów, upijam się na smutno
Wiem, że to przyniesie ulgę na krótko...
1 note · View note