Tumgik
#boje sie ludzi
grzybjek · 24 days
Text
the famous "Migawka" WIP word doc
Hello, hi, good evening. If youre following me for some time now you might know that for a year now ive been trying to write a book about my characters that i draw often. I gave up about 9 months ago due to school, stress and my graduation. During that time my idea for the whole story changed and my interests have shifted- and if not my pure curiosity a few days ago, the whole 40-something word doc I wrote would never be seen by anyone besides me.
While writing my newest project I opened my word doc just to see how I used to write a few years back and I realized that, well, its not as bad as I made it out to be. I was so terrified to share it even with my friends, and now i know there was nothing to be so afraid of. I think some parts of the story are worth sharing since its a insight into my ocs' universe. Unfortunately, the whole doc is in polish only. So ill just switch to writing in polish.
Obecnie chcę, aby mój projekt "Migawki' był znowu o czymś trochę innym- nie żałuję pisania tych czterdziestu stron, bo nauczyło mnie to, że chyba jednak wolę mieszać pisanie ze sztuką. Mój nowy pomysł pewnie ukaże się w formie komiksu, bloga, czegokolwiek, co ma w sobie rysunek. Nie chcę jednak, aby to, co zrobiłem, poszło do kosza. Uciąłem więc około. 20 stron, poukładałem te najlepsze i najbardziej personalne, a tutaj jest słynny word doc, który na potrzeby tumblr musiałem przeformatować w google doc:
https://docs.google.com/document/d/1K4X3tAHqPfnpM99h3cEjnW_QAdpFHMuI8b6su0_NiEc/edit?usp=sharing
Zanim jednak ktokolwiek go dotknie, chcę trochę zaprezentować lore postaci, o których w ogóle pisałem.
Tumblr media Tumblr media
Bianka, Antek i Gabriel byli moimi oczkami w głowie przez cały rok 2023. Historia miała wtedy opierać się na Gabrysiu, który był fotografem, ale takim zagubionym i żyjącym ciągle wydarzeniami z przeszłości, że w końcu nauczył się manipulować czasem. W word docu są dwa rozdziały poświęcone właśnie temu, miały to w ogóle być dwa pierwsze rozdziały całej powieści. W końcu dropnąłem ten pomysł i uznałem, że chyba nie chcę bawić się w nadprzyrodzone zjawiska- a najwyżej nie w tym projekcie(hehe). Nie będę jednak rozpisywać się nad fabułą bo z perspektywy czasu jest to zwykłe coming of age story z smaczkiem polskich bloków i szarej jesieni. Zalinkuje za to tablice na pintereście so you get the vibe
https://pl.pinterest.com/meooooooooowwwww/~/
Za to rozdział z imprezy, który pojawia się na samym początku word docu, nawiązuje do tego rysunku z marca 2023!
Tumblr media
fuckass drawing ale przez ten rysunek chociaż pamiętam, kiedy napisałem ten rozdział. Jest to chyba w ogóle pierwszy rozdział jaki kiedykolwiek napisałem.
Reszta rozdziałów to jakieś urywki, krótkie sceny, które chyba mają sens bez tłumaczenia. Daję je tam, aby mogły zaprezentować nastrój całego projektu. A najwyżej to, co starałem się osiągnąć poprzez pisanie ich. Pojawiają się w nich takie postacie jak Helena i Nastka, czyli;
Tumblr media Tumblr media
Również w moich poprzednich postów. Moje bibunie.
Następnym razem kiedy będę wstawiać cokolwiek związanego z tymi postaciami, będą one w projekcie pod inną nazwą. Nie wiem jeszcze jaką, w sumie lubię tą, ale chcę oddzielić je od tego co napisałem w trzeciej klasie liceum. Nie zostawię tej historii tak o, bo jest ona dla mnie ważna i mam nadzieję, że poprzez wstawienie tych 20 stron przełamię się, aby częściej wstawiać rzeczy, które nie są tylko rysunkami. No i mam nadzieję, że komuś się to spodoba. Peace!<3
Tumblr media
54 notes · View notes
atencjuszkakei · 23 days
Text
Nawet w stanie nietrzeźwości mój mózg wie, że jestem w Tobie bardzo zakochana.
xoxoK
44 notes · View notes
Text
w ogóle jak byłam dzisiaj w komisji żeby sb zagłosować to nie dość że z buta wbiłam bez żadnej wgl kolejki to jeszcze jak tam byłam to 3 oddzielne osoby się pytały jak i na co się głosuje wgl xddddddd jakby kto pyta nie błądzi ogólnie ale na litość boska przychodzisz na wybory i nawet nie wiesz o co kaman? no błagam
2 notes · View notes
gucci739 · 2 months
Text
Mimo że już nic nie czuje do ludzi którzy byli przy mnie, bo byli ale pod wpływem chwili. Teraz nic do nich nie czuje mimo że dawali mi kiedyś dużo radości i dalej wraca do mnie nostalgia związana z nimi lecz ludzie potrafią tylko ranić i się śmiać. Nie potrafią pojąć tego że nie jesteś popychadłem i też masz uczucia tak samo jak oni. Nie rozumiem tego po co ludzie najpierw mówią do ciebie czule i potem cię ranią tak że nie potrafisz się pozbierać. Ludzie są dla mnie stadem ludzi. Rodzice też dla mnie nic nie znaczą ale chyba powinieniem zacząć rozmawiać z nimi i wkoncu się ogarnąć
0 notes
fluttershycloud · 1 year
Text
Widziałam kilka osób robiących to i też chciałam wstawić!
Moje fear foods
1. Pizza
Jeden kawałek potrafi mieć z 500 kalorii...Najgorsze, że zazwyczaj nie kończy się na jednym. Nikt nie je jednego kawałka i nawet mi trochę głupio zjeść tylko jeden w towarzystwie. Wiecie, to od razu wygląda jakbym sie odchudzała. Zazwyczaj jest cholernie tłusta, tego sera jest nawalone i aż się świeci od tłuszczu. Ja nie wiem dlaczego, ale ludzie strasznie lubią pizzę i jak gdzieś sie z kimś wychodzi to często sie to zamawia. Nawet jak siedzimy w domu to często ktoś mnie pyta, czy możemy zamówić. Nie, nie możemy. To jest jeszcze tak drogie, imagine tyle płacić żeby wyleźć poza limit. To nawet nie jest tak dobre
2. Zapiekanki
W sumie tak samo jak z pizzą. Zazwyczaj są duże i mają strasznie dużo kalorii. Większość nawet nie jest dobra...Boli mnie po takiej brzuch i mam ogromne wyrzuty sumienia
3. Sushi
Wydaje się, że niby jest w miarę zdrowe, ale strasznie kaloryczne. Jeżeli zjem sushi, zazwyczaj ważę więcej rano. Kawałek ma tyle kalorii co jakieś ciastko
4. Chipsy
Jak zacznę je jeść, zjem całą paczkę. Wydają sie takie lekkie, ale są słone i sprawiają, że woda mi sie zatrzymuje. Na 100% wyskoczą mi po nich pryszcze
5. Naleśniki
Jeden ma z 200 kalorii, a jak jeszcze ktoś nawali tam sera albo co najgorzej nutelli, czy innego kremu to już jest tragedia. Też po nich więcej bym ważyła, są tłuste i przerażające
6. Gofry
Tak samo jak z naleśnikami. Jeden malutki ma już 200, a zazwyczaj są z jakimiś dodatkami XD Jak kupuję takie biedronkowe to moja przyjaciółka potrafi zjeść całą paczkę. To jest straszne, bo one łatwo wchodzą
7. Pierogi
Kocham pierogi, ale zawsze po nich więcej ważę. Nawet owocowe mnie przerażają
8. Czekoladki, czekolada
Mały kawałeczek ma już dużo kalorii. Jak zjem jedną to pewnie zjem kolejną. Można zmarnować setki kalorii na coś, co w ogóle mnie nie nasyci. Zwykłe marnotractwo, ogromne wyrzuty sumienia po spożyciu
9. Müller Milch
Na zdalnych potrafiłam wypić kilka dziennie. Szybko sie to wypija, a cała butelka ma prawie 300 kalorii XDD Co dziwne, nie boje sie kawy mrożonej, ale tego mleka to już bardzo, strasznie długo tego nie piłam. Tak samo mam z szejkami, ostatniego piłam z 5 lat temu
10. Ciasto
Jeden kawałek i pyk 500 kalorii, zależy w sumie jakie ciasto, ale zazwyczaj będzie to miało więcej niż 300. Ogromne wyrzuty sumienia po, seems illegal
11. Drożdżówki
Puste kalorie. Jedna potrafi mieć nawet z 400. Nieważne czy z serem, czy z truskawkami, są straszne
12. Płatki z mlekiem
Można wziąć mniej kaloryczne mleko, fakt. Ale same płatki mają okropnie dużo, łatwo sobie nasypać za dużo i nie nasycają mnie
13. Granita
Wydaje mi się, że to jest jak picie cukru, nienawidzę tego
14. Pączki, babeczki
Strasznie dużo kalorii, nienawidzę ich. Nawet taka malutka już jest kaloryczna
15. Kotlet
Mięso jest straszne
16. Batoniki
Słodkie dziadostwo. Lubię jedynie proteinowe
17. Makaron
Chyba moje ulubione jedzenie 😭 Aczkolwiek wydaje mi sie, że nawet mała porcja to już w cholere dużo
18. Hot dogi
Okropne. Zazwyczaj spore, ale to zwykła bomba kaloryczna. Czułabym sie jak świnia po zjedzeniu tego
19. Ciastka
Nie umiem zjeść jednego
20. Ryż
NAPYCHA I W OGÓLE STRASZNE JA NIE WIEM. W ogóle risotto 💀💀💀
21. Monte
Monte to mój wróg. Nawet nie jest dobre, zobaczcie sami ile to ma kalorii w opakowaniu w porównaniu ze skyrem
22. Coca cola
Oraz inne napoje gazowane, oczywiście nie te zero. Marnowanie kalorii, zero smakują nawet lepiej, bo są mniej słodkie. Dobrowolnie bym nie wypiła
23. Drwal z maka
Mój senny koszmar. Przehypowany, wolę zjeść normalnego mchickena. To gówno ma więcej niż tysiąc z kalorii, mogłabym za to zjeść kilka pożywnych posiłków, o cenie już nie wspomnę
24. Bubble tea
Jeden ze straszniejszych napojów, słyszłam, że bardzo kaloryczne. Piłam kilka razy w życiu, szczerze nie jest to warte ceny
25. Orzechy, pistacje
Bardzo zdrowe jedzenie, ale takie malutkie przez co łatwo wchodzi i bardzo kaloryczne. Tak samo mam z orzeszkami solonymi
26. Sosy
Zazwyczaj jem wszystko na sucho. Lubię te ostre, sojowy i teriyaki. Wydaje mi się, że teriyaki nie jest małokaloryczny, ale jakoś sie go nie boję. Ostry sos pomaga mi z metabolizmem so I don't care
27. Nutella
Strasznie długo nie jadłam, to jak czekolada w kremie. Tak samo z kremem pistacjowym, mimo, że naprawdę to kocham
28. Masło orzechowe
Rozumie sie samo przez sie
29. Popcorn
Jezus maria to sie w ogóle wydaje jak nic jak to sie je. Wiem, że istnieje taki mało kaloryczny, ale ten w kinie nie należy do takiego. Paczkowany z biedronki też nie. Straszne
30. Pianki, żelki
Po prostu masakra, seems illegal
31. Racuchy
Nawet ich nie lubię, wydaje mi się, że nawet gorsze niż naleśniki czy gofry
Bardzo możliwe, że zrobię też moje safe/comfort foods :D
154 notes · View notes
axeluspl · 2 months
Text
japierdole no chce sie komus wreszcie wyzalic ale nie chce byc atencyjna kurwa, zawsze se smialam z ludzi ktorzy wysylaja jak sie np pocieli dla atencji czy cos a boje sie ze bedzie to wygladalo tak samo gdy ja komus powiem o tym jak sie czuje💀💀
26 notes · View notes
fulfilledream · 4 months
Text
Kochani ludzie!!!
Czy tabletki slim rozowe z rosmana cos daja?
bo uzywam ich od ponad miesiaca i nwm sama po prostu nie czuje sie glodna tzn. glod jest mniejszy i rzadziej go czuje
boje sie ze przez nie przytyje XD nie wnikajcie moja glowa jest pokrecona ale da sie wgl przytyc od tych tabletek? dajcie mi znac w kom blagam
21 notes · View notes
gasi3niczk4 · 2 months
Text
Tumblr media
mega chujowo ale chcialam isc dzisiaj biegac, pierwszy raz bede to robic i boje sie bardzo spojrzen ludzi ale chyba musze sie przelamac… w koncu nie chce byc gruba
13 notes · View notes
shakespeareclqssica · 6 months
Text
boje sie ze ludzie sb mysla (np moja mama) ze nie mam zasnych zaburzeń odzywiania i wymyslam a ja doslownie obzeram sie tonem slodyczy w wiekszosci a oni mysla ze tylko glodowka to zaburzenia odzywiania 💀
obzeralam sie i potem glodzilam az wreszcie mialam 51 kg ale kurwa waga pierdolona byla zepsuta i tak serio waze 54 jest coraz gorzej wygladam jak jebany wieloryb nir wytrzymam juz jakbym mogla to bym poprosila kogos aby mnie zamknal w piwnicy i glodzil az do smierci kurwa chce aby ktos mnie porwal i glodzil doslownie,a najlepsze jest to ze nie jadlam wcale duzo bo kalorycznosc wahala sie od 800 kcal do 1200 maksymalnie
17 notes · View notes
delicja-0 · 2 months
Text
Kolega ogarnął że czuje sie do dupy i zaczął mi pisać że jestem super i wg, nie jestem w stanie to uwierzyć zwłaszcza że zwalilam polowe znajomości, jestem wredna, nie umiem pomagac i nie sotykam sie ze znajomymi. Nie wspomne juz o tym że moim jedynym zainteresowaniem są kalorie, waga i ból jaki sobie sprawiam, powinnam byc odizolowana aby nikomu nie robic krzywdy tym ze oddycham. Śmiałam się kiedyś, że lol nie mam ojca więc nie zdziwię się jak będę interesowala sie starszymi osobami ale dosłownie to teraz czuje, znaczy bez przesady bo mam rozum(różnica wieku max 3/4 lata, nir więcej) i no ale np czuje sie bardziej komfortowo gadajac z chlopakami starszymi ode mnie niz mlodszymi, ohydne ☠️ ale to nie jest zainteresowanie jakies romantyczne bo nie potrafię zainteresowac sie kims w ten sposób to wsm dobrze XDD moje przywiazywanir sie do ludzi daje tez o sobie znak bo nagle od tygodnia moje mysli krążą wokół osób z którymi miałam kontakt bardzo dawnk temu, mam ochotę do nich napisac ale jakaś zdrowa cząstka mnir powstrzymuje. Coraz bardziej boje sie zawierac znajomości bo ja juz nir rozumiem co wg odwalam.
10 notes · View notes
fatdreamer · 2 months
Text
ej ludzie pomocy, (TW SH) nie wiem co robic, jakis czas temu sie pocielam na nogach tak troche wyzej nad kostkami i teraz mi zostaly czerwone blizny. niby te glebokie sie jeszcze goja ale boje sie bo niektore widać BARDZO wyraznie. od kilku dni juz musze chodzic w dlugich skarpetach zeby nie bylo widac, chcialam zalozyc dlugie spodnie ale ojciec pierdoli ze za goraco mi bedzie.
czy jest jakis sposob zeby usunac te blizny, zeby byly mniej widoczne? albo czy one chociaz znikna po jakims czasie?
mialam tez pomysl zeby je zakryc nowymi bliznami ale aktualnie jestem na wakacjach i nie mam jak bo nie mam nawet nic ostrego.
pomocy😭
Tumblr media
8 notes · View notes
presleyowa · 10 months
Text
Sobota.....
Wczoraj moja matka byla w dobrym nastroju, wiec podzielilam sie z nia nowina na temat zmiany pracy. Po czym odkrylam, dlaczego mam taki zryty beret.
"Zmieniasz prace? Ale jak to? Ale tak daleko? A nie ma nic blizej domu? Bardzo duzo bedziesz wydawac na paliwo i dojazdy. A poradzisz sobie? A umiesz wszystko? A bedziesz sie tam uczyc nowych rzeczy? A pozwola ci sie uczyc nowych rzeczy? A jesli nie pozwola?"
Wydawaloby sie, zwykle proste pytania, a ja juz sie triggeruje. Od 8 lat nie jestem w stanie wytlumaczyc rodzicom, ze w kraju, w ktorym mieszkam, ludzie dojezdzaja daleko do pracy. Oni nadal zyja faktem, ze 8 lat temu zarabialam mniej niz minimalna krajowa w obozie pracy po drugiej stronie mojej malutkiej miejscowosci. Ale chociaz nie wydawalam na dojazdy! 4 lata pracy w domu i praktycznie zero wydatkow na paliwo, ale nie, to sie nie liczy. Najlepiej by bylo, gdybym mieszkala blisko pracy. I tak sie co dwa lata przeprowadzala. Mowia mi to ludzie, ktorzy 40 lat mieszkaja w tym samym mieszkaniu.
Ojciec to mnie w ogole rozlozyl na lopatki, bo stwierdzil, ze znowu bede musiala sie uczyc nowych rzeczy. ZNOWU.
Przeprowadzilam sie do innego kraju. ZNOWU nauka jezyka od podstaw. Po co mi, skoro juz jeden znam. Zmiany w Microsoft Office? ZNOWU. Kolejny kurs? ZNOWU. Nigdy nie powiedzial, ze ZNOWU sobie z czyms poradzilam. Rany, ale moj ojciec jest ciezkim czlowiekiem.
Pracowalam w wielu branzach, w wielu pracach. Zawsze powtarzam, ze zagranica pieniadze leza na ulicy, tylko trzeba sie ciezko po nie schylic. Z tym podejsciem nadal pracowalabym za mniej niz minimalna krajowa. Obcy mi ludzie bardziej sie ciesza z moich osiagniec, niz wlasna rodzina.
Rozumiem, ze jest im ciezko, przez to wszystko, co przeszli, ale dobija mnie to. Nic dziwnego, ze kazda sytuacje analizuje do bolu i widze tylko ciemne strony i problemy. Ze sie wiecznie boje. Ze jest mi ciezko wyjsc ze slynnej strefy komfortu. Wiem, ze jestem dorosla i sobie poradze bez ich wsparcia czy akceptacji, ale to mi siadlo na banie i tak sobie siedzi. Nerwica za nerwica. Chyba zapytam sie terapeutki, czy takie relacje maja sens. Czuje sie przybita.
Zaloze sie, ze jutro wspomne o tym tesciom i oni doslownie otworza szampana. Moze moj maz byl inaczej wychowany, a moze w Polsce inaczej sie wychowuje mezczyzn i kobiety. Widze ta przepasc miedzy nami, ale pracuje nad nia. ZNOWU.
Na dodatek my, geniusze roku, od 2 miesiecy myslimy, ze nasz nowy zlew jest kompozytowy. Dzis, nie wiadomo dlaczego, spojrzalam w papiery, a on jest granitowy 🙈Nie to, ze szpanuje, chodzi o czyszczenie.
Harry Potter na pocieszke. Mimo, ze ksiazek i kosmetykow pelno, przydalyby sie zakupy. O szafie nie wspominam, mam 3 miesiace na wygladanie jak czlowiek.
Tumblr media
23 notes · View notes
fallingdeadbutterfly · 6 months
Text
znowu jestem w tym momencie, gdzie boje sie wyjsc do ludzi i szkoly, stresuje sie wszystkim i gdybym tylko mogla to bym albo spala albo odrazu sie zajebala xdd
15 notes · View notes
s4r4hlynnlover · 9 days
Text
Sierpien i wrzesien
Czesc poswiecona podsumowaniu sierpnia i wrzesnia
(jesli chodzi o wrzesien bedzie osobne podsumowanie calosci)
a wiec w sierpniu bylo w porzadku pozatym ze sie troszeczke pod koniec wakacji we wloszech n.pierd.lilam a jesli chodzi o mysli chorobowych to mega malo bylo (mozliwe ze ze wzgledu na duza ilosc ruchu i zwiedzanie) wiec jakby pod tym wzgledem nie ma tragedii jesli chodzi o wrzesien to powiem tak: jedzenie w szkole bojac sie (doslownie) ludzi i nie majac tam zycia towarzyskiego to horror ale idzie przez to przejsc nawet (bo nadal to robie) chociaz pociag do autodestrukcji mam coraz silniejszy a moje leki to jakis kurwa zart + wdychanie jako jedna z metod autodestrukcji jak sie chvjowo czuje a najgorsze jest to ze ja bez tych lekow zasranych chodze jak zombie (doslownie zombie)
Obecna sytuacja w moim regionpie
Przepraszam was ze dopiero teraz pisze tu ponownie ale jednak szkola nauka (autentycznie sraja tymi kartkowkami jak popierdoleni) a o tym ze mi sie wojewodztwo topi i jest zagrozenie powodziowe to ja kurwa nie wspomne i jeszcze ci korpo chvje (nie mowie o pracownikach tylko o osobach ustalajace ceny) podnosza ceny wody podczas kleski zywiolowej jakby chcecie zbierac kolejne zniwa nie wspominajac juz o gierkach politycznyvh wykorzystywanych do tego i boje sie ze nie przezyje z powodu nowo poznanej osoby z ktora mi sie najlepiej rozmawia nawet mniw jeszcze nie wkurwila mamy mega podobne poglady + ta osoba tez jest po przejsciach i szczerze to nie chce go zostawic wiec sie boje a jeszcze inna osoba "wiesz jaki jest plus ze bedzie gwiazdy widac" no kurwa no
2 notes · View notes
endlxessx · 1 month
Text
Jeszcze 14 dni i szkoła.. Tak bardzo jej nienawidze. Gdy cos mi idzie zle na matmie zaczynam plakac i nie moge sie uspokoic do konca lekcji. Na polskim pani ciagle ma do mnie jakis problem z moim stylem ubioru. Na geografii ciagle sie boje, ze pani znow mnie okrzyczy za najmniejsza rzecz. Od w-f pani mnie nienawidzi. Z chemii i fizyki jwst super, ale i tak reszta to katastrofa. Nie chce tak wracac za zadne skarby. Nienawidze tego miejsca, nienawidze. W dodatku mam mam tylko jedna osobe z ktora normalnie moge pogadac, a i tak za duzo nie rozmawiamy. Nikt mnie tam tak na prawde nie lubi. Czemu ja w ogole istnieje? Jestem zalosny przeciez, zjebany. Nie zasluguje na zycie. W dodatku nie jestem chudy wystarczjaco. Na pewno beda sie z mnie smiac. Kurwa nienawidze szkoly, ludzi, jedzenia i siebie
5 notes · View notes
iwanttobeperfrect · 2 months
Text
vent ???
ta choroba mnie wykancza nie radze sobie juz, nie mam zamiaru z tego wychodzic ale czuje ze jest ze mna coraz gorzej. od wszystkich sie izoluje praktycznie nie wychodze z domu. boje sie jedzenia. boje sie ze ludzie widza ze jestem gruba swinia i mnie oceniaja. chcialabym odzyskac moich przyjaciol ale wszystkich stracilam przez ta chorobe i czuje sie z tym okropnie. coraz czesciej mam mysli samobojcze. chce zniknac.
4 notes · View notes