#pojedynczy
Explore tagged Tumblr posts
Text
BETONOMIESZARKI Mechanizm Sterowania Obrotem Mieszalnika Pojedynczy
#BETONOMIESZARKI#Cięgno L 6000mm#Mechanizm#Mechanizm Sterowania Obrotem Mieszalnika Pojedynczy#Meflex#mieszalnika#obrotem#podwójny#pojedynczy#sterowania
0 notes
Text
Promowanie tumblura powinno być zakazane
Dosłownie nie ma to żadnych zalet. Jedyne co można uznać za zaletę to możliwość „pochwalenia” się swoimi problemami (obrzydliwe). Teraz przedstawię prostą sytuację: pewna dziewczyna (nazwijmy ją Oliwia) wstawia tiktoka „tylko motylki zrozumieją”. Następne inna dziewczyna (nazwijmy są Milena) widzi tego tiktoka i zaczyta szukać co to są motylki. I tak trafia na tumblur.. W najlepszym przypadku uzna że to chore i nigdy się już w to nie zagłębi, ale co się stanie jeśli Milena będzie miała inne zdanie? Każdy z nas wie jak ciężka jest ānā i mia.. Lecz motylkowe treści to nie jedyne zło na tumblurze, nārkømāni, zbøczēncy.. i wszystko inne. Przypadek Wiktorii i Mileny to nie jest pojedynczy przypadek, takich przypadków są SETKI. A to wszystko dlatego że jakieś kūrwy nie umieją się opanować. „Ale to wina Mileny, mogła nie sprawdzać” skąd miała wiedzieć że to tak na nią zadziała? Jeśli promujesz tumblur na tiktoku lub gdziekolwiek indziej to proszę, zablokuj mnie usuń aplikację i siebie. Wszystkie takie osoby jak Wiktoria powinny przeprosić za istnienie i się pøwiēsić
#lekkie motylki#bede lekka jak motylek#motylki blog#jestem motylkiem#będę motylkiem#motylki w brzuchu#motylki#bede motylkiem#chce byc lekka jak motylek#motylki any#chudego dnia motylki#blogi motylkowe
198 notes
·
View notes
Text
Zjebałaś? Ja też nie jesteś jedyna ale czy powinniśmy teraz płakać i się nad sobą użalać? Nie czas zmienić myślenie zamiast myśleć ile kalorii powinnaś dziś zjeść myśl o tym czy uda ci się dziś nic nie zjeść nie wytrzymujesz na fascie nie rób go ale nie jedz kanapki czy czegokolwiek co ma sprawić że niby nie będziesz mieć napad bo prawda jest taka że jeśli pozwolisz sobie na zjedzenie czegoś to nie skończysz na jednej rzeczy zamiast tego wypij sobie jakiś Napój zero czy zjedz jakiś owoc albo warzywo problem tkwi w tym ze nie masz motywacji nie masz dyscypliny a tylko wtedy kiedy świadomie wykluczysz jedzenie że swojego życia ją dostaniesz kusi cię ta czekolada obiad czy cokolwiek a co ci kurwa da zjedzenie tego? Myślisz że twoje problemy znikną ? Nie myślisz że przestaniesz czuć głód? Oczywiście kurwa że nie musisz myśleć o jedzeniu jako o czymś co robi ci krzywdę czuć że każdy pojedynczy kawałek jedzenia sprawia ze tyjesz licz kalorie jako kilogramy zjadłaś 200 kcal pomyśl o tym tak jakbyś przez te 200 kcal przytyła 2 kg przez 300 kcal 3 kg napawaj się każdym straconym kilogramem i jeśli nie czujesz że zaraz umrzesz to kurwa tego nie jedz nawet jeśli ktoś ci każe zrób wszystko żeby tego nie zjeść i pamiętaj że nikt nie ma prawa zmusić cię do zjedzenie tego jeśli zjadłaś to jest tylko twoja wina nie wina innych nikt ci tego jedzenia do pyska nie wpychał rozumiesz? I nie mów mam nadwage więc muszę zaczynać od dużych limitów kurwa nie okłamuj się tak jest wiele dziewczyn które z nadwagi albo nawet otyłości przeszły do wychudzonego ciała w 2 czy 3 miesiące więc nie mów że się nie da im więcej ważysz tym dłużej i mniej możesz nie jeść pamiętaj tylko chude dziewczyny zasługują na to żeby jeść
#bede motylkiem#będę motylkiem#b─öd─ö motylkiem#chudej nocy motylki#jestem motylkiem#lekkie motylki#motylki#motylki any#motylki blog#gruba świnia#ulana szmata#będę szczupła#chce byc szczupla#chce widziec swoje kosci#chce być szczupła#gruba szmata#gruba kurwa#zycie to kurwa#mam kurwa dość#chce czuc kosci#az do kości#az do kosci#kosciotrup#ulana swinia#jestem ulana#ulana kurwa#ulaniec#nie chce być gruba#za gruba#jestem gruba
115 notes
·
View notes
Text
,,Zaledwie pojedynczy akt dobroci może być punktem zwrotnym w czyimś życiu. Jeden wyjątkowo długi uścisk lub znacząca rozmowa mogą być ratunkiem dla kogoś w potrzebie. Więc po co czekać, żeby być miłym? Nie polegaj na tym, że to inni wykonają pierwszy ruch, nie czekaj na idealne okoliczności po prostu wybierz życzliwość, ponieważ nigdy nie wiesz, ile może ona dla kogoś znaczyć"
- @harmony-and-peace
#cytat po polsku#polskie cytaty#cytat dnia#cytaty#cytat#pozytywne cytaty#polski cytat#blog z cytatami#zdania po polsku#polskie zdania#moje przemyślenia#moje słowa#moje myśli#moje#mądre#mądre cytaty#mądrości życiowe#mądre myśli#mądre słowa
96 notes
·
View notes
Text
Podolskie korzenie panienek: część 2 rozprawy
Ustaliliśmy już, że rodzinne strony Basi i Krzysi do spokojnych rejonów nie należały. Myślę jednak, że to dość spory eufemizm, zważywszy na niby to niepozorne, okraszone wesołymi historyjkami o basinej guldynce, komentarze stolnikowej na temat realiów życia w latyczowskiem:
“Tu pani Makowiecka poczęła się znów trząść i chychotać nad przygodą Tatarzyna, po czym dodała:
— I co prawda, ocaliła nas wszystkich, bo cały czambulik szedł; ale że wróciwszy narobiła alarmu, więc mieliśmy czas z czeladzią w lasy uskoczyć! U nas tak ciągle!…”
czy też
“To rzekłszy pani stolnikowa rozstawiła już znowu palce lewej ręki i przyładowała wskazujący prawej, lecz Zagłoba spytał co prędzej:
— I cóż się z nimi stało?
— Wszyscy trzej na wojnie dali gardła, dlatego też to i Baśkę zowiemy wdową.
— Hm! A ona jakże to przeniosła?
— Widzi waćpan, to u nas codzienna rzecz i rzadko kto, późnego wieku doszedłszy, własną śmiercią schodzi. Mówią nawet u nas, że i nie wypada inaczej szlachcicowi jak w polu.”
Do codzienności dziewczyn należały więc tak urokliwe czynności jak uciekanie do lasu przed Tatarami czy opłakiwanie kolejnych zalotników, którzy ginęli masowo na bitewnych polach. I może w ustach trajkotliwej stolnikowej takie stwierdzenia nie brzmią zbyt poważnie czy groźnie, jednak gdy zastanowimy się nad tym dłużej zaczynają nabierać swego rzeczywistego znaczenia. Kobiety-cywilki podczas działań wojennych, zdane na łaskę wrogich oddziałów, kończą praktycznie zawsze w jeden i ten sam sposób. Nie mogę się niestety powstrzymać od wnioskowania, iż właśnie taki los spotkał panią Jeziorkowską i panią Drohojowską; w zasadzie to nawet całe żeńskie linie rodzin Basi i Krzysi. Bo niby dlaczego obie dziewczyny dostały się pod opiekę państwa stolników? Nie chce mi się wierzyć, że ich rodzice nie mieli rodzeństwa, albo jakichkolwiek dalszych krewnych, którym możnaby było po ich śmierci powierzyć losy panien. To jest statystycznie niemożliwe. Jedynym tropem w tej sytuacji, i to w dodatku tylko w przypadku Krzysi, jest pojedynczy komentarz narratora opisującego wspólną scenę panienki Drohojowskiej i Michała Wołodyjowskiego:
“Ale że pan Michał był bratem stolnikowej, a panienka krewną jej męża, więc nikogo to nie dziwiło.”
Krzysia była zatem spokrewniona ze Stanisławem Makowieckim. Nie był to jej najbliższy stryj (wiadomo, konflikt nazwisk), mógł za to być jej wujem, gdyż w powieści nie pada panieńskie nazwisko jej matki. Jeśli założymy, że stolnik Makowiecki był bratem matki Krzysi, wówczas kwestia opieki wyjaśnia się sama. Myślę jednak, że tak bezpośrednie pokrewieństwo byłoby przywołane przez stolnikową, która genealogię większości rodów szlacheckich z latyczowskiego ma w małym paluszku. Nie zrobiła tego, więc Krzysię i stolnika Makowieckiego łączą raczej dalsze stosunki.
Okej, o samej Krzysi informacji jest mało (co za niespodzianka…), za to w formie skróconej przedstawione nam jest drzewo genealogiczne Basi. Wiemy m.in. że jej matka miała na imię Anna (z domu Smiotanko), ponadto Anna miała aż trzy starsze siostry (i zmarłych braci w liczbie mnogiej). Zatem Basia posiadała trzy ciotki, a każda z tych ciotek mogła mieć własną rodzinę, męża, dzieci itd. Czy to możliwe, że wszystkie one umarły zanim panna została sierotą? Oczywiście, istnieje taka możliwość, zwłaszcza jeśli wszystkie z nich osiadły na rodzinnym Podolu.
Luźniejsze więzy pokrewieństwa łączyły zatem pana Drohojowskiego oraz stolnika Makowieckiego. Nie dziwi nas już zatem, że Krzysia trafiła pod jego opiekę po śmierci ojca. Jednak jak to było z Jeziorkowskim? Moja teoria prezentuje się następująco: wszyscy trzej panowie dobrze się znali, byli przyjaciółmi i towarzyszami broni (idąc o krok dalej mogli być nawet i sąsiadami). Mogło nawet zdarzyć się tak, że zawarli oni pakt, ze względu na niestałą, bardzo niespodziewaną naturę ich żywota. A jako że w całej książce nie ma ani jednego słowa o dzieciach państwa stolników, zakładam, że takowe po prostu nie istnieją; pan Drohojowski wraz z panem Jeziorkowskim mogli poprosić Makowieckiego o to, aby gdy przyjdzie co do czego wziął pod swoje skrzydła ich córki (a padło na niego właśnie przez jego brak własnego potomstwa). Gdyby panowie żyli na przyjacielskiej stopie, stolnik zapewne zgodziłby się na przyjęcie takiego zobowiązania.
Od momentu urodzenia do momentu wyjazdu z Podola w 1668 roku Basia i Krzysia przeżyły więc trzy “oficjalne” konflikty zbrojne oraz nieustanne nękanie ze strony Tatarów. Nie dziwi już zatem fakt, że Basię tak mocno ciągnęło do wojaczki i do broni – możliwe, że częściowo motywowała nią chęć do samodzielnej obrony przed najróżniejszymi napastnikami. Trochę w taki analogiczny sposób możnaby potraktować wstręt Krzysi do wszelkiego rodzaju broni i przemocy – mogły wpłynąć na to traumatyczne wydarzenia, widoki, których była świadkiem przez praktycznie całe swoje życie w Latyczowie. Moja wyobraźnia podsuwa mi najczarniejsze scenariusze na temat tego co moje kochane panienki widziały, co musiały przecierpieć i przetrwać, żeby dotrzeć do tego naszego warszawskiego Mokotowa w 1668 roku.
A ojcowie panienek? Tutaj również mogę zaoferować głównie spekulacje (cóż za niespodzianka! dzięki Heniek). Śmierć pana Jeziorkowskiego możemy umiejscowić w latach 1650 – 1666; najwcześniej mógł on umrzeć jeszcze przed narodzinami Basi, chociaż osobiście jakoś mi ta opcja nie pasuje, ale nie jestem w stanie dokładnie uzasadnić dlaczego (intuicja ig). Najpóźniejszą datą jest 1666 rok, gdyż na początku akcji powieści panna Jeziorkowska nie nosi żadnej żałoby, w przeciwieństwie do swojej towarzyszki. A wedle tradycji żałoba po rodzicu trwać powinna okrągły rok (nie wykluczam, że w XVII wieku mogły obowiązywać inne, najpewniej dłuższe okresy żałobne, jednak nie dotarłam do żadnych informacji na ten temat). Tym sposobem przechodzimy do śmierci pana Drohojowskiego. Najwcześniej nastąpić ona mogła w grudniu 1667 roku, gdyż na początku fabuły Pana Wołodyjowskiego Krzysia nosi żałobę po ojcu (najbardziej konkretna informacja na jej temat no cap!!!). Mogły to także być wcześniejsze miesiące 1668 roku (od stycznia do, w zasadzie, samego października), gdyż narrator zaznacza wyraźnie opisując postać panienki Drohojowskiej, że “była w żałobie, bo niedawno ojca straciła”. A jak panowie zginęli? Cóż, miejmy nadzieję, że honorowo, jak na podolskich obywateli przystało: na polu bitwy, z szablą w ręku. Nie mamy w tej materii żadnych informacji, ale spokojnie, fanfiki już się piszą.
Jak więc widać na załączonym obrazku postacie Basi Jeziorkowskiej i Krzysi Drohojowskiej są o wiele głębsze niż z początku mogłoby się czytelnikowi wydawać. Czy było to intencjonalne ze strony Sienkiewicza – nie nie wiadomo. W tej sytuacji myślę, że napisał obie panny jako sieroty, aby “ułatwić sobie” sprawy związane z ich zamążpójściem (brak rodziców = brak przeszkód, bo przecież jeśli stolnikowa była przychylna Michałowi i Ketlingowi, to stolnik zapewne również, dzięki wpływowi swojej małżonki). Wydaje mi się jednak, że Sienkiewicz nie przemyślał dokładnie tego, iż tworząc bohaterki rodem z Podola i biorąc pod uwagę czasy, w jakich osadził Pana Wołodyjowskiego, narzuci im tak mroczną i ciężką przeszłość. Albo inaczej: mógł mieć świadomość z czym podolskie korzenie będą się w XVII-wiecznej rzeczywistości wiązać, ale nie przywiązywał do tego większej wagi, bo ani Basia, ani tym bardziej Krzysia nie były głównymi bohaterkami książki (co do Basi można się kłócić, zwłaszcza po jej ślubie z Michałem, ale no nie oszukujmy się, to on był tutaj najjaśniejszą gwiazdką Henia). Sienkiewicz ot, naskrobał dziewczynom jakieś tło, tak o, żeby nie wzięły się kompletnie z powietrza, nie przewidział jednak, że ktoś (hihi) będzie w tym aż po łokcie grzebać.
#pan wołodyjowski#trylogia#krzysia drohojowska#basia jeziorkowska#henryk sienkiewicz#historia#Podole#teorie nie calkiem spiskowe#gdybanie
32 notes
·
View notes
Text

Z ŻYCIA SAMOTNIKA - wpis 20 (31.12.2024)
-> Nostalgiczny powrót - "Skoki Narciarskie 2005" - zmarnowany potencjał?
Druga połowa grudnia należała zdecydowanie do gry "Skoki Narciarskie 2005", do której powróciłem po 3,5-letniej przerwie. To jeden z pierwszych tytułów, w jakie zagrałem w życiu, a sama produkcja obchodziła niedawno swoje dwudziestolecie wydania (premierę miała w listopadzie 2004 roku). Jak mi się w nią grało? Co mógłbym o niej powiedzieć? Czas na słów kilka odpowiedzi!
Właściwie nie jestem do końca pewien, z jakiego dokładnie powodu sięgnąłem znowuż po tę grę. Jeśli miałbym udzielić jednej konkretnej odpowiedzi, to tym powodem jest sentyment. To ta gierka poświęcona skokom narciarskim, w której spędziłem niezaprzeczalnie najwięcej czasu i to do niej najchętniej wracałem. Poza skokami 2005 miałem okazję zagrać m.in. w "Skoki narciarskie 2002: Polskie złoto" czy też w "MYSZtrzostwa Świata", aczkolwiek tamte produkcje zupe��nie mnie nie przekonały, więc można powiedzieć, że wyraźna większość moich doświadczeń z grami narciarskimi przypadły właśnie "Skokom Narciarskim 2005". Omawiany polski tytuł studia L'Art na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo złożonym produktem - na graczy czeka aż dwanaście trybów zabawy i możliwość oddania skoku na 44 skoczniach, z czego wszystkie z nich (oprócz futurystycznej i ciekawej skoczni w Vancouver) wzorowane są na prawdziwych obiektach. Brzmi to fajnie, ale czy rzeczywiście jest tak kolorowo? Tak naprawdę ze wspomnianych wcześniej dwunastu trybów wyłonić można cztery - trening na dowolnej skoczni, pojedynczy konkurs, seria konkursów (układająca się w m.in. Turniej Czterech Skoczni, Puchar Świata, albo Turniej Skandynawski) i perełka - tryb kariery. Ten bezsprzecznie najciekawszy i najdłuższy tryb gry składa się z dwudziestu sezonów, w ciągu których gracz musi utorować sobie drogę na szczyt chwały z kadry C, przez kadrę B, do kadry A, w międzyczasie oczywiście dbając o swojego skoczka, jego statystyki, ekwipunek i stan posiadania. Nie ukrywam, że bardzo pociągają mnie takie formy zabawy, w których rozwijam mojego bohatera itd., więc pod tym względem wyrób od L'Art otrzymał duży plus. Nieco gorzej zaś prezentują się same skoki. Każdy skok podzielony jest na kilka faz i o ile prawie wszystkie z nich nigdy nie sprawiały mi większych problemów, to największe kontrowersje od początku wzbudziła faza lotu, w której należy odpowiednio, a czasami z chirurgiczną wręcz dokładnością nachylić skoczka by ten poleciał jak najdalej. Faza ta jest o tyle niefortunna i momentami frustrująca, że mając nawet wysoko rozwiniętego protagonistę i korzystny wiatr pod narty, nie zawsze osiągałem dobre odległości. Z tego i innych powodów nie zdarzyło mi się ani razu wytrwać dłużej niż przez nawet 1/4 gry. Ostatnio jednak gdy wróciłem do skoków 2005, postawiłem na upór i sprawdziłem, po raz pierwszy w życiu, jak wygląda cała kariera, choć przyznam się od razu, że niestety nie była to wielce przyjemna rozgrywka. Zaryzykuję stwierdzeniem, że gra aż roi się od wszelakich błędów czy bugów - jeden z przykładów udokumentowałem na zdjęciu powyżej. Widzimy na nim skoczka, który jakby... bardziej wylegiwał się na zimowych feriach, aniżeli walczył ciężko o miejsce na podium? Na kilku obiektach odnotowałem ponadto krytyczne problemy graficzne, niektóre dźwięki dublują się, powtarzają, albo zanikają, poważne niedopracowania widać też w trybie kariery. Niektóre zawody w kadrze A, o zgrozo, nie są zaliczane do klasyfikacji Pucharu Świata (wbrew temu co mówią komentatorzy przy konkursach drużynowych), a co gorsza, w przypadku zajęcia wysokiego miejsca, nie otrzymuje się żadnych pieniędzy przez co ich rozgrywanie nie ma większego sensu. Żeby dolać oliwy do ognia powiem, że na Mistrzostwach Świata w Lotach nigdzie nie widać nazwy gracza, więc... cóż... startujemy tam jako anonim! Słów kilka napiszę jeszcze o występujących raz na jakiś czas w karierze zadaniach, tudzież wydarzeniach. O ile zadania te są dosyć różnorodne i ich pula jest niemała, to niestety pojawiają się one potwornie rzadko... a szkoda wielka, gdyż moim zdaniem to jeden z najciekawszych i najbardziej wciągających elementów. Zawsze się uśmiechałem na widok okna z nowym zadaniem, gdyż wiedziałem, że coś ciekawego się dzieje. Nawet po jednorazowym, około pięćdziesięciogodzinnym przejściu gry zdecydowałem się rozpocząć nową karierę, ponieważ zależało mi na odkryciu kompletu tychże "eventów", aczkolwiek wyłapanie ich wszystkich, jako iż występują za rzadko i w dodatku całkowicie losowo, jest prawdziwą udręką. Koniec końców zamknąłem grę.
Mimo niemałych wad, jakie posiada ta produkcja, udało mi się wykrzesać z niej cząstkę dobrej zabawy. Skoki okraszono bardzo przyjemnymi dla ucha komentarzami profesjonalnych komentatorów - panów Włodzimierza Szaranowicza i Dariusza Szpakowskiego, którzy poniekąd ratują tę grę, tak samo też niemałą satysfakcję sprawiły mi niektóre fenomenalne, rekordowe skoki, jakie oddałem (np. na skoczni K90 w Libercu skoczyłem raz aż 125,5 metra, a w Innsbrucku, na skoczni K120 pofrunąłem niebotyczne 175 metrów!). Ale czy wrócę do tego tytułu? Znając siebie pewnie wrócę, choć wątpię, że na długo. Gra ma z pewnością niemały potencjał i gdyby tylko twórcy bardziej dopracowali, dopieścili swój produkt, albo gdyby ktoś pokusił się o remaster tej części - z naprawionymi błędami, ładniejszą grafiką, bardziej intuicyjnym interfejsem, na pewno miałbym powody ku uciesze.
#mój pamiętnik#z życia wzięte#moje życie#kartka z pamiętnika#mój blog#mój tekst#z życia samotnika#życie#gry komputerowe#skoki narciarskie 2005#skoki narciarskie#ski jumping#retro#retro gry#retro gaming#retro games#gra#komputer#L'Art#komentatorzy#historia#skakanie#samotne życie#gaming#bugi#guilty pleasure#kariera#turniej czterech skoczni#turniej skandynawski#ferie zimowe
9 notes
·
View notes
Text

Philodendron plowmanii to jeden z najbardziej efektowych aroidów w moich terrariach roślinnych. W przeciwieństwie do większości filodendronów ten cechują dosyć krótkie międzywęźla, przez co przyjmuje przyjemną kompaktową formę. Dla zainteresowanych tą odmianą drobne ostrzeżenie - to jest naprawdę duży okaz. Pojedynczy liść osiąga długość 40cm. Prezentowany mieszka w ściennym wiwarium L150 x W75 x H150cm o regulowanych parametrach powietrza.
NATUREINHOUSE https://www.natureinhouse.com/terrarium-na-zamowienie/
#philodendron#aroid#tropicalplants#terrarium#vivarium#paludarium#wiwarium#rareplants#terrariumplants#terrariumdesign
2 notes
·
View notes
Text
Co oznacza sygnał dźwiękowy czujnika dymu?
Profesjonalny przewodnik po rodzajach alarmów dźwiękowych i ich znaczeniu
Czujniki dymu są jednym z najważniejszych elementów domowego systemu bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Ich głównym zadaniem jest wykrywanie obecności dymu, który często jest pierwszym sygnałem świadczącym o pożarze. Odpowiednio rozmieszczone i sprawnie działające czujniki zapewniają wczesne ostrzeżenie, dając mieszkańcom cenny czas na bezpieczną ewakuację. Aby jednak system ten spełniał swoje zadanie, niezwykle istotna jest nie tylko jego obecność, ale także właściwa interpretacja sygnałów, które emituje.

Wielu użytkowników spotyka się z sytuacją, w której czujnik dymu zaczyna wydawać nietypowe sygnały dźwiękowe, takie jak pojedyncze piski, ciągłe alarmy lub przerywane dźwięki. Zrozumienie, co oznacza każdy z tych sygnałów, może pomóc w szybkiej reakcji i utrzymaniu sprawności urządzenia.
1. Alarm ciągły – sygnał ostrzegający o pożarze
Ciągły, głośny alarm (zazwyczaj powyżej 85 decybeli), powtarzający się bez przerwy, jest jednoznacznym sygnałem wykrycia dymu lub wysokiego stężenia cząsteczek pożarowych w powietrzu. Może on wskazywać:
rzeczywiste zagrożenie pożarowe,
opary kuchenne (np. z przypalonego jedzenia),
parę wodną (np. z gorącej kąpieli).
Zalecane działanie: W przypadku takiego alarmu należy natychmiast sprawdzić źródło zagrożenia i – jeśli to konieczne – rozpocząć ewakuację oraz wezwać służby ratunkowe. Jeżeli okaże się, że był to fałszywy alarm (np. wywołany parą wodną), warto przewietrzyć pomieszczenie i rozważyć przemieszczenie czujnika w miejsce mniej narażone na takie zakłócenia.
2. Pojedynczy pisk co 30–60 sekund – niski poziom baterii
Jeden krótki pisk, powtarzający się regularnie co kilkadziesiąt sekund, jest sygnałem ostrzegającym o niskim stanie baterii. Jest to najczęściej spotykany sygnał problemu z zasilaniem, szczególnie w starszych modelach czujników zasilanych bateryjnie.
Zalecane działanie: Należy jak najszybciej wymienić baterię, a po wymianie nacisnąć przycisk testowy w celu sprawdzenia działania. Ignorowanie tego sygnału może prowadzić do sytuacji, w której czujnik nie zadziała w momencie rzeczywistego zagrożenia.
3. Podwójny pisk – problem techniczny lub zabrudzenie sensora
Dwa szybkie piski, powtarzające się regularnie, mogą oznaczać usterkę czujnika lub konieczność jego wyczyszczenia. W zależności od producenta, może to również wskazywać na kończący się okres eksploatacyjny urządzenia.
Zalecane działanie:
Skonsultuj się z instrukcją obsługi danego modelu czujnika.
Spróbuj wyczyścić urządzenie zgodnie z zaleceniami producenta – zwykle wystarczy delikatne odkurzenie wlotów powietrza.
Jeżeli problem nie ustępuje, rozważ wymianę urządzenia.

4. Trzykrotny pisk – wykrycie tlenku węgla (czujnik 2w1)
Niektóre czujniki dymu łączą funkcje wykrywania dymu i czadu (tlenku węgla). Trzy szybkie sygnały dźwiękowe mogą oznaczać obecność czadu – bezwonnego i bezbarwnego gazu, który jest niezwykle niebezpieczny dla zdrowia i życia.
Zalecane działanie:
Natychmiast opuść pomieszczenie.
Otwórz okna i drzwi, aby przewietrzyć mieszkanie.
Skontaktuj się z odpowiednimi służbami (pogotowie gazowe, straż pożarna).
Nie wracaj do budynku przed upewnieniem się, że zagrożenie zostało usunięte.
5. Brak sygnału – ryzyko niesprawności
Czujnik, który przez dłuższy czas nie emituje żadnych dźwięków i nie reaguje na przycisk testowy, może być niesprawny lub rozładowany.
Zalecane działanie:
Wykonaj test ręczny.
Sprawdź źródło zasilania.
Jeśli mimo to urządzenie nie działa – wymień je na nowe.
6. Sygnał głosowy (modele zaawansowane)
Niektóre nowoczesne czujniki posiadają funkcję komunikatów głosowych, które informują, czy wykryto dym, czad, czy też nadszedł czas na wymianę baterii. Często towarzyszy im sygnał świetlny (np. migające czerwone lub zielone światło), co dodatkowo ułatwia interpretację.
Kluczowe zasady użytkowania czujników dymu:
Lokalizacja: Czujniki dymu powinny być zainstalowane zgodnie z zaleceniami NFPA – na każdym piętrze budynku, wewnątrz każdej sypialni i przed wejściem do stref sypialnych.
Regularne testowanie: Przycisk testowy należy używać co najmniej raz w miesiącu.
Wymiana baterii: Zależnie od modelu, co 6–12 miesięcy lub zgodnie z instrukcją producenta.
Wymiana urządzenia: Większość czujników dymu ma żywotność 8–10 lat – po tym czasie należy je wymienić.

Zrozumienie sygnałów dźwiękowych emitowanych przez czujnik dymu jest niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa domowników. Każdy typ sygnału niesie za sobą ważną informację – od alarmu ostrzegającego przed pożarem, przez niski stan baterii, po usterki techniczne. Regularna konserwacja i świadomość funkcjonowania tych urządzeń to klucz do skutecznej ochrony przed pożarem i zatruciem tlenkiem węgla. Dbanie o czujniki to nie tylko obowiązek – to inwestycja w życie i zdrowie.
#ryzyko pożarowe w biurowcach#systemy przeciwpożarowe#wentylacja pożarowa#systemy tryskaczowe#alarmy przeciwpożarowe#czujniki dymu
0 notes
Text
Znaleziono psa, Toruń, 26 maja 2025
Pies poz. 25/0266
ATOM to piękny pies w typie owczarka niemieckiego, który do schroniska trafił 26 maja 2025 r. z terenu Torunia. Został złapany na klatkę łapkę, ponieważ błąkał się już od jakiegoś czasu, zachowując dystans do człowieka. Cieszymy się, że jest już bezpieczny i pod naszą opieką. Atom na ok. 4,5 roku, waży ok. 24 kg (ciut musimy go podtuczyć). A jaki oprócz pięknej urody jest nasz Atom? W kojcu, kiedy patrzy na nas przez kraty, ma niezbyt miły wzrok, jak to się mówi- patrzy na nas "spod byka". Po opuszczeniu boksu okazuje się, że to fantastyczny pies! Jest wesoły, ciekawy świata. Z człowiekiem współpracuje bardzo dobrze, zna komendę "siad". Jest łasuchem i szybko uczy się, w której kieszeni mamy smaczki. Wejście do wody jest dla niego nowością, chwilę się zastanawia zanim zamoczy łapki, ale zachęcony smakołykiem, szybko robi pierwszy krok. Na smyczy porusza się dość chaotycznie, być może jest to spowodowane brakiem regularnych spacerów. W każdym razie długa linka w jego przypadku sprawdza się super. Pies ma sporo przestrzeni i możliwość zaspokojenia potrzeb węchowych. Na krótkiej smyczy niestety ciągnie. Z Atoma jest fajny misiek, taki co to się da i pogłaskać, a i przytuli z chęcią. Atom ma jedno niezbyt fajne zachowanie... otóż wyskakuje znienacka na przechodzące osoby, rowery. Nie ma w tym zachowaniu agresji, ale mimo wszystko jest niepokojące i nad tym trzeba będzie popracować. Relacje z psami będziemy obserwować, póki co Atom zamieszkuje pojedynczy kojec, a mijane psy podczas spaceru obchodzi z daleka, troszkę jakby się ich bał. Jedno wiemy na pewno, Atom to pies, który będzie kochał swojego opiekuna bardzo mocno. Nie szukamy dla niego ani kojca, ani budy czy stróżowania. Szukamy domu, w którym będzie traktowany jak członek rodziny, otoczony miłością i zrozumieniem. Zdjęcie i opis: Anna Kleszcz UWAGA! Opis został sporządzony na podstawie obserwacji psa w warunkach schroniskowych. Niektóre zachowania mogą się powielać w domu, inne mogą się ujawniać, a jeszcze inne nie powtórzyć.

0 notes
Text
BETONOMIESZARKI Mechanizm Sterowania Obrotem Mieszalnika Pojedynczy
BETONOMIESZARKI Mechanizm Sterowania Obrotem Mieszalnika Pojedynczy BETONOMIESZARKI Cięgno L 6000mm Mechanizm sterowania obrotem mieszalnika podwójny BETONOMIESZARKI Mechanizmy Sterowania Obrotem Mieszalnika do Betonomieszarek – Kluczowe Elementy Dla Efektywnej Pracy W branży budowlanej betonomieszarki odgrywają kluczową rolę w procesie przygotowywania betonu. Aby zapewnić ich prawidłowe i…
0 notes
Text
Jak układać rury w ogrzewaniu podłogowym – ślimak, meander czy podwójny meander? 🔧🔥

Jeśli myślisz, że rury do podłogówki układa się „jak leci” – to przemyśl to jeszcze raz. Od sposobu ich ułożenia zależy: ✔️ komfort cieplny, ✔️ równomierność ogrzewania, ✔️ i... Twoje rachunki za ogrzewanie.
💡 Układ ślimakowy – rury prowadzone spiralnie, idealne do pomieszczeń, gdzie zależy Ci na równomiernym cieple (sypialnia, łazienka). 💡 Meander pojedynczy – prostszy montaż, ale może powodować różnice temperatur (ciepło na początku, zimno na końcu). 💡 Podwójny meander – balans między komfortem a łatwością wykonania. Dobrze sprawdzi się w dużych salonach.
Chcesz zrozumieć, który układ najlepiej sprawdzi się w Twoim domu? Zajrzyj do pełnego artykułu – podsumowaliśmy wszystkie plusy, minusy i zastosowania.
📎 Kliknij i przeczytaj więcej
#ogrzewaniepodłogowe #budowadomu #instalacjegrzewcze #podlogowka #projektogrzewania #meander #ślimak #remont #technologia #komfortcieplny
0 notes
Text
Typ Premium Koszykówka na dziś – wartość tam, gdzie inni jej nie widzą! 🏀🔥
zy da się jeszcze wyprzedzić bukmacherów w zakładach na koszykówkę? Oczywiście – o ile nie idziesz utartym szlakiem. Zamiast typować najpopularniejsze mecze NBA czy Euroligi, nasi eksperci koncentrują się na mniej znanych ligach i pucharach, gdzie nadal można znaleźć prawdziwe value.
📅 Typ Premium Koszykówka na 14.05.2025 to unikalna propozycja przygotowana przez specjalistów, którzy śledzą m.in. ligi bałkańskie, azjatyckie, puchary krajowe czy rozgrywki drugiego planu, gdzie często kursy są zawyżone względem realnego prawdopodobieństwa.
📩 Dostawa typu: między 16:00 a 17:00 ⏳ Oferta dostępna do godz. 16:00
To pojedynczy typ – bez abonamentów, bez wiązania się na dłużej. Płacisz tylko raz – i dostajesz analizę z prawdziwą wartością. Bez pustych obietnic 100% skuteczności – stawiamy na jakość, analizę i odpowiedzialne typowanie.
🧠 Typ oparty na: ✔ aktualnej formie drużyn ✔ statystykach ✔ analizie sytuacji kadrowej ✔ i przede wszystkim: znajdowaniu luk w wycenie bukmacherów
🔍 Jeśli chcesz wiedzieć więcej – przeczytaj szczegóły i sprawdź, co zawiera Typ Premium Koszykówka na dziś. To może być najlepsza inwestycja Twojego dnia 👉
Typ Premium Koszykówka - ekskluzywny typ na dziś!
0 notes
Text


496) Barbu d'Uccle (Belgian d'Uccle; Ukkelse Baardkriel) - belgijska rasa kury bantam brodatej. Po raz pierwszy została wyhodowana w mieście Uccle na przedmieściach Brukseli, w środkowej Belgii, na początku XX wieku. Jest to prawdziwa rasa bantam, bez odpowiednika w postaci dużego kurczaka o standardowej wielkości, i jest jedną z jedenastu belgijskich ras prawdziwych bantamów.
Barbu d'Uccle został stworzony przez Michaela Van Geldera z Uccle w Belgii na początku XX wieku, z pomocą i poradą Roberta Pauwelsa i Louisa Vander Snickta. Uważa się, choć nie wiadomo na pewno, że skrzyżował on istniejące rasy bantamów Sabelpoot i Barbu d'Anvers. Barbu d'Uccle został po raz pierwszy pokazany w 1905 roku. Pierwszymi kolorami były millefleurs i porcelana, ale wkrótce dodano czarny, biały i kukułczy; w 1909 roku rasa była już dobrze ugruntowana. Barbu d'Uccle został po raz pierwszy wyeksportowany do Wielkiej Brytanii w 1911 roku. Odmiana millefleur została dodana do Standard of Perfection of the American Poultry Association w 1914 roku. Od tego czasu, częściowo w wyniku I i II wojny światowej, stopniowo zanikała. W 1969 r. utworzono stowarzyszenie hodowców, Club belge du Barbu d’Uccle. W XXI wieku status ochrony rasy określany jest jako „krytyczny”; jest to jednak trzecia pod względem liczebności rasa karłowatych w Belgii.
Barbu d'Uccle ma niską postawę, pełną brodę i mufkę; nogi są mocno upierzone. Ma pojedynczy grzebień, w przeciwieństwie do Barbu d'Anvers, który ma grzebień różany. W Holandii zalecana waga wynosi 700–800 g dla kogutów i około 550 g dla kur, podczas gdy francuska norma zaleca średnią wagę odpowiednio 750 g i 650 g. Poultry Club of Great Britain sugeruje wagę w zakresie 790–910 g dla samców i 680–790 g dla samic. Amerykańska norma określa idealną wagę 26 oz (740 g) dla kogutów, 22 oz (620 g) dla kur i kogutów oraz 20 oz (570 g) dla kur. W Belgii, Barbu d'Uccle występuje w dwudziestu ośmiu odmianach kolorystycznych. Do kolorów wymienionych przez Entente Européenne należą: niebieski, niebieski przepiórczy, kukułczy, millefleur, porcelanowy, lawendowy, lawendowy przepiórczy, czarny, czarny nakrapiany, srebrzysty przepiórczy, przepiórczy i biały. Amerykańskie Stowarzyszenie Drobiu wymienia siedem odmian: czarną (1996), złotą szyjkę (1996), millefleur (1914), nakrapianą (1996), porcelanową (1965), niebieską (1996) i białą (1981).
0 notes
Text
Jak powstają wyjątkowe pierścionki zaręczynowe? Proces, trendy i wskazówki
Pierścionek zaręczynowy to symbol miłości, który ma przetrwać całe życie. Coraz więcej osób szuka unikalnych, ręcznie wykonanych modeli zamiast masowej produkcji. Jak wygląda proces wyrabiania pierścionków zaręczynowych? Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Sprawdźmy!
1. Jak wygląda proces tworzenia pierścionka zaręczynowego?
Każdy pierścionek zaręczynowy to połączenie rzemiosła, precyzji i emocji. Oto kluczowe etapy jego powstawania:
A) Projektowanie – od pomysłu do szkicu
📌 Wybór stylu – klasyczny, nowoczesny, vintage czy nietypowy? 📌 Dobór metalu – złoto (żółte, białe, różowe), platyna, srebro. 📌 Określenie detali – szerokość obrączki, wzory, ewentualny grawer.
✅ Rada: Jeśli chcesz pierścionek „szyty na miarę”, możesz skonsultować się z jubilerem i stworzyć go od podstaw.
B) Wybór kamienia szlachetnego
💎 Diament – ponadczasowy, trwały i klasyczny. 💎 Szafir – elegancja i królewski wygląd (Kate Middleton ma pierścionek z szafirem!). 💎 Szmaragd – symbol harmonii i miłości. 💎 Rubin – ognista czerwień dla pasjonatów. 💎 Inne kamienie – morganit, tanzanit, akwamaryn dla unikalnego efektu.
🔹 Ważne parametry diamentów – zwróć uwagę na zasadę 4C: ✔ Carat (masa) – im większy, tym droższy. ✔ Clarity (czystość) – bez skaz diamenty są najcenniejsze. ✔ Color (barwa) – najczystsze są diamenty bezbarwne. ✔ Cut (szlif) – decyduje o blasku kamienia.
C) Ręczne wykonanie pierścionka
🔨 Formowanie obrączki – jubiler ręcznie kształtuje metal, dopracowując każdy detal. 💍 Osadzanie kamienia – wymaga precyzji, by kamień był trwały i błyszczał. ✨ Polerowanie i wykończenie – pierścionek nabiera blasku.
Każdy etap to ręczna praca, dzięki której biżuteria staje się wyjątkowa.
2. Popularne style pierścionków zaręczynowych
🎀 Klasyczny soliter – pojedynczy diament na prostej obrączce. 🌿 Vintage – bogate zdobienia, inspiracje dawnymi epokami. 🔷 Halo – centralny kamień otoczony drobnymi diamentami. 💎 Minimalistyczny – subtelna, elegancka forma. 💠 Nietypowy design – asymetria, kolorowe kamienie, nowoczesne kształty.
3. Ile kosztuje ręcznie robiony pierścionek zaręczynowy?
💰 Cena zależy od: ✔ Materiału – złoto, platyna, srebro. ✔ Kamienia – diamenty i rzadkie kamienie są droższe. ✔ Personalizacji – grawer, niestandardowe kształty zwiększają koszt.
📌 Przykładowe ceny: 💍 Srebrny z kamieniem – 500-2000 zł 💍 Złoty z diamentem – 3000-15 000 zł 💍 Indywidualny projekt – 5000+ zł
4. Dlaczego warto wybrać ręcznie robiony pierścionek?
💖 Unikalność – masz pewność, że nikt nie będzie miał takiego samego. 💖 Jakość – jubiler dopracowuje każdy detal. 💖 Symbolika – osobisty wybór kamienia, metalu i wzoru. 💖 Wartość sentymentalna – pierścionek stworzony na zamówienie to pamiątka na całe życie.
Podsumowanie
Ręcznie robiony pierścionek zaręczynowy to więcej niż biżuteria – to pamiątka miłości, która przetrwa lata. Dzięki personalizacji możesz stworzyć symbol idealnie pasujący do ukochanej osoby.
0 notes
Text
Zakłady bukmacherskie – kompletny przewodnik dla graczy 2025
Zakłady bukmacherskie to dziś nie tylko forma rozrywki, ale także dziedzina wymagająca wiedzy, analizy i strategicznego podejścia. W erze cyfrowej, kiedy dostęp do statystyk, transmisji i informacji jest na wyciągnięcie ręki, obstawianie meczów piłkarskich, koszykarskich czy tenisowych stało się bardziej precyzyjne i świadome. W tym artykule przedstawiamy wszystko, co powinieneś wiedzieć o zakładach bukmacherskich w 2025 roku – od podstaw, przez typy zakładów, po strategie i analizę ryzyka.
Czym są zakłady bukmacherskie?
Zakłady bukmacherskie to forma przewidywania wyniku wydarzenia sportowego (lub pozasportowego) i obstawiania pieniędzy na określony rezultat. Gracz zawiera zakład z licencjonowanym bukmacherem, który ustala kursy (czyli mnożniki) określające potencjalną wygraną. Im wyższy kurs, tym większe ryzyko – ale i możliwy zysk.
Legalność zakładów bukmacherskich w Polsce
W Polsce zakłady bukmacherskie są legalne, ale tylko u operatorów posiadających licencję Ministra Finansów. Od 2017 roku obowiązują zaktualizowane przepisy ustawy hazardowej, które precyzują zasady funkcjonowania rynku zakładów wzajemnych. Gracze mogą korzystać wyłącznie z usług legalnych firm, co oznacza, że ich działalność podlega kontroli, a wygrane są opodatkowane.
Najważniejsze wymogi dla legalnego bukmachera w Polsce:
Licencja wydana przez Ministerstwo Finansów
Rejestracja i weryfikacja tożsamości użytkowników
Systemy odpowiedzialnej gry (limity, autowykluczenie)
Odprowadzanie podatku od zakładów (12% od stawki)
Rodzaje zakładów bukmacherskich
W świecie zakładów bukmacherskich istnieje wiele rodzajów zakładów, które różnią się stopniem trudności, potencjalną wygraną i wymaganiami analitycznymi. Oto najpopularniejsze typy zakładów:
1. Zakład pojedynczy (single)
To najprostsza forma zakładu – typujesz jedno wydarzenie i jeśli Twój typ się sprawdzi, wygrywasz. Idealny dla początkujących i graczy preferujących mniejsze ryzyko.
2. Zakład akumulowany (kombinowany, AKO)
Kilka wydarzeń połączonych na jednym kuponie. Aby wygrać, wszystkie typy muszą być trafne. Potencjalna wygrana rośnie wykładniczo, ale wzrasta też ryzyko.
3. Zakład systemowy
Forma kompromisu między singlem a AKO. Możesz połączyć kilka zakładów, ale nie wszystkie muszą być trafne, aby coś wygrać. Popularne systemy to 2 z 3, 3 z 4 itd.
4. Zakłady na żywo (live betting)
Zakłady zawierane w trakcie trwania wydarzenia sportowego. Kursy zmieniają się dynamicznie w zależności od przebiegu meczu. Wymagają szybkiej reakcji i znajomości gry.
5. Zakłady długoterminowe (futures)
Typujesz zwycięzcę całego turnieju, króla strzelców, spadkowicza czy zwycięzcę ligi jeszcze przed startem rozgrywek. Kursy często są wysokie, ale ryzyko też niemałe.
Jak analizować zakłady bukmacherskie?
Obstawianie na chybił trafił prowadzi zazwyczaj do strat. Kluczem do sukcesu w zakładach bukmacherskich jest umiejętna analiza. Oto, na co warto zwrócić uwagę:
Forma zespołu i zawodników
Sprawdź wyniki ostatnich meczów, kontuzje, zawieszenia oraz statystyki poszczególnych graczy. Zespół w dobrej formie ma większe szanse na sukces.
Historia bezpośrednich starć (H2H)
Niektóre drużyny „leżą” rywalom, inni mają trudności w konkretnych meczach. Warto analizować ostatnie 5–10 spotkań między drużynami.
Miejsce rozgrywania meczu
Gra u siebie to często przewaga – tzw. „twierdza” potrafi przynieść dodatkowe punkty. Z kolei długie podróże mogą wpływać negatywnie na formę gości.
Styl gry i taktyka
Nie każdy styl pasuje każdemu rywalowi. Zespoły preferujące kontrataki często radzą sobie lepiej z drużynami grającymi atakiem pozycyjnym.
Pogoda i boisko
Warunki atmosferyczne mogą mieć wpływ na przebieg meczu – śnieg, deszcz czy wiatr to czynniki, które warto uwzględnić przy typowaniu.
Najlepsze strategie bukmacherskie
Choć nie ma strategii gwarantującej wygraną, są podejścia, które pomagają ograniczyć ryzyko i zwiększyć szanse na zysk:
Value betting – gra na wartość
Polega na znajdowaniu zakładów, których kursy są wyższe niż rzeczywiste prawdopodobieństwo danego wyniku. Wymaga dokładnej analizy i doświadczenia.
Flat staking – stała stawka
Gracz obstawia za tę samą kwotę niezależnie od kursu czy typu meczu. Pomaga kontrolować budżet i unikać emocjonalnych decyzji.
Surebety (zakłady arbitrażowe)
Granie na różnice kursowe u różnych bukmacherów, by zagwarantować zysk niezależnie od wyniku. Wymaga szybkiego działania i dużych stawek, ale coraz trudniejsze do wykonania.
Zakłady progresywne
Stosowanie systemów typu Martingale (podwajanie stawki po przegranej). Ryzykowne i niezalecane dla początkujących, ale znane w świecie zakładów.
Najlepsze dyscypliny do obstawiania
Zakłady bukmacherskie obejmują dziesiątki dyscyplin, ale niektóre z nich cieszą się największą popularnością i dostępnością statystyk:
Piłka nożna – najczęściej obstawiana dyscyplina; ogromna liczba rynków (gole, kartki, rzuty rożne, handicap azjatycki)
Tenis – prosty do analizy, idealny dla graczy typu live
Koszykówka (NBA, Euroliga) – wysokie tempo i duża przewidywalność faworytów
Hokej na lodzie – atrakcyjne kursy i wiele meczów dziennie
E-sporty – dynamicznie rosnąca dziedzina, szczególnie popularna wśród młodszych typerów
Zakłady bukmacherskie a podatki
W Polsce każda stawka objęta jest 12% podatkiem od gier. Dodatkowo, jeśli wygrana na kuponie przekroczy 2280 zł, gracz musi zapłacić 10% podatek od wygranej powyżej tej kwoty. Bukmacherzy odliczają te podatki automatycznie.
Psychologia gracza i pułapki bukmacherki
Zakłady bukmacherskie niosą ze sobą ryzyko uzależnienia. Oto najczęstsze błędy popełniane przez graczy:
Granie „na odrobienie strat” – prowadzi do spirali porażek
Nadmierna pewność siebie po serii wygranych
Obstawianie emocjonalne (np. ulubionej drużyny)
Brak strategii i kontroli bankrollu
Dobrą praktyką jest prowadzenie dziennika zakładów, ustalenie miesięcznego limitu i korzystanie z narzędzi odpowiedzialnej gry oferowanych przez legalnych bukmacherów.
Jak wybrać najlepszego bukmachera?
Nie każdy bukmacher jest taki sam. Przy wyborze warto zwrócić uwagę na:
Licencję Ministerstwa Finansów
Szerokość oferty zakładów i rynków
Bonusy powitalne i promocje
Aplikację mobilną i interfejs użytkownika
Szybkość wypłat i metody płatności
Podsumowanie – czy warto grać w zakładach bukmacherskich?
Zakłady bukmacherskie to fascynująca forma spędzania czasu dla fanów sportu, ale wymagają wiedzy, samodyscypliny i świadomego podejścia. Obstawianie meczów bez strategii i analizy to droga donikąd. Granie z głową, analiza statystyczna, kontrola emocji i korzystanie z usług legalnych bukmacherów to fundamenty sukcesu.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy zakłady bukmacherskie są legalne w Polsce?
Tak, ale tylko u bukmacherów posiadających licencję Ministerstwa Finansów.
Jakie są podatki od wygranych?
Każdy zakład objęty jest 12% podatkiem od stawki. Dodatkowo obowiązuje 10% podatek od wygranych powyżej 2280 zł.
Czy da się zarabiać na zakładach?
Tak, ale wymaga to wiedzy, analizy i odpowiedniego podejścia. Większość graczy traci, dlatego warto grać rozważnie.
Jaki zakład bukmacherski jest najlepszy dla początkujących?
Najlepiej zacząć od zakładów pojedynczych na dobrze znane dyscypliny – np. mecze piłkarskie z podstawowymi rynkami (1X2, liczba goli).
0 notes