#System Analogowy
Explore tagged Tumblr posts
yellowmanula · 10 months ago
Text
Tumblr media
Wpadłam na cudzą myśl, w której badanie języka jest porównane do tworzenia asymetrycznego diagramu między systemem analogowym a cyfrowym. Podaruję sobie może wątki o pasmach słyszalnych dla ludzkiego ucha, systemie zapisu (binarny vs analogowy),konwersji, próbkowaniu, bo próbowałam to tu rozpisywać i jednak wyszedł za duży inside jak na fejsa. Ale ogólnie mówiąc, język jest ograniczony przez problem jeszcze sformułowany przez strukturalistów - czasu zapisu i odtwarzania, co uniemożliwia mu dostęp do abstrakcji.
Ta przedziwna filozofia deleuze'oguattariańska wyprowadziła metaforykę geodezyjną by pokazać, że materia języka nie jest ustrukturyzowana tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Jest pofałdowana, nierówno wyżłobiona, niekiedy cykliczna, czasami linearna, zrasta się sobą.
Przełóżmy to na system analogowy , który jest słyszalny dla ludzkiego ucha, lecz jest bardziej zbliżony do abstrakcji i niezautomatyzowany.
Próba jego konwersji na dużo dokładniejszą cyfrę skończy się utratą pewnych informacji dźwiękowych. Można więc spojrzeć na język jak na diagram, ze świadomością, że do prawdziwej abstrakcji mogą dostać się jedynie istoty, które nie mają zaprogramowanego ( w genach/w procesie produkcji) zużycia materiału.
7 notes · View notes
piotrtymcio · 2 months ago
Text
Bird under the bench
Tumblr media
Sony ZV-1
[EN] You might not believe it, but that’s a photo of a bird. Or at least as close as I could get to one with a compact camera. And since I couldn’t really get close — it’s more of a bench photo. Every piece of gear has its limits.
This week, I finally did something I’d been meaning to do for a long time: I pulled my old film camera out from the depths of the closet and loaded it with expired film. In the context of this blog, that creates a few problems:
There won’t be ready-to-go photos by Sunday night — I’ll need to develop the film first.
I’m not sure if I want to scan the prints or the negatives.
The film is expired, and I have no idea if anything will turn out. It’s not ancient, so there’s hope — but still, the uncertainty is part of the game.
Of course, on a sunny day, I loaded ISO 100 film… and now the weather’s dark and gloomy. If I’d gone with ISO 400, I bet the sun would be shining just to spite me.
In other news I hadn’t mentioned: I bought an old Nikon D60 for 150 zł. Ages ago, after a photoshoot, a lady gave me her lens as a thank-you gift. She told me she had tried to sell it a few times, but no one was interested. It’s a Sigma with a Nikon mount. And since I’ve been a Canon guy all my life, it just sat on a shelf. Until now — now I finally have a body for it.
So at some point, you can expect to see photos here from a whole new (for me) system.
I always wrestle with this urge… I’d love to own at least one body from every system — that collector’s itch. And sure, you can find these toys for 400–500 zł. But lenses are another story. Not astronomical, but still just a whim — and there are more important things to spend money on.
Maybe one day… if I stumble upon another deal for 150 zł. 😄
[PL] Możecie nie wierzyć, ale to jest zdjęcie ptaszka. Przynajmniej na tyle, na ile mogłem podejść do niego z kompaktem. A że nie mogłem — to jest bardziej zdjęcie ławki. Każdy sprzęt ma swoje ograniczenia.
W tym tygodniu zrobiłem w końcu to, do czego przymierzałem się od dawna. Wyciągnąłem z dna szafy mój aparat analogowy i założyłem do niego przeterminowany film. W kontekście tego bloga rodzi to pewne problemy.
Po pierwsze: nie będzie gotowych zdjęć od razu w niedzielę wieczorem — film trzeba wywołać. Po drugie: nie jestem pewien, czy chcę skanować odbitki, czy może sam film. Po trzecie: film jest przeterminowany i nie wiadomo, czy cokolwiek z niego wyjdzie. Co prawda nie jest to dramatycznie długi okres i coś tam powinno się udać, ale fakt pozostaje faktem.
W pogodny dzień założyłem film o czułości ISO 100, a dziś dla odmiany ciemno i buro. Mogłem założyć ISO 400 — wtedy pewnie świeciłoby słońce na złość.
Z innych rzeczy, o których nie pisałem: kupiłem starego Nikona D60, okazyjnie za 150 zł. Kiedyś, po jednej sesji, pewna pani oddała mi swój obiektyw w ramach podziękowania. Stwierdziła, że próbowała go kilka razy sprzedać, ale nie było chętnych. Była to Sigma z mocowaniem do Nikona. A ja całe życie w Canonie — więc do niedawna nie miałem co z tym zrobić. Teraz, okazyjnie, już mam.
Więc za jakiś czas można spodziewać się tutaj zdjęć z nowego dla mnie systemu.
Zawsze mam rozterki na ten temat. Chętnie dokupiłbym sobie po jednej sztuce z każdego systemu — taka żyłka kolekcjonera-hobbysty. I niby można dostać takie zabawki po 400–500 zł. Gorzej ze szkłami w takich cenach. Niby to nie kosmos, ale jednak zachcianka — a jest mnóstwo ważniejszych rzeczy od tego.
Może kiedyś. Jak znowu znajdę taką okazję za 150 zł. :)
3 notes · View notes
wpowiekszeniu · 5 years ago
Text
Aparaty z mocowaniem M42 – Część I „Zgniły Zachód”
Tym razem mam dla Was drugi tekst z nieistniejącego bloga grupy Analogowo. Mam nadzieję, że tekst komuś się przyda. Opublikowano, oczywiście, za zgodą autora.
W poprzednim artykule przedstawiłem powody, dla których najrozsądniejszym rozwiązaniem dla poczatkującego fotografa analogowego byłby wybór wybranego systemu lustrzanek małoobrazkowych. Systemów jest wiele, jednak kierując się kilkoma kryteriami, takimi jak cena „wejścia w system”, koszty eksploatacji oraz dostępność wybrałem kilka, które sumiennie będę opisywał. Na pierwszy ogień – M42!
Chyba jednym z najpopularniejszych systemów analogowych lustrzanek małoobrazkowych dostępnych na naszym rodzimym rynku jest bez wątpienia M42. Spowodowane jest to między innymi tym, że w czasach „słusznie minionych”, w bloku wschodnim (do którego należeliśmy) produkowano w 99% lustrzanki z tym mocowaniem.
Samo mocowanie (bo nie nazwiemy go bagnetem) pierwszy raz pojawiło się w aparacie Contax S firmy Zeiss w 1949 i ostatnie aparaty z tym mocowaniem zjechały z taśm montażowych na początku XXI wieku. Sama nazwa odnosi się do średnicy gwintu, wynoszącej 42mm. Same aparaty, które w dzisiejszych czasach możemy nabyć drogą kupna – te z bloku „kapitalistycznego” i „socjalistycznego”.
„Zgniły Zachód”
Właściwie powinno być bardzo daleki wschód, bo większość aparatów z tym mocowaniem to były aparaty produkcji japońskiej. Generalnie tutaj jesteśmy ograniczeni do kilku marek – Pentax, Cosina, Chinon i Fuji. Rodzynkiem w tej rodzinie jest… Olympus FTL .Przyjrzyjmy się co możemy dostać i to za naprawdę przystępne pieniądze. Praktycznie wszystkie opisane przeze mnie poniżej aparaty jesteśmy w stanie dostać do 100 lub 200 zł w pełni sprawne, ewentualnie z uszczelkami do wymiany.
Pentax
Pentaxy z serii Spotmatic stanowią moją standardową odpowiedź na pytanie „jaki aparat polecacie na początek?”. Są proste jak budowa cepa, ale bardzo dobrze wykonane, całkiem ciche i oferują wszystko to, co powinien mieć analogowy SLR (no, może poza klinem na matówce).
Sama nazwa odnosi się do tego, że w początkowych założeniach aparat miał być wyposażony w pomiar punktowy, jednak okazało się, że na ówczesne czasy był on po prostu zbyt trudny w obsłudze dla fotografów (mowa tutaj o początku lat 60tych) i zdecydowano się na pomiar typu „centralnie-ważony”.
Jeśli chodzi o modele warte moim zdaniem uwagi, to tak naprawdę warto rozejrzeć się za trzema – Pentax Spotmatic, Pentax SP1000 i Pentax SPII (sporadycznie spotykane u nas pod brandem Honeywell Pentax).
Pentax Spotmatic i SP1000 to aparaty z pierwszej serii (ten drugi, reklamowany jako bardziej budżetowy, nie posiada samowyzwalacza). Nie mają gorącej stopki (i stopki jako takiej w ogóle) oraz maksymalna czułość jaką można ustawić na światłomierz wynoszącą 1600 ISO. Zakres czasów to 1s-1/1000s + B oraz synchronizację z lampą do 1/60s.
Pentax SPII (czyli następca Spotmatica) w przeciwieństwie do poprzednika posiada gorącą stopkę oraz zakres czułości do 3200 ISO. Poza tym pod względem funkcjonalnym niczym się nie różni.
Zapytacie czemu nie wspominam o Spotmaticu F, czy SP500 lub modelach z trybem preselekcji przesłony, a więc ES i ESII? No cóż, SP500 to jeszcze bardziej budżetowy brat SP1000 – cenowo obecnie bardzo podobny do teoretycznie droższych braci (a tak naprawdę to wszystkie Spotmatici mają podobną cenę), a jednak obcięty o jeden czas. Spotmatic F był pierwszym, który miał możliwość pomiaru światła przy całkowicie otwartej przesłonie, jednak do działania tego niezbędne są obiektywy z serii Takumar i to tylko te nowsze (posiadające specjalny „dzyndzel”) i niechętnie dogaduje się z obiektywami np. radzieckimi. Podobnie sprawa ma się w przypadku ES i ESII, które ponadto mają migawki sterowane elektronicznie.
Chinon
Jeśli chodzi o markę Chinon to tutaj również znajdziemy proste, ale solidne aparaty. W przeciwieństwie do Spotmaticów, te posiadają migawkę o przebiegu pionowym, wykonaną z metalu. Większość modeli ma przez to szybszy czas synchronizacji z lampą wynoszący 1/125s. Stosunkowo często można spotkać modele CX, CS i CII będące bardzo podobne do siebie. Aparaty te są wyraźnie cięższe i nieznacznie większe od Spotmaticów, ale stanowią dla nich ciekawą alternatywę, zwłaszcza, że bywają sporo tańsze.
Ciekawym modelem jest Chinon CE Memotron (dostępny u nas czasem pod nazwą Reuveflex AC1). Bardzo dobrze pomyślany aparat z trybem preselekcji przysłony, jednak naprawdę ciężki.
Cosina
Tutaj warto przyjrzeć się modelom z serii Hi-Lite. Proste solidne, korpusy. Niektóre „podmodele” mają pokrętło czasów umieszczone na przedniej ściance aparatu.
Fujica
Aparaty marki Fujica przez wielu uważane są „mercedesy” pośród SLR-ów z mocowaniem M42. Sam byłem kiedyś w posiadaniu Fujici ST605n (niestety zwróciłem ją bo rysowała film). Ciekawy, kompaktowy korpus o dość nietypowym zakresie czasów (od 1s do 1/750s) i metalową migawką o przebiegu pionowyn. Model ten (mając n w nazwie) posiadał w wizjerze drabinkę czasów, na której widać było, jaki aktualnie czas jest wybrany. Tutaj najciekawszym modelem jest Fujica ST801- czasy do 1/2000, pomiar przy otwartej przysłonie (kiedy używamy obiektywów Fujinon EBC). Niestety, tutaj problemem (podobnie jak w przypadku Spotmatica) jest kompatybilność z obiektywami innym firm (kłopoty z mocowaniem, upierdliwy pomiar możliwy jedynie przy przytrzymaniu przycisku podglądu głębi ostrości). Z tego powodu znacznie bardziej polecałbym model ST701 lub (jeśli nie przeszkadza nam dość nietypowy najszybszy czas) to ST605 lub ST605n.
Voigtlander Bessaflex TM
Aparat będący SLR-em z migawką o przebiegu pionowym (najszybszy 1/2000), w pełni mechaniczny z czasem synchronizacji 1/125s oraz pomiarem przy przymkniętej przysłonie. Produkowany od 2003 roku i obecnie już nieprodukowany. Ceny na rynku wtórny nie są zachęcające. Aparat dostać można praktycznie tylko w USA lub Japonii i kosztuje dobrze ponad 1000zł. Jest to jednak najświeższa lustrzanka z tym mocowaniem jaką można obecnie dostać.
Porst i Reuve
Właściwie ciężko rozpatrywać te marki jako marki producenckie, bo były to tak naprawdę firmy handlowe, których modele to rebrandowane produkty marek takich jak Chinon czy Cosina (choć zdarzały się i Praktici). Aparaty te można dostać w bardzo niskich cenach, jednak pojawiają się doniesienia, że kontrola jakości nie była tak surowa jak w przypadku produktów „oryginalnych”.
Kwestia baterii
Większość prezentowanych przeze mnie aparatów to konstrukcje wiekowe, pochodzące sprzed kilku „epok fotograficznych” i technologicznych. Część z nich działa na baterie o napięciu 1,35V (dawne baterie rtęciowe, nieprodukowane od lat z przyczyn ekologicznych) i włożenie baterii o napięciu 1,5V będzie powodowało przekłamie pomiaru światłomierza (chyba, że ustawimy czułość niższą, jeśli pamięć nie myli, o 0,5 działki).
W internecie dostępne są różnego rodzaju adaptery i przepisy na nie. Ja proponuję rozwiązanie, które stosuję od lat. Jeśli aparat powinien mieć baterię typu PX400 (np. Spotmatici) polecam użyć baterii Rayovac 312 (i z kawałka np. cienkiego przewodu z izolacją zrobić o-ring centrujący). Jeśli PX625, to postąpić jak powyżej, ale z baterią Rayovac 675.
Ufff, trochę tego jest. Następnym razem – konstrukcje bloku wschodniego i kilka obiektywów, za którymi się warto rozejrzeć.
Patryk Butchard
1 note · View note
zgrzybialypryzmat-blog · 7 years ago
Text
Witam na moim blogu.
Wypada się na początku przedstawić? Te informacje pewnie znajdziesz w zakładce “o mnie”, więc jeśli mało Cię interesuje moja osoba i jesteś tu tylko by poczytać o tematyce jaką poruszam, nie będę miał za złe jak przeskoczysz do następnego akapitu. 
Tumblr media
Mam na imię Maciej, mam 19 lat i chodzę do klasy maturalnej we Wrocławiu. Interesuję się fotografią, głównie tą tradycyjną - analogową. Co prawda ma dużo wspólnego z cyfrową, jednak niektóre aspekty przeważyły, że moje serce zostało kupione przez 35mm klatki filmu. Zastanawiasz się jakie? W takim razie możesz już zaobserwować. Oprócz tego chyba mam dosyć standardowe zajęcia pozaszkolne. Staram się ogarniać rzeczy wartościowe. Mam chyba taki standardowy system wartości, moralność. Może nie do końca jest to miejsce na moje przemyślenia, więc wspomnę jeszcze tylko, że jestem weganinem i tutaj postawię granicę.
Wypadało by też wspomnieć o genezie nazwy. Powiem szybko i prosto, by już przechodzić do sedna. Otóż moja pierwsza, zasłużona (i aktualnie jedyna) lustrzanka analogowa Praktica LTL3, ma właśnie zgrzybiały pryzmat. Wymiana  byłaby droższa niż sam aparat, a plamki nie przeszkadzają bardzo w robieniu zdjęć, więc tak już zostało.
Jednak o czym de facto będzie ten blog? Jak pewnie się już domyślasz właśnie o fotografii. Dość ogólnie, ale tak. Sam zafascynowałem się tą dziedziną całkiem niedawno i nie uważam się za specjalistę. Wręcz przeciwnie, praktycznie zaczynałem od zera kilka miesięcy temu.
W miarę robienia zdjęć zaczęło mnie to bardziej interesować, chciałem by były coraz lepsze. Od zdjęć robionych telefonem publikowanych na Instagram’ie przerzuciłem się na aparat analogowy chowając filmy jedynie w albumie. Z czasem dopiero jak się bardziej “wkręciłem” zacząłem je skanować, pytać ludzi co o nich sądzą i jak się podobają. Niedawno jak byłem wystarcająco podbudowany opinią innych, założyłem nowego fanpage na Facebook’u, konto na Instagram’ie i właśnie tego bloga.
Wszystkiego dopiero się uczę i chciałbym by ten blog był takim zbiorem informacji. Zależy mi by było jak najbardziej merytorycznie i przejrzyście dla każdego. Jeśli jesteś zaawansowanym /profesjonalnym fotografem, raczej niczym Cię tutaj teraz nie zaskoczę, możesz też zostać dla samych zdjęć, albo po prostu podoba Ci się sposób w jaki piszę. Ewentualnie wróć za parę miesięcy, kiedy będę (mam nadzieję) pisał już konkretne informacje dla bardziej wtajemniczonych. Już w kolejnym poście zacznę opisywać podstawowe sprawy które należy znać rozpoczynając swoją przygodę z fotografią. Chciałbym by to nie był suchy poradnik, mam nadzieję że będę pisał tak ciekawie jak tylko potrafię, z resztą temat broni się sam, w sensie ciężko coś interesującego pokazywać w nudny sposób.
A wracając - co mnie zachęciło do robienia zdjęć? Chyba chęć uwieczniania chwil. Tak, był to moment w którym chciałem robić zdjęcia i wracać po czasie wspomnieniami. Mogę wam w tym momencie zdradzić tylko jedną rzecz dlaczego film a nie karta cyfrowa bardziej mnie przekonuje. Jednym słowem KLIMAT. Wydaje mi się, że cyfrowa forma zapisu nie pozwala go tak uchwycić jak ta z rolki. Do czego zmierzam? Fotografia to bardzo spoko sprawa i chciałbym Cię poniekąd zachęcić do spróbowania. Może masz jakiś stary aparat po rodzicach czy dziadkach na strychu? Warto spróbować, może też znajdziesz nowe hobby. Jeśli tak, albo już się nią interesujesz to znajdziesz tu wszystkie przydatne informacje. Tak jak wspomniałem - od najprostszych po te skomplikowane.
Treści jakie będę publikował pochodzą nie tylko z mojego własnego doświadczenia, ale również z książek o fotografii, rzetelnych stron/ blogów /forum fotograficznych, które przewinęły w trakcie moich research’ów w konkretnych zagadnieniach. Właściwie można powiedzieć, że blog będzie pisany na moich doświadczeniach, wszystkie sprawy najpierw sprawdzam, nie zostawiłbym was z jakimś suchym faktem.
Co do częstotliwości postów, teraz ciężko mi jednoznacznie określić. Zależy głownie od tematu przewodniego oraz jego obszerności. Postaram się publikować takie merytoryczne, związane z fotografią raz na tydzień/dwa. Częściej - co kilka dni, planuję udostępniać wybrane, ulubione zdjęcia które ostatnio udało mi się cyknąć.
A więc już kończąc na dzisiaj, nie ważne w sumie która jest godzina, bo prawdopodobnie nikt jeszcze nie wie /nie czeka na publikacje postu. Piszę to juz 3 dzień z kolei, nawiasem też mówiąc zamiast powtarzać do próbnych matur, ale co tam przecież to tylko próbne, lepiej zobrazują na ile teraz jestem przygotowany. Chyba wyczerpałem już wystarczajaco temat, jak na coś jeszcze wpadnę może dopiszę w kolejnych wypocinach.
Wszystkie opublikowane tutaj zdjęcia były (prawdopodobnie też będą) robione aparatem analogowym. Zostały oczywiście zdigitalizowane oraz poddane obróbce cyfrowej w celu przyjemniejszego odbioru.
Ciao.
5 notes · View notes
projectrobal · 8 years ago
Text
Jak remastery zabiły wsteczną kompatybilność? Czyli wszystko o remasterach , remakach oraz o rebootach
 Dzisiejsze czasy można nazywać erą remasterów. Ale czym one są i jak zbiły wsteczną kompatybilność zaraz wam opowiem. 
1. Wsteczna kompatybilność
 Ale najpierw czym jest wsteczna kompatybilność? Według wikipedi:
Kompatybilność wsteczna − cecha standardu, urządzenia lub oprogramowania, dzięki której - mimo zmiany funkcjonalności - nowa wersja umożliwia współpracę z całym otoczeniem starej wersji i jej wszystkimi komponentami. Mówi się wtedy o rozszerzeniu funkcjonalności. 
A po ludzku wsteczna kompatybilność oznacz że coś jest kompatybilne z czymś starym , z czymś co wyszło z mody. Na przykład konsola playstation 2 jest wypełni wstecznie kompatybilna z grami z playstation (poprzednika konsoli) oznacza to że plejka 2 potrafi odtworzyć wszystkie gry z swojego poprzednika. To jest wsteczna kompatybilność. Inny przykład pierwszy analogowy kolorowy sygnał telewizyjny był kompatybilny z telewizorami czarno-białymi gdyż nie był on nadawany w rgb a w yuv ale nie będziemy o tym gadać.
Pierwszą konsolą która posiadała wsteczną kompatybilność była Atari 7200:
Tumblr media
Potrafiła ona odtworzyć wszystkie gry z swojego dziadka Atari 2600. Sama konsola rynku nie podbiła ale mniejsza o to.
Inne przykład konsol z wsteczną kompatybilnością:
Sega Mega Drive kompatybilna z Sega Master System 
Nintendo Wii kompatybilna z Nintendo Gamecube
Nintendo Wii U kompatybilna z Nintendo Wii
Xbox 360 kompatybilna z Xbox
Podsumowując wsteczna kompatybilność oznacza że urządzenie bądź inny standard jest kompatybilne ze starszym standardem. 
2.Do rzeczy Remaster co to?
 Remaster to nowa wersja oprogramowania ( a konkretnie gry) tworzona pod nowy system bez zmiany technikaliów takich jak silnik gry. Zmiany też nie ulega fabuła , projekt poziomów , postacie w zasadzie każdy element gry. Elementy te mogą jednak ulec drobnej modyfikacji (w pozytywnym słowa znaczeniu zwykle). Wyjątkiem od tej reguły jest grafika i udźwiękowienie chodzi tu o takie pierdoły jak zwiększenie rozdzielczość, zwiększenie rozdzielczość tekstur,poprawa shaderów,zwiększenie jakość soundtracku i efektów dźwiękowych.
Batman: Arkham City Original vs Remaster:
Tumblr media
Remastery zyskały na popularność od 7 generacji konsol wraz z rozpowszechnieniem cyfrowej dystrybucji. Producenci pomyśleli “hej może przeportujemy parę gier z Ps2 , Xboxa i Gamecuba na nowe konsole i systemy operacyjne zarobimy tanim kosztem znowu na tych grach a gracze którzy nie zaznali 6 generacji będą mieli okazje na zagranie w te gry!”. Większość takich remasterów było i jest dostępne za pośrednictwem cyfrowej dystrybucji. Popularność remasterów osiągnęła szczyt w 8 generacji spółcześnie masowo portuje się gry z  Xbox 360 , Playstation 3 , Nintendo Wii na nowe platformy Xbox One , Playstation 4 , PC z Windowsem 10. W dzisiejszych czasach mamy wręcz do czynienia z plagą remasterów. Dla graczy zaletą remasterów jest to że mogą zagrać w gry w które nie mieli okazji zagrać bo nie mieli danej konsoli. Przeciwnicy remasterów sądzą że remaster to lenistwo producentów oraz że to tani sposób na zarobienie jeszcze raz na danej grze.
3.Remake
Tu będzie krócej gdyż remake to remaster tyle że zbudowany od podstaw na nowym silniku , na nowych teksturach , nowych modelach , nowych shaderach i innych nowych elementach. Remastery są tworzone na gotowcach potraktowanych małą korektą , natomiast remake zbudowany jest na zupełnie nowych elementach oczywiście jak w przypadku remasterów elementy takie jak fabułą , postacie , projekt poziomów zostaj�� nie zmienione ale mogą ulec minimalnym zmianą.
The legend of zelda: Ocarina of Time Original vs Remake:
Tumblr media
To jest remake nowa wersja gry tworzona pod nowe system zbudowana od podstaw na nowych elementach.
4.Reboot
 A Reboot to już inna beczka to dosłowny restart serii gier. Reboot to tworzenie pierwszej część gry od podstaw na nowych elementach na nowej fabule na nowych założeniach. Powiem wyprost to nowy pomysł na serie gier. Przykładem mogą być najnowsze Tomb Raidery które są rebootami pierwszego Tomb Raidera z 1996 roku. Nowe przygody Lary Croft są mroczniejsze i bardziej nastawione na akcje od swoich pierwowzorów.
Reboot to stworzenie gry od podstaw. Mortal Kombat 9 jest rebootem całej serii Mortal Kombat negując całą dotychczasową linię fabularną rozpoczynając własną historie unikającą tego co znamy z Mortal Kombat 1 , 2 i 3. Ale teraz coś świeższego nowy Rachet and Clank jest rebootem oryginalnego Rachet and Clank z Playstation 2 gra ta rozpoczyna wszystko od nowa wykorzystuje to co było w oryginale i to modyfikuje tworzącą własną osi fabularną.
Rachet and Clank oryginał vs reboot:
Tumblr media
5.Remaster zabójca wstecznej kompatybilność
Przez popularność remasterów producentą konsol i systemów operacyjnych nie opłaca się wspierać wstecznej kompatybilność. Co prawda Xbox One ma wsteczną kompatybilność z Xbox 360 ale zadziała ona tylko z częścią gier z Xbox 360. Ciekawostką jest to że Remake mają w podtytule słowo remaster czemu bo to lepiej brzmi. Microsoft niby mówi że stara się poszerzać kompatybilność Xbox One z Xbox 360 ale przez obecność kilku remasterów na Xbox One możliwe że oryginały remasterów nigdy nie będzie można odpalić na Xbox One. Szkoda naprawdę szkoda.
1 note · View note
wiadomosciprasowe · 4 years ago
Photo
Tumblr media
https://www.rozszerzenia.pl/r/najnowszy-odtwarzacz-przenosny-aultima-sp2000t-z-hybrydowym-wzmacniaczem-oraz-unikalna-lampowa-technologia/
Najnowszy odtwarzacz przenośny A&ultima SP2000T z hybrydowym wzmacniaczem oraz unikalną lampową technologią
Tumblr media
Informacja prasowa – 7 października 2021
Najnowszy odtwarzacz przenośny A&ultima SP2000T z hybrydowym wzmacniaczem oraz unikalną lampową technologią
Firma Astell&Kern będąca światowym liderem w zakresie najwyższej klasy przenośnych odtwarzaczy audio, wprowadza najnowszego członka rodziny A&ultima – model SP2000T. Opierając się na doskonałym brzmieniu flagowego odtwarzacza A&ultima SP2000, najnowszy produkt koreańskiej marki jest pierwszym urządzeniem oferującym poczwórny układ przetwornika cyfrowo-analogowego, funkcję Replay Gain oraz nowy system potrójnego wzmacniacza audio. To ostatnie rozwiązanie umożliwia przełączanie pomiędzy rożnymi charakterystykami brzmienia, dzięki trzem trybom działania: OP-AMP (wzmacniacz operacyjny), TUBE AMP (wzmacniacz lampowy) oraz HYBRID AMP, który łączy analogowy i ciepły charakter wbudowanego wzmacniacza lampowego z rozdzielczością i precyzją oferowaną przez najlepsze wzmacniacze operacyjne.
Innowacje zawarte w odtwarzaczu Astell&Kern A&ultima SP2000T: ● System Potrójnego Wzmacniacza wynoszący przenośne brzmienie na zupełnie nowy poziom. ● Wzmacniacz lampowy Nutube obsługujący wyjścia 2.5mm, 3.5mm oraz 4.4mm. ● Poczwórny układ przetwornika DAC ESS ES9068AS QUAD-DAC dający zrównoważone a przy tym niezwykle precyzyjne i szczegółowe brzmienie. ● Autorska technologia firmy Astell&Kern TERATON ALPHA, która optymalizuje działanie wszystkich elementów odtwarzacza. ● Funkcja Replay Gain dostosowuje poziom głośności dla wszystkich źródeł aż do rozdzielczości 24-bitów/192 kHz częstotliwości próbkowania. ● Dwuzakresowe Wi-Fi (Dual-Band) dla lepszej łączności bezprzewodowej. ��� Specjalna wewnętrzna konstrukcja mechaniczna dla zminimalizowania szumów.
TECHNOLOGIA WZMOCNIENIA AUDIO NOWEJ GENERACJI Dzięki zastosowaniu najbardziej zaawansowanej technologii, jaką można spotkać w jakimkolwiek odtwarzaczu przenośnym, użytkownicy A&ultima SP2000T mogą przełączać pomiędzy trzema trybami pracy wzmacniacza tak, aby uzyskać najbardziej odpowiadające im brzmienie ich ulubionej muzyki. Bazując na rozwiązaniu znanym z oryginalnego SP2000, konfiguracja ze wzmacniaczami operacyjnymi oferuje najwyższy poziom przejrzystości i dynamiki odtwarzania. Z kolei przełączenie się na tryb lampowy (TUBE AMP) da ciepłe i muzykalne brzmienie kojarzone właśnie ze wzmacniaczami lampowymi.
Aby umożliwić osiągnięcie lampowego charakteru brzmienia, A&ultima SP2000T posiada przyjazną dla urządzeń przenośnych podwójną triodę KORG Nutube. Posiada ona strukturę siatki anody operującą tak samo, jak trioda. A jednocześnie dzięki niewielkim rozmiarom i o wiele mniejszemu zużyciu prądu jest dużo lepiej przystosowana do sprzętu przenośnego, przy tym wciąż zachowując niezwykłe bogactwo harmonicznych. Nutube oferuje także niczym niezakłócone odtwarzanie audio przez około 30,000 godzin, wspierając zastosowane w tym odtwarzaczu wyjścia słuchawkowe 2.5mm, 3.5mm oraz 4.4mm.
NAJLEPSZE Z OBU TECHNOLOGII WZMOCNIENIA Kulminacją bogatego doświadczenia firmy Astell&Kern w zakresie konstruowania przenośnych torów wzmacniających jest tryb hybrydowy (HYBRID MODE). Łączy on charakterystyczne DNA szczegółowego brzmienia wzmacniaczy operacyjnych wraz z ekspresyjnością trybu lampowego, jednocześnie oferując aż pięć możliwych kombinacji, które różnią się stosunkiem użycia obu technologii wzmocnienia. Umożliwia to dokładne dopasowanie charakteru brzmienia odtwarzacza do konkretnej muzyki i indywidualnych preferencji słuchacza.
SPECJALNA KONSTRUKCJA WEWNĘTRZNA Aby maksymalnie zniwelować negatywnie oddziałujące na brzmienie efekty mikrofonowania, które są tak często spotykane w sprzęcie lampowym, inżynierowie firmy Astell&Kern z ogromną pieczołowitością zadbali o odpowiednią konstrukcję mechaniczną najnowszego odtwarzacza. Zastosowano modularną budowę urządzenia, izolując płytkę drukowaną od obudowy i pozostałych elementów. Ponadto, sekcja lampowa jest połączona z resztą poprzez specjalne elastyczne połączenia minimalizujące jakiekolwiek wibracje. A dodatkowo cała konstrukcja używa także zawieszenia magnetycznego sekcji lampowej, dzięki czemu znajduje się ona cały czas w powietrzu, co zapewnia całkowitą izolację od szkodliwych wibracji.
Astell&Kern A&ultima SP2000T posiada też dodatkową ochronę przed szkodliwymi interferencjami elektromagnetycznymi poprzez pokrycie wszystkich osłon warstwą srebra o najwyższej czystości. Zapewnia to dodatkową, finalną ochronę przed potencjalnymi zakłóceniami, które mogłyby pogorszyć brzmienie.
POCZWÓRNY PRZETWORNIK CYFROWO-ANALOGOWY DLA NAJLEPSZEGO BRZMIENIA Astell&Kern SP2000T posiada cztery układy przetwornika ES9068AS DACs, gdzie na każdy kanał przypadają dwie dedykowane kości. Skutkuje to dużo bardziej szczegółowym i jednocześnie zrównoważonym dźwiękiem dodatkowo oferując znakomity realizm i holografię przekazu.
Najnowszy odtwarzacz jest przy tym pierwszym, który oferuje funkcję Replay Gain automatycznie normalizującą głośność dla źródeł o gęstościach do 24 bitów i częstotliwości próbkowania do 192 kHz . Dzięki temu możemy czerpać radość z odsłuchu zróżnicowanych playlist bez konieczności sięgania po pokrętło głośności.
AUTORSKA TECHNOLOGIA TERATON ALPHA Bazując na rozwiązaniach z odtwarzacza A&Futura SE180, najnowszy Astell&Kern SP2000T jest też drugim modelem, gdzie zastosowano opatentowaną technologię firmy Astell&Kern o nazwie TERATON ALPHA. Technologia ta jest całościowym i opatentowanym rozwiązaniem układowym, który optymalizuje wszystkie elementy układu tak, aby zapewnić brzmienie jak najbardziej zgodne z oryginałem. Podczas szeregu prac badawczych okazało się, że sam przetwornik nie jest jedynym elementem definiującym brzmienie, bo istotna jest tak naprawdę optymalizacja wielu innych czynników. Chodzi tutaj między innymi o zasilanie, poziom szumów, konwersję sygnału, topologię układu a nawet samo rozłożenie układów względem siebie – wszystkie te elementy mają istotny wpływ na właściwości soniczne.
Jednocześnie dopiero, kiedy każdy z nich jest na odpowiednio wysokim poziomie, możliwie jest uzyskanie pełnego realizmu przekazu tak, jak zamierzyli to artyści. Technologia TERATON ALPHA skutecznie usuwa szumy zasilania i zapewnia optymalne wykorzystanie energii aż do stopni wyjściowych, wliczając w to samą konwersję cyfrowo-analogową, którą firma Astell&Kern doskonaliła przez wiele lat.
WYŚWIETLACZ FULL HD Oprawa graficzna albumów nabiera życia dzięki zastosowaniu w A&ultima SP2000T wyświetlacza Full HD. Ten ekran dotykowy o przekątnej 5-ciu cali posiada rozdzielczość 1920×1080 pikseli, paletę 16.7 Milionów kolorów oraz gęstość pikseli na poziomie 441 PPI. A to także sprawia, że mamy tutaj idealnie czytelny interfejs użytkownika.
ŁĄCZNOŚĆ Wraz z polepszonym wsparciem dla dwuzakresowej łączności Wi-Fi, SP2000T posiada także funkcję AK File Drop zapewniającą łatwiejszy transfer plików poprzez sieć bezprzewodową. Użytkownicy mogą bez konieczności użycia kabla przesyłać pliki z komputera, smartfonu, bądź za pomocą programu FTP znajdującego się w tej samej sieci. Sprawia to, że zarządzanie kolekcją muzyki staje się naprawdę proste i przyjemne.
Ponadto kolejna nowa i innowacyjna funkcja – czyli BT Sink – umożliwia podłączenie SP200T do zewnętrznego urządzenia takiego, jak smartfon poprzez łączność Bluetooth. Umożliwia to odtwarzanie muzyki z takiego urządzenia w najwyższej jakości na odtwarzaczu Astell&Kern.
Co równie istotne, A&ultima SP2000T posiada także pełne wsparcie dla Bluetooth® 5.0, oferując większy zasięg i dużo stabilniejsze połączenie ze słuchawkami i, wraz ze wsparciem dla 24-bitowych kodeków aptX™ HD oraz LDAC oferuje najlepszą możliwą jakość dźwięku.
A&ultima SP2000T ma też 256GB wewnętrznej pamięci, która może być rozszerzona aż do 1TB za pomocą karty microSD. Oznacza to, że użytkownicy mogą teraz mieć cały czas przy sobie dosłownie tysiące albumów w wysokiej rozdzielczości.
Sugerowana cena detaliczna brutto odtwarzacza Astell&Kern A&ultima SP2000T wynosi 11 000 PLN. Premiera najnowszego produktu ma miejsce właśnie teraz. Produkt można nabyć w wybranych sklepach audio oraz odsłuchać w sieci sklepów MP3Store oraz HiFIPRO.
Astell&Kern A&ultima SP2000T Dane techniczne*
Kolor obudowy: Czarny onyx Materiał obudowy: aluminium Wyświetlacz: 5 cali dotykowy, rodzielczość FHD 1920 x 1080 pikseli Wspierane format audio: WAV, FLAC, WMA, MP3, OGG, APE, AAC, ALAC, AIFF, DFF, DSF Częstotliwości próbkowania: ● PCM: 8kHz ~ 384kHz (8/16/24/32bitów na próbkę) ● DSD natywne: DSD64(1bit 2.8MHz), Stereo / DSD128(1bit 5.6MHz), Stereo / DSD256(1bit 11.2MHz), DSD512(1bit, 22.4MHz) Stereo Poziom wyjściowy: wyjście niezbalansowane 3Vrms │ wyjście zbalansowane 6Vrms (bez obcążenia) CPU: Quad-core Układ przetwornika cyfrowo-analogowego (DAC): ESS ES9068AS x4 (Quad-DAC) Układ lampowy: KORG Nutube 6P1 Dekodowanie: wsparcie dla rozdzielczości do 32bitów / 384kHz – odtwarzanie bit perfect Wejście: USB Typ-C (dla ładowania oraz komunikacji z komputerami PC i MAC) Wyjścia: ● Niezbalansowane (3.5mm), Optyczne (3.5mm) ● Zbalansowane (2.5mm, 4-to stykowe / 4.4m, 5-cio stykowe) Wi-Fi: 802.11 a/b/g/n/ac (2.4/5GHz) Bluetooth®: V5.0 (A2DP, AVRCP, Qualcomm® aptX™ HD, LDAC) Aktualizacje: Możliwość aktualizacji firmware (OTA – poprzez sieć) Pasmo przenoszenia: ● ±0.024dB (Condition: 20Hz~20kHz) Unbalanced / ±0.038dB (Condition: 20Hz~20kHz) Balanced ● ±0.027dB (Condition: 20Hz~70kHz) Unbalanced / ±0.052dB (Condition: 20Hz~70kHz) Balanced Stosunek sygnał/szum: ● 121dB @ 1kHz, Unbalanced ● 123dB @ 1kHz, Balanced Przesłuch między kanałami: ● -137dB @ 1kHz, Unbalanced ● -142dB @ 1kHz, Balanced Zniekształcenia THD+N: ● 0.0003% @ 1kHz, Unbalanced ● 0.0003% @ 1kHz, Balanced Zniekształcenia intermodulacyjne IMD SMPTE: ● 0.0004% 800Hz 10kHz (4:1), Unbalanced ● 0.0003% 800Hz 10kHz (4:1), Balanced Impedancja wyjściowa: ● Unbalanced Out 3.5mm (1ohm) ● Balanced Out 2.5mm (1.5ohm), 4.4mm (1.5ohm)   Źródło zegara Jitter zegara: 25ps (typowo) Jitter zegara odniesienia: 70ps *Dane techniczne bazowane na trybie OP AMP.    Pamięc wewnętrzna Wbudowana pamięć: 256GB [NAND] Pamięć zewnętrzna: microSD x1 (Maks. 1TB)   Wspierane systemy operacyjne Windows 7, 8, 10 (32/64bit), MAC OS X 10.7
Bateria Pojemność: 4,200mAh 3.8V Litowo-polimerowa Czas ładowania: około 3.5 godzin (9V / 1.67A szybkie ładowanie) | 5 godzin (5V 2A normalne ładowanie) Czas odtwarzania: około 9 godzin (FLAC, 16bit, 44.1kHz, wyjście niezbalansowane, głośność 50, ekra wyłączony, dioda LED włączona, tryb audio OP AMP)   Wymiary: 78.1mm [szer.] x 141.1mm [wys.] x 17.5mm [grubość] Waga: 309g
O marce Astell&Kern:
Producentem Astell&Kern jest koreańska firma Iriver LTD. Powstała w 1999 z inicjatywy Reigncom Ltd jako osobna spółka stawiająca sobie za cel podbój rynku cyfrowych odtwarzaczy audio pod marką Iriver. Oferując produkty o wysoce zaawansowanej technologii, a jednocześnie proste w obsłudze, szybko stała się liderem na arenie urządzeń cyfrowych. Nowa marka producenta pod nazwą Astell&Kern została powołana do życia w roku 2012 reprezentując urządzenia przenośne klasy Hi-Fi oraz Hi-End dla bardzo wymagających użytkowników. Pierwsze urządzenia od razu odniosły sukces na rynkach w Europie, Azji i Ameryce wyznaczając jednocześnie nowy, rewolucyjny kierunek rozwoju urządzeń cyfrowych.
O dystrybutorze Firma MIP istnieje od 2002 roku. Jest wyłącznym dystrybutorem produktów marek : Fostex (Japan), Astell&Kern (Korea) , Campfire Audio – ALO Audio (USA), Cowon (Korea), FiiO (China), Auralic(China), Audioengine (USA). HeddAudio(Germany), SoundMagic(China), Ultrasone(Germany),WooAudio (USA), Violectric(Germany), SMSL (China) , MrSpeakers-DCA (USA), Monoprice(USA), Phiaton (Korea) , Earmen (Serbia), Shure CE (USA), Takstar (China), Divoom (China), ADL-Furutech (Japan), Matrix Audio (China), Divoom (China), JDS Labs (USA), Abyss(USA), IEAST (China), 64Audio (USA), XIAudio (USA), Kinera (China). Od 2004 roku działa także należąca do MIP sieć sklepów MP3Store oferująca wysokiej jakości przenośne urządzenia multimedialne i akcesoria. We wszystkich sklepach stacjonarnych klienci mają możliwość wygodnego przetestowania bogatej gamy odtwarzaczy audio, słuchawek, wzmacniaczy, głośników oraz akcesoriów. MP3Store to także sklep internetowy oraz największe forum internetowe w Polsce (ponad 60tys. użytkowników) będące źródłem informacji na temat sprzętu Personal Audio. W 2021 został powołany nowy sklep HiFiPRO w Warszawie, który stanowi nowy początek rozwoju sklepów.
0 notes
wiadomosciprasowe · 4 years ago
Photo
Tumblr media
https://www.rozszerzenia.pl/r/violectric-chronos-dedykowany-do-urzadzen-przenosnych-miniaturowy-przetwornik-cyfrowo-analogowy-ze-wzmacniaczem-sluchawkowym/
Violectric Chronos – dedykowany do urządzeń przenośnych miniaturowy przetwornik cyfrowo-analogowy ze wzmacniaczem słuchawkowym
Tumblr media
Informacja Prasowa 02 września 2021 Violectric Chronos – dedykowany do urządzeń przenośnych miniaturowy przetwornik cyfrowo-analogowy ze wzmacniaczem słuchawkowym
Violectric, firma znana z najwyższej klasy elektroniki tym razem ma niezwykle ciekawą propozycję dedykowaną do urządzeń przenośnych takich, jak telefony czy tablety. Violectric Chronos to niewielkich rozmiarów przetwornik cyfrowo-analogowy posiadający zintegrowany wzmacniacz słuchawkowy. To świetnie wykonane i jeszcze lepiej brzmiące urządzenie, które zapewni nam doskonałe brzmienie wszędzie tam, gdzie tylko tego zapragniemy.
Marka Violectric, wywodząca się z bardzo szanowanej – i to nie tylko na rynku pro-audio – firmy Lake People, doskonale rozumie nowe potrzeby klienta. Niemiecki producent doskonałych i hi-endowych zarazem wzmacniaczy słuchawkowych zauważył, iż w nowych tefefonach i tabletach coraz rzadziej pojawia się standardowe gniazdo słuchawkowe. A to z kolei powoduje, iż nierzadko nasze ulubione i jednocześnie świetnie brzmiące słuchawki muszą przez to zostać w domu. Dlatego też dla wszystkich melomanów w drodze, czy też tych chcących rozwiązań mobilnych, zaprojektowano urządzenie małe gabarytami, a wielkie sercem. Chronos jest mniejszy niż pudełko zapałek, a przy tym kryje w sobie zaawansowane rozwiązania techniczne i całą wiedzę oraz doświadczenie tego uznanego producenta.
Świetne parametry i wsparcie dla gęstych formatów Violectric Chronos to, pomimo niewielkich rozmiarów, urządzenie bezkompromisowe. Wspiera sygnał PCM aż do formatu 32bity/384kHz oraz sygnał DSD aż do DSD256 (quad-dsd). Jednocześnie, co już stało się niemalże standardem dla firmy Violectric, Chronos posiada doskonałe parametry: dynamikę na poziomie 130 dB oraz odstęp sygnału od zniekształceń wynoszący -115 dB. Jednocześnie pobór mocy jest niemalże pomijalny, mniejszy od 200 mA. Dzięki temu praktycznie nie odczujemy redukcji czasu pracy naszego telefonu bądź tabletu. Co więcej, wbudowany w najnowszy produkt firmy Violectric wzmacniacz słuchawkowy posiada 2 x 30mW mocy, co w zupełności wystarczy do napędzenia wszystkich słuchawek dokanałowych oraz zdecydowanej większości pozostałych.
Doskonała kompatybilność i precyzja wykonania Violectric Chronos to także wolnośc wyboru. Czy to urządzenia firmy Apple, czy też te oparte o system Android – Chronos będzie z nimi po prostu działał. I to bez konieczności instalacji dodatkowych sterowników, także w systemie Windows 10. Dodatkowo, aby wyjść na przeciw użytkownikom, firma Violectric daje w komplecie aż trzy adaptery na kablu: USB-C do Micro-USB, USB-C do złącza Lightning oraz USB-C do USB-C. Dzięki temu będziemy mogli cieszyć się doskonałej jakości muzyką od razu po wyjęciu Chronosa z pudełka!
Cena sugerowana przetwornika Violectric Chronos wynosi 999 zł brutto. Jest on dostępny do przetestowania w sieci sklepów HiFiPro i MP3Store.
Dane techniczne:
Wejscie: USB-C Wspierane formaty audio: PCM do 384 kHz, do 32 bitów Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz, +/- 0.1 dB Zniekształcenia THD plus szum: -115 dB Zakres dynamiki (typowy): 130 dB Wyjście: 3.5 mm mini-jack Moc wyjściowa: 2 x 30 mW na 32 omach 2 x 5 mW na 600 omach Moc pobierana: maksymalnie 200 mA Dołączone przejściówki: Lightning do USB-C Micro-USB do USB-C USB-C do USB-C
Dystrybutor: MIP www.mip.bz
Kontakt dla prasy: [email protected]
O Lake People “Narzędzia – nie zabawki” to mantra firmy Lake People z Konstancji. Odzwierciedla ona dążenie producenta do opracowania technologii poziomu referencyjnego, z którym należy się liczyć. W profesjonalnym audio firma realizuje to podejście pod marką Lake People, natomiast w Hi-Fi używane są nazwy marek Violectric i Niimbus. Przywiązanie do obszaru Jeziora Bodeńskiego wyraża się już poprzez nazwę Lake People i znajduje odzwierciedlenie w sposobie funkcjonowania firmy: Cały rozwój i produkcja odbywa się w Konstancji, nawet dostawcy pochodzą głównie z Niemiec. Dzięki temu zaangażowaniu przetworniki A/D i D/A, wzmacniacze mikrofonowe, wzmacniacze słuchawkowe, wzmacniacze gramofonowe i przetworniki sygnału są słusznie oznaczone, jako “Made in Germany”.
O dystrybutorze Firma MIP istnieje od 2004 roku. Jest wyłącznym dystrybutorem produktów marek iriver, Fostex, Astell&Kern, Cowon, Auralic, Furutech-ADL, FiiO, SoundMAGIC, Matrix Audio, Earmen, Kinera, Phiaton, Takstar, Divoom, Campfire Audio, WooAudio, SMSL, IEAST i wielu innych. Od 2004 roku działa także należąca do MIP sieć sklepów MP3Store oferująca wysokiej jakości przenośne urządzenia multimedialne i akcesoria. We wszystkich sklepach stacjonarnych klienci mają możliwość wygodnego przetestowania bogatej gamy odtwarzaczy audio, słuchawek, wzmacniaczy, głośników oraz akcesoriów. MP3Store to także sklep internetowy oraz największe internetowe źródło informacji na temat przenośnego sprzętu multimedialnego w Polsce w postaci forum MP3Store liczącego ponad 60 tysięcy użytkowników.
0 notes