Wraca się jedynie do tych, których się kocha. Nie wraca się tam, gdzie jest się tylko kochanym. Wraca się wyłącznie do tych, których się kocha.
- Leopold Tyrmand, Siedem dalekich rejsów
387 notes
·
View notes
Przytulona do kołdry gapisz się nieprzytomnie w ścianę. Gdyby ktoś mógł w tej chwili Cię zobaczyć pomyślałby, że umarłaś. Gdzieś na skroni widnieje jeszcze niewyschnięta struga wody. Nie wiesz co będzie jutro, a co dopiero za parę lat. Boisz się przyszłości do tego stopnia, że masz ochotę umrzeć, ale masz jeszcze parę osób dla których warto to wszystko ciągnąć. Ciemność pokoju przywołuje w Tobie parę chwil w których byłaś dla kogoś całym światem i uświadamia Cię jak daleko jesteś teraz od tego wszystkiego. Samotność przeszywa każdą część Twojego ciała i gdyby nie ta jebana kołdra, którą możesz przytulić każdej nocy, dawno byś już zwariowała.
207 notes
·
View notes
Nie chcę ideału. Chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. Z doświadczeniami. Żeby móc je zrozumieć, zaakceptować, po lubić a może nawet pokochać. Człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami.
21 notes
·
View notes
Chciałbym wierzyć, że uratuje nas miłość...
2 notes
·
View notes
Kim jesteś?
Nie wiem…
Czy pełnym ptaków rozśpiewanych drzewem?
Czy kroplą rosy , która jest szczęśliwa
Kiedy źdzbłem trawy o poranku spływa?
Kim jesteś?
Nie wiem…
Burzą gradową czy radosnym śpiewem?
Duszą wesołą czy pochmurnym niebem?
Tak wciąż się pytam patrząc na Ciebie…
Kim jesteś?
Nie wiem…
I tak pozostanie
Gdy tylko w myślach zadam to pytanie...
#szepty duszy
5 notes
·
View notes
Na Kwartał miesiąca zamilcz.
Każde zdanie źle interpretowane,
Zamiast siebie obwiniam pory roku,
Za błędy których nie przewidziałeś.
Nie jestem szczęśliwy,
chociaż byłem inny, chwilę temu.
Myślałem że utrwalę to w bursztynie,
Lecz pomyliłaś go z kwasem solnym.
Źle interpretowane słowa,
Jak można siebie aż tak nie kochać?
Nie zwalaj winy na zimę,
Jesteś nazbyt we mnie pogubiona.
I tak ulatnia się moja miłość,
Co raz mniej sensu w tym widzę
Gdy po kolejnej rozmowie z tobą,
Powietrze staje się tak cholernie toksyczne.
2 notes
·
View notes
Mam na co dzień coś ukrytego
Typowego
Wstyd codzienności
Blokuje mój dostęp do miłości
A czemu nie być szczerą
I z łatwością powiedzieć „heloł”
Zaprosić na kawę
Przełamać obawę
Że ryzyko to odrzucenie
A sukcesem zaakceptowane uczuć uwolnienie
Nie tylko czekać
Przestać narzekać
Zrobić krok
Wierząc, że ten szok
Z uczuć wyznania
Będzie drogą przełamania..
I nastąpi zmiana
Możesz dać mi bana
A nawet jeżeli ciagle coś nas dzieli
Bądźmy weseli
A tak to nie cofnę czasu
Może szybciej ucieknę do lasu XDD
~Yulu
18.04.2023r.
1 note
·
View note
Proszę tylko o widok Twoich nagich pleców o poranku, drobnego pocałunku, gdy otworzysz oczy, i dotyku pełnego czułości, gdy będziesz jeszcze nieco śpiąca. Tylko tak możemy sprawić, by wstawianie z łóżka nie wysysało kolorów z naszego życia.
170 notes
·
View notes