Tumgik
#kobiety
panikea · 2 days
Text
„Wolisz pić do białego rana czy rżnąć się do białego rana?” „Jestem zachłanna. Chcę to i to”. | PIOTR C. -  z powieści „Solista, czyli on, ona i jego żona"  
33 notes · View notes
Text
Tumblr media Tumblr media
Women from UKRAINE.
81 notes · View notes
jazumst · 1 month
Text
Jazu ratunkowy
Żeby Was... Praca w niedzielę jest nieprzewidywalna. Posłuchajcie:
Zaczęło się standardowo. Pierwszy bum po świeży chlebek którego nigdy nie było i nie będzie na otwarcie. No i piwo na chorobę wspomnienia dnia poprzedniego. Później był luz. Zacząłem robić zamówienie. - Do 13 zeszło szybko. O 13 przyszła Ola. Korzystając z dobrodziejstwa osoby dodatkowej, pojechałem na inny sklep po rolki do terminala, bo dziś już by nie mieli. Tak SWS, kurwa, o nas dba. Nie ważne. - Akurat jak wróciłem jebiący fajkami, przyjechał SWS z żoną. Że otwymał zamówienie na chemię (w tym rolki) potwierdził. Dlaczego nie przyjechały przednio udawał że nie słyszy pytania.
I teraz wpis właściwy. Przyszła babeczka po chleb i pasztet XD Kupiła poszła. Nic nadzwyczajnego. Układam karmy dla kotów i widzę jak zdenerwowana coś gestykuluje i krzyczy w telefon. Potem myślałem, że coś do mnie. Idę więc do niej i widzę jak odchodzi od samochodu. Na wycieraczce leży pasztet z chlebem XD Mówię jej, żeby tak tego nie zostawiała, bo jej zajebią a ona odpowiada wkurwiona, że nie może samochodu otworzyć, a w środku jest jej piesek, który się denerwuje jak jest sam. Czy był zdenerwowany, nie wiem. Nigdy nie miałem psa. Stał na tylnych łapach i merdał do niej ogonem. Manualnie faktycznie nie otwiera. Kluczyk stary model, taki jak mój. Chujowo się go otwiera. Idę z nim do sklepu. Otworzyłem. Kurwa, akurat nie mam baterii 32. Już nawet w swej głupocie i naiwności miałem wsadzić swoją, ale weszła babka panikując o psie. W swej niewyparzonej gębie powiedziałem - Spokojnie, zaraz otworzymy pimpka. - Niestety to nie był pimpek, za co mi się dostało. Ach, pierdoleni psiarze. Kij w dupie twardy jak psi stolec na chodniku po zimie. Jakoś tak wyszło, że wysłałem ją 50m dalej do Żabola. Teleportowała się chyba jebana, bo po mniej niż minucie wpadła z baterią. Otworzyłem. - Wycałowała niePimpka, wyściskała mnie. Pojechała. - Po godzinie dzwoni Balbina. Wie, że nie chcę z nią gadać, ale dzwoniła do niej znajoma, że jej znajoma dopiero ochłonęła i zrozumiała co się stało. Szuka do mnie kontaktu i czy może jej dać do mnie numer. ZABRONIŁEM! Powiedziałem, że naprawdę nic się nie stało, sama przecież ogarnęła baterię. Ja tylko zmieniłem. Jest git, cieszę się, że jej i niePimpkowi nic nie jest. Balbina cośtam nagadała jaka ta pani jest mi wdzięczna, że odwdzięczyć itd. LOL O.O
Koniec.
23 notes · View notes
podraje · 6 months
Text
Tumblr media
Czarnek ikoną popkultury | Pani Kuciel-Frydryszak idealnie użyła słów byłego (🤞🏻 i mam nadzieję, że nigdy nie wróci) ministra edukacji (z małych, bo nie szanujemy go) o pielęgnacji cnót niewieścich, jako tytuł rozdziału omawiające patologię i przemoc wobec kobiet w wiejskich domach w dwudziestoleciu międzywojennym.
Słowa człowieka, który miał reprezentować oświatę polską w XXI w., skonfrontowano z okrutną prawdą patriarchatu na niewyedukowanej i biednej polskiej wsi (na której po dziś dzień do pewnego stopnia ta stara mentalność się utrzymuje) 100 lat temu. Tego chciał dla nas pan C. Taki człowiek, w tych czasach, nie powinien zostać dopuszczony do wystąpień publicznych, a co dopiero, nie powinien reprezentować i rządzić segmentem edukacji.
Polecam wszystkim reportaż "Chłopki. Opowieść o naszych babkach" Pani Joanny Kuciel-Frydryszak. Dla mnie, osoby, której babka urodziła i wychowała się na wsi (może niejedna, niestety tylko o jednej wiem), z matką wychowaną w pgr [choć książka nie o tych czasach] ta książka otwiera oczy i brutalnie przedstawia rzeczywistość, z którą musiały się mierzyć kobiet z przynajmniej jednej strony mojej rodziny. Wiedziałam, że tak było. Chyba każdy ma te drastyczne historie gdzieś z tyłu głowy. Jednakże przeczytanie o tych społeczno-psychologicznych uwarunkowaniach życia sprzed ok. 100 lat pomaga mi patrzeć na historię (jednej gałęzi) mojej rodziny z nieco większym współczuciem i wyrozumieniem.
W pewnych historiach doszukuję się (i znajduję) swoją babkę, rozmyślam, czy ona też tak to przeżywała, czy może jej życie okazało się, chociaż odrobinę lepsze od najgorszych opisywanych tu historii. Niesamowita przepaść między naszymi pokoleniami. Zupełnie inna mentalność. Ten reportaż pozwala mi o wiele bardziej docenić to, co mamy i zrozumieć, skąd biorą się te zgromadzone od pokoleń traumy, z którymi dopiero teraz próbujemy się rozliczyć.
Oby już nikt nigdy nie wyszedł na mównicę, mówiąc nam o cnotach niewieścich. Nie po to nasze przodkinie cierpiały, niejednokrotnie marząc o śmierci, by jakiś uprzywilejowany mężczyzna znów mówił nam, co mamy robić ze swoim ciałem i życiem.
Przepraszam, rozpisałam się, ale dawno nie czułam takich emocji. To trudna lektura, szczególnie dla mnie, bo jestem dziekiem nadwrażliwym. Zazwyczaj nie czytam reportaży, bo wiem, że są o wiele bardziej przerażające niż horrory. W horrorach najczęściej potworem jest zła moc, duch, demon. W reportażach najgorszym potworem są zawsze inni ludzie.
28 notes · View notes
radykalny-feminizm · 3 months
Text
For my polish speaking followers: I really recommend you the podcast "Herstorie" by Wysokie Obcasy. In every episode they talk about some amazing women who did important things and fought for their right to live the way they wanted to live. Some of them are not widely known, so you can definitely learn something new. Some of them are controversial, but their stories are still very much worth knowing. I love this podcast so much!
Tumblr media
12 notes · View notes
martiove · 2 years
Text
Udawał, że nie zwraca na nią uwagi. […] Ona nie zwracała na niego uwagi, ale również pozornie. Była wesoła. Była pierwszy raz wesoła od dawien dawna. Śmieszyło ją wszystko. […] Cieszyło ją życie, gdy widziała, że szaleją za nią każde męskie oczy. W sobie czuła puszeczkę weselną, uciechę morską, zdrowie i nicość myśli.
Stefan Żeromski, Dzieje grzechu, s. 10
211 notes · View notes
polskie-zdania · 2 years
Text
Jej dom nie był miejscem dla tchórzy, dlatego prawdopodobnie nadal stał pusty. Kochała tak odważnie jak żyła i zasługiwała na to, by pokochano ją równie niepowstrzymanie. Działki na jego wybudowanie szukała jakiś czas. Stawała w centralnym punkcie terenu i sprawdzała czy to właśnie ten widok, na który chciałaby patrzeć przez resztę życia. W poważnych decyzjach nie była szybka, ani trochę, natomiast gdy już je podejmowała, była w nich do bólu stała. Znała dobrze siebie i swoje potrzeby, dzięki temu rzadko zdarzało jej się wahać. Dom postawiła ostatecznie na wzgórzu prawdy i faktycznie, miała z niego naprawdę wspaniały widok. Nie był zbyt duży, ponieważ nie chciała się w nim gubić ani szukać. Był optymalny. Taki w sam raz, by pomieścić wszystko, co było dla niej ważne. Drzwi do niego nie stały otworem, ale nie były też zamknięte na cztery spusty. Sąsiedzi mówili, że dłuższy czas wystawała na progu, tak jakby czekając na kogoś, ale ten ktoś nigdy nie nadjechał i pewnego dnia spojrzała w dal ostatni raz i od tamtej pory jej tam nie widzieli. Prawdopodobnie poszła robić swoje, co wnioskowali głównie po tym, że dwa razy w tygodniu biegała nago po ogrodzie z mieczem samurajskim w rękach (a przynajmniej robiła to zawsze wtedy, gdy przychodziła burza). Drzwi zostawiła uchylone na kilka milimetrów, czasami przebijało się przez nie światło. Chętni mogli zajrzeć do środka, bo nie postawiła przed żadnego muru ani płotu. Chętni mogli zajrzeć do środka, a reszta przebiegu wizyty zależała już w zasadzie tylko od ich manier, ale z tego, co mówili, większość rezygnowała tuż przed drzwiami i co ciekawe, tylko po to, by później cyklicznie wracać i wystawać jej pod drzwiami, patrząc martwo w okna. W środku było dużo jasnej przestrzeni. W zasadzie jej wnętrze odzwierciedlało wnętrze. Raczej nie gromadziła rzeczy, ceniła sobie ludzi, czas i zdarzenia. Nie była pedantką, ale lubiła porządek i przejrzyste sytuacje. Nie kolekcjonowała pierdół ani prawdopodobnych przydasiów na zaś. O niezbędne bardzo dbała, zbędne zaś wylatywało przez drzwi szybciej, niż się pojawiło. Jeśli już wejdziesz do środka i akurat dobrze trafisz, możesz zastać ją tańczącą w salonie. Bądź wtedy cierpliwy, bo z pewnością Cię wtedy nie zauważy. W kuchni, jak zawsze, będzie stała czysta wódka, więc zrób sobie drinka. Usiądź na kanapie lub dołącz do niej. Dołączysz? Dołącz. To kobieta, która, jak mało co, ceni sobie odwagę. Nie rezygnuj. To kobieta, która nie bawi się w konkursy. Nie poddawaj się. To kobieta, która pomoże Ci dostrzec w Tobie wszystko to, czego sam nie widzisz. Uśmiechnij się. To kobieta, której nic więcej nie potrzeba.
Marta Kostrzyńska
78 notes · View notes
sebastianbenbenek · 1 month
Text
Biedne Istoty czyli rozkosze intelektualnego banału
Biedne Istoty czyli rozkosze intelektualnego banału
Chcę być intelektualistą, naprawdę pragnę zostać intelektualistą. Nic zatem dziwnego, że zachwycony będę filmami autorstwa Wesa Andersona czy Yórgos Lánthimos. Można to przyrównać do chęci zastania trójboistą bez podnoszenia ciężarów. Continue reading Biedne Istoty czyli rozkosze intelektualnego banału
Tumblr media
View On WordPress
2 notes · View notes
elawalczak · 2 months
Text
Jestem kobietą, Silną i niezależną. Nie boję się wyzwań, Walczę o swoje marzenia. Jestem kobietą, Wrażliwą i czułą. Kocham i jestem kochana, Dbam o swoich bliskich. Jestem kobietą, Wielowymiarową i niepowtarzalną. Jestem wszystkim, czym chcę być. #kobiety #kobieta
2 notes · View notes
panikea · 1 month
Text
Kobiety tęsknią za nieprzewidywalnością. Za jasnym komunikowaniem swoich oczekiwań. Kobieta chce, aby facet do niej podszedł i powiedział: „Chcę Cię.” A następnie nie spuścił wzroku i patrzył tak długo, żeby się zaczerwieniła i to ona spuściła wzrok. Tym, co napędza kobietę, są emocje. Dasz jej emocje, masz kobietę. - Piotr C. Pokolenie Ikea
304 notes · View notes
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
POLAND - women in national costumes, the last one from Poznań & area.
6 notes · View notes
jazumst · 22 days
Text
Wojny damsko męskie
Żeby Was... Jednak potrafią mnie jeszcze zaskoczyć. Posłuchajcie:
Tak snujemy się z Kiero po sklepie jak dusze po cmentarzu. Ale padło wyznanie - Tyko Ciebie byłoby mi szkoda jakbyś zmienił pracę albo się zwolnił. - powiedziała niespodziewanie Kiero. Normalnie prawie bym uwierzył. Do nikogo się nie przywiązuje. Też ją wkurwia odwalanie samowolni i brak wsparcia w pracy.
//
W tym zawieszeniu padła KM po klucze. News jaki spadł na mnie był niesamowity w swej prostocie. Kuc wydał wojnę totalną Manekinowi, którą powinienem przechrzcić na królową. A jak mnie jeszcze podkurwi to wrzucę tu jej zdjęcie i niech się dzieje co chce.
Kuc się rozliczał i nie mógł doliczyć 100. Manekin stała już pod drzwiami ubrana i go popędzała. On jej powiedział, że "proszę, parking jest tam". Jej wysokość uznała to za obelgę, zniewagę i potwarz, i o godzinie 22:45 zadzwoniła na skargę do SWS. Ja bym ją wyjebał za zawracanie głowy takimi pierdołami o tak świętej godzinie, ale....
SWS zapytał na następny dzień Kuca o co chodzi. Kuc sie wkurwił i wypisał mu dla imponujące, naprawdę imponujące, SMSy z tym co się dzieje u nich na zmianie.
Manekin nie odzywa się do Kuca, Kuc do Manekina. Obydwoje za to zgodnie stwierdzili, że nie będą robić jak drugie nie będzie. Czyli chuj.
Z szeroko otwartymi oczami powiedziałem, że oboje są pierdolnięci, że dorosły człowiek tak się nie zachowuje, że mają się napierdalać i kto wygra ten ma rację. Nie dam się wkręcić w to gówno niepoważne.
//
//
Przyszła pozytywka na drugie urodziny Latorośli. Piękna jest jak marzenie. <3
youtube
18 notes · View notes
arekmiodek · 2 months
Text
Tumblr media
Rysunek kredkami na arkuszu "TRZY GRACJE", rozmiar 26,5 x 26,5 cm (Maria Teresa von Orgeich)
2 notes · View notes
dzisiejsza · 2 months
Text
Wpis 49. Eutanazja i nie masz odwrotu.
Opiszę tu historię prawdziwą. Z ograniczoną ilością szczegółów. Ale taką ku przestrodze dla tych, którzy o eutanazji myślą.
Historia wydarzyła się w Holandii. Pewną starsza pani, była sama, wykupiła sobie wszelkie dodatki jakie do eutanazji można było dobrać. Pokój że ślicznym widokiem na ogród, muzykę płynącą z radia, i określone warunki: spotkanie z najbliższymi, miejsce pochówku, I sposób pogrzebania (trumna czy urna). Kiedy rodzina, przyjechała, starszka odzyskała radość życia. Powiedziała, że chce jej się żyć i że nie chce już być poddana eutanazji. Niestety, dopełnione procedury i formalności. Były już nie doruszenia. Poddano ją eutanazji.
Dla mnie osobiście to przykra historia, jak Bolesna, że w Holandii starsi ludzie są tak traktowani jako "nie wartościowi. Ale przecież życie ludzkie ma wielki sens. I nie wolno, go skracać nie wolno nim się "bawić" bo każdy ma prawo umrzeć wtedy, gdy śmierć w jego życiu mu będzie dana (czyli umrze śmiercią naturalna).
Eutanazja jest nie do przyjęcia dla mnie i w prawie Boga. Nie wolno! Decydować ile kto powinien żyć ! Nie wolno!
2 notes · View notes
Photo
Tumblr media
В Америке на рингах все чаще появляются женщины-боксеры.
12 notes · View notes
martiove · 4 months
Text
[...] niektóre aspekty psychiki [...] są nieco bardziej rozwinięte, mają one wnikliwość, "wiedzę", która przestrzega przed doszukiwaniem się romantyzmu w drapieżniku. Świadoma kobieta słucha głosów tych aspektów swojej psychiki, one są ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem. Kobieta, która nie przeszła inicjacji, puszcza je mimo uszu, jeszcze zbyt mocno identyfikując się z naiwnością. [...] Ale w powtarzaniu autodestrukcyjnego cyklu jest coś nieodpartego, coś w rodzaju hipnotycznego zauroczenia. W większości wypadków kobiety łudzą się, że jeśli trochę dłużej będą się trzymać starego wzoru, to z pewnością niebiański błogostan, którego poszukują, pojawi się z następnym szybszym uderzeniem serca. [...] Jakiekolwiek dylematy kobieta przeżywa, głosy starszych sióstr w jej psychice wciąż nakłaniają ją do zdobywania świadomości i dokonywania mądrych wyborów. Symbolizują głos w głębi umysłu, szepczący niemiłe prawdy, których kobieta wolałaby uniknąć, gdyż kładą kres fantazji o odnalezionym raju. [...]
Wiele kobiet w sensie dosłownym powtarza w życiu opowieść o Sinobrodym. Wychodzą za mąż, kiedy jeszcze są dość nieświadome, by nic nie wiedzieć o drapieżnikach i wybierają człowieka, który ma niszczący wpływ na ich życie - [przeżywa ona mniej, a nie więcej]. Są zdecydowane uleczyć tę osobę miłością. W pewnym sensie "bawią się w domu". A większość czasu spędzają na powtarzaniu: "Jego broda wcale nie jest taka niebieska". [...] Dopóki kobiecie wmawia się, że jest bezsilna, dopóki uczy się ją niedostrzegania tego, o czym wie, że jest prawdą, dopóty kobiece impulsy i dary psychiczne giną jeden po drugim.
Clarissa Pinkola Estés, Biegnąca z wilkami (s. 70-71)
2 notes · View notes