Tumgik
#odpuścić
nieujawniona-istota · 2 years
Text
A jeśli Ci szkodzę to po prostu odpuść i odejdź...
329 notes · View notes
depresja18 · 2 years
Text
Czasem warto odpuścić jedna relacje, by po czasie spotkać dwa razy bardziej wyjatkowa osobę od tej poprzedniej...
15 notes · View notes
Text
Gdybym mogła przeżyć swoje życie jeszcze raz, gdybym miała możliwość coś zmienić, czy bym to zrobiła?
Żyłabym chwilą, nie martwiąc się konsekwencjami, nie stałabym w miejscu tylko szła do przodu.
Korzystałabym z życia, tak żeby teraz nie żałować, że czegoś nie zrobiłam…
Tumblr media
6 notes · View notes
ojcze nasz któryś jest w niebie święć się imię twoje przyjdź królestwo twoje bądź twoja wola jako w niebie tak i na ziemi chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i odpuść nam nasze grzechy jak i my odpuszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie ale nas zbaw ode złego amen
0 notes
babyhypnotised · 3 months
Text
Nie udało Ci się wczoraj? Ojejku, i mówisz że kolejny tydzień będzie lepszy, więc zaczniesz znowu od przyszłego? Weź się czasem zastanów nad tym co mówisz. Tak bardzo pragniesz nigdy nie zauważyć progresu? Chcesz zawsze być grubą świnia, która nie ma prawdziwych znajomych? Chcesz być tą funny friend? Jesteś poprostu żałosna. Czekaj, co?? Udało Ci się wczoraj albo przez cały poprzedni tydzień wiec chcesz sobie dzisiaj troche odpuścić i się nagrodzić? Jesteś psem czy kurwa co że nagradzasz się jedzeniem? Pomyśl co byś o sobie i swoim zachowaniu pomyślała gdybyś była chudziutkim motylkiem i patrzyła się na to od boku. Tak, ochydne to jest. Ochydne tez jest patrzenie się na Twoje ciało. Wytrzymaj chociaż trochę w swoich postanowieniach które wymyślasz przed snem. Nie zawiedz siebie samej. Nie bądź żałosna.
269 notes · View notes
harmony-and-peace · 2 months
Text
„Nie musisz wygrywać każdej kłótni. Nie musisz umieć poradzić sobie idealnie z każdym problemem. Nie masz wcale obowiązku być ciągle do dyspozycji. Zamiast tego możesz czasami odpuścić te wszystkie cholerne oczekiwania i zrobić sobie tosta z serem”
- @harmony-and-peace
233 notes · View notes
sadark-angel · 17 days
Text
"Jak wiele razy musi skrzywdzić Cię ta osoba, żebyś w końcu zrozumiała, że trzeba odpuścić?"
112 notes · View notes
Text
Dlaczego nie potrafię go odpuścić? Bo sprawiał, że śmiałam się w świecie który doprowadził mnie do łez. Zawsze czułam szczęście, gdy z nim pisałam, gdy to on zaczynał rozmowę. Mimo wszystkiego co mi zrobił, nie potrafię go skreślić.
434 notes · View notes
nieujawniona-istota · 2 years
Text
Jest taki moment, gdy już się poddajesz. Nie szukasz pomocy, bo wiesz, że gdyby nadeszła, odepchniesz ją.
64 notes · View notes
kinczixa · 7 months
Text
„W pewnym momencie należało odpuścić sobie to, kim dana osoba była kiedyś lub kim mogła zostać, i zobaczyć ją taką, jaką naprawdę była.”
-„Nienawiść” Ana Huang
166 notes · View notes
pozartaa · 7 months
Text
365 DNI UTRZYMANIA WAGI post specjalny.
Świętujemy rok utrzymania wagi!!! 🎉
Dla przypomnienia:
Tak wyglądałam kiedyś, a tak wyglądam dziś po roku od zakończenia diety. (tak mam nadal tę koszulkę, bo to ona zainspirowała mnie by w końcu coś że sobą zrobić)
Tumblr media Tumblr media
Bloga o 0dchudzaniu już nie ma niestety i tak z pamięci nie mogę wam podać jak to dokładnie czasowo wypadło. Ale pamiętałam ilość dni na liczniku więc dziś minęło ich 365 - rok. Samo chudnięcie też zajęło mi prawie rok.
Dlaczego:
Utrzymanie wagi - ważna cześć odchudzania. Nie jestem już od dawna "pro" ani nie mianuję się "motyk1em", więc wiedziałam, że muszę kiedyś odchudzanie zakończyć. Ale mając za sobą historie 3D wiedziałam też, że proces gubienia zbędnych kilogramów i coraz mniejsze numerki - działają jak narkotyk.
Nie wybrałam ścieżki 3D tym razem, choć różne myśli mi krążyły po głowie.
A skoro krążyły, to po zakończeniu odchudzania, konieczność zakończenia redukcji i zwiekszania kalorii szła mi opornie.
Lęki, cele i granice:
Zwiększałam kalor1e o 50 co dwa tygodnie. Tempo oczywiście było zdecydowanie za wolne co owocowalo dalszym spadkiem wagi. Gdzieś tam podskórnie oczywiście nie miałam nic przeciwko. Wszak DawnooTemu też podobało mi się, że jestem bardzo szczupła i to się nie zmieniło. Ale tym razem wychudz0na być nie chciałam.
Wiedziałam, że dla dobra własnej głowy i ciała muszę zostać w granicy normalnego BMI. Takim magicznym numerkiem jest dla mnie BMI 19.00.
Później widząc, że w@ga dalej spada i oczywiście bojąc się jeść więcej zaprzeglam technikę liczenia głównych posiłków, a brakujące kalorie dobijałam pijąc olej lniany i jedząc migdały ( bez liczenia). Wiele razy byłam krytykowana za ten sposób, ale nadal szukałam złotego środka. Cały czas poziom leku był ogromny. Jak tylko aplikacja pokazywała coś koło 1800 to zaczynałam panikować.
Największy przełom nastąpił chyba w styczniu tego roku. Jeszcze raz policzyłam swoje całkowite zapotrzebowanie (2100 kc@l) i stwierdziłam, że nie będę się oszukiwać, że chce w@żyć 65 czy 67. Postanowiłam trzymać się widełek 58 kg (dolna granica mojej wag1 normalnej) - 61kg. Po środku tego wszystkiego jest właśnie BMI 19. Przy kategorycznym, wewnętrznym zakazie schodzenia poniżej BMI 18.5. Przeorganizowałam też bloga i zaczęłam się skupiać na całości dziennych kcal w apce zamiast poszczególnych posilkach. Wcześniej jak jakiś posiłek wychodził mi powyżej 400 kcal to miałam takie myśli: "obżerasz się" - teraz już na to tak bardzo nie patrze.
To jest możliwe:
Pułapka odchudzania bez końca w przypadku 3D to norma. Nikt nie zatrzymuje się na swoim UGW bo sam proces jest fascynujący i wciągający. A jak już osiągasz te swoją ekstremalna UGW to nie ma opcji, że nagle zaczniesz jeść więcej. Pojawia się następne UGW i tak bez końca.
Dla mnie to też, była nowość - spróbować wagę utrzymać. Jeść więcej i normalniej. Mniej liczyć kalorie (niestety nie w ogóle), a bardziej zdać się na to jak zmieniłam swój sposób jedzenia. Pozwolić sobie od czasu do czasu na coś więcej. Żyć normalniej. No i co - udaje mi się? Myślę że przez większość czasu tak. Choć oczywiście swoje lęki nadal mam. Boję się tycia i nawet w tej swojej dozwolone granicy krzywię się za każdym razem kiedy w@ga rośnie. To muszę być z wami szczera.
Efekt jojo:
Czemu ludzie tyją po diecie? Trudno nie utyc wracając do starych nawyków. Kluczem jest podczas odchudzania nauczyć się nawyków nowych, a po zakończeniu diety nadal się ich trzymać. Wiem, że łatwo powiedzieć. A tak w ogóle to...
Ciężka praca:
Jeśli myślicie, że utrzymanie wagi to luzik i spacerek po parku, a odchudzanie było trudne, to muszę wam niestety uświadomić to, że tak nie jest. Nadal trzeba się pilnować z jedzeniem. Kalor1e też trzeba liczyć... chociażby na oko. Kontrolować w@gę i w to w przypadku obu opcji - zarówno spadku jak i wzrostu. Ale są też
Zalety i fajne rzeczy:
Przede wszystkim można odpuścić sobie nadmierna kontrolę wagi. Teraz ważę się co dwa tygodnie. Dłuzszy okres daje wymierne wyniki. Przez dwa tygodnie można zobaczyć czy się coś spieprzyło ale też sporo naprawić. Oczywiście normalna ilość kc@1 daje większe pole do popisu jeśli chodzi o różnorodność i wielkość posiłków. Nie trzeba żyć na samej trawie (choć ja w sumie zawsze jadłam "na bogato"). Nie trzeba już tak obsesyjnie licząc wszystkiego. Ja na przykład mam teraz takie podejście do warzyw, wiecie już nie zamęczam się o te 100g brokuła.
Dni Bez Liczenia i Cheat Day:
To jest mój autorski pomysł na powrót do względnej normalności. DBLK na początku był tylko raz w tygodniu (obecnie jest ich osiem, a będzie więcej) i dwa razy w miesiącu Cheat Day by uspokoić wewnętrznego żarłoka i zjeść coś niezdrowego, zakazanego raz na jakiś czas. W Dni Bez Liczenia staram się jeść tak jak w dni kiedy liczę - różnica jest tylko taka że nic nie ważę, ani nie obliczam. Cheat Day jest teraz tylko raz w miesiącu (okazało się z czasem, że nie mam już takiej potrzeby) - liczę wtedy kc@l. Może to masochizm ale "lubię" sobie przypominać dlaczego Cheat Day-a nie mogę mieć codziennie 😅.
Co dalej?:
Dalej to samo. Nadal planuje się z wami dzielić codziennymi wpisami. Właściwie robię to już tak długo, że ciężko przestać. Ale właściwie to lubię. Posty co prawda zrobiły się trochę o dupie maryni i chyba brak już tego dramatyzmu co dawniej, kiedy kilogramy gubiłam, ale mam nadzieję że nadal znajdujecie u mnie coś ciekawego do poczytania.
Podziekowania:
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną teraz i na starym blogu. Mam nadzieję, że ten post zainspiruje wszystkich do zdrowej redukcji i zdrowego wyjścia z diety. Warto spróbować, by cieszyć się zdrowiem i swoją nową sylwetka.
Ja juz rok się cieszę a mam zamiar do końca życia!
Wasza pożartaa
88 notes · View notes
lifesuck204 · 7 months
Text
Każdy mięsień i kość krzyczy do serca
żeby się poddać
nareszcie odpuścić
bo światła już nie ma skoro go nie widzę
103 notes · View notes
moj-drugi-swiat · 1 year
Text
Nie musisz im wybaczać, ale musisz odpuścić złość, żeby Cię nie zniszczyła.
193 notes · View notes
impossibl3e · 1 year
Text
najsmutniejsze pożegnanie ma miejsce wtedy, gdy nadal chcesz zostać, ale musisz odpuścić
200 notes · View notes
niechciaana · 7 months
Text
Czasami warto życzyć komuś szczęścia, odpuścić i nigdy więcej nie rozmawiać ze sobą
70 notes · View notes
harmony-and-peace · 8 months
Text
„Nie zawsze potrzebujesz dokładnego planu. Czasami jedyne, czego potrzebujesz to wziąć głęboki oddech, zaufać, odpuścić i zobaczyć, co może się wydarzyć”
- @harmony-and-peace
292 notes · View notes