Tumgik
#wizje
Text
Ileż w jednej klatce trzeba pomieścić światów urojonych, wizji i samotnych marzeń..
27 notes · View notes
black-rose-666 · 1 year
Text
Tumblr media
4 notes · View notes
tunneldweller · 6 months
Text
"dojście centrolewu do władzy" xD
2 notes · View notes
adamkaczanowski · 1 year
Photo
Tumblr media
W Wizjach seria moich flash fiction. Proszę tutaj: 
https://magazynwizje.pl/kaczanowski-mniej/
2 notes · View notes
penguin--person · 1 year
Note
Surprise attack!
Tumblr media
Worst tva ever drawn!
LOVE THIS!!!!!! this is actually BEST tva ever drawn!!!!!!! god real tva would contact like chasing wind, send them this, and then never contact them again . just for funsies . to spook em
1 note · View note
zubrkrolpuszczy · 6 months
Text
OKEJ MAM BARDZO CHAOTYCZNĄ WIZJE
album muzyczny coś pomiędzy taylor swift, hozierem, laną del rey i markiem grechutą
ale wszystkie piosenki opowiadają historię (miłosną ofc!!) Słowackiego i Krasińskiego, teksty utworów są dosłownie wzięte z ich listów i wierszy i w ogóle
"DO ZYGMUNTA" TO MUSI BYĆ OSOBNY UTWÓR BO UMRĘ
CZY TO WIDZICIE BŁAGAM POWIEDZCIE, ŻE TAK
34 notes · View notes
singularitatems · 23 days
Text
konwencja groteskowa
-
Ukazuje świat surrealistycznie,
absurdalnie przedstawiając wizje,
tragiczne postacie, płacz czy śmiech
zestawienie paradoksalnych cech.
7 notes · View notes
myslodsiewniav · 4 months
Text
Było super fajnie wczoraj.
I zabawnie! :D
Do tego niespodziewanie złapałam fuszkę - bez wynagrodzenia, bardziej z możliwością poszerzania CV, ALE baaaaaardzo obiecującą. Po prostu poszła fama "a wiedziałaś, że...?" i tak od słowa do słowa, nagle wpadam na babeczkę, ona z miejsca rozwiera ręce, witamy się i nagle mówi "robię to i to, czy masz pomysł na to co zrobić by osiągnąć to i to!?" i DUP, bo ja jej na to "Proszę pani, ja to studiuję. WIEM jak to zrobić i jak to osiągnąć", a ona na to "z nieba mi spadłaś! Jeżeli masz pomysły to mi podaj, nie mam kasy by Cię wynająć, ale chcę zrobić coś dobrego" - i ja WIEM, że ona zrobi coś dobrego, bo od dziecka ją pamiętam, jako bardzo wrażliwą, energiczną, empatyczną osobę - nie wiem jakie ma poglądy polityczne i w ogóle nie wiem NIC o tej babce w kontekście "bycia dorosłą osobą w społeczeństwie", jakie ma wizje itp. Nie wiem. Wiem za to, że jako szef jednej instytucji potrafi pogodzić pracowników reprezentujących różne poglądy, czasem skrajne i dba o to, aby niczyje granice nie były przekraczane (wzrusza mnie jak słucham koleżanek, które u niej pracują, że za swoją szefową będą stały murem); wiem, że stawia na rozwój, na to, że miłość nie wyklucza, że zapewnia wsparcie psychologiczne dla młodzieży, angażuje się w zainteresowanie młodych światem, kulturą, że swoich pracowników wysyła na szkolenia, życzy im dobrze, że dawnych ucznów pamięta doskonale (jak mnie) i zawsze podbije się przywitać; nie jest wścibska, nie przekracza granic, szanuje rozmówców, jest otwarta na wszystko czym jesteśmy gotowi się podzielić. Nie ocenia - wspiera. Nie wiem jakie ta babka ma wady. Musi jakieś mieć przecież... Anyway. Ona nie ma kasy, nie ma funduszy. Ale kto w wczoraj by się nie dowiedział co ona planuje zrobić ten skakał z radości. To jednak coś mówi.
No i zamierzam z nią się spotkać w pon i pogadać o możliwościach współpracy - dla mnie to też szansa na rozbudowanie CV. WOW.
Moja mama była wniebowięta. Siostra szczęśliwa.
Tylko moja suczka była rozpatrzona, kiedy się z nią żegnałam.
Dostałam kwiaty - od siostry, od mamy i od twórczyń eventu. Było pięknie.
CHCĘ TEGO WIĘCEJ.
10 notes · View notes
kasja93 · 1 year
Text
Hejka!
Tumblr media
Oficjalnie: NIE MAM SIŁY!
Dzień rozpoczął się standardowo jak zawsze typową rutyną jaką mam odkąd mieszkam z Uszatymi Diabłami. Mnie już nawet nie dziwi jak „wygłodniałe” są z rana. Ruda wskoczyła do pojemnika z ziółkami a Jerry? Jerry to mistrz drugiego planu 😂
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Posprzątałam mieszkanie i wzięłam prysznic. Zmieniłam też opatrunki. Nadal mam brzuch jak balon we wszystkich kolorach tęczy. Pojawiła się też krew na opatrunkach zatem powinnam przystopować… ale to co powinno się robić życie weryfikuje. Pojechałam dziś z mamą do szpitala. Ona miała pobranie krwi ja zaś odbiór wypisu. Weszłam na oddział, odebrałam papiery i przy wyjściu zaczepił mnie lekarz, który mnie operował. Zaciągnął mnie do zabiegówki zobaczyć co u mnie choć miał kolejkę pacjentów do przyjęcia. Potwierdził to co już wiem. Mam odpoczywać i się nie forsować. Przeprosił mnie za siniaki jakie mi nabił podczas operacji i zaprosił mnie na zdjęcie szwów za dwa tygodnie. I po wyniki badań bo wysłał kawałek woreczka na badania histopatologiczne, gdyż mu się coś nie spodobało 💀 Nie powiedziałam o tym rodzicom bo ojciec i tak już świruje. Przeciąga się nieco sprzedaż i kupno. Kredyt hipoteczny kupująca ma przyznany, ale jeszcze trzeba trochę rzeczy załatwić a czas leci. Zaś zakup domu mamy lekko przyblokowany przez sprzedaż mieszkania oraz papiery z konsulatu brytyjskiego (jedna z właścicielek domu mieszka na wyspach i jest w ciąży zatem nie pojawi się podczas sprzedaży). Tata świruje bo myślał, że w dzień dziecka będzie już na domku i remontował. Staram się uspakajać go jak mogę a on się denerwuje i wchodzi w tryb wkurwiania każdego oraz bycie uciążliwym tetrykiem do kwadratu.
Tumblr media
Pojechaliśmy do Portu Łódź kupić kilka rzeczy. Ja zaś poczułam się tak słabo, że musiał wlecieć koktajl truskawkowy z Grycan. W dealz kupiłam galaretki konjak zaś w Kik bluzkę, sweterek i białą bluzę sportową. W Yes kupiłam śliczną przywieszkę w kształcie motyla! Jest po prostu piękna. Rodzice też kupili co chcieli a ojciec bawił się po powrocie ze sklepu w rolnika siejąc nasiona na balkonie xD oczywiście strasznie przy tym dramatyzował ględząc pod nosem, ale na tyle głośno by każdy słyszał „Tak kurwa! Zanim się stąd wyprowadzę to zdążę już plony zbierać!”. Ten człowiek jest niemożliwy.
Tumblr media
Wracając do domu musiałam wpaść na pocztę by nadać kilka listów o co poprosiła mnie mama. Znów zrobiło mi się słabo, więc wzięłam „bubble tea” z zielonej herbaty i owocowym kawiorem. Wypiłam na parkingu, poczułam się lepiej i pojechałam do domu. Nowe ubrania wrzuciłam do pralki i zabrałam się za przygotowanie obiadu. Zrobiłam całą michę sałatki (będzie jeszcze na jutro) oraz ugotowałam kawałek karkówki.
Tumblr media
Zjeść w spokoju nie było mi dane. Zadzwonił tata, że trzeba się wymeldować (normalna procedura przy sprzedaży nieruchomości) a oni (mama dorzucała w tle swoje trzy grosze), że nie wiadomo gdzie co i jak. Oczywiście czarne wizje, że będzie to uj wie jak długo trwało i uj wie jak to zrobić. Zapewniłam, że zaraz się dowiem. Zadzwoniłam na infolinie urzędu miasta gdzie miła pani powiedziała wszystko co potrzebowałam wiedzieć. Umówiłam wizytę w wydziale ewidencji ludności na jutro. Punkt 8:30 bo koło południa ma wpaść pani z biura nieruchomości przygotować dane do świadectwa energetycznego bydynku. Nikt normalny tego martwego przepisu nie wypełnia, ale „Viki” jest kutfa nadgorliwa.
I tyle z tego mojego odpoczywania. Mam nadzieje, że po jutrzejszej akcji już będę miała święty spokój.
Oczywiście to jeszcze nie koniec. Stwierdziłam, że pranie wystawie na taras. Dźwigałam z łazienki na zewnątrz suszarkę z praniem (mam zakaz dźwigania więcej niż kilogram 💀). Podczas sprawdzania czy już wyschło miałam akcje „Ruda na gigancie”. Czmychła mi pod nogami i sobie kica po tarasie. Ja z uśmiechem mówię „a kto tu taki odważny jest?” I obserwuje czy przypadkiem nie chce zjeść jakiejś trującej rośliny z tarasu. Sprawdziłam pranie, że nadal jest jeszcze wilgotne i zaczęłam zaganiać dziada do domu. Oczywiście zrobiła myk „już wchodze do domu ALE JEDNAK NIE!” I sruuu kic kic kic na drugi koniec na totalnej wyjebce. Dogoniłam dziada, wzięłam na ręce (3 kg żywej masy) i wróciłam do domu. Jeszcze Jerry mnie „otupał” bo żonkę mu terroryzuje! Bezczelne kochane skurczybyki
Tumblr media
26 notes · View notes
tearsincoffe · 6 months
Text
To już chyba przestał być blog motylkowy. Chociaż czuję, że wrócenie do utrzymywania idealnych limitów to jedyne co może mnie teraz uratować. Kontrola, normalność, jasny cel. Boże, Ana jest moją ostatnią nadzieją. Chwilę temu miałam atak (?) nie wiem jak to nazwać. Pierwszy raz spotkało mnie... to coś. Nie chcę wchodzić w szczegóły, nazwiecie mnie wariatką. Sama się tak teraz widzę. Jakby był to wstęp do schizofremii. Boje sie. Co jeśli zwariuje? Oby to była tylko jednorazowa akcja mojego atencyjnego umysłu który chyba sam chcę się wpędzić w chorobe. Na wszelki wypadek spisałam sobie całe te "wizje" jakby naprawde miało stać sie ze mną coś złego; nie wiem tylko czy strach pozwoli mi to kiedykolwiek przeczytać.
Odkąd odepchnęłam Ane pochłania mnie chaos.
7 notes · View notes
chimerqa · 7 months
Text
Tumblr media
A to oznacza, ze do pracy będę szła w ciemności.
To bardzo przybliża wizje świat!
7 notes · View notes
ineffablelvrs · 8 months
Text
polskie byler liceum au o którym nie wiem czy już tu mówiłam czy nie (chyba nie) ale. liceum calej szostki posiada spotted. mike (chodzi na humana) i will (nie mam hc profilu dla willa... whatever u like ig ale nie chodzi do plastyka tutaj ok) są przyjaciółmi od zawsze bla bla tak jak w kanonie (oprócz tych wszystkich supernaturalnych rzeczy). oboje piszą do sb komentarze anonimowo na spotted (wiecie o co chodzi cn, typu "brunet co ciągle chodzi w koszulach w krate z 3a 🤭🤭") ALE jak "anonimowo" wskazuje - nie widzą ze to oni. czy widzicie moją wizje.
8 notes · View notes
aleksandrasieczka · 2 months
Text
#3: Z dziennika popkulturowego (03.03.2024)
Tumblr media
"Astronauta" nauczył mnie, że nutella ukaja poczucie samotności u wszystkich plemion, a ludzie tęsknią dopiero wtedy, gdy tej drugiej osoby akurat uporczywie nie ma. I to kłamstwo - że mnie tego nauczył - bo to prawda bolesna i nie zawsze prawdziwa, ale niestety nazbyt często prawdziwą jednak jest. Taka też jest ta opowieść, bo mówi nam o rzeczach, o których słyszeć pewnie nie chcemy, że jesteśmy egoistami, że mnóstwo w nas poczucia winy, że ciągle szukamy odkupienia, żeby zastąpić je kolejnym bólem czy inną rozpaczą.
Ale "Astronauta", który interpretuje powieść Jaroslava Kalfara nie jest przełomowo egzystencjalny. Porusza, złapał mnie za gardło w punkcie kulminacyjnym, ale ma i uproszczenia, i momenty słodkie. Skakunopodobny kosmita tuli się do słoika ichniejszej nutelli, która jednak zdaje się mieć magiczne właściwości. Smakuje jak dom, nawet jeśli dom to aksamitne larwy. Z egzystencjalnego przybicia umiejętnie wytrąca dysonans, który powoduje wygląd postaci i to, jak się wypowiada.
Tumblr media
Jajka to bowiem komórki jajowe ptasiego gatunku, żona tytułowego astronauty jest przez kosmitę tytułowana per samica, a on sam jest dla niego chudym człowiekiem. Koncept imienia zdaje się nie występować w jego plemieniu, a jednak w końcu je przyjmuje - w akcie, który chwyta za serce (przynajmniej mnie, ale może robię się sentymentalna). Tak samo zresztą uświadamiam sobie, że jestem już w trzecim akapicie, a nie zająknęłam się nawet słowem o tym, o czym w ogóle jest ten egzystencjalny-ale-nie-aż-tak "Astronauta". I uznajmy, że to celowe, bo o fabułę to tutaj średnio chodzi.
Tumblr media
Jakub Procházka od ponad pół roku przebywa w przestrzeni kosmicznej realizując samotną misję - ma zbadać obłok Chopra i wyprzedzić w tym wyścigu koreański zespół. Co z tego, że Jakub (Adam Sandler) jest u progu przełomowego odkrycia, jest na ustach całego czeskiego narodu, jak jednocześnie jest najsamotniejszym człowiekiem na ziemi. Żona, Lenka (Carey Mulligan), która jest w zaawansowanej ciąży, nie odbiera od niego telefonu, nikt mu nie chce nic powiedzieć, a przecież Czechconnect miał być szybszy od prędkości światła i całkowicie bezawaryjny. Wtedy właśnie na pokładzie Jana Husa 1 (no bo jak inaczej miałby się nazywać czeski statek kosmiczny!) pojawia się przerośnięty skakun, który jest zafascynowany samotnością i duszonymi przez Jakuba emocjami.
Tumblr media
W "Astronaucie" fascynuje nie tyle co zetknięcie dwóch całkowicie różnych kultur, ale przede wszystkim to, w jaki sposób kosmita (ciągle ze sobą walczę, żeby nie zdradzić jego imienia) działa na wspomnienia Jakuba. Wyzwala je w jego umyśle, ale nie do końca w takiej formie, w jakiej faktycznie je pamięta - lub nie pamięta, bo kosmiczny pająk kreuje obrazy na bazie tego, co zostało opowiedziane zgodnie z ładunkiem emocjonalnym. Poza tym, że same wizje otwierają oczy i Jakubowi, i nam, uświadamiając ludzki egoizm, pogoń za czymś, co w ogóle nie powinno być ważne, ale przestaje być dopiero u progu katastrofy czy utraty, to istotny jest sam aspekt wizualny. Impuls do strumienia wspomnień posyła pająk, a więc i to, jak wyglądają. Wgląd do przeszłości dostajemy przez tunel, obraz jest nieco rozszczepiony, momentami prześwietlony, niczym w pajęczym spojrzeniu, które korzysta z warstwy odblaskowej - stąd te bliki, barwne plamy, raz za razem rozlewające się po ekranie. Pamiętamy to, co chcemy, jak chcemy i nie zawsze wiemy, jak na te nasze wspomnienia patrzeć.
Tumblr media
(Jakub Procházka to najsamotniejszy człowiek na świecie, ale nie trzeba być w kosmosie, żeby tak się poczuć. Skakun-psychoterapeuta uczy tego, co ważne, a co tak bardzo się gubi w pogoni za ambicjami, marzeniami czy - jak również tu - wymazaniem poczucia winy za to, kim był ojciec. Wątek polityczny zarysowuje czasy, w jakich rozgrywa się "Astronauta". Sandler w poważniejszym kinie daje radę, a głos skakuna jest taki spokojny, wyciszający, że chce się wejrzeć w głąb siebie).
3 notes · View notes
borderkaa · 3 months
Text
Opuść duchu śmierci piekielne bramy- potrzebuje cię nieznośnie!!!
Nieznośnie, że aż strach- spolić nas w jedność, odczarować imię bolesne twe.
Pokój,dobro, zło- to obraz twój, podobieństwo przestrachem utkane.
życie szepcze słodkie słówka niczym pocałunki na szyi, kochają je....
Pokładają blask spełnienia u stóp, bukiet ten marzeniem błogosławiony.
Kochać tenże świat chcę więcej przy bezłzawym promiennym świcie... W ramionach śmierci...
Tak cicho i łzawie myślisz o mnie a ja śnie o tobie w snach, wcale nie tak strasznych.
Jesteś tam daleko za ognistym blaskiem księżyca.
Tulisz oddechem, szeptem prawdy gorzkiej, twe ostrza prawdy to gwiazdy.
Choć nie powinnam, we wszystkich i wszystkim dostrzegam twoje dłonie pochwycające mnie ku sobie.
Zamkniesz rozdział mój kosą przenikającą serce- więc otwórz serce twoje, co pali z tęsknoty za mną i nigdy więcej nie zostawaj z dala od swojej pamięci...
( Wizje romantyczne ze śmiercią)
2 notes · View notes
isabelguerra · 4 months
Text
wizj
2 notes · View notes
isshi69nikkei · 4 months
Text
Tumblr media
Ilustracja do Czwarty król - Chapter 1 - isshi69nikkei - 刺客列传 | Men with Sword (TV) [Archive of Our Own]
Rozdział 20 i wizje Mo Lana + bonus potencjalna reakcja Zhong Kunyia i Luo Mina ;)
3 notes · View notes