#blaty
Explore tagged Tumblr posts
skinnybutterfly72961 · 5 months ago
Text
Przysięgam, zapierdole sie zaraz, jestem wyczerpany.
Kinda vent więc jeśli nie chcesz to nie czytaj
Jest ze mna chujowo, nie mam siły na nic, ciągle wpierdalam by poczuć się lepiej. Jestem wyczerpany samą szkoła i życiem a jeszcze moja opiekunka jest chora i ledwo zipie a mój brat ma 8 lat więc chuja zrobi. Spadł na mnie obowiązek sprzątania, zmywania, niejednokrotnie robienia jedzenia, dziś brata zawoziłem do szkoły, wiem że to mało ale jak dla mnie, osobę z depresją i w ostrym epizodzie depresyjnym gdzie sama higiena, chodzenie do szkoły i pracowanie na lekcjach jest wyczerpujące to jeszcze to mi spadło. W przeciągu tygodnia/półtora 3 razy sprzątałem całą kuchnię (mamy dosyć sporą a u nas schodzi dużo naczyń i wiecznie blaty i podłoga są brudne) a dokładniej to blaty, naczynia, podloga etc i potrafiłem ponad godzinę to robić. Nie dość że muszę zajmować się sobą to jeszcze nimi. Wczoraj robiłem obiad, zaproponowałem naleśniki bo sam miałem na nie ochotę, nie zjadłem ani jednego i jak tylko skończyłem robić dalem bratu i opiekunce i to co zostało to brat powiedział że będzie mial na śniadanie, nie protestowałem, nie chciałem dziecku radości zabierać bo zachwalali je jak japierdole ale przykro mi trochę było że robiłem je ponad godzinę, nastawiłem się ze zjem chociaż jednego ale nie zjadlem ostatecznie żadnego. Ledwie udało mi się weekend przeżyć, miałem ochotę jedynie leżeć, wyć i spać a zapierdalalem. Dzisiaj miałem 9 lekcji i to same praktyczne i dwa wf, juz na 4 lekcji byłem bliski popłakania się z bezsilności. Cały dzień miałem wrażenie że każdy mnie odpycha, widziałem szczęśliwego tate ze szczęśliwym synem i taką zazdrość i złość poczułem że dlaczego mój nie żyje i dlaczego ja nie mogę mieć szczęśliwego życia. Jedyne co mam teraz ochotę zrobić to wtulić się w kogoś i zwyczajnie wyć, jestem wyczerpany, nie daję rady ale każdego odpycham, nie umiem prosić o pomoc, jak ktoś mi oferuje to mówię ze jej nie chcę bo sie boje otwierać.
16 notes · View notes
kostucha00 · 2 years ago
Text
12 Listopada 2023, Niedziela 🍁:
🥧: ?
🔥: 125 kcal
💤: 9 h
📙: 3 h
Jem nie więcej niż zwykle, ale od czwartku było takie zamieszanie, że nie miałam głowy do liczenia kalorii. To idzie na plus. Jutro już najprawdopodobniej będę liczyć, dzisiaj też już niby mogłam, ale chciałam to "pociągnąć" najdłużej, jak się dało. Na razie jest okej, nie ma ciśnienia. Jestem zaabsorbowana moim kotkiem 😸.
Przedstawiam Państwu Nicolasa Scratcha:
Tumblr media
Ma 6 lat i jest z Ukrainy. "Nicolas" już się nazywał, "Scratch" sama dochrzciłam. Dla niezorientowanych: Nicolas Scratch to postać z serialu Chilling Adventures Of Sabrina. To czarownik. Bardzo seksowny czarownik. W skrócie jest cudowny i się w nim zakochałam. (W kocie, nie w postaci xD). Większość czasu spędza na spaniu (ulubione miejscówki: ja vs moja poduszka vs oparcie kanapy jeśli jest słońce), bardzo głośnym mruczeniu, tuleniu się do mnie i gryzieniu moich palców. Ewentualnie siedzeniu na parapecie i wchodzeniu na wszystko, na co potencjalnie da się wejść (wszedł nawet po drabince na łóżko mojej siostry, potem wybierał raczej prostszą drogę przez moje biurko). I jest bardzo łagodny. Dał się wyczesać (i nawet uprzejmie obrócił się na grzbiet, żebym mu wyczesała brzuszek), pozwala sobie dotykać łapki (próba przed obcinaniem pazurów, chociaż na pierwszy raz chyba zdecyduję się u weterynarza) i wkładać się do umywalki (próba przed wykąpaniem go, bo troszkę podśmierduje. Zobaczymy jak zareaguje na kontakt z wodą). Niepotrzebnie też kupiłam mu legowisko, bo zwyczajnie woli spać ze mną. I przysięgam, że chyba jeszcze nigdy nie spałam tak dobrze, jak przez ostatnie dwie noce. Coś mi mówi że ta noc też będzie dobra. Drapak jeszcze nie doszedł (kupowałam przez internet), ale za razie "atakował" tylko wycieraczki i starą torbę na laptopa. Zabawki też go nie interesują; woli łapacz snów na ścianie, cotton ballsy, szal boa mojej siostry i pluszową kurę zawieszoną nad oknem. Tata na początku nie był przekonany, ale teraz widać że go lubi (chociaż wciąż udaje, że nie). Nie głaszcze go, ale pozwala mu siadać sobie na ramieniu, wygłupia się i go zaczepia. Nie mówi mu po imieniu tylko nazywa "bolszewicką świnią", "ruskim szpiegiem" albo po prostu "Siergiej". Mówi też że on nie mruczy, tylko wysyła informacje. Nie daje się przekonać że Ukraina to już nie Związek Radziecki. A mama z jakiegoś powodu się go brzydzi. (Btw nie wiem jak pójdę jutro do szkoły, bo jak tylko zamykam się w łazience, zaczyna skakać na drzwi i przeraźliwie miauczeć).
Mini-sesja zdjęciowa Nicka:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
* * * * *
Wspominałam też że mój wujek zmarł. Ogólnie przykra sprawa, bo to mąż tej cioci, która urabiała mamę przez ostatnie 3 miesiące i jechała ze mną do schroniska (zawdzięczam jej to że mam kota, serio). Po prostu strasznie mi jej szkoda bo jest najlepszą osobą jaką znam i nie zasłużyła sobie na to. Nawet w takiej sytuacji do mnie dzwoni, pyta o Nicka i prosi o zdjęcia. Mówi żebym się nią nie przejmowała, bo była na to przygotowana; wujek przez powikłania po zapaleniu trzustki miał zatrzymania akcji serca średnio co dwa tygodnie i przez ostatnie cztery lata połowę czasu spędził w szpitalu. Nawet już z nim nie jeździła, bo się przyzwyczaiła. Tyle że mimo że większość czasu spędzał w sypialni, specjalnie wyszedł żeby mi złożyć życzenia i zobaczyć Nicolasa. I wszystko było dobrze, a kiedy wróciłam do domu nagle ciocia zadzwoniła powiedzieć, że wujek nie żyje. Dosłownie pół godziny wcześniej widziałam gościa, rozmawiałam z nim, a chwilę potem go nie ma. Pojebane.
* * * * *
Na prośbę @pozarta bonusik w postaci zdjęcia tortu który upiekłam dla A.
Tumblr media
Ogólnie to nie był piętrowy bo nie miałam stelaża ani podstawek, więc po prostu położyłam dwa takie same "blaty" jeden na drugim. Perspektywa słaba, więc nie widać, ale wyszedł wysoki (ok. 25 cm).
miejsce na dorosłe tagi 👇
36 notes · View notes
erenella · 4 months ago
Text
24/02/2025
Okej więc dzisiejszy dzień zaczęłam o 8.00 i jak na razie wzięłam się za sprzątanie muszę odkurzyć i umyć podłogi, wynieść śmieci, wstawić pranie i umyć blaty ustalam sobie na to jakieś 1.5h później ćwiczenia wstawię jakie dzisiaj zrobiłam. A później lecimy z nauką. 🌸
13.00
Okej więc zajęło mi to trochę dłużej czasu
Ale mam już wszędzie odkurzone poza sypialnia
I podłogę umytą w całym korytarzu i wyniosłam wsyztkie śmieci i zrobiłam przy tym 4.5k kroków
2 notes · View notes
plonaca · 8 months ago
Text
Sobota/niedziela
Sobota
Weekend, a On ustawił budzik. Mimo że jechał dopiero na 12 na mecz.
Mówił że po to, żeby nie spać za krótko ani za długo. Ale kiepsko spaliśmy, bo idąc spać znów mnie zirytował (temat przytulanie, rano nadrobił) i budziliśmy się w nocy.
Potem rano w sumie pokłóciliśmy się tak jak dawno nie, w zasadzie przez głupi żart, który powiedział Mu kolega na temat zdradzania. A ja przez cudowny PMS wybuchałam łzami, że jak On mógł nie powiedzieć, że On tak nie uważa. Japierdole. I przez to znów zapaliłam zaraz po wstaniu. Napisałam Mu wiadomość jak był na spacerze, że jak On jeszcze może się dziwić, że czasami się martwię jak przez 2,5roku nigdy na trzeźwo nie powiedział mi, że mnie kocha. Whatever, jak wrócił było już ok i nawet w sumie śmialiśmy się z tego kolegi (od tego żartu przez który się pokłóciliśmy).
Pojechał na mecz Młodego przed 11, a ja w sumie miałam w planie sprzątać, ale uznałam że i tak jutro będę musiała odkurzać, więc ogarnęłam jedynie z grubsza blaty, a resztą zajmę się jutro. Umyłam sobie włosy i grałam w grę, a jednym okiem oglądałam transmisję meczu, bo była na YT. Zadzwonił jak już wracali co mi przywieźć z maka, tak żebym miała już do wieczora. 😂 akurat nie jestem wielką fanką maka i szanuję tam jedynie nuggetsy i McChickena. Chociaż Młody wymyślił jeszcze McCrispy, którego nigdy nie jadłam. Więc stwierdził, że weźmie mi obie bułki i 20 nuggetsów. A ja śmiem coś mówić o niekochaniu? 😂 wyczaiłam jeszcze piernikową latte i nawet nie marudził, jak o niej powiedziałam (nienawidzi kawy i śmieje się ze mnie, że jestem uzależniona i nie umiem żyć bez kawy). A potem się okazało, że prawie zapomniał o tej kawie i odbierając jedzenie wymusił na kobiecie, żeby mu jeszcze doliczyła.
Jak przyjechali w sumie wszyscy graliśmy, a wieczorem oglądaliśmy razem mecz.
Niedziela
Dzisiaj nie trzeba było wstawać wcześnie, więc poszliśmy spać przed 00, a obudziliśmy się przed 9. W nocy się przebudziłam i miałam idealną sytuację się wtulić dupą i czułam jak Mu stawał. Po chwili się obrócił na plecy, a potem znów do mnie i tak jeszcze ze dwa razy, ale się nie obudził, a też nie chciałam Go budzić, nawet takimi rzeczami. No i rano też nic dalej się nie wydarzyło, chociaż powiedziałam Mu o tej sytuacji z nocy.
Rano w sumie ja z Młodym graliśmy, a On coś sobie pracował. Nic w sumie specjalnego się nie działo.
Wyjechali po obiedzie, po 15, ale czegoś sobie zapomniał, więc się wrócił i przy okazji zgarnął mnie i pojechaliśmy obejrzeć dom niedaleko, który ostatnio wyczailiśmy, bo udało mi się go zlokalizować. Na szczęście zdążyłam chociaż poodkurzać. Za wiele z zewnątrz widać nie było, ale wydaje się być mega, chociaż wewnątrz może być trochę gorzej.
Potem pojechaliśmy załatwić jedną sprawę i przewieźć Młodego z masażu do niego. W sumie przez 2h tej wycieczki wydarł się na mnie więcej razy niż chyba przez ostatni miesiąc. Ale na szczęście się ogarnął, jak powiedziałam Mu, co o tym myślę.
Wróciliśmy do domu i siedliśmy do grania przy herbatkach. Plan na wieczór klasyczny.
Bilans:
Neo (papierosy): ↔️ ~10 wkurw + PMS + klasycznie jak to w weekend więcej / ~10 w niedzielę nie liczyłam 👎
Dbanie o siebie: ⬆️ umyłam włosy, zrobiłam tapetę, pograłam 👌/ niedziela odpoczynek
Jedzenie: ⬆️ śniadanie późno (kanapki), potem jakieś przegryzki, aż przywieźli szamkę / niedziela git 👍
Związek: ↔️👍
Praca: -
Inne obowiązki: ↔️ bez zbędnego wysiłku zrobiłam co miałam zrobić 👍
Samopoczucie: ↔️ jak na PMS nie ma dramatu 👍
3 notes · View notes
yolandaayusyfr · 9 months ago
Text
Terima kasih sudah menyisihkan setengah kehidupanmu untuk menghidupkan kehidupanku. untukmu, kuusahakan segalanya yang aku mampu.
Sayang, mungkin tulisan ini memang tidak bisa mendeskripsikan keindahanmu, sebab kamu jauh lebih indah dari sebuah puisi-puisi. mungkin tulisan ini tidak bisa menggambarkan keistimewaanmu, sebab kamu jauh lebih istimewa dari seluruh kalimat-kalimatku. aku jatuh cinta pada segala hal tentangmu; tentang lembutnya tutur katamu, tentang baiknya hatimu, tentang hangatnya dekapanmu, dan tentang aku yang selalu berdoa pada Tuhan semoga kelak bisa menjadi takdirmu.
Sayang, Rumahku yang berupa bangunan itu tidak aman, tapi rumahku yang menjelma pelukanmu selalu menjadi tempat pulang yang paling nyaman. selama ini, aku selalu berusaha menyembunyikan tangisanku sendirian. sebab aku tahu bahwa tidak ada yang bisa menyelamatkanku dari duka yang ingin membunuhku pelan-pelan. aku punya banyak ketakutan tentang kehilangan, sebab aku pernah di tinggalkan oleh seseorang yang ku kira akan membawaku ke tempat yang lebih terang.
Sayang, mempercayaimu butuh banyak keberanian dalam hidupku, maka dari itu aku mohon padamu tolong jangan tancapkan blati di inti jantungku. aku sudah terlalu banyak kehilangan orang-orang dari hidupku, maka dari itu aku memohon pada Tuhan agar tak mengambilmu dari sisiku. banyak harapan yang kugantungkan di pundakmu, maka tolong jangan lepaskan untuk sesuatu yang baru.
Sayang, aku mungkin tidak bisa menjanjikan padamu bahwa langit kita akan selalu cerah, aku mungkin juga tidak bisa menjanjikan padamu bahwa hari-hari kita akan senantiasa berjalan indah, tapi aku berjanji untuk mengupayakan segala cara agar membuatmu selalu merasa cukup punya aku.
Sayang, mungkin di depan sana jalannya akan sedikit terjal, tapi semoga cintamu dan cintaku akan membawa kita pada keabadian yang kekal. mungkin di depan sana tantangannya akan lebih sulit dan rumit, tapi mau sebanyak apapun badainya semoga kita tak pernah mengenal kata pamit.
Sayang, aku selalu butuh kamu dalam hidupku, maka dari itu aku selalu ingin dekat denganmu. kamu mengajarkan aku banyak hal tentang kehidupan bahwa Tuhan selalu menyiapkan rencana indah setelah kita melewati banyak kesakitan. saat ini Tuhan mengirimkanmu dalam hidup untuk membuatku mengerti bahwa ternyata aku berhasil menemukan cinta sejati
4 notes · View notes
kasja93 · 2 years ago
Text
Cześć
Tumblr media
Obudził mnie Koperek gryząc mnie w nos… Ten dziad rozwala system. Rutyna poranka przebiegła jak zawsze bez większych turbulencji. Wyjęłam z suszarki zioła dla uszatych i na dałam na próbę. Zjadły nim się obejrzałam. Zatem test jakościowy sprzęt przeszedł pomyślnie.
Pojechałam na zakupy budowlane - obejrzeć blaty do kuchni, parapety oraz płytki do łazienki. Powiem tak. Zarówno Turek jak i Sieradz to stan umysłu. Za dowody mojej tezy niech świadczy zdjęcie oraz anegdota
Tumblr media
W Sieradzu będąc w sklepie spożywczym nie mogłam zlokalizować kawy. Podeszłam do pani wykładającej towar i z uśmiechem poprosiłam o wskazanie kierunku…
Dzień dobry. Nie mogę znaleźć alejki z kawą. Powie mi pani gdzie ją znajdę?
Nie wiem
No, ale pani tu pracuje i nie wie?
Nie pijam kawy
🤯🤯🤯
Tumblr media
Wróciłam do normalnego świata czyli na swoją wioskę. Pokroiłam zakupione buraczki, jabłko i marchewkę - wszystko trafiło na testy do suszarki. Różne grubości i tak dalej :)
Zjadłam też miseczkę kapuśniaku.
Tumblr media
Zasiałam czarną rzepę oraz późną rzodkiewkę. Jutro planuje posiać niezapominajki, stokrotki oraz bratki. Te jak wszystko pójdzie dobrze wzejdą już wczesną wiosną :) No i poszłam jak zawsze odwiedzić gniazdo. Okazało się, że z jajek wykluły się pisklaki!
Tumblr media
Mega mnie to cieszy. Najprawdopodobniej na podwórku rozmnożyły mi się Pleszki :) na 99% jestem tego pewna. Do tej pory z ptaków kolejne pokolenie przyszło u mnie na podwórku na świat to wróble, jerzyki oraz właśnie najpewniej pleszki :)
Tumblr media Tumblr media
Rudziś i Jerry dziś dostały od sąsiadki świeżej marchewki z przydomowego bio-eco ogródka. Oba uszaki dały się dziś poprzytulać a Ruda nawet zrobiła sobie spacerek po podwórku. Jerry nie był zainteresowany takimi aktywnościami zatem został w pokoju. Ja zaś z Gryziem pilnowaliśmy bezpieczeństwa Rudzika
Tumblr media Tumblr media
Dzień nie był zły. Nawet rozbawiły mnie dzisiejsze absurdy. Humor mi wraca. Nadal czuje się czasem odrealniona i pilnuje się by nie uciec za bardzo w świat mojej wyobraźni, która jest przebogata. Świadczyć o tym mogą moje intensywne sny, które pamiętam od początku do końca niczym film.
Tumblr media
Noga mi dokucza a dzisiejsze wnoszenie z tatą pralki do domu ze stodoły wcale mi nie pomogło 💀
13 notes · View notes
moiclaudie · 2 years ago
Text
W przeciągu pół roku drugi raz wyszła mi opryszczka 🥲 życzcie mi cierpliwości do tego dziadostwa :/ tym razem na górnej wardze, więc będzie gorzej przy piciu itp, no ale trudno. Wydaje mi się, że wpływ na ten wysyp ma też fakt, że w ciągu ostatnich 2 tygodni nie dostarczałam organizmowi żadnych większych wartości odżywczych.
W piątek idę na taką większą imprezę, idealnie będę upiększona 🤦‍♀️ swoją droga, muszę kupić plasterki, bo wszystkie zużyłam przy ostatniej inwazji xD
A tak poza tym, to mam wrażenie, że współlokatorka się na mnie obraziła. Nie mam pojęcia o co, ale nawet jakoś nie chce mi się o tym myśleć xd na pewno nie chodzi o sprzątanie, bo to ja częściej sprzątam, nie wspominając o tym, że blaty czy kuchenka są brudne chwilę po tym jak je wyczyszczę 🙃
6 notes · View notes
magazynkulinarny · 4 months ago
Text
Tort kijowski
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Przez wiele, wiele lat w dniu urodzin córki budziliśmy ją wchodząc do pokoju z mojej roboty tortem z zapalonymi świeczkami, śpiewając "Sto lat". Później budziłam ją już sama, a przez ostatnie dwa lata nie spędzała ze mną swojego wielkiego dnia.
Tortu więc nie piekłam, choć jako matce brakowało mi tej wyjątkowej celebracji. Przygotowywałam go bowiem z wypiekami na twarzy w nocy, gdy poszła już spać, aby na rano był gotowy. Cóż, musiałam z tym żyć, jak z różnymi innymi niechcianymi darami losu.
W tym roku moja jedynaczka postanowiła spędzić ze mną urodzinowy weekend. Nie byłabym sobą, gdybym nie upiekła okolicznościowego ciasta. Wybrałam tort kijowski z ulubionego słodkiego bloga MojeWypieki.com. Był zmrok, rozpraszające go dwa światełka i "Stoooo lat" od serca...
Oryginalnie торт Київський składa się z dwóch lekkich warstw bezy z orzechami laskowymi (czasem wymienianymi na orzechy nerkowca), przełożonymi kremem ​​maślanym i oblany polewą czekoladową. W tym wypadku został odrobinę zmodyfikowany.
Ciasto wyszło znakomicie, choć miałam kłopot z hartowaną masą jajeczną. Na szczęście udało się ją uratować dodaniem budyniu w proszku.
Tort polecam amatorom rozpływającej się w ustach bezy, chrupiących orzechów laskowych i śmietankowo-czekoladowych smaków. Podobno może postać kilka dni, ale mi nie udało się tego sprawdzić. Zniknął w dobę.
Dziękuję, Doroto, za Twoje fantastyczne przepisy! Te, które dotąd zrobiłam były pyszne, z polotem i nie zawodziły.
Składniki:
Spody bezowo-orzechowe 8 białek z dużych jaj 400 g cukru 250 g orzechów laskowych 60 g skrobi ziemniaczanej 1/3 łyżeczki soli
Krem 8 żółtek 180 g cukru 20 g cukru wanilinowego 240 ml mleka 1/2 paczki budyniu śmietankowego 360 g masła 25 ml likieru np. kawowego lub ajerkoniaku (oryginalnie koniak) 20 g kakao 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Spody bezowo-orzechowe
Orzechy laskowe zrumienić na suchej patelni, potrząsając nią od czasu do czasu, aby zezłociły się ze wszystkich stron. Przełożyć do kuchennej ściereczki, zebrać rogi i pocierać do czasu, aż złuszczy się skórka. Gdy przestygną, zblendować na drobno w malakserze. Nie przedłużać blendowania, ponieważ z orzechów zacznie wytrącać się tłuszcz.
Trzy blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Na każdym papierze odrysować (np. od okrągłej blachy do pieczenia) okrąg o średnicy 21 cm. Mi pozostało trochę masy i zrobiłam czwartu, mniejszy okrąg, który przeznaczyłam na pokruszenie i ozdobienie wierzchu. Nie miałam więcej blaszek, więc zamiast tego użyłam spodu od tortownicy do pieczenia.
W misie robota kuchennego ubić na sztywno białka z solą. Pod koniec zacząć dodawać - po trosze - cukier, cały czas ubijając. Po ubiciu białek z cukrem dodawać partiami rozdrobnione orzechy, przesianą skrobię ziemniaczaną, a następnie delikatnie wymieszać szpatułką do połączenia się składników.
Masę wyłożyć w okręgi na przygotowane blaszki. Piec ok. 50-60 minut w temperaturze 160°C lub do kruchości blatów. Po tym czasie warto sprawdzić czy od spodu są suche, a nie miękkie. Jeśli trzeba, dopiec. Po upieczeniu i lekkim przestygnięciu ostrożnie oderwać papier (u mnie lekko przywarł).
Blaty mogą się kruszyć, ale nie trzeba się tym przejmować.
Krem
Masło powinno być w temperaturze pokojowej.
Do niedużego garnka wlać mleko, dodać cukier i cukier wanilinowy. Zagotować, a następnie odstawić do lekkiego przestudzenia.
Rózgą kuchenną wymieszać żółtka, ale tylko do połączenia. Cały czas mieszając rózgą, po trochu wlewać połowę gorącego mleka. Po wymieszaniu przelać do garnka z resztą mleka i ponownie zagotować, cały czas mieszając. Powinien powstać rzadki budyń. Gdyby okazało się, że budyń się rozwarstwia, wlać pół szklanki mleka z rozpuszczoną połową paczki budyniu śmietankowego lub waniliowego. Wciąż mieszać energicznie rózgą, aż powstanie budyń.
Przykryć folią spożywczą, tak, aby folia dotykała całej powierzchni. Wystudzić do temperatury pokojowej (przyspieszyłam proces stawiając w otwartym oknie).
Mieszanka i masło powinny mieć tą samą pokojową temperaturę.
W dużej misce utrzeć mikserem masło na puszystą masę. Stopniowo dodawać mieszankę budyniową i alkohol, cały czas miksując. Masę podzielić na dwie części. Do jednej z nich dodać przesiane kakao i dokładnie wymieszać.
Na paterze położyć pierwszy blat bezy. Wyłożyć krem kakaowy i dokładnie go rozsmarować. Następnie na wierzch położyć drugi blat i posmarować kremem śmietankowym. Na to trzeci blat i lekko przycisnąć. Pozostałym kremem posmarować szczyt tortu. Mały blat pokruszyć na kawałki i ułożyć na wierzchu. Obsypać startą na grubych oczkach tarki czekoladą.
Przed podawaniem schłodzić.
Насолоджуйтеся їжею!
1 note · View note
2k25-life-realization · 4 months ago
Text
💋19luty💋
Rozjebie tego chłopa, przysięgam. Zjebał mi dzień... Chciałam gryzą zapieksy.. to ten jebany przyniósł mi pół małego bochenka chleba zamienionego w zapiekankę z serem, mięchem i wszystkim co można do zapiekanki wjebać.. no i wjebałam całą porcje bo nie umiem się opanować. I to jeszcze przed snem...
Odebrałam staniki , paczkomatu.. zrobiłam pranie, ogarnęłam do końca pudło z ubraniami.. wymieniłam kuwetę i zrobiłam pianki z galaretki ale średnie w smaku..posprzątałam blaty w kuchni włącznie z plytą
Zjadłam 1200+ huj wie ile.. zrobiłam 10k kroków (-300) bilans nie znany ale obstawiam z 2k
0 notes
jazumst · 7 months ago
Text
Perfekcyjny Jazu swojego życia
Żeby Was... Walić pracę. A po pracy? Posłuchajcie:
Jakoś tak KM wlazła mi na ambicję, i zamiast otworzyć słoik, zrobiłem sobie makaron. Tak mnie jakoś nosiło, że posprzątałem zanim skończyłem nakładać XD A potem to już naszedł mnie taki szał sprzątania, że nie wiem jak dałem radę bez snu, chociaż już tak czuję, że organizm się dopomina.
//
Palnik nie trybi od tygodnia. W domu inżynier i nikt (Piąty). Starczyło umyć palniki. Kuchenkę znaczy. Pali jak szlugi. A przy okazji nie straszy.
//
Potem to już z górki. Blaty, sprzęty, zlew... Odjebało mi od zapachu chemii. Od tego już tylko krok do kibla. Nawet pajęczyny odkurzyłem w przedpokoju. Zostały mi kurze na grzejniku i rurach w kiblu. Zewsząd bije zapachem sprzątania. Pan Ojciec się ewakuował.
//
Zmywarka już opróżniona, śmieci wyniesione. Tylko ja potrafię iść na śmietnik bez śmieci XD Zaraz kończy cykl pralka i starczy na dziś. Uszkodziłem ścianę rurą od odkurzacza :/ Wkurwia mnie teraz ubytek w farbie. No w przyszłym roku to już na 100% malowanie. Tylko poczekam aż państwo rodzice gdzieś wypierdolą, bo inaczej to tragedia będzie a nie malowanie.
//
Ulałem Tamagotchi. Ma 2lata i 40kg XD
//
youtube
9 notes · View notes
sklejkablog · 7 months ago
Text
Sklejka drewniana – wszechstronny materiał w budownictwie i wykończeniach
Sklejka drewniana to materiał znany od dziesięcioleci, który znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach – od budownictwa, przez meblarstwo, po dekoracje wnętrz. Jest ceniona za swoją wytrzymałość, lekkość i elastyczność, a także estetyczny wygląd. W artykule przybliżamy, czym jest sklejka, jakie są jej rodzaje i gdzie najlepiej ją wykorzystać.
Tumblr media
Sklejka drewniana – wszechstronny materiał w budownictwie i wykończeniach
Sklejka drewniana to materiał znany od dziesięcioleci, który znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach – od budownictwa, przez meblarstwo, po dekoracje wnętrz. Jest ceniona za swoją wytrzymałość, lekkość i elastyczność, a także estetyczny wygląd. W artykule przybliżamy, czym jest sklejka, jakie są jej rodzaje i gdzie najlepiej ją wykorzystać.
Co to jest sklejka?
Sklejka to płyta kompozytowa wykonana z cienkich warstw drewna, zwanych fornirami, które są sklejane pod wysokim ciśnieniem i temperaturą. Poszczególne warstwy są układane tak, aby włókna drewna w kolejnych fornirach były prostopadłe, co znacząco zwiększa wytrzymałość materiału.
Kluczowe cechy sklejki:
Wytrzymałość na zginanie – dzięki swojej konstrukcji jest bardziej odporna na obciążenia niż lite drewno.
Lekkość – w porównaniu do innych materiałów o podobnej wytrzymałości, sklejka jest relatywnie lekka.
Wszechstronność – można ją ciąć, formować, wiercić, co czyni ją idealnym materiałem do różnorodnych zastosowań.
Ekologia – przy odpowiedniej obróbce i certyfikacji sklejka może być materiałem przyjaznym środowisku.
Rodzaje sklejki
Sklejka wodoodporna – dzięki specjalnym klejom jest odporna na wilgoć, idealna do zastosowań zewnętrznych i w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności (np. łazienki, kuchnie).
Sklejka konstrukcyjna – wyróżnia się dużą wytrzymałością, stosowana głównie w budownictwie, do konstrukcji dachowych czy ścianek działowych.
Sklejka meblowa – charakteryzuje się gładką powierzchnią, często wykańczaną fornirem dekoracyjnym, stosowana w produkcji mebli.
Sklejka specjalistyczna – np. lotnicza czy ognioodporna, wykorzystywana w specyficznych branżach.
Zastosowanie sklejki
Budownictwo:
Konstrukcje dachowe.
Szalunki wylewek betonowych.
Ścianki działowe.
Meblarstwo:
Produkcja regałów, szafek, biurek.
Blaty robocze.
Wykończenie wnętrz:
Panele dekoracyjne.
Sufity podwieszane.
Drzwi wewnętrzne.
Przemysł transportowy:
Podłogi w przyczepach i kontenerach.
Wykończenia wnętrz w pojazdach.
Hobby i rękodzieło:
Tworzenie modeli, ozdób, zabawek.
Jak dbać o sklejkę?
Aby sklejka długo zachowała swoje właściwości, należy:
Chronić ją przed nadmierną wilgocią, jeśli nie jest wodoodporna.
Zabezpieczyć odpowiednimi lakierami lub olejami.
Unikać bezpośredniego kontaktu z ogniem lub silnymi substancjami chemicznymi.
Podsumowanie
Sklejka drewniana to materiał o niezwykłym potencjale, łączący w sobie cechy drewna i nowoczesnych technologii. Jej uniwersalność sprawia, że znajduje zastosowanie zarówno w wymagających konstrukcjach, jak i w projektach dekoracyjnych. Inwestując w dobrej jakości sklejkę, można zyskać trwały, estetyczny i wszechstronny materiał na lata.
1 note · View note
blogwyposazamypokojedzieci · 7 months ago
Text
Biurko młodzieżowe
Dedekids
Biurko gamingowe dla młodzieży, a szczególnie dla chłopca, który zawodowo uprawia e-sport, to nie tylko mebel, ale narzędzie pracy. Taki sprzęt musi zapewniać komfort podczas długich godzin treningów, odpowiednią przestrzeń na sprzęt komputerowy oraz estetykę, która pasuje do gamingowego stylu. Poniżej znajdziesz przegląd dostępnych rozwiązań oraz najważniejsze aspekty, na które warto zwrócić uwagę kupując biurko młodzieżowe
Biurka z dużym blatem
Profesjonalne biurko gamingowe powinno oferować wystarczająco dużą powierzchnię roboczą. Dzięki temu gracz zmieści:
monitor (lub nawet kilka monitorów),
klawiaturę,
myszkę z dużą podkładką (w e-sporcie często używa się dużych podkładek zapewniających precyzję ruchu),
inne akcesoria (np. mikrofon, kamerę czy słuchawki).
Biurka gamingowe zazwyczaj mają blaty o długości od 120 do nawet 200 cm i szerokości od 60 do 80 cm. Modele takie jak Eureka Ergonomic czy Arozzi Arena są popularnym wyborem wśród graczy profesjonalnych.
Specjalne wycięcia i uchwyty
Biurka gamingowe wyróżniają się dodatkowymi funkcjonalnościami, takimi jak:
Uchwyty na słuchawki – pozwalają na wygodne przechowywanie sprzętu audio.
Podstawki na napoje – minimalizują ryzyko przypadkowego rozlania.
Wycięcia na kable – umożliwiają schludne zarządzanie przewodami, co poprawia estetykę i funkcjonalność stanowiska.
Wbudowane porty USB – niektóre biurka, jak np. Thermaltake Level 20 RGB Battlestation, oferują zintegrowane porty do ładowania urządzeń.
Ergonomia – podstawa zdrowia
Długie godziny spędzone przy komputerze wymagają biurka zaprojektowanego z myślą o zdrowiu gracza. Ważne są:
Regulacja wysokości – Biurka takie jak Secretlab Magnus Pro oferują elektryczną regulację wysokości, co pozwala na zmianę pozycji z siedzącej na stojącą, co jest korzystne dla kręgosłupa.
Zaokrąglone krawędzie – dla wygodniejszego oparcia nadgarstków.
Podkładki na całej powierzchni blatu – w niektórych modelach blat jest wyłożony materiałem przypominającym podkładkę pod mysz, co zwiększa komfort gry.
Podświetlenie RGB
Dla wielu młodych graczy kluczowym elementem biurka jest podświetlenie LED. Daje ono nie tylko estetyczny efekt, ale także możliwość dostosowania atmosfery podczas gry. Biurka takie jak Cougar Mars Gaming Desk mają wbudowane podświetlenie RGB, które można zsynchronizować z resztą sprzętu (np. klawiaturą i myszką).
Wytrzymałość i jakość materiałów
Sprzęt gamingowy, taki jak monitory czy komputery, potrafi być ciężki. Biurko musi więc być stabilne i wykonane z trwałych materiałów. Najlepsze modele są:
Metalowe z blatem z laminatu – odporne na zarysowania i łatwe w czyszczeniu.
Z włókna węglowego – lżejsze i nowoczesne, jak w modelu Eureka Carbon Series.
Modele z dodatkowymi funkcjami
Zaawansowane biurka dla profesjonalnych graczy oferują funkcjonalności, które poprawiają wrażenia z gry:
Zintegrowany system audio – w niektórych modelach dostępne są wbudowane głośniki.
Podnośnik na monitor – umożliwia ustawienie ekranu na optymalnej wysokości.
Wbudowane stacje ładowania – pozwalają ładować urządzenia mobilne bez dodatkowych kabli.
Zabudowa i system zarządzania kablami
Profesjonalne stanowisko gamingowe wymaga dobrego zarządzania kablami. Niektóre biurka, takie jak Arozzi Arena, posiadają dedykowane systemy organizacji okablowania – tacki pod blatem czy specjalne kanały, które ukrywają przewody i zapobiegają ich plątaniu.
Biurka narożne i w kształcie litery L
Jeśli przestrzeń na to pozwala, warto rozważyć biurko narożne. Takie rozwiązanie:
Zapewnia więcej miejsca na dodatkowy sprzęt (np. konsolę, drugi monitor).
Dzieli przestrzeń roboczą na sekcje – jedną do gry, drugą do nauki lub pracy.
Przykładem jest DXRacer Gaming Desk L-Shaped, które oferuje dużą przestrzeń w nowoczesnym stylu.
Personalizacja stanowiska
Chłopcy często chcą, aby ich stanowisko wyróżniało się na tle innych. Warto wybrać biurko, które daje możliwość personalizacji:
Naklejki gamingowe – biurka takie jak Respawn 3010 oferują opcję zamówienia z nadrukiem ulubionej gry.
Moduły dodatkowe – np. uchwyty na klawiaturę lub platformy na sprzęt VR.
Przykłady najlepszych modeli
Secretlab Magnus Metal Desk – nowoczesne biurko o minimalistycznym designie, z zaawansowanym systemem zarządzania kablami.
Arozzi Arena – biurko o dużej powierzchni, dostępne w wielu kolorach, z pełnym pokryciem materiałem dla precyzyjnych ruchów myszką.
Eureka Ergonomic Z1-S – budżetowe rozwiązanie z efektownym oświetleniem LED i miejscem na sprzęt.
Cougar Mars – biurko z zaawansowanym podświetleniem i miejscem na monitory, idealne do profesjonalnych zastosowań.
Biurko gamingowe - młodzieżowe
Biurko dla młodzieży uprawiającej e-sport powinno być dostosowane do wymagań zarówno technicznych, jak i estetycznych. Kluczowe są ergonomia, jakość wykonania oraz funkcjonalności, które poprawiają komfort gry. Warto zainwestować w model, który zapewni wygodę i przyczyni się do osiągania lepszych wyników, a jednocześnie będzie atrakcyjnym elementem pokoju młodego gracza.
Tumblr media Tumblr media
0 notes
lokiscoffee · 8 months ago
Text
Banita Koronny, rozdział 1.
Było już późno, gdy szukałam schronienia wśród wąskich, brudnych uliczek miasteczka. Ciemność zdawała się otaczać każdy dom i budynek, zamykając je jak w klatce – drzwi były szczelnie zasunięte, okna zasłonięte grubymi, zniszczonymi zasłonami. Sunęłam cicho, pilnując, by turkusowa peleryna szczelnie okrywała moje ciało, a kaptur osłaniał twarz. Mimo starań, by nie zwracać na siebie uwagi, trudno było ukryć, że długa suknia, choć pozbawiona zdobień, była wykonana z materiału znacznie lepszego niż ubrania przeciętnego mieszkańca.
Po chwili mój wzrok przyciągnęło ciepłe światło, wydobywające się zza uchylonych drzwi jednej z tawern – najwyraźniej jednej z ostatnich, które były jeszcze otwarte o tej porze. Przystanęłam na moment, obserwując budynek z dystansu, a potem powoli ruszyłam w jego stronę. Stawiałam ciche kroki, a z każdym wyczuwałam coraz więcej zapachów unoszących się w powietrzu – woń przypalonego mięsa, rozlanego piwa i coś jeszcze, ostry, piekący zapach, zapewne taniego tytoniu.
Wnętrze tawerny uderzyło jaskrawym światłem i kakofonią dźwięków. Głośne rozmowy mieszały się z wybuchami śmiechu, a podłoga drżała od ciężkich kroków i uderzeń kufli o drewniane blaty. Tawerna była zatłoczona – tłum, w większości złożony z mężczyzn o ogorzałych, zarośniętych twarzach, stał w zwartym kręgu w centralnej części pomieszczenia. Część parkietu była wyraźnie wyznaczona jako ring – przestrzeń, w której tłum gromadził się, by oglądać brutalne, nielegalne walki.
Na środku ringu dwóch mężczyzn mierzyło się wzrokiem, podczas gdy reszta sali wiwatowała i krzyczała w podekscytowaniu. Jeden z nich, szeroko zbudowany i cięższy, z głową ogoloną do skóry, miał w spojrzeniu zimne, wyrachowane okrucieństwo. Był już lekko poobijany, na jego twarzy widniała świeża szrama, ale wyglądał na gotowego, by walczyć do upadłego. W dłoni zaciskał pięść, zaciśnięte wargi drgały, jakby w milczącym wyzwaniu rzucanym przeciwnikowi.
Drugi mężczyzna, wyraźnie bardziej wysportowany, wyróżniał się w tłumie swoją surową determinacją i niebezpiecznym spokojem. Miał szczupłą, umięśnioną sylwetkę i twarz o ostrych rysach, którą znaczyły siniaki oraz brud – ślady minionych starć. Jego oczy były skupione, niemal przenikliwie spokojne, jakby dokładnie przewidywał każdy ruch przeciwnika. Wyglądał jak ktoś, kto pasowałby raczej do mrocznych zakamarków miasta niż na królewski dwór, do którego byłam przyzwyczajona. Był bez koszulki, odsłaniając twardą, umięśnioną klatkę piersiową i ramiona pokryte drobnymi zadrapaniami i siniakami, które nosił jak odznaki bojowe. Jego skóra była przybrudzona, a napięte mięśnie mówiły jasno, że życie, jakie prowadzi, wymaga siły i wytrwałości. Brązowe spodnie, nieco zniszczone i przetarte, pozwalały na swobodę ruchów. Pas z solidnej skóry oplatał biodra. Mocne buty, choć proste, miały grubą podeszwę i były odporne na różne trudności, jakie przynosiła walka. Mężczyzna wyglądał na kogoś, kto nie znał strachu i kto przetrwa wszystko, co przyniesie los. Długie, ciemnobrązowe włosy sięgały ramion, lekko kręcone i potargane, jakby ułożyły się przypadkiem w czasie walki. Oczy lodowato niebieskie zdawały się przenikać na wylot, chłodne i nieustępliwe – wyraziste i pełne determinacji, a jednocześnie sugerujące, że ten człowiek w każdej chwili mógłby rozpętać kolejną burzę.
Choć widać było na nim oznaki wyczerpania i trudów życia w takim miejscu, każdy jego ruch był precyzyjny, a każdy krok świadczył o sile, którą potrafiłby użyć, by w jednej chwili zakończyć starcie.
Obserwując tę scenę spod kaptura, weszłam cicho, nie rozglądając się zbytnio, chcąc uniknąć zwrócenia na siebie uwagi. Starałam się nie wdychać zbyt głęboko, jednak zapach alkoholu i przypraw mieszał się z duszącym dymem. Na chwilę zasłoniłam nos rękawem, z trudem powstrzymując kaszel. Ostrożnie ruszyłam przez tłum w stronę baru. Palcami lekko poprawiłam kaptur i spuściłam wzrok, starając się, by wyrafinowane ruchy nie zdradzały mojego pochodzenia – każdy gest był wyważony i ostrożny, chcąc wtopić się w otoczenie. Już miałam zagadnąć barmana, gdy zamieszanie sprawiło, że odwróciłam wzrok znów w kierunku ringu. Pięść niebezpiecznie spokojnego wojownika wystrzeliła naprzód, z brutalną siłą trafiając przeciwnika, tłum wybuchnął jeszcze większym wrzaskiem, podgrzewając atmosferę w dusznej tawernie. 
Za masywnym drewnianym kontuarem stał barman – imponującej postury mężczyzna, który wydawał się niemal jednym z filarów tego miejsca. Miał ponad pięćdziesiąt lat, a ciemne włosy, zaczynające już siwieć przy skroniach, nadawały mu groźnego, surowego wyglądu. Gęsta, nieco zmierzwiona broda okalała jego żuchwę, dodając twarzy jeszcze więcej srogości i dystansu. Potężne ramiona wystawały spod podwiniętych rękawów z widocznym, ciemnym owłosieniem, poruszały się zwinnie, gdy w dużych dłoniach trzymał szklankę, którą przecierał z niezwykłą starannością, choć większość gości i tak nie zwróciłaby uwagi na czystość szkła. Jego ruchy były pewne i rutynowe, a spojrzenie przenikliwie obserwowało tłum, choć w jego oczach malował się już pewien rodzaj obojętności, wynikający z lat spędzonych w tej dusznej, zadymionej przestrzeni. Barman był przyzwyczajony do widoku krwi na podłodze, do szorstkich rozmów i do pijackich wrzasków – nic nie robiło na nim większego wrażenia. Dla niego tawerna była jego królestwem, a on sam sprawował w niej niekwestionowane rządy. Obdarzył zakapturzoną mnie krótkim spojrzeniem. Byłam niska i wcześniej nie widział całości mojego ubioru, więc w pierwszej chwili pomyślał, że jestem nastoletnim chłopcem i tak właśnie mnie zaadresował.
– To nie miejsce dla ciebie, chłopcze… – burknął. 
Podniosłam głowę i spojrzałam na niego. Moje zachowanie zdradzało zagubienie, albo po prostu brak komfortu z powodu przebywania w takim miejscu.
– Dobry wieczór, czy mogłabym dostać coś ciepłego do jedzenia? Mam pieniądze, mogę zapłacić.
Barman już miał odburknąć, że kuchnia jest zamknięta od kilku dobrych minut, jednak zatrzymał się w pół ruchu i spojrzał na mnie. Widział moje delikatne ręce odchylające poły peleryny i sięgające do saszetki na biodrze. Wyciągnęłam dwie złote monety, po czym położyłam je na blacie. W pierwszej chwili ewidentnie nie mógł uwierzyć swoim oczom, które rozszerzyły się na widok monet. Odłożył powoli szklankę na bok. Nie, nie był pazerny, nawet nie chciał tych monet. Rozejrzał się szybko, czy ktokolwiek obserwuje, po czym przykrył monety dłonią i przesunął je po blacie w moim kierunku, nachylając się nad blatem.
– Panienka schowa te pieniądze. Poza tym to za dużo. Niech panienka zapłaci normalnie.
– Normalnie? – spojrzałam na niego pytająco, więc westchnął, na moment rzucając wzrok na wnętrze tawerny.
– Rozumiem, czyli srebrników, panienka nie ma. Wciąż nalegam, aby panienka schowała te monety. To miejsce nie jest odpowiednie na obnoszenie się bogactwem.
Znów westchnął, patrząc gdzieś w przestrzeń, po czym rozkazał, abym poczekała i zniknął za drzwiami kuchni. Już miałam schować monety do saszetki, jednak zatrzymałam się. Jedną wciąż trzymałam w palcach. Przecież barman chciał mnie zbyć, a jednak okazał dobroć. Należy mu się zapłata. W tym momencie moje myśli przerwał dobiegający się z głębi tawerny nagły wrzask tłumu, gdy jeden z walczących na ringu mężczyzn padł na deski – nieprzytomny, z rozluźnionymi rękami i twarzą zanurzoną w cieniu. Cisza trwała tylko ułamek sekundy, a potem wybuchła kakofonia okrzyków, wiwatów i przekleństw. Mężczyźni tłoczący się wokół ringu podnieśli w górę ręce, krzycząc, klepiąc się nawzajem po plecach w podekscytowaniu. Było jasne, że to zwycięzca wzbudził ich entuzjazm – walczący o surowym spojrzeniu, który nawet nie dał przeciwnikowi szansy na próbę rewanżu.
Zwycięzca odetchnął głęboko i spojrzał z góry na pokonanego, z kamiennym wyrazem twarzy. Brud i siniaki pokrywały jego skórę, lecz jego wyraz był nienaruszony – jedynie chłodne, lodowate oczy zdradzały w nim napiętą koncentrację i bezwzględną determinację, która jeszcze tliła się w jego spojrzeniu. Włosy miał zmierzwione, jakby nie miał czasu, by się nimi przejmować, a krew – być może jego własna, być może przeciwnika – znaczyła mu skórę przy obojczyku. Wyglądał jak ktoś, kto przeszedł przez niezliczone starcia, ale nie stracił ani odrobiny siły.
Nie minęła chwila, gdy na ring wszedł kolejny wojownik – potężnie zbudowany, z ramionami szerokimi jak kłoda drzewa i twarzą skrytą za brodą. Tłum zamilkł na moment, obserwując nowego przeciwnika, który wydawał się pewny siebie i niemal drwiący, z iskrą zaciętości w oczach. Napięcie w pomieszczeniu wzrosło, gdy mierzyli się wzrokiem. Tłum wstrzymał oddech, przygotowując się na kolejne starcie – jedno z tych, w których nikt nie był pewien, czy zakończy się szybkim nokautem, czy zaciętą walką do ostatniego tchu.
Dwaj mężczyźni ruszyli na siebie niemal równocześnie, każdy ruch pełen napięcia i gotowości do ataku. Ich kroki były szybkie, ale wyważone, a wzrok – skupiony wyłącznie na przeciwniku, jakby cały świat poza nimi przestał istnieć. Krążyli po ringu, jak dwa drapieżniki szukające słabego punktu.
Pierwszy cios należał do nowego wojownika, który rzucił się naprzód z brutalną siłą, wyprowadzając szeroki zamach w stronę twarzy przeciwnika. Ten jednak błyskawicznie uskoczył. Cios przeciął powietrze, a mężczyzna stracił równowagę na ułamek sekundy – i to wystarczyło. Zwycięzca poprzedniej potyczki, wykorzystując moment zawahania, zbliżył się błyskawicznie i wyprowadził szybki, precyzyjny cios w żebra przeciwnika. Z satysfakcją usłyszał krótki, zdławiony jęk bólu.
Nie dał mu czasu na odpoczynek. Kolejny cios trafił w ramię wojownika, który instynktownie zasłonił twarz. Wyraźnie oszołomiony, przeciwnik sięgnął do przodu, próbując złapać go w mocnym chwycie, jednak ten, z gracją niemal kociej zwinności, wyślizgnął się z uścisku. Odbił się do tyłu, jednocześnie podciągając pięść i czekając na odpowiedni moment, by wymierzyć kolejny cios.
Walka zaczynała nabierać tempa, a rywal, z coraz bardziej rozwścieczoną miną, próbował zmusić przeciwnika do defensywy, atakując szybko i z dużą siłą. Parę razy dosięgnął go, zadając mu mocny cios w bok, który zmusił go do cofnięcia się o krok, a potem jeszcze jeden w ramię. Wydawało się, że siła przeciwnika była nie do przecenienia, ale mężczyzna o lodowym spojrzeniu pozostał niewzruszony. W jego oczach wciąż tliła się chłodna determinacja – wiedział, że tylko czeka na błąd przeciwnika.
Gdy wojownik kolejny raz zaszarżował, ten, przewidując ruch, schylił się w ostatniej chwili, unikając wymachu, i błyskawicznie zaatakował – lewą pięścią wymierzył cios w szczękę, a zaraz potem prawą posłał kolejne uderzenie, które trafiło prosto w skroń. Przeciwnik zachwiał się, a tłum zawył z ekscytacji.
Zanim wojownik zdążył się otrząsnąć, mężczyzna zwinął się do ostatniego, decydującego ciosu – celnego, mocnego uderzenia w klatkę piersiową. Przeciwnik wydał głuchy jęk i osunął się na kolana, a potem padł na deski. Tłum ryknął z radości, wznosząc okrzyki na cześć zwycięzcy, który zmęczony, ale niepokonany, wziął głęboki oddech, spoglądając chłodno na swoją pracę.
Podczas tej walki, barman zdążył wrócić, oferując mi ciepłą miskę zupy oraz kromkę chleba. Siedziałam przy blacie, czując ulgę, gdy zapach zupy dotarł do moich nozdrzy. Od razu wzięłam łyżkę i zaczęłam jeść.
– Dziękuję – powiedziałam, czując, że to byłoby nieuprzejme nie wyrazić wdzięczności.
On jedynie mruknął, ale po jego oczach widziałam, że nie jest tu przyzwyczajony do słuchania podziękowań. Zastanowiłam się przez chwilę, a potem wyciągnęłam dłoń, w której trzymałam monetę i położyłam ją na stole.
– Proszę, niech pan to przyjmie. Za pańską życzliwość.
On tylko spojrzał na monetę, a jego twarz zmieniła wyraz – przez chwilę wydawało się, że jest zirytowany, a może nawet urażony. Uniósł brew i potrząsnął głową.
– Zatrzymaj to, panienko – mruknął, przesuwając monetę z powrotem w moją stronę. – Nie potrzebuję złota za talerz zupy. Już mówiłem, że to za dużo, a podejrzewam, że srebrnych nie posiadasz.
– Ale okazał mi pan dobre serce – nalegałam, patrząc mu prosto w oczy. – To drobna zapłata, a tawerna... z pewnością przyda się jej każda pomoc.
Patrzył na mnie przez moment, jakby oceniając, czy warto wdawać się w dalszą rozmowę. Westchnął i w końcu wzruszył ramionami.
– Reginald – poprawił mnie. – Nie "pan". A tawerna... cóż, nie jest tu łatwo, ale jakoś sobie radzę.
– Miło cię poznać, Reginaldzie – powiedziałam z lekkim uśmiechem, widząc, że się rozluźnił. – Mirella. I mówiłam poważnie o tej pomocy. Widzę, że to miejsce ma dla ciebie znaczenie.
– Może tak – odpowiedział, wzruszając ramionami, jakby nie chciał wdawać się w szczegóły. – Ale pieniądze to nie wszystko, a w tawernie cenię przede wszystkim ludzi, którzy nie próbują mnie przekupywać.
Zmarszczyłam na niego czoło, biorąc kolejną łyżkę zupy do ust. Nie zamierzałam tak łatwo rezygnować.
– Proszę, Reginaldzie. To nie przekupstwo – odparłam miękko. – Po prostu doceniam twoją dobroć. Nieczęsto spotyka się takich ludzi.
Westchnął, jakby zmęczony całą sytuacją, i po chwili sięgnął po monetę, biorąc ją do ręki z lekkim zawahaniem.
– Skoro tak bardzo ci na tym zależy… – Przewrócił ją w palcach, po czym schował do kieszeni fartucha. – Ale nie martw się, wydam ją na tawernę, a nie na żadne… osobiste przyjemności.
Uśmiechnęłam się lekko, wiedząc, że to było dla niego pewne ustępstwo, nawet jeśli odrobinę mu to doskwierało.
– Dziękuję – powiedziałam cicho.
Reginald skinął głową, a potem odwrócił się, widząc, że ktoś podchodzi do baru. Był to mężczyzna, który przed chwilą wygrał walkę, nieco brudny i posiniaczony tu i tam, o wyrazie, jakby był zirytowany lub zmęczony. Opierał się o kontuar, nieco znużony, jakby szukał chwili wytchnienia.
– Butelkę wody – mruknął mężczyzna o nieco ochrypłym głosie, biorąc koszulę spod lady. Najwidoczniej Reginald też przechowywał jego rzeczy. 
Reginald tylko skinął głową, odwrócił się i sięgnął po pełną butelkę z półki. Bez słowa postawił ją na blacie, podczas gdy wojownik starał się wytrzeć swój tors z potu, krwi i całego brudu po kilku walkach, które stoczył. Ewidentnie te dwie nie były jedynymi tej nocy. Nie pierwszymi i prawdopodobnie nie ostatnimi.
1 note · View note
gourmettechserwis · 8 months ago
Text
Urządzenia do restauracji
Urządzenia do restauracji
Urządzenia gastronomiczne w restauracjach odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu efektywności pracy, jakości potraw oraz satysfakcji klientów. Właściwie dobrany sprzęt może znacznie poprawić wydajność i ułatwić codzienną działalność. Oto niektóre z najważniejszych urządzeń, które powinny znaleźć się w każdej restauracji:
1. Piece konwekcyjne
Umożliwiają równomierne pieczenie dzięki cyrkulacji gorącego powietrza. Idealne do pieczenia ciast, mięs i warzyw.
2. Frytownice
Urządzenia do smażenia, które pozwalają na szybkie przygotowanie potraw takich jak frytki, ryby czy kurczak.
3. Zmywarki gastronomiczne
Zapewniają szybkie i skuteczne mycie naczyń, co jest niezbędne w intensywnie działających restauracjach.
4. Ekspresy do kawy
Kluczowe dla kawiarni i restauracji serwujących kawę. Powinny oferować różne metody parzenia, w tym espresso i cappuccino.
5. Urządzenia chłodnicze
Chłodziarki i zamrażarki są niezbędne do przechowywania świeżych produktów, mięsa, ryb i dań gotowych.
6. Miksery i blendery
Używane do przygotowania sosów, zup oraz koktajli, niezbędne w kuchniach, które oferują świeże napoje.
7. Krajalnice
Umożliwiają szybkie i precyzyjne krojenie wędlin, serów i chleba, co jest istotne w procesie przygotowywania potraw.
8. Grille i opiekacze
Służą do przygotowywania potraw grillowanych, takich jak mięsa, ryby oraz warzywa.
9. Bemary i piece do pizzy
Urządzenia do utrzymywania potraw w odpowiedniej temperaturze oraz do wypieku pizzy, które są popularne w wielu restauracjach.
10. Patelnie elektryczne
Umożliwiają smażenie i duszenie potraw, a ich regulacja temperatury pozwala na precyzyjne gotowanie.
11. Urządzenia do obróbki parowej
Pozwalają na gotowanie na parze, co jest zdrową metodą przygotowywania potraw.
12. Termomixy
Wszechstronne urządzenia łączące funkcje miksowania, gotowania na parze i gotowania, co czyni je niezwykle uniwersalnym sprzętem w kuchni.
13. Zgrzewarki próżniowe
Używane do pakowania żywności w próżni, co zwiększa jej trwałość i świeżość.
14. Sita i wagi kuchenne
Pomagają w dokładnym odmierzaniu składników, co jest kluczowe w procesie przygotowania potraw.
15. Meble gastronomiczne
Blaty robocze, stoły i regały, które zapewniają przestrzeń do pracy oraz przechowywania.
Podsumowanie
Wybór odpowiednich urządzeń do restauracji ma znaczący wpływ na efektywność, jakość serwowanych potraw oraz zadowolenie klientów. Inwestycja w wysokiej jakości sprzęt gastronomiczny przynosi korzyści zarówno w krótkim, jak i długim okresie, poprawiając wydajność operacyjną i przyciągając nowych gości.
Jeśli potrzebujesz więcej informacji lub chcesz zamówić części do swojego sprzętu gastronomicznego, skontaktuj się z nami!
📞 Telefon: +48 45 222 75 75 🌐 Zamów części online: gourmettechserwis.com
0 notes
tinyhousesrevolutionnft · 10 months ago
Link
0 notes
agencjacelnaanglia · 10 months ago
Link
0 notes