Tumgik
#zdjęcia dań
uderzamobeton · 6 months
Text
Drugi dzień olimpiady
Wstałam bardzo wcześnie, czwarta rano. Mam pokój z trzema innymi dziewczynami, więc Rano zrobiła się niezła kolejka do toalety. Śniadania nie zrobiłam zdjęcia, ale zjadłam: jajecznicę z około dwóch jajek, trzy kawałki ananasa, trzy kawałki mango, dwa kawałki papaji i dwa pomarańczy. Oprócz tego małą bułkę, trochę twarożku z szczypiorkiem i pomidora. Policzyłam to pirazydrzwi i wyszło mi około 600 kalorii. Nienajgirzej. Potem mieliśmy dwie części konkursowe. Długo siedzieliśmy w pokoju konferencyjnym, a oni nas pokoleji wywoływali. Pierwsze zadanie w pokoju dotyczyło odebrania brudnej bielizny i wykonania turn down service, co całkowicie zepsułam. Drugie było w restauracji i polegało przyjęcia zamówienia na konferencję i lunch biznesowy, ale tym się nie martwię bo było Oki. Oczywiście wszystkie te zadania były w języku angielskim, ale nawet mi to nie przeszkadzało. Potem obiad, tutaj macie na dole zdjęcie. Po posiłku była dalsza część rywalizacji - tym razem obsługa gościa w recepcji po angielsku. Dobrze mi też poszło, a że miałam 7 numerek w kolejce to też w miarę szybko skończyłam. Cieszę się z tego jak wyglądała recepcja i restauracja, ale kompletnie wstydzę się występu w pokoju. W każdym razie jak tylko skończyłam to poszłam na mały spacer, a po powrocie wybrałam się z znajomą z pokoju do sauny. Cudnie było, takie ciepło nawet nie pamiętam kiedy ostatnio czułam. Potem był powrót, ogarnęłam się, umyłam, przebrałam i na 20.30 było ogłoszenie wyników. Zajęłam 15 miejsce. Nie mówię, że jestem niezadowolona, jednak liczyłam, że będzie to coś z zakresu 9-4. Piętnaste brzmi jak jakaś plama, wstydzę się go. Przez te całe rozmyślania nawet mnie nie ciągło do kolacji, prawie się porzygałam gdy przyszło mi zjeść. Była serwowano-bufetowa. Dwa dania serwowane to Buffalo mozzarella (42 zł w karcie dań!) oraz pieczony filet z dorady (72 zł!). Bardzo chciałam tego spróbować, jednak przez przegraną nic nie chciało mi przejść przez gardło. Zjadłam tylko grossini, a resztę rozpaćkałam, by nie było widać. Kiedy weszły bemary i zrozumiałam, że to nie koniec kolacji, to przeprosiłam i uciekłam do pokoju. Wytłumaczyłam się, że źle się czuję. Chciało mi się płakać, spakowałam się i nawet bez kąpieli poszłam poprostu spać po rozmowie z Patrykiem.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
batka-maratka · 9 months
Text
Na wigilii byliśmy u znajomych u znajomych babci i wiem że tak nie wypada tak mówić ale są bogaci i to serio więc wow był ich dom choć widziałam tylko salon i kuchnie i się okazali bardzo dobrymi z klasą ludźmi był tam ojciec mama córka i syn i znałam tylko matkę bo ma butik i ją widywałam. Było 13 dań i 3 rodzai ciast więc nie wyszłam głodna i dostałam szampana ale wzięłam tylko 3 łyki z grzeczności i polecili mi technikum jako następną szkołę i rozmawialiśmy o tym co się dzieje na świecie i widziałam fotki z Dubaju. Choć 3 dni przed Wigilią okazało się że przyjeżdżam do babci przez śmierć dziadka to dostałam słodycze, mgiełkę, balsam do ust i jogurt do ciała i kapcie świąteczne co uważam za bardzo miły gest bo czułam się dziwnie że jej dzieci mnie nie znają a mnie zaakceptowały na wigilii ( dziewczyna jest 2 lata starsza a syn 8 ale o tym nie wiedziałam)
W pierwszy dzień świąt czyli wczoraj przyjechałam do innych znajomych babci i było tam więcej ludzi syn jego mama i jego dziadkowie i żona i wuj. Bardzo się zaskoczyłam pozytywnie bo była tam jego ciemnoskóra żona o której nie miałam pojęcia. Nie mówiła ani grama po polsku a oprócz jej męża tylko ja mówiłam po angielsku ( jako tako) i trochę się stresowałam do niej zagadać ale jak skończyła jeść bo mało dość zjadła zapytałam się jej skąd pochodzi i mi odpowiedziała że z Tunezji (cieszę się że powiedziała kraj który znałam bo się nie znam na krajach afrykańskich) i jej powiedziałam że moja mama tam była na co się zdziwiła. Zapytałam się czy angielski to jej pierwszy język i powiedziała że nie i nauczyła się angielskiego poprzez kreskówki i Książki i że chodziła do na chińskie studia przez co zna trochę chińskiego i uczy się polskiego i niemieckiego bo mieszkają w niemczech( dla przypomnienia rozmiawialysmy po angielsku i mnie samą zaskoczył mój poziom) opowiadałam jej co oglądam i się okazało że ogląda 1670 i się jej zapytałam czy rozumie żarty które tam padają bo są bardzo polskie i one jej sprawiają problem ale ja też szczerze mówiąc nie rozumiem całości. Opowiadała mi jak to jest być ciemnoskórą w polsce i że to nieprzyjemne jak się ludzie patrzą i robią jej zdjęcia a ona nie jest zwierzątkiem w zoo i zapytałam się jej jak widać że jej się przetłuszczają włosy i wyznała mi że jak chce zrobić afro to musi mieć umyte włosy a gdy ma tłuste nie są już takie bujne i się bardziej kręcą i myję je raz na tydzień. Dzięki niej się dużo nauczyłam i w angielskim i o ciemnoskórych bo nigdy nie miałam kogo się zapytać o coś takiego lub pogadać po angielsku
1 note · View note
chrzcinyikomunie · 1 year
Text
Dworek Kotuszów - chrzciny i komunie w spokojnej okolicy w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Pełne sielskiego spokoju miejsce, idealne na kameralne przyjęcia weselne do 80 osób, bankiety, komunie obok Piotrkowa Trybunalskiego, chrzciny w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego do 50 osób, urodziny i szkolenia firmowe. Organizujemy warsztaty tematyczne z serowarstwa, wypieku chleba i domowych wyrobów kosmetycznych. Oferujemy domowej produkcji sery, miód, przetwory oraz przepyszne ciasta. Zdjęcia w pełni nie oddadzą charakteru tego miejsca, dlatego zapraszamy do kontaktu i osobistej wizyty.
Pokoje
Dysponujemy czterema pokojami (dwu, trzy i czteroosobowy). Każdy pokój posiada oddzielną łazienkę. W standardzie znajdują się ręczniki, suszarka do włosów, mydło domowej produkcji, bezprzewodowy dostęp do Internetu oraz nieograniczona ilość sielskiego spokoju.
Kuchnia
Serwujemy przede wszystkim domowe, tradycyjne potrawy, ale nie brakuje dań egzotycznych. Używamy sprawdzonych produktów z naszego ogrodu oraz tych od okolicznych rolników. Oferujemy domowej produkcji sery, miód, przetwory oraz przepyszne ciasta.
Rozrywka
Goście mają możliwość korzystania z rowerów, grilla, ogniska oraz wędkowania w naszych stawach. Niewielka, kameralna sala bankietowa pozwala zorganizować przyjęcie z okazji chrzcin lub komunii, spotkanie lub konferencję, a okolica to idealna sceneria dla ślubnych zdjęć plenerowych.
Okoliczne atrakcje
W Sulejowie znajduje się Hotel Podklasztorze, a w nim szerokie zaplecze zabiegów SPA. Ne rzece Pilicy oraz rozlewiskach organizowane są spływy kajakowe. Niedaleko znajduje się Zalew Sulejowski, a okoliczne lasy sprzyjają spacerom i rowerzystom.
https://chrzcinyikomunie.pl/hotele/dworek-kotuszow
0 notes
mateusztorbus · 3 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Już tylko dni dzielą nas już od premiery nowej książki kulinarnej autorstwa Kasi i Zosi Pilitowskich, do której miałem olbrzymią przyjemność wykonać zdjęcia. Z tej okazji wspomnienie naszego spotkania z bohaterem nowej książki - Ziemniakiem - prawie rok temu, na ognisku w Lanckoronie.
To była nasza druga sesja zdjęciowa do tej książki ale tak na prawdę wyszło nam z tego bardziej spotkanie towarzyskie... Chociaż kilka zdjęć z tego dnia finalnie znalazło się w książce :)
Jak będzie wyglądał “Ziemniak”- bo taki tytuł widnieje na okładce naszej książki? Troszkę podobnie do naszego “Jajka” ale z takim skrobiowym twistem. 
Książkę “Ziemniak” możecie już zamawiać w przedsprzedaży na stronie Empiku - link tutaj.
Więcej detali o publikacji już wkrótce!
Sesja została wykonana aparatem Fujifilm GFX 50S z obiektywami Fujinon GF 32-64 mm i Fujinon GF 120 mm.
©2021 Mateusz Torbus Zobacz moje Portfolio
2 notes · View notes
Text
21.06.22r
51 dzień diety
Limit 500kcal
🐾Kroki: -
🥣Zjedzone: 487,9kcal
🔥Spalone: -
Śniadanie
Truskawki (100g) 32kcal
Serek waniliowy My Little Pony (80g) 74kcal
Razem: 106kcal
Obiad
Pomidor (60g) 11,4kcal
Wafel ryżowy pizza (12g) 49kcal
Gorący kubek rosół (200ml) 41kcal
Kawa z (50ml) mleka 3,5% 30kcal
Razem: 131,4kcal
Ogólnie zwykle mleko już mi nie smakuje, o wiele bardziej wolę owsiane. Dzisiejszy dzień był znowu nudny, czytałam mangę na której ryczałam i oglądałam ciąg dalszy supersize vs superskinny znalazłam tylko 8 odcinków, myślę o re watchu AHS w najbliższych dniach.
Może moja mama pozwoli mi wyjść jutro do sklepu, mam nadzieję że tak.
Myślę też żeby zacząć robić zdjęcia moich dań na tego bloga, moim zdaniem to nawet ciekawe.
Przekąska
Monster ultra fioletowy (500ml) 13kcal
Kolacja
Mocarella Light (31g) 49kcal
Pomidor (55g) 10,5kcal
Gorący kubek pomidorowa (200ml) 64kcal
Kawa inka mrożona o smaku waniliowym że (100ml) mleka owsianego 42kcal
Wafel ryżowy pizza (12g) 49kcal
Razem: 214,5kcal
Ta kawa mrożona była pyszna, może wypije ją jutro na śniadanie.
Przekąska
Oranżada Helena Pop&Fun (6g) 23kcal
Lista nawyków i rzeczy do zrobienia
Tumblr media
Woda
Tumblr media
✨Trzymajcie się chudo✨
11 notes · View notes
magazynkulinarny · 4 years
Text
Kurczak pieczony w kozieradce i miażdżone smażone młode ziemniaki z koprem
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nie zawsze mam czas, głowę lub nastrój na publikowanie przepisów na bieżąco. Bywa, że posiłek został sfotografowany, zjedzony, strawiony i dawno zapomniany, a jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Czasem są to dni, czasem tygodnie, a mam w zapasie nawet i kilkuletnie rarytasy (o dziwo wcale nie zepsute!).
Okazjonalnie je przeglądam i wybieram, stosownie do sezonu, pory roku i okoliczności.
Wiadomo, że latem nie zaserwuję Państwu leniwych z makiem i sosem ze smażonej skórki pomarańczowej, poczekają do okolic Bożego Narodzenia. Mazurki przedstawię Państwu przed Wielkanocą, a lody mango z prażonym sezamem - które w tle zdjęcia mają wiosenne żonkile - poczekają do marca. Żur też się kiedyś pojawi chyba, że zrobię mu ładniejsze zdjęcia.
Aspekt pór roku i rozmaitych świąt to jedno, ale są też inne kwestie. Na przykład kolejność publikowanych dań. Ostatnio miałam kumulację przygotowanych  potraw z wyeksponowanym żółtkiem. W niedługim czasie po sobie robiłam tatara, raviolo al uovo, koreańskiego tatara yukhoe, jaja sadzone w warzywnym sosie z pieczarkami i jaja sadzone ze smażonymi ziemniakami. Nie zaleję swoich czytelników tymi żółtkami, bo wymiękną. Zaczęłam więc od tatara, a resztę będę podrzucała co jakiś czas. Podobnie rzecz się ma z potrawami zwiniętymi w tortille, których też mi się nieco spiętrzyło...
Bywają również okresy, że nie gotuję niczego ciekawego lub jadam poza domem. Wówczas otwieram laptopa, jak restauracyjne menu, wybieram coś z wcześniej nagromadzonych zapasów i serwuję Państwu, jakby nigdy nic.
I tak to się na kulinarnych blogach plecie. Nie wszystko, co oglądacie jest zrobione tego samego lub poprzedniego dnia, nawet jeśli tak utrzymują ich autorzy.
Kurczaka w kozieradce z młodymi ziemniakami zrobiłam, gdy na straganach pojawiły się pierwsze bulwy ziemniaka o delikatnej, jak naskórek po opalaniu skórce. Jakże rozkosznie było się nimi najadać! Świeże, kremowe, miejscami mocno podsmażone na maśle, z dodatkiem aromatycznego kopru... A do tego dobrze wypieczony kurczak zagrodowy natarty mieszanką kilku przypraw, z wiodącą - uwielbianą przeze mnie - kozieradką. Taki drób robię raz na jakiś czas, zmieniając dla urozmaicenia przyprawy, ale niemal zawsze jest tam roztarta kozieradka (ten, kto nie lubi zabawy z moździerzem, może kupić mieloną w sklepie z orientalną żywnością - bhumi methi; nie mylić z kasoori methi - suszonymi liśćmi kozieradki).
Taki kurczak zarówno na ciepło, jak i na zimno jest palce lizać!
Składniki:
Kurczak pieczony w kozieradce kurczak 1 1/2 kg płaska łyżka soli płaska łyżka czarnego pieprzu płaska łyżka mielonych nasion kozieradki płaska łyżka słodkiej papryki łyżeczka pieprzu cayenne łyżeczka suszonej cebuli w proszku łyżeczka suszonego czosnku w proszku 2 łyżki przecieru pomidorowego łyżka miodu łyżka oleju
Smażone gniecione ziemniaki 9-10 młodych ziemniaków 2 łyżki ojeju rzepakowego 2 łyżki masła pół szklanki sosu spod kurczaka (opcjonalnie) sól i czarny pieprz do smaku pół pęczka kopru
Sałata z rukoli, pomidorków i ogórków duża garść rukoli garść pomidorków koktajlowych pół ogórka o gładkiej skórce 1/3 szklanki oliwy z oliwek e.v. 1-2 łyżki soku z cytryny pół łyżeczki ulubionej musztardy sól i czarny pieprz do smaku
Wykonanie:
Kurczak pieczony w kozieradce Rozgrzać piekarnik do 190°C.
Kurczaka opłukać i bardzo dokładnie osuszyć papierowymi ręcznikami. Natrzeć solą i pieprzem. Wnętrze również oprószyć solą i pieprzem.
W miseczce wymieszać wszystkie przyprawy (jeśli nie mamy mielonej kozieradki, zetrzyjmy ją w moździerzu - zabierze to chwilę, ale nie jest niewykonalne), przecier, miód i olej. Gdyby pasta okazała się zbyt gęsta, dodać łyżkę wody. Przygotowaną pastą dobrze natrzeć kurczaka ze wszystkich stron. Jeśli coś zostanie, uklepać na wierzchu.
Dno naczynia do pieczenia wysmarować olejem i wlać pół szklanki lekkiego białego wina. Na to ułożyć kurczaka, przykryć szczelnie folią aluminiową i piec ok. półtorej godziny (przyjmuje się, że 1 kg drobiu piecze się 1 godzinę). Na 20 minut przed końcem zdjąć folię.
Po wyjęciu z piekarnika pozwolić mięsu odpocząć 5-7 minut. Pokroić na części.
Smażone gniecione ziemniaki Ziemniaki opłukać pod bieżącą wodą. Ugotować w łupinach, w osolonej wodzie. Odcedzić i pozwolić im chwilę ostygnąć.
Na dużej patelni rozgrzać tłuszcz. Wrzucić całe bulwy, podlać kilkoma łyżkami sosu spod pieczenia kurczaka i tłuczkiem do ziemniaków niedbale je rozgnieść. Oprószyć solą i pieprzem. Smażyć, aż dobrze zrumienią się od spodu (nie obawiać się lekkich przypaleń). Odwrócić ziemniaki łopatką, ponownie lekko docisnąć i podsmażyć. Oprószyć solą pieprzem oraz siekanym koprem.
Sałata z rukoli, pomidorków i ogórków Warzywa opłukać i osuszyć. Pomidorki przekroić na połówki, a ogórek w półplasterki. Przełożyć do salaterki, oprószyć solą i pieprzem. W szklance wymieszać oliwę z sokiem z cytryny i musztardą. Skropić nią sałatę i delikatnie wymieszać.
5 notes · View notes
instagramowy · 3 years
Text
Zdjęcia jedzenia na Instagramie - jak je zrobić?
Tumblr media
Przeglądając Instagrama w poszukiwaniu inspiracji kulinarnych, można natknąć się na tysiące stron z gotowymi przepisami i oczywiście apetycznymi zdjęciami przygotowanych dań. Zdjęcia na ogół zachwycają i zachęcają do przygotowania danej potrawy samodzielnie. Naturalnie, sprawiają również, że zaczynamy obserwować dany profil i posiłkować się kulinarnym wsparciem na każdą okazją. Większość kulinarnych zdjęć, które tak chętnie oglądamy na Instagramie, nie została wykonana profesjonalnym sprzętem w zaaranżowanym studiu i mnóstwem lamp zewnętrznych. Blogerzy kulinarni na ogół korzystają z osobistego smartfona i nieskomplikowanych aplikacji, umożliwiających możliwie prostą edycję zdjęcia. Jak wobec tego wytłumaczyć fakt, że również posiadamy smartfon i pięknie prezentującą się potrawę, a nasze zdjęcia w żaden sposób nie oddają tego, co widzimy oczami wyobraźni lub na innych profilach kulinarnych?
Dobre światło
W sieci można znaleźć sporo kursów online, dzięki którym będziemy mogli dojść do perfekcji w dziedzinie fotografowania jedzenia, a każda fotografowana potrawa zyska status kulinarnego arcydzieła. Zanim jednak zdecydujemy się na taki krok, warto spróbować swoich sił, mając w zanadrzu odrobinę wiedzy, która może korzystnie wpłynąć na jakość naszych zdjęć i efekt końcowy.
W dziedzinie fotografii najważniejszą rolę odgrywa światło. Również podczas fotografowania jedzenia, trzeba zwrócić uwagę na jego źródło, ponieważ najlepsze zdjęcia na ogół charakteryzują się olśniewającą jasnością i przejrzystością. Ciemne i niedoświetlone fotografie nie mają szans w porównaniu z pięknymi ujęciami, na których doskonale widać każdy detal i odwzorowanie kolorów. Do fotografowania jedzenia najlepiej wygospodarować odrobinę miejsca z dostępem do światła naturalnego. Takim miejscem może być, np. przestrzeń w okolicy okna. Światło naturalne gwarantuje nam w zasadzie perfekcyjne odwzorowanie barw, czego nie będziemy mogli uzyskać przy świetle żarówkowym. W celu doświetlenia potrawy z każdej strony można użyć zwykłej białej kartki, która będzie pełniła funkcję fotograficznej blendy odbijającej światło i doświetlającej motyw z zacienionej strony.
Kompozycja zdjęcia
Przed zrobieniem zdjęcia warto również solidnie przemyśleć kompozycję naszej potrawy. Wszelkie dodatki znajdujące się wokół głównego bohatera mają kolosalny wpływ na odbiór całości. Chcąc zajmować się fotografią kulinarną przeznaczoną na konto Instagramowe trzeba nauczyć się pewnego rodzaju wyczucia estetyki. W zdjęciach kulinarnych liczy się każdy szczegół. Piękny talerz będzie miał znaczenie dla odbiorcy nawet na poziomie nieświadomym. Podobnie jak czysty obrus, wazon z kwiatami znajdujący się na drugim planie, a więc szeroko pojęta kompozycja kadru, która składa się na efekt końcowy. Warto pamiętać o tym, aby zestawiać potrawy z naczyniami, które będą kontrastowały. Różnorodność i mnogość kolorów to dosyć istotna kwestia w przypadku fotografii kulinarnej. Ważna także jest pora dodawania zdjeć. Więcej o tym przeczytasz tutaj: https://buzzup.pl/kiedy-dodawac-zdjecia-na-instagram-pora-cie-zaskoczy/
Jakość produktów
Kolejny element, na który trzeba zwrócić uwagę to jakość produktów. Przygotowanie pysznej, lekkiej sałatki nie należy do czynności skomplikowanych, choć już umiejętne uchwycenie jej w kadrze, na którym oddamy jej soczystość i świeżość może być nie lada problemem. Każdy produkt kupowany z myślą o przepisie i zdjęciu na Instagrama musi być nieskazitelny. Nieco obeschnięta sałata lub warzywa ze skazami to automatyczne spisanie na straty całego przedsięwzięcia. Dania fotografowane na Instagram muszą charakteryzować się perfekcją, dlatego tak istotna jest jakość produktów, z których korzystamy. Warto również przyjrzeć się jakości podkładów, na których decydujemy się fotografować. Przybrudzony blat stołu lub nieco podniszczone i niezbyt dobrze prezentujące się podłoże zniszczy zdjęcie. Wielu blogerów kulinarnych kupuje niewielkie tła, na których umieszcza się talerz z gotową potrawą. Takie rozwiązania to dosyć standardowe posunięcie. Żeby jednak nieco wyróżnić się z tłumu, warto pomyśleć o tle, które będzie jak najbardziej naturalne i poniekąd tworzące styl naszych zdjęć. Przeglądając jeden z popularniejszych kont kulinarnych na Instagramie, tj. Kwestię Smaku, można odnieść wrażenie, że autorka zdjęć wykonuje zdjęcie niejako przypadkiem i mimochodem podczas pasjonujących poczynań we własnej kuchni. Dbałość o każdy detal to charakterystyczny element tego Instagrama. Zastosowane w potrawie zioła znajdują się w niewielkiej odległości od talerza, tworząc pewnego rodzaju apetyczne tło fotograficzne. Autorka bazuje również na wyrazistych kolorach, obok których nie sposób przejść obojętnie.
0 notes
chrzcinyikomunie · 2 years
Text
Restauracja & Eventy Nad Zalewem -  nowoczesne chrzciny i komunie w Krakowie
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zapraszamy do świeżo odnowionej Restauracji Nad Zalewem, znajdującej się na terenie zacisznego Nowohuckiego Parku Krajobrazowego.
Organizacją przyjęć okolicznościowych zajmujemy się już od od ponad 20 lat. Dzięki naszemu doświadczeniu oraz elastycznemu podejściu do klienta zorganizowaliśmy setki udanych wydarzeń, takich jak wesela, komunie Kraków, chrzciny Kraków, bankiety, imprezy firmowe i nie tylko. Na co dzień działamy jako restauracja, w której mogą Państwo spróbować przede wszystkim wybornych ryb , dań kuchni polskiej, czy zatrzymać się na kawę i deser! W naszej restauracji, do białego rana może bawić się nawet 150 osób! Eleganckie, świeżo odnowione wnętrze, profesjonalna obsługa oraz wyśmienite potrawy sprawią, że Państwa uroczystość będzie niezapomnianym wydarzeniem. Każde przyjęcie jest niepowtarzalne, ponieważ nasze usługi dopasowujemy do indywidualnych potrzeb naszych klientów.
Restauracja „Nad Zalewem” położona jest w zacisznym zakątku Nowej Huty, wśród zieleni, nad pięknym zalewem. Obszar ten w roku 2020 poddany został procesowi rewitalizacji, dzięki czemu okrzyknięty został nowohuckim „Central Parkiem” oraz jednym z najlepszych punktów wypoczynkowych na terenie Krakowa, z dala od zgiełku i tłumów. Na terenie parku znajduje się m.in. wyspa zwana „Małpim Gajem”, pas ścieżek wzdłuż zalewu, plaża oraz plac zabaw. Zalew Nowohucki jest miejscem niesamowicie urokliwym, gdzie mogą Państwo zrobić wyjątkowe zdjęcia okolicznościowe. Dzięki naszej wieloletniej współpracy z wieloma firmami, agencjami oraz podwykonawcami, z naszej strony mogą Państwo liczyć na kompleksową pomoc przy doborze orkiestry, wystroju wnętrza, wynajmu samochodu weselnego, czy przygotowania wypieków na specjalne zamówienie.
Nasze główne zalety to:
odnowiona, klimatyzowana sala mieszcząca do 150 osób
balkon z pięknym widokiem na Zalew Nowohucki
położenie w obrębie Krakowa, w spokojnym, zacisznym miejscu
dekoracja weselna/okolicznościowa sali zgodnie z życzeniem gości
doskonałe menu zawsze ustalane indywidualnie
konkurencyjne ceny oraz elastyczne podejście w kwestiach finansowych
pełne zaplecze gastronomiczne
fachowa i profesjonalna obsługa
duży parking samochodowy
dogodny dojazd (lokalizacja w okolicy 5’ od obwodnicy Krakowa)
https://chrzcinyikomunie.pl/restauracje/restauracja-eventy-nad-zalewem
0 notes
mateusztorbus · 3 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
W menu Rannego Ptaszka pojawiły się hot dogi - clasic i asia.  Hot dogi, czy jak pieszczotliwie nazywa je Kasia - hit dogi są 100% wegetariańskie. Bułki pieczone są bez tłuszczu zwierzęcego a parówki są od Bezmięsny. Smakują pysznie!
Niejako przy okazji zrobiliśmy kilka zdjęć kimchi, które czasem pojawia się w menu Rannego Ptaszka, a które produkuje zaprzyjaźnione Las Vegans. Kimchi jest dostępne w sklepie Amamamusi.pl i do wyboru macie kilka różnych smaków: z wędzoną śliwką, z grzybami shitake, z białej rzodkwi, super ostre pod wszystko mówiącą nazwą “hothot” oraz oczywiście klasyczne.
Sesja została wykonana aparatem Fujifilm GFX 50S z obiektywami Fujinon GF 32-64 mm i Fujinon GF 120 mm.
©2021 Mateusz Torbus Zobacz moje Portfolio
0 notes
aniav · 5 years
Text
Jak gotować i nie zwariować #1
W ciągu ostatnich 3 lat lwią część mojego życia zajmowało jedzenie. Planowanie, przygotowywanie i spożywanie jedzenia. Można powiedzieć, że jest to niezły przykład metody prób i błędów, które w końcu wyprowadziły mnie na jakąś tam prostą. Teraz zdarza się, że znajomi pytają o jakieś szybkie i proste przepisy na obiady, więc postanowiłam to zebrać w jednym miejscu.
Tumblr media
To jest wpis o tym jak jeść kiedy:
chcemy codziennie mieć swoje jedzenie do pracy
chcemy żeby było smacznie i jednocześnie zdrowo
nie jesteśmy gotowi jeść 3 dni pod rząd tego samego
każdy tydzień jest nieszablonowy i nie możemy sobie pozwolić na pół niedzieli przygotowywania
nie chcemy wyrzucać jedzenia
robimy zakupy w różnych sklepach i chcemy polegać na produktach podstawowych, dostępnych wszędzie
chcemy żeby jedzenie wyglądało nieźle (nie, omlety nie wyglądają dobrze, przestańcie robić im zdjęcia 😂)
Zakupy
Na początku kiedy nie miałam unormowanego systemu zakupów robiłam plany tygodniowe jedzenia i listy zakupów. Przez dłuższy czas przygotowywanie się do przygotowywania (😂) posiłków zajmowało mi więcej czasu i uwagi. Na tym etapie pomocny był planer do wydrukowania. W tygodniach w których moje życie opanowywał chaos wpisywałam sobie dzień zakupów w kalendarz, żeby nagle nie znaleźć się bez jedzenia w domu.
Zakupy można podzielić na dwie części:
produkty długoterminowe / sypkie / zdatne do zamrożenia / awaryjne
produkty bieżące / świeże / sezonowe
W przypadku pierwszej grupy wypracowałam sobie system zapasów uzupełnianych raz na ok. 3 miesiące. Kupuję wtedy kasze, ryż, mąkę, strączki, orzechy. Robię zapasy z badapak.pl.Jest tam niedrogo, znane jest pochodzenie produktów i odpowiada mi sposób pakowania (w szczelne woreczki strunowe). Sklepów tego rodzaju jest więcej, nie chodzi o ten konkretny ale bardziej o to, że suche produkty zawsze dobrze mieć w zapasie, ale lepiej nie kupować na hurra wszystkich rodzajów kasz, jeśli nie wiemy na pewno, że będziemy je jeść. Dodatkowo staram się zawsze mieć zapas pomidorów w puszkach / przecieru pomidorowego, mleko kokosowe, mrożone owoce, mrożone mieszanki warzywne i jakieś gotowe jedzenie do szybkiego przyrządzenia (u mnie mrożone pierożki do przygotowania na parze). W tej grupie poza robieniem zapasów ważne jest przygotowanie się na sytuacje w której wracamy do domu, lodówka pusta, a my chcemy zjeść coś innego niż pizzę czy chińczyka (sorki, ale nie można jeść pizzy 3 razy w tygodniu i mówić, że się je zdrowo 😇).
W przypadku zakupów produktów świeżych nie robię (już) list zakupowych, ale zazwyczaj kupuję podobne zestawy produktów: pieczywo, dużo warzyw, trochę owoców, ryby, trochę nabiału, jajka, czasem jakieś mięso (poza rybami coraz bardziej rezygnuję z jedzenia mięsa z naciskiem na niegotowanie mięsa). Staram się kupować produkty sezonowo i lokalnie – w październiku kupuję raczej jabłka niż arbuzy, bardziej dynię i brukselkę niż pomidory, które już niestety nie smakują i nie kosztują jak latem. Takie zakupy w założeniu mają starczyć na tydzień. Pieczywo kroję na kromki i mrożę, wyjmuję tylko tyle ile jest potrzebne, rozmrażam w kuchence mikrofalowej. Taka opcja jest też wygodna jeśli mieszkasz z osobą, która nie lubi Twojego żytniego pełnoziarnistego brykietu, i woli białą bułę ❤️ Kupujesz dla siebie i dla drugiej osoby, mrozisz osobno, wyjmujesz porcję dla każdego. Nic się nie marnuje. PROFIT.
Z list zakupowych korzystam tylko przy niestandardowych zakupach, kiedy chcę ugotować coś konkretnego i nie chcę o niczym zapomnieć. Do list zakupowych używam Google Keep, gdzie listy można współdzielić z innymi osobami "z domostwa" 😁
Preferencje smakowe i zdrowotne
Przy “opracowywaniu” swojego menu zdrowych posiłków na codzień ważne jest przyjrzenie się temu co się lubi, a czego nie będzie się jadło. Wiele razy kupowałam banany i robiłam różne podejścia do deserów w oparciu o nie, żeby w większości przypadków wyrzucać je do kosza z podwójnymi wyrzutami sumienia. Smak się trochę zmienia przy zmianie nawyków żywieniowych ale jest jakiś zestaw preferencji, które raczej się utrzymają. U mnie jest tak, że w zupełności uszczęśliwia mnie pizza na spodzie z brokuła, burger bez bułki, lazania z płatami cukiniowymi bez beszamelu czy makaron cukiniowy, ale słodkie wypieki mają być z białą mąką, cukrem, czekoladą i podwójnym glutenem, przy czym po prostu pozwalam sobie na nie zdecydowanie rzadziej. I to jest ok. To się nazywa balans 😇
Jeśli jesteś osobą, która może codziennie jeść to samo, jedzenie Ci się nie nudzi albo nie ma dla Ciebie znaczenia jak jedzenie wygląda – gotuj raz na tydzień czy na 3-4 dni większe zapasy jedzenia. Jesteś szczęśliwą jednostką, jest Ci łatwiej, zazdroszczę! ❤️
Dla mnie jest super ważne, żeby jedzenie było smaczne. Jeśli ugotuję sobie coś nieszczególnie dobrego na dwa dni to z bardzo dużym prawdopodobieństwem, drugiego dnia wezmę pudełko z jedzeniem do pracy, a następnie pójdę na falafela czy innego kebaba, i tyle będzie z domowego jedzenia. Dodatkowo część posiłków mi się szybko nudzi, co w połączeniu z niechęcią do spędzania życia w kuchni powoduje, że jestem przypadkiem beznadziejnym. But fear no more! Nawet dla takich jest nadzieja 💪
Przepisy
Skoro powiedziałam już o preferencjach smakowych to teraz czas na przepisy, a o te tak naprawdę znajomi pytają mnie najwięcej. Gotuję sobie naprawdę regularnie od 3 lat, zaglądam do lodówki, patrzę co mam i przygotowuję obiad w 20-30 minut.
Ale przecież nie zawsze umiałam gotować bez użycia makaronu 6 razy w tygodniu 😀, więc mogę poradzić zaczęcie od:
pinteresta – moje główne źródło przepisów jak nie mam pomysłu + mój board z przepisami + drugi board ze sprawdzonymi przepisami na parze
jest trochę stron internetowych jak chociażby Dr Lifestyle, z jadłospisami tygodniowymi
Moje posiłki obiadowe zazwyczaj wyglądają podobnie. Są węglowodany (ryż, kasza, makaron, ziemniaki) + białko (ryby, mięso, strączki, tofu) + dużo warzyw (na parze, pieczonych, surowych, kiszonych. KISZONYCH.).
Przykładowe posiłki na obiad czy kolację:
kasza gryczana + łosoś pieczony + ogórki kiszone / warzywa upieczone razem z łososiem
makaron + sos marinara + tofu przyrumienione na patelni i wrzucone do sosu
pieczone burgery buraczane z kasza jaglaną + pieczona mieszanka warzywna (wszystko upieczone na jednej blaszce, nie ma się co przemęczać!)
ryż + szybki kurczak z warzywami z woka, tu przepis przykładowy, zamiast szparagów można wrzucić świeżą paprykę w paskach, pora (por z woka z sosem sojowym jest pycha!), fasolkę szparagową, groszek cukrowy. Bardzo też polecam stir-frying 101, jako fajną podstawę szybkich dań z patelni. Nie trzeba kupować woka, zwykła patelnia w 100% da radę.
szybka tarta: gotowa tortilla pełnoziarnista podpieczona w okrągłej foremce + mieszanka jajek ze śmietaną, z warzywami (na przykład z porem, startą dynią czy burakiem) i serem feta (przyznaję, że to najmniej zdrowa opcja, but still better than 🍕
sałatka: roszponka/szpinak/zielenina jakaś + kasza jaglana + kilka suszonych pomidorów i odrobina oleju z pomidorów + warzywa + tofu/ser mozarella i na przykład czarnuszka 🖤, albo inna kombinacja w której jest kasza, warzywa i jakieś białko
niby szakszuka: krojone pomidory z puszki podduszone na patelni + wbite 2 jajka + pieczywo (ja doprawiam srirachą i kminem, czasem najpierw podsmażam cebulę i dopiero na to wrzucam pomidory)
We wszystkich posiłkach jakie przygotowuję na codzień ważne jest żeby się dało się je szybko przygotować, łatwo spakować i przewieźć w koszyku na rowerze do pracy.
Podsumowanie
Ten wpis pierwotnie powstał w 2017 i tkwił jako szkic. W założeniu miał być dłuższy o to co np. robić w sytuacjach awaryjnych, jak pić więcej wody itd, ale postanowiłam po prostu obciąć go tu i zobaczyć czy komuś się przyda. Od 2017 u mnie zmieniło się tyle, że jem jeszcze mniej mięsa, a w domu zupełnie przestałam na nim gotować. Pozostałe zasady się nie zmieniły. Tym wpisem wskrzesiłam koncepcję pisania blogaska, poproszę o doping 😜
0 notes
zycie-pelne-marzen · 7 years
Text
Wzgórza z czekolady? 🤔🤗
Budzi nas zapach pysznego omleta z warzywami jaki zamówiliśmy przeddzień na śniadanie.
Po chwili przygotowani już na wyprawę czekamy na naszą załogę francuską i jedziemy w kierunku naszych upragnionych wzgórz czekoladowych.
Robimy postój w miejscowości Loboc gdzie popularne są rejsy z kolacja ta właśnie rzeka o zachodzie słońca.
Eliz opowiada nam jak z swoim chłopakiem 3 MSC temu zrezygnowali ze swojej pracy i życia w Lyon na rzecz właśnie podróżowania. Byli już w Tajlandii, Wietnamie, Indonezji i teraz są Filipinach a za 3 MSC kończą swoją przygodę w Nowej Zelandii wizytą u znajomych 😊
Kontynuujemy nasza podróż i za około 30 min dojedziemy do znaku: Welcome to natural reservat of chocolat hills. Nareszcie!
Kupujemy bilety wstępu (50 peso) i jedziemy nie mogąc doczekać się tego co za chwilę zobaczymy.
Wchodząc po schodach na szczyt punktu widokowego ukazuje nam się bezkresna przestrzeń niewielkich wzniesień ułożonych koło siebie o bardzo regularnym kształcie podobnego do stożka. Widok ich wszystkich w jednym momencie na chwilę zapiera nam dech w piersiach! Jestesmy absolutnie zachwyceni 😊
Robimy sporo zdjęć by uchwycić to wspomnienie na dłużej, natomiast zdjęcia tylko w małym procencie oddają to co widzimy my.
W drodze powrotnej na przeciwko Tresiers place jest restauracja która serwuję naprawdę dobre jedzenie, gdzie zresztą byliśmy wczoraj na pysznym kremie z warzyw. Również tym razem wszystko bardzo nam smakuje.
Mamy jeszcze 2 h dnia więc decydujemy się zobaczyć pobliski wodospad (15 km od tego miejsca). Droga jest mocno dzika, czyli bez asfaltu i po kamyczkach 😂
Docieramy tam po około 25 min i płacimy 10 peso za zejście po schodach do wodospadu.
Juz za chwilę naszym oczom ukazuje się naprawdę szerokie pasmo wodne, bardzo czyste i niebieskie. Całe miejsce jest bardzo urocze, jesteśmy jedynymi turystami tam ci nadaję miejscu jeszcze większej wyjątkowości. Gdybyśmy byli wcześniej to z chęcią wskoczyli byśmy do źródełka u podnóża wodospadu i wykąpali się tam, no ale tym razem musimy obejść się tylko smakiem.
Wracamy do naszego guesthouse i umawiamy się z naszą francuską parka na kolację.
Wybieramy kuchnie meksykańską i zamawiamy parę typowych dań plus dzbanek pysznych naturalnych soków zakrapianych rumem 😋
Jest pysznie, tematy do rozmowy zupelnie nie kończą sie. Okazuje się że Antoine 12 lat mieszkał w kilku krajach w Afryce. Kiedy on dorastał to jego ojciec zajmował się produkcją drzewa. Opowiada nam, że biali ludzie w Afryce mają się bardzo dobrze - poruszają się taksówkami, mają wygodne życie. Łatwo zatracić tam wartość pieniądza. Opowiada o zwierzętach, że dużo ich wszędzie dzikich, ale ze nie stanowią zagrożenia o ile się odpowiednio uwaza; największe zagrozenie to ... Komary i niestabilna często sytuacja polityczna. Opowiada dalej też o Chińczykach, którzy wykupują lasy w Afryce na wyłączną własność i eskpoatuja je do samego końca,wywożąc drzewo, aż pozostanie pustynia.
Moglibyśmy przegadać cały wieczór, ale zamykają nam lokal. Szczęśliwi i podekscytowani kolejnym dniem wracamy do Open Door Heaven.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
1 note · View note
chw131 · 5 years
Photo
Tumblr media
Repost @praktykulinarni Kochani, zapraszam na warsztaty Fit & Speed w Warszawie w @cookstorybysamsung 15 marca (niedziela, godz. 16.30) - ugotujemy wegetariańskie posiłki od śniadania do kolacji, ale wcześniej porozmawiamy (przy kawie i fit słodkościach:) o zdrowym jedzeniu, kaloriach i mądrych dietach 🧡 Curry wege z plackami będzie jednym z dań, które zrobimy. Bedą też przepisy z nowego eBooka, nad którym pracujemy:) W nim kolejna porcja ekspresowych, zdrowych obiadów, tylko wegetariańskich!:) Kto z Was nie ma jeszcze naszej e-książki z przepisami na szybkie obiady? 🧡 Znajdziecie tu 80 przepisów, w tym 50 bez mięsa. NIE będzie ich na blogu (z wyjątkiem 15, które od dawna tam są), są TYLKO DLA WAS! 🧡 Przy każdym posiłku jest wartość kaloryczna porcji. Oprócz przepisów, trochę do poczytania o kulinarnej stylizacji 🧡 Cena e-booka 33,60 zł. Bezpieczna płatność przez Przelewy24 - blik, banki, PayPal. Link w bio @praktykulinarni 🧡 Na dole przepis na curry ze zdjęcia (przypominajka). Dobrego wieczoru Kochani! 🧡 6 porcji po 465 kcal ✔️Dynia ½ szt. 700-800 g (waga przed obraniem) pokrojona ✔️Kalafior ½ szt. ok. 600 g ✔️Brokuł 1 szt. 500 g ✔️Fasolka szparagowa (mrożona) 250-300 g ✔️Cebula duża 1 szt. posiekana ✔️Czosnek 2-3 ząbki posiekane ✔️Imbir kawałek 4-5 cm starty na tarce ✔️Curry 2-2,5 łyżki ✔️Mleko kokosowe 400 ml ✔️Mąka 300 g plus 1 łyżka ✔️Pieprz świeżo mielony ✔️Szczypiorek ✔️Pestki słonecznika ✔️Olej 3 łyżki 1️⃣ W garnku rozgrzej olej (2 łyżki), zeszklij cebulę, wrzuć dynię, czosnek i imbir, wsyp curry. Po pół minuty wlej 1,2 litra wody. Gotuj przez 5 min, dodaj kalafiora. Po kolejnych 5 min. dorzuć brokuł i fasolkę. 2️⃣ Kiedy warzywa będą miękkie wlej mleko, zagotuj. Część curry (2-3 chochle) przełóż do blendera i zmiksuj. To zagęści danie. 3️⃣ Mąkę wsyp do miski, dodaj ½ łyżeczki soli, łyżkę oleju i 150 ml ciepłej wody (wlewaj stopniowo). Zagnieć ciasto, podziel na 8 części, spłaszcz dłonią, rozwałkuj. Smaż na rozgrzanej patelni (bez tłuszczu) po ok. 1-1,5 min z każdej str. . . . . . #curry #currylover #pyszne #dynia #warzywa #dieta #zdrowo #dobradieta #conaobiad #kolacja #zdrowejedzenie #befitfoods #jemzdrowo #fitjedzenie #placki #placuszki # https://www.instagram.com/p/B9swshMJcT_/?igshid=5be3b74bz1r9
1 note · View note
altertonative · 5 years
Text
O czym musisz wiedzieć przed wyjazdem na Półwysep Gargano?
Tubylcy celebrują swoją włoską 'jestestwość' przy porannej filiżance espresso, czy wieczornym kieliszku wina, odpoczywając w południe, kiedy piekące słońce nad nikim się nie lituje. A to właśnie wtedy na ulicach żerują turyści spragnieni ciepła i słonego dotyku lazurowego morza. W taki leniwy, śródziemnomorski klimat można z lekkością się wpasować, pamiętając o kilku ważnych szczegółach. O czym zatem należy pamiętać udając się na półwysep Gargano? Oto kilka praktycznych informacji:
Do zwiedzania potrzebny będzie samochód.
Podobno na półwyspie istnieje komunikacja miejska, ale z pewnością lokalne połączenia są mocno ograniczone, a w niektóre miejsca można się dostać wyłącznie samochodem, dlatego żeby zwiedzić wszystko, co półwysep ma do zaoferowania, rekomenduje się wypożyczenie auta, ale...
Upewnij się, że jesteś dobrym kierowcą.
Na półwyspie ciężko o zasięg / wi-fi.
Ściągnij polsko-włoski / włosko-polski translator.
W związku z poprzednim podpunktem warto pobrać translatora na telefon lub tablet, żeby mieć go zawsze przy sobie i móc się bez problemu porozumiewać z tubylcami. Angielski zna tutaj garstka osób, nawet w turystycznych miejscowościach obsługa rzadko posługuje się innym językiem niż włoski, chociaż zdarzyło nam się otrzymać menu po angielsku.
Rób zakupy rano lub wieczorem.
Sjesta jest tutaj respektowana i 99% sklepów oraz restauracji zamyka się w okolicach południa. Sklepy z reguły są otwarte do 13:00, a następnie od 17:00, natomiast niektóre restauracje otwierają się dopiero po 19:00. Część z nich przyjmuje gości już wcześniej, ale na przykład nie serwuje dań głównych, obiadowych, tylko napoje i przekąski.
Poszukaj noclegu przy samej plaży lub z prywatną plażą.
Powyższe porady nie mają na celu was odstraszyć, a jedynie pomóc w przygotowaniach do ewentualnej podróży. Zamiast sprawdzać najpiękniejsze plaże i zdjęcia z regionu, lepiej poczytać w jaki sposób żyją tubylcy i co czeka turystów po przyjeździe. Dzięki temu unikniecie niektórych rozczarowań, a wasz urlop będzie przyjemny i niezapomniany. Jeśli byliście już na półwyspie, podzielcie się proszę wrażeniami w komentarzach! Może trafiliście na jeszcze jakieś trudności, o których nie napisałam? Każda rada jest bezcenna :)
for English version click HERE.
WRÓĆ
0 notes
Text
Do restauracji White Marlin trafiłam w pierwszy wieczór urlopu w Polsce i w Sopocie. Świąteczne menu zachwyciło mnie, ale dopiero, gdy dostałam całą kartę dań, odkryłam potrawy, które zadowoliłyby nie jedno wygłodniałe polskie podniebienie. Restauracja mieści się przy Al. Wojska Polskiego, zaraz przy morzu. Z jej okien rozciąga się piękna panorama Bałtyku, a niepowtarzalna atmosfera sprawia, że każdy, kto tam wejdzie ma ochotę zostać na dłużej i zjeść więcej.
Przystawki:
Pasztet z kaczki z ćwikłą – 29 zł.
Śledź bałtycki w kwaśnej śmietanie – 36 zł.
Zupa rybna – 29 zł. Zdjęcia zupy brak!
Dania główne:
Polędwiczka wieprzowa z puree ziemniaczanym – 53zł
Łosoś z sosem Teriyaki i sałatką z ogórka – 64 zł.
Dziecko, oprócz kosztowania z naszych talerzy wybrało Spaghetti z sosem pomidorowym za 17 zł, do tego własnoręcznie robioną lemoniadę za 12 zł.
Do dań można dobrać różne dodatki np. ziemniaki z rozmarynem, buraki zasmażane na maśle, czy komplet sałat.
Restauracja połączona jest z bistro, w którym zjecie coś na szybko: kanapki na zimno i ciepło, pizzę, a także coś na słodko. Możecie także spróbować na miejscu kuchni chińskiej.
W całym budynku śmiga ekspresowy internet, ale wierzcie mi, nie miałam czasu ani chęci, by z niego skorzystać.
White Marlin
Aleja Wojska Polskiego 1
81-769 Sopot
+48 58 58 58 686 +48 784 629 283 [email protected]
http://www.whitemarlin.pl
Godziny otwarcia: Poniedziałek – Czwartek – 7:30-22:00 Piątek – Sobota – 7:30-23:00 Niedziela – 07:30-21:00
White Marlin, Sopot Do restauracji White Marlin trafiłam w pierwszy wieczór urlopu w Polsce i w Sopocie. Świąteczne menu zachwyciło mnie, ale dopiero, gdy dostałam całą kartę dań, odkryłam potrawy, które zadowoliłyby nie jedno wygłodniałe polskie podniebienie.
0 notes
chrzcinyikomunie · 2 years
Text
Dworek Kotuszów - wyjątkowe chrzciny i komunie w Kotuszów w pobliżu Opoczno
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Pełne sielskiego spokoju miejsce, idealne na kameralne przyjęcia weselne, bankiety, komunie Kotuszów, chrzciny Kotuszów, urodziny i szkolenia firmowe. Organizujemy warsztaty tematyczne z serowarstwa, wypieku chleba i domowych wyrobów kosmetycznych. Oferujemy domowej produkcji sery, miód, przetwory oraz przepyszne ciasta. Zdjęcia w pełni nie oddadzą charakteru tego miejsca, dlatego zapraszamy do kontaktu i osobistej wizyty.
Pokoje 
 Dysponujemy czterema pokojami (dwu, trzy i czteroosobowy). Każdy pokój posiada oddzielną łazienkę. W standardzie znajdują się ręczniki, suszarka do włosów, mydło domowej produkcji, bezprzewodowy dostęp do Internetu oraz nieograniczona ilość sielskiego spokoju.
Kuchnia 
 Serwujemy przede wszystkim domowe, tradycyjne potrawy, ale nie brakuje dań egzotycznych. Używamy sprawdzonych produktów z naszego ogrodu oraz tych od okolicznych rolników. Oferujemy domowej produkcji sery, miód, przetwory oraz przepyszne ciasta.
https://chrzcinyikomunie.pl/hotele/dworek-kotuszow 
0 notes
mateusztorbus · 3 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Chyba najlepsza w Krakowie restauracja serwująca specjały kuchni francuskiej Voila zorganizowała wspaniałą kolację degustacyjną pod tytułem “Szczypta Francji”. Szefowa kuchni pani Dorota Rydygier, w współpracy z ambasadorem marki Chefs Culinar, szefem Dawidem Grucelem przygotowała 6 dań.
Na początek goście mogli delektować się świeżymi ostrygami. Jako dania główne podano delikatnego homara w maśle Cafe de Paris z puree ziemniaczanym z zielonym pieprzem i bobem z sezamem oraz comber jagnięcy w ziołach z marchewką glazurowaną w soku z pomarańczy, gratin Dauphinois w sosie z czarnej porzeczki z czekoladą. Kolejna pozycja w menu na ten wieczór to sieja - filet serwowany z porami w śmietance i risotto z prażonego słonecznika ze szparagami. Nie zabrakło oczywiście francuskich serów i sztandarowych deserów - makaroników, canneles bordelais, creme brulee i mousse au chocolat.
Za dobór win i szampana odpowiadał sommelier Jakub Małecki.
Tumblr media
Sesja została wykonana aparatem Fujifilm GFX 50S z obiektywami Fujinon GF 120mm i GF 32-64mm oraz oświetleniem studyjnym Hensel.
©2021 Mateusz Torbus Zobacz moje Portfolio
1 note · View note