ledgrid

[ledgrid]

tak się czuję po tym jak kupiłam OFF dzień po premierze, wciąż zwlekając z zakupem DELTARUNE:

Nie wiem czym to jest spowodowane. Cały czas mam "przejdę jeszcze jedną grę i wtedy kupię DELTARUNE", ale przechodzę je i przechodzę i jakoś nic nie sprawia, że jestem bardziej skłonna. Może dlatego, że OFF był na starcie na promocji i dałam się złapać na tani chwyt? Kupiłam też METRO 2033 (gra) i Citizen Sleeper (na enebie of course). Nic mnie nie usprawiedliwia dosłownie. Chyba chodzi o to, że DELTARUNE jest teraz tak popularne, że czuję mega presje i odwlekam to jak mogę. Kiedyś kupię - wiem to. Chociaż powoli szkoła i nie wiem czy będę mieć czas na grańsko i spańsko (ale może to i dobrze)

Jestem dopiero w strefie 1, przeszkadza mi brak języka polskiego, bo przyzwyczaiłam się mega do grania w OFF po polsku (ale daję radę :D) Te grafiki po bokach są ładne ale trochę mnie rozpraszają i jak na razie psują mi vibe, choć z czasem się pewnie przyzwyczaję. Nie mogę się doczekać na nowych bossów i lokacje. Trochę się bałam, że zmiana muzyki bardzo zepsuje radochę z gry ale szczerze, to pasuje bardzo do tego nowego (choć nie zawsze widocznego) stylu remastera.

Mam nadzieję, że wakacje mijają wam magicznie i majestatycznie. Jak to mówi mój nowy zeszyt z biedronki: "SLAY ALL DAY!!!"

SALUT!!!

[ledgrid]

Przepraszam, to był eksperyment społeczny (tak naprawdę to nie, lubię rysować PALIONA GEKONA)

[ledgrid]

!!!METRO 2033 SPOILER!!!

Skończyłam Metro. Ryczałam. Wciąż trochę zbieram szczękę z ziemi. Nawet nie jestem zła na Tyomke. Będzie dobrym ojcem.

"I take off a glove and gently touch his head with my bare hand. I fear I might scare or hurt him. And I understand that he's alone in the whole world. He has only me."

Nie wiem czy teraz zabierać się za drugą część trylogii. Nie będzie tam Artema a jego nieobecność, po tym co się odwaliło, chyba by mi rozerwała serce. Może kupię grę. Tylko obawiam się, że jednak Tyomka będzie tam nieco inny. To w końcu gra, nie będzie siedzenia mu w głowie, nie będzie przeżywania wydarzeń oczami bohatera (i mean - będzie. Ale nie w taki dokładny i przemyślany sposób jak w książce). Może się zaskoczę pozytywnie - we will see!

Mam nadzieję, że Metro 2033 też wam się podobało. Zajebista książka

[ledgrid]

Ta gra jest zajebista, genialna, niepowtarzalna i chciałabym by więcej osób w nią zagrało. Zrobiłam edita, bo pomimo zrobienia wszystkich endingów i zdobycia wszystkich osiągnięć - wciąż mi mało. Powinnam kończyć stare gry, zaczynać nowe ale nie mogę przestać o tym myśleć. Zagrajcie 1000xRESIST - plisssss

[ledgrid]

Czy skończyłam już Metro 2033? Nie... ale z każdą stroną utwierdzam się w przekonaniu, że Artem to mega sigmuś. Rozdział 13 to był banger, trzymam kciuki za Tyomke na powierzchni! (sorry guys za spoilery do książki, przysięgam, że to i tak nie zepsuje wam przeżycia z czytania/słuchania Metra)

PS. imo, Metro to opowieść o dojrzewaniu, o stawaniu się dorosłym. Jest to pokazane absolutnie niesamowicie ale mam szczerą nadzieję, że Artem wciąż będzie zamawiać wieprzowinę i patrzeć na świat z taką nutą ciekawości jak u małego dziecka.

[ledgrid]

SAME PREMIERY W TYM ROKU OMG!!!!

(kupie od razu [nie no /j {UNLESS??}])

[ledgrid]

Znowu Yapping o Pracy (a konkretnie to o pieniądzach)

Siema Pneumokoki,

Sprawa taka, wyszło DELTARUNE. To było wczoraj (DELTARUNE YESTERDAY?!?!) i już byłam gotowa wyciągać portfel pomimo posiadania pięciu nowiutkich gierek (30zł za 5 gier?! tak, kupuję klucze) ale coś mnie powstrzymało. Od kiedy pracuję, za każdym razem jak chce coś sobie kupić, zamieniam cenę tego przedmiotu na czas mojej pracy. Nie jest to przyjemne. Świadomość, że za taką zwykłą gierkę musiałabym przepracować jakieś trzy godziny jest smutna. A ja i tak jestem w mega comfy sytuacji, bo nie płacę podatków i nie muszę się utrzymywać. Don't get me wrong, to nie tak, że przedtem byłam rozrzutną osobą. Potrafiłam trzymać pieniądze miesiącami i wydać je dopiero na coś co serio chciałam. Ale teraz jest inaczej, pomimo, że teoretycznie mogłabym sobie pozwolić na więcej - nie potrafię. Nie chodzi nawet o to, że zbieram na komputer, chodzi bardziej o to, że mi po prostu szkoda wydawać tych pieniędzy. Patrząc obiektywnie to może i dobra cecha (byleby się w sknerstwo nie przerodziła, nie mam ochoty na walony cosplay Scrooge'a).

Znając siebie pewnie kupie to DELTARUNE. Większość moich mediów jest tym zawalone i to mnie potwornie stresuje. Po zakupie i tak nie ruszę tej gry do listopada ale to też jest okej :sob:, niektóre rzeczy potrzebują czasu.

Trzymajcie się tam!

PS. Nie potrafię skończyć Death Note, help! Anime jest PEAK ale od momentu gdy [SPOILER!!!] L umarł i na scenie pojawili się Near i Mello, odczuwam ogromną stres. Jeeez, dajcie już temu Light'owi wygrać

[ledgrid]

Nie wiem czemu tyle postów ostatnio zostało przeze mnie spłodzone. Chyba po tych paru godzinach w pracy, gdy zostaję sam na sam z moimi myślami, muszę się jakoś brainrotowo wyżyć.

Doszłam do wniosku, że w sumie to nie lubię Ink'a. Przepraszam fanów :pensive:!!! Jego dizajn jest spoko, historię też ma fajną ale po prostu typ mnie strasznie wkurza. Nie skończyłam Underverse od razu mówię! Patrząc na większość fanfików czy innych fanowskich prac z którymi miałam kontakt, Ink jest po prostu dupkiem. Ma tę swoją ideę kreatywności i jest w stanie poświęcać wszystko co leci by ją chronić. Ziomek ma też te fiolki śmieszne, które pozwalają mu odczuwać emocje i don't get me wrong, ja jestem fanką numer jeden tego pomysłu - JEST PO PROSTU ŚWIETNY. Tylko, że wychodzi na to, że Ink jest koleżką bez emocji z wielkimi ideami zamiast butów (ziomek nawet butów nie nosi [podejrzewam, że nie umie ich wiązać!]). Error jest dużo bardziej wychillowany, typ sobie ogląda te swoje Undernowelki, robi laleczki i ogląda gwiazdy (no i chce zniszczyć AU's ale JEEEZ, GOD FORBID A GIRL HAS HOBBIES!)

Okej, nie było tu w sumie mocnych argumentów ;-; po prostu Ink mnie wkurza, ok? Łapcie jakieś Underdoodle:

No i ogólnie to jestem chora, mam nadzieję, że wy nie!

CHEERS!!!

[ledgrid]

Pewien stan w USA, którego stolicą jest Columbus gozaimasu!!!

Ja wiem, wiem, to meme animation jest stare już... tylko, że ja nie mam tik toka, więc do mnie wszystko dociera z dwumiesięcznym opóźnieniem! Niestety nie umiem animować, więc serwuję dziś po prostu zeskanowany rysunek z mojego szkicownika. Nie ogarniam tego trochę, widziałam sporo animacji po rosyjsku i teraz nie wiem, która wersja jest poprawna!!! Na rysunku moje ocki, na górze Alysha, na dole Trew.

Już chciałam pisać, że to jedne z nowszych oc ale prawda jest taka, że minęły jakieś trzy lata, a ja po prostu zatrzymałam się myślami na 2022. Nie wiem czy ktokolwiek miałby ochotę posłuchać (albo raczej poczytać) o nich, bo to chyba oczywiste, że każdego najbardziej interesują jego własne OCs ale i tak co nieco powiem :D

Te dwie panie łączy skomplikowana relacja friends-to-frienemies-to-friends-to-enemies-to-friends-to-lovers-to-enemies, to chyba jedyne toxic yuri w moim całym ockowym świecie w które jestem aż tak zaangażowana. Większość rzeczy w tym wszystkim nie ma sensu ale ja się bawię świetnie! Trew (laska na dole) jest ogólnie mega ścisłowcem-naukowcem, buduje cool rzeczy i stawia idee nad jednostką, Alysha (laska na górze) to humanistka, rozumie innych, dla niej najważniejsi są przede wszystkim ludzie - nie rozwój czy idee. Na początku desperacko szukałam sposobu by je jednak pogodzić, by stworzyć im tę szczęśliwą rodzinę (i tym robotom oraz posthumanom, które zbudowała Trew) ale to się chyba mija z celem. Ani jedna, ani druga nie odpuści - próbowały. I choć darzą się uczuciem to dużo bardziej wierzą w swoje przekonania niż we wspólną przyszłość... (nie żeby coś, ja tam wspieram Al[yshę]! Trew to dla mnie teraz taki evil kapitalista).

Te postacie zostały zbudowane na zalążku wspólnego opowiadania, które miałyśmy pisać z moją ławkową współlokatorką z podstawówki. Jednakże po niecałym akapicie, porzuciłyśmy projekt. Miał on być o czymś zupełnie innym ale w mojej głowie zostały tylko trzy rzeczy; apokalipsa, broszka, no i Alysha. I tak powstało w sumie moje główne uniwersum. TO Z NIEGO JEST LED GRID!!!

Dobra, uwielbiam gadać o moich ockach! Może po prostu zrobię osobny hasztag na blogu i będę tam nawijać o wytworach mojego niespokojnego umysłu. Nikt tego potem pewnie nie przeczyta ale who cares! Nikt i tak nie czyta większości rzeczy w necie (uwielbiam czytać te randomowe, nastolatkowe blogi z 2014)!

SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!SIEMA!

[ledgrid]

GIFY!!! mam prace ;-;

Jak możecie się domyślić pracuje w Żabce, nie kasuje ludzi, po prostu wykładam towar i pomagam przy dostawach. Jest to gigantyczny milestone w moim życiu ponieważ nie wychodziłam regularnie z domu od dwóch lat!!! Choć nie oszukujmy się, nie jestem tam by pokonać moje lęki czy zdobyć doświadczenie - jestem tam dla pieniędzy. To jest mój główny i chyba jedyny powód. Zbieram na komputer. Nie mam etatu, nawet jeszcze umowy nie dostałam... ale ogólnie jestem dobrej myśli. Chociaż muszę przyznać, jestem wykończona. Wiem, że może to się wydawać śmieszne ale czasami mam dość tego po prostu. Chcę to rzucić w diabli i znowu leniuchować całymi dniami w domu. Ale ten komputer.... UGH!!! Współpracowniczki są strasznie miłe, dużo klientów przychodzi (to chyba jedyna Żabka w tej wsi) ale staram się ich ignorować i skupić na zadaniu.

Nie wiem co mnie tak wzięło na post o życiu ale co mi tam. Zaczęłam też oglądać Death Note i powiem szczerze - FIRE. Kocham to tak bardzo. Chociaż mam wrażenie, że od kiedy (UWAGA SPOILER) Light zrzekł się dziennika jakość trochę spadła... ale może to tylko moje delusion myślenie. Wypowiem się o tym dopiero gdy skończę całość!!!

[rysunek trochę nieaktualny bo tak jakby przez przypadek mam teraz zielone włosy :'D]

Trzymajcie się tam <3

[ledgrid]

W KOŃCU CZYTAM METRO?!

Ostatnio czytam se Metro 2033 (jestem w połowie). Mam tę książkę już od trzech lat prawie i jeszcze jej nie skończyłam! Nigdy jakoś nie umiałam sobie wyobrazić całego Artema (bohatera Metra). Zawsze miałam w głowie tylko jego jakieś urywki czy pojedyncze części garderoby...

Postanowiłam przeszukać Internet by zdobyć jakieś info na temat jego wyglądu (ale tego książkowego, nie z gier) i... chyba wychodzi na to, że kolega nie ma żadnego opisu. Wnioskuję, że był to zabieg celowy by KAŻDY mógł się utożsamić z tym radioaktywnym ruskim chłopcem. Gdy sobie to uświadomiłam, jakoś łatwiej było mi go sobie wyobrazić!

Dlatego łapcie funkyarty Artyomka w moim wykonaniu! Wiem, że może to być trochę kontrowersyjne - po wydarzeniach na Puszkińskiej można wywnioskować, że Artem chłopcem o ciemniejszej karnacji nie jest - ale ja go tak widzę. Większość artów powstała przed przeczytaniem tego rozdziału, poza tym... to mój blog, wiecie?

Myślę, że Tyomka i Adrian Shephard by się dogadali. BA! Myślę nawet, że zostaliby besties (i to wcale nie jest związane z tym, że bardzo ich lubię, i promise). Czasami zapominam, że Adrian jest mniej więcej w wieku Artema (a przynajmniej tak zakładam - nie wiem co się z Adrianem dzieje w tej całej próżni). Mam nadzieję, że kiedyś w końcu skończę to Metro 2033...

Wish me luck! POKA POKA <3

[ledgrid]

POV: You're Adrian Shephard

[ledgrid]

"I still see THE BLOOD OF GOD"

Hades to dla mnie strasznie ważna gra. Może nie sprawiła, że stałam się gejmerem ale powiedzmy, że odblokowała mi taki przełącznik w głowie. Dzięki któremu zaczęłam się powoli oswajać z myślą, że granie w gry video nie jest niczym złym. Hadesa kupili mi rodzice (to było jakieś 3 lata temu), po wielu błaganiach i obietnicach, że nie opuszczę się w nauce i że przemoc w komputerze nie odbije się na moim zachowaniu. Myślę, że przekonał ich aspekt mitologii greckiej (byłam od niej uzależniona). Mam z tą grą tyle wspomnień. Na nudnych lekcjach rysowałam Zagreusa czy Hypnosa w zeszytach, robiłam karty Mafii inspirowane dizajnem postaci z Hadesa, w dzień kiedy kończyłam główny wątek fabularny dostałam pierwsze leki. W końcu zdobyłam też 100% osiągnięć na steamie (im so proud). A gdy wyszedł wczesny dostęp Hades 2 kupiłam go jak tylko wyrównali ceny w Polsce (czy ktoś pamięta w ogóle tę dramę?).

Nie wiem do czego tu dążę w sumie, po prostu bardzo lubię Hadesa. To naprawdę świetna, zabawna i czasami upierdliwa gra. Zagrajcie w Hadesa pls, tęsknię za tym uczuciem

o, łapcie piosenkę od KULT, bo to w sumie ona była moją inspiracją dla tej ilustracji:

[ledgrid]

Elo Melo Pokemony!

Moja wena wciąż jest niematerialna ale postanowiłam narysować coś z Half-Life bo to jedno z moich comfort-mediów. Chciałam zrobić jakieś podsumowanie ale nie mam aż tylu obrazków by wstawić do postu (artblock ssie). Ostatnio jestem bardzo into Pokemony, kupiłam sobie karty i łażę wszędzie z włączoną apką. Polecam, świetna zabawa!

W OGÓLE, PREMIERA TRZECIEGO I CZWARTEGO CHAPTER DELTARUNE 5 CZERWCA!!! Kupię od razu jak wyjdzie (co nie oznacza, że od razu w to zagram, im lazy)!

A JUŻ JUTRO WYCHODZI NOWY SEZON BLACK MIRROR!!! Nie mogę się doczekać!

[ledgrid]

No cześć,

Ostatnio mam jakiegoś szkicoblock'a, tj. nie umiem naszkicować nic nowego ale za to dobrze się bawię kolorując randomowe rzeczy! Zaczęłam robić takie strony w szkicowniku poświęcone poszczególnym OCkom ale są nieskończone i trochę cringy...

Wstawiam tu taki jakby mem(? inspiracje macie obok) z ockami, zrobiłam go parę tygodni temu (moje włosy wyglądają już inaczej. Za szybko rosną! NIE PANUJĘ NAD TYM!). To nie są WSZYSTKIE oc, wybrałam moje fav albo te z najciekawszym dizajnem wg. mnie. Są tam też dwie postacie z RPG'ów (jeez, tęsknię za RPG'ami :sob:!!!)

Dużo się działo i wstawiłabym jakiś życiowo-kulturowy update ale nie chce go wpychać w losowe posty więc pomyślę może nad innym formatem na to.

Mam nadzieję, że wena mi wróci! ZAPEWNIJCIE SOBIE BEZPIECZEŃSTWO!!! Bayo!

IMIONA OCEK

<wasza lewa>

Syntiax

Bleshé

Enner

[brak]

Janger-Korneliusz

Trew

[brak]

Pola Roid

Led Grid

Aglaja

Dakota

Radek

<moja lewa>

[brak]

"Dętka"

Marvin Martin Evelyn

Ariel

Anastazja

Durg

Deryl Vektor 705

Connor

Walerian

Alysha

Tyrannus Egil Egal

Roh

[ledgrid]

Siema Robokopy!

Dziś dzielę się z Wami moimi najświeższymi (powstałymi jakiś miesiąc temu) ockami w Aseprite! Oto Dakota i Roh. Ogólnie to nie przyszłam tu o nich yappować, po prostu chciałam coś wrzucić...

NO DOBRA! Są to kosmonauci, którzy zostali porzuceni przez NASA (albo jakąś inną kosmorganizację) podczas ich misji. Mieli problemu techniczne, a agencji nie opłacało się ich ratować, więc powoli, pomalutku, zaczęli ich ghostować. Znajdowali się daleko w kosmosie, poza Układem Słonecznym, a może i nawet na skraju Galaktyki. Już myśleli, że to ich koniec, aż nagle ich statek został przyciągnięty siłą grawitacji zupełnie obcej planety. Ogólnie to jeszcze kminię jak ma wyglądać kultura i budowa terenu na tej planecie ale mam już parę jej mieszkańców (w sensie, inteligentne formy, nie myślałam jeszcze nad fauną i florą). To dość nowy pomysł. Wiem, że będę chciała zrobić potem najazd rasy ludzkiej na tę planetę i wtedy postawić moje ocs przed konfliktem moralnym (czy pomóc ludziom, pomimo tego, że ich porzucili? czy pomóc obcej rasie, która okazała im pomoc i wsparcie?).

Eeee, dobra, to chyba tyle. Nie obchodzi mnie, że coś może nie mieć sensu, nie znam się na podróżach w kosmos. Proszę nie kraść pomysłu, bo będzie mi smutno. Mam nadzieję, że macie naprawdę amazing, whimsical and fantastic dzień/noc.

Bawcie się dobrze,

Nara!

[ledgrid]

3lo Gify!!! W KOŃCU skończyłam OFF i ograłam drugi chapter DELTARUNE i szczerze? złoto. walone złoto. Nie wiem od czego tu zacząć, mam dużo teorii i przemyśleń ale chyba jednak zostawię je dla siebie bo są dość durne i nakręcam się sama jak o tym myślę. Uważam, że każdy powinien zagrać w te tytuły bo są absolutnie wybitne.

Ten dialog pomiędzy Królową a Pałkarzem tak mocno mnie hitnął. I ta scena z Hugo!!! NO BOŻE CZEMU?! Pomimo tego, że wyszło dość brutalnie, jestem wdzięczna, że autor nie pokusił się o zrobienie ewentualnej opcji pacyfizmu. Wtedy ta gra nie miałaby sensu po prostu. W ostatniej scenie z Sędzią poczułam się dosłownie jakbym miała krew na rękach, niby zmanipulowana ale równocześnie współwinna temu wszystkiemu.

W sumie to idealnie się złożyło, że przyszło mi zagrać w te gry w podobnym czasie, mają ze sobą sporo wspólnego. Głównym podobieństwem jest to, że GRACZ ≠ POSTAĆ KTÓRĄ STERUJE. I to jest wspaniałe! Nie mogę się doczekać by zobaczyć jak Toby Fox pociągnie ten wątek dalej!

więcej funkyartów z tych gier, bo czemu by nie!