#podważają

[cynamonkaaa]

W sumie tu jest fajniej niż na twitterze

Tak... Spokojniej? Nie ma ludzi, którzy podważają każda twoją opinię i robią ci na złość.

Poza tym więcej fajnych fanartów. Zdążyłam zapomnieć jaki tumblr potrafił być fajny.

[wlflyy]

Chce wam opowiedzieć pewna historie ktora mi sie przydarzyla, a nie byla zbyt mila.

Bylam w pracy, juz skonczylismy robote, bylismy w szatni i sie przebieralismy wraz z taka nasza nauczycielka, z dziewczynami zaczelismy temat o odchudzaniu. Moja dziewczyna powiedziala ze ja chce jeszcze bardziej schudnąć, no i ja to potwierdziłam(mowilam wszystkim ze chce jedynie to 50kg, a to klamstwo ofc) i jedna kolezanka powiedziala, ze jak bede tak chudnac to dostane anoreksji i ja do niej takie, ze ja chodze do psychiatry i psychiatra mi sam potwierdzil anoreksje i wtedy moja nauczycielka sie odpalila. Uwaga cytuje jej slowa: „Wiesz co, mialam taka uczennice ktora byla od ciebie o polowe mniejsza, nic praktycznie nie jadla, miala problemy ze wszystkim bo byla chuda jak patyk, zmuszalam ja do jedzenia, zeby cokolwiek zjadla, bo mama sie ja nie interesowala. Nie chce cie obrazić ale ty nie masz anoreksji, bo ty wygladasz normalnie.”

Kocham ta pania bardzo, ale te slowa mnie kompletnie zalamaly. Dlaczego starsi ludzie tak bardzo podważają anoreksje? Dlaczego oni sądzą, ze anoreksje maja tylko wychudzeni ludzie? Anoreksja to przeciez nie tylko wygląd, ale tok myślenia i postepowania. Hah… no ale przeciez

Wygladasz normalnie, masz normalna wage nie mozesz miec anoreksji.

To jest moja kolejna motywacja, zeby bardziej sie wychudzic, aby udowodnić, ze mam anoreksje, bo z normalna waga i nawet potwierdzeniem przez psychiatrę i tak nie mam anoreksji 💁🏻‍♀️ (taki overthinking o 5:33 🤪)

Jestem na dobrej drodze, bo czuje, ze schudlam i od dzisiaj zaczynam diete Draculary, wiec jeszcze bardziej sie ciesze!

Chudego dnia motylki 🦋🦋🦋

[pills-of-perfection]

Wiecie co najbardziej boli?

Jak rodzice wytykają wam najmniejsze błędy. Podważają wasze decyzje do których i tak nie byliście pewni i przyjaciele musieli was przekonywać. Gdy nie patrzą że coś jest nie tak u wszystkich, tylko na to co wy źle zrobiliście. Gdy skreślają wasze pomysły, ambicje i plany, bo oni uważają je za bezsensowne.

Ale nie to najbardziej boli.

Najbardziej boli to, że wy tak bardzo im ufacie, że zaczynacie we wszystko im wierzyć. Bo to wkońcu wasi rodzice.

Oni zawsze mają rację.

[myslodsiewniav]

Przygotowania przed urlopem 2 - konsekwencje covidu

W poniedziałek, 4 dni temu odbierałam od przyjaciół paczkę, którą znowu oni odebrali na moją prośbę w weekend z paczkomatu przez spóźnieniu się pociągu PKP. Skorzystałam z okazji - odniosłam im pożyczone książki, nutellę (za fatygę) i kilka par butów dla ziomeczki (ten sam numer nosimy), aby sobie przejrzała i zaadaptowała co chce wziąć, bo resztę mam zamiar sprzedać na vinted - to były WE LWIEJ CZĘŚCI czerwone buty dla osób o wąskiej stopie, różne modele na różną pogodę. Ziomeczka wzięła tylko jedną parę: żółte ażurowe baleriny - śliczne, ale zahaczają mi o paznokcie plecionką, podważają je i powodują zwyczajnie ból przy chodzeniu. Z eco-skóry i dla stopy wygodne, szerokie, ale nigdy nie wiadomo, kiedy znowu podważą paznokieć, więc oddaję (a to też związane jest z tym, jak anatomicznie są osadzone paznokcie w moich palcach u stóp - rosną “w górę” w stosunku do podłoża, a nie “w dół” gładko z krągłością palców, po prostu nie mam stopy do tych butów, niech komuś innemu nosi się dobrze). 

Weszłam do ich klatki i z nawyku wezwałam windę. Ale coś mnie tknęło - że po co? No po co? Lepiej dbać o swoją sprawność, lepiej w takich zwykłych czynnościach pozwolić swojemu ciału skorzystać z okazji do treningu, nabrać siły po tych miesiącach chorób. Przez ostatnie tygodnie wychodziłam rano do parku “biegać” z audiobookiem na uszach, ale nie byłam w stanie - zbyt trudno mi się oddychało, więc ograniczałam się do chodzenia. To tez dobra forma aktywności fizycznej. Więc w poniedziałek będąc w dobrym nastroju, z tą torbą z samym dobrem podjęłam się wspinaczki schodami w bloku. Myślałam, że mam wejść na 2 piętro... szybko do mnie dotarło, że pomerdały mi się klatki, że sądząc po numerach wchodzę jednak na 5 piętro xD, ale nie zraziło mnie to. Nawet jakiś deszczyk rywalizacji z samą sobą się włączył, jakaś ekscytacja, bo dawno jednorazowo takiej ilości schodów nie pokonałam. Weszłam. Zasapana. Zmęczona. Wymieniłam torbę na paczkę ze swoją książką i schodziłam na poziom 0 czując, że zaraz albo wypluję płuca (przy schodzeniu, TAK, przy schodzeniu po schodach), albo moje nogi zwiędną - one się trzęsły od tego wzmożonego wysiłku. 

Covid jest dewastujący dla organizmu.

Nie sądziłam, że AŻ TAK.

Nie jestem już typem, który “ćwiczy, bo musi, chociaż tego nie lubi” - lubię ćwiczyć. Odkrywanie do czego jest zdolne moje ciało i jak jest fajnie być sprawną jest dla mnie super-ważne. LUBIĘ biegać, lubię być silna i sprawna! :D Lubię to, że wysiłek fizyczny jest częścią mojej toaletki codziennej - takiej higieny łączącej dbanie o ciało i umysł. I WIEM, że jestem silna. Ale tak moje ciało tak słabe jak okazało się być słabe w poniedziałek nie było od ponad dwóch lat... :(

Po tej wspinaczce na 5 piętro miałam zakwasy, aż do wczoraj!

Dlatego dzisiaj już wyszłam z celem: biegam. Po prostu - biegam! 

I biegałam przez 1h - w interwałach, łagodnie, nie forsując się zbytnio. Ale biegałam więcej niż chodziłam. I moje ciało skrzypiało z bólu w różnych miejscach - i to mnie martwi. 

Skończyło się tak, że od rana weszły tabsy na odporność, herbata rozgrzewająca, tabsy na odbudowanie połączeń nerwowych, rozgnieciony czosnek i super-ciepłe skarpetki. I gorąca kąpiel i sparowanie skóry olejkami. 

Covid dewastuje organizm. :(

Albo: te wszystkie infekcje, które mam od maja zwieńczone Covidem są dla mnie dewastujące i teraz bardzo odczuwam tego skutki uboczne i muszę jeszcze bardziej zadbać o moje ciałko. 

No i kolejny aspekt - po miesiącu diety płynnej i jedzenia kalorycznego żarełka, którym po prostu udawało mi się nie-wymiotować (np: drożdżówka czy hamburger z maczka) przytyłam. Norma - zawsze z okazji gorszego stanu włącza mi się zaburzenie odżywiania, pewnie w tym przypadku jeszcze podkręcone po prostu chęcią organizmu do zmagazynowania “paliwa” do życia na czas kolejnych przygód jelitowych. Czasem to zauważę w porę i się powstrzymam, a czasem niestety nie - poddaję się kompulsywnemu objadaniu się. Widzę, że się zaokrągliłam - zawsze bardziej to widać jeżeli nie włączam aktywności fizycznej. 

I ku własnemu zdziwieniu - nie boję się, że przytyję tyle ile zgubiłam rok temu. Że będzie efekt jojo. Jestem przekonana, że gdy moje zdrowie się unormuję i wejdą ćwiczenia to wrócę do równowagi również w sferze wagi ciała. 

I nawet nie martwię się tym, co mnie martwiła lata temu, kiedy jechałam na wakacje: że będzie widać moje boczki i wszystkie niedoskonałości. Terapia i wizyty w saunie dały taaaaaaką perspektywę, że jedyne nad czym zastanawiałam to - czy brać do Chorwacji kostium kupiony w zeszłym roku z mniejszą miseczką czy ten sprzed 3 lat - z większą miseczką. :D Fajne to! A pisze o tym, bo łapiąc się na tym swoim planowaniu pakowańska do plecaka na wyjazd do mnie dotarło, że w kontekście rozważań o piance do kąpieli w morzu i kostiumach kąpielowych (chyba wezmę dwa) czegoś brakuje. A brakuje właśnie tego poczucia wstydu i złości na własne ciało - że z moim ciałem jest coś nie tak, że powinno być wstydliwie schowane, bo się nie mieści w ciuchy, w które sie mieściło w zeszłym roku. A teraz mam wzrusz ramionami i radość, że teraz mam w szafie ładne ciuchy na każdą okazję - czy na XS czy na S, a nawet awaryjne na M i L jak trzeba. To tylko rozmiar. Po tylu latach dysocjacji i złości, autoagresji wymierzanej w swoje ciało dojść do tego, by powiedzieć tkwiącej w mojej głowie ja-ze-starymi-przekonanami zaalarmowanej wewnątrz mnie-teraz, że jej obawy i złość są okay, ale w sumie teraz nie czuję strachu - akceptuję, że moje ciało jest jakie jest i to jest w porządeczku. Nie mam wymarzonej formy, nie mam wymarzonego BMI obecnie, ani dobrze zaplanowanego w kcal menu, którego konsekwencje dają zdrowe rezultaty w prezencji sylwetki, bo... byłam chora. I przede wszystkim musiałam zadbać o zdrowie, a dopiero teraz, kiedy czuję się już lepiej mogę zacząć dbać o odporność i szlifowanie sylwetki. Z łagodnością. I to okay, że właśnie taka jaka jestem jadę na wymarzone wakacje! Nie jest tak, jakbym chciała - ale odpuszczam i nie biczuję się za to, nie pływam w poczuciu winy, wszystko jest po prostu: okay. 

Nauczyłam się odpuszczać chyba najbardziej właśnie na polu oczekiwań wobec swojego ciała - na innych polach dopiero się uczę odpuszczania. :D

[wolcichyczas]

01/07/22

2 Tymoteusza 2:15-19 

(15) Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy. (16) A pospolitej, pustej mowy unikaj, bo ci, którzy się nią posługują, będą się pogrążali w coraz większą bezbożność, (17) a nauka ich szerzyć się będzie jak zgorzel; do nich należy Hymeneusz i Filetos, (18) którzy z drogi prawdy zboczyli, powiadając, że zmartwychwstanie już się dokonało, przez co podważają wiarę niektórych. (19) Wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma taką pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego. 

Dzisiaj, Paweł kontynuuje swój temat wierności i ponagla Tymoteusza żeby pozostał wierny w swojej publicznej służbie. Fałszywi nauczyciele chcą rozdzielić wierzącego i to w co wierzy. Szatan chce żebyśmy skupili się na okrężnych okolicznościach tego wycieńczającego świata, a nie na stałej satysfakcji napełniającego Słowa. Paweł mówi Tymoteuszowi by ten objął właściwą perspektywę! On musi żyć widząc makro, a nie mikro. Obraz całości musi zawsze zawsze kontrolować nasze postrzeganie szczegółów. Mamy wiarę pełną przygód, lecz dlatego potrzebujemy patrzeć na naszego Dyrygenta, który kieruje tą symfonią, a nie na wiolonczelistkę, która przegapiła nutkę. Musimy być pracownikami, który nie muszą się „wstydzić.” Czcimy przesłanie ewangelii kiedy zwiastujemy je dokładnie. Wielu fałszywych nauczycieli jest doskonałych w zabieraniu szczegółów i tworzeniu na nowo przesłania ewangelii, tak by pasowała do ludzi. Staje się to wtedy systemem uczynków ubranym w gadkę o wierze. Mówią o wierze, ale oczekują uczynków po to by była prawdziwa. Wiara wyda owoc, lecz uczynki nie wydadzą wiary. Niewłaściwe użycie Słowa stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla naszej wiary. Tymoteusz słyszy, że ma unikać pustej, światowej gadaniny. W zasadzie, Paweł stwierdza, “Nie używaj paplaniny tego świata do szerzenia Bożej sprawy.” W wersecie 17, Paweł zwraca się do przykładu, który dla Tymoteusza musiał być osobisty i przejmujący. My nie wiemy nic o tych mężczyznach- Hymeneuszu i Filetosie, z wyjątkiem tego co czytamy w 1 Tym. 1:20. Oni uważali się za wierzących, ale zaparli się biblijnej doktryny przyszłego zmartwychwstania. Możliwe iż ta doktryna przypominała nauczanie, które Paweł obalił w 1 i 2 Tesaloniczan. Wtedy to fałszywi nauczyciele niepokoili wierzących mówiąc, że Dzień Pański już się rozpoczął. 

Krok Życiowy 

W systemie wiary, wszystko stoi lub upada w zależności od tego jak wiernie nasze przesłanie odzwierciedla to znajdujące się w Słowie Bożym. My nigdy nie powinniśmy wstydzić się tego by nalegać na jasną i dokładną interpretację Pisma. Kiedy spaprzemy przesłanie to stworzymy pustą papraninę.

[biznespigula]

Unveiling the Power of Newsletter Biznesowy

W szybko rozwijającym się i stale rozwijającym się świecie biznesu bycie na bieżąco i na bieżąco ma kluczowe znaczenie dla odniesienia sukcesu. Wejdź do "Newslettera Biznesowego" - dynamicznego i wnikliwego źródła informacji dopasowanego do potrzeb współczesnych przedsiębiorców, kadry zarządzającej i profesjonalistów. Biuletyn ten okazał się niezbędnym narzędziem dla osób poszukujących przewagi konkurencyjnej w środowisku biznesowym.

Rzut oka na Newsletter Biznesowy:

„Newsletter Biznesowy” to nie tylko Twój zwykły newsletter; to wyselekcjonowana skarbnica strategicznych spostrzeżeń, trendów rynkowych i nieocenionych porad dostarczanych prosto do Twojej skrzynki odbiorczej. Jak sama nazwa wskazuje, biuletyn jest publikacją biznesową, zaprojektowaną tak, aby był dobrze zorientowany w najnowszych wydarzeniach w różnych branżach. Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym magnatem biznesowym, czy początkującym przedsiębiorcą, w każdej edycji każdy znajdzie coś dla siebie.

Spektrum treści:

Zagłębiając się w „Newsletter Biznesowy”, czytelnicy otrzymują szeroki wachlarz treści obejmujących szerokie spektrum tematów związanych z biznesem. Od prowokujących do myślenia opinii ekspertów branżowych po dogłębne analizy rynków wschodzących, biuletyn oferuje wszechstronny obraz globalnego krajobrazu biznesowego. Potrzebujesz praktycznych wskazówek, jak poprawić swoje umiejętności przywódcze? Szukasz innowacyjnych strategii marketingowych, aby zwiększyć widoczność swojej marki? „Newsletter Biznesowy” ma to wszystko, dzięki czemu jest punktem kompleksowej obsługi biznesu.

Odkrywanie trendów rynkowych:

Bycie na bieżąco ma kluczowe znaczenie w świecie biznesu, a „Newsletter Biznesowy” zapewnia, że zawsze jesteś na bieżąco. Biuletyn regularnie zawiera obszerne zestawienia trendów rynkowych, umożliwiając czytelnikom przewidywanie zmian i podejmowanie świadomych decyzji. Niezależnie od tego, czy chodzi o rozwój zrównoważonych praktyk, wpływ przełomowych technologii, czy najnowsze preferencje konsumentów, analizy trendów zawarte w biuletynie umożliwiają czytelnikom dostosowanie się i rozwój.

Ekskluzywne wywiady i studia przypadków:

„Newsletter Biznesowy” wykracza poza powierzchowne spostrzeżenia, zagłębiając się w historie prawdziwych pionierów biznesu. Poprzez ekskluzywne wywiady z tytanami branży i dogłębne studia przypadków odnoszących sukcesy przedsiębiorstw, czytelnicy uzyskują dostęp do doświadczeń z pierwszej ręki i wyciągniętych wniosków. Te anegdoty dostarczają nieocenionej inspiracji i przydatnych wniosków, dzięki czemu biuletyn jest źródłem nie tylko informacji, ale także praktycznej wiedzy.

Przywództwo myślowe i analiza:

W czasach zalewu informacji analiza jakości to rzadki klejnot. „Newsletter Biznesowy” szczyci się tym, że prezentuje czytelnikom dobrze zbadane, prowokujące do myślenia artykuły, które podważają konwencjonalną wiedzę i zachęcają do krytycznego myślenia. Angażując się w treść biuletynu, subskrybenci są zachęcani do rozważania złożonych kwestii biznesowych i angażowania się w sensowną dyskusję w swoich kręgach zawodowych.

Droga do sieci:

Poza rolą centrum informacyjnego, „Newsletter Biznesowy” służy również jako platforma do networkingu i współpracy. Subskrybenci biuletynu pochodzą z różnych środowisk i branż, co stwarza wyjątkową okazję do nawiązania kontaktu z podobnie myślącymi osobami i potencjalnymi partnerami. Od wirtualnych wydarzeń po interaktywne seminaria internetowe, biuletyn wspiera poczucie wspólnoty wśród swoich czytelników, poszerza horyzonty i otwiera drzwi do nowych możliwości.

W biznesie wiedza to potęga, a „Newsletter Biznesowy” wyposaża swoich czytelników w wiedzę potrzebną do poruszania się po nieustannie zmieniających się nurtach handlu. Biuletyn, dzięki swoim zróżnicowanym treściom, analizom trendów, ekskluzywnym wywiadom i prowokującym do myślenia artykułom, stał się nieodzownym atutem dla osób poszukujących sukcesu we współczesnym krajobrazie biznesowym. Zapisując się do "Newslettera Biznesowego" nie tylko otrzymujesz informacje; otwierasz świat strategicznych możliwości i pozycjonujesz się w czołówce innowacji. Tak więc, jeśli jesteś gotowy, aby podnieść swoją świadomość biznesową i wykorzystać nowe możliwości, „Newsletter Biznesowy” jest Twoim najlepszym przewodnikiem po tej ekscytującej podróży.

Po więcej informacji:-

Informacje Biznesowe

Dotacje Na Szkolenia Zawodowe

[pwk-opowiesciotwarte]

BIO-BARIOGENEZA Wystawa Sybilli Skałuby

Symetria, jaką się posługiwałam, nie interesowała mnie wyłącznie jako estetyczny walor czy sposób zakomponowania obrazu, lecz także jako narzędzie do uspokojenia emocji, szczególnego ich wyrazu, jako ich zapowiedź. Grafika, oparta na kompozycji symetrycznej, nabiera niepokojącej dwuznaczności. Zamyka się graficznie wedle pewnej zasady, wedle bardzo czytelnych reguł – otwiera się natomiast niepokojąca, potencjalna siła, dysonans konstruktywny w sztuce i zarazem destrukcyjny w życiu, niezgodność budująca i niezgodność rujnująca. Utajona siła drzemie gdzieś na styku rozłożonych układnie elementów i ich relacji, statyki i potencjalnego ruchu, osi i jej zachwiania. Wynika z tego, że absolutna symetria – w dziele twórczym – bywa bardziej niepokojąca niż spełniona do końca ekspresja. (…) Organy, tkanki, linie komórkowe, komórki macierzyste, tkanki do transplantacji i ludzkie embriony oddzielone od organizmu, z którego pochodzą, uzyskują status nieoczywisty i nie są „ani zbędnym bio-produktem, ani w pełni ludzką istotą”, pozostając w sytuacji przejścia. Limanalne życia balansują na granicy naszych witalnych taksonów, testując ich wytrzymałość – społeczną, etyczną czy biologiczną. Ingerujemy w sposoby naszego zapłodnienia, rodzenia się, życia, starzenia się i umierania, uzależniając się w pełni od biomedycyny. Gdzie jest granica w drodze do osiągnięcia formy całkowicie od nas zależnych hybryd lub cyborgów? Będziemy ciałem ludzkim czy zbiorem obcych symbiontów?

Powyższy obszerny cytat pochodzi z 2020 roku z autoreferatu artystki, będącego częścią procesu jej habilitacji uzyskanej na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Sygnalizuje istotne dla niej od wielu lat tematy związane z poszukiwaniem symetrii i asymetrii, liminalności oraz spojrzenia w głąb, próby przekraczania warsztatu plastycznego i wyjścia w stronę zagadnień filozoficznych oraz uważnej obserwacji siebie i otoczenia. Zebrany dorobek Sybilli Skałuby pokazuje wyraźnie, że powraca stale do elementarnych zagadnień. Poszukuje źródła, prostych czynników, które składają się na coraz bardziej złożone procesy. Nieświadomą autoterapię przeprowadza w żmudnych i medytacyjnych praktykach, w których łączy różne narzędzia i materiały. Proces twórczy podporządkowuje bardziej intuicji niż kalkulacji, wykorzystując szerokie spektrum wypracowywanych przez lata technik. W wystawie „BIO-BARIOGENEZA”, zawierającej prace z różnych cykli ale przygotowanej specjalnie na potrzebę projektu „Pola widzenia książki – opowieści otwarte”, kontynuuje te wątki, lecz przedłuża je o aktualną fascynację pojęciem „bariogenezy”. To termin stosowany na gruncie XX i XXI-wiecznej fizyki, który dotyka hipotezy na temat proporcji między materią i antymaterią we Wszechświecie. Dotychczasowe wskazania nauki zakładały, że liczba cząstek materii (powstałej po Wielkim Wybuchu) i antymaterii jest symetryczna, jednak najnowsze badania podważają ten pogląd, wskazując na obserwowany obecnie stanu nierównowagi i asymetrii pomiędzy materią i antymaterią. Proces bariogenezy odzwierciedla więc rozważania na temat tego, jak na poziomie absolutnie podstawowych cząstek budujących nasz świat, kształtuje się relacja między bytem i nie-bytem, istnieniem i nie-istnieniem. W swoich wspomnieniach artystka często wraca do dziecięcych zabaw na powietrzu, którymi z pasją się oddawała. Polegały najczęściej na rozłupywaniu różnych przedmiotów na pół, przyglądaniu się ich strukturom, szukaniu symetrii między poszczególnymi elementami, ale i fascynowaniu się jej brakiem. Jednocześnie, bardziej gwałtowne ingerencje w otaczającą przyrodę, jak na przykład wycinka drzew, budziły w niej równie gwałtowne reakcje. Poczucie, że wszystko jest ze sobą połączone, lęk przed naruszaniem porządku natury, a jednocześnie kreatywne pogłębianie i przyglądanie się światu pozostały w niej do dzisiaj i tworzą podstawowy budulec jej artystycznej praktyki. To właśnie z tego powodu wystawa w Galerii Intymnej opatrzona została przedrostkiem „bio-”. W ten sposób akcentuje tak ważną dziś potrzebę bliskości z tym, co ludzkie – organiczne, doświadczalne, rozbudzające zmysły, zachęcające pogłębionej refleksji o swoim miejscu w świecie i naturze samego doświadczania. Instalacje, obiekty i wizualizacje są pretekstem do rozważań na temat wytrzymałości samej materii, sposobu w jaki odzwierciedla ona naturalny bieg naszych myśli, czy intuicyjne odczuwanie świata. Podążając za rytmem i ruchem, jaki wyzwalają zobrazowane podziały, linie, kształty, śledzimy pracę własnej percepcji. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż prace Sybilli Skałuby powstają zawsze odręcznie, w organicznym procesie mieszania różnych mediów, choć klasyczną bazą jest najczęściej drzewo, w ostatnich latach również coraz częściej woda (poprzez japońską technikę malowania wodą, tzw. Suminagashi). Dzięki temu bada nieustannie okoliczności towarzyszące walce - coraz mniej równej - między tradycyjnymi rzemiosłami a technologicznymi formami obróbki obrazu. Prawdopodobnie nigdy nie wygramy z precyzją maszyny, ale i ona nie jest nieomylna ani doskonała. To właśnie to, co ukryte poza symetrią i materią, to wielka tajemnica stanowiąca źródło naszych ludzkich możliwości, również w zakresie warsztatu plastycznego. Podlegając naturalnym falom przypływu inspiracji, oddając się procesowi, słuchając siebie i swojej intuicji kontaktujemy się z tym, co świadczy o naszej unikalności istnienia. Nie zmienia to faktu, że dookoła coraz więcej narracji przesuwających granice humanizmu – bioingerencje, transplantologia, przesuwanie granic życia i śmierci, technologizacja i cyfryzacja rzeczywistości… Czy jesteśmy gotowi na te zmiany? Czy dotykając ich powierzchownie, w pośpiechu, naprawdę poszerzamy wiedzę, czy może jeszcze bardziej oddalamy się istoty rzeczy i świata? Traktując świat komórkowy jako podstawowy budulec nas samych, swoistą granicę między życiem realnym a duchowym, naturą a kulturą, artystka przypatruje się przestrzeni materii branych na warsztat, niejako trenując zarówno własną wytrzymałość psychiczną (podczas pracy z danym materiałem), jak i zgłębiając wpływ jaki mogą mieć te praktyki na refleksję o otaczającym nas świecie. W jaki sposób postrzegamy materialną przestrzeń, którą eksplorujemy? Czy my tworzymy ją, czy może ona nas? Czym będzie zatem antymateria? Czego nie dostrzegamy?

Tekst: Anna Duda

[dzismis]

Dwulicowi sojusznicy Izraela

Melanie Phillips Ameryka i Wielka Brytania podważają bezpieczeństwo Izraela i obronę przed zagrożeniem egzystencjalnym poprzez sankcjonowanie, promowanie i finansowanie palestyńskich Arabów, których aktywną podstawą pozostaje zniszczenie państwa żydowskiego.Ameryka i Wielka Brytania twierdzą, że są sojusznikami Izraela. Nie da się ukryć głębokich powiązań między nimi w zakresie pomocy wojskowej,…

[organisationskoval]

45) Bułgarski Związek Narodowy – Nowa Demokracja, Bulgarian National Union – New Democracy (BNU-ND) (bułgarski: Български национален съюз - Нова демокрация (БНС-НД)) - ultranacjonalistyczna partia polityczna z siedzibą w Sofii w Bułgarii. Partia twierdzi, że jest patriotyczna i rzekomo broni bułgarskich wartości. Jej liderem jest Boyan Rasate. Partia sprzeciwia się obchodom tego, co uważa za niebułgarskie święta w kraju, w tym 9 maja, „Dnia Zwycięstwa”. Zwraca na siebie uwagę poprzez protesty i praktykowanie obywatelskiego nieposłuszeństwa. Sofia Globe uważa ją za skrajną prawicową, nacjonalistyczną partię i komentuje, że ma „nieskazitelną historię, ponieważ nigdy nie zdobyła żadnych mandatów w wyborach”. Partia chce silnej scentralizowanej władzy państwowej i odrzuca obecną wielopartyjną demokrację parlamentarną, nazywając ją „skompromitowaną”. Chce rozwiązania wszystkich partii politycznych i wszystkich organizacji, które jej zdaniem podważają podstawy bułgarskiego państwa i społeczeństwa. Zgromadzenie Narodowe powinno składać się z profesjonalistów, wybranych na szczeblu regionalnym i kompetentnych w swojej dziedzinie przedstawicieli różnych środowisk i zawodów. Środki produkcji i gospodarka narodowa mogą być zarówno prywatne, jak i publiczne, ale strategiczne sektory gospodarki i życia publicznego mają być własnością państwa bułgarskiego. Opowiada się za armią poborową składającą się z mężczyzn i kobiet i uważa bułgarską „ojczyznę” za większą niż jej obecne granice. Mniejszości bułgarskie poza Republiką Bułgarii są integralną częścią narodu bułgarskiego, a państwo powinno wszelkimi sposobami chronić ich interesy – takie regiony to Tracja, Macedonia i Dobrudża.

[reexrco]

nienawidzę kiedy ludzie podważają moje wartości hmm

nienawidzę kiedy ludzie podważają moje wartości hmm

[the-purest-wolf]

Flary 1.4 - [ Shane & Rick ] - The Walking Dead

Kiedy musi zostawić Ricka w szpitalu, jego świat się rozpada. Serce Shane'a pęka na milion kawałków, a jedyne co trzyma go przy życiu to Carl i Lori.

Skoro jego brat umarł...

Skoro Shane doprowadził do śmierci Ricka...

Skoro nie zdołał obronić jedynej osoby na której kiedykolwiek mu zależało...

...to powinien chociaż zapewnić bezpieczeństwo jego rodzinie.

Bo Carl był cząstką Ricka.

Bo Lori była jego ukochaną.

Bo Rick był jego bratem.

Żył dla nich, jednak rodzina Grimesów nie była już dla niego dostępna.

Nie kiedy Rick wrócił, Lori dała mu to jasno do zrozumienia.

To bolało.

Całe jego życie kręciło się wokół Ricka, a teraz ta pieprzona apokalipsa sprawiła, że stracił wszystko.

Nie obronił brata.

Zakochał się w jego żonie.

Stracił przywództwo i więź z bratem.

Odepchnął Carla.

I stał się mordercą.

.

.

.

Był niegodny rodziny Grimesów.

Tak jak Twój ojciec - szeptała ciemność.

Dlatego Rick przestał go słuchać.

Dlatego Lori zabroniła mu zadawać się z Carlem...

... I dlatego go odepchnęła.

Kochał Lori i Carla, bo należeli do Ricka, bo byli dla niego ważni.

Kochał ich, bo kochał Ricka. Bo byli braćmi.

Kochał Lori, bo Rick ją kochał i kochał Carla, bo był częścią jego brata!

Więc kiedy te niebieskie oczy wpatrują się w niego z powagą, a wąskie usta podważają prawdziwość uczuć Shane'a, stara się zignorować dźwięk łamanego serca, które dopiero co posklejał dobrą nowiną o życiu rozwijającym się w ciele Lori.

"- Wydaje Ci się, że ją kochasz, ale tak nie jest, Shane."

Spogląda przerażony w twarz brata, zaciskając dłonie drżące z bezsilności.

Kocham ich, bo to jedyne co mi po Tobie zostało, Rick- myśli spoglądając w nieznane, błękitne oczy obcego człowieka stojącego przed nim.

Rodzina Grimesów zostawiła go, tak jak kiedyś jego matka.

Piekło znowu się powtarzało, a on nie wiedział jak z niego uciec.

Co teraz, chłopcze? - w głowie Shane'a rozległ się chichot jego ojca.

[blognews]

Minister cyfryzacji kupił fałszywy certyfikat covidowy. Tak pomógł znaleźć przestępcę!!

23/10/2021r

Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji, odpowiedział na ogłoszenie o płatnym, fałszywym wpisie do systemu szczepień przeciw COVID-19. Sprawę zgłosił prokuraturze, która namierzyła oszusta.

Ujawniono fakt. Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński natrafił w internecie na ogłoszenie, w którym oferowano wystawienie certyfikatu covidowego bez konieczności szczepienia. Nie chodzi tu jednak o papierek z podrobionym kodem QR, ale wpis do systemu szczepień. Wystarczyło podać numer PESEL osoby, która miała zostać odnotowana w systemie. Minister Cieszyński jest już zaszczepiony przeciwko COVID 19. więc użył numeru bliskiej osoby, która z przyczyn zdrowotnych nie mogła poddać się szczepieniu. Jak dowiadujemy się z tekstu, przestępcy za podobne "usługi" oczekują zapłaty w wysokości 200-300 złotych.

Oszustem okazał się lekarz z woj. warmińsko-mazurskiego

- Certyfikat został wystawiony od razu po podaniu PESEL. Dzięki dostępowi do konta tego pacjenta przez portal pacjent.gov.pl mogłem od razu pobrać ten certyfikat - mówił minister w rozmowie z dziennikiem. - Oczywiście od razu zgłosiłem sprawę do prokuratury bo takie działania podważają wiarygodność systemu szczepień - podkreślił Janusz Cieszyński.

Ustalono, że za fałszywki odpowiedzialny jest lekarz z woj. warmińsko-mazurskiego. - Centrum e-Zdrowia zablokowało już jego konto. Poinformowana została także izba lekarska - dodał szef resortu cyfryzacji.

W lipcu informowaliśmy o komunikacie rozesłanym przez Ministerstwo Zdrowia do punktów szczepień, z przestrogą przed wystawianiem fałszywych certyfikatów covidowych. Jak zaznaczył resort, proceder ten "stwarza ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa i może być kwalifikowany jako czyn karalny".

"Kodeks karny stanowi, iż funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat" - przypomniano.

msn

Bielskie Pogotowie Ratunkowe 14 lipca 2021r

W związku z pojawiającymi się informacjami o próbach wyłudzenia certyfikatów szczepień poprzez nakłanianie personelu punktów szczepień do niszczenia dawek szczepionki i fałszowania dokumentacji szczepień w celu wprowadzenia do niej nieprawdziwej adnotacji o zaszczepieniu, Narodowy Fundusz Zdrowia informuje, że takie działanie stwarza ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa i może być kwalifikowane jako czyn karalny. Kodeks karny w art. 271 §1 - §3 stanowi, że funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności, a jeśli popełnia przestępstwo w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Obecnie, z uwagi na stan epidemii z powodu COVID-19, osobami uprawnionymi do przeprowadzenia szczepienia ochronnego przeciwko COVID-19 są: 1) lekarze, lekarze dentyści, pielęgniarki, położne, felczerzy i ratownicy medyczni, 2) fizjoterapeuci, farmaceuci, higienistki szkolne i diagności laboratoryjni, posiadający odpowiednie kwalifikacje, którzy po wykonaniu zabiegu są zobowiązani do wystawienia dokumentu - Karty szczepienia, zawierającej m.in. oznaczenie pacjenta, datę i godzinę przeprowadzenia szczepienia, informacje o podawanej szczepionce: jej nazwę handlową, numer serii, kod EAN. W sytuacji gdy wystawiony dokument (karta szczepienia) zawiera fałszywe informacje, a na tej podstawie jest generowany – wydawany Unijny Certyfikat COVID, mamy do czynienia z naruszeniem prawa polegającym na wystawieniu dokumentu poświadczającego nieprawdę. Dodatkowo takie działanie stanowi naruszenie zasad odpowiedzialności zawodowej i w myśl właściwych przepisów powinno być z urzędu przedmiotem odrębnych postepowań właściwych organów samorządów medycznych. Wydanie takiego certyfikatu stanowi również delikt wymieniony w art. 51 pkt 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2020 r. poz. 1845), który wskazuje, że nierzetelne prowadzenie dokumentacji na okoliczność szczepień jest zagrożone karą grzywny. Ponadto posługiwanie się sfałszowanym dokumentem stanowi czyn zabroniony, o którym mowa w art. 273 Kodeksu karnego, zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W związku z powyższym, jedyną prawidłową reakcją personelu punktu szczepień na brak woli faktycznego zaszczepienia po stronie zgłaszającego się do punktu szczepień, jest nieprzeprowadzenie tego szczepienia, niewydanie certyfikatu oraz pouczenie o możliwych skutkach takich działań zgodnie z treścią zawartą powyżej, a w przypadku próby uzyskania sfałszowanego dokumentu szczepienia – niezwłoczne powiadomienie o tym organów ścigania. Ponadto wobec zagrożenia wysoką sankcją karną za przestępstwa polegające na przyjęciu korzyści majątkowej lub osobistej albo jej obietnicy za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, a także polegające na uzależnieniu wykonania czynności służbowej od otrzymania tychże korzyści albo jej obietnicy, czy też jej żądaniu, w sytuacji zetknięcia się z próbą działań o znamionach korupcyjnych, takich jak proponowanie korzyści za podjęcie czynności jw. należy także niezwłocznie powiadomić właściwe organa ścigania (policja, Centralne Biuro Antykorupcyjne). Za Facebook

[genezisofficial]

Nie trzeba być psychologiem, by wiedzieć, że dziecko potrzebuje granic, nienaruszanych norm. Powinno wychowywać się w świecie, w którym dorośli współpracują ze sobą dla jego dobra. Cóż nie mi to dane...

Dla mnie SYN jest najcenniejszy.

Dlatego będę go chronić.

Nie pozwole na to, by chłonęło jak gąbka negatywne wzorce dziadków.

Nie godzę się też na to, by było obiektem manipulacji.

Psychologowie mają pewność, więc mam i JA, ponieważ dziadkowie nie są w stanie się zmienić, wciąż podważają mój autorytet, obrażają mnie w jego obecności, postanowiłam maksymalnie ograniczyć z nimi kontakt.

Po prostu już starczy, ile razy można wyciągać rękę do ludzi dla który byłam zwykłym SKŁO?

Tyle obelg wyzwisk...

Osoba która nienawidzi mnie całym sercem, mimo moich szczerych chęci i prób polubienia mnie, nigdy nie bylam wstanie sprostać oczekiwaniom jej systemu wartości.

Uważam też, że jeśli ktoś nienawidzi mnie, nie możliwe jest aby umiało kochać moje dziecko, ale to mój punkt widzenia, być może się mylę.

Życie bywa różne, a JA mam dosyć oszczerstw na swój temat, podważania autorytetu i wciagania mojego dziecka do swojej chorego w głowie wyobrażenia. Odwieczna krytyka, podważanie autorytetu.

Twoj Ojciec, Twoja Matka, jest taki taki siaki!!! Głupi weź ich w ogóle nie słuchaj!

Nawet teraz!

O nie! nie!

Tak nie będzie!!!!

To chore...

Uważam, że nieuzasadnione krytykowanie jednego z rodziców, przy dziecku jak i stosowanie wobec niego metody ("pranie mózgu", manipulacji, szantażu emocjonalnego) powodują daleko idące konsekwencje dla psychiki dziecka takie jak poczucie wyobcowania, negatywna samoocena, problemy z własną tożsamością i autonomią, a w życiu dorosłym trudności z nawiązaniem bliskich relacji, depresje, stany lękowe, nałogi i fobie.

Ogromnie przykro mi gdy muszę tego słuchać, żal mi ludzi zapatrzonych w siebie jak i tych którzy od wieczną czują pogardę do innych, ta chęć zemsty i nienawiść do innych prowadzi do zguby.

Wierzę w sprawiedliwość, tak samo jak w to, że ludzie którzy uważają się za madrzejszych i przebieglejszych w końcu przegrają. Zostaną pochłonięci przez nienawiść, którą pałają do innych. I to nie tak, że im tego życzę, tak po prostu dzieje się w życiu. Bo przecież nie można bez limitu krzywdzić innych nie ponosząc konsekwencji prawda?

Puki co skutki ich działań ponosze JA i oczywiście ich wnuki to jest też jeden z powodów dla których moje życie, jest tak skomplikowane, a skutki ich działań wymagają terapii psychologicznej mojej i syna. To nie jest w porządku...

Są to ludzie którzy nie uczą się na błędach, a szkoda...

Dziadkowie „zazdrośnicy” pragnący, by ich wnuki kochały ich bardziej niż własnych rodziców…

Nie zgadzam się na takie traktowanie i odcinam relacje. Przykro mi bo nie tego chciałam dla swojego dziecka, ale najzwyczajniej w świecie nie mogę w tej sytuacji postąpić inaczej.

Chciałabym też poznać waszą opinię na ten temat.

Co o tym myślicie?

Jak to wygląda u was?

Też macie podobne problemy z dziadkami?

Co robicie w takich sytuacjach?

[elesondadgqguiw-blog]

Jak używać czarnidła do plastików wewnątrz auta

Należy ją odtłuścić. Po umyciu i odstawieniu plastiku do wyschnięcia będzie on martwy do obróbki ostatecznie odtwarzającej mu początkowy wygląd.

Plastikowe elementy nadwozia, takie jak zderzaki nie są za pewne na uszkodzenia. Czarne plastiki zewnętrzne odsyłają do pomocy, plus to nie wyłącznie jako proste elementy karoserii. Cudownie jest dodatkowo o ostatnie dopilnować, kiedy piszemy auto do sprzedaży, ponieważ sporo kierowców prowadzi wypowiedź na dowolny szczegół.

Czy http://handel6pm8t3.iamarrows.com/jak-pomalowac-zderzak-plastikowy malowanie plastików wewnątrz auta jest trudne?

Na polskich drogach odkryć można auta w pozostałym stanie technicznym i jednocześnie w różnorodnym kształcie fizycznym. Wtedy posiadamy swobodę, że materiał stał rozprowadzony równomiernie. W działalności a różne składniki znacznie już wybierają jego właściwości także niosą, iż wystarczy trochę dni, żeby pożegnać się z spodziewanymi wynikami. Czernidło do plastików zewnętrznych zwiększa się wyjątkowo w losie plastików, do których istnieje skomplikowany dostęp, bowiem zapobiega wyblaknięciu elementów a gasi te, które uprzednio wyblakły bez konieczności ingerencji mechanicznej.

Odpowiednia regeneracja plastików w samochodzie nie przystaje do największych akcje. Plastikowe elementy zewnętrzne znajdziemy bieżąco nie tylko jak zderzaki, jednakże przede ludziom jako nadkola, listwy, podszybia, elementy osłonne, czy relingi dachowe. Przy prowadzeniu poprawnej organizacji nie wymagamy się też obawiać, iż skutkiem własnej lekturze będą nierówności.

Wszystkie te klasyczne sposoby popatrzą się podczas renowacji. Ten tryb w symbolicznym stanie wykluczy potencjalne rysy oraz pęknięcia, jedynie przywróci on stary kolor tworzywa. Gdyż do lakierowania plastiku chropowatego, należy zużyć lakieru strukturalnego, do powierzchni gładkiej, wystarczy przeciętny lakier do zderzaków plastikowych.

W jaki sposób odnowić plastiki w samochodzie?

Tylko potem potrafimy przeżywać pewność, iż malowanie plastików w samochodzie za pomocą sprayu będzie zdrowe. Powyżej ukazano jak skok po etapie poczynić taką renowację samodzielnie w garażu, wszak możemy rzeczywiście wziąć rzadko z służby warsztatu lakierniczego. Czernidło do plastików zewnętrznych wzbogaca się szczególnie w sukcesie plastików, do jakich istnieje skomplikowany dostęp, gdyż chroni wyblaknięciu elementów a wyłącza te, jakie już wyblakły bez potrzeby ingerencji mechanicznej. Nigdy stosunkowo, że mocna toż uczynić za o wiele mniejsze pieniądze, to wygląd plastików po renowacji istnieje prawdziwie oszałamiający a świeży.

Jeśli owe niewiele etapów planujemy natychmiast wewnątrz sobą, możemy pójść do lakierowania plastiku sprayem. Substancje typu K2 Bumper nie chcą przy obecnym dołożenia podkładu, powinien tylko wspominać o trosce sąsiednich powierzchni, na jakich takiego rezultatu teraz ciągnąć nie chcemy. Stanowi więc alternatywa do zakupu części zamiennych, które goszczą nieraz dosyć ważne, a ich wymiana całkiem nie taka prosta.

Duża ilość aut na polskich drogach, to samochody używane. Przy usług takiej maszyny i cząstki pasty lekko ściernej możemy sprawnie usunąć z powierzchniowej warstwy plastiku rysy i następne niedoskonałości. Zwłaszcza w coraz popularniejszych SUV-ach i ich niższych odmianach, czarne matowe elementy są często potrzebnym urozmaiceniem wyglądu samochodu.

Opinie o czarnidłach do plastików samochodowych

Jednakże efekt, który jesteśmy w stanie zorganizować, z gwarancją zaspokoi nam godzina przeznaczony na książkę. Gdyby zaś popełnimy tutaj nawet niewielki bł��d, o poziomej powierzchni możemy przerwać, a indywidualnym lekarstwem nieraz będzie pilnie tylko wymiana plastiku na nowoczesny. Chodzi właśnie oczyścić oraz natłuścić powierzchnie, przed wykorzystamy spray. W znajomości a różne elementy wyjątkowo intensywnie podważają jego właściwości i stwarzają, że wystarczy chwila dni, by pożegnać się z wskazanymi efektami.

Nie dość, że wolno wtedy przygotować za o rzeka młodsze pieniądze, toż wygląd plastików po renowacji istnieje konkretnie niesamowity a orzeźwiający. Teoretycznie, odnoszony do niniejszego dressing myśli własne właściwości chociażby przez kilka tygodni. Ważna zarówno pokusić się o malowanie plastików wewnątrz auta, a ściąga się to bezsprzecznie z często agresywnymi zapachami. Komplet to dostaje, że ważnym funkcjonowaniem zespolonym z wysłaniem im oryginalnego wyglądu jest ich regeneracja. Popularnie stosowanym w takich kazusach istnieje również czernidło do plastików wewnątrz samochodu.

[szybkieseriale-blog]

Fantastyka. Co nas do niej ciągnie?

Styl wyobraźni rozwija się na różnych ręcznych wyborach. Odwiedzający stronę lubią przenosić się w ekscytujące pole tajemnic zaludnione przez dobre osobowości, po czym posiadają wiele książek, w których mają możliwość. Odwiedzający witrynę często jęczą, że atrakcyjny zakres zdegenerować do meandrujących narracji, które nie są dokładnie gdzie, choć wydawcy internetowi robią znaczną ilość dokonywania, aby poznać tę potrzebę mieć.

Głowa do dowolnego internetowego forum dyskusyjnego, gdzie powieści fantasy są wyjaśniane i zazwyczaj można dostać wątki narzekając na serii wyobraźni, które zawierają wyeliminowane awry. Będę sprawdzać, jak trudne to się zdarza, aby notować historie, że okres różnych powieści, jednak uważają, że naturalne problemy z pisaniem książek nie jest w rzeczywistości całkowicie winić za sekwencje snu ciągnące się w wyniku tak wielu ilości, jak powieściopisarz marzeń. Biznesowe pasje wydawców bez wątpienia przemierzają te rozległe, wypełnione McMansion akry wymarzonych publikacji.

Dłużej w interesie długiego czasu nie będzie tak, jak opowiadanie naprawdę dobrej długiej przygody, ale co prawda, pełnym sensem linii iluzji byłoby stworzenie legendarnej sagi, która z definicji jest bardzo długa.

Sytuacja niepotrzebnie długiej w większości przypadków nieciekawej selekcji fantasy wynika z biznesowego przedsięwzięcia polegającego na dostarczaniu przewodników odwiedzającym, którzy lubią kolekcję. Wydawca będzie zarabiał więcej, oferując jeszcze więcej książek szkoleniowych. Im więcej publikacji oferuje gorąca seria, tym bardziej prawdopodobne jest, że twórca zarobi więcej pieniędzy. Dlatego też, twórca będzie naturalnie chciał, aby pisarz rozwinął historię do wielu różnych tomów, gdy książka fantasy potrzebuje z ludźmi. Pozornym przykładem ponad rozbudowanej serii może być Koło energii z późniejszej części Roberta Jordana. Ten straszny facet niestety odszedł przed osiągnięciem tego, co zostało powiedziane jako epos 12 sekcji. Znalazłem w kółko na internetowych tablicach ogłoszeń wiele osób narzekających na to, że literatura o tej kolekcji ciągnie się bez końca. Chociaż Jordan oczywiście miał umiejętność zdobycia ciekawości wielu odwiedzających wraz z jego opowieściami, podejrzewam, że liczne obciążenia związane z budową kolejnych publikacji osłabiły jego zdolność do tworzenia powieści w jasnym tempie, wypchanych środkami. Uważam, że wydawcy, naturalnie napędzani swoimi małymi biznesowymi pasjami, podważają zdolność autora do tworzenia przekonujących fikcji, gdy misją jest zawsze dostarczenie tak wielu powieści, jak tylko mogą. Problemem jest objętość wokół poziomu jakości.

Śmiertelność Roberta Jordana nie powstrzymała twórcy Zmęczenia Czasu przed kontynuowaniem tej serii. Brandon Sanderson, zdolny pisarz wyobraźni coraz bardziej popularne, został zakontraktowany, aby wygenerować wniosek do wyboru. A teraz wielki szok. Wielkie podsumowanie z Kołem Czasu będzie najprawdopodobniej kilka kwot!

Nie rozumiem, że i tak będzie naprawić ten dylemat głównie dlatego, że czytelnicy, którzy lubią seriale są nieubłaganie zainteresowani zakupem nadchodzącej raty. Chociaż była sfrustrowana ostatnią twórczością przy użyciu preferowanego wydawcy, ta osoba będzie walczyć, aby oprzeć się jeszcze jeden nowy głównie dlatego, że po prostu może być znacznie lepiej, jak również coś ciekawego może się zdarzyć. Pragnienie jest zdecydowanie niesamowitym motorem napędowym decyzji ludzi. Jestem w tej sytuacji właśnie w tym momencie, używając masowo ulubionej sekwencji A Tune of An Ice Pack i Fire George'a R.R. Martina. Pierwsze kilka przewodników twojej linii skończyło się imponująco. Gdy je studiowałem, konsekwentnie zastanawiałem się nad liczbami i tym, co może się stać, gdy literatura nie będzie w moich rękach i palcach. To jest przygoda, której szukam z dobrej fikcji. Jeśli przyjechała czwarta aranżacja A Feast for Crows, otrzymałem ją wcześniej w twardej oprawie i z chęcią sprawdzę zaraz po jej nadejściu. Do mojego zawiedzionego czasu, ten układ dołączył do niezaprzeczalnej lalki. Prawie cała jedna z najlepszych osób skończyła się nieobecnością i nie udało mi się ustalić prawie niczego na temat tego, co pozostało w rękach na zakończenie kolejnego e-booka. Czytając ten przewodnik, naprawdę poczułem, że to po prostu dużo puchu rzucił się na mnie, aby znaleźć swoje dochody, biorąc pod uwagę, że byłem całkowicie uzależniony od wyboru. Jednak z przyjemnością znajdę 5-ty układ, A Party with Dragons, który ilustruje, dlaczego wydawcy internetowi mogą z pewnością produkować realny biznes domowy poza tworzeniem sztucznie dłuższego zasięgu tylko dla zdrowia odsprzedaży książek. Przestaje to być zawsze związane z narracją, a skutkuje jedynie rozwiązaniem ruchomym.

Jeśli jesteś zainteresowany, to na tej stronie znajdziesz więcej informacji.

[aentrilon]

Ludzie często podważają to, czego nie ie rozumieją. Jeśli coś nie pasuje do ich wymarzonego świata, szufladkują to jako złe. A przecież jeśli czegoś nie rozumiesz, wystarczy poprzestać na przyznaniu się do tego.

xxxHolic