Tumgik
#wredna
spiderlegeyelashes · 1 year
Text
kurwa poszlam do babci sama pierwszy raz w zyciu i łomatko ale to bylo nieprzyjemne. ta rodzina mnie nienawidzi I ZA COOO ZA CO NIBY CO JA IM ZROBILAM (urodzilam sie z mojej mamy ktorej to na prawde nienawidza)
#tyle wbijania szpil#taka pasywna agresywna jest moja ciotka#kuuurwa#np od zawsze nie lubie pic rzeczy gazowanych i ona mi kiedys zrobila wode gazowana z sokiem jak mialam chyba 7 lat i jej nie wypilam#i od wtedy za kazdym razem jak ja widze to strzela o tym zart#i dzisiaj jak poprosilam o wode niegazowana przyniosla mi wode gazowana z sokiem. ZA CO#KURWA#doslownie dopiero przyszlam a ona juz jest wredna#also jest taka historia ze pewnego dnia jak ja mialam dwa latka i moj brat mial roczek moja babcia nas pilnowala#no i jak mama wrocila do domu to oboje plakalismy i ona mnie wyzywala od ryksy i franek mial ogromnego guza na boku glowy z ktorym#trzeba bylo jezdzic do lekarza i to tak dlugo musieli leczyc ze juz to pamietam (tak z rok lub dwa nawet moze?)#i nigdy sie wkoncu nie dowiedzielismy co sie takiego stalo bo nigdy nam nie powiedziala#no i dzisiaj rozmawiam z nia o malych dzieciach i ona mi kurwa mowi “ojej no pamietam jak kiedys was pilnowalam i robilam wam jedzenie w#kuchni (w innym pokoju wiesz)(tak ze was nie widzialam)(robilam wam jedzenie) i ty wzielas twojego brata i walnelas nim o sciane#i potem mial strasznego guza ajajaj“#TY#PIZDO#JA PIERDOLE#dorosla baba#pod jej opieka jej wnuk dostaje takiego kurwa guza ze to sie rok leczylo#I ZWALA TO NA DWULATKA LATA POZNIEJ#bylabym bardziej wkurwiona gdyby nie swiadomosc#ze ona to robi bo zrozumiala ze tak jak jest to ona umrze sama#bo jej corka ktora jest pizda jej nie znosi a mieszkaja razem#i obu synow odepchnela razem z ich dziecmi#bozzzeeee#trajkotanie#sory za bledy jezykowe nieee chce mi sie poprawiac tagow
3 notes · View notes
stoliczki · 5 months
Text
ugh dlaczego jak powiesz nt ludziom że nie rozumiesz żartów to oni przesadnie to traktują i za każdym razem obwieszczają "to był żart"
pls stop
0 notes
miss-howlett · 4 days
Text
Ej dobra ja wiem że zabrzmię jak wredna szmata teraz. I wy wiecie, że jestem przeciwko meanspo i fatspo I wgl. wszelkie takie "motywujące" pierdy to cringe ale jak już je piszecie "wannabe motylki" to możecie przynajmniej używać poprawnej pisowni i polszczyzny? Ja wiem, święta nie jestem ale przeglądam tagi i widzę posta typu "jedzenie to twuj wrug" (autentyczna pisowania którą przed chwilą ujrzałam) to nie wiem czy taka osoba używa sarkazmu czy kurwa ktoś serio ma 10 lat i z jakiegoś powodu jest tutaj (w sumie mi to zwisa) ale fr to wygląda tak kurwesko żałośnie i cringowo. Pls kids zamiast na Tumbrl już nie wypierdalajcie na TikTok tylko do szkoły...
70 notes · View notes
fat-butterflys · 2 months
Text
Motylki,gąsieniczki po co my tutaj tak naprawdę jesteśmy ?
Mam wrażenie,że co niektórzy są tu zdecydowanie dla atencji.
Co niektórych tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy być motylkiem.
Chyba nie każdy wie z czym to się "je".
Ja tak naprawdę poznałam całe to miejsce gdy byłam już na skraju załamania nerwowego,gdy pewna osoba (moja niby przyjaciółka tak mi się bynajmniej wtedy wydawało ) chciała mnie zrujnować psychicznie i prawie jej się to udało. Doprowadziła mnie do takiego stopnia ,że uwierzyłam jej jak beznadziejna,okropna osoba jestem. Zaczęłam czuć do siebie tylko i wyłącznie nienawiść i tak naprawdę sama nie wiem dlaczego. Myślałam że niezależnie co zrobię to i tak czynię źle.
Kiedyś byłam zwykłą nastolatką. Nie myślałam nad tym jak wyglądam,czy jestem ładna,gruba czy czegoś mi brak.
Niestety czasami w życiu trafiamy na nie odpowiednie osoby i albo potrafimy sobie z tym poradzić albo idziemy na dno.
Ja byłam już w takim stanie,że chciałam odejść.
Czułam ,że nie pasuje do tego świata,że każdy będzie zadowolony gdy mnie po prostu nie będzie.
Ale poznałam to miejsce i wszystko się zmieniło. Czy na lepsze? Czy na gorsze ?
Zdecydowanie na lepsze.
Trumblr jest dla mnie a przynajmniej na początku był dla mnie taka "mała odskocznia" od codzienności. Teraz to zupełnie mnie pochłania w całości. Jednak czy mogę nazwać się motylkiem?
NIE! NIE! NIE!
Pragnę nim być ale wiem ,że przede mną jestem długa,wywoista droga. Wiele wyrzeczeń,napewno też potknięć. Ale wiem dlaczego tu jestem. Jestem tutaj przede wszystkim dla samej siebie,dla tego by w końcu poczuć się piękną dla samej siebie.
Nie potrzebuję atencji innych,czy jakiego kolwiek zainteresowania moja osobą to nic nie zmieni. Chce sama widzieć,że potrafię,że jestem coś warta!!!!
Jeśli myślisz , że nie dasz rady,że się nie nadajesz to wybacz ale będę surowa!
WYNOŚ SIE!
To miejsce nie jest dla mieczaków! Trzeba mieć jaja nie zależnie od wszystkiego! Nikt nie wykona za nas roboty ,to MY musimy się ogarnąć a nie wiecznie szukać wymówek.
Dlatego od dziś biorę się w garść! Skończyło się słuchanie po raz setny innych,dostosowywanie się do innych by im było lepiej. Może to samolubne ale niestety życie nie zawsze jest piękne i kolorowe.
Dlaczego to zawsze ja muszę się na wszystko godzić,być tą potulna,miłą?
Mnie się nikt nie pyta jak ja się czuję tylko jadą po mnie jak po " szm*cie..."
Mam dość chowania głowy w piasek bo wiem,że niezależnie od wszystkiego nikt za mnie nie przeżyje tego zjebanego życia.
Szczerze ???... Nie cierpię go,zwykła codzienność doprowadza mnie do załamania nerwowego. Może mam coś nie po kolei z głową,bo przecież dlaczego jest mi tak źle ? .
Ostatnio tzn wczoraj 🤣🤣 mój partner mówi do mnie że jestem aspołeczna,że nie lubię ludzi,że jestem wredna,podła itd że myślę tylko o sobie. Q ja takie serio? Myślę tylko o sobie ?
Z jednej strony to w CH*j przykre gdy dajemy z siebie wszystko by ta druga osoba miała wszystko a my tak naprawdę mamy swoje dobro w dupie. To tak naprawdę ta druga osoba nie docenia w żaden sposób ciebie.
Skoro i tak każdy uważa że jestem taka czy owaka to to co za różnica czy naprawdę będę egoistką,wredna czy samolubna. Nawet nie zauważa różnicy a może dojdą do wniosku że nie warto cokolwiek robić w moim kierunku...
Moim zdaniem życie jest paskudne. Nie wiem po co się rodziny,po co żyjemy. Dla mnie to nie ma sensu..rodzimy się by później przez większość swojego życia charować a później i tak narzekamy na wszystko. No okej może nie wszyscy ale bądźmy szczerzy sami przed sobą czy podoba się nam swoje życie ? Czy jesteśmy z niego w 100% zadowoleni?
Każdy niby jest kowalem swojego losu ale nie oszukujemy się nie każdy gdy się rodzi ma zajebisty wstęp do czego kolwiek. Niektórzy gdy tylko się urodzą już mają pod górkę.
Mnie np,rodzice nie chcieli,byłam dla nich problemem,którego należało się pozbyć. Zwykłym śmieciem,który trzeba "wynieść" do kosza.
Motylki walczmy,walczmy nie dla innych by coś im udowodnić ale dla siebie samych! Inni jedynie mogą popatrzeć,bo tak naprawdę na każdym kroku będziemy oceniani albo pozytywnie albo negatywnie. Ale to co zrobimy to już nasza sprawa. Nikt nie przeżyje za nas życia. .
Ja już mam dość wiecznego podporządkowywania się innych i udawania że wszystko jest okej! Dlaczego ja ??? .wierzyłam że i nie chcą dla mnie lepiej,chcą mi pomóc ale czy pomogli? Nie! Przez nich przez najbliższych właśnie czuję się jeszcze gorzej!
Moje życie,moja micha. Inni niech się pie*dolą skoro coś im się nie podoba!
A uwierzcie mi ZAWSZE znajdzie się ktoś komu coś będzie nie pasowało!!!
42 notes · View notes
dawkacynizmu · 14 days
Text
Tumblr media
czwartek 12.09
۶ৎ podsumowanie dnia
zjedzone — 3000 kcal
dzień do dupy ale zacznijmy od początku
dulcobis zadziałał na mnie około 22 wysrałam się na tyle by móc założyć wreszcie coś co nie jest oversize do szkoły. miła odmiana. zaczęłam 3 godzinami polskiego 😵‍💫 zaczął mnie bardzo boleć brzuch, skręcało mnie. bałam się że złapie mnie jakieś spóźnione rozwolnienie, nic takiego się jednak nie stało, w ciągu dnia nie wypróżniłam się ani razu. męczą mnie niesamowicie te zaparcia. albo boli mnie brzuch bo nie srałam x dni albo boli bez powodu, boli mnie po prostu cały czas.
czułam się jeszcze bardziej antysocjalnie niż zazwyczaj, humorek nie dopisywał od rana. ostatnią miałam mieć kartkówkę z francuskiego ale moja grupa jak zwykle musiała przełożyć. czy oni chociaż raz mogliby się nauczyć czegoś w terminie...? nauczycielka zgodziła się, zawsze się zgadza, tylko że wtedy po prostu dokłada nam materiału i zamiast mieć kartkówkę z jednego czasu mamy z dwóch za tydzień + napisać opowiadanie w czasie przeszłym na 20 zdań, którego mamy się nauczyć na pamięć na za dwa tygodnie. żałuje że wybrałam ten język każdego dnia xD
gdy czekałam na powrotny autobus dołączyła do mnie jedna znajoma z którą od pewnego czasu pewne napięcie jest...(amelia) i nagle powiedziała do mnie takim sarkastycznym tonem "ale dziś promieniejesz" a potem z dupy zaczęła wymieniać "tusz masz rozmazany pod okiem (akurat rzeczywiście miałam) o i podkład ci się zrolował tutaj i tutaj (dotknęła mi łapą twarzy) (nie noszę podkładu nawet) a z brwiami co zrobiłas? jakieś kurwa krzywe" nie wiem czy myślała że to śmieszne czy jaki chuj ale mi się zrobiło dziwnie przykro. dołączyła do nas moja koleżanka ale prawie się do mnie nie odzywała, rozmawiała tylko z tamtą, wróciłam do domu sama udając że się śpieszę ale po prostu prysnął cały mój ewentualnie dobry nastrój. w domu nie miałam motywacji by robić cokolwiek, myśl o matematyce i ćwiczeniach mnie odrażała, siedziałam 1.5 godziny nic nie robiąc.
myślałam o tym jak zjebanie mi idzie z matematyki i że powinnam zacząć robić plan pracy na olimpiadę, zajrzałam do "Penelopiady" aby odświeżyć zaznaczone fragmenty i dopadło mnie tyle wątpliwości bo co ja mam powiedzieć o tego poetyce, czy to wypracowanie w ogóle wyjdzie na jakimś poziomie? przebrałam spodnie i bardziej niż zwykle zabolał mnie widok ulanych nóg które NIE zmieniają się z tygodnia na tydzień, zjadłam dwa herbatniki zupełnie bez powodu, a potem ich 200g, owsiankę, 3 paski czekolady, 4 wafle ryżowe z dżemem i około 15-20 suszonych śliwek tym samym niszcząc prawie 6 tygodni bez binge i czując się jakbym wróciła do punktu wyjścia. jest 20:30 nic dziś nie zrobiłam i prędzej zapłaczę się niż pójdę jutro do szkoły. już nawet nie chodzi o samo obżarstwo (chociaż o nie też) a o to jak bezwartościowo się czuję. słuchałam dziś rozmowy jakiś przypadkowych osób, wszyscy dookoła są ciekawi, pozytywni, a ja jak zadaje pytanie w towarzystwie to nikt mi nie odpowiada i nie potrafię znaleźć ani jednego znajomego który by mnie szczerze lubił. nie umiem się nawet z matką i bratem dogadać, męczy mnie obecność ludzi. chciałabym być bardziej socjalna, włączyć się do rozmowy, czasem mam gotowe wypowiedzi w głowie ale decyduje się milczeć bo tak, bo nagle wszystko wydaje mi się takie błahe. łapie się na niesłuchaniu ludzi, budzę się w połowie opowiadanej historii i kiwam głową w udawanym zrozumieniu, nie dziwię się innym, że nie chcą się ze mną zadawać. jestem wredna, burkliwa, głównie w swojej głowie myśląc o kaloriach, ćwiczeniach, krokach, pieniądzach i tym jak bardzo chce do domu i już z niego nie wychodzić.
wybaczcie za vent. boli mnie brzuch z przejedzenia i nie zrobię dziś ćwiczeń, nie mam siły. kroków tylko 6000 na spacer już nie pójdę. nie wiem co mam jutro zrobić, po napadzie powinno się jeść normalnie ale obrzydzenie do siebie mam tak duże że nie chce. kurwa jeszcze ta perspektywa widzenia się jutro z innymi.
20 notes · View notes
fluttershycloud · 5 months
Text
Ale moja siostra jest wredna
31 notes · View notes
vqx90x2 · 1 month
Text
Bylo tak dobrze, serio, czulam sie jak main character, wiecie jak dobrze mi sie zylo? Jeszcze wczoraj rano przeciez planowalam ile rzeczy zrobie a dzis? kurwa jakby ktos mnie podmienil, czuje sie okropnie jestem wredna i chujowa do kazdego, znow tak bardzo nie chce zyc, jedyne co dzis zrobilam to sie pocielam i nie wiem boje sie o siebie, wiem ze brzmi to moze dziwnie, ale wiem ze pod wplywem emocji jestem wstanie zrobic wiele zjebanych rzeczy. Chce sie juz tak nie czuc, nie chce czuc ze nie chce zyc, oddajcie mi moje samopoczucie z dnia wczorajszego kurwa!!
18 notes · View notes
jazumst · 30 days
Text
Zadeptany
Żeby Was... A idź pan z tym wtorkiem! Posłuchajcie:
Byłem dziś tylko z Kiero, chociaż miała być Ola. Dzień dłużył się niemiłosiernie. Aż Kiero poszła wyrywać chwasty za sklepem. Z rannego zimna nagle narodził się przedpołudniowy upał. Dostawa przyjechała opóźniona kilka godzin.
//
Nie chcę wdawać się w szczegóły. Kiero pożarła się z klientką. Klientka powiedziała, że jak mąż Kiero jej nie daje to niech się bardziej postara, bo od kilku dni jest wredna. Kiero zaczęła to przeżywać, aż stwierdziła, że się za nią nie wstawiłem. O.O[ Nie pytajcie nawet.
//
Na koniec zmiany podszedł mnie kurier. Przyjąłem dwie rozjebane paczki soków za pobraniem. Mam przekurwione. Tu też bez szczegółów. Chuj. Dodzwonić się do GSL albo hurtowni nadawczej to cud. Podobno przedstawiciel ma przyjechać po to w poniedziałek, ale już czuję, że nie przyjedzie. Narzeka, że odebrana i będzie musiał raporty pisać. Mam ochotę dać im te 235,20zł i niech dadzą mi spokój. Nie będę dalej o tym mówił.
//
Jutro Puchar Polski. Jadę kibicować naszym, ale już nie jest jak bym to chciał. Miałem jechać sam żeby szybko się zmyć, bo na rano, a już mam cały wóz chętnych.
//
Wypalam się zawodowo. Już wiem co to za uczucie.
//
Potrzebuję impulsu. Tak, dobrze znam ten swój stan.
10 notes · View notes
xavierers · 4 months
Text
Jeśli znikam ci z oczu, uciekam lub ukrywam się - ZOSTAW MNIE W SPOKOJU
po prostu wyczerpała mi się bateria społeczna i nie mam siły udawać, że wszystko jest okej - nie goń mnie, nie zaczepiaj i nie zadawaj pytań, poprostu w ciszy poczekaj, aż wrócę, nie chcesz widzieć mnie w tym stanie
Dlaczego ludzie uważają za zabawne to, że nie mam ochoty ich widzieć czy z nimi rozmawiać, a potem jak jestem wredna to mają problem?
14 notes · View notes
Text
Chcesz wiedzieć dlaczego jestem taka wredna? Życie nauczyło mnie, że wredni ludzie dostają po tyłku dwa razy rzadziej.
42 notes · View notes
delicja-0 · 2 months
Text
Kolega ogarnął że czuje sie do dupy i zaczął mi pisać że jestem super i wg, nie jestem w stanie to uwierzyć zwłaszcza że zwalilam polowe znajomości, jestem wredna, nie umiem pomagac i nie sotykam sie ze znajomymi. Nie wspomne juz o tym że moim jedynym zainteresowaniem są kalorie, waga i ból jaki sobie sprawiam, powinnam byc odizolowana aby nikomu nie robic krzywdy tym ze oddycham. Śmiałam się kiedyś, że lol nie mam ojca więc nie zdziwię się jak będę interesowala sie starszymi osobami ale dosłownie to teraz czuje, znaczy bez przesady bo mam rozum(różnica wieku max 3/4 lata, nir więcej) i no ale np czuje sie bardziej komfortowo gadajac z chlopakami starszymi ode mnie niz mlodszymi, ohydne ☠️ ale to nie jest zainteresowanie jakies romantyczne bo nie potrafię zainteresowac sie kims w ten sposób to wsm dobrze XDD moje przywiazywanir sie do ludzi daje tez o sobie znak bo nagle od tygodnia moje mysli krążą wokół osób z którymi miałam kontakt bardzo dawnk temu, mam ochotę do nich napisac ale jakaś zdrowa cząstka mnir powstrzymuje. Coraz bardziej boje sie zawierac znajomości bo ja juz nir rozumiem co wg odwalam.
10 notes · View notes
chuliganeria-a · 3 months
Note
I jaka ona jest? W sensie pigulki bo wydaje sie taka wredna troche
Z każdym dniem znajomości wydaje się coraz wredniejsza 😪 Diabeł a nie kobieta niestety. Trzeba się poważnie zastanowić nad sensem tej znajomości 😭
5 notes · View notes
itsloriel · 2 years
Photo
Tumblr media
frigus by wredna on DeviantArt
115 notes · View notes
motylekjulaa · 7 months
Text
01.03.2024
Zjedzone : 1300 kcal 💀
Spalone : 300 kcal
Waga : ?? Kg
Dzień był nie fajny z zjedzonymi kcal wręcz chujowo,jestem taka sobą zawiedziona i załamana po co ja spierdalam przez te trzy dni tyle kurwa binge jebane a dzisiaj zjadłam aż 1300 kcal ale tłumacze sobie w głowie że to dobrze bo bym znowu miała binge ;-; Nowy miesiąc,czysta karta itp nie chce tego zjebać jak w lutym.Dzień zaczęłam od kawy poszłam do szkoły,zjadłam gruszkę a na przerwach w sumie nuda to co zwykle,chodziłam z przyjaciółką po korytarzach i szczerze nie chciałam się pokazywać ludzią,czułam się grubo.O K próbuje zapomnieć,dałam sobie już z nim spokój to i tak sensu nie ma on mnie nienawidzi więc nie będę na niego czekać i robić nadzieję,że jeszcze napisze bo nie napiszę,zauważyłam że dostałam jakieś obsesji na nim i pół dnia myślę o nim,jestem o niego zazdrosna itp a bądźmy szczerzy on już dawno ma we mnie wyjebane.Dzisiaj te wredna laski z mojej klasy mówiły coś o bandzie K czyli k i jego ziomkach no i słyszałam,że to są ich nowi crashe XD i się będą patrzeć na nich itp kurwa współczuje głupoty serio.Jak wróciłam to kurwa nie zdziwiło mnie to ale matka była pijana,miałam nadzieję,że nie będzie obiecała a i tak poszła do swoich kolegów i pije,teraz pisząc tego posta dalej u nich jest bo poszła znowu wieczorem do nich :/,codziennie do nich idzie.Jescze śpiewała jak jakaś nienormalna na cały głos piosenki myślałam,że zwariuje jeszcze gadała co ja taka smutna,że jestem taka jak ojciec,że nie umiem się bawić i uśmiechać.Byłam dzisiaj w kościele na drodze krzyżowej no muszę chodzić.Jeszczd po szkole wzięłam 3 tabletki dulcobisu.Zaczełam od dwóch dni oglądać serial kreskówkowy "Avatar Legenda Aanga",kocham tą bajkę nawet oglądałam ją jak byłam mała.Narazie ważyć się nie będę,dobiero jak mi się okres skończy czyli w nowy tydzień;) no boje się co waga pokaże ale zasłużyłam,znowu zawiodłam ane.Taki tracker na marzec wybrałam póki co mogę jeszcze zmienić jak znajdę inny,a od jutra taka dieta.
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media Tumblr media
9 notes · View notes
borntodie523 · 7 months
Text
moja przyjaciółka się zaczęła dobić taka nwm takie szpilki wbija
pisze jej ze odwołali lekcje jakieś tam a ona odpowiada ,,aha” ,,przeciez mam plan”
to ja jej mówię ze wcześniej mówiła ze jej nie dziala i się pruła ze nikt jej nie mówi to ta ,,no ale już dzialal orzed feriami, nawet orzy tobie sprawdzałamxdd”
nwm wkurwia mnie takie coś, nie może po prostu napisać okej dzieki, albo ze już wie bez takiego jakiegoś upokarzania mnie
ostatnio tez jej powiedziałam ze nie ma sprawdzianu a ona zmierzyła mnie wzrokiem, prychnęła i ,,no przeciez nam mówił wczoraj🙄” (nie było mnie wtedy w szkole) i nie wiedziałam co jej odpowiedzieć już bo mi się przykro zrobiło ze za każdym razem tak się dziwnie do mnie odzywa to powiedziałam ,,aha okej” a ta się wydarła ze jestem dla niej wredna i już ja wkurwiam po czym sie obrocila plecami i położyła na lawcexd no może nie była to miła odpowiedz ale nie mam siły na tłumaczenia się jak mi odpowiada na wszystko takim tonem zamiast normalnie. Tak jakby za każdym razem chciała ze mnie zakpić. I boli mnie to bo to zawsze się powtarzało w moich poprzednich przyjaźniach i u nas takiego czegoś nie było nigdy a nagle tak zaczęła i nwm gotuje się we mnie i odrazu mam wspomnirnia z tego jak byle przyjaciółki mi tak robiły
7 notes · View notes
tiredpoet7 · 10 months
Text
🎀 14.12
1550 kcal, 10.000 kroków, 68 minut ćwiczeń
dziś trochę pożarłam, przyznaję. lekcje zaczynałam o 10, pojechałam więc do szkoły koleżanki i poznałam jej przyjaciółkę...raczej mnie nie lubi. z opowieści tej pierwszej koleżanki coś tam trochę wywnioskowałam, że bywa dość zazdrosna, robi się wtedy wredna i takie właśnie odnoszę wrażenie po tym jak się zachowywała.
no nic, pojechałam do szkoły, została mi godzinka do zajęć w czasie której skończyłam w pierścieniu ognia. nie wiem za co zabrać się teraz — ballade ptaków i węży (reread) czy grzeczna dziewczynka musi zginąć? chyba wolę coś lżejszego więc 2 pozycja, ale zdecyduję jutro.
odwołali mi jutro połowę lekcji więc zdecydowałam się nie iść do szkoły. zwiększyłam sobie limity na weekend aby nie zjebać. dziś dużo podjadałam, 1/3 tych kalorii jest z wafli ryżowych xD zapchałam się nimi aby nie ruszyć na nic tłustego czy ogółem niezdrowego, bo mam zbyt śliczną cerę aktualnie aby tak to niszczyć. nadrobiłam ćwiczeniami, interwał, cardio taneczne, pilates, wszystko na raz.
po powrocie gadałam chwilę z byłą przyjaciółką (a może przyjaciółką? sama nie wiem) i ta chwila przeciągnęła się na dwie godziny. prawie odpuściłam świąteczny odcinek któregoś z serialu, ale ostatecznie się przekonałam i poprawiło mi humor. padło na victorious :>
Tumblr media
dzień 14 — describe your style.
shame shame shame 🔔🔔
nie znajdziecie człowieka o bardziej prostym i nie kreatywnym stylu. ja nawet nie chc�� tego zmieniać specjalnie. teraz dążymy do tego żeby się wyróżniać (w ogóle zauważyliście trend na kokardki we włosach?? nie mam tik toka więc nie wiem czy stało się to popularne, ale przysięgam codziennie mijam tuzin dziewczyn w warkoczach związanych wstążką zamiast gumek xd) co moim zdaniem jest cudowne, wzrasta otwartość na osoby o odmiennych stylach. tylko z drugiej strony ciśniemy ludzi za noszenie skinny jeansów. w każdym razie kocham moje szare bluzy.
11 notes · View notes