#kociaki

[tworyimroki]

More kitties! DM me if interested in buying! :)

[szara-bakeneko]

Czasem chciałabym być kotem 😺, bo koty sprawiają wrażenie, jakby nie miały problemów. Leżą spokojnie, bawią się, albo jedzą i wszystkie katastrofy tego świata mało je obchodzą. Nie muszą się uczyć ani pracować, nikt niczego od nich nie wymaga, ludzie trzymają je w domach głównie po to, żeby je głaskać, przytulać i bawić się z nimi. Czasami zazdroszczę moim kotom spokoju, braku stresu, życia bez zmartwień...

[zoomia]

🐈‍⬛ Kociak w domu. Wskazówki dla właścicieli kociąt

Przygotowanie do przyjęcia i wychowanie kociaka to wyzwanie pełne satysfakcji. Bez względu na to, czy dopiero rozważasz posiadanie kociaka, czy już przywitałeś go w swoim domu małą, z całą pewnością pragniesz być najlepszym opiekunem.

ogłoszenia koty

[5lilith]

Żeby nie było że u mnie to same negatywne wpisy. Łapcie mema którego zrozumie każda kociara/kociarz.

[rex-butterfly]

Nie było mnie chwilkę przepraszam kociaki🥹

Wgl chce podzielić się moim smutkiem depresją i zirytowaniem, spowodowanym usunięciem mojej tablicy na pinterescie. (Głównie były tam tematy odnośnie kalorii, wychudzonych ciał itp.) Tablica była robiona około 1-2 lata, zawierała około 800 pinów💀

https://pin.it/1bOsiXg 😭😭😭

[kasja93]

Cześć!

Wczoraj wieczorem odwaliłam numer życia. Wyszłam z wanny i nie wiem jakim cudem zaliczyłam glebę w łazience. Jak do tego doszło nie wiem? Generalnie chyba po prostu ze zmęczenia nogi mi się zaplątały w ręcznik. Efekt? Stłuczony prawy bark oraz kolano. #NieRadzeSobie #KaśkaZnowuOdwala

Obudziłam się rano i po wypiciu kawy z tatą położyłam się jeszcze na kilka godzin. Czułam się okropnie. Nie fizycznie, ale psychicznie. Depresja mocno mnie dojechała. Jednam później już było lepiej. Zrobiłam sobie paznokcie, które wyszły okropnie… Ale hej! Następnym razem żeloakryl napewno pójdzie mi lepiej :) Następnie pojechałam do ogrodniczego gdzie kupiłam trochę roślin i wygładkałam cztery kociaki i ich mamę. Poziom cukru we krwi od razu mi podskoczył 😉

Wkopałam lawendę, róże oraz hortensje do ziemi. Pozostałe kwiaty znalazły swoje donice. Później posegregowaliśmy większość rzeczy w budynku gospodarczym a ja samodzielnie napaliłam w piecu :) Rozplanowaliśmy też rozkład pomieszczeń, elektryki etc i od przyszłego tygodnia remont ruszy na pełnej. Rozmawiałam również z sąsiadką. Bardzo polubiłam tą 86 letnią kobietę. Ma piękny ogródek o który samodzielnie dba oraz naprawdę w bardzo ładny sposób mówi.

Zrobiliśmy z tatą wybieg dla Uszołaków. Były mega szczęśliwe. Zwłaszcza, gdy udało im się z niego uciec xDD na szczęście nie chciały naprawdę zwiać bo by się ich nie dogoniło. Kicały, kręciły kółka oraz skakały. Ależ to był pokaz radości! Przy okazji onieśmielona ich poczynaniami Tajson wyszła w końcu z domu na ogród i zaczęła kosić trawę. Również pokazała jak jest jej dobrze robiąc fikołki

Zezol póki co bardzo nieśmiało kroczy po domu. Jest to straszne strachajło i głównie rezyduje pod łóżkiem taty xD Przyzwyczai się to tylko kwestia czasu.

Zrobiliśmy grilla. Zjadłam kaszankę oraz dwa kawałki kurczaka. To był mój jedyny posiłek dzisiaj. Jakoś po prostu brakuje mi ciągle czasu. Nim się obejrzałam była 18 a później o 20:30 jeszcze pojechałam po wodę do sklepu. Później kąpiel i już jest późna godzina a ja padam znów na twarz.

Generalnie dzień nie byłby zły, gdyby nie ta deprecha z rana. Na szczęście, gdy powiedziałam o tym tacie zapytał tylko czy wole się położyć, czy dostać od niego tzw bojowe zadanie. Nie skomentował, gdy wybrałam to pierwsze a później zaglądał do mnie czy wszystko okej. Ostatnio sporo ze sobą rozmawialiśmy na temat mojego stanu zdrowia i jego podejście się zmienia na lepsze.

Jutro jadę do notariusza. Dom będzie już oficjalnie moją własnością (czekaliśmy za jednym pełnomocnictwem). Coś niesamowitego… Nadal w to nie wierzę. Mega mi się tu podoba. Okolice są piękne, dom będzie piękny do końca lipca… Teraz tylko by głowa zaczęła normalnie działać i będzie ideolo! Wiem, mówiłam wam to już nie raz, ale mimo wszystko dla mnie jest to jakaś abstrakcja. Spełnić to o czym się marzyło i myślało „może kiedyś”. I to „kiedyś” nastąpiło właśnie teraz.

[chimerqa]

Jeszcze kilka wrzucam, bo są piękne. Niektóre jeździły po mieście po imprezie. Pięknie mruczały, jak duże kociaki ;)

[nestanaz]

Kociaki błagam powiedzcie mi jakieś środki na przeczyszczenie łatwo dostępne pls

[isshi69nikkei]

Gdyby Zhong Kunyi miał kociaki zamiast uczniów;)

[nikusajv]

Hejka kociaki,

Trochę mnie tu nie było, trochę się pozmieniało. Przestałam trzymać limity, za co jest mi okropnie wstyd, przez same ferie przytyłam 5kg ://

Stwierdziłam że zaczynam od nowa, bo nie widzę sensu cały czas mówić sobie "jutro mniej zjem" "za tydzień się bardziej postaram", to nie ma sensu. Wczoraj miałam fasta, 20 godzin - mogło być lepiej, ale to chyba dobry wynik jak na powrót do any. Mam trochę ograniczony budżet więc nie będę kupowała dużo jedzenia.

Mam trochę wrażenie że zrobiłam sobie tą "przerwę" przez omdlenia itd, ostatnio okropnie się czułam i chyba potrzebowałam trochę "naprawić" swój organizm.

Nie będę teraz tracic czasu na jedzenie, zajmę się nauką i zacznę lepiej gospodarować czasem. Postaram się powrócić do ćwiczeń, mimo że moja kondycja fizyczna dosłownie leży. Jeśli będę bardziej fit, będę zdrowsza i chudsza.

Znalazłam sobie kochasia, szaleję za nim od września ale w styczniu to do mnie wróciło. Ma idealną sylwetkę, obawiam się że nawet na mnie nie spojrzy jeżeli dalej będę tak wyglądać.

Za niedługo wakacje, sezon krótkich koszulek, spodenek i zwiewnych ubrań. Jeżeli dalej będę miała taki okropny brzuch, jak ja się pokażę?

Mam dosyć patrzenia na te śliczne dziewczyny na Tt, są idealne. Mają chude nogi, płaskie brzuchy, idealne talie i cudowne, szczupłe twarze. Chcę być jak one. Na razie w każdym Tt muszę wciągać brzuch, a i tak nie wyglądam nawet trochę jak one.

Tak poza tematem. Nie jestem pewna czy pisałam o tym, ale mieszkam w internacie. Jakiś czas temu ja i K bardzo pokłóciłyśmy się z H. Niby później wszystko było okej ale H stwierdziła że się wyprowadza. Tydzień temu widziałam ją ostatni raz. Tbh się cieszę, bo w pokoju jest spokojniej i więcej miejsca :D

I w sumie to tym akcentem kończę swojego posta, bardzo się cieszę że mogę znów tu wrócić z motywacją. Każdemu z was życzę powodzenia, mam nadzieję że osie gniecie swoje cele i będziecie mieli wymarzoną sylwetkę i będziecie szczęśliwi :D

Miłego wieczoru motylki, do zobaczenia w następnym poście 💞💞

[tworyimroki]

It's Pride Month and because of that my cat paw pillows are 20% cheeper! 🏳‍🌈🏳‍🌈🏳‍🌈 New price per piece: 45$ + sq. Get one for yourself! 🐱

[mlek0-s0j0we]

hejka kociaki, wiem że przez chwilę mnie nie było ale ten sierpień był pełen wyjazdów. teraz wracam do was z nową, chudą energią!!!

[kociakowo]

Aktualizacja (bo okazuje się, że jednak ktoś na tę stronę nadal trafia). Stronka była przygotowana jako stronka gdy kociaki szukały domów, teraz została trochę jako "archiwum". Wszystkie, całą piątkę udalo się odchować (choć z pewnymi perturbacjami zdrowotnymi), wszystkie mają domy. Proszę więc już nie wypełniać ankiety przedadopcyjnej :)

[blossomdreama7956]

Cosplay śliczne kociaki kocie uszy z mał?

Share the kitty love! ???? Adorable cat ears headbands adorable cute cat ears today! ???? Meow your style & buy now: https://kawaiibuy.co/jc5el #KawaiiCatEars #CaptionThis #CosplayKitty

❤10% OFF Coupon: kawaii10off

📦Free worldwide shipping📦

[truskafka0]

Marzę od dawna o piesku domowym, chociaż mam już duży zwierzyniec bo w domku kota i królika a na dworku dwa psiaki (rodzice nie pozwalają mi ich zabrać do domu bo są "za wielkie" na mieszkanie w domu, a poza tym są już za stare aby się przywyczaić czy coś) no i dokarmiam dwa kociaki które wsm już zamieszkały na moim podwórku haha słodziutkie są, ale wracając. Mama obiecała mi tego psiaka jak już masz dom zostanie w końcu wykończony bo jeszcze mamy jedno piętro do przygotowania ale stary nie potrafi jakoś od paru lat zabrać dupska za przygotowanie tego jebanego domu do mieszkania jak cywilizowany człowiek i kurwa czekam aż mi się sufit na ryj zawali i tak jak mówiłem osiak dopiero będzie jak ojciec skończy budynek czyki albo na jesieni albo nigdy(prędzej nigdy) i szczerze nie mogę się doczekać tego momentu bo po pierwsze KOCHAM SPANIELE uwielbiam je no😭 a poza tym psiak by mnie zmotywował do spacerów bo musiał bym go wyprowadzać na spacer 🙏 chciałem chodzić z moim kotem na spacer ale oczywiście tego tłuściocha(jaki właściciel taki kot) nie chcę ruszać dupska na smyczy😡 choć w porównaniu do mnie on chociaż wychodzi samemu na podwórko bawić się z tymi kotkami które dokarmiam a ja to tylko gnije w domu i wpierdalam zbędne kalorie..

Myślałem też czy jednak nie wziąć sobie szczura bo są prze słodkie i chciałem kiedyś bardzo, już nawet wymyśliłem imię dla szczura. Oczywiście nazwałbym go Fyodor bo jakby inaczej (bsd życiem) no ale boję się że podczas mojego snu mój kot by się dobrał do tego szczura i skończyło by się tak że po szczurze zostanie aby łapa tak jak z Fyodora aby ręka, więc jednak psiak to będzie lepsze rozwiązanie