Tumgik
#Widzę siebie
cocaineinmyblood9 · 1 month
Text
Napiszę ten post pierwszy i ostatni raz i chce żeby to dotarło do każdej osoby, do każdego motylka, który wejdzie na ten profil, że nie życzę sobie obrażania mnie, mojej wagi i czegokolwiek wyzwiskowego w moją stronę.
Nie obchodzi mnie to, że razi cię że jem więcej niż 1000kcal.
Nie obchodzi mnie to, że razi ci że ważę więcej niż 60 kilogramów, ba więcej niż 80 kilogramów.
Nie obchodzi mnie to, że razi cię że jem proteiny i chce jednak mieć chociaż kawałek mięśni, mimo bycia wychudzonym.
"oj zabolało"
Żebyś kurwa wiedziałx że zabolało i boleć będzie. Jestem w momencie swojego życia gdzie przeszedłem już bulimię, mam 3 sztuczne zęby przez reflux, przeszedłem przez najwyższą i najniższą wagę w swoim życiu, schudlem ponad 30kg i zniszczyłem sobie odchudzaniem i zaburzeniami odżywiania całe swoje życie.
Chcę schudnąć na swoich zasadach, na swoich posiłkach i na swojej aktywności fizycznej.
To, że ty kurwa 150cm 20kg anorektyczko (nie jest to obraźliwe do innych motylków, tylko tych zjebanych) masz szybki metabolizm i razi cię w oczy, że ktoś kto ma problem z otyłością i tarczycą przy okazji chcę schudnąć to sobie jebnij w łeb.
Wszystkie posty obraźliwe czy inne meanspo, kieruje tylko i wyłącznie do siebie i nie potrzebuje do tego nikogo więcej. Może jak ktoś mnie mija na ulicy myśli że jestem jebanym wieprzem, ale ja tak naprawdę fizycznie i psychicznie jestem już dawno na wózku inwalidzkim.
Nie będę się już rozpisywać ile zrobiłem postów na temat jak bardzo źle się czuje ze swoją wagą i swoim ciałem, ale te kurwa motylki zjebane
Zostawcie mnie i moje jedzenie w spokoju.
Nie potrzebuję komentarzy jaki to gruby nie jestem, bo widzę i mam lustro.
Życzę każdemu, aby mógł wyjść ze swojej choroby albo jadł, w spokoju bez żadnych konsekwencji i komentarzy.
Moja choroba, moja sprawa.
282 notes · View notes
iwanna2beskinny · 3 months
Text
Chuda
Nie jestem
Chuda
Tak bardzo chcę być
Chuda
Bo tylko wtedy mnie pokochają
Chuda
Bo tylko wtedy siebie pokocham
...
Jak widzę te wszystkie dziewczyny które są chudziutkie i lekkie i dzięki temu mają znajomych, partnerów/partnerki super relacje z ogólnie ludźmi ślicznie wyglądają w każdych ubraniach
Tak bardzo chcę być chuda, idealna
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
226 notes · View notes
motylekaany · 3 months
Text
Ja starający się nie rozpłakać gdy widzę siebie w lustrze:
Tumblr media
166 notes · View notes
shycutiie · 2 months
Text
Nienawidzę siebie
Widzę sam tłuszcz, czemu ja sobie to zrobiłam i tak wyglądam.
Dobrze że mną to wstrząsnęło i teraz będę jeść jeszcze mniej.
*Moje ochydne zdjęcie wstawiam poniżej*
Nic mnie tak nie motywuje jak lustro.
Tumblr media
137 notes · View notes
sheavii · 17 days
Text
Ja za każdym razem gdy spojrzę na siebie w lustrze
(czuję zazdrość gdy widzę inne ładne i chude dziewczyny)
Tumblr media
71 notes · View notes
m0tylak · 4 months
Text
Nienawidzę samej siebie tak bardzo. Czemu nie mogę być tak ładna i chuda jak inne dziewczyny? Czemu ze mną od zawsze musi być coś nie tak? Mam tego wszystkiego już dość chciałabym w końcu móc spojrzeć w lustro i nie brzydzić się tego co w nim widzę…
94 notes · View notes
chimbones · 1 month
Text
Hejka Motylki!
Od jakiegoś czasu widzę na Tumblr posty o tym, że niektóre z was rozpowszechniają to co dzieje się tutaj, na tiktoku. Będąc szczerym, jest to cholernie niemoralne. Pomyślcie sobie, że na tiktoku jest mnóstwo dzieci w przedziale 8-10 lat i więcej lub mniej, a motylkowy filmik pojawia się im na stronie głównej. Każde dziecko jest ciekawe wszystkiego więc naprawdę nie zdziwię się jeśli specjalnie zainstaluje Tumblr po to by sprawdzić o czym mówimy, co to są te motylki, pro ana, ed I tym podobne.
Powinniśmy jakoś zareagować. To nasza sprawa co robimy ze swoim życiem i swoim ciałem ale nie pozwólmy by to co spotkało nas, spotkać mogło również małe dzieci. W tych czasach nic nie jest wiadome, a świat schodzi na psy.
Błagam was. Wszystko co jest na Tumblr, zostaje na Tumblr i choćby nie wiem jak was kusiło, zostawcie komentarze dla siebie i ten temat zostawcie tylko i wyłącznie na tej platformie. Tiktok to nie miejsca dla nas.
Jeśli to czytacie to naprawdę, gorąco was zachęcam do przemyślenia pewnych kwestii bo to może odbić się na czyimś życiu. Dbajmy o siebie jak chcemy, czy to w zły sposób, czy dobry. Ale w kwestii życia innego człowieka pozostańmy moralni. Nie wprowadzajmy kogoś w to bagno zwane "Motylkowe Blogi" , "ed" , "ana girl" itp.
To jest moje zdanie na ten temat. Pamiętajcie też, że każdy ma inne poglądy więc nie kłóćcie się o to kto ma rację a kto nie.
Jeśli będziecie widzieć na tiktoku konta motylkowe, zgłaszajcie je żeby nic nie wpłynęło źle na dzieci bądź młodzież. Jeśli sami wpadną na Tumblr i Anę to w porządku. Ale my nie pchajmy ich w tę stronę.
Miłego popołudnia kochane.
68 notes · View notes
martwymotylek7 · 22 days
Text
UWAGA WAŻNE
Odnoście posta z moim numerem telefonu, bo widzę że niektórzy przejmują się bardziej niż ja.
1. Wiem, jestem świadoma wszystkich nieciekawych konsekwencji, które mogą mnie spotkać.
2. Jeszcze nie zdarzyło mi się nic przykrego i dopóki to mi się nie wymyka spod kontroli - nie, nie usunę tego posta. Dlaczego? Bo widzę jak ludziom pomagają rozmowy, czy samo wyżalanie się albo po prostu świadomość, że jest ktoś kto cię rozumie. I tak, to jest tego warte.
Jest warte tych paru nieciekawych sytuacji, które mogą się zdarzyć.
3. Jeśli faktycznie zdarzy się coś co mi się na tyle nie spodoba, że stwierdzę „już nie chce”, to po prostu zmienię numer telefonu.
Także martwcie się o siebie kochani <333
Chudego weekendu 🦋
119 notes · View notes
pozartaa · 2 months
Text
30 Dni Bez Liczenia Kalori1. Wrażenia, przemyślenia i wnioski
Stwierdziłam że podsumuje trochę to przedsięwzięcie
Powody:
w skrócie przypomnę jeszcze raz dlaczego to zrobiłam:
W zeszłym miesiącu poszłam do psychiatry bo od dłuższego czasu bardzo źle się czułam. Dostałam lek, który źle na mnie zadziałał i wyjął mi dwa dni z życia. Przez te dwa dni nie byłam w stanie prawie jeść, a liczenie kalorii nagle wydało mi się bez sensu. (Lek został szybko zmieniony na inny i jest ok)
Ponadto po rozmowie z psychiatrą uświadomiłam sobie, że moje ciągłe pilnowanie się jest wynikiem braku zaufania do siebie. Wszystko to powodowało u mnie ogromny lęk, frustrację i smutek. Postanowiłam więc obdarzyć siebie większym zaufaniem i zdać się w końcu na niemal dwuletnie doświadczenie w utrzymaniu wag1 i na nawyki, które zdążyłam sobie wyrobić.
Co się zmieniło:
⌚Przede wszystkim odzyskałam czas dla siebie. Wcześniej na prawdę sporo mi zajmowało ważenie wszystkiego ( tak, pomidorka też) i klepanie tego w Fitatu.
🫑Warzywa jem w dowolnej ilości. Koniec z ważeniem marchewek, kalafiora i innych papryczek.
🍎Bardziej kieruje się wyborem - "zdrowe" niż "niskokaloryczne" pojawiły się w menu owoce i bakalie (oczywiście wszystko z głową - myślę, że wciągnięcie na raz paczki Mieszanki Studenckiej to nadal nie jest dobry pomysł)
🍲W dni w które jestem bardziej głodna jem więcej. W dni w które jestem mniej głodna jem mniej. Nie pomijam posiłków, po prostu są to mniejsze posiłki.
🍽️Ale zwykle staram się by były to te 4 główne. Nie rzadziej niż co 4 godziny (najlepiej 2-3)- śniadanie/lunch/obiad/ kolacja i 1 lub 2 małe przekąski ( warzywa, "zdrowe batoniki", rozsądna porcja orzeszków, kisielek, wafle ryżowe, budyń, owoc, popcorn, suchy tost etc.).
🍰 Nie chodzę głodna - głód jest moim wrogiem - może być źródłem mniej przemyślanych decyzji. Staram się być zawsze syta ale nigdy napchana.
🍕Zrezygnowałam z Cheat Day raz na miesiąc. Przestałam mieć do tego wenę i jedzenie "zakazanych rzeczy" już od dawna mnie nie kreci. Stwierdziłam, że jeśli będę chciała któregoś dnia zjeść pizzę albo kebsa, to go zjem. Póki co nie miałam ochoty.
Co się nie zmieniło:
⚖️Moja w@ga jest taka sama... Właściwie nawet troszkę jeszcze schvdłam... ( to akurat nie było moim celem)
🧮Wiedza o ka1oryczności potraw nie wyparowała magicznie z mojej głowy. Mniej więcej wiem co jem i ile to ma. Po prostu nie rozliczam sie jak księgowa w kantorku. Limit kaloryczny który podaje w moim każdym poście (+/-2100kca!) to teoretycznie moje CPM (całkowita przemiana materii). Tyle powinnam jeść by ani nie tyć ani nie chudnąć.
🥣Ważę tylko "sugerowaną porcje" na przykład 40g makaronu albo 50g ryżu. Sprawdzam ile kcal mają jakieś nowe rzeczy, które zdarza mi się kupić. Nadal wolę wersję light... No, to się raczej nie zmieni
👨‍🍳Jem właściwie identycznie jak wtedy, kiedy robiłam bilanse. Korzystam z przepisów własnych zapisanych w Fitatu i robię je na oko. To duża wygoda - mam sporą bazę wypróbowanych wiele razy posiłków, które sobie powtarzam i miksuje na różne sposoby.
🐖Nie dałam sobie przyzwolenia na obżarstwo. Można nie liczyć kcal ale kalorie się liczą (trochę mootylkove hasło... ale tak). Dwa razy przemyślę czy chce mi się marnować kca1 na jakąś bombę dla chwilowej zachcianki. Nie mam zachcianek (póki co)
Co dalej?
Chyba na długi czas nie wrócę do liczenia. Dopóki waga jest ok, a ja jestem zadowolona z tego jak wygladam - nie widzę potrzeby.
30 dni to był idealny przedział czasu na sprawdzenie jak to zadziała.
Zadziałało wręcz idealnie.
Potrafię się ogarniać bez tabeli kalorycznej i to mnie cholernie cieszy. Czuję jakbym po długim czasie wzięła w końcu głęboki oddech. Jestem szczęśliwa, że się zdecydowałam. .............
Poza tym nauczyłam się latać 😆😉
Tumblr media Tumblr media
Mam nadzieję, że mój blog bez bilansów nadal wam się podoba. Chociaż mniej piszę o otoczce żywieniowej, dietowej i ed-owej, a więcej o życiu po prostu. Dla fanów zdjęć jedzenia - tego na pewno nie zabraknie, tak jak kotospamu i relacji z karcianych potyczek w Magic The Gathering
Dziękuję wszystkim za wsparcie!
56 notes · View notes
uwiezionawklatce · 3 months
Text
Za każdym razem, gdy wchodzę na Tumblra mam ochotę płakać. Widzę te wszystkie istoty, które zostały zranione. Istoty, które nienawidzą siebie. Istoty, które się głodzą, aby poczuć się kimś.
Często obwiniane, że wybrały drogę zaburzeń odżywiania. Obwiniane, że wciągają w to innych. A zarazem te same istoty bardzo często odradzają tą drogę "nowym". Piszące, aby inni zastanowili się, zanim w to wejdą.
A Ty Księżniczko, czemu tu jesteś? Książę, czemu tu jesteś? Co Cię skłoniło do tej drogi?
61 notes · View notes
cocaineinmyblood9 · 1 month
Text
Trochę inny post, bo widzę że większość motylków jest jak:
Jesteś z tik toka i chcesz schudnąć? To wypierdalaj.
A ja powiem, że to jest najzwyczajniej przykre, bo te osoby chcą znaleźć w sobie akceptację i po prostu schudnąć, aby być szczęśliwe. Więc jeśli jesteś taką osobą, opuść tą platformę bo zmarnujesz sobie lata życia. Idź do dietetyka, idź na siłownię, poszukaj sobie jadłospisów na internecie, uwierz mi że cena nie jest tego warta, ja naprawdę chciałbym wyjść z tego gówna ale już nie jestem w stanie. Ty masz szansę być szczęśliwym, zdrowym i szczupłym bez nienawidzenia siebie, głodzenia, objadania i wymiotowania. Znajdź szczęście w miejscu gdzie nikt nie będzie oceniał cię za ilość kalorii, którą spożywasz, masz zupełne prawo zjeść to jedno czy dwa ciastka, jeśli masz na to ochotę. Kochaj siebie i swoje ciało, ono nie zasługuje na to co robi sobie tutaj większość z nas. Masz prawo być szczęśliwym człowiekiem.
Nie zasługujesz żeby się zniszczyć nie-motylku.
Proszę zrepostujcie motylki.
155 notes · View notes
yuuviqii · 6 months
Text
Jutro znowu szkoła, a ja znowu nic nie umiem, znowu wyszłam poza limit, znowu wpadam w panikę, znowu brzydzę się siebie, znowu nie mam siły podnieść się z łóżka. Nie widzę swojej przyszłości jeśli nie mogę być w niej chuda
102 notes · View notes
lifesuck204 · 6 months
Text
Patrzę w lustro i nie widzę siebie
Pytam kim jestem lecz nie znam odpowiedzi
85 notes · View notes
flamelyy · 3 months
Text
Widzę coraz więcej wad.
A zalet nie dostrzegam żadnych.
Nic nie zmieni mojej nienawiści do siebie, która z dnia na dzień rośnie.
65 notes · View notes
skinnyartist80 · 4 months
Text
Tumblr media
Boję się jeść, po zjedzeniu czegokolwiek mam cholerne wyrzuty sumienia.
Przy BMI 16,5 ciągle chcę mniej na wadze.
Boję się, że waga pokaże więcej niż poprzednio i przytyję.
Nie jestem w stanie już zjeść niczego normalnie, bo mam mdłości i zawroty głowy w losowych momentach.
Nie mam na nic siły i cały czas widzę siebie jako osobę grubą. Czuję ten tłuszcz na ciele, pod skórą...
Nie umiem jeść, jak normalny człowiek. Ja po prostu boję się, że po zjedzeniu czegokolwiek waga pokazuje więcej. Znowu obsesyjnie się ważę po zjedzeniu czegokolwiek
93 notes · View notes
motylekjuli · 2 months
Text
Motylki jest was tutaj ze mną już 100! Bardzo wam dziękuję, cieszę się, że mogłam tutaj spotkać osoby, które przechodzą przez to samo piekło co ja. ❤️‍🩹 Tak jak obiecałam na 100 wstawiam mojego 1 body checka. Dla jednych może być to thinspo, dla innych fatspo, chociaż ja jestem za tym drugim, nie mogę na siebie patrzeć, wszędzie na sobie widzę obrzydliwy tłuszcz. Mam bmi 14.9, napiszcie co sądzicie o moim ciele, chętnie poczytam też menspo, bo nie oszukujmy się - do wychudzonych to ja nie należę.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
36 notes · View notes