Tumgik
#dom dusz
theancientgod · 10 days
Text
Tumblr media Tumblr media
Nawia - (Wyraj Wężowy) Nawia jest światem ludzkich przodków, sferą ducha, obejmującą pamięć przeszłości oraz wizję przyszłości, dzięki czemu zapewnia ciągłość czasu. W oparciu o mit Drzewa Kosmicznego, zakładano, że znajduje się ona u jego korzeni. Do Nawii można się było dostać po przepłynięciu wód śmierci, zaś u bram zasiadał strażnik – skrzydlaty gad o imieniu Żmij. Jego zadaniem było dopilnowanie aby nikt niepowołany nie dostał się do Nawii, ale także – aby nikt się z niej nie wydostał. Nawia często była przedstawiana jako łagodna kraina, w której rozpościerały się wiecznie zielone łąki. Na ich trawach, pod opieką boga Welesa, pasły się ludzkie dusze. W tym kontekście określenie „bydlęcy bóg”, pojawiające się w niektórych źródłach w odniesieniu do Welesa, może być interpretowane w nieco szerszym ujęciu. W folklorze słowiańskim Weles rządził Nawią, zasiadając na złotym tronie i dzierżąc w dłoni miecz.
Prawia - (Wyraj Ptasi) jest źródłem naturalnego porządku, niekiedy opisywanym jako „Prawo Niebios”, na straży którego stoi bóg-prawodawca (Swaróg) i które przenika oraz reguluje pozostałe dwa aspekty świata. Prawia jest jednocześnie sferą bóstw, będących źródłem wszystkich bytów; byty oraz bóstwa wspólnie współtworzą najwyższy ład. Prawią króluje Rod. Dusza życia znajdowała swój nowy dom w koronach Drzewa Kosmicznego. Bramy Wyraju Ptasiego również miały swojego strażnika, którym był prawdopodobnie Raróg, ognisty ptak towarzyszący Swarogowi. Dusze trafiały do Wyraju poprzez Drogę Mleczną, w trakcie wędrówki przyjmując niekiedy formę ptaka lub owada. Co ciekawe, dla elementu życiowego ludzkiej duszy, Wyraj bywał jedynie przystankiem w wędrówce. Pierwiastek życiowy mógł bowiem powrócić na ziemię pod postacią nowonarodzonego dziecka. Pośrednikami, niosącymi nowe życie były ptaki – bociany i lelki, a w okresie zimowym – kruki i wrony. Jednak Wyraj Ptasi miał i innych mieszkańców. Przede wszystkim były nimi ptaki, które zlatywały się do niego zimą, a powracając na ziemię niosły na swych skrzydłach wiosnę. Do Wyraju trafiali także ludzie porwani przez tęczę, którzy później zasilali szeregi walczących z suszą płanetników. Mieszkańcy Wyraju mieli spożywać specjalny chleb, z pewnością trujący dla zwykłych śmiertelników, bo pieczony ze sporyszu.
Tumblr media
Jawia - Jawia z kolei jest sferą materii i zdarzania się, tu i teraz gdzie rzeczy pojawią się, łączą, ale również rozpadają w przypadkowy sposób. Świat w którym żyjemy.
Mówiąc o zaświatach, nie sposób nie wspomnieć o rzadkich przypadkach kiedy dusze stawały się upiorami. Jak wspomniano wcześniej, w wierzeniach Słowian nie istniał podział na zaświaty dla dusz prawych i grzesznych. Jednak na ludzi złych, zwłaszcza morderców, wiedźm, ale także samobójców, czekał po śmierci inny los niż zielone pastwiska Nawii. Ich dusze pokutowały na ziemi przez dłuższy lub krótszy okres czasu i dopiero kiedy nastał jego kres, trafiały do właściwych zaświatów. Z kolei wampiry były tworami powstającymi kiedy dusza nie zdołała odłączyć się od ciała. Dotyczyło to przede wszystkim zmarłych, którzy nie zostali pogrzebani. Obrzęd pogrzebowy był koniecznym warunkiem aby duch mógł udać się w zaświaty. W przeciwnym wypadku powstać mógł wampir, zwany wąpierzem, obdarzony mocą pobierania energii życiowej w postaci krwi, od żywej ofiary. W ogóle obrzęd pogrzebowy miał znaczący wpływ na dalsze losy dusz i warto poświęcić mu więcej uwagi, nie tylko w aspekcie zaświatów
Tumblr media
3 notes · View notes
kostucha00 · 1 year
Text
Lista filmów i seriali do obejrzenia w wakacje:
Encanto ☑️
Luca ☑️
Viana ☑️
Grease
Budka z całusami (1 ☑️, 2, 3)
Najlepsze, najgorsze wakacje
Paryż, 13 dzielnica
Bezmiar (w kinie plenerowym!) ☑️
Ostatnie wakacje
Bezsenność we dwoje
To była ręka Boga
Absolwent ☑️
Dziennik zakrapiany rumem
Listy do Julii
Lato w Prowansji
Nie wierzcie bliźniaczkom ☑️
Lekarstwo na życie
Dirty Dancing ☑️
Rzymskie wakacje ☑️
Ostatnie tango w Paryżu
High Fidelity
Przeboje i podboje
Emma
Duma i uprzedzenie
Wichrowe Wzgórza
Pani Bovary
Do wszystkich chłopców, których kochałam (1 ☑️, 2 ☑️, 3)
Zaplątani ☑️
Miraculum sezon 5 ☑️
Avatar: Istota wody
Jurassic Park (Park Jurajski ☑️, Park Jurajski 2: Zaginiony świat ☑️, Park Jurajski 3 ☑️, Jurassic World ☑️, Jurassic World 2: Upadłe królestwo ☑️, Jurassic World 3: Dominion ☑️)
Gwiezdne wojny (Mandalorian ☑️, Księga Boby Fetta ☑️, Przebudzenie mocy ☑️, Ostatni Jedi ☑️, Skywalker. Odrodzenie ☑️)
Adventureland
Miłość po południu ☑️
Królowie lata
Sabrina ☑️
Kochankowie z księżyca
Titanic
Szczygieł
Gambit Królowej ☑️
Tamte dni, tamte noce
Nie do przebaczenia
Dwoje na drodze
Kiedy Paryż wrze
Casablanca ☑️
Filadelfijska opowieść ☑️
Rebeka ☑️
Wodogrzmoty Małe ☑️
Lista książek do przeczytania w wakacje:
Tego lata stałam się piękna ☑️
Przeminęło z wiatrem (1 ☑️, 2 ☑️, 3 ☑️)
Scarlett (1, 2)
Budka z całusami
Domek przy plaży
Odwrotność nieodwzajemnienia ☑️
Osobliwy Dom Pani Peregrine (Osobliwy Dom Pani Peregrine ☑️, Miasto Cieni ☑️, Biblioteka Dusz ☑️, Mapa Dni, Konferencja ptaków, Plagi na Diabelskim Poletku)
Duma i uprzedzenie
Emma
Szczygieł
Harry Potter (Książę Półkrwi ☑️, Insygnia Śmierci ☑️)
Rebeka ☑️
Sherlock Holmes (Powrót Sherlocka Holmesa ☑️, Pies Baskerville'ów ☑️, Dolina Strachu ☑️, Księga przypadków Sherlocka Holmesa ☑️, Ostatni ukłon)
Tamte dni, tamte noce
Wierność w stereo
Lista rzeczy do zrobienia w wakacje:
kupić sobie rower (i nauczyć się jeździć! ☑️)
pójść do kina plenerowego co najmniej raz ☑️
spotkać się z kuzynką ☑️
kupić sobie szorty (i je założyć i gdzieś w nich wyjść) ☑️
kupić książkę w antykwariacie ☑️
wybrać się na wycieczkę rowerową do miejsca oddalonego od domu o co najmniej 3 godziny drogi ☑️
zrobić lampiony szczęścia
udekorować pokój origami ☑️
zobaczyć wschód i/lub zachód słońca nad morzem ☑️
zrobić przegląd szafy i sprzedać/oddać ubrania, których nie noszę
poprzeglądać oferty studiów na różnych uczelniach i zorientować się w wymaganiach na poszczególne kierunki ☑️
obejrzeć co najmniej jeden film dokumentalny ☑️
zrobić domowe frytki ☑️
wypróbować co najmniej 5 nowych przepisów na ciastka
przyrządzić co najmniej 3 rodzaje makaronu (samodzielnie) ☑️
nauczyć się grać czołówkę Gry o Tron na fortepianie
popracować nad prostą postawą ☑️
15 notes · View notes
bjvcftc · 1 year
Text
Tęsknie tak bardzo bardzo chce stanąć obok
Tęsknie tak bardzo dziadku. Chialabym cie zobaczyć usłyszeć dotknąć przytulić pójść z tobą nakarmić gołąbki posłuchać o tym jakie są super. Jeździć rowerem po twoim podwórku. Zbierać wiśnie, chodzić po twoim ogródku widzieć jak bardzo dbasz o te kwiaty. Przynieść ci orzechy powiedzieć ze widziałam obcego gołębia. Zjeść miód wujka pójść do jego kuchni na kogiel mogiel. Wrócić i zrobic ci obiad. Chciałabym żebyś zobaczył moje rysunki, spróbował mojego ciasta. Żebym mogła ci opowiedzieć o swojej pracy. Żebyś poznał lucy. Wiem ze jest kotem wiem ze ich nie lubiłeś, ale polubiłbys ją wiesz? Jest dla mnie bardzo ważna wiesz? Rozświetla mi drogę i prowadzi kocham ją bardzo. Mam papuge wiesz pomaga zachować pamięć o tobie. Patrząc na niego widzę ciebie. W głębi duszy liczę ze to ty, że to ty kryjesz się pod jego wcieleniem. Minęło tyle lat a ból wciąż tkwi w mym sercu. Pamietam ten dzień jak dziś zmiatałam schody mama odebrała telefon i bez kszty emocji powiedziała ze jesteś w śpiączce i to twoje ostatnie dni. Tak bardzo bym chciała wtedy tam być ale nikt nie chciał mnie do ciebie zabrać na te ostatnie chwile. Później pogrzeb okropne doświadczenie widzieć cie w trumnie. W około tyle osób którym na tobie naprawdę zależało, lecz były tez te które zwyczajnie były tam dla pokazu. Widok twojej zimnej twarzy odbił się w mojej czternastoletniej duszy zbyt mocno bym mogła się tego pozbyć. Nie uśmiechnąłeś się do mnie nie mogłeś byłeś zimny ale spokojny byłeś już z żona i bratem. Matka i ojcem. Byłeś tam gdzie wszyscy ci najbliżsi mam nadzieje ze kiedyś uda nam się spotkać i znów zastane w twoich ramionach ciepło i wsparcie zjemy obiad, zrobię ci ciasto i opowiem o swoim życiu. O miłości rodzinie. Napomknę o tych złych chwilach lecz chce byś znał prawdę. Jest ciężko naprawdę ciężko żyć bez ciebie. Nie potrafię pojąć jak mogli cie usunąć. Jak Ala mogła twój dom twój cholernie ważny dla ciebie dom zniszczyć. Odebrała mi ostatnią cześć ciebie odebrała mi twoja dusze której już tak mało czułam. Odebrała mi ostatnia nadzieje ze jesteś obok proszę błagam choć pięć jebanych minut w twoich objęciach pięć pierdolonych minut sam na sam tylko dla nas.
3 notes · View notes
nadwislanskiswit · 3 months
Text
„Partia Dmowskiego nigdy nie zdobyła władzy, tylko rządy dusz” Bielawski, „Dom z dwiema wieżami”
1 note · View note
ailes-inspiracje · 2 years
Text
Świa­tło żyje w du­szach ludzi i zwie­rząt, tam miesz­ka w ukry­ciu, za­hi­ber­no­wa­ne, za­mknię­te w pusz­ce. Księ­życ zaś jest stat­kiem trans­por­to­wym – prze­wo­zi dusze zmar­łych ludzi z ziemi na słoń­ce. Przez każdą pierw­szą po­ło­wę mie­sią­ca zbie­ra je i staje się coraz bar­dziej świe­tli­sty; idzie do pełni. W dru­giej po­ło­wie mie­sią­ca od­da­je je słoń­cu, więc w nowiu znowu jest pusty, roz­ła­do­wa­ny. Stoi mię­dzy zie­mią a słoń­cem wy­próż­nio­ny, go­to­wy do swo­jej dal­szej pracy. Sre­brzy­sty tan­ko­wiec.
Dom dzienny, dom nocny Olga Tokarczuk
0 notes
molnatalia · 2 years
Text
Rok Czytelniczy
ROK czytelniczy 2022 2021 21 02 2022 Złodziej Dusz Aneta jadowska Aneta jadowska 10 02 2022 Egzorcyzmy Dory Wilk 31 12 2021 Natasza Socha biuro przesyłek niedoręczonych 3 12 2021 Morgan RICE Przed świtem Nieodgadniony 22 09 2021 Mauren Jonshon DOM TAJEMNIC 22 08 Chris Columbus Ned VIZINNI Ruina i Rewolta Leigh Bardugo 22 08 2021 Cień i Kość 20 06 2021 leigh Bardugo Atramentowa śmierć 19 05 2021 Kornelia Funke Atramentowa krew 15 04 2021 KORNELIA funke ATRAMENTOWE Serce 18 03 2021 Kornelia Funke Percy JACKSON 8 03 2021rick Riordan Percy Jackson 29 01 2021 Kwiat Kalafiora 11 01 2021 Małgorzata Musierowicz
1 note · View note
wojciechdydymski · 4 years
Text
Tumblr media
Psychomanipulacja tłumem, przy pomocy podważenia praw personalnych, czyli dlaczego ludzie nie wyszli na ulice i nie buntują się przeciw fałszywej pandemii
Nie patrz na prawą i lewą rękę podziału, skoro wszystko co istotne odbywa się w głowie kogoś, kto poprzez manipulacje chce czerpać z ciebie i wszystkich zysk, za pomocą ideologii wiary (4), przekładającej się na władze absolutną (3).
Materia
Badanie materii, to tak naprawdę badanie wszystkiego, co nas otacza i wszystkiego, co jest w nas samych. Jedno bez drugiego istnieć nie może, ponieważ spójność tworzy rzeczywistość oddziaływań i interakcji tych wewnętrznych jak i tych zewnętrznych (5).
Wszystko i wszyscy składamy się z atomów - różnych pierwiastków, podzielonych na kategorie i grupy, pod kątem przeróżnych właściwości.
Wchodzimy z sobą w interakcje i powiązania, tworząc przeróżne, nieraz abstrakcyjne reakcje chemiczne, czemu towarzyszy wpływ archontów (2) - ciał niebieskich na ludzki umysł oraz ciało.
Niektóre substancje, fale (6) ... nie pasują do siebie, więc nie mogą z sobą nawzajem reagować, inne, to robią, w skutek czego - nasze atomy przemieszczają się i tworzą nowe powiązania, nowe produkty, a żadna z tych reakcji chemicznych, nie była by możliwa - bez udziału - energii (7), czy to cieplnej, świetlnej, elektrycznej, czy mechanicznej.
Nie ukrywajmy tego faktu - polityka, religia, medycyna, prawo stanowione przez kogoś, farmacja, technologia, media ... wpływają na nas w taki sam sposób, jak inny ludzie - działający pod wpływem archontów (2), tworzących w naszych ciałach i umysłach - chemiczne eliksiry, o konkretnym i przewidzianym działaniu, nawet jeśli to działanie - wygląda na przejaw czystego szaleństwa lub przypadku.
Nasz byt, zależny jest od okresowej, chemiczne mieszanki, wzmacnianej za pomocą chemii - podniecenia, złego oka (8) innych ludzi oraz tworzonych przez nie podmiotów politycznych, religijnych, technologicznych, czy medialnych, które rozszerzają wpływy danej jednostki lub sitwy niekiedy na cały świat ...
Znając dokładne ustawienie nieboskłonu dla danego punktu na ziemi, wiemy jak wywołać konkretne reakcje chemiczne wśród tłumu, który przyjmuje do rozwiązania swych problemów - reakcje wyuczone w procesie szeroko pojętej edukacji na przestrzeni wieków, która nauczyła ludzi podejmowania na wskroś złych decyzji, odbiegających od zasad prawa naturalnego (9), oraz czasu, ładu, prawa, moralności i niepodległości personalnej (10), co niszczy samostanowienie i samoograniczenie jednostki, jako niezależnego od stada - elementu, który powinien dążyć do własnej, świadomej odrębności - zwanej wolnością i równością (11).
Tak wygląda krąg życia, zależny od okresowego wpływy ciał niebieskich na naszą materie. Elementy wirujące w koło, reagujące na tą ekstazę życia i wpływu elementu na element.
Reakcje chemiczne produkowane niemal przemysłowo w ludzkim ciele, są objawem zastosowania powszechnej - psychomanipulacji, kładącej nacisk na podział wewnętrzny i zewnętrzny człowieka. Człowiek, powoli tracił bezpieczeństwo, ponieważ zmieniono uporządkowane reguły życia, za pomocą psychomanipulacji, opartej na różnych technikach podważających stary, uregulowany, ale już zacofany technologicznie - porządek społeczny.
Żeby nie być gołosłownym, zastosowano następujące metody psychomanipulacji: podział (teza/antyteza), okno Overtona, instynktywizm, szok przyszłości, strategię odwrócenia uwagi, zespół Münchhausena, syndrom Sztokholmski, wytworzenie sytuacji napięcia, przez wykreowanie medialnego kryzysu pandemicznego, społecznego i ekonomicznego (12) ...
Upodlenie prawa naturalnego (9), nastąpiło przez „wspomagających” podzielony tłum - prawników, którzy agresywnie bronią swych licencji i innych fetyszy (13) - tworzących podstawę systemu wyzysku człowieka przez człowieka.
Prawo Naturalne, do którego ludzie się powoli skłaniają - niszczy i ściera na proch - podstawę kłamstwa, utkwionego w hierachii - co tworzy system fetyszy wspierających religie, politykę, naukę, edukacje, czy hierarchiczny system wyzysku, sitwy, spekulacji, czy zatrudnienia ...
W obliczu Prawa Naturalnego (9), wszystko to zanika, a wolny człowiek reprezentuje samego siebie oraz tworzy moralność, za pomocą samostanowienia i samoograniczenia swoich czynów i tego boją się licencjonowane zawody - odkrycia ich rzeczywistych i niemoralnych działań.
( Zanim na dobre zaczniesz czytać, zaakceptuj zasady panujący w kręgu mojego domu ( 1 – oznacza link pod tekstem), lub opuść moje domostwo, strzeżone przez prawo naturalne. Jeśli korzystasz, korzystaj z całości wraz z linkami, ponieważ cytat, może być zastosowany w złej intencji. )
Oto, jak jeden z nowych agitatorów (na pewno go znacie, nie będę go reklamował, ponieważ - ktoś, kto sieje kłamstwo, nie jest godzien zainteresowania społecznego), idoli, mesjaszy, doradców niszczących zgodę społeczną za, pomocą podburzania głupich jednostek, co ma na celu zniszczenie w waszych oczach i umysłach - prawa naturalnego:
Wychodzimy od prawdy:
„Prawo naturalne (ius naturale) to uniwersalne, pierwotne prawo (zbiór norm) wynikające z natury ludzkiej, z samego faktu istnienia człowieka, nie jest ustanowione przez władców, sędziów, czy instytucje i obowiązuje niezależnie od tego, czy zostało zatwierdzone przez władze państwowe, ponadto jest niezbywalne, więc nikt nie może go człowieka pozbawić.”
Przechodzimy do połączenia prawa naturalnego z prawem natury i transhumanizmem (14), czego czytelnik najczęściej nie wyłapuje, podniecony poprawnym wstępem :
„Innym terminem na jego określenie jest phisis, określający zachowanie/ruch/spoczynek/zmianę w rzeczywistości. Dotyczy również zachowań ludzkich, ich przyczyn, oraz pozwala przewidzieć zachowania (reakcje) ludzi w zależności od stanu ich sprawności fizyczno-psychicznej i sytuacji w jakich znajdują się. Definiuje mechaniczność człowieka.”
Mając już podzielonego wewnętrzne czytelnika i rozochocone stado, prawnik - pragnie zeszmacić prawo naturalne w jego oczach i wnętrzu, które zamiast skupiać się na prawdzie wewnętrznej, szuka idoli i mesjaszy - kłamców, na zewnątrz, co przynosi temu pierwszemu zysk, w postaci wiary w system fetyszy (13) - licencji (15), czy tytułów:
„Koncepcje prawnicze ius naturale są fałszywe, bowiem opierają się na założeniu, że człowiek posiadający rozum i wolę z natury przeznaczony jest i powinien czynić dobro. Jest to bzdura. Dobro i zło to kategorie ocenne z dziedziny nomos. Z naturą wszelkich bytów materialnych jest tak, że nie narzuca się im praw, ale spisuje się prawa wedle których one działają. Nomos, którymi usiłuje się związać człowieka, są herezją przeciwko prawdzie.”
Manipulacja sięga tutaj zenitu, ponieważ prawnik zrobił z nieświadomego człowieka - kłamliwe zwierze, które nie potrafi wdrożyć w życie samostanowienia i samoograniczenia, dzięki czemu, mając już po swojej stronie czytelnika, można go zaprowadzić do jaskini platońskiej (16), za pomocą takiego oto wywodu:
„Phisis opisujące działanie różnego rodzaju osobowości i stanów psychicznych opisuje psychologia, psychiatria i psychoanaliza.”
I oto, zbuntowany człowiek, poszukujący prawdy, pokornie powraca na łono systemu, wierząc w system hierarchiczny, oparty na fetyszu hierarchii tytularnej, licencyjnej, czy wyedukowanej na bazie lustra (17) przenoszącego błędy, poprzez kolejne pokolenia.
Na koniec, nasz jakże „pomocny” prawnik, uświadamia wolnego człowieka, iż jego dążenie do samostanowienia i samoograniczenia zawartego w prawie naturalnym, jest chorobą psychiczną:
„Nomos rodzą się z choroby, jaką jest przerośnięte społeczeństwo patriarchalne i jego grzechy lenistwa i braku odpowiedzialności. Pierwszym czynnikiem chorobotwórczym, jest rozwój handlu i w jego następstwie pisma. Czym jest patriarchalizm? Ustrojem, w którym jedni ludzie mają władzę ograniczania woli innych ludzi. W naturalnym porządku nie dochodzi do takich sytuacji, bowiem konflikty rozwiązuje się na darwinowskiej zasadzie silniejsze zjada słabsze.”
Pomyśl teraz drogi czytelniku w sposób logiczny. Łączenie prawa naturalnego z ustrojem, handlem (25) i patriarchalizmem, dąży wprost do prawa stanowionego opartego na prawie natury, którego głównym przesłaniem jest - zasad silniejszego. Ktoś tutaj manipuluje słowami, aby potwierdzić własny fetysz tytularny, społeczny, licencje oraz wykształcenie, zdobyte dzięki systemowi, który pozwolił danej jednostce górować oraz żerować na innych jednostkach.
Idąc dalej za słowami owego fałszywego z natury rzeczy wykładu, dochodzimy do jego finalnej części:
„Nie można ludzi ujednolicić, jak nakazuje nomos. Różnorodność stanów fizyczno-psychicznych i osobowości uzasadnia tezę o fałszywości nomos. My, ludzie, nie jesteśmy tacy sami. Jesteśmy różni i różne są nasze właściwe zachowania będące odwzorowaniem tej różnorodności. Frustracje będące skutkiem wymuszania na nas wszystkich takich samych zachowań wbrew naszym różnym naturom prowadzą do zaburzeń psychicznych i cierpienia. Inna jest bowiem natura psychopaty, inna socjopaty, inna borderline'owca, inna histrionika, a jeszcze inna osobowości schizoidalnej. Ludzie jak i inne zwierzęce gatunki gdy wchodzili sobie w drogę mordowali się lub przeganiali. W szczególności jeżeli liczba osobników na danym terenie jest wyższa niż ich tolerancja psychiczna, o czym pisał Lorenz (teoria instynktywizmu). Pojedyncze osobniki w zależności od swoich predyspozycji psychicznych współpracowali, byli wobec siebie obojętni lub mordowali się. Jeżeli jednostki tworzące społeczeństwa mają zachować zdrowie psychiczne, nie należy w to ingerować. Natura sama zaprowadzi porządek, tak jak dzieje się to w całym świecie przyrody.
Jednakowoż, poprzez poznanie i akceptację prawdy - phisis, można podjąć próby stworzenia społeczeństwa opartego na prawie stanowionym. Pod jednym warunkiem - prawo to będzie podporządkowane phisis i będzie służyło uprzywilejowaniu pożądanych jednostek kosztem wyeliminowania niepożądanych (dyssocjalnych), jak również pożądanych, których nadmiar wywołuje frustrację. Podważysz ?”
Podważyłem, ba zestawiłem owy tekst z prawdą logiczną, starałem go na pył i wyrzuciłem wraz z autorem tego kłamliwego wykładu, opartego na psychomanipulacji i dekonstrukcji prawdy.
Drogi panie, nie przeszedł pan ani do stanu otaczającej nas materii, ani nie dotknął pan tematu wpływu archontów na nasz byt. Co więcej - pomylił pan prawo naturalne z prawem natury, gloryfikując własne osiągnięcia w systemie, z którym pan ponoć walczy.
Walka, która uniemożliwia wykorzystanie człowiekowi właściwej broni prawa naturalnego i logiki, jest walką utopijną, w której agitator, wymusza na stadzie użycie kija, modlitwy i karabinu, przeciw czołgom, co wymusi wprowadzenie stanu wyjątkowego oraz uruchomienie ustawy 1066 o bratniej pomocy (26). Pan i pana koledzy, odpychają logiczne poczynania, aby kontrolować rozbite na liczne ideologie grupy, które miotane od prawa do religii, stają się bezwartościowym i oszalałym z agresji i strachu, ośmieszanym do granic nieświadomym podmiotem - policyjnej interwencji.
Obserwowałem pana poczynania od czasu, kiedy powstała wasza grupa i aktywnie opierała się ona na działaniu przebudzonych prawników, którzy milczeli na temat prawa naturalnego i niszczyli każdego, kto ten temat poruszył na grupach, czy spotkaniach ...
Nie można zjeść i mieć ciastka, można się przyznać do błędu uczestnictwa w sitwie, której reguły, oparte są na przeróżnych fetyszach (13), które pozwalają żerować psychopacie, który chorując na manie wielości - dopuszcza się do żerowania człowieka na człowieku.
Musiał pan odrzucić prawo naturalne, ponieważ jego gloryfikacja - odebrałaby panu fetysz zawodu, mamona, tytułu, wykształcenia, pozycji, czy roli społecznej - memetycznej (18) ...
Prawda Pierwotna (19)
Moja analiza ładu, czasu, prawa oraz Boga personalnego, jest w stu procentach autentyczna i odnosi się do prawdy pierwotnej.
Problem wybujałego łaknienia, pojawia się wtedy, gdy nieposkromiony niczym egoizm, zaczyna towarzyszyć samostanowieniu, co eliminuje altruizm i niszczy samoograniczenie, jako podstawę ludzkiej wolności i równości.
Samoograniczenie, to wartość naczelna, której nikt, nigdy nie wywyższył ponad celebracje niepohamowanego łaknienia.
Przekroczenie granicy personalności (19) !
Z czym, mamy wtedy do czynienia ? Mamy do czynienia z przekroczeniem granicy personalności, poprzez siłowe lub psychologiczne narzucenie zafascynowanej lub zastraszonej społeczności swojego ładu, czasu, prawa i boga …
Kim, są tak naprawdę prawnicy ? Radzę to zapamiętać, aby już zawsze - reprezentować samego siebie i nigdy nie wyciągać dłoni w stronę prawnika, polityka, kapłana, farmaceuty, czy lekarza, ponieważ licencja, to w istocie nieodpłatny - trud poznania, dążący do perfekcyjnego wykonania pewnego zagadnienia, do czego nie potrzebna jest fetysz mentora, hierarchii, mamona, edukacji i władzy człowieka nad człowiekiem.
Bóg i Moje Prawo (19)
Czy wiecie, jaka jest dewiza domów, wchodzących w skład tajnych stowarzyszeń lub korony, czyli państw handlowych stworzonych, przez te stowarzyszenia i jej kreatorów ?
Dieu et mon droit, co tłumaczymy z języka francuskiego – Bóg i moje prawo.
To samo prawo personalne posiadasz i Ty, jednak wybrałeś wiarę w prawo stanowione, przez kogoś innego, czy nie uważasz, że to absurd ?!
Czym jest religia ? Religia, to wiara i czczenie nadludzkiej władzy kontrolującej, utożsamianej z Bogiem personalnym. Ta egoistyczna władza, nie wychodzi z wyższego mózgu, lecz z mózgu gadziego i ssaczego (20), czego najlepszym dowodem, jest sala audiencyjna w Watykanie, której symbolika, odnosi się bezpośrednio do węży i dzikich bestii (21) oraz tworzonych przez nie lęków i mar, będących prawami dzikiej sitwy, które przeniknęły do człowieczeństwa, jako groźba i ostrzeżenie …
Symbolika oswobodzenia jednostki z obcych ideologii, wiąże się z wyjściem, poza mózg ssaczy i gadzi. Wybrane jednostki, posługujące się jaźnią, wyższym aspektem człowieczeństwa, rozumieją alegorie wyjścia z labiryntu byka (22), pozbycia się egoizmu człowieka, pokonanie władzy lwa i oderwania się orła, od spojrzenia na wszystko z góry.
Sekta (19)
Nie trzeba wymyślać niestworzonych rzeczy, aby dość do logicznych prawd, dostrzegalnych dla spostrzegawczego obserwatora.
Wszystkie kulty, religie, ustroje, formy przynależności, formy poczucia prawa, podążania za kimś, systemy, doktryny, formy nauczania, wyznania, konsumpcjonizu, partie, armie, wspólnoty, użyteczne ciała, grupy … , to sekty oparte na personalnych ideologiach, przeniesione na grunt społeczny, co zastępuje personalny czas, ład, prawo i boga, uniwersalnym schematem bytowania, którego celem jest – żerowanie jednostki, na wystraszonym tłumie, poszukującym sensu bytowania.
Sete – secta, to grupa, obierająca drogę myślenia, wybranej, wolnej jednostki, pod wpływem nakazu siłowego lub psychologicznego …
Obranie czyjejś drogi, jest jednoznaczne z utratą własnej personalnej drogi bytowania – tożsamości. Masoni, nazywają to działanie – follow, co pochodzi od słowa of sectus ( imiesłów bierny – sequi – follow, z korzenia PIE— sekw – do naśladowania), co jest jednoznaczne z utratą własnej drogi.
Ćma, leci do światła, którego hipnotyczny blask, jest całkowicie niezrozumiały dla zniewolonej istoty, schodzącego z drogi wolnej ludzkości, na rzecz zezwierzęcenia i uzależnienia …
Co więcej, człowiek odrzucający prawo stanowione i zaczynający wyznawać prawo zwierząt, jest użyteczną rzeczą do ścięcia – mówi o tym imiesłów bierny secare - do cięcia – korzeń pierwotny – SROKI – sek – do ścięcia …
Dekonstrukcja oddzielająca religie od sekty, powstała dopiero w latach 70 – XVIII wieku, o czym mówi nagle pojawiają się definicja sekty, nawiązująca do – osobno zorganizowanego ciała religijnego …
Całość przeczytasz tutaj: https://tinyurl.com/y8poglec
Dydymus
Akademia Filozoficzna Dydymusa
Nowe konto dla dotacji, wydawnictw, wpłat ... PL27109000047335800000044283
https://pomagam.pl/RaElIs
Liga Świata | RaElIs
Samostanowienie i Samoograniczenie
https://trueshopl.wordpress.com
1. https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2020/05/13/jesli-wchodzisz-do-mego-domu-i-kregu-badz-swiadom-regul-i-praw-w-nich-panujacych
1 note · View note
Text
Mam taki pier#*#ony natłok myśli że nawet nie potrafię złożyć tego w sensowną choć w gramie wypowiedź.
*
Czy to już koniec? Poddanie się?
Czy wszystko zapadło się w ruinę jak stary dom?
Wybaczcie mam tego serdecznie dość, ciągłej walki, ciągłego walczenia o jutro...
Skoro go nie ma, to na cholerę tysiące umierających dusz ma się jakkolwiek męczyć w tym skur#*#*ńskim świecie ma się męczyć, jak mogłaby ukrucić swoją mękę i katusze.
Szlag!
Może na prawdę w śmierci jest wyjście?
Przecież to już przerabiałem, wyszedłem... A co jeśli to jest zbiór kulminacyjny tego całego zła, by w końcu destrukcji nadszedł czas...
~ M.V.D.I.A.C.
Tumblr media
5 notes · View notes
bookscoffeeandi · 5 years
Photo
Tumblr media
Cykl: Pani Peregrine / Series: Miss Peregrine's Peculiar Children by Ransom Riggs
A wy - czytaliście ten cykl? Co o nim sądzicie? Have you read any book by Mr Riggs? What do you think about his novels?
🍂 "Osobliwy dom pani Peregrine"/ "Miss Peregrine’s Home for Peculiar Children", "Miasto cieni"/"Hollow City: The Second Novel of Miss Peregrine's Children", "Biblioteka dusz"/"Library of Souls", "Mapa dni"/"A Map of Days" 
Wydawca / Publisher: Media Rodzina
0 notes
jazumst · 3 years
Text
Gruby dzień
Żeby Was...
Miało być na spokojnie i leniwie. A jednak było intensywnie.
Posłuchajcie:
O szóstej obudził mnie wiatr. Dudniło jakby szedł orszak dusz potępionych. O ósmej pogoda była już do dupy. Deszcz i wiatr. Dłuuuugo się zbierałem żeby pójść do pani Matki. Właściwie to wierzyłem, że wycofała się z zakupów. Nie wycofała ;/
Siłą woli wyszedłem do samochodu. Kauf, motoryzacyjny i Biedra. W Kaufie zacząłem się śmiać niczym zły charakter w kluczowym dla siebie momencie filmu. Niedawno umarł nam Krups. Państwo rodzice kupili za kawał siada d'Longa. Na początku każdy się nad nim spuszczał, ale już drugiego dnia jakoś go znienawidzili XD Do tego stopnia, że ściągnęli ze strychu starą przelewówkę. Dziś w Kaufie za 900golda Krups XD XD XD Pani Matka już chciała go brać. Dobrze, że z panem Ojcem jej to wyperswadowaliśmy.
W moto musiałem kupić ramkę na blachy, bo przecież rozjebałem wtedy z kołem. Ja tylko po ramkę poszedłem, a koleś mi dał wybór jak nie wiem co. Oczywiście wziąłem najzwyklejszą za 6zł.
W Biedrze bez szału. Lazanka, srajtaśma i obczajka. Nic fascynującego. Fascynujący był natomiast telefon Kierowniczki. Jest grafik na Luty. W urodziny pani Matki mam wolne. Poza tym grafik jak grafik. Nie porywa jakoś specjalnie. Sparowali mnie z K. na stałe. Prawdę mówiąc średnio mi to jakoś leży. Jebać. Przeżyję i biorę w marcu urlop. Nie wiem tylko jak, pan B. robi gruba wixę na urodziny, z drugiej strony mam imieniny i nikogo nie będzie na chacie to mógłbym po prostu cały tydzień ostro dawać od rana i nikt by się nie przyjebał.
Przesunięto mi wizytę u dentysty o 45minut. Nawet mi to leży, bo na spokojnie przejadę przez dom i umyję japę.
Włączyli Wieśka. Nowe zadanie tygodniowe to typowa jednodniówka. Chyba rekompensata za Kikimory, bo nie pokazywały się tak często żeby wykonać. Mi zabrakło 8.
I tak mija tydzień. Jutro już czwartek. Ledwo wyszli Tytani, już zaraz znowu Vanitas. I tak leci od Tytanów do Vanitasa, dzień po dniu. Wywalę zaraz lapka, bo kurwa klawisze nie łapią.
4 notes · View notes
xheroina · 2 years
Text
Przekraczam bramy piekła i żegnam to co kocham, i chodź głowę mam do góry czuję się jak po psychotropach,czuję mrok, czeka dom zabłąkanych dusz.
2 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 3 years
Text
"Dusza… to właśnie ja. Nic ponad duszę. Ciało… jest pożyczone od tego świata. Mózg wraz z silnym ego. Delikatne serce z całym wachlarzem uczuć. Wszystko to stanowi tymczasowe schronienie na Ziemi. Często spoglądam w górę, w przestrzeń za gwiazdami, tam, gdzie nasz dom, gdzie nikt z nas nie pozostaje uśpiony tak jak wielu tutaj.
Dusza jest dla mnie moim nadrzędnym przeznaczeniem. Jestem pielgrzymem niosącym światło potrzebującym - trudna to misja, bo choć piękna w swym znaczeniu, nikt nie zostaje na mojej drodze na dłużej. To boska łączność z wieloma, lecz moje własne, ludzkie marzenia wciąż pozostają jedynie tęsknotą – to tak trudne, gdy ego się złości, a serce smuci. Tym bardziej, że to ego takie silne, a serce takie wrażliwe…
Dusze… to właśnie my. Rozrzuceni po całym świecie w milionach szans, by w chwilach próby rozbłyskać coraz to jaśniejszym światłem. Pomimo fizycznego dystansu stanowimy rodziny.
Dusze pozostające pod moją ochroną, w fizycznym spotkaniu ze mną uwalniają najgłębsze pokłady swojego cierpienia – wtedy towarzyszę im w pełnym połączeniu. Kładą swoje ludzkie głowy na moich kolanach, zalewając się łzami, skrywanymi przed całym światem. Niby prawie obcy ludzie, a jednak najbliższe dusze osadzone w bardzo ciężkich żywotach. Obdarowane czystą miłością wracają do siebie, by uzdrowione dokończyć swój los. Wraz z tymi słowami pojawiają się przede mną obrazy oczu...
Tak się rozpoznajemy. Tak się odnajdujemy… W głębokim spojrzeniu.
Wspominam oczy dziecka z najbardziej odległych wysp Afryki, ogniste oczy z Ameryki Południowej i te lekko skośne z Ameryki Północnej, wojskowe oczy z Bliskiego Wschodu – te były najsmutniejsze - i te niewinne z dalekiej Azji. Oraz te niebieskie…, jedyne w swoim rodzaju, odkryte tu na ziemi przodków. To bratniej duszy oczy, lecz sama dusza uśpiona w ziemskim przemijaniu. Jest zdrewniałym krzewem głęboko osadzonym w pustynnym podłożu. Wspomnienie naszej wieczności przyniosło tyle radości co i smutku. Po chwilowym przebłysku dusza zapadła w dalszy sen, by dokończyć wybrane życie, które bezlitośnie się o nią upomniało.
Amnezja. O ile to musi być prostsze.
Pamięć maltretuje tęsknotą i nakazuje odważnie walczyć o swoją miłość… tym samym sama miłość domaga się akceptacji każdego tu i teraz, w którym się odnajdujemy, ale też każdego, w którym czas się pożegnać. Jedynym pocieszeniem zdaje się być postrzeganie czasu. Wszystko, co tutaj wydaje nam się ostateczne, jest zaledwie mgnieniem kosmosu.
Ostatecznie, dusza jest dla mnie drogą do miłości.
Podróżą do Źródła.
Od miłości pochodzi i do miłości dąży.
Dusza to każde - ja i Ty".
Lady A.S.S.
2 notes · View notes
jedynysynonim · 4 years
Photo
Tumblr media
Oddałem swe serce, nie chciałem nic w zamian. Oddałem swą dusze i część swego ciała. Wierzyłem, że muszę dać z siebie wszystko, by dać jej wszystko czego by chciała, choć byliśmy blisko, wciąż obcy ludzie, a każdy dzień nas od siebie oddalał. Trudno jest odejść, gdy czujesz, że kochasz. Trudno jest kochać, a nie być kochanym. Nie wierz w jej słowa, bo knuje choć szlocha, a gdy odejdziesz będzie chciała Cię zranić. Lata, uczucia, zdrowie, flota, straciłem wszystko, czas zagoił rany. Pieprzyć fałsz, pieprzyć przeszłość, pieprzyć ją, dzisiaj jesteś już mądrzejsza, ale mnie już nie ma bo mam nowy dom, znalazłem to czego chciałem, co jest warte poświęcenia, co było kiedyś dziś jest bez znaczenia. Przeszłość płonie, jak z zeszytu stare kartki, gaśnie płomień nienawiści, moje pięści nie chcą walczyć. Ostatni list to pożegnanie, nie ma pod nim kalki. Dzisiaj nie ma mnie dla Ciebie, dziś dla Ciebie jestem martwy.
Skaleczona dusza nie zapomni nigdy ostrza brzytwy. Jak znów zaufać, kiedy cios w plecy wbija ci ktoś najbliższy Sięgam do źródła swoich porażek, wiem byłem zbyt naiwny. Jeśli nie dzielisz z nią nawet marzeń, to gdzie fundament solidny? Wbij se do głowy raz na zawsze, nie mierz swą miarą wszystkich. Ona szepcze do ucha, licząc Twa kasę, z grymasem numerek szybki zmyje makijaż, swa twarz ukaże, charakter zwykłej dziwki. Dałeś się podejść, zna twoje słabe punkty, gdy głaskała Twoje blizny. Paru kumpli mówiło Ci o niej, nie chciałeś nikogo słuchać, sami smalili po cichu cholewy by coś na boku zaruchać, wyszło na to, siebie są warci, nie weźmie pies jak nie da suka, Dziś już wiesz, do celu po trupach, jaka lojalność? Nasz świat upadł. zapalam światło w ciemnym pokoju, przegadam stare zdjęcia, nie mam już miejsca na sentymenty, nie chce przeszłości, czasu poświęcać, miłość zaślepia, skłania do błędów, gubisz się w swoich lękach karmiąc się kłamstwem, stąpasz po cienkim lodzie, kiedyś to wszystko pęka.
4 notes · View notes
Text
21.06.2020, 02.53 Kochani nasz czas nadchodzi!
Długo na tym myślałam, czym jestem, kim jestem, czego chcę, w jaki sposób. I wiecie co? Uświadomiłam sobie, że jestem człowiekiem, zdrową kobietą, która pragnie, by ktoś pokochał ją pomimo wszystko, z bliznami, zarówno z tymi widocznymi, jak i psychicznymi. I nie ważne czy to będzie chłopak czy dziewczyna. Chcę kogoś. Nie chcę, marzę po prostu. I przez tyle lat zbierałam się, żeby uświadomić sobie, że to nie faza, tylko orientacja. Zbierałam się tylko po to, żeby prezydent mojego kraju powiedział, że nie jesteśmy ludźmi, a ideologią? Najwyraźniej. Pamiętajcie wszyscy jesteśmy równi. Musimy się tego nauczyć, a jeśli nie to wszcząć bunt. Nie zachęcam, ale bez tego nigdy nic się nie zmienia, a ludźmi staniemy się dopiero gdy będziemy chcieli napić się piwa na ulicy. Mandacik i nie ma wymówki, że jesteśmy ideologią, a nie ludźmi. Ten świat jest pojebany. A ja? Ja chcę tylko być sobą, być normalna, bez strachu, no i może przestać się tak szybko przywiązywać, bo to wkurwiające. Ludzie nie wiem ile z was to przeczyta, ale jeśli macie problem, chcecie porozmawiać, chcecie się wyżalić tylko jednorazowo, chcecie powiedzieć coś czego nikomu nie powiedzieliście, po prostu piszcie. Tumblr to miejsce gdzie nie ocenia się innych. To miejsce dla nas. Zagubionych dusz, wyśmianych artystów, zignorowanej młodzieży, cierpiących, motylków, lgbt, to miejsce dla wszystkich. To nasz dom, ale ten bezpieczny, nie ten z którego niektórzy z nas uciekali czy niektórych wyrzucano. To jest nasz azyl. Czujcie się bezpieczni i nie bójcie się siebie. Nawet największa autodestrukcja nas nie zniszczy, musimy żyć dla siebie nie dla innych. Bo czeka na nas świat! I wiecie co? Nie wiem czy jest chujowy czy tylko ludzie tacy są, ale ja chcę poznać ten świat. Znaleźć miłość, podróżować, spełniać marzenia. I zapamietajcie nikt nie może wam powiedzieć, że jesteście nienormalni, bo normalność nie istnieje. Jesteście wyjątkowi i za to was wzystkich kocham!❤
12 notes · View notes
vietaseriale · 4 years
Photo
Tumblr media
Castlevania 
sezon 3
Opis: Castlevania w 3. sezonie zabiera nas do świata, który musi radzić sobie  z konsekwencjami śmierci głównego antagonisty serii, hrabiego Draculi. OD wydarzeń w poprzednim sezonie mija miesiąc.Trevor Belmont i Sypha  Belnades próbują być ze sobą i jednocześnie trudnią się polowaniem na  potwory, pomagając mieszkańcom okolicznych wiosek.  Alucard żyje sam i stopniowo zaczyna popadać w obłęd po tym, jak  pozbawił życia swojego ojca, a Carmilla knuje kolejne plany.
Carmilla łączy się ze swoimi wampirzymi siostrami ze Styrii - Strzygą, Marzanną i Lenorą, chcąc  wykorzystać śmierć Draculi do zdobycia władzy nad światem. A do tego  potrzebny jest Hector, a raczej posiadane przez niego umiejętności, które pomogą odbudować jej armię. Jednak po jej zdradzie i uczynienie go niewolnikiem może być jej trudno z przekonaniem go do współpracy.  Drugi z demonicznych kowali Izaak  próbuje na własną rękę kontynuować krucjatę przeciw ludzkości i zemścić się na tych, którzy go zdradzili.  Odnajduje tajemniczy artefakt, który ma doprowadzić go i jego armię stworów do Hektora i Carmilli, aby pomścić śmierć jego pana.
Belmont i Belnades docierają do wioski Linefeld, gdzie postanawiają trochę odpocząć od walki ze stworami nocy. Zauważają, że w wiosce znajduje się dziwny klasztor, gdzie przeor zakonu Sala odwrócił się od kościoła i czci zmarłego Draculę. Postanawiają ukryć przed nim swoją prawdziwą tożsamość. Sędzia, który po dowiedzeniu się kim przybysze naprawdę są, prosi ich o pomoc. Jakiś czas temu podczas walki ze stworami mocy, jedna bestia uciekła i wpadła przez dach klasztoru do członków zakonu. Jego wojownicy podobno słyszeli jak bestia przemawia do zakonników. Jednak po jakimś czasie zostało im dostarczone rozczłonkowane truchło bestii. Od tego momentu ludzie sędziego oraz mieszkańcu nie mieli dostępu do klasztoru. Co więcej do wioski przybywało coraz więcej podróżników, których przyjmował przeor i wcielał w szeregi zakonu. Obecnie liczebność ludzi przeora przewyższa wojska sędziego. Sędzie prosi bohaterów, aby zakradli się do zakonu i przekazali mu informację, co się tak naprawdę dzieje w zakonie.  Belmont i Belnades   postanawiają pomóc zarządcy Linefeld.
Do Alcurda przybywa dwójka ludzi z Japonii. Proszę go o pomoc w pokonaniu wampirów, którzy władają tą krainą. Cho była jednym z generałów Draculi, która zginęła z nim razem w walce. Teraz rodzeństwo chciałoby się nauczyć walczyć z wampirami, aby pomóc swoim ludziom. Alucard decyduje się pomóc młodzieży. Z czasem między nimi nawiązuje się nić przyjaźni. Nic nie zwiastuje dnia, w którym rodzeństwo postanawia go zabić. Oskarżają Alucarda o okłamywanie ich oraz nieprzekazanie wszystkich tajemnic zamku i magii. Rozmowy z nimi jednak nic nie dają. Gdy rodzeństwo szykuje się do zadania śmiertelnego ciosu, magiczny miecz Alucarda pozbawia ich życia. Zdradzony Alucard postanawia, niczym swój ojciec, wbić niedoszłych protegowanych na pal przed zamkiem, mającym być ostrzeżeniem dla innych.
Lenora, która wygląda najniewinniej ze swoich sióstr oraz kieruje dyplomacją Styrii postanawia spróbować przekonać Hectora do współpracy. Na początku Hektor jej nie ufa. Z czasem jej dobroć oraz uświadomienie, że to Dracula go oszukał, chcąc zniszczyć całą ludzkość powoduje, że diabelski kowal zaczyna jej ufać. Z czasem oplata go wokół swojego palca, a Hector się w niej zakochuje.
Izaak dociera do portu, aby odnaleźć statek, który zabierze go i jego bestię do Genui. skąd uda się do Styrii. Na swojej drodze o dziwo spotyka kapitana, który decyduje się mu pomóc. Uświadamia go, że nie wszyscy ludzie są źli. Jednak po przybyciu do portu Genui żołnierze zatrzymują jego armię. Mimo zapewnienie, że chcą tylko przejść przez miasto i udać się w stronę Wołoszczyzny, żołnierze nie chcą ich przepuścić. Izaak ponownie zawiódł się na ludziach i postanawia zaatakować miasto, ofiary ludzkie przerabia na swoje potwory rozszerzając swoją armię. W trakcie wędrówki trafia na opuszczone miasto. Czarownica, która tam została informuję go, że potężny mag zniewolił okolicznych mieszkańców do używania ich do swoich celów. Dodatkowo jest on w posiadaniu karpackiego lustra, które posiadał Drakula, mogącego przenosić całe armię na ogromne odległości. Izaak postanawia ruszyć wraz z armią, aby zdobyć artefakt, który ułatwił by jego podróż. Siły maga jednak są ogromne i Izaak ponosi spore straty. Jednak magowi nie udaje się zniewolić diabelskiego kowala i ginie od ciosu jego sztyletu.
W Linefeld na domach zaczynają pojawiać się wyryte dziwne symbole. Belmont i Belnades   spotykają na swojej drodze hrabiego Saint Germain, który także interesuję się klasztorem. Opowiada im, że do wioski przyciągnęły do wrota nieskończoności, które najprawdopodobniej znajdują się do klasztorem. Wrota są bramą do innych światów, w tym do piekieł.  Saint Germain  przybył by odnaleźć osobę, która kilka lat temu przez nie przeszła i już nie wróciła. Bohaterowie postanawiają współpracować ze sobą, aby odkryć tajemnicę zakonu ukrywaną przed wszystkimi przez przeora Sala. Germain odkrywa w podziemiach klasztoru żyjącego stwora nocy. Podejrzewa, że Sala chce otworzyć wrota do piekieł, aby sprowadzić z powrotem Draculę. Bohaterowie wraz z armią sędziego ruszają na klasztor, aby go powstrzymać. Przybywają jednak za późno. Sala na rozkaz stwora rozpoczyna realizację jego planu. Domy z wyrytymi okulistycznymi znakami zaczynają płonąć. Dusze ludzi, którzy zginęli trafiają do klasztoru zapewniając potrzebną energię do otworzenia bram piekieł. Przez portal zaczynają przechodzić demony, które walczą z bohaterami. Jednak to stwór wypełniony duszami stanowi największe zagrożenie. Jego ciało ciągle się regeneruje. Germain odkrywa, że tylko z pomocą wyciągnięcia dusz z jego ciała uda mu się zamknąć portal. Z pomocą swojego kamienia kieruje moc do portalu, aby znalazł osobę, której poszukuje. Germain przedostaje się przez portal i zamyka go od środka, a Belmont i Belnades pokonują w końcu stwora i resztę demonów.
Po opuszczeniu klasztoru bohaterowie odnajdują umierającego sędziego, który kieruje ich w stronę jabłoni, gdzie powinni odnaleźć ciało przeora Sali. Okazuje się, że wpadł on w pułapkę sędziego. Bohaterowie odkrywają w niej sporo małych kości. Postanawiają zbadać dom sędziego. Okazuje się, że zabijał on małe dzieci, a w domu trzymał ich części garderoby jako trofea. Bohaterowie postanawiają spalić jego dom i opuszczają wioskę.
Tymczasem w Styrii Lenora podczas aktu z Hectorem prosi go, aby przysiągł jej lojalność. Hector nie zauważa, że w tym czasie Lenora nakłada mu na palec magiczny pierścień. Pierścień wiąże go z lojalnością z Lenorą, de facto staje się jej niewolnikiem. Dzięki magii pierścienia stwory nocy stworzone przez Hectora będą nie tylko posłuszne jemu, ale także Lenorze i jej siostrą. Gdy Hector będzie próbował zdjąć pierścień lub zdradzić wampirze siostry magia spowoduje ogromny ból, a potem śmierć. Dzięki działaniom Lenory, Carmilla może zacząć realizować swój plan stworzenia wampirzego imperium rządzonego przez cztery siostry.
1 note · View note
mikaelsonfamily · 4 years
Text
Davina.
Nigdy nie byłam czarownicą za jaką mnie uważano, bądź jaką oczekiwano bym była. Sabat i wrogie nastawienie do wampirów było naszym priorytetem. W Dzielnicy Francuskiej nie przyjmowało się sprzeciwu, a jeżeli ktoś próbował działać na własną rękę, miał nie małe kłopoty. Sama niejednokrotnie otarłam się o śmierć przez co zrozumiałam, że nasze życie bywa krótkie i bardzo łatwo jest je stracić. Do dziś pamiętam dzień w którym cztery młode czarownice miały zostać poświęcone w ofierze podczas rytuału Żniw. Oczywiście starszyzna wmawiała nam, że to ogromny dar zostać wybraną i zapewniała nas, że każda powstanie. Silniejsza. Los chciał, że całe to wydarzenie przerwał Marcel wraz ze swoją zgrają wampirów, niestety udało się uratować tylko mnie, czego skutkiem ubocznym było wchłonięcie całej, nieskończonej magii pozostałych dziewcząt. Już wtedy wszyscy odgrażali się, że tak łatwo mi nie odpuszczą i, że nie znam dnia ani godziny swojego sądu ostatecznego. Stety, bądź niestety Marcel dobrze mnie ukrył, za co byłam mu niezmiernie wdzięczna, jednak najlepsze lata spędziłam na strychu pod ciągłym zamknięciem. Zdawałam sobie sprawę, że to tylko i wyłącznie dla mojego dobra, przez co z biegiem czasu zaczynałam traktować Marcela jak starszego brata, a może nawet ojca? Najgorsze było dopiero przede mną, ponieważ przodkowie zaczęli upominać się o swoje, doprowadzając stopniowo do mojej, autodestrukcji, co oczywiście w jakiś sposób im się udało. Nie pamiętam z tego okresu wiele, jednak nie należało to do najprzyjemniejszych kwestii. Od tego momentu jeszcze nie raz miałam okazję zasmakować życia po drugiej stronie i to niekoniecznie z własnej woli.
Jako weternaka mogłabym w tej kwestii wypowiadać się bez końca, jednak czy to miało jakikolwiek sens? Wątpie, ponieważ w ostatnim czasie nic go nie miało. W momencie gdy myślałam, że wszystko powinno zacząć się układać, nadchodziło wielkie bum i zmiany o 180 stopni, chociaż by w przypadku poznania miłości swojego życia. Kol Mikaelson, psychopatyczny maniak, który mimo swojej skurwiałej natury działał na mnie w sposób którego nie byłam w stanie opisać. Poczucie bezpieczeństwa, miłość, troska. Do tej pory były mi to obce uczucia, ale on odmienił całe moje życie. Między innymi również dlatego spotkał mnie jeszcze większy gniew ze strony przodków, ale wiedziałam że mając takiego mężczyznę u boku poradzę sobie ze wszystkim. Cóż, Kol był inny niż pozostala część rodziny Mikaelson, która tylko mnie tolerowała przez wzgląd na brata. Całkowicie to rozumiałam i nie zamierzałam w żadne sposób się z nimi jednać, jedyne co to w tym wszystkim szkoda było mi Hope, córki Klausa, która musiała radzić sobie ze wszystkim sama. Chciałam w jakiś sposób jej pomóc, przekazać jakaś wiedzę. Zdawałam sobie sprawę z tego, że jej ciotka Freya, to czarownica która również posiada wiedzę, tajemnice i wskazówki które młodej trybrydzie mogą się przydać, jednak uważałam, że pogląd z różnych stron jest przydatny.
Niestety, za nic w świecie nie mogłam złapać z młodą Mikaelson żadnego wspólnego języka, wręcz przeciwnie. Za każdym razem pokazywała mi gdzie moje miejsce, tym samym życząc mi i jej wujkowi samych najgorszych rzeczy. Nie dziwiło mnie to, zanim połączyło mnie coś z Kolem,ten bardzo duzo czasu i uwagi poświęcał Hope. Nic dziwnego, że z biegiem czasu zaczęła być o to zazdrosna. Być może na jej miejscu również bym taka była? Nikt tego nie wiedział, nawet ja. Los chciał, że z biegiem czasu moja relacja z Kolem zaczynała się zmieniać, zbyt wiele komplikacji i przeciwności losu zaczęło pojawiać się na naszej wspólnej drodze, cóż.. Potrafiłam to zrozumieć i nawet chciałam zawalczyć ale Hope wystarczająco odebrała mi zapał do tego. Żałoba jaka spadła na tą rodzinę była czymś niespotykanym. Klaus i Elijah dla dobra swoich najbliższych popełnili samobójstwo tym samym chcąc unicestwić Pustkę, która zagrażała ich rodzinie. Rodzina Mikaelson była specyficzna, ale jednego czego nie można było im zarzucić to oddanie dla swojego rodu. Rzadko spotykane zjawisko w dzisiejszych czasach, ale nie oszukujmy się, nikt nie żyje ze sobą ponad tysiąc lat, tak jak oni. Smutek jaki opanował Kola i Hope był nie do zniesienia. Każda próba zbliżenia się do tej dwójki kończyła się dla mnie niepowodzeniem, a miarka przebrała się w momencie gdy miłość mojego życia oznajmiła mi, że bracia i jego bratanica są dla niego najważniejsi. Nie tego się spodziewałam, jednak nie zamierzałam konkurować z Hope. Mimo, że odpuściłam, młoda Trybryda nie dawała za wygraną. Zmiotła mnie z powierzchni ziemi, i to dosłownie. Przeklinałam dzień w którym ta rodzina stanęła na mojej drodze. Kolejna tułaczka po drugiej stronie nie różniła się niczym od pozostałych. Przodkowie za wszelką cenę chcieli mnie dopaść i zniszczyć moją dusze abym już nigdy stamtąd nie uciekła, ale ktoś ich uprzedził wskrzeszając mnie za wczasu.
Nie wiedziałam kto to był ani jaki miał ku temu cel, ale byłam mu niezmiernie wdzięczna, nie chciałam dłużej znosić tych tortur. Gdy tylko na nowo znalazłam się w Nowym Orleanie, pierwszym miejscem jakie odwiedziłam była posiadłość Mikaelson. Wiedziałam, że to jak wkładanie kija w mrowisko jednak chciałam wytłumaczyć sobie z Hope kilka kwestii. Znajdując się na dziedzińcu ich posiadłości postanowiłam wejść dalej. Przecież nie musiałam czekać na niczyje zaproszenie, swego czasu był to również mój dom. Będąc na piętrze zapukałam do sypialni trybrydy, jednak nie czekałam na żadną reakcje z jej strony.
- Wróciłam. Tęskniłaś?
Zapytałam z wyczuwalną ironią w głosie opierając się o komodę stojącą nieopodal wejscia.
Tumblr media
1 note · View note