Tumgik
#ludzie to potwory
the-road-to-dreams · 8 months
Text
Muszę zawalczyć o siebie. Za wszelką cenę wyprowadzić swoje życie na prostą. W końcu musi być dobrze. Może silna wola przetrwania w tym świecie pełnym potworów pomoże.
120 & 08/09/23
176 notes · View notes
psychotrop · 2 years
Text
Jeśli sama nie będziesz chciała sobie pomóc to nikt ci nie pomoże.
485 notes · View notes
0thislonelykiki0 · 6 months
Text
Mi nie zależało? To ja powiedziałam ci o najciemniejszych sekretach mojej duszy , to ja obiecałam ci że nie będę się okaleczać , zaczęłam dla ciebie jeść , odstawiłam dla ciebie proszki, i zawsze odstawiałam dla ciebie robotę kiedy tylko napisałeś . Więc nie pierdol że mi nie zależało
27 notes · View notes
hipotermiablog · 2 years
Text
Kto walczy z potworami, powinien się strzec, by walka nie uczyniła go jednym z nich. Bo kiedy długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć w ciebie.
147 notes · View notes
strefarozmyslenally · 7 months
Text
Lęk
Wrócił. Niespodziewanie, nieproszony, niechciany. Silny i potężny. Oplata moje ciało. Zawija się wokół szyi odbierając mi każdy kolejny oddech. Powietrza! Błagam! Tlenu! Wyciąga dłoń i zaciska ją na moim sercu. Robi to tak mocno, że ledwie daje radę dalej pompować krew. Zasłania mi usta, abym nie mogła nic powiedzieć. Każę milczeć. Zabrania mi o sobie mówić. W oczach kryje najgorsze scenariusze. Nie chcę w nie patrzeć, ale są zbyt duże. Zwracają uwagę. Sugerują, że nie wolno nikomu ufać. On jednak nienawidzi moich oczu. Posypuję je solą, aby cierpiały. Łzawią obficie,zmuszone wypłukać sól z soczewki. Jak szczypie, jak boli. Ściska mnie w jeszcze mocniejszym uścisku chcąc odsunąć od wszystkich. Zamknąć w samotności. Nachyla się do mojego ucha i szepcze straszne rzeczy. Kłamstwa w które naiwnie wierzę. Ściskając moją szczękę szepcze, że jestem nikim. Bezwartościowy śmieć. Wmawia mi, że jestem żałosna, bo nie potrafię zapanować nad nim. Mama by to potępiła. Ona się z nim zgadzała.
Zbyt słaba, aby kontrolować go... samodzielnie powstrzymać. Nie potrafię się wyrwać. Ciągła szarpanina. Nie mam już na nią sił. Wie o tym, dlatego proponuję mi rozwiązanie, które sprawi, że zniknie na zawsze. Makabryczne i zuchwałe. Nie mogę się na nie zgodzić, bo on wypełzł że mnie. Jest częścią mnie. Jego ciało jest bezwarunkowo połączone z moim. Znikniemy obaj jeżeli się zgodzę. Mam ochotę paść na kolana i wrzeszczeć z bezsilności. Ciągne włosy dusząc się od łez. Przeklinam siebie, bo jest mój. Lęk, przeklęty manipulator, który zatruwa mi życie. Niszczy mnie od środka. Sprawia, że gnije, depcze moje szczęście. Gryzie, dręczy, torturuje. Jest wszędzie, we wszystkim i w niczym. Wykorzysta każdą okazję, aby się mnie pozbyć. Jeżeli jednak dopiął by celu, on też by zniknął. Jakby przypominał sobie o tym w ostatniej chwili i odpuszczał, zadowolony do jakiego szaleństwa mnie doprowadził. Dumny, że zatrzymał moje logiczne myślenie. Wpycha mnie w ciemności, gdzie brakuje nadziei. To tam dopada mnie jego przyjaciel wstyd, który łapie za kark, gotów go skręcić.
Jestem zabawką ich obu, popychają mnie i przekopują z jednego kąta w drugi. Kiedy wreszcie uda mi się wstać, czuję się taka obolała, jakbym umarła, ale wciąż żyła. Siada na moim ramieniu jak sowa i chichocze, gdy z przerażeniem patrzę na człowieka, który stoi przede mną. On wyciąga dłoń w kierunku mojej twarzy i chwyta za maskę żartów i uśmiechu, która założył mi wstyd. Zdejmuje ją, co bardzo nie podoba się lękowi. Lęk zaczyna mnie drapać, abym nic nie powiedziała. Otwieram usta, patrząc w brązowe tęczówki. Obiecałam mówić prawdę. Lęk jednak szarpie za krtań, warcząc, że nikogo nie obchodzę ani ja, ani on. Nie wytrzymam dłużej, bo pomimo tego, że każdy ma swój lęk, mój urósł za bardzo, stał się zbyt przerażający dla mnie. Odnajdując ostatek energii i odwagi postanawiam zaufać człowiekowi, gotowemu mi pomóc. Ufam mu, chociaż wszystko we mnie krzyczy, abym tego nie robiła. Jego to obchodzi...
Wydaje swój lęk. Zdemaskowany, kurczy się. Wie, że teraz nie ma już takiej władzy, bo on zaczyna polowanie. Postanawia zrzucić tego potwora z mojego ramienia w tańcu. W szybkich obrotach, lek skrobię pazury, spada gdzieś w krzaki, przypalony pięknem gwiazd. Gwałtownie czuję, jak serce znów może pracować, oddech się normuje, a mózg znów racjonalnie myśli. On go powstrzymał. Nie pozwolił dłużej, aby mnie uwierał. Zostaje uratowana. Wolna do momentu aż nie wróci wciągając się po pępowinie, z potrzebą spektakularnej zemsty. Będzie chciał mnie odsunąć, zabronić tańczyć, abym znów była sama... tylko ja, lęk i wstyd.
~Wszelkie prawa zastrzeżone ~
Potwór, którego każdy z nas spotkał. Manipulator, którego staramy się ukryć. Lęk, czyli przestępca, którego powinniśmy ujawnić. Razem jest łatwiej z nim walczyć... naprawdę.
Ally
Tumblr media
6 notes · View notes
niemanieba-tu · 1 year
Text
Było ci łatwiej bać się mnie, Wiedziałeś wtedy jak się bronić, Nie byłem aż tak straszny. Nie, Nie byłem straszny jak oni...
5 notes · View notes
dead0inside · 1 year
Text
~Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem tchórzem.
I wiecie co? Miał rację:)~
5 notes · View notes
blackvdream · 2 years
Text
"Nie wszystkie potwory robią potworne rzeczy. "
1 note · View note
jamnickowa · 1 year
Text
“Schronisko” w Posadówku.
Na pewno słyszeliście o odkryciu w jednym ze “schronisk”. Tym razem  w Posadówku.
Oprócz bólu, współczucia i gniewu odczułam też zaskoczenie. Że nikt z tego okrutnego miejsca, piekła na Ziemi dla zwierząt, nie powiedział nauczycielce i uczniom, żeby tam nie wchodzili. Kierujący “schroniskiem” w dupach mieli cierpienie, może też gdzieś mieli kto wchodzi.
Na szczęście nauczycielka wraz z uczniami weszli. Część zwierząt udało się odratować. Dziękuję nauczycielce za nagłośnienie sprawy. 
A ludzie w tym “schronisku”... Potwory. Ludzkie?
Bestialstwo ludzi w stosunku do zwierząt, przekroczyło to co do tej pory widzieliśmy. Zwłoki zwierząt, psy skrajnie zagłodzone, upodlone, z sączącymi ranami, przymarznięte do bud. -  Wielkopolski Inspektorat Ochrony Zwierząt. Zdjęć nie będę zamieszczać. PS Jak piszą i mówią - to miała być lekcja empatii dla młodych ludzi. Ciężko jest mi sobie wyobrazić, co przeżywała i przeżywa część z nich.   Pozdrawiam Was.  .
0 notes
luabrillante · 6 months
Text
"Zawód miłosny może zmienić ludzi w potwory przepełnione smutkiem."
Mathias Malzieu
253 notes · View notes
pozartaa · 5 months
Text
12.12.23 UTRZYMANIE WAGI dzień 286
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zjedzone: 1550 kcal ( limit +/-2100 kcal)
Bez liczenia: 29 migdałów/ batonik 'dobra kaloria' kokos & nuta pomarańczy 35g/ 2x kakao gorzkie z wodą o mlekiem 0.5%
Hej w końcu wolne! Mam całe 3 (prawie 4 dni) dopiero piątek do pracy na noc. Będę śmigła w końcu. Czas zrobić parę rzeczy dla siebie. Zaczęłam od wywalenia 200 zł w Lidlu ale wszystko praktycznie na wigilię jest (dorsz zamrożony - była już próba zamrożenia i odmrożenia surowej ryby i efekty są dobre. Ten sam los spotkał mięcho na szynkę świateczną) Później odespałam nocną zmianę i troszkę zabrałam się za ogarnianie chałupy. Dziś robótki ręczne i obowiązki "kurodomowe"
***
A teraz mała doza dramatu. Dziś rano przyszła koleżanka która mnie zmienia. Po minie widzę że coś się dzieje. Przysięgam, twarda to dziewczyna, bardzo pracowita - rolniczka nawykła do tyrania i jedna z tych osób, która miała zbyt wiele doświadczeń jak na kogoś, kto jest młodszy ode mnie o 10 lat.
Ale idę za nią, a ona przebiera się i płacze... To ja kurwa też płaczę i słucham co się stało. Jej związek to porażka i jeszcze facet jest leń, a czarę goryczy przelało to, że zniszczył jej telefon. Kontakt z rodziną i znajomymi - nic innego poza tym nie miała. Oczywiście to i tak się już rozpadało (... I telefon trochę też) To nawet nie był związek. Więc szybko coś kombinowałam - załatwiłam jej telefon zanim kupi nowy i przyszłam po nią wieczorem żeby jej pokazać gdzie salon plusa otwarty do 21:00 w galerii..... Nie mogę po prostu zdzierżyć kiedy komuś dzieje się krzywda i to jeszcze nie sprawiedliwie. Litości nie mam nad ludźmi, którzy sami sobie pracują na zły los, ale to jest coś, czego nie mogę pojąć. Kiedy za dobro, oddanie i pracowitość spotyka kogoś ból i samo zło.
Wiecie, ja kiedyś taką nie byłam. Nie miałam w sobie takiej empatii. Kiedy chorowałam na buli i 4n€, to ludzki los był mi obojętny. Więcej - dla dobrych ludzi ( jak moja bratowa, która mi najbardziej pomogła) byłam też straszną pizdą... Kłamałam, a nawet kradłam...
Tak działa ED. Robi z nas nieczułe potwory. Nic nie jest ważne ani nikt, bo widzisz tylko siebie, a nawet jeśli wewnętrznie cierpisz przez to, jaki się stałeś - to się nie przyznasz, bo wtedy musiał byś powiedzieć sobie. Ok... Nie jest tak romantycznie, jak to przedstawiają w internetach.... Moja lekcja życiową było "Każdy zasługuje na szansę" i "Jeśli możesz pomóc nie robiąc czegoś własnym kosztem - to pomuż!"
To dla mnie nic załatwić by mogła wyjść dziś wcześniej z pracy ani pożyczyć telefon, który i tak się wala... Makaron mi świadkiem, że zrobię ile mogę. Chciałabym żeby D. przychodziła do pracy uśmiechnięta, a nie zapłakana. A w ogóle to bym chciała żeby każdy przychodził do pracy uśmiechnięty.... O!
Ehhh ale " cool story, bruh" nie? Czasami myślę o tym jakie mam szczęście że mój S. jest jaki jest i też nie było kolorowo, kiedy alkohol wchodził w grę... Ale teraz to inna - lepsza historia.
***
A na koniec spieszę poinformować że ząb mego "małża" się nie zepsół tylko chyba dentysta był już nieco zmęczony bo to jednak 4 h na fotelu było 😦. Wszystko działa i dobrze.
***
A jeśli chodzi o jedzenie to dziś kolacja największy posiłek dnia i to tradycyjnie praktycznie zaraz po obiedzie.... Który był o 19:00... Bo koleżanka była ważniejsza. Kupiłam ser halumi/ haluni/ hallumni (whatever) Ależ ty jesteś tłusty, serku 😆! @tomek224 ale przyznaję że to białkowe mistrzostwo świata 😉. Może będzie nowy rodzaj sera = my love 🧀❤️ i proszę się nie śmiać z mojejwgo wykwintnego dania z pokrojoną parówka z Lidla. 😉
Tumblr media Tumblr media
52 notes · View notes
the-road-to-dreams · 7 months
Text
Zawsze byłam tą cichą osobą. Mało mówiłam, wolałam stać gdzieś w cieniu. Stresowały mnie tumy, zawsze miałam wrażenie, że każdy na mnie patrzy.
125 & 03/10/23
104 notes · View notes
polskie-zdania · 1 year
Text
Świat cierpi na brak ludzi, którzy mają ze sobą pełen kontakt i w pełni się ze sobą mierzą, rozumiesz? Panuje epidemia spierdalania. Ludzie dzień w dzień przebiegają setki kilometrów, byle tylko nie spotkać się ze sobą. Wybierają okrężne drogi, celowo przegapiają skręty, zmieniają język nawigacji na chiński, udają głuchych i niewidomych oraz przemalowują znaki drogowe. Ubrani w drogie stroje sportowe, dzień w dzień uciekają przed sobą tak zawodowo, że ostatecznie naprawdę zaczynają szczerze wierzyć w to, że żyją zdrowym stylem życia, a nie unikającym i wiary w to nie zmienia nawet pełen wybrzuszeń dywan w salonie, który przestał być płaski lata temu. Siedzimy tu na tej ławce kolejną godzinę tylko po to, by obserwować jak nieustannie się o niego potykają. Zobacz. Jeden, drugi, trzeci. Krok za krokiem potykają się o siebie samych, po czym nerwowo rozglądają się, czy ktoś ich widział. Dlaczego, pytasz. Dlaczego ludzie świadomie potykają się o te same przeszkody? Ile razy trzeba się tak potknąć w tym samym miejscu, by nie chcieć zrobić tego kolejny raz? Widzisz tego gościa? Zaraz potknie się o ten dywan dokładnie sto czterdziesty ósmy raz. 3, 2, 1... Już. Gdy posiedzisz tu ze mną jeszcze chwilę, zobaczysz jak zrobi to sto czterdziesty dziewiąty raz z dokładnie tą samą miną. Co czyha pod mrocznym dywanem? Najstraszniejsze potwory z najgorszych koszmarów. Z wielkimi, wyłupiastymi oczami i setkami obślizgłych macek, którymi ściskają człowieka za samą szyję. Miesiącami nie pozwalają spać. Warczą i syczą tak głośno, że nie zdołasz ich uciszyć. Uwieszają się człowieczej nogi niczym kula, śmiejąc się histerycznie. Nocami wydają z siebie najstraszniejsze dźwięki prawdy prosto do ucha i zasysają poharatane dusze niczym czarna dziura. Początkowo wystarczyło narzucić na potwora trochę cienkiej wykładziny, później dwie, może trzy, warstwa linoleum i próba ubicia szkarady deskami parkietowymi. Z czasem jednak kończyło się na grubych, tureckich dywanach, które niektórzy kupić byli w stanie za najbardziej absurdalne ceny, byle tylko zakryć wszystko to, czego nie chcieli o sobie oglądać. Byle tylko odciąć od siebie wszystko to, czego nie chcieli o sobie wiedzieć. Latami będą tak po nich chodzić i skręcać sobie kostki, łamać nogi i nosy, robiąc wszystko, by nikt nie zauważył na ich twarzy choćby najmniejszego grymasu. Latami rozpadać się będą dokładnie w tych samych miejscach, a pod nosem nucić będą swoje kojące mantry o tym, jak bardzo wiedzą, co robią. Przecież nie zmusisz człowieka do prawdy. Przecież nikogo nie zmusisz do tego, by konfrontował się ze sobą, a to z czym pogodzić się przyjdzie najtrudniej to z tym, jak wiele osób będziesz musiał przez to zostawić za sobą. Niektórzy po prostu wolą stać w miejscu, a co najgorsze, mają do tego święte prawo, nawet jeśli nigdy nie zdołasz tego zrozumieć.
Marta Kostrzyńska
59 notes · View notes
0thislonelykiki0 · 1 year
Text
moja pierwsza myśl odrazy po wstaniu od  dłuższego czasu to ,, zrób to ,potnij się tak żeby mieli problem to zszyć “
22 notes · View notes
linkemon · 2 months
Text
Manhwa tropes headcanons
Masterlist headcanonów z serii Nad Teyvatem w języku polskim można znaleźć tu.
For English version of the same work check my Masterlist here.
Tumblr media
Alhaitham ✧ Duke of North
✧ Myślę, że podpadłby pod stereotyp człowieka, który dba, ale musiałabyś poczekać by to zauważyć. Alhaitham po tym jak na krótki czas przejąłby rządy w krainie Sumeru po czym przekazał je komuś innemu, byłby postrzegany jako ktoś, kto nie stanął na wysokości zadania. Nie byłaby to prawda, ale nie obchodziłoby go co ludzie o nim myślą. Dlatego właśnie wylądowałby na słynnej Północy, zimnej i z daleka od ludzi, czyli w najlepszym w jego opinii miejscu.
✧ Gdybyś przyjechała do jego zamku w prospekcie zawarcia układu małżeńskiego w przyszłości, rozważałby go w pragmatycznych kategoriach. Potrzebowałby kogoś z bardziej optymistycznym nastawieniem do życia niż on, kogo nie zraziłby początkowy chłód, choć z początku nie byłby tego świadomy. Wierzyłby w polityczne małżeństwo do czasu aż naprawdę by się w tobie zakochał. Mogłabyś liczyć na pomoc (w jego opinii niezwykle denerwującego znajomego) Kaveha w zdobyciu jego serca.
✧ Zaimponowałaby ci jego inteligencja. Z pewnością godnie zarządzałby swoim hrabstwem. Mogłabyś się spodziewać randek w gigantycznej bibliotece i godzin spędzonych w jego towarzystwie nad starożytnymi manuskryptami. Do czasu aż przypadkiem napadłyby cię potwory, po czym okazałoby się, że potrafi też walczyć mieczem i zachowywać się niczym książę z bajek.
Tumblr media
Pantalone ✧ Rich CEO
✧ Pantalone byłby tym jednym bogaczem, o którym wiecznie pisałaby prasa i dzieci robiłyby prezentacje w szkołach o jego drodze do kariery. W wywiadach oraz mediach na ustach miałby szeroki uśmiech, od którego trzebaby mrużyć oczy i tylko biznesowi rywale wiedzieliby jak jest naprawdę.
✧ Spotkalibyście się na jednym z licznych bankietów. Musiałabyś być kobietą o niebywałym sprycie by jakkolwiek móc z nim negocjować w sprawach biznesu. W dodatku do wszystkiego musiałabyś dojść sama, bo zgodnie ze swoimi doświadczeniami raczej nie chciałby robić interesów z kimś kto wszystko odziedziczył od innych. Gdy zaproponowano ci dołączenie do układu pozwalającego pozbyć się konkurencji, zaczęlibyście spędzać ze sobą więcej czasu.
✧ Kryształowe żyrandole, drogie trunki i długie suknie. To co miało być tylko przelotnym romansem przerodziłoby się w uczucie napędzane chęcią bycia blisko. Ślub byłby potężną imprezą i możesz być pewna, że byłby dość szybko, ale jednocześnie dokładnie by go przemyślał.
✧ Myślę, że Pantalone byłby tym typem mężczyzny, który w domu skakałby nad swoją żoną i bardzo ją rozpieszczał przygotowując coraz to nowsze niespodzianki a na zewnątrz mediom pokazywał jedynie wasze silne twarze i sukcesy na koncie.
Tumblr media
Zhongli ✧ Reincarnation
✧ Długowieczność Zhongliego sprawiłaby mu ból i cierpienie na przestrzeni lat. Byłby tym wiecznie młodym mężczyzną, który szukałby cię w każdym swoim życiu i tak przez stulecia. To wiązałoby się z posiadaniem przez niego ogromnej wiedzy, ale z każdą informacją zawsze przychodzi bagaż doświadczeń i nie zawsze przyjemnych.
✧ Zostałabyś przeklęta dawno temu i skazana na śmierć. By cię ratować zawarłby z tobą kontrakt, że będziesz żyć wiecznie. Jednak za to płaci się wysoką cenę. Nie pamiętałabyś żadnego ze swoich poprzednich wcieleń i w każdym życiu byłabyś inna. Nie mógłby ci niczego wytłumaczyć. Co ciekawe Zhongli naprawdę kochałby cię w każdej twojej wersji, choć bardzo by się od siebie różniły i zawsze jakimś cudem by cię rozpoznał.
✧ Wiele razy obiecywał sobie, że przestanie i będzie cię unikał, by oszczędzić sobie bólu, ale ostatecznie nigdy mu się nie udawało. Nawet jeśli u schyłku twojego życia, pojawiał się prędzej czy później. Spędza lata, próbując nagiąć zasady swojego własnego kontraktu i z każdym razem ma nadzieję, że w tym życiu mu się uda.
Tumblr media
Kirara ✧ Neko
✧ Kirara byłaby tą wiecznie zapracowaną dziewczyną, która przez przypadek znalazłaby się w złym miejscu, o złej porze. Pracowałaby w firmie kurierskiej i raz spóźniłaby się z przesyłką. Jeden, jedyny. Na domiar złego paczka miałaby trafić do wróżbitki, a tak przeklęłaby ją. Z początku wszystko byłoby normalnie i pojechałaby z kolejną dostawą. Z której już by nie wróciła, bo oto została kotem!
✧ W takim stanie trafiłaby pod twoje drzwi. Przesyłka a przy niej kotka. Nie miałeś serca jej zostawić. Wziąłbyś ją do siebie z zamiarem oddania do schroniska, ale byłoby ci jej zbyt szkoda. Szczególnie, że od początku wydawała ci się bardzo dziwnie pojętna jak na zwierzę.
✧ Z czasem wróciłaby jej mowa i mogłaby ci opowiedzieć trochę o sobie. Momentami zmieniałaby się z powrotem w człowieka z uszami a czasem z ogonem. Jedno byłoby pewne, cokolwiek wróżbitka jej zrobiła, z dala od ciebie jej kondycja by się pogarszała.
✧ Długi czas spędzilibyście na próbach zrozumienia jej sytuacji. Po czasie okazałoby się, że kluczem do zdjęcia klątwy jak wszystkich historiach była miłość.
15 notes · View notes
tanczysz-z-demonem · 1 year
Text
Żadne dragi i używki, pierdolone te pożywki, ludzie piją, ludzie ćpają i potwory w sobie mają.
41 notes · View notes