Tumgik
#szał
risunsky · 8 months
Text
Tumblr media
I was looking at the illustrations that accompany the lyrics of each album looking for inspiration for a quick fanart to do over the weekend and seeing the little drawing of Stand by him made me want to do a personal version. Then, while I was doing the draft, similar to the original, I thought back to a painting I love: "Ecstasy" or "szał uniesień" by Władysław Podkowiński. And I thought it was a perfect pairing.
It was one of the first oil paintings seen in my youth that I fell in love with so I'm really pleased to have been able to combine it with a Ghost fanart.
Tumblr media Tumblr media
505 notes · View notes
smimon · 2 years
Text
Uprzejmie przypominam, żeby zgłaszać wszystkie "motylki" jako "Propagowanie lub gloryfikowanie samookaleczenia" 👍 tak, tumblr ma na to przycisk.
Formularz zgłoszenia problemu wygląda tak:
Propagowanie lub gloryfikowanie samookaleczenia
Nie publikuj treści, które wyraźnie propagują lub gloryfikują samookaleczenie. Obejmuje to treści, które nawołują lub zachęcają czytelników do umyślnego uszkodzenia własnego ciała; do wpędzenia się w anoreksję, bulimię lub inne zaburzenia odżywiania; lub do popełnienia samobójstwa, zamiast, na przykład, doradzania czytelnikom zasięgnięcia pomocy psychologa i podjęcia leczenia lub przyłączania się do dyskusji oferującej wsparcie dla osób cierpiących lub leczących się na depresję i inne zaburzenia.
9 notes · View notes
dundelion · 2 years
Text
Prawda o życiu
6 notes · View notes
kaanozer · 2 years
Video
undefined
tumblr
Reviewing this album makes about as much sense as reviewing the Palace of Culture. Whatever one may say about such tracks as "Breath of a Rat", "Buenos Aires" and "Frenzy of Heavenly Bodies"...they are, like the Palace of Culture, an enduring thing and, despite the competition, still one of rock & roll's most impressive monuments...
3 notes · View notes
roxannepolice · 2 years
Text
Tumblr media
#you know where this is going#but this is szał uniesień (frenzy of exultations) by władysław podkowiński from 1893#and yes it was quite scandalous in fin the siecle#and there's a very dramatic backstory of passion and heartbreak behind it#that culminated with the artist cutting the canvas after breaking up with the model (the woman not the horse)#but onto the tag rants#I have been thinking of writing a review of I am the Master short story collection#which obv resulted in another wave of frustration with chibnall era's essentialism posing as existentialism#the collection has three stories relying on paralleling the master with the doctor#master of disguise where ainley dresses up as four#and night harvest which is basically an rtd era companion introduction episode#except the enigmatic stranger met by a too-curious-for-her-own-good young woman is the master#simple and works out as well as you might expect#(ainley gets outed because of gendered language and when you think simm will overthrow an evil system he goes i'll make it more efficient)#and then there's dhawan's the master and margarita#and obv i have an unjust grudge against this one because this title felt like a promise that was not delivered on#but objectively the story is good! just a bit overstuffed feels more like a draft of a novel than a novella#but generally the idea is that the master has his own pertwee-like camaraderie in soviet version of unit#and? has to? come up? with? illusions? to? *be*? the doctor?#idk if the aithor knew where potd will go or if cc read the story and thought *omg i have been so brilliant all along*#but this whole thing just feels so.#infertile.#like that's the only thing i feel when i look at cc's idea of the master as a self annihilating* character#*not self destructive they've always been self-destructive because destruction is a condition of construction#like berger's clown who always gets punched to the ground and always gets up they're an ironically redeeming figure#and their NATURAL similarities to the doctor are such a fruitful concept they were doing great fuelling the chemistry for 50 years#and now this. just. where do you go from this?#beyond spending a moment feeling moved by how moved i am what is to be my intellectual response? what's the discussion?#beyond but you see the doctor is good :33 because they make friends :33 and they make friends because they are good :33 ∞#tw: negativity
5 notes · View notes
Text
Tumblr media
"... cały czas leżałem to teraz bym posiedział no to siedze w klubie małym jak kolejowy przedział..."
Może i nie mały klub i nie ma na kogo rzucać okiem, ale jest alkohol a to dzisiaj się liczy.
0 notes
my-deer-friend · 3 months
Text
Tagged by @permanenthistorydamage (my sister in many things).
rules: post 4 pieces of art you like and make a poll so that people can vote for their favourite, then tag 4 friends to do the same
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Tagging @enlitment @echo-bleu @clove-pinks @fleur-de-paris
112 notes · View notes
samo-unicestwienie · 6 months
Text
Pustka w sercu ciągle gra, wraz z myślami tworzą szał
115 notes · View notes
polish-art-tournament · 9 months
Text
round 2.1 poll 4
Tumblr media Tumblr media
(tap to view full images)
Szał uniesień (Frenzy of exualtations) by Władysław Podkowiński, 1893:
[no propaganda has been submitted]
[read about the history of the painting - and yes, it involves the artist trying to destroy it!]
Artysta i chimera (Artist and Chimaera), 1906:
propaganda: If a girl can’t strip and ravage a passing fiddle playing bard, who CAN a girl strip and ravage these days? !Bonus content: the windy Polish countryside
143 notes · View notes
lekkotakworld · 9 months
Text
Podsumowanie 2023
Co, z kim i dlaczego, czyli czego nauczył mnie 2023 rok.
Słowem wstępu jestem wdzięczna za miniony rok! Życie zweryfikowało mi wiele rzeczy i osób, jestem bardziej świadoma tego, czego chce od życia i z kim chce je przeżyć. Wiele się wydarzyło, w tym naprawdę dużo dobrego! Mimo przeszkód i niepewności uważam, że to był naprawdę dobry rok! Czuję się trochę silniejsza psychicznie, wytłumaczyłam sobie sporo swoich zachowań i niepożądanych myśli, spędzałam czas z najbliższymi, korzystałam z życia jak tylko potrafiłam, spełniałam swoje marzenia i kreowalam nowe, uszczęśliwiałam innych, ale też siebie, dawałam sobie poczuć się gorzej, żeby później podnieść się ze zdwojoną siłą i motywacją. Bywało ciężko, ale nie poddałam się i dziś mogę śmiało powiedzieć, że jestem z siebie dumna i zamierzam dalej walczyć o siebie i o lepsze jutro.
A teraz rzućmy okiem na cały 2023 rok.
STYCZEŃ 2023
Weszłam w Rok z 2000 obserwacjami i wagą 67,00 kg. Przywitałam Nowy Rok z moim chłopakiem (jak co roku) oraz jego rodzinką. Było też małe podsumowanie 2022 roku i podziękowania dla Was oczywiście. Wiadomo, było też myślenie Nowy Rok - Nowa Ja, czy się udało? Heh.. Odliczałam do wgrania pracy dyplomowej inżynierskiej do systemu, kto pamięta? 😂 Ten stres ahh Spałam zdecydowanie zbyt mało, cały czas pisałam pracę, ale też sklejałam plansze i dopracowywałam szczególiki przy projekcie. Dokładnie 30 stycznia wgrałam dyplom do systemu. W międzyczasie nastąpiło chwilowe zawieszenie bloga.
LUTY 2023
Były wyjścia z ludźmi z grupy, trzeba było trochę się rozluźnić po pisaniu pracy, ale też po obronie. No właśnie, już oficjalnie od 8 lutego INŻYNIER ARCHITEKT obroniony na 5!! Dopadł mnie po obronie ogromny smutek i pustka, czułam się strasznie samotna. Na obronie byłam zupełnie sama, dlatego widząc innych z rodzicami, czy przyjaciółmi czułam zazdrość.. ciężki czas był. W drugiej połowie miesiąca nastąpił powrót na bloga! W lutym rozpoczęłam też studia magisterskie na tym samym kierunku.
MARZEC 2023
Nastąpił powrót do liczenia kalorii i walka o spadek wagi z tych niespełna 68 kg. Oczywiście nic się nie zmieniło w kwestii wagi. Wytrzymałam 18 dni bez słodyczy - nawet był o tym post! To nie jest sukces, ale pierwszy raz zrobiłam sobie 50 godzin głodówki. Pamiętam te dni jakby to było wczoraj i nie wiem jak byłam w stanie wytrzymać tyle bez jedzenia. W marcu wróciła bulimia, wymiotowałam kilka razy. Nie chcę wspominać o napach, które bywały bardzo często. Słyszę od chłopaka, że przy obecnej wadze wyglądam bardzo dobrze, że wcześniej byłam już za chuda.
Było u mnie kiepsko z motywacją do czegokolwiek, zaliczyłam też wypalenie studiami, dobrze pamiętam ten zastój, nie byłam w stanie robić zbyt wiele na zajęcia i to trochę czasu się ciągnęło za mną. Były też silne stany depresyjne, myśli s, brak chęci do życia.. Wrócił u mnie szał na książki i czytanie, zaczęłam czytać naprawdę dużo!
KWIECIEŃ 2023
Dalej walczyłam z napadami i wymiotami, jednak bulimia wygrała. Spędzałam bardzo dużo czasu z S na uczelni, naprawdę mocno się zżyłyśmy. Święta Wielkanocne minęły pod znakiem sernika płynącego w moich żyłach XD Płakałam z ramionach mamy w święta (byłam w naprawdę złym stanie). Waga skacze jeszcze mocniej do 70 kg. Po raz drugi słyszę od chłopaka, że teraz wyglądam dużo lepiej, gdy ważę więcej. Znów zniknęłam z Tumblra. Miałam bardzo dużo bardzo silnych myśli, by rzucić te studia w cholerę, byłam bardzo zmęczona.
MAJ 2023
Całą majówkę spędziłam z S robiąc i wysyłając projekt na konkurs - mobilna toaleta publiczna (kto pamięta?). Zdałam sobie też sprawę jak bardzo się wypaliłam i wręcz znienawidziłam te studia. W połowie miesiąca udało mi się wrócić na bloga. Byłam pierwszy raz na Nocy Muzeów! Dużo rozmyślań nad swoim ciałem, wyglądem, podejściem do jedzenia, było porównanie zdjęć różniących 10 kg i wykład o tym jak waga nie jest wyznacznikiem szczęścia (to był chyba początek zmiany podejścia do tego jak wyglądam i że wcale nie jest tak tragicznie jak myślę). Przepadłam w projektach, które pochłaniały mi dnie i noce.
CZERWIEC 2023
Znów przerwa na blogu przez natłok projektów (nie miałam czasu ale też chęci do udzielania się tutaj). Zaliczyłam wszystkie przedmioty. Znów zarywałam nocki i bardzo mało spałam (tak szczerze to niektórych zaliczeń nie pamiętam przez to przemęczenie, czasami ktoś mi opowiada o którejś prezentacji projektów, a ja naprawdę ich nie pamiętam)
Byłam z chłopakiem w Warszawie na koncercie Red Hot Chili Peppers, było tak zajebiście, na drugi dzień odwiedziliśmy też Centrum Nauki Kopernik, dach Biblioteki Uniwersyteckiej, Gmach Główny Politechniki Warszawskiej (polecam, przepiękny hol) i piliśmy aperolka nad Wisłą <3
LIPIEC 2023
Pierwsze dwa tygodnie - plener inwentaryzacyjny (zaliczony na 5). Waga znów 69 kg, później skok do 71, nawroty bulimii, napady. Złożyłam portfolio i szukałam pracy w biurze. Wróciłam do domu rodzinnego (aż do końca września). Od 17 lipca zaczęłam pracę w biurze architektonicznym u mnie w mieście rodzinnym.
SIERPIEŃ 2023
Praca, praca, praca. 10 sierpnia - wykonałam swój pierwszy w życiu projekt budynku szeregowego, do którego złożyłam całą dokumentację i został oddany do urzędu. 25 sierpnia - kolejny projekt w urzędzie. Dalej towarzyszyły mi wymioty i napady. Były też urodziny mamy, robiłam oczywiście torta. Spełniłam też swoje marzenie (które narodziło się w lutym) i zostałam szczęśliwą posiadaczką Monstery ❤️ Zeszłam z wagą z 70 do 67 kg.
WRZESIEŃ 2023
Miesiąc zaczęłam napadem i wymiotami, później się uspokoiło. Byliśmy z M. w Świnoujściu przez tydzień <3 Odwiedziliśmy też Niemcy (Rostock, Albeck). Z aktywności biegałam (dwa razy, ale się udało haha) i chodziłam z mamą na aerobik. Zaczęłam ogarniać kwestie jedzeniowe, było naprawdę dobrze. Przygotowałam przepiękną deskę serów i upiekłam ciasto dyniowe (taty urodziny). 29 września zakończyłam pracę w biurze i pożegnałam współpracowników rogalikami z dżemem wiśniowym. Z okazji dnia chłopaka zabrałam mojego M. na Piłę X, upiekłam też dla rodzinki cynamonki. Waga stała w 67 kg. Przyszły też bilety na Darie Zawiałow!!
PAŹDZIERNIK 2023
1 października wróciłam na stare śmieci, w mieszkaniu przywitały mnie mole, także mieliśmy z rodzicami akcję ogarniania mieszkania.. Kupiłam drugą Monsterę! Zagłosowałam w wyborach. Żyłam studenckim życiem, dużo projektów i dużo dni spędzonych z S. Przyszła najnowsza płyta Darii Zawiałow z autografem <3 Podjęłam też próbę niejedzenia słodyczy (jedną z wielu w tym roku hah). Z wagą byłam już przy 65 kg, ale znowu wróciło do 67. Przeczytałam 4 książki! Zaliczyłam jeden z gorszych dołków. Byłam w końcu w Muzeum Narodowym w Poznaniu (nie mogłam tam dotrzeć od 3 lat XD)
LISTOPAD 2023
Zaczęłam ponad tygodniem siedzenia w domu (okazuje się, że już tak bardzo mam dosyć Poznania, że najlepiej czuję się w domu). Znów upiekłam cynamonki (i to dwa razy). Byłam na Chłopach (przepiękny film). Wróciłam do Poznania i wpadłam w lekki wir projektów. Wygrały wtorki w Ikei, gdzie najlepiej robi nam się projekty z ciastem i kawą pod ręką 🤭
GRUDZIEŃ 2023
Grudzień zleciał mi niesamowicie szybko! Całe dnie spędzałam nad projektami, bardzo dużo czasu przesiadywałam z S. Byłam na warsztatach plastycznych z dziewczynami. Miałam jeden epizod bulimiczny, ale zupełnie nieświadomy, wiem, że muszę się dalej kontrolować. Mój dziadek zachorował i szybciej wróciłam do domu na święta. Święta jakby nie były świętami, nie czułam ich wcale. Stałam się posiadaczką wszystkich książek Harry'ego Pottera. Skończyłam 24 lata. Okazało się, że zrobiłam ogromny progres w walce z ED i przetrwałam święta bez żadnego napadu, jadłam normalnie a waga nawet lekko spadła. Sylwester i Nowy Rok przywitam z najbliższą rodzinką i oczywiście jak co roku, z moim M. Waga stoi na 67,00 kg jak na początku roku. Przytyłam, schudłam i koniec końców po roku można stwierdzić, że waga stoi w miejscu!
Rok znów przeleciał w mgnieniu oka, ale wydarzyło się naprawdę dużo! Jestem z siebie naprawdę dumna. Kolejny rok za mną, a ja mogę śmiało powiedzieć, że jestem trochę mądrzejsza. Chciałabym, aby w przyszłym roku moje podejście do siebie i mojego ciała zmieniło się już maksymalnie, żebym w końcu zaakceptowała siebie. A jestem już temu coraz bliżej!
Podziękowania ❤️
Przede wszystkim dziękuję @pozartaa. Bez Ciebie nie byłabym tu gdzie jestem. Jesteś ze mną już dwa lata, a czuję jakbyśmy się znały od zawsze. Jesteś dla mnie nieocenionym wsparciem, głosem rozsądku, wiem, że to Ty zawsze poklepiesz mnie po ramieniu i dobrze doradzisz. Dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie zrobiłaś, mogę śmiało powiedzieć, że jesteś moją internetową przyjaciółką! Mam nadzieję, że kiedyś będzie nam dane poznać się twarzą w twarz ❤️🤞
Oczywiście nie mogę zapomnieć o wielu wspaniałych osobach m.in. @kostucha00 @goal-x-digger @za-duzo @pani-kitka @rexie-lulaby @drifftingg @anjinho-sem-pes0 @klepsydracz4su @wiking0 @wintereira @kasja93 @thewitchcurse @sens-u @martininiezmieszana @tomek224 @chora-dusza-chore-cialo @iryda @indira2004 @temperance-04 i wiele wiele innych! Dziękuję Wam, że byliście i mam nadzieję, że to się nie zmieni ❤️
Dziękuję Wam, że towarzyszyliście mi w tym roku, dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, uznania, ale też rozsądku. Dziękuję wszystkim, którzy czytali moje wpisy, jeszcze bardziej tym, którzy się udzielali i byli tu ze mną. Jesteście wspaniali, nieocenieni. Dziękuję całym sercem ❤️ Życzę Wam samych wspaniałości w nadchodzącym roku 🤞❤️
65 notes · View notes
pozartaa · 9 months
Text
23.12.23 UTRZYMANIE WAGI dzień 297
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zjedzone: 1540 kcal (limit +/- 2100 kcal)
Bez liczenia: 25 migdałów/ batonik 'Bakalland' baton musli o smaku słony karmel 30 g
No dziś ostatni post przed Świętami. Zostały jeszcze 2 rysunki z #25 days christmas drawing challenge. Ogólnie wow, że udało mi się zrobić rysunek każdego dnia. Wieczorem będzie świąteczny post przypięty i zapowiadana przerwa świąteczna na Blogu oficjalnie się zacznie. Ale póki co jeszcze coś tam dziś piszę.
***
Dziś dniówka w pracy. Jak rano wychodziłam to się zastanawiałam czy będzie szał-bum, czy już wszyscy siedzą w domach i lepią pierogi. Ja nie lepię pierogów - wstyd się przyznać, ale totalnie mi nie wychodzą. Kupiłam do barszczu paszteciki z Lidla i gites. Za to zrobiłam sama zakwas. (Edit: był szał-bum ale były 3 osoby na zmianie, także jakoś mocno się nie zmęczyłam)
***
A w ogóle co na Święta u mnie? Na wigilijną kolacje/obiad (bo będę jadła przed pracą). Dorsz z orzechami włoskimi, ziemniaki pieczone, surówka z marchewki selera i jabłka. Barszcz z pasztecikami, sałatka warzywna, ryba po grecku, śledzik z pudełka, sernik na deser. A na Święta szynka świąteczna dalej ryba po grecku, surówka, sałatka i ziemniaki... jajka w "majonezie" I sernik. W tym roku nie przesadzalismy z ilością bo w zeszlym musieliśmy wywalać. Także tyle co na 2-osobowa rodzinkę (+ 2 kotki) i żeby było na 2-3 dni.
Tumblr media Tumblr media
"Mał��" pod moją nieobecność "poczyniał" sąłatkę warzywną. Oto efekt. Specjalnie dla mnie jest z majonezem lihgt zmieszanym z jogurtem. Ehh nadal pewnie kaloryczna, ale wyrzuty sumienia o wiele mniejsze 😉. Poozdabiał też mieszkanie nawet lama która służy do podpierania drzwi balkonowych dostała kokardę! (w zimie ma urlop)
Tumblr media
***
No i dobre wieści. Mały szacher-macher w grafiku i jednak mam wolne całe święta! (oprócz tej wigilijnej nocki) ale dwa dni świąteczne spędzę w domu z "małżem"! Hurra! Bez żalu oddałam tę zmianę koleżance, która akurat za świętami z rodziną nie przepada. Nawet kasy mi nie szkoda. 😁
***
Po powrocie z pracy jeszcze gotuję barszczyk i już prawie skończyliśmy przygotowania do świąt. Post dziś umieszczam ciut wcześniej niż zawsze - gary wzywają!
Dobrej nocy wam życzę!
Tumblr media Tumblr media
36 notes · View notes
paulinpaulinpaulin · 7 months
Text
Omg, ciężki powrót do rzeczywistości, jeszcze M. chory, więc na mojej głowie trochę więcej niż moja praca.
Dostaniemy podwyżkę, to tak z plusów :) Nie było to pewne i oczywiste, bo my nie do końca podlegamy pod te ogólne przepisy dot szkół, no ale wicedyr potwierdziła więc fajnie. To będzie bardzo przyjemna kwota na plusie, jaranko, bo jednak wszystko coraz droższe 🙈
W Warszawie byliśmy w CNK, ekstra miejsce, musimy wrócić, bo nie zdążyliśmy wszystkiego zaliczyć 😂 A potem na obiedzie spotkaliśmy naszą @mrstarrantula - no jaja, mówię Wam 😀 Cieszę się że tu wróciłaś kochana 😜
Wpadłam w jakiś szał odgracania chaty, ale tak na grubo. Wyrzucam i oddaję wory rzeczy. Ale wszystko na spokojnie, np w kuchni sprzątam jedną szufladę dziennie, ale tak na błysk. Najgorzej w młodej pokoju, ja pierdolę. Mały pokój mały bałagan, a ona 27 metrów… nie pytajcie. No ale codziennie po troszkę i jakoś to ogarnę „do wiosny” mam nadzieję.
Waga stanęła, ale to jak ostatnio jadłam i NIE ćwiczyłam to dajcie spokój 🫠 No ale już powrót do rutyny i będzie git. Ważne że już nie idzie w górę, nawet jak wpieprzyłam dwie czekolady w dwa dni 🙈
A tak poza tym to wiosna, aż chce się żyć 🩷
20 notes · View notes
jazumst · 2 months
Text
Ukr z buta wjeżdża
Żeby Was... Pora w końcu było zadzwonić do sklepu. Posłuchajcie:
Kiero jutro już na urlopie. Na siebie jestem zdany. Już śniła mi się praca, więc zadzwoniłem spytać czy są jakieś nowości, albo coś o czym muszę pamiętać. Pośród norm trafiła się perełka.
//
Znowu poleciały daty w kiełbasach. SWS zjebał dziewczyny. Manekin powiedziała, że nie będzie już zamawiać wędlin i sprawdzać dat. Niech Kiero się tym zajmuje. Kiero wpadła w szał i powiedziała do SWS to samo co ja o Balbinie. 1000zł z wypłaty KM i 1000zł z wypłaty Manekina, i może kiełby ogarniać. Manekin zapowietrzył się, że niby dlaczego i się poryczała.
//
Sprawdzać nabiału nie, nosić towaru nie, robić zamówienia nie, sprawdzać faktur nie. To na chuj nam ona? A coś takiego mówiłem Kiero przed urlopem. Szczerze boję się myśleć i psuć sobie dnia. Ogólnie to jestem pełen nienawiści i pogardy do nich. Boję się, że stanie się to co mówili na boisku - że wpadnę z ogniem i mieczem, i pozabijam wszystkich, a później będzie już za późno na cokolwiek.
//
Do jutra staram się o tym jeszcze nie myśleć. A potem weźcie mnie pod swoją opiekę drogie Siostrzyczki i Cioteczki, bo będę potrzebował wiele czułości, energii i słów wsparcia.
12 notes · View notes
userh3art · 1 month
Text
꧁𝐁𝐢𝐥𝐚𝐧𝐬 𝟐𝟓.𝟎𝟖.𝟐𝟒꧂
𝐙𝐣𝐞𝐝𝐳𝐨𝐧𝐞/𝟖𝟏𝟐𝐤𝐜𝐚𝐥
𝐒𝐩𝐚𝐥𝐨𝐧𝐞/𝟐𝟏𝟐𝐤𝐜𝐚𝐥
𝐁𝐢𝐥𝐚𝐧𝐬/𝟔𝟎𝟎𝐤𝐜𝐚𝐥
𝐖𝐚𝐠𝐚: 𝟓𝟐.𝟗𝐤𝐠
𝐁𝐌𝐈:𝟐𝟎.𝟒
(-𝟎.𝟏𝐊𝐆)
ミ★✫彡ミ★✫彡ミ★✫彡ミ★✫彡ミ★✫彡ミ★✫
A więc dzisiaj dobiega pierwszy tydzień diety na której próbuje od nowa wybudować moją samokontrole i powiem wam że strasznie się przestraszyłam kiedy zobaczyłam rano na wadze 53.1kg szczerze? Byłam gotowa się zagłodzić z desperacji byłam tak zdenerwowana bo przecież jadłam według limitów a zamiast schudnąć to przytyłam wpadłam w taki szał że naprawdę nie zdziwiłabym się gdyby sąsiedzi wezwali policję XD ale na szczęście po długim spacerze wróciłam i zobaczyłam na wadze znowu 2 z tyłu!! Także już tylko 0.7kg do mojej lw a później już z górki nie mogę się doczekać aż zobaczę nowe mniejsze numerki na wadzę🥹
Tumblr media
7 notes · View notes
pestpruf · 5 months
Text
Tumblr media
Consider Podkowiński's Szał uniesień.
8 notes · View notes
samo-unicestwienie · 5 months
Text
Istny szał w głowie mam
- Jak pozbierać się w całości, gdy potykam się w nicości?
50 notes · View notes