Tumgik
#no tak chuj mi w dupę
chimerqa · 2 days
Text
O borze, chyba wezmę i umarnę.
Wczoraj byłam tak leniwa, że zamiast zrobić mięso do spagetti, to się wykpiłam pesto. Generalnie lubię pesto, ale już chyba nigdy więcej go nie zjem. Nie wiem, czy ma znaczenie firma, czy co? Ale tak mnie jelita bolą, jestem napęczniała jak balon, mam ochotę wbić sobie natemperowany ołówek w brzuch i spuścić powietrze.
Serio. Nie mam pomysłu jak się tego bólu pozbyć. Właśnie dlatego wiele rzeczy już lata temu wykluczylam z diety. I pesto to będzie kolejna rzecz.
Tumblr media
19 notes · View notes
vivianarxseee · 2 months
Text
02.03.2024. 21:54.
jestem w pizde zła jakby miałam dziś robić lq fasta, nawet wczoraj se kupiłam już śniadanie jakim miał być biały monster ze szlugiem i chuj wstałam i dziwnie się czułam tak jakbym miała zaraz rzucić się na cała lodówkę więc stwierdziłam że już chuj z tym fastem zjem sobie serek proteinowy ze skyrem o smaku waniliowym i z granola z czekolada i orzechami. zjadłam to, wypiłam kawę z mlekiem no i kozak. ale pizda w chuja zaczęłam se kurwa podjadać granoli tej no i kurde no trochę jej zjadłam ale nie było źle zwłaszcza że wychodziłam z domu i wiedziałam że to spale.
na spotkaniu ofc nic nie zjadłam nawet nic nie wypiłam spaliłam 294kcal i zrobiłam 10k kroków NO I KOZAK.
wracając do domu musiałam zajść do biedry kupić po pierwsze sobie cole zero a po drugie też poprosili mnie z domu żebym kupiła chleb i bułki. no to idę do tej biedronki wszystko super i biorę ten chleb i idę po bułki i kurwa zaczęłam je pakować już do woreczka i co biorę pierwszą bułkę a ta świeżo z pieca wyjęta(mam słabość do świeżego jeszcze ciepłego i mięciutkiego pieczywa) pakuje te pare bułek no i już po chwili wychodzę z tego sklepu i mam takie myśli „no nie możesz tego zjeść masz fasta” albo „dopiero spaliłaś coś z śniadania i już chcesz się nawpierdalać?” ale ostatecznie wróciłam do domu i zjadłam tą jebaną bułkę z serkiem śmietankowym almette ale co oczywiście życie kocha jebać mnie w dupę i okazało się że w domu na obiad są naleśniki i jeszcze kazali mi je smażyć i musiałam zjeść przy nich i zjadłam ze 3 jak nie 4 :))))))))
potem zjadłam kolejna bułkę z tym serkiem almette, potem kinder joy’a i chujnia pizda gowno jebane otworzyłam takie jakieś kulki czekoladowe i zjadłam ich też trochę no pomocy nwm zajebcie mnie czy coś.
nie zamierzam się dziś ważyć. rano jak weszłam na wagę było 51,6kg (💀) ale to pewnie też dlatego że byłam dosłownie po zjedzeniu tego serka plus po kawie i jeszcze wody wypiłam sporo no debil totalny.
czuje się fatalnie i zrobiłam nowe paznokcie długie i nie mam jak tego chociaż trochę zwrócić bo nie umiem z takimi pazurami wiec serio tak jak pisałam w poprzednim wpisie to jak nie wytrzymam to je powyłamuje i chuj mnie to zwisa i powisa.
jakby dosłownie czy ja zawsze kiedy zacznę widzieć efekty to muszę to zjebać serio było mi już powoli widać żebra, przerwa między udami zaczęła się powiększać, obojczyki mi zaczęły jeszcze bardziej wystawać no było pięknie ale pizda.
to tyle chyba.
chudej nocy.
nie poddawajcie się.
24 notes · View notes
melon-kiss · 3 months
Text
Chciałam contentu Anielowo-Maciejowego i zrobiłam go sobie sama.
Pomysł na to coś przyszedł do mnie w środku nocy, gdy jak zwykle obudziłam się, chuj wie czemu. Perspektywa jest tu mocno pomieszana i dziwna, i w nocy to wszystko wydawało mi się lepiej napisane (znowu żałowałam, że nie ma apki, która spisuje twoje myśli bez użycia rąk), a przede wszystkim mniej angstowe, ale koń, jaki jest każdy widzi. W sumie pozwoliłam sobie wyżyć się angstowo po wielu latach pisania w znacznie lżejszym klimacie (tu na AO3 nie patrzcie, jest tylko trochę Sherlolly pisanych łamaną angielszczyzną). W zasadzie zaczęło się od tego, że ktoś wspomniał o tej słomianej lalce i o tym, że to przecież następny dzień i jakoś Maciej musiał ją Anieli dać i postanowiłam uzupełnić brakujący element układanki. A ten fragment, gdy nasz najdroższy chłop z Erasmusa wspomina o Bogdanie, to z kolei od kogoś Was w tagach – totalnie zapomniałam o tym jego opętaniu, chociaż obejrzałam serial jakoś dwa razy w ciągu ostatnich pięciu dni.
W krótkich formach zawsze mi trochę dziwnie, bo jak je skończę, to ci bohaterowie trują mi dupę o jeszcze, ale tutaj chyba tak nie będzie, a przynajmniej taką mam nadzieję. Bo w moim wieku to już się człowiek skłania ku tym katastroficznym myślom i po prostu… Czuję, że Aniela i Maciej nie mieliby szczęśliwego zakończenia w rzeczywistości. Zastanawiam się, jak ich losy zamierzają poprowadzić twórcy, jeśli powstanie kiedykolwiek drugi sezon. Boję się jednak, że kolejna część historii o „najsłynniejszym Janie Pawle” po pierwsze – nie będzie aż tak dobra, bo twórcy sami stworzyli takiego oneshota, a po drugie – wymyślą Anieli jakiegoś „szanującego kobiety” syna magnata, a Macieja wyślą w siną dal wraz z obwoźnym teatrem i tyle ich zobaczymy. NIE ZGADZAM SIĘ NA TAKIE COŚ. (Ktoś wspominał, że biorąc pod uwagę wykształcenie Macieja, może się on ostatecznie szlachcicem litewskim, co byłoby ciekawym twistem fabularnym, ale po wywiadzie z Kądzielą wnoszę, że jest taki oczytany, bo reprezentuje nas, widzów, człowieka współczesnego, więc chyba nic z tego). Dlatego napisałam swoją rzecz, która nie podaje odpowiedzi na żadne pytania, ale przynajmniej se jest. A niefajnie mi się pisało od połowy, bo rozładowały mi się słuchawki.
PS Bardzo musiałam się wystrzegać słowa „elektryczny”. XD
PPS Pewnie będę to kilka razy zmieniać, jak już przeczytam to na świeżo.
14 notes · View notes
kurwaaaaaaaaa · 6 months
Text
No tak, chuj mi w dupę :)
21 notes · View notes
jazumst · 5 days
Text
Jazu na zwykłych bateriach
Żeby Was chuj nie strzelił. Jest środa, a ja już ledwo się na nogach trzymam. Posłuchajcie:
Wczorajszy dzień w robocie mnie przeorał. To się w pale nie mieści po prostu. Nie wiem, nie rozumiem. Może faktycznie lepiej zamknąć to w chuj i mieć z głowy. Niestety fakty są takie, że zaniedbanie jednych jest kłopotem drugich.
//
Dostawa musiała być mała, bo nie przyjechały żadne napoje, wody i piwo. Nie przeszkodziło to jednak w tym żeby na magazynie było dosłownie tak jak zostawiłem to w poniedziałek. - Pod regałami leżał nierozłożony towar i opakowania po rozłożonym. - Ceny na dostawę nie były robione, bo Kuc nie robił. Szkoda, że w poniedziałek złapał mnie na tym SWS, a w pon byłem pierwszy dzień po urlopie.
//
Wpadłem w szał. Ale taki prawdziwy, z darciem mordy i kurwami. Przynosi mi klientka ogórki małosolne z naklejką przysmak sułtański. No chuj, zdarza się. Ogórki jednak wyszły drożej, więc sadzi się o cenę, chociaż dobrze wie, że źle zostały zważone. Nic to jednak, bo cena na małosolne też jest kurwa zła! Bo się komuś po wprowadzeniu faktury nie chciało kasy załadować! Swoją drogą tej piździe co stała na mięsnym sprawdzić też nie! - Patrzę w system. Ostatnie ładowanie wag 20.04. Cztery dni strat, ale kurwa jak kupiłem masło przecenione zgodnie z umową to wieka strata, bo może jeszcze przez dzień ktoś by je wziął w normalnej cenie. - Baba się kłóci, ja wściekły, KM w dupie... Aaaaaaa!!! Demony odżyły. Bym przypierdolił teraz komuś najchętniej.
//
O Kociej Mordzie nawet nie mówię, bo przypierdolę zaraz w coś. Jest bezużyteczna i irytująca.
//
No i się na nowo wkurwiłem.
//
Na koniec dnia zamiast byłem nabiłem babce 4 wina. Jakim kurwa świętym chujem to nie wiem, bo bułka ma kod pierdolone 20, a wino zaczyna się od 400, więc jak ten zajebany w dupę pierdolony chujowy system wygenerował wino nie mam pojęcia. - Napisałem SWS sprostowanie i chuj mnie to obchodzi. Nie będę przepraszał ani ponosił odpowiedzialności za chujnie jaka się tu dzieje. Jestem drugi dzień w pracy a już muszę świecić oczami i nadrabiać za innych. Powinienem być wypoczęty i pełen energii, a zaraz kogoś zapierdolę gołymi rękoma.
9 notes · View notes
lolaolalala · 3 months
Text
Chujowizna która mnie otacza ryje mi łeb. Mam tak ciężkie dni teraz że szok. Psychicznie nie wyrabiam, nie wiem czy to przez brak słońca czy trwający w nieskończoność i dający w dupę styczeń. W robocie jak zawsze jazda. Ledwo domknęłam miesiąc z wynikiem delikatnie ponad wymagane 100% #targetypierdolety Zdrowotnie też jakoś po chuju. Okres mnie tak poskładał że tragedia. Btw. mój organizm dawał sprzeczne sygnały że szykuje się ciąża a jest chuj jeden wielki. Nie rób sobie nadziei, ale jednak sobie robię bo jestem w gorącej wodzie kąpana. Mam jakiś wkurwiający kaszel, myślałam że dziś mnie wypierdolą z roboty, tak szczekałam -.-. Kupiłam syrop i liczę, że samo przejdzie. Nie potrzebuję weekendu, ja potrzebuję długiego urlopu od życia.
11 notes · View notes
uderzamobeton · 4 months
Text
Boże, przyjaciółka zobaczyła monitor głodówki, gdy patrzyłam na powiadomienia. Nie wiem czy 37 skojarzyła z godzinami czy minutami, jednak i tak chuj mi w dupę. Przynajmniej nie zadawała niewygodnych pytań.
7 notes · View notes
tothebonesv2 · 5 months
Text
Żałosne, właśnie dlatego nienawidzę ludzi, wczoraj już nie wytrzymałam i powiedziałam mamie że się chujowo czuję i że bardzo bym chciała jej się wygadać ale nigdy nie potrafię bo wydaje mi się że mi nie uwierzy albo to zignoruje i ona powiedziala że zawsze mnie wysłucha i że mnie rozumie i że porozmawiamy jutro (czyli dzisiaj), i kurwa co? Gówno, zachowuje się jakby wcale nic się nie stało, ŻAŁOSNE, ŻAŁOSNE, znów kurwa zignorowała mój problem, chuj w dupę wszystkim ludziom, jakbym się zajebała to ciekawe czy by miała wyrzuty sumienia że ignorowała moje problemy, tak właśnie mnie zawsze słuchasz, właśnie tak, wchodzi jednym uchem i od razu wychodzi drugim 🖕🖕
6 notes · View notes
klarka01 · 10 days
Text
Wkurwilam się na matkę, obiecała mi od ponad tygodnia/ dwóch że pojedziemy do sklepu po nową bieliznę i skarpetki i po rzeczy na konkurs . I co?
Nie.
No to wypoerdalaj , na chuj mnie nastawiasz już mówiłaś wczoraj że pojedziemy DZISIAJ a ja oczywiście nie bo teraz za późno , sklepy są do 22 jakby tylko zabrała tą swoją dupę to byśmy zdążyły . Powiedziała że w poniedziałek pojedziemy , a to co nie możemy jutro ? Po jutrze ? Aż tak ciężko? Już se sama kurwa jedź odechciewa mi się , jebie już mnie ta bielizna.
Kys kurwa.
A mówiłam jej DZISIAJ „obiecanki cacanki” że dzisiaj jedziemy a ona że kurwa nie i że pojedziemy a jednak nie pojechaliśmy
Weź kurwa wypierdalaj nie wiem gdzie kolwiek już mnie wkurwiasz.
6 notes · View notes
madduck44 · 15 days
Text
Zrobiłam dziś ponad 16 km rowerem ale zjadłam kolację więc tak czy siak - chuj mi w dupę
5 notes · View notes
butterflyiwannabe · 16 days
Text
tak jak mówiłam tak jest moja babcia wciska we mnie jedzenie na siłę mimo że tłumaczę jej że jem tylko to co sama sobie zrobię bo nic innego nie mogę i nie chce a ona nadal swoje popierdoli mnie coś💀💀💀
jutro idę z przyjaciółką z rana i oczywiście babcia mówi że na pusty żołądek nie można jak nie można jak kurwa trzeba na pusty żołądek jak się chce chociaż jakoś wyglądaćxddd jak mówiłam ona jest gymrat na masie więc pewnie będzie mnie zmuszać do jedzenia xd ale przeżyje zjem coś w miarę malokalorycznego
potem wychodzę z kuzynką zapalić i na spacer trochę więc coś tam spalę i ona na pewno nie będzie chciała jeść, ale jak byłyśmy młodsze to zawsze mówiła mi że gdybym ruszyła grubą dupę to bym schudła w końcu więc liczę na takie teksty motywacyjne z jej strony w chuj bo to mi doda powodów żeby chudnąć jeszcze więcej
najgorsza będzie niedziela bo idę na imieniny chrzestnego, więc będzie obiad i na pewno jakiś kurwa jebany tort ten sam obiad to jakoś bym jeszcze przeżyła serio ale kurwa tort zajebie się a będą kazali mi jeść
mam nadzieję że po tym weekendzie wrócę do formy, chudej nocy motylki🩷🦋🦋
5 notes · View notes
chimerqa · 13 days
Text
Sądzę, że treningi o godzinie 20 nie są dobrym pomysłem w moim przypadku. Koniec przypada na 21., a zanim dotrę do domu i cokolwiek zrobię (np. pranie) to jest prawie 23. Przypominam, że wstaję o 5.40!
I teraz po wczorajszych brazylijskich pośladkach jestem niewyspana, zmęczona i będę marudzić cały dzień. Obiecuje!
Kupiłam wczoraj gumy oporowe. W action za 14 PLN. I fajnie, bo normalnie kosztują sporo więcej, a nawet jeśli nie, to koszty dostawy podnoszą tę cenę.
Korzystał już ktoś z tych gum z action?
Tumblr media
Fota po rowerkach dla uwagi ;)
Jeszcze przez godzinę miałam rumieńce, a włosy miałam mokre przez pół dnia :D
Zastanawiam się nad zmianą klubu. Muszę obczaic dojazd, godziny i rodzaj zajęć. Na Szybowcowej, Braniborskiej. Myślałam też o Koronie i Dominikańskiej.
Szybowcowa ma chujowy parking, korona jest daleko i też ma chujowy parking, Dominikańska jest w centrum, więc mogę stać w korku jak widły w gnoju, a na Braniborskiej mogę spotkać tego cepa A.
22 notes · View notes
konosmask · 22 days
Text
Post gdzie się żale czy inny chuj
Nie potraficie zrozumieć, że ja nie chcę być pulchna? A nie przepraszam ja nie chcę być grubą świnią co wpierdala ile może. Nie tłumacz mi, że mam jeść skoro na drugi dzień słyszę, że mi się przytyło. Nazywasz się moją przyjaciółką a po kilku minutach słyszę że opierdalasz mi dupę, śmiejesz się z moich chorób prosto w twarz. Ale w końcu jesteś moją przyjaciółką, w końcu ktoś musi przy tobie robić za brzydule. Ty mnie wprowadziłaś w świat any nauczyłaś mnie jak tu żyć więc pozwól mi tu zostać, jak zaczynam jeść "normalnie" to słyszę tylko szepty. Wtedy ty wracasz do any i płaczesz mi w ramię, że siebie nienawidzisz a gdy próbuję pomóc? Słyszę, że mam spierdalac. Wkurwiasz się o wszystko nawet o to, że mam innych przyjaciół próbuje wytłumaczyć dlaczego z nimi wyszłam? Słyszę, że mam spierdalac. Ale to ja jestem rozjebana w tej przyjaźni, to ja jestem osobą, która się nad tobą znęca. Informowałam, że mam ranę na ramieniu i poprosiłam byś mnie nie biła, co dostałam? Opuchliznę na tej ranie bo mnie uderzyłaś "dla zabawy", miałaś podobną sytuację, nie uderzyłam cię w tą ranę ani razu.
Ale w końcu dla ciebie tak wygląda przyjaźń...
2 notes · View notes
skelemouze · 5 months
Text
Ehh, szczerze mam dość tej całej wagi, nawet jeśli to tylko woda. Nie mam cierpliwości do tego. Chyba wszyscy jesteśmy tu przez to że nie mamy cierpliwości.
Bardzo lubiłem robić ten cały intermittent fasting w lato, powinienem do tego wrócić. Działał, naprawdę działał. Może zrobię jakieś 16:8, albo chociaż 14:10. Takie okienko 10 godzin na nowy początek wydaje się sensowne.
A tak to jeśli chodzi o dzisiaj to siłka zaliczona. Bieganko zrobione, orbitrek użyty, kroki wbite. W sumie przez to moje spacerowanie i potrzebę nabijania tych kroków czuję się jak pies. XD
W poniedziałek (wbrew mojej woli) będą mi robić jakieś badania na ed. Już o tym wspominałem, ale teraz jest jakby konkretna data tego. W sumie to nie wiem czy bardziej chuj im w dupę czy mi. Z moim wielkim bebechem to najwyżej się na BED nadaję. Muszę wrócić na niższe limity bo nie jest dobrze.
Co myślicie? 500 dziennie? Zapewne przestanę biegać. Ewentualnie zrobię 600, może zacznę robić OMAD. Albo dwa posiłki dziennie. Niby to Ana męczy, ale próbowaliście kiedyś Mie sportową? 8)
3 notes · View notes
jazumst · 19 days
Text
Na trasie
Żeby Was... Słońce zgasło. Od razu widać, że mam wolne :P Posłuchajcie:
Pani Matka zgubiła odgrzybiacz. Oznajmiłem, więc że ich problem. Jak mają burdel to nie moja wina. W wyniku tego impregnowanie kibla na działce stoi. Czy mi z tym źle? Prawdę mówiąc wyjebane mam na to. Po prostu miałbym to już skończone.
//
Powinienem ruszyć dupę do miasta, ale przeciągam to ze wzgląd na wypłatę, którą mam dziś odebrać. SWS nie zawsze zostawia nieobecnym, więc kazałem reszcie przekazać, że ma zostawić. No i szkoda mi, że nie będzie mnie osobiście, bo bym sobie na 10 i 20 pozamieniał od razu :P To jedyny moment jak czuję, że mam w kurwę hajsu. Bo za tydzień dentysta, urodziny dla ludzi zwanych moją rodziną i chuj. Z kasy nie zostanie za wiele.
//
KM nie unika XD Wie, że donoszę Kierowniczce. Żeby tylko do niej dotarło dlaczego wolę trzymać z Kiero a nie z nią... Naprawdę jak miłosierny ojciec i matka w jednym jej to tłumaczyłem. Jak chujem w płot. Jałowa ziemia. Ona nie rozumie. Jak ukry. - Wczoraj czytała sobie katalogi marketów na komórce. Spojrzałem się na nią tak wymownie, a ona do mnie - No co? - Nie mam siły. Normalnie nie mam siły. Dobra, już mi się o niej nie chce, bo mnie krew zalewa.
//
Bezradność Kiero budzi w niej załamanie. Ona po prostu nie godzi się z tym, że nie szanujemy jej jako Kierowniczki. Nawet nie nie szanujemy, a nie słuchamy. No ale dobra, jebać pracę.
//
Wczoraj posz.... Dzisiaj poszedłem spać o 1szej, bo aklimatyzowałem krewetki. Chyba żyją. Czy są wszystkie nie wiem. Nie chciało mi się ich liczyć. Nie powiem, odjebałem trochę nieprawidłowo, ale co ich nie zabije to je wzmocni. Ale za to jest jedna malutka rybka. Mogli już dorzucić dwie. Tak pływa samotna jak ja. - Mech z worka zatkał już filtr -.- Mógłby się przykleić do korzenia a nie od razu w filtr. Śmieszne stworzonka z tych krewetek. Dziś 45minut się na nie bezmyślni gapiłem.
7 notes · View notes
chujmiwdupee · 6 months
Text
mam dość najebalam się znowu
moja przyj znowu odjebala i złapał mnie ten stan, zły stan kurwa znowu czułam się że źle robię że jetsem chujowa że każdego wkuriwlam chciałam zniknąć chuja jebane cukierki zbieraliśmy (nie zjem ich zzygam się) i chuj aksy nic nie dislatlysmu bo moja siostra zajebala 5euro a miało być podzielone chuj jej w dupę ojebaly nas z jej przyjacioleczka na wódkę
no i chuj zaczęłam chodzić na siłownię żeby nie pić
picie z moja przyj obok jest złe bo zawsze ecos pwoddza
i wtedy jest źle
bardzo
no i chuj silwonia zajmuje czas wolny miedzy lekcjami
i jeszcze kardio nonono
wkuriwa mnie jak taki kolega do mnie zaczyna o tym że chodzę że ja jestem gym Ratem wkuriwa mnie on cały czas mnie "maca" bo wbija mi palce w zebra bije mnie "żebym wytrzeźwiała niby. raz z drugi nie chyba w dupę klepli myślami że wybuchnę prawie się rozpłakałam
wg muszę u psychiatry piwdxec że chce inne leki bo te huja działaja, chce mocniejsze bo nic na mnie nie działa
chce ograniczyc alko bo jest źle jak jestem z k.(moja przyj) poprostu z drugą ko. mi każą się zamknąć, pzretac i inne mnie to dobija bo mam wyzuty sumienia jeszcze większe miałam dziś 6dni to dla mnie wyczyn a te mówia że "w cipie" tak dzieki za wsparcie w chuj. ja chcę to ograniczyć bo alko ma kcal a ja mam dosyć
dobra chuj kończę na dziś może jescze zaraz coś napiszę chuj wie papa kochammm
2 notes · View notes