#kosmetyczki

[meowskinnykitty]

Zasady pro ana z starego bloga motylkowego 🦋🎀

1. Waga to wyrocznia – nie próbuj podważaj jej wyniku.

2. Jedzenie – tak, ale nie na kilogramy.

3. Woda to źródło życia – im więcej wypijesz tym lepiej się poczujesz

4. Głód jest dobry, jeżeli wydaje Ci się, że jest inaczej to nie masz racji.

5. Sport to twoja nowa religia – masz go ubóstwiać przez co najmniej 0,5h dziennie, a najlepiej przez 2 godziny.

6. Lenistwo to twój wróg – jeżeli masz okazję wejść na 10 piętro po schodach to zrób to, a nie jeździsz windą !

7. Szkoła = drugi dom, masz się dobrze uczyć, nienaganne oceny i notatki

8. Zwycięstwa (nawet te małe) = nagrody (wszystko ale nie jedzenie i słodkie napoje!)

9. W odchudzaniu wszystkie chwyty dozwolone, na koniec to i tak my będziemy triumfować.

10. Po czerwonej bransoletce rozpoznasz siostrę swoją.

O co chodzi? Już tłumaczę – chciałam w tych 10 punktach zawrzeć większość wskazówek, którymi każdy motylek powinien się kierować. Żebyśmy się dobrze zrozumiały objaśnienie na dole:

1. Waga nigdy nie kłamie, Jeśli przytyłyśmy to oznacza to naszą porażkę. Padłaś? Powstań. Popraw koronę i zasuwaj dalej na swoje szczęście.

2. Od zmniejszenia porcji posiłku nikt jeszcze nie umarł, tak samo jak od niejedzenia kolacji, czy jedzenia lekkich śniadań.

3. Im więcej wody pijesz tym bardziej oczyszczasz organizm, mniej tyjesz, nie czujesz głodu – chyba nie muszę więcej tłumaczyć. 3 litry dziennie będzie OK.

4. Jeżeli jesteś obżarta i mdli cię na myśl jedzenia to to jest złe. Jeżeli twój żołądek jest zapełniony tylko wodą i warzywami to jest dobre.

5. Masz ubóstwiać fitness, yogę, zumbę, pływanie, bieganie, jazdę na rowerze i rolkach. Czemu? Czy kiedyś ktoś schudł leżąc na kanapie?

6. Zamiast jeździć samochodem – idź pieszo lub jedź rowerem, wykorzystuj każdą okazję by się poruszać!

7. Jak wspomniałam Ana to nie tylko szczupłe ciało. Ana to perfekcja. A perfekcja to inteligencja – zacznij się przykładać do lekcji, odrabiaj prace domową, może zaczniesz grać na jakimś instrumencie albo uczyć się nowego języka?

8. Uda Ci się być z nami przez 3 dni. Tydzień. Miesiąc? Bądź z siebie dumna. Nie jesteś jak inne dziewczyny, które się poddają. Ty masz ”to coś” co czyni cię lepszą od nich! Może jakiś wypad do teatru (kino odpada – zapach popcornu sprawia, że pokusa jest zbyt silna dla początkujących), na spacer, za miasto, zakupy, wizyta u kosmetyczki?

9. Wszystko co pomaga schudnąć jest dobre – tabletki hamują głód, a herbatki przyśpieszają metabolizm. Taka kolej rzeczy.

10. Czerwona bransoletka – kolor naszej jednej, wielkiej rodziny ”Motylków”. Nosimy ją TYLKO na prawej ręce. Im mniej widoczna dla „niewtajemniczonych” tym lepiej.

Jeśli chodzi o to jak taka bransoletka ma wyglądać – jak tylko zapragniesz ! 😀

Może to być zwykły czerwony kawałek muliny albo wstążki. Rzemyki też mogą być, podobnie jak plecionki. Mogą być ” czyste” lub z motylkiem jako zawieszką. Wszystko byleby było czerwone 😉

Link do bloga z ktorego tekst zostal skopiowany: https://anabutterflyblog.wordpress.com/page/8/

[rarybutterfly]

Inne dziewczyny mają podróżne jakieś kosmetyczki, a ja mam takie pudełeczko 😍.

Dzienna porcja tableteczek i wrazie czego żyleteczki. Na każdej napisałam kilka bardzo przyjemnych słów, żeby wiedzieć za co się każę ☺️.

(Bowie to mój idol i krasz 😻 lovciam go, ale nie powinnam bo on był zajebistym i oryginalnym człowiekiem, a ja to po prostu dno 😊. Jakbym spotkała siebie to bym nigdy nie przypuszczała, że osoba taka jak ja, może mieć autorytet w takim dobrym człowieku).

Chudej nocy Motylki 🦋

[pozartaa]

08.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 403. Limit +/- 2100 kc@l.

Wybrane posiłki:

Na wstępie... dziś rano moje kiszki postanowiły współpracować. Nie kupiłam tego senesu, ale wypiłam rumianek wczoraj i trochę więcej wody. Widać pomogło. (To był potwór 💩 i już czuje się jak nowo narodzona) Możliwe, że to wina mięty, która ostatnio pijam w sporych ilościach dla smaku. Doczytałam, że pomaga na biegunki, więc może miała skumulowany efekt. Ale dość gównianego tematu 🫣.

***

Dziś wolne. Przygotowywałam posiłki do pracy. Jestem leniwa i stwierdziłam że powtórzę kolację sprzed dwóch dni punkt w punkt. Czasami to Fitatu jest bardzo pomocne, szczególnie jeśli nie mam chęci nic nowego gotować - pyk, kopjuję danie z innego dnia. Tylko ważę składniki i już - kalorie ogarnięte, posiłek gotowy. Zdjęcie też zwykle już mam.

Jeśli o mnie chodzi nie przeszkadza mi tak bardzo brak różnorodności. Większość rzeczy które jem to wypróbowane, ulubione smaki.

To samo jest z gotowymi przepisami, które powtarzam - jak kisz na placku od tortilli czy moje rotujace "gary obiadowe". A teraz jeszcze jak dałam sobie przyzwolenie na korzystanie ze sklepowych gotowców (kiedy mam mało czasu) - jeszcze łatwiej.

***

Poza tym byłam u kosmetyczki. Zrobiłam nowe paznokcie. Mam wrażenie, że tak niedawno chwaliłam się paznokciami, a tu już nowy miesiąc i nowe pazy.

Oraz dzisiejszy outfeet (Damn! jak ja lubię ta spódniczkę 😁).

***

Dziś było tak ciepło, że odpaliłam klimę w domu. Serio 30° w kwietniu?!?

***

A jutro do roboty i zaczyna się mój mini maraton na własne życzenie. Nie szkodzi w końcu bardzo chciałam iść na ten turniej Magic The Gathering 14.04... musiałam się zamienić w robocie i to dość niekorzystnie 🙄 (coś za coś) ale jaram się!

Dobrej nocy wam życzę!

[panikea]

"Miesiąc dla kobiety to dwie wizyty u manikiurzystki, jedna depilacja, jedna korekta brwi i jedna wizyta u kosmetyczki." - Piotr C. powieść "Gwiazdor"

[anthxs]

bilans 29.08 🦋

waga: 59 kg

bmi: 24.56

zjedzone kcal: 298

spalone: 219

bilans: 79

____________________

podsumowanie:

ogółem dzień taki średni; z jednej strony mega spoko bo wybrałam sobie nowe okulary i w ogóle, ale z drugiej byłam u kosmetyczki i trochę zjebała moje pazy… Ale trudno, mam nadzieje ze zrobie faktyczny glow up przed szkołą, trzymajcie sie ciepło kochani <3

____________________

chudej nocki motylki 🦋

[daszrademotylku]

moje nagrody za schudnięcie 5 kg:

1.dzień w którym jem moje fear foody (oczywiście trzymając się kalorii żeby nie zjeść nadwyżki🤢)

2.nowe ubrania

3.wyjście do kawiarnii z mamą na ciacho

4.wyjście z koleżanką na pizzę

5.pieczenie ptysi z babcią (oczywiście zjadłabym 1)

6.zjedzenie jagodzianki upieczonej przez moją babcię

7.nowa fryzura (mam nadzieję że mama mi pozwoli🙄)

8.wejście na zero kaloryczne

9.oczyszczanie twarzy u kosmetyczki (chociaż mogłabym to zrobić nawet teraz ale jednak wolę poczekać żeby mieć większą motywację do chudnięcia)

10.pójście na urodziny koleżanki

nie mogę się doczekać😻😻

[hozzrry28]

MAM BILETY MAMMAM MAM MAM JADE NA LOUISA KURWA MAC!!!!!!

kupowalam ten bilet lezac u kosmetyczki i jak po chwili to do mnie dotarlo ze jade naprawfe to sie tam poplakalam.

[presleyowa]

Sroda.....

Dzis i wczoraj ledwo zyje. Skonczylam dzis wczesniej i bede ogarniala urlop w Polsce. Ginekolog juz umowiony, zlecilam umowienie dermatologa, masazysty i kosmetyczki. Po tym, jak K. uslyszal, ze Polska nie jest krajem leczenia Anglikow, nie zblizam sie do miejsc, ktore nie maja telefonu stacjonarnego. 

Rozmowy o prace poszly dosc niezle. Watpie, ze odezwa sie do mnie z miejsca, gdzie mi jeszcze brakuje umiejetnosci. To nie szkodzi, wykorzystam ich liste do uczenia sie nowych rzeczy. 

Rozmowa w drugim miejscu byla hmmmmmm. Kolejna firma pelna starych dziadow (nie obrazajac starych ani dziadow), z samymi starymi dziadami na kierowniczych stanowiskach. Obecnosc w biurze 5 dni w tygodni po 9 h, bo szef stary dziad tak chce i kropka. Ja mam jeszcze mnostwo dojazdu, ale juz watpie, ze na to pojda. Mysle, ze znajda kogos, kto tam bedzie siedzial te 5 dni po 9 h. To na pewno nie bede ja. Juz nie mowiac o tym, ze im przeszkadzal moj brak studiow. Tez cierpie nad tym faktem, ale nie rzuce pracy na pelen etat, zeby wejsc w wielki kredyt i rzucic prace na 5 lat. Zadna firma nie chce mnie wyslac na studia, wiec radze osbie sama. 

Moja poprzednia firma byla naprawde wyjatkiem-mnostwo mlodych osob, te starsze jakos sie mieszaly, wszystko bylo takie pelne energii (hehe, dynamiczny zespol), kobiety byly wszedzie. Gdybym jeszcze raz znalazla takie miejsce. 

Dzis jest ten dzien, ta energia i ten czas - eat, pray, love. 

Chce znowu do Wloch. Remont lazienki nie rusza sie do przodu, poniewaz fachowcy przestali sie odzywac. W piatek bedziemy ich scigac. Potem siadam do projektowania kuchni. 

Z lekka zazdroscia patrze na Wasze osiagniecia pod wzgledem cwiczen i jedzenia. Rowniez sie staram, ale to nic w porownaniu do Was. Mimo to bedzie dobrze. 

[chimerqa]

Zgubiłam pixy antykoncepcyjne…

Przeszukałam już wszystkie kosmetyczki, torebkę, plecak, szufladę u Pana Rowera i własna pamięć wątpliwej jakości.

One się znajda. W najmniej stosownej chwili i w najbardziej niedorzecznym miejscu typu: pralka, but czy kosz z owocami.

[not-luckygirls]

Trochę o mnie!

Hej, chcę od razu zaznaczyć, że konto to traktuję jak mały pamiętnik :D Chcę pokazać ludziom chorym i nie tylko, że depresja potrafi naprawdę namieszać w głowie i zniszczyć nie tylko psychicznie, ale i zniszczyć relację, pasję, chęci do podstawowych czynności w zadbaniu o zdrowie, wygląd etc. Szacunek i samoocena u mnie nie istnieją po tym co przeszłam, ale dlatego tu jestem! Aby to odbudować!

Zapraszam na mojego ig: _not_luckygirls <3

Jestem aktualnie w rozsypce, zakończyłam ultra toksyczny związek i nie umiem się z tym pogodzić. Mam zero znajomych, wróciłam do domu rodzinnego. Byłam długo manipulowana przez mężczyznę, którego taaak okropnie kocham, że gdyby nie rodzina, siostra i moja jedyna przyjaciółka z pracy nie otworzyli mi oczu, tkwiłabym cały czas w przekonaniu, że 'on się zmieni' 'dam mu jeszcze raz szansę' 'on mnie kocha, dlatego to robi' No girl... On się nie zmieni. Boli cholernie, właśnie czeka mnie "rehabilitacja" 3-tygodniowa w domu po wyjściu ze szpitala, bo TEN oto mężczyzna doprowadził mnie do takiego stanu, że trafiłam karetką do szpitala. Miałam atak paniki, potem zemdlałam. Zerwaliśmy w pon., a zdarzyło się to w pt., nie może się chłop pogodzić, ja też, ale odeszłam bo wiem, że bedzię lepiej !! Wiem to, ale czemu tak boli? Bo człowiek kocha, bo człowiekowi zależy. To był naprawdę kochający facet, ale jego problem z alkoholem, ciągłe pretensje, przeogromna zazdrość. Boli i będzie boleć. Gdy kocha się kogoś, czuję się przywiązanie, wsparcie, że ma się do kogo odezwać. Wspólne wyjazdy, zakupy, oglądanie tv, granie.. Coś pięknego, ale te negatywy wszystko rozwaliły. Mieszkałam z nim, pracowałam, widzieliśmy się 24h na dobę. Kobieto jeżeli uważasz to za super. Nie to nie jest super, ciągłe widzenie się nuuudzi ! Najbardziej bolało to, że on miał znajomych zostawił mnie samą, a on po parunastu godzinach lub na drugi dzień przychodził tak pijany :( A ja? Nie miałam nikogo, pretensje miał czasami nawet gdy chciałam się z mamą zobaczyć. BOLI i będzie boleć, ale postanowiłam sobie jedno, biorę się za siebie! Lekarze, terapie, leczenie, włoski, pazy, kosmetyczki GILR YOU CAN DO THIS!! Tylko ja, ja i ja! Pierwszy raz w życiu stawiam siebie na pierwszym miejscu! Po to głównie zakładam tumblr aby inspirować, pomagać i otworzyć oczy innym ludzią, którzy przechodzą to samo co ja teraz! Damy radę! Dam radę!

[grubasxxx]

Moje nagrody za schudniecie i dlaczego akurat ta waga:)

104.4 - za osiagniecie tej wagi mam zamiar zaczac uzywac szamponu ktory chcialam juz o wiele wczesniej zaczac uzywac, nie jest to duzo ale znaczy to dla mnie wiele. 104.4 to moja waga rok temu, pamietam dokladnie jak weszlam ma wage i sie poplakalam bo wynik byl 3-cyfrowy, teraz waze prawie 6 kilo wiecej i co mam powiedziec? Poprostu ochydne.

91.7 - gdy schudne do tej wagi mam zamiar zrobic sobie jasna henne na brwiach, od urodzenia moje brwi sa na tyle jasne ze ich prawie nie widac wiec henna bardzo mi pomoze. Wybralam ta wage, poniewaz tyle rok temu wazyla moja mama. Wyobraz sobie wazyc wiecej niz wlasna mama, ktora i tak ma nadwage, obrzydliwe.

83.9 - gdy dotre do tej wagi mam zamiar sie pofarbowac na czerwono, zawsze chcialam to zrobic ale bylam za gruba, a grubym ludzia nic nie pasuje. "Bmi 28" brzmi okropnie bo to nadal nadwaga, ale w porownaniu do mojego hw to bedzie strasznie satysfakcjonujace.

70.0 - zeby uczcic ta wage mam zamiar zrobic sobie paznokcie u kosmetyczki - pol czarne pol czerwone zeby pasowaly mi do wlosow.70 ilo to waga sprzed 2 lat, kiedy stanelam na wage u lekarza. Moja mama byla absolutnie zszokowana, wygladala jakby miala sie poplakac, zapytala sie doktora czy to mozliwe a ja stalam tam zajmujac miejsce jak zwykle, bo co innego ma robic taka gruba swinia.

64.4 - kiedy dotre do tej wagi zrobie sobie piercing, konkretnie to septuma, mam nadzieje ze bedzie mi pasowal. 64 to moja ulubiona liczba:)

53.7 - To ostatni "przystanek" przed ugw! To specjalna okazja, wiec mam zamiar zrobic wielkie zamowienie ciuchow, oczywiscie wszystkie w rozmiarze S-XS. To moja waga z 5 klasy, myslalam wtedy ze bylam najgrubsza na swiecie ale patrzac teraz na te zdjecia nie bylo tak zle, gdybym tylko mogla powiedziec sobie wtedy co bym dala zeby wrocic do tej wagi...

40.2 - ugw!! Nie mam zaplanowanego uczczenia ugw bo mysle ze samo wrocenie do normalnej diety jest uczczeniem, ale zobacze z czasem:) 45 to obexna waga mojej przyjaciolki, jestem strasznie zazdrosna.

[pozartaa]

01.07.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 487. Limit +/- 2100 kcal.

Wybrane posiłki:

Ale dziś sobie pospałam dłużej do 8:00 ale wczoraj późno się położyłam jak na mnie bo koło północy. Zmieniłam pościel, zrobiłam w końcu rozpiskę na lipiec ze wszystkimi DBLK. (Już jest w poście przypiętym) Większość ładnie przypasowała i właściwie nie miałam problemu z rozpisaniem - 10 DBLK wychodzi wręcz idealnie.

***

Okropnie nie chce mi się nic gotować. Stwierdziłam, że chyba ogarnę gotowcami bo w sumie to nie taka tragedia... Nawet lepiej czasami liczyć do bilansów... choć wiadomo do końca nie wiesz co tam jest. Ale bez przesady; dawno już za mną czasy rozkładania mieszanki studenckiej na oddzielne orzeszki... ( Pamiętasz zupę ogórkową? @daisyinbutterflyland 😉😉).

Dlatego dziś właśnie gotowe danie obiadowe z Żabki. (Zadziwiająco dobre). No i jeszcze mam ryż smażony na jakieś 3 dni. Wolałam sobie zostawić do pracy.

Na kolację płat makreli wędzonej. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie najlżejsze danie, ale kupiłam w jakimś zaćmieniu i czas ja zjeść - drugi płat jutro na lunch do roboty.

Gwoli wyjaśnienia - to że ja mam DBLK nie znaczy, że wiedza o ka1oryczn0ści potraw magicznie wyparowuje mi z mózgu. DBLK jest po to żebym nie musiała się pierdzielić z obliczeniami i ważeniem w ten swój wolny dzień. Zawsze wiem tak na oko czy przekraczam mocno limit czy raczej nie.

***

Poza tym nic ciekawego. Nadal katalogowałam karty i byłam u kosmetyczki na paznokciach

Nie podoba mi się ten kolor... Ale nie miałam pomysłu. Stwierdziłam - lato jest niech tam będzie zielenina... Choć totalnie mi nie pasuje

Dobrej nocy wam życzę 🌾

[chichotka]

Chyba dopadł mnie kryzys wieku średniego, ach ta 3 na przodzie. Tak serio to nic mi się w sobie nie podoba ostatnio. Jeszcze problemy z #babciąKristi cały czas bije sie z myślami czy bez kłódki uraczyć Was #trudnymisprawami. Dodatkowo dostaliśmy zaproszenie na imprezkę. Wiecie te wszystkie baby będą odwalone kosmetyczki, fryzjerzy... a ja prawie nikogo nie znam i jeszcze to jak się ze sobą czuję nie poprawia sytuacji. Potrzebuję jakąś kiecke (ktoś coś), bo wszystkie wyprzedalam...

Sama nie wiem co mi jest zawsze szłam co ma być to będzie... chyba zdziczałam w tym domu, albo jestem przemęczona albo jesienna chandra mnie dopadła 🤷‍♀️

Zawsze pomarudziłam, wygadałam się i sama dawałam sobie motywacyjnego kopa, oby tym razem pomogło.

[chess-engines-diary]

Koreańskie żele do paznokci zyskały na popularności w ostatnich latach ze względu na swoją wysoką jakość i trwałość. W rozmowie z koleżanką która prowadzi wykłady z kosmetologii dowiedziałam się kilku rzeczy na ich temat.

[niechciaana]

Baby girl za każdym razem kiedy zatęsknisz za jakimkolwiek chłopakiem pamiętaj, że o wiele bardziej niż toksycznej osoby w swoim życiu potrzebujesz pieniędzy na nową torebkę, pełnej kosmetyczki, lśniących włosów and just your spark to come back.

[2024poczatek-konca]

Ostatnio bardzo dużo się wydarzyło. Łukasz bez słowa wyrzucił ze znajomych na Facebooku wszystkich którzy są że mną w jakiś sposób związani -w tym moją mamę. Pomimo tego że było to zagranie na poziomie gimnazjum bardzo mnie to zabolało. Już wcześniej poważnie rozważałam rozwód, ale każde takie jego „zagranie” tylko mnie przybliżało do tej decyzji. W żartach na jednej z posiadowek z Zosią i Adamem zaczęliśmy rozważać czy w „w” przysługuje mi rozwód kościelny, a później już zbieg różnych okoliczności (min. wizyta u kosmetyczki która okazała się pracować w ośrodku walczącym z przemocą oraz brak terapii przez 2 tygodnie który sprawił że moje decyzje stały się impulsywne) zaprowadziły mnie do kancelarii parafialnej. Poprosiłam o wgląd do protokołu przed małżeńskiego. Jakże wielkie było moje zdziwienie jak okazało się, że Łukasz zaznaczył w nim, że nigdy nie leczył się psychiatrycznie ani nie korzystał z pomocy psychoterapeuty. To był impuls. Wróciłam do domu. Wypiłam wino, chciałam poczekać z decyzją o rozwodzę do terapii, ale wtedy on do mnie zadzwonil. Odebrałam. Wyczuł że coś jest nie tak i bez ceregieli mu powiedziałam, że nadal chce go wspierać ale już nie w roli żony. Że może na mnie polegać, ale ja dłużej nie zniosę wychodzących co chwilę kłamstw. Nie wyobrażam sobie związku zbudowanym na kłamstwie.

Kilka dni później miałam wizytę z Adwokatem. Trzęsącymi rękami podpisałam dokumenty.

O dziwo nie rozwodowe, a unieważniające. Znów będę panną, bo moje małżeństwo zostało zawarte w złej wierze.