#listopad 2023

[theodoreangelos]

Jungmann Square in the evening, Prague – New Town, November 2023 Večerní Jungmannovo náměstí, Praha – Nové Město, listopad 2023 Abendlicher Jungmann-Platz, Prag – Neustadt, November 2023 Вечерняя Юнгманова площадь, Прага – Новый город, ноябрь 2023 года

[redacteds-venting-vibing-therapy]

i've been so out of touch with my body. i can't tell whether im nauseated or hungry, exhausted or anxious, bored or overestimulated, cold or stressed. my memory's fuzzy, i can't hold my focus. i feel like there's something off about everything around me, like it's just a cheap knock-off of reality but i'm too tired/detached to put a finger on why. like i'm in a dream, only utilizing some rudimentary part of my brainpower to process it all. when will i wake up to be a person again.

[skamielina-z-koszalina]

Na Świętego Marcina pyszne rogaliki z Koszalina ;)

Składowe obecne: ciasto francuskie, biały mak, orzechy włoskie, skórka pomarańcza, migdały, lukier.

Dziękuję Zjawiskowe Torty

[zostala-tylko-chwila]

Cześć wszystkim.

Wielu z was pewnie już zupełnie o mnie nie pamięta. To nic, zapewne nie zostanę tu na długo. Nie dla tego, że coś jest nie tak, nie o to chodzi. Życie toczy się normalnie: są wzloty i upadki. Czasami coś boli, a innym razem cieszy. Lecą łzy, ale jest też miejsce na śmiech. Więc można powiedzieć, że jest w normie.

Trzymajcie się!

22.10.2023

[kocourmokroocko]

Hudeníček

S pár kamarádama si přeposíláme hudební deníčky, aneb seznamy hudby za každej měsíc, se kterou jsme nejvíc vajbovali. Budu sem házet nějaký ty svoje, a moc rád uvidim vaše, pokud děláte něco podobnýho! 🌻🌻🌻

2022

Říjen

Listopad

Prosinec

2023

Leden

Únor

Březen

Duben

Květen

Červen

[permanentna]

Podsumowanie 2023

Styczeń: to cud, że przeżyłam, jeśli cały rok będzie taki jak styczeń to pierdole to, od grudnia cały czas na antybiotykach, zdrowie sypie się...

Luty: zapowiada się podobnie jak styczeń jej! Druga połowa lutego lepsze jednak.

marzec: rozpoczęty chorobą + problemy w pracy, kuźwa pierwszy kwartał idealny...

kwiecień: porażka na całej linii, załamanie za załamaniem, ale chociaż zamknęłam semestr i oddałam, aż dwa rozdziały pracy licencjackiej!

maj: prawie rzuciłam pracę, załamanie i kryzys (znowu haha).

Zaczęły się duże zmiany w pracy, ciekawa jestem, jak to wyjdzie w praktyce, co, jak co, ale kierownika mam świetnego.

czerwiec: przeleciał, jak przez palce, w końcu zostałam doceniona w firmie, praca na 200% plus wyczerpana bateria społeczna.

lipiec: ZDOBYŁAM TRZY KORONY Z LĘKIEM WYSOKOŚCI, poczułam, że praca, w której jestem już trochę dłużej nie jest dla mnie, końcówka lipca koszmarnie ciężka, przemęczona jestem, a tu szkole ciąg dalszy. Z plusów to chyba jeszcze wyjazd do taty, zwiedzenie Allianz Arena z przewodnikiem i muzeum BMW.

sierpień: przeleciał tak, jak ostatnie pół roku, miesiąc względnie spokojny, nic się nie spierdoliło (chyba). Nie wiem, mam lukę.

wrzesień: konflikt za konfliktem, bez kitu. Usunęłam permanentnie ze swojego życia moją dawną przyjaciółkę, jebać. Na urodziny dostałam piękny naszyjnik od męża, trafił w mój gust, jak nigdy. Dobra koleżanka z pracy dała mi super drobiazg bardzo spersonalizowany, zaskoczyła mnie.

październik: napięty grafik, skończyłam leczenie zębów i jedyne co boli to portfel, kończenie licencjatu i kilka załamań po drodze, ale to już norma chyba.

listopad: zapierdol w pracy, w życiu moim, moich bliskich, ale udało się obronić, mam to! Kosztem snu i własnego komfortu, ale udało się. Przeszłam na UoP i zaskoczyli mnie warunkami (na plus), czuję się doceniona.

grudzień: chyba najbardziej intensywny miesiąc zawodowo i prywatnie, chyba zaczynam odnajdywać spokój w sobie, układa się powoli wszystko tak, jak chcę.

Jestem z siebie dumna, kolejny rok jestem czysta.

[softkillerz]

12 listopad 2023 (75SOFT dzień 3)

Dlaczego posty wstawiam na drugi dzień rano? Wieczorem jestem zbyt skapciała i nie rezonuje z wrzechswiatem XD. Wstalam rano z myślą, że absolutnie będę umierać przy ćwiczeniach, ale wiecie co? Nie było źle! Nie mam zakwasów tak bardzo, czuje, że za dwa miesiące wyrobie sobie bica i fajnie. Szukam sobie przepisów na śniadania, które nie są owsianką. Nienawidzę, nie cierpie owsianek, ale wykminiłam sobie, że moge zmielić płatki na mąkę i bum! Dodatkowe białko. Nie mam pomysłu co jeść, a tym bardziej co pakować w lunchboxy oprócz sałatek i jaj. Naprawdę lubię jajka ale ile można!

✨1700kcal 💧2,7L 🥚82g

Śniadanie: Jajecznica z 3 jajek, kromka chleba

Lunch: Kawa z mlekiem

Obiad: 1,5 gołąbka z ziemniakami i sosem pomidorowym

Kolacja: Stir fry z tofu i makaronem ryżowym, jogurt proteinowy truskawkowy

[rozowymotylekk]

Przedstawię wam wszystko od początku zaczynając od wakacji

W wakacje schudłem 8 kilo (miało być 10 🙄) potem stwierdziłem że idę na recovery i cały wrześnień mi się udało

W październiku zacząłem mieć załamania, kiedy mi myśli mówiły jak bardzo źle zrobiłem i że nie mam prawa jeść

I listopad, 2023, wróciłem

Nie ważyłem się przez cały wrześnień i październik w ramach 'recovery' i robię to jutro rano

Boję się bardzo, mam zakrzywiony obraz siebie więc nie wiem czy w tym czasie przytyłem czy nic się nie zmieniło (bo na pewno nie schudłem XDD)

Obstawiam jakieś +2 kilo

Dziś specjalnie robię fasta, w ramach możliwości

Trzymajcie kciuki 💖

[zbytgruba]

🦋❄️29 listopad 2023❄️🦋

Zjedzone: 0

Spalone: 100

Bilans: -100

Woda: 1l/2l

Dziś już trochę lepiej ale mało spalone, leżałam cały dzień w domu, bo nie wiem czy mówiłam ale znowu się rozchorowałam 🙁🙁🙁

[ogurek42]

𝓜𝓪𝓼𝓽𝓮𝓻𝓵𝓲𝓼𝓽

Ziny:

Kefir - wrzesień 2023

Włóczykij - listopad 2023

Szpicruta - styczeń 2024

Dodatkowe materiały: Weź mnie ze sobą

✩░▒▓▆▅▃▂▁𝐦𝐨𝐫𝐞 𝐜𝐨𝐦𝐢𝐧𝐠 𝐬𝐨𝐨𝐧▁▂▃▅▆▓▒░✩

Rysunki:

Xdinary heroes: Gaon (Overload)

Jjba: femGiorno, Rohan, Doppio,

Genshin Impact: Venti , random WIP #1

The Promised Neverland

Harry Potter i jego multiwersum obłędu: Romek Wilczydupa, Syriusz Czarny, Kuba Garncarz (WIP?)

Randomowe: Sketchbook dump #1

Commissions:

240408 dla @moshruu

[h8whatiseeinthemirror2]

Hej, uznałam że dzisiaj podzielę się z wami moją historią. Wiem że nikogo to nie obchodzi ale mam potrzebę napisania tego gdzieś.

Więc ogólnie to zmagam się z zaburzeniami odżywiania od 2018. Wtedy zaczęłam intensywniej, prawie zawodowo trenować taniec. Pech chciał że zaczęłam tez wtedy dojrzewać i moja figura się znacznie zmieniła. Od dziecka zawsze miałam niedowagę i byłam typowym patykiem, a w 2018 nabrałam masy mięśniowej. Chociaż nadal byłam wtedy nawet chuda (53-55 kg przy 172 wzrostu) to znienawidziłam swoje ciało. Trafiłam na edtumblr po wyszukaniu w internecie „jak szybko schudnąć” podczas wakacji moja waga zleciała do 49kg. Rodzice zagrozili mi że jeśli dalej będę chudła to koniec z tańcem. Ogarnęłam się więc jakoś, przytyłam trochę i do pandemii moja waga stała w miejscu.

W 2020 przytyłam znacznie przez pandemię i miałam pierwszy relapse. Jedyne co mi to dało to kompulsywne objadanie się, ciągle chudłam i obsesyjnie ćwiczyłam a potem tyłam. Pod koniec pandemii (2021?) byłam już trochę gruba + dalsze zmiany ciała przez dojrzewanie (55-57 kg, 174 wzrostu).

W 2022 poszłam do liceum i przez problemy ze znalezieniem przyjaciół szukałam komfortu w jedzeniu i utyłam do 65kg przy 176 wzrostu. W listopadzie 2022 miałam kolejny relapse, schudłam do 58. Od stycznia 2023 znowu miałam epizod objadania się + dużo alko na imprezach i waga wróciła do 65.

Bardzo mocno skupiłam się na nauce, bo ana zżera mózg, taka prawda, wiec moje oceny z czasu listopad-styczeń były chujowe. Cały czas utrzymywałam to 65 kg, ale jednocześnie byłam strasznie niezadowolona ze swojego ciała. W wakacje 2023 schudłam do 59kg, ale do listopada przytyłam znowu do około 64.

Od teraz właśnie wznawiam odchudzanie, tym razem moje ugw to 55 kg.

[redacteds-venting-vibing-therapy]

bo to wszystko wygląda, że snem jest tylko, koszmarem

bo to wszystko wygląda, że nieprawdą jest

bo to wszystko wygląda, że absurdem jest

bo to wszystko tu niszczeje, gnije i nie masz tu nic trwałego poza tęsknotą za trwałością

bo już nie jestem z tego świata i może nigdy z niego nie byłem

bo wygląda, że nie ma tu dla mnie żadnego ratunku

bo już nie potrafię kochać ziemską miłością

bo noli me tangere

bo jestem bardzo zmęczony, nieopisanie wycieńczony

bo już wycierpiałem

^^tak się ostatnio czuję fr fr

[x-chora-dusza-chore-cialo-x]

portret artystyczny

Listopad 2023

@chora-dusza-chore-cialo

@x-chora-dusza-chore-cialo-x

[skinny-poppy]

PODSUMOWANIE MIESIĄCA ~październik 2023

W tym miesiącu było naprawdę różnie, pierwsza połowa zdecydowanie do wyrzucenia jadłam dużo i bez większego myślenia. Dlatego pojawił się problem z słodyczami, totalnie zapomniałam co to warzywa i owoce.

Druga połowa trochę lepsza ograniczyłam słodycze i zaczęłam ćwiczyć!! Ja i ćwiczenia? Tego jeszcze nie grali. Tak pozatym zaraz pyknie mi drugi miesiąc bycia wegetarianką z czego bardzo się cieszę.

Miesiąc zaczęłam z waga-52.50kg

Miesiąc kończę z waga-50.85kg

Plany na listopad- ważyć 49kg albo mniej nie obrażę się.

+ćwiczenia I dobre oceny, dalsze ograniczanie słodyczy.

Od Mikołajek zaczynam powoli wchodzić na wyższe limity aby w święta waga nie wyjebała w górę pokazując +5kg po miseczce barszczu i dwóch pierogach.

Dzięki za ten miesiąc i życzę sobie aby listopad był nasz na 100%

[frankie-lothie]

Plan działania:

Start: 1 listopad 2022 (dieta 1200 kcal + jak największe spalanie)

Koniec: 1 kwiecień 2023

22.10.2022-31.10.2022: przyzwyczajenie się do diety (bilans 1400 kcal bez ograniczeń dietetycznych)

Cel: 59 cm w talii (27 cm mniej)

Dodatkowo:

Stosowanie wcierek na porost włosów i zapuszczenie naturalnego brązu

Wyćwiczony tyłek na wakacje

Proste plecy

Masowanie twarzy