Szukam szczerej przyjaźni,z osobami znajdującymi się w podobnej sytuacji & codziennych rozmów.Jeżeli też nikogo nie masz,szukasz znaczącej relacji - Napisz.
Hej :) (Proszę o przeczytanie całego ogłoszenia, jeżeli macie ochotę do mnie napisać,by każdy wiedział jakiego rodzaju kontaktu szukam & sam mógł zdecydować, czy jest zainteresowany, czy nie) Od razu chcę zaznaczyć,że szukam osób,którym zależy na stałej przyjaźni.Nie szukam żadnych rozmów z podtekstami erotycznymi ani też związku.E-mail jest na samym dole
Chcę,żebyście potraktowali wszystko o czym napisałam,poważnie i by pisały do mnie tylko i wyłącznie osoby,które szukają tego samego co ja,ponieważ mają takie samo zdanie dotyczące relacji z innymi ludźmi,niż ktoś,kto z góry wie,że ani nie lubi obszernych wiadomości,ani też,nie ma czasu i nie odczuwa potrzeby,nawiązania trwałego kontaktu,opartego na codziennych rozmowach bądź szuka jedynie niezobowiązującego kontaktu,opierającego się głównie na wysyłaniu memów,bądź rozmowach typu "Co u ciebie?"
Zależy mi też i na tym,żeby nikt nie pisał do mnie z nudów i litości.Nie chciałabym,żeby ktoś z was kontaktował się ze mną,jeżeli sam,szuka innej relacji stwierdzając "Niby tego nie szukam,ale napisać mogę".Uważam,że dopasowanie jest bardzo ważne w relacjach międzyludzkich.Obie strony chcące nawiązać ze sobą kontakt,powinny czuć się ze sobą dobrze.Nikt nie powinien robić niczego wbrew sobie,tylko po to,żeby inni byli zadowoleni.
Nigdy nie narzekałam na brak kontaktu z ludźmi, ale zawsze brakowało mi takiej „głębi” w rozmowach i osób, z którymi miałabym naprawdę dobry kontakt.Takich, z którymi mogłabym porozmawiać na dowolne tematy i to niekoniecznie tylko na takie, które mają za zadanie kogoś rozbawić.Poznać nowe osoby można dosłownie wszędzie i zawsze, ale bardzo ciężko jest trafić na takie osoby, które potrafią okazać zaangażowanie daną relacją z innym człowiekiem. Nie mam przyjaciół a jedynie znajomych i chciałabym to zmienić.Chciałabym wreszcie zobaczyć czyjeś zaangażowanie i zbudować silną przyjaźń opartą na zrozumieniu, szacunku i organizowaniu czasu.
• Dlaczego chcę rozmawiać codziennie? Nie brakuje mi osób do pogaduszek od czasu do czasu na tematy błahe & gdybym szukała tego typu relacji, moje ogłoszenie z pewnością nie byłoby aż tak treściwe. Jak wspomniałam też powyżej – bardzo łatwo znaleźć jest osoby, które odezwą się raz na miesiąc, tydzień, czy raz na kilka dni.Chcę,żeby odezwały się do mnie osoby, które mają czas oraz ochotę (same z siebie, nie ze względu na mnie) odpisywać dość szybko,niż ktoś,na kogo wiadomość,musiałabym czekać długo.Nie ukrywam,że im dłużej ktoś zwleka z odpowiedzią,tym bardziej zniechęcam się,do kontynuowania kontaktu.Nie jestem tutaj po to,żeby czekać kilka bądź nawet i kilkanaście godzin,na wiadomość,której napisanie zajmuje zazwyczaj,od kilku do kilkunastu,minut.Bardzo zniechęcają mnie takie sytuacje,gdy odpisuję na czyjąś wiadomość praktycznie natychmiastowo,a dana osoba? Po 10 godzinach lub nawet i dłuższym czekaniu...
Rozumiem,że każdy ma inne priorytety w życiu,ale to właśnie dlatego,zdecydowałam się na tak obszerny opis - By nikt z nas,nie był skazany na rozczarowanie i od razu wiedział,na czym stoi :) Doskonale rozumiem to,że są osoby które nie mają ani ochoty,ani też czasu (z nadmiaru obowiązków) na tego typu,rozmowy! Jeżeli faktycznie tak jest - Bardzo proszę,o brak kontaktu.
Piszę o tym dlatego,żeby uniknąć sytuacji,w których któraś ze stron (albo ja,albo też osoba kontaktująca się ze mną) czułaby się,niekomfortowo.
Zdaję sobie sprawę z tego, że po przeczytaniu jednego ogłoszenia nie można stwierdzić czy udałoby nam się „znaleźć wspólny język”
Jednakże ludzie czytając to ogłoszenie, sami wiedzą najlepiej,czy szukają tego co ja (czyli między innymi codziennego kontaktu,stopniowego budowania relacji,bez żadnego nacisku,na natychmiastowe spotkanie I tak dalej)czy czegoś zupełnie innego.Wbrew pozorom,nie wszyscy są tutaj w takim samym celu.Także niech napisze tylko i wyłącznie ktoś,kto sam tego potrzebuje oraz zgadza się,z całą treścią tego ogłoszenia.O tym,czy się dogadamy czy nie w innych kestiach,wyjdzie z czasem :)
Czas jaki spędzamy z innymi osobami jest bardzo ważny w budowaniu relacji z innymi.Myślę,że każdy z nas chce mieć bliski kontakt,chociażby z jedną osobą.Dla mnie liczy się jakość,nie ilość & dlatego też,zamiast licznego grona osób z którymi miałabym rzadki bądź częsty,ale bardzo neutralny kontakt,wolałabym skupić się na jednej osobie,ale za to takiej,z którą dużo by mnie łączyło i która odzwazjemniałaby,moje zaangażowanie.Uważam też,że im bardziej komuś na czymś lub na kimś zależy,tym bardziej dąży do zrealizowania wyznaczonego przez siebie celu - w moim przypadku? Jest to znalezienie długotrwałej i intensywnej relacji opartej na obustronnym zaangażowaniu.Być może i dziwnie to zabrzmi,ale wolałabym poznać osoby które też nie mają bliskiej osoby,niż kogoś,kto najzwyczajniej w świecie,lubi zawierać nowe znajomości.Z racji tego,że obecnie sama nie posiadam ani partnera ani przyjaciół,zdecydowanie lepiej czuję się,rozmawiając z kimś,w takiej sytuacji.Mam wrażenie,że takie osoby są w stanie lepiej mnie zrozumieć.
• Nie odpisuję na żadne wiadomości,które nie wzbudzają mojego zainteresowania (w sytuacjach gdy czytając czyjąś pierwszą bądź drugą wiadomość wysłaną do mnie,od razu czuję się niekomfortowo,bądź uważam,że nic by z tego nie wyszło z innych powodów,zamiast się zmuszać i kogoś zwodzić,wolę odpuścić.Chcę jednakże zaznaczyć,że zazwyczaj trzy pierwsze wiadomości,są decydujące.Jeżeli odpisuję praktycznie natychmiastowo i treściwie,oznacza to,że jestem zainteresowana i naprawdę chcę,zacząc coś budować) Mam też przesyt wiecznych pytań typu „Hej, co tam?” czy „Jak ci minął dzień?” oraz "Jakie masz plany na weekend?" Jeżeli widzę,że rozmowa zaczyna się od tego typu pytań,albo,że nawet rozmowa na zupełnie inny temat idzie w tym kierunku,od razu mnie to zniechęca.Gdybym chciała rozmawiać z kimś tylko i wyłącznie o tym,co robię w danym momencie,w ciągu dnia,czy w weekend,zamiast rozpisywania się tutaj,byłby tylko krótki opis.Nie chcę żeby ktoś zrozumiał mnie źle – w tego typu pytaniach nie ma nic złego, ale wolę rozmowy z osobami, które potrafią okazać więcej zainteresowania rozmową. Wolę dłuższe wiadomości. Uważam, że dzięki tego typu wiadomościom lepiej jest odnieść się do czegoś w rozmowie i ją kontynuować. Pytania „Powiesz coś o sobie?” też nie są moimi ulubionymi. chcesz się czegoś dowiedzieć?Spytaj.Sama siebie uważam za osobę otwartą & chętnie odpowiadam na pytania.Moją uwagę najbardziej przyciąga normalność - nie żadne wymuszone wiadomości w których ktoś na siłę stara się komuś zaimponować.Mojego zainteresowania z pewnością nie wzbudzą wiadomości przepełnione sarkazmem i cytatami oraz wulgaryzmami.Kiedy widzę,że ktoś już od samego początku,wszystko ironizuje czy używa samych wulgaryzmów,z pewnością nie jest to osoba,z którą bym się dogadała.Nie jestem ani wulgarna,ani sarkastyczna.O ile odpowiadają mi osoby z poczuciem humoru,tak uważam,że zanim obróci się coś w żart,powinno się najpierw lepiej kogoś poznać.Uważam zarówno,że czasami zaledwie kilka wiadomości wystarcza (czasem nawet jedna) żeby przekonać się,czy coś wyjdzie z danej relacji,czy też nie.Przynajmniej ja tak mam.Albo ktoś od razu mnie do siebie przekonuje,albo też? Wcale.
• Nie wykluczam przeniesienia się na jakiś komunikator, ale dopiero wtedy, kiedy okazałoby się, że dobrze się z kimś dogaduję. Najpierw wolałabym rozmowy przez e-mail.
• Bardzo proszę,by pisały jedynie osoby,od 18 do 36 lat
Nie czuję się komfortowo rozmawiając z dziećmi,oraz osobami,o wiele ode mnie starszymi.Mam 27 lat
• Jeżeli komuś zależy na jak najszybszym spotkaniu, zamiast internetowych rozmów (co w zupełności rozumiem) odpadam. Nie mam nic przeciwko spotkaniom z nowo poznanymi osobami, ale zanim zdecydowałabym się na taki krok, wolałabym lepiej kogoś poznać (powymieniać się wiadomościami przez jakiś dłuższy okres czasu, żeby przekonać się, czy w ogóle dobrze się ze sobą, dogadujemy) dlatego też, nie ma to dla mnie żadnego znaczenia,gdzie mieszkacie.
•Przywiązuję dużą uwagę do tego,w jaki sposób ktoś się wypowiada - Chodzi mi o to,że zwracam uwagę na to,czy czyjaś wiadomość jest pisana z powagą oraz życzliwością,czy też nie.Jeżeli chodzi o rozmowy online,bardzo ważne jest to,żeby słowami oraz emotkami,opisać to,co czujemy - Ponieważ dzięki takim "szczegółom" komuś łatwiej jest odczytać,co dana osoba,ma do przekazania oraz czy coś,jest pisane w formie żartu,czy też i nie.Dla mnie ludzka życzliwość oraz dojrzałość,jest bardzo ważna :)
Uważam,że nawet w przypadku poznania kogoś nowego,czy założenia rodziny - zawsze znajdzie się czas dla kogoś,kogo naprawdę chce się poznać,albo kogoś,kogo już się lubi.Wszystko to kwestia organizacji i przede wszystkim chęci.Sama byłam w związkach oraz podróżowałam,ale zawsze organizowałam czas dla tych,na których mi zależało & to codziennie.
Dla mnie,nie ma nic bardziej wartościowego,niż relacja z innym człowiekiem.
Nie ma nic gorszego niż zaangażowanie się w relację z kimś,kto z czasem & to bez naszej winy,dystansuje się od nas,znacznie ograniczając kontakt.Nie chcę żeby zabrzmiało to źle - Mam na myśli jedynie to,że nie po to szukam poważnej relacji i zaangażowania,żeby po krótkim czasie znów wrócić do punktu wyjścia i rozmawiać od czasu do czasu jedynie "o pogodzie" Mam wystarczająco takich osób w swoim życiu.
• Nie szukam kontaktu z kimś bazując ,na zainteresowaniach.Nigdy nie zawierałam znajomości w taki sposób,w jaki robi to zdecydowana większość osób (Większość osób na samym początku,czy to znajomości internetowych,czy też realnych - wymienia swoje zainteresowania & pyta się o to samo,drugiej strony) Szukam przyjaźni która opiera się,na obopólnym zrozumieniu,podobnych życiowych doświadczeniach,podobnego sposóbu myślenia - zamiast kolejnej relacji,która polega tylko na luźnych rozmowach,dotyczących tego,co ktoś lubi.Nie szukam swojego przeciwieństwa.Jest wiele tematów na które można rozmawiać,bez ograniczania się do najprostszych pytań (na samym początku) i bez poruszania czyichś sekretów.To,że ktoś lubi grę w karty (taki przykład) a ja nie - nie ma dla mnie żadnego znaczenia i niczego nie zmienia w relacji.Jeżeli natomiast,ktoś jest moim przeciwieństwem i ma odmienne zdanie w praktycznie każdej kwestii,rozmowy nie są dla mnie tak komfortowe i nie czuję się rozumiana,a to jednak,jest bardzo ważne,żeby budować jakąkolwiek relację.Wiem,że to ogłoszenie nikomu nie daje gwarancji,że się dogadamy,ale sugeruję jedynie to,że szukam osób patrzących na przyjaźń w taki sam sposób i poszukujących tego samego.Oczywiście,nie uważam,żeby rozmowy o zainteresowaniach były złe (bo nie są) ale jednak wolę,gdy takie tematy porusza się nieco później,albo "przy okazji' rozmawiając,o czymś innym i wiążąc dany temat,z jakąś pasją.
Moje zainteresowanie wzbudzają wiadomości,w których ktoś pisze mi,dlaczego do mnie napisał i tak dalej :) Wiadomości,w których ktoś decyduje się na to,żeby napisać mi jedynie całą listę swoich zainteresowań - zdecydowanie nie są tymi,na jakie odpisuję.Uważam,że w dzisiejszych czasach za dużo uwagi skupia się na najprostszych pytaniach dotyczących czyjegoś dnia,oraz tego co ktoś lubi a za mało poursza się innych tematów - jakby wcale nie istniały.
Jestem osobą niesamowicie rozmowną i potrafię rozwinąć dowolny temat, ale jeżeli nie widzę żadnego zaintresowania rozmową albo jest ono,o wiele mniejsze od mojego, niczego na nikim nie wymuszam i zazwyczaj w takich sytuacjach, kontakt się urywa. Mam tu na myśli sytuacje,w których ktoś,nie zadaje żadnych pytań,pisze wiadomości o wiele krótsze od moich,bądź kompletnie ignoruje treść napisanej przeze mnie wiadomości i pisze o czymś zupełnie innym albo skupia się jedynie na pytaniu końcowym - ignorując resztę tekstu .. Mimo, że zależy mi na tym żeby się z kimś zaprzyjaźnić Staram się dawać innym,tyle samo zaangażowania,ile dostaję od nich - Jednakże zaangażowanie powinno być widoczne z obu stron.
O czym chciałabym rozmawiać? Nie ma jakiegoś konkretnego tematu :) Od tego jak potoczy się rozmowa,zależy już to,z kim & o czym,rozmawiam.Sama zadaję dużo pytań i staram się,żeby zamiast natłoku pytań i bardzo krótkich odpowiedzi - wyczerpać jakiś temat i potem? przejść do następnego,w naturalny sposób.
Wolałabym porozmawiać z osobami które nie unikają rozmów dotyczących poważniejszych tematów,które dotyczą naszych problemów albo czegoś równie istotnego, niż z osobami,które unikają „negatywnych tematów” woląc rozmawiać o czymś wesołym.Oczywiście, zawsze dobrze się pośmiać i oderwać od smutnej rzeczywistości ale uważam, że takich osób jest bardzo dużo.Natomiast osób nie zmieniających tematu i mówiących innym „Przestań narzekać”? niezbyt wiele. Nie przeszkadza mi słuchanie o czyichś problemach dlatego że sama przeszłam w życiu to i owo.Jeżeli pomiędzy dwiema osobami jest jakiś wspólny mianownik – zawsze łatwiej jest się zaprzyjaźnić i czuć komfortowo,z osobą z którą się rozmawia.
Nikt nie powinien być pozostawiony sam sobie i walczyć ze swoimi trudnościami sam.Najzwyklejsza rozmowa z kimś kto nas rozumie i zamiast wiecznego wysyłania na terapię (nie mam nic przeciwko terapiom) wesprze,jest bardzo pomocna.Czasami jedyne czego chcemy, to wsparcie bez oceniania i pustych słów typu „wszystko będzie dobrze”. Relacje typowo przyjacielskie tym różnią się od zwykłych znajomości,że można się komuś ze wszystkiego wygadać i poczuć zrozumianym.Nie wyobrażam sobie przyjaźni z osobą,która unikałaby rozmów na wszystkie tematy,które nie są "śmieszkowe".Strasznie nie podoba mi się to,gdy ludzie na każdy mniej przyjemny temat,od razu zmieniają temat na inny albo? Pouczają innych ludzi
Mogę też powiedzieć,że albo odpisuję od razu (po przeczytaniu wiadomości) albo też i wcale.Nie zwlekam z odpowiedzią wmawiając ludziom że "jestem zajęta" gdyby tak było - nie byłoby mnie tu.
Bardzo proszę,żeby każda osoba czytająca to ogłoszenie i chcąca do mnie napisać,dobrze zastanowiła się nad tym,czy faktycznie tego chce.
Nie piszę tego z żadnej złośliwości ale po to, żeby nikt nie czuł się źle.
Stawiam na konkrety.Strasznię nie lubię niepewności.
4 notes
·
View notes
it's in Polish and just for my friend
it's my oc lore she's hanmas older sister
Hanma Suzukara
Wszystko sie zaczęło od poznania się pięknej opiekuńczej kobiety i młodego więc głupiego przystojnego mężczyzny, zostali oni rodzicami pewnej dziewczynki nazwali ją mając nadzieję że będzie ona mądra i silną kobietą, jednak nie spodziewali się że pójdzie ona w zupełnie innym kierunku niż sięgały ich "kosmiczne" oczekiwania
Jako dziecko była ona wesoła i często (na niezadowolenie ojca) bawiła się z chłopcami na podwórku, wolała biegać po okolicy zamiast siedzieć w jednym miejsu i bawić się lalkami
Jej ojciec znalazł na to sposób, kiedy dziewczynka miała już 6 lat była zapisana na mase dodatkowych zajęć mimo młodego wieku.
Jej mama widząc niezadowolenie z cotygodniowych lekcji skrzypiec, fortepianu czy nawet codziennych lekcji baletu wypisała ją z tych zajęć a żeby ojciec nie był aż tak wściekły zapisała swoją córkę na sztuki walki.
Niestety matka umarła przez komplikacje przy porodzie 4 lata później dając na świat młodszego brata dziewczynki, już wtedy musiała się zmagać z ciągłymi wzrastającymi wymaganiami ojca które wpędziły ją w głodówki aby utrzymać wage oraz żeby nie wychodzić często z pokoju aby go nie spotkać bądź nie dostać kary za nabrudzenie (mimo tego że zawsze sprzątała po sobie, a także po bracie jak przyszedł do jej życia)
w wieku 12 lat dobrała się do rozjaśniacza który został kupiony za jej pieniądze, brała ona różne pracze dorywcze dostępne dla dzieci w jej wieku np wyprowadzanie psów czy opiekowanie sie małym dzieckiem, sąsiedzi jej ufali bo wiedzieli, że była ona pożądanym dzieckiem.
Chcąc utrzymać wymagania ojca i aby chronić brata przed znęcającym się nad nią ojcem, uczyła się i była najlepszym uczniem w całej podstawówce, pewnego dnia jednak zastała swojego pijanego i prawdopodobnie naćpanego ojca który miał podniesioną ręke na Shujiego, w ręce była rozbita butelka. W dziewczynie coś pękło i z całą siłą jaką miała (a pijanego nawet łatwo czasem odciągnąć jak jest zdezorientowany) wzięła go na podwórko i zabiła go jego własną butelką.
Nikt się o tym nie dowiedział a suzukara była w końcu wolna od nękania, zostało jej tylko wychowanie młodszego brata który miał już wtedy 5 lat. Niestety to oznaczało że starsza dziewczyna zaczęła chodzić do gimnazjum a żeby wytrzymać psychicznie piła i ćpała od czasu do czasu jednocześnie co 2 tygodnie rozjaśniając lekkie odrosty, w 2 klasie gdzie poznała paczkę znajomych a później swoich przyszłych przyjaciół wszystko zaczęło się powoli uspokajać i na swój sposób życie zaczynało wyglądać normalnie. Pomogła im nawet w założeniu gangu, była ich niewidzialnym kręgosłupem
niestety na początku liceum wdała sie w bójkę w niewłaściwym czasie i z niewłaściwymi ludźmi co spowodowało że trafiła do więzienia na 8 lat, wracając idealnie na krwawe halloween gdzie także się dowiedziała że Shinichiro nie żyje.
Załamała się bo nie wiedziała że tyle ją ominęło, w więzieniu sama sie zmieniła i z nawet przyjaznej dziewczyny zrobiła się oschła i mordercza kobieta, biła się jak nikt inny, miała tatuaże i kolczyki o których nawet by nie wspomniała w gimnazjum, zamiast długich zniszczonych rozjaśnionych blond włosów miała ona krótkie, ścięte "na chłopaka" czarne naturalne włosy oraz oczy bez blasku, nie uśmiechała się tak dużo jak kiedyś a nawet paliła nałogowo a nie okazjonalnie, jak przed więzieniem.
podczas arcu z Izana wtopiła sie w tłum i wspierała cicho swojego brata oraz jego przyjaciela, była też dla Shujiego największym pocieszeniem kiedy dowiedziała się że Kisaki nie żyje.
Niestety kiedy Shuji po 12 latach nie wytrzymał i przegrał walke z depresją popełniając samobójstwo ona sama nie wytrzymała psychicznie i po pogrzebie miała próbę samobójczą z dodatkiem alkocholu, narkotyków i liny.
Na szczęście wcześniej zwróciła na siebie uwagę bonten, a dlatego że Takeomi ją znał został wysłany aby ją zwerbować do organizacji, znalazł ją już powieszoną ale zdążył ją ściągnąć i zabrać do prywatnych lekarzy bonten.
Suzukara nie mając innego wyjścia niż życie w organizacji przyjęła oferte, w końcu mogła zasnąć troche spokoju, wyżyć się, wykorzystać swoje umiejętności i co najważniejsze spędzić czas ze swoim przyjacielem z młodzieńczych lat.
Tylko kto by się spodziewał, że największy problem stworzą bracia haitani? Uwielbiali oni grzebać w jej przeszłości która była nawet dobrze ukryta, znajdując różne informacje lekko jej dokuczali i robili "niewinne" żarty.
Pewnego wieczora kiedy usiedli w głównym salonie bonten Rindou pochwalił się iż zdobyli oni prywatny stary album rodzinny ich nowej koleżanki z pracy, oczywiście komentowali na głos i zgadywali kto jest kim, kiedy Suzukara weszła dopokoju ran "żartobliwie" powiedział
- jesteś strasznie podobna do ojca, to zamierzone działanie, geny czy czysty przyoadek? - mówiąc to miał uśmiech na ustach, a słysząc to rindou dopowiedział
- Zachowanie też pewnie masz po nim-
Jedyne co po chwili zobaczyli to były dwa noże orzy ich tętnicach, jeden zły ruch i by byli martwi, Akashi widząc sytuację uspokoił jak najlepiej mógł suzukare zapewniając ją że może ich potem zabrać na miso ramen, do miejsca gdzie zawsze wychodzili po ściganiu się motorami na ulicach Tokio za młodu. Haitani mieli szczęście bo to uspokoiło ją na tyle żeby mogli w spokoju oddychać nie bojąc się świeżo naostrzonych noży.
Dostali potem dodatkowe misje i opieprz prosto od Mikeygo.
0 notes