Tumgik
#barszcz czerwony
dokuzadaiyuho · 3 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Polish food
26 notes · View notes
polish-food · 2 years
Text
Tumblr media
Red Barszcz - Traditional Polish Christmas Eve Beet Soup (recipe in Polish)
58 notes · View notes
eemamminy-art · 10 months
Text
Tumblr media
"This reminds me of mother's wine-dark soup. Do you remember the first time she served it to us? You proceeded to spend the entire evening debating father on the benefits of eating vegetables until he took a bite!"
301 notes · View notes
paproszka · 2 years
Photo
Tumblr media
147 notes · View notes
awesomegirl2001 · 2 years
Note
top 5 foods
Hmmm sushi, cold lithuanian borscht with baby potates, salmon in any form, tomato soup with mozarella cheese andddd maybe pizza😭
2 notes · View notes
hero-is-back · 2 years
Text
barszcz ❤️
0 notes
roselinka · 4 months
Text
kalorie zupek chińskich z vifon
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
( widzę, że każda stona je odchudza i odejmuje od nich jakieś 150 kcal, ale ja dokładnie wszystko obliczyłam, bo niektórzy dalej myślą, że mają one po 200 kalorii, albo co gorsza tyle ile jest podane na 100 g, czyli średnio 70).
• złoty kurczak łagodny - 338 kcal
• serowa - 338 kcal
• pomidorowa - 284 kcal
• rosół - 298 kcal
• chiński łagodny - 338 kcal
• kurczak pieczony - 329 kcal
• kurczak łagodny - 329 kcal
• curry ostra - 338 kcal
• wegetariańska łagodna - 338 kcal
• krewetkowa tajska ostra - 338 kcal
• kaczka łagodna - 338 kcal
• pomidor pikantny - 286 kcal
• gulasz - 282 kcal
• pięć smaków lekko pikantna - 338 kcal
• barszcz czerwony z majerankiem pikantna - 296 kcal
• ostro kwaśna - 342 kcal
• krabowy ostra - 338 kcal
• wołowina z curry pikantny mega ostra - 300 kcal
• krewetkowy pikantny mega ostra - 291 kcal
178 notes · View notes
rabarbarzcukrem · 1 year
Text
196 notes · View notes
vivianarxseee · 6 months
Text
23.03.2024. 19:45.
siemano kocury
przychodzimy z podsumowaniem dnia.
słabo dziś wam szczerze powiem.
rano do kawy zjadłam tą princesse i kawałek małej drożdżówki. chciałam by to było tyle jednak robiąc chlebek bananowy trochę podjadałam jakichś pojedynczych sucharków i jakieś małe odłamywałam sobie kawałki drożdżówki no i takim sposobem wleciała cała mała drożdżówka. potem zjadłam takiego mini krokieta z mięsem bo dziadek robił i przy nim właśnie go zjadłam a potem już wleciał ten chlebek bananowy:/ zjadłam z +- trzy kromki jego z czego dałam trochę masła orzechowego na dwie. a na sam koniec zjadłam dwa sucharki z bitą śmietaną:/
no nie powiem jestem bardzo niezadowolona z dzisiejszego dnia. miałam zjeść tylko serek proteinowy i do niego ten chlebek a wyszło tego dużo więcej:(
czuje się strasznie przejedzona ale może to być też przez to że wypiłam w ciągu ostatnich kilku minut bardzo dużo wody xdd też po każdym zjedzeniu popijałam więc czuje się jeszcze bardziej pełna niż pewnie jestem xddd. wleciały dziś też rano dwie herbaty zielone i zaraz pójdę wypić jeszcze jedną.
szczerze bardzo się boje jutrzejszej wagi po zjedzeniu tego wszystkiego. dzisiaj rano było 49,9kg więc było naprawdę bardzo dobrze patrząc na to że wczoraj wieczorem też zjadłam troszkę więcej niż planowałam. w każdym razie mam nadzieje że nie będzie więcej niż 51 bo się posram.
plan na jutro moi drodzyyy + plan na cały tydzień przedświąteczny.
a więc jutro chyba rano zjem sobie już SERIO serek proteinowy i podpiekę sobie chleb tostowy pełnoziarnisty na patelni bo już rzygam tym bananowym xdd albooo zjem jednego lub dwa tosty z mozarella light i szynką z indyka. po prostu zależy na co będę miała większą ochotę i chciałabym by to był jutro mój jedyny posiłek.
po zjedzeniu chcę rozpocząć fasta/lq fasta którego chce pociągnąć do środy po lekcjach i wtedy zjem sobie serek albo pudding proteinowy.
w czwartek mam w planach wsunąć sobie tortille z warzywami na patelnie.
w piątek owsiankę albo kleik, chciałabym zrobić jakiś nowy przepis i może poszukam sobie jakiś małokaloryczny z budyniem bez cukru no jeszcze się dokładnie zobaczy.
a w sobotę czyli dzień przed wielkanocą zjem albo jakiś serek/pudding albo zrobię sobie kanapki z waflami ryżowymi/pieczywem żytnim chrupkim i do tego jakieś warzywka czy cuś.
uwaga a teraz plan na wielkanoc. póki co taki dosyć ogólny bo nie jestem w 100% pewna jakie jedzenie będzie ale pewnie i tak dokładnie dowiem się dopiero przy stole.
także na śniadanie wielkanocne - zjem dwie kanapki. będę sama piekła chleb więc postaram się znaleść jakiś "fit" przepis i zobaczymy jak to będzie z nim. no ale wracając, jedna kanapka będzie z pastą jajeczną a druga po prostu z szynką i jakimś warzywkiem. wydaje mi się że u mnie zawsze na śniadanie podają też czerwony barszcz więc nałożę sobie jakąś małą porcję z małą ilością warzyw i elo. jeśli będą chcieli wepchnąć we mnie coś jeszcze to powiem że się najadłam i zrobię sobie kawę lub po prostu napije się wody żeby się zapchać.
następnie obiad - nie pamiętam co oni tam kurwa podają ale pewnie będzie bigos. więc nałożę sobie porcję bigosu i do tego sałatka jarzynowa (taki fakt o mnie kocham to połączenie😩) i to tyle.
jeśli się uda to skipne kolację a raczej się uda. jak będzie z tym ciężko i będzie mnie ciągnęło do jedzenia to wypije wodę lub zrobie sobie kawę albo zieloną herbatę.
ustaliłam sobie też "limit" ciast. z moich obliczeń słuchajcie wynika że ma być +- 6 ciast.
ja osobiście nie zamierzam żadnego robić ale wiem że babcia chce zrobić 2 albo 3 + jedna ciocia pewnie też zrobi 1 albo 2 i druga ciocia też 1 albo 2
dużo zależy od tego jakie ciasta zrobią ciocie(nie wiadomo czy będę je lubiłaxd) ale ustaliłam że mogę zjeść po jednym kawałku z każdego ciasta tak na spróbowanie. nie wiem czy to wyjdzie ale postaram się sobie jakoś porozdzielać że np przy śniadaniu do kawy jakieś dwa ciastka i po obiedzie jakieś inne.
w poniedziałek wielkanocny chyba będzie bardzo podobnie jak w niedziele.
mam wielką nadzieję że nie będzie binge w czasie tych dwóch dni świąt i że wgl jakoś dużo nie przytyje jedząc to wszystko:(
no dobrze widzowie to chyba tyle na dziś jak zawsze się rozpisałam ale chuj w to kto chce to czyta kto nie to nie i elo elo kocham was
chudego dnia/nocy.
nie poddawajcie się<3
20 notes · View notes
dawkacynizmu · 8 days
Text
zrobiłam sobie barszcz czerwony do picia ale miałam napad i nie dałam rady go wypić bo czułam sie jakbym miała wybuchnąć w każdym razie stoi teraz na parapecie w szklance odrzucony nie dlatego że zawinił (to bardzo dobry barszcz) ale dlatego że druga osoba (ja) przez swoje własne patologie nie zdolała poświęcić mu uwagi ani o niego zadbać dlatego teraz stał się oziębły i niezdolny do tworzenia relacji (wypicia go)
16 notes · View notes
thin-fairy · 10 months
Text
15.12.2023r.
W tym poście chciałabym opisać rzeczy, które najczęściej jem i dlaczego, może kogoś zainspiruje.
Herbata - najbardziej lubię malinową i wszelkiego rodzaju zielone herbaty (podobno są dobre na metabolizm) mają znikome ilości kcal, lubię się nimi zapychać, żeby nie czuć głodu.
Kawa - gdy człowiek nie ma energii tylko kawa może go postawić na nogi, oczywiście tak jak herbata bez cukru.
Mleko migdałowe - ma bardzo mało kcal, idealnie nadaje się do wypieków i do kawy, nie potrafię jej pić bez jakiegokolwiek mleka.
Barszcz czerwony - jeden kubek ma ok. 50kcal, ale dla mnie liczy się tylko to jak smakuje, zależy mi żeby był taki ostrawy i wręcz palił w przełyk. Lubię do niego dodawać grzanki, czyli po prostu suchy chleb.
Żurek - pyszny i ma mało kcal, najlepszy jest z jajkiem
Jajka - jajka mają dość mało kcal, a samo białko bardzo malutko
Wafle ryżowe - w czekoladzie, z karmelem czy zwykłe, to po prostu moja miłość
Ptasie mleczko - jeśli już o czekoladzie mowa, kocham ptasie mleczko, nie wykluczam wszystkiego z diety, żeby nie mieć napadów, a ptasie mleczko dodaje do wszystkiego
Kasza manna - jedna porcja ma ok. 50kcal i można do niej dodać WSZYSTKO (między innymi ptasie mleczko) ostatnio jem ją codziennie z owocami
Gruszki, mandarynki i jabłka - mało kcal, bardzo je lubię
Jogurt naturalny z cynamonem - może uznacie mnie za dziwną, ale cynamon pasuje do WSZYSTKIEGO
Przyprawa do piernika - nie jest tak uniwersalna jak cynamon, ale można ją dodać w małych ilościach np. do owsianki razem z cynamonem
Makaron/ryż z pieprzem - po prostu co tu dużo mówić, trochę makaronu czy ryżu i pół kilo pieprzu, żeby paliło
Musy owocowe - nie najesz się nimi za bardzo, ale lubię dodawać je do kaszy manny
Ziemniaki i banany - mają dość dużo kcal, ale szybko nasycają
Bob snail - każdy zna, niskokaloryczna przekąska
Brokuły - mało kcal, kocham to jak smakują
Papryka - dawno nie jadłam, a bardzo lubię, smaczna i mało kcal
Ogóreczki - czyli mój must have, więcej kcal spalę jedząc je niż one mi dostarczą
Marchewka - chrup chrup jestem królikiem na diecie
Wszystkie "liściaste" rzeczy - szpinak, sałata itp. mają mało kcal
Cola zero - kto jej nie lubi?
Owsianki - dużo kcal, ale od zawsze je lubiłam i można do nich dodać wszystko, tak jak do kaszy manny
Budynie na wodzie - lubię maczać w nich owoce, najlepszy jest słony karmel
Skyry - w sumie nie wiem czemu, ale z owocami są spoko
Płatki kukurydziane - jak się je doda do jogurtu/skyru to fajnie chrupią
26 notes · View notes
hugsfromfeli · 9 days
Text
bilans 17.09.2024
zjedzone: 1036💀
spalone: 114
bilans: 922 🤢
na śniadanie kawa ofc, jeden wafel kukurydziany bo mnie mdliło wciąż nie wiem czemu (kawy oczywiście było więcej ale zapomniałam zrobić zdjęcia zanim wypiłam lol, zdjęcie wafli z internetu bo też nie zrobiłam byłam strasznie zaspana 😭)
32kcal
Tumblr media Tumblr media
potem do szkoły spakowałam sobie sałatkę grecką którą zrobiła moja mama wczoraj, następnym razem zostanę przy noszeniu wafli do szkoły bo tyle kalorii tak wcześnie rano to był okropny pomysł
212kcal
Tumblr media
jak wróciłam do domu to o jakiejś 14 zjadłam sobie krokiety i barszcz czerwony, nie zbyt mądre bo mogłam pewnie zjeść coś mniej kalorycznego ale szczerze myślałam że te krokiety mają mniej kalorii, najwyraźniej sobie je pomyliłam z czymś innym.
500kcal
Tumblr media
potem zrobiłam sobie herbatę i poszłam się uczyć i tutaj niestety wszystko się popsuło. Jestem strasznie zestresowana sprawdzianem i jak się stresuje to niestety jem, nie było binge na szczęście ale wciąż nie podoba mi się że wgl coś zjadłam po tych krokietach. Zupka chińska bo było zimno i chciałam zjeść coś ciepłego
292kcal
Tumblr media
No ogólnie dzień chujowy ale trudno
papapappa do następnego
4 notes · View notes
skinnyaidaaa · 5 months
Text
Tipy na "nie" jedzenie w restauracjach:
Wybieraj tylko przystawki i zupy
Przed zamówienie sprawdź ile dana przystawka mniej więcej ma kalorii (wpisz w google)
Najgorsze zupy do wyboru to barszcz biały i czerwony oraz Rosół, wiec polecam unikac
Nie jedz chleba ani brushetty
Jeżeli są do wyboru jakies warzywa- bierz
Lepsze od miesa sa ryby wiec wybierajac danie patrz na to
Zastanow sie co moze miec w sobie oliwe/masło i nie eybieraj tego
Nie zamawiaj zadnych drinkow ani sokow, postaw na wode albo napoj zero
11 notes · View notes
council-of-beetroot · 5 months
Text
Tumblr media
Mój posiłek, barszcz czerwony i maca ale mieszkam w Ameryce so AMERICAN PAPER PLATES xddddddd!
7 notes · View notes
spazmatyka · 25 days
Text
1.09.2024
Stwierdziłam, że będę dodawać daty do moich większych podsumowań, bo wygląda to w miarę estetycznie a taki ten blog bym chciała zachować.
Dzisiaj mało się udzielałam na discordzie, telegramie no i tutaj na tumblr. Po prostu nie miałam siły i ochoty, ale zdobywam się na napisanie małego podsumowania dnia.
Wstałam ok. 9:00(?), coś takiego i przez cały dzień nie byłam w stanie zebrać się z łóżka by cokolwiek zrobić. Zdobyłam się na posprzątanie kotu kuwety, jak zawsze, trochę się z nią pobawiłam, posłuchałam muzyki przez chwilę. Pogryzła mnie strasznie, ale nie mam jej za złe. Nie mogę, bo sama ją trochę zdenerwowałam. Niby spędziłam cały dzień z telefonem w ręce, ale nic nie robiłam konkretnego.
Moja figurka Deadpoola, którą sprowadzam ze Stanów idzie już do mnie prawie drugi tydzień. Prawie o tym zapomniałam. Mam tylko nadzieję, że będzie w dobrym stanie i nic się nie zniszczy.
Miałam zamawiać Maka do domu, ale tego nie zrobiłam, więc zaoszczędzone 1000kcal na tym dziadostwie mam w kieszeni.
Te upały mnie wykończą, chciałabym w końcu żeby było zimniej, żebym bez problemu mogła założyć sobie bluzę, serio, mam już dość czucia się jak brudas przez to, że się pocę gorącym potem.
Dziś na obiad mieliśmy barszcz czerwony i ziemniaki z piersiami z kurczaka w panierce. Powiem tak; myślałam, że zwymiotuję i to nie dlatego, że moja mama nie potrafi gotować, bo ona robi to świetnie, po prostu biorąc łyżkę wody z zupy czułam jak jedzenie z poprzedniego dnia cofa mi się do gardła i myślałam, że zaraz wyjdę do łazienki bo nie wytrzymam. Wzięłam może od 3 do 5 łyżek samej wody z barszczu, zjadłam kotleta, który był dosłownie na jeden gryz i czułam jakbym miała to zaraz wypluć, walczyłam ze sobą żeby nie popłakać się przy stole. Nie wiem skąd ten nagły jadłowstręt, ale po prostu na myśl o obiedzie robiło mi się słabo dzisiaj.
Jestem zadowolona, bo waga się utrzymuje i nawet po dwóch dniach w miarę normalnego jedzenia jak cywilizowany człowiek a nie jak więzień w Auschwitz, waga wciąż pokazuje mi 64.2kg.
Zdecydowanie muszę też zacząć pić wodę znowu, bo zapewne o tym zapomnę. Jak zwykle.
Zjedzone kalorie: 1000
Waga: 64.2kg
4 notes · View notes
f7cked-up · 27 days
Text
30.08
dissiaj taki do dupy dzien byl ze sie poplacze chyba. nie spalam do 5 bo kurwa spalam u babci a tam kazdy chrapie. babcia, dziadek i wujek. naeet kurwa pies. od 4 do 5 gralam w robloxa.
myslalam ze z jedzeniem chociaz troche lepiej bedzie bo sniadanie (kawalki jablka z cynamonem smazone na masle) i obiad (czerwony barszcz z ziemniakami) mi ladnie poszly ale pozniej mama mnie po pracy zabrala na kebaba (male fryto rollo i zjadlam pol) i pozniej okolo 18 zrobila mi jajecznice bo osotnio widziala jak jadlam. do jajecznicy zjadlam jeszcze bulke
ale jestem z siebie troche dumna bo do barszczu zawsze bralam chleb i slodzilam ta zupe bo ja lubie jak jest slodka a dzisiaj nie poslodzilam i nie wzielam chleba.
jeszcze jutro ostatni dzien wakacji. gdzie moj glow up? cera mi sie poprawila teoche ale teraz nagle wyskoczylo mi 5 pryszczy i jakiegos innego gowna.
dzisiaj juz nocuje u siebie w domu bo mama ma kutro wolne i pewnie jutro tez duzo zjem ale postaram sie nie zjesc duzo. postaram sie ominac sniadanie i zjesc obiad a na kolacje to pojde wczesniej spac i poeiem ze juz mylam zeby
zjedzone cal: nie liczylam
spalone: oklo 100?
nawodnienie: 1l
6 notes · View notes