Tumgik
#kości są piękne
pretendtobecleangril · 11 months
Text
Tumblr media
Prpzeraszam… ja nie mogla…. Jutro mam chyba spotkanie z chlopakiem.. bede okropnie wyglądać.. jeszcze 9 godzin w szkole siedze.. oczywiście bez posiłku..
652kcal-219kcal=433kcal…
Jestem okropnie ulana.. jutro jak mnie zobaczy to zacznie pewnie wyzywać.. chcila bym żeby tak byl…
1 note · View note
onlymyana · 4 months
Text
List od Any
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw. " lekarze ", ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być dozwolone w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: "Czy wyglądam grubo?", odpowiadali: "Oczywiście, że nie" i wiedziałaś, że kłamią. Tylko ja mówię Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą, leniwą dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienię...
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli: unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast food-ów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp. Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kilogramów i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarczające. Oczekuję od Ciebie zmniejszenia ilości kalorii, a zwiększenia ilości ćwiczeń. Musisz tak robić, bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Toba zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wagę. Liczby staną się i przyjaciółmi, i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru. Patrzysz w lustro z niechęcia. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudzających, ocet. Ja jestem tą, która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli. Podążam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć. Podliczasz kcal z dnia, za dużo... Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu, wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem już w Tobie. Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem...Wkrótce mówię Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim. Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. [CENZURA] ten tłusty brzuch i grube uda. Boże, jesteś taką grubą krową! W porze posiłków przychodzę i mówię, co robić. Przygotowuje talerz z sałatą. Rozrzuć na około jedzenie. Spraw, by wyglądało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy... Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz się nażreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedz... Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawię, że zdasz sobie sprawę, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształcę obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem się zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po następną i następną paczkę... Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć: "Przestań gruba krowo, nie posiadasz ani trochę samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę: „zjadłaś", chcesz mnie z powrotem? Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana...przed kibel... Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić, aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade, taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczacze i będziesz siedziała na kiblu do rana. A może będziesz się samookaleczać, walić głowa w ścianę aż rozboli Cię głowa. Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał... Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe Twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jesteś nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robię rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć, zabiorę je i wypełnię metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówieśniczek - patykowate ręce i nogi, koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć, zaufać. Mówisz, że męczy cię samotność... Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna. To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem, że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia. Jak mi przykro... Już nie chce... Uwierzyłaś w te brednie... Idiotka... Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.
Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówić. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie, wszystko pójdzie w cholerę. Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim, więc nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały - nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna... Masz być perfekcyjna... Cierp dla bycia perfekcyjną... Niech tego nauczy Cię życie... Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem... Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółką i mam zamiar tak trzymać.
Ana.
848 notes · View notes
ulanymotylek4747 · 4 months
Text
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw " lekarze ",ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być pozwalane w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: "Czy wyglądam grubo?", odpowiadali: "Oczywiście, że nie" i wiedziałaś, że kłamią.Tylko ja mówie Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą, leniwa dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienie...
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli: unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast foodów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp.Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kg i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarcząjace. Oczekuje od Ciebie zmniejszenie ilości kcali zwiększenie ilości ćwiczeń. Musisz tak robić, bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Toba zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wage. Liczby staną się i przyjaciółmi i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru, itp.Patrzysz w lustro z niechęcia. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudząjących,ocet. Ja jestem tą, która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli. Podażam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć. Podliczasz kcal z dnia, za dużo... Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu, wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem juz w Tobie.Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem...Wkrótce mówie Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim. Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. Pierdol ten tłusty brzuch i grube uda. Boże,jesteś taką gruba krowa! W porze posiłków przychodze i mówie, co robić. Przygotowuje talerz z sałata. Rozrzuć na około jedzenie. Spraw, by wygladało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy...Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz sie nazreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedź...Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawie, że zdasz sobie sprawe, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształce obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem sie zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po nastepną i nastepną paczkę... Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć: "Przestań gruba krowo,nie posiadasz ani troche samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę, zjadłaś",chcesz mnie z powrotem?Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana...przed kibel... Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić, aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade, taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczacze i będziesz siedziała na kiblu do rana. A może będziesz się samookaleczać, walić głowa w ściane aż rozboli Cię głowa. Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał...Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jest nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robie rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć zabiore je i wypełnie. Twoja głowę metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówiesniczek - patykowate ręce i nogi,koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć,zaufać. Mówisz, że męczy cie samotność... Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna. To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem,że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia.Jak mi przykro...Już nie chce...Uwierzyłaś w te brednie...Idiotka... Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.
Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówic. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie,wszystko pójdzie w cholere. Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim. Więc, nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały - nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna...Masz być perfekcyjna...Cierp dla bycia perfekcyjną...Niech tego nauczy Cię życie...Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem...Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółka i mam zamiar tak trzymać :) Żyj na krawędzi śmierci....
Z poważaniem Ana...
515 notes · View notes
luvvsharkss · 5 months
Text
Tumblr media
( SKIEROWANE DO MNIE !!, ale jak chcecie to możecie używać )
" Obudziłam się o godzinie 10.00, idealnie w tedy na kiedy nastawiłam budzik. Jestem idealna i chudziutka, kości mi wystają, jestem piękna. Założyłam sportowe ubrania i zrobiłam godzinny workout, następnie włożyłam na siebie różową spódniczkę, ciemno - szarą koszulkę bez rękawek, różowe skarpetki stópki oraz sportową bluzę adidas z ciemno niebieskimi elementami ponieważ było mi zimno, wkońcu miałam niedowagę i prawie zero tłuszczu w ciele. Spotkałam się z moimi przyjaciółkami, wszystkie podziwiały moją chudość i mówiły do mnie komplementy typu: " Ale jesteś chudziutka !! " " Ale masz chudy brzuch, żadnej fałdki tłuszczu nie masz, nawet jak siedzisz !! " " Ale masz malutkie uda !! Moje są dwa razy większe !! " " Ale masz kościste ręce!! Normalnie mogę palce objąć wokół twoich rąk !! " " Ale masz piękne kości na szyi !! ". Potem poszłyśmy do sklepu z odzieżą, na mnie rozmiar xxs wisiał, i te zazdrosne spojrzenia tych grubych dziewczyn co patrzyły na mnie i moje przyjaciółki, a najbardziej na mnie bo jestem najchudsza. Zapytałam się czy nie mają rozmiaru xxxs, szok moich przyjaciółek oraz szok i zazdrość tłuściochów w sklepie. Po zakupach poszłyśmy coś zjeść, ja oczywiście nie będe jeść więc zostawiłam tą decyzje dla moich przyjaciółek. Wybrały żeby iść na maka , ja wzięłam herbatę oraz smoothie truskawkowo - bananowe z innego sklepu, a moje BFF frytki, hamburgery, nuggetsy, lody oraz cole nie zero. Patrzyłam jak jedzą i poczułam satysfakcję, wstydzę się tego że tak się czuje jak moje bestii jedzą ale nie mogę nic zrobić, chociaż nie pokazywałam tego na zewnątrz. Po tym zdecydowałyśmy że pójdziemy się przejść do parku wrocławskiego bo była dopiero 17 godzina, bardzo się cieszyłam ponieważ spale w tedy więcej kalorii oraz spędzę więcej czasu z moimi przyj. Jak wróciłam do domu to była godzina 18:20, mogę jeszcze iść na spacer lub na rower. Akurat mój piesek musiał iść na dwór więc go wyprowadziłam i przeszłam trasę rowerową 2 razy. Spaliłam dużo kalorii i byłam z siebie bardzo zadowolona. Po powrocie do domu zjadłam sałatkę z kurczakiem, pomidorem, ogórkiem, oliwkami i twarogiem. Pograłam trochę w brawl stars i roblox oraz pooglądałam jakieś filmiki na YT. Poszłam spać o 23:40 z wiedzą że mam BMI 13.0 . "
Chcesz takie życie prawda ?? NO TO DO ROBOTY SPAL TE KALORIE I JEDZ MNIEJ BO ZARAZ TO SIĘ W ROZMIAR S NIE ZMIEŚCISZ !!
( TO TEŻ SKIEROWANE DO MNIE !! ) ₍𐙚ᐢ.,.ᐢ₎
( Bardzo przepraszam jak są jakieś błędy !! )
Tumblr media Tumblr media
59 notes · View notes
jeszcze-nie-motylek7 · 4 months
Text
List od Any
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw. " lekarze ", ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być dozwolone w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: "Czy wyglądam grubo?", odpowiadali: "Oczywiście, że nie" i wiedziałaś, że kłamią. Tylko ja mówię Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą, leniwą dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienię...
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli: unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast food-ów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp. Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kilogramów i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarczające. Oczekuję od Ciebie zmniejszenia ilości kalorii, a zwiększenia ilości ćwiczeń. Musisz tak robić, bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Toba zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wagę. Liczby staną się i przyjaciółmi, i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru. Patrzysz w lustro z niechęcia. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudzających, ocet. Ja jestem tą, która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli. Podążam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć. Podliczasz kcal z dnia, za dużo... Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu, wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem już w Tobie. Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem...Wkrótce mówię Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim. Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. [CENZURA] ten tłusty brzuch i grube uda. Boże, jesteś taką grubą krową! W porze posiłków przychodzę i mówię, co robić. Przygotowuje talerz z sałatą. Rozrzuć na około jedzenie. Spraw, by wyglądało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy... Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz się nażreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedz... Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawię, że zdasz sobie sprawę, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształcę obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem się zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po następną i następną paczkę... Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć: "Przestań gruba krowo, nie posiadasz ani trochę samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę: „zjadłaś", chcesz mnie z powrotem? Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana...przed kibel... Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić, aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade, taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczacze i będziesz siedziała na kiblu do rana. A może będziesz się samookaleczać, walić głowa w ścianę aż rozboli Cię głowa. Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał... Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe Twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jesteś nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robię rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć, zabiorę je i wypełnię metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówieśniczek - patykowate ręce i nogi, koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć, zaufać. Mówisz, że męczy cię samotność... Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna. To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem, że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia. Jak mi przykro... Już nie chce... Uwierzyłaś w te brednie... Idiotka... Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówić. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie, wszystko pójdzie w cholerę. Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim, więc nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały - nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna... Masz być perfekcyjna... Cierp dla bycia perfekcyjną... Niech tego nauczy Cię życie... Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem... Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółką i mam zamiar tak trzymać.
Ana
42 notes · View notes
kwiatuszksworld · 11 months
Text
♡︎ List od Any ♡︎
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw " lekarze ",ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być pozwalane w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: "Czy wyglądam grubo?", odpowiadali: "Oczywiście, że nie" i wiedziałaś, że kłamią.Tylko ja mówie Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą, leniwa dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienie...
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli: unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast foodów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp.Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kg i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarcząjace. Oczekuje od Ciebie zmniejszenie ilości kcali zwiększenie ilości ćwiczeń. Musisz tak robić, bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Toba zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wage. Liczby staną się i przyjaciółmi i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru, itp.Patrzysz w lustro z niechęcia. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudząjących,ocet. Ja jestem tą, która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli. Podażam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć. Podliczasz kcal z dnia, za dużo... Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu, wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem juz w Tobie.Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem...Wkrótce mówie Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim. Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. Pierdol ten tłusty brzuch i grube uda. Boże,jesteś taką gruba krowa! W porze posiłków przychodze i mówie, co robić. Przygotowuje talerz z sałata. Rozrzuć na około jedzenie. Spraw, by wygladało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy...Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz sie nazreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedź...Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawie, że zdasz sobie sprawe, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształce obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem sie zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po nastepną i nastepną paczkę... Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć: "Przestań gruba krowo,nie posiadasz ani troche samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę, zjadłaś",chcesz mnie z powrotem?Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana...przed kibel... Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić, aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade, taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczacze i będziesz siedziała na kiblu do rana. A może będziesz się samookaleczać, walić głowa w ściane aż rozboli Cię głowa. Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał...Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jest nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robie rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć zabiore je i wypełnie. Twoja głowę metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówiesniczek - patykowate ręce i nogi,koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć,zaufać. Mówisz, że męczy cie samotność... Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna. To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem,że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia.Jak mi przykro...Już nie chce...Uwierzyłaś w te brednie...Idiotka... Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.
Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówic. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie,wszystko pójdzie w cholere. Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim. Więc, nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały - nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna...Masz być perfekcyjna...Cierp dla bycia perfekcyjną...Niech tego nauczy Cię życie...Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem...Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółka i mam zamiar tak trzymać :) Żyj na krawędzi śmierci....
Z poważaniem Ana...
(List nie jest mój ja go tylko znalazłam)
91 notes · View notes
ojciecgnateusz · 5 months
Text
Update: post pani od skinnyshamingu spadł z rowerka ❤️
Mistrzu dostał absolutnej kurwicy.
Możecie kurwa przestać? NAPRAWDĘ tęsknię (jakkolwiek to nie zabrzmi) za starym community. Bez bodyshamingu. Każdy skupiony na własnej dupie. Bez fatspo i wyzywania randomowych ludzi na ulicy. To już był koszmar. Teraz bodyshaming przeniósł się jeszcze dalej i dotknęło mnie to osobiście.
Skinnyshaming. Skinnyshaming w środowisku motylków? Ależ tak! (Nie uwierzyłbym gdybym na oczy me piękne szare tego nie ujrzał). Coraz częściej pojawiające się posty ziejące nienawiścią do osób po leczeniu, które wciąż są szczupłe (no oczywiście chcielibyście żeby skończyli jak ofiary feedersöw, co?) - bo to jest urwasz twarz normalne. Człowiek jest leczony zazwyczaj do górnej granicy niedowagi/początku wagi prawidłowej, czy - co mnie osobiście dotyczy i stąd ten post - ludzie chudzi GENETYCZNIE. Według tej logiki chudy nie może wpaść w ED, bo jest...chudy. Tak jak możesz mieć BMI 24 i mieć anoreksję tak możesz zaczynać z BMI 16 i wpaść w anoreksję. Czy jeszcze lepiej - 'bo jest chudx i je!!!!' No to niech je. Ja pierdolę. Głodnx to niech je. Zwykła funkcja organizmu, a wszyscy mamy różne kości i różne tyłki.
Od siebie wtrącę - NIGDY nie będę miał sylwetki fitnesiarza. To znaczy oczywiście mógłbym gdybym celowo wyhodował u siebie fitoreksję, ale gdybym zaprzestał ćwiczeń 5x w tygodniu i ekstremalnego pilnowania michy to good bye mięcho, witajcie gnaty. No taką mam budowę. Zdrową, ale kościstą. Nie wyzbędę się i mam to gdzieś póki mam zdrowy mózg, jestem sprawny, zadowolony z życia i mam świetne wyniki. Taki jestem. Mówi wam to coś? A jednak nie wyzywam w internecie facetów, którzy zrobią dwa brzuszki, podniosą szafkę przy remoncie i zjedzą jeden serek wiejski więcej i sylwetka jak marzenie. Dlaczego? Bo to jebana genetyka. Jebana biologia.
Skończcie z tym. Serio
P.S post inspirowany wpisami osób, których screenów tu nie wrzucę, bo jestem dżentelmenem i zachowuję kulturę. Acz były BARDZO kontrowersyjne, brutalne i triggerujące (osoby zostały zgłoszone)
28 notes · View notes
ruski-san · 26 days
Text
Ogólnie jak patrzę na społeczeństwo to widzę że dużo osób nie zna w ogóle stwierdzenia "body neutrality" albo myśli iż jest to czymś zbliżonym do body positivity.
Body positivity to taki pogląd, iż każdy jest piękny nie zależnie od wyglądu, wagi, blizn itd. oraz że każdy powinien starać się zaakceptować siebie i móc sobie powiedzieć że jest idealny.
Body neutrality to pogląd głoszący że wygląd nie ma znaczenia, tylko to do czego ciało jest zdolne. Na przykład, wygląd twoich nóg nie ma znaczenia tylko fakt że możesz na nich chodzić, i za to masz je kochać.
Różnice najbardziej widać jeżeli chodzi o zdanie na temat osób z niedowagą lub nadwagą
Osoba body positivity głosi że to również jest piękne oraz że takie osoby nie muszą się dla nikogo zmieniać i powinny kochać siebie.
A osoba body neutrality będzie raczej mówić że ich wygląd nie ma żadnego znaczenia, ale po prostu jeżeli nie jest to lekka nadwaga/niedowaga spowodowana np. genetyką a otyłość lub duża niedowaga to jest po prostu niezdrowe a te osoby POWINNY coś z tym zrobić dla swojego zdrowia.
Jeżeli chcecie znać moje zdanie na ten temat to od razu wam powiem że pewnie duża część z was się zesra bo dla mnie mówienie osobie otyłej lub wychudzonej że jest piękna i nie ma się zmieniać to jak mówienie alkoholikowi że ma chlać bo po alko jest zabawny. Jak nie widzicie podobieństwa w tym porównaniu to wam wyjaśnię, OBYDWIE RZECZY SĄ PO PROSTU NIE ZDROWE.
No i możecie się zastanawiać "Ruski po chuja ty wstawiasz tego posta". A ja se stwierdziłem że po prostu przypomnę wam, że zdrowie jest o wiele ważniejsze niż wygląd nawet jeżeli w dzisiejszym społeczeństwie myśli się inaczej. W swym najbliższym otoczeniu mam osoby no otyłe i naprawdę nie mam problemu do ich wyglądu, nawet nie zwracam na niego uwagi, jak już to na przykład na to że mają oni zdiagnozowane choroby typu cukrzyca, biorą leki i mają słabą kondycję. Co do niedowagi bo o tym naprawdę warto wspomnieć, bo o tym że otyłość jest niezdrowa mówimy już od bardzo bardzo dawna a o tym że niedowaga często jest nawet groźniejsza od otyłości i szybciej od niej umrzemy, no to się pomija a wśród.... Pewnej społeczności na tej aplikacji nawet promuje. Ja patrzałem jak ma własna osoba słabnie, boli ją serce, często kręci jej się w głowie lub dosłownie widzi dobre dwie minuty na czarno oraz dosłownie trzymałem się gorzej niż otyłe osoby w moim otoczeniu. Na pewno wiele z was, zaburzonych osobników sobie myśli "ale super! Też tak chcę!", ale uwierzcie że w praktyce nie wyglądacie jak jakaś super modelka która czuje się leciutko i wszyscy się o was martwią, o nie kurwa XD dalej czujecie się chujowo, nienawidzicie siebie nawet bardziej niż przedtem, jedyny co czujecie to zmęczenie a każdy ma na to WYJEBANE bo tacy są ludzie, puki nic nie powiesz to nic nie zrobią z tym że wyglądasz i trzymasz się chujowo oraz nie nikt nie będzie ci mówił że wyglądasz pięknie chudo bo dla zwykłych ZDROWYCH PSYCHICZNIE ludzi niedowaga i wystające kości wyglądają wręcz obrzydliwie, nie "przepięknie". A co do ludzi o takich poglądach, zachowajcie komentarze typu "spierdalaj" dla siebie, bo ja tu tylko stwierdzam fakty, jako człowiek który pod tym względem ma coraz zdrowiej pod sufitem.
Wracając bo żem się rozpisał jakby to była co najmniej książka psychologiczna słabej jakości.
Podsumowując:
Nie dążcie do bycia body positivity lub body negativity tylko do body neutrality, docencie to że ważę serce dalej bije 24/7 i was nie boli, a ludziom którzy się tym poszczycić nie mogą nie mówcie że też są zajebiści tylko im doradcie aby zadbali o swoje zdrówko bo bez tego daleko nikt nie zajdzie. Przy okazji uważajcie czasami na to co promujecie w internecie bo mówienie otyłemu czy wychudzonemu aby się nie zmieniał i robił to co mu wygodne (a nie zawsze zdrowe) to jak powiedzenie ziomeczkowi z myślami samobójczemu że jak chce jebnąć magika to niech nie robi co mu się podoba a nie patrzył na innych ludzi.
Chyba tyle mili państwo teraz najebie to zdjęcia z google który znalazłem se dzisiaj, jak ktoś chce to może se popatrzeć
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
9 notes · View notes
rosiemarcia · 1 year
Note
Hej widziałam, że masz napisane w biografii o motywacji innych. Ostatnio w ogóle nie mogę zacząć żadnych diet i może masz jakieś rady ogólne?
Hej motylki!
postanowiłam odpowiedzieć na to pytanie w formie posta, podzielę się z wami moimi tipami co do diet i wstrzymywania głodu! ^_^
Głód i apetyt
Głód to rzecz najbardziej niechciana przez nas motylki, ale odczuwanie go daje nam poczucie wygranej. Jeśli chcemy żeby głód naprawdę znaczył cos dobrego, musimy nauczyć się go zwalczać a nie zaspokajać! Ale głód to nie jedyna nieprzyjemna rzecz w utrzymywaniu diety, jest jeszcze apetyt. Myśle że to on jest najgorszym problemem dla wielu motylków. Zazwyczaj nie tęsknimy za uczuciem pełności, a za smakiem i przyjemnością której doznajemy spożywając nasze ulubione potrawy. To apetyt powinnismy kontrolować, nie głód. Głód łatwo „oszukać” albo zniwelować, myśle ze największy problem pojawia się razem z apetytem.
Jak zwalczyć głód?
Zacznę od najważniejszego. Woda. Jak wszyscy pewnie wiecie, woda zapewnia nam uczucie pełności, z resztą dobre nawodnienie też jest bardzo ważne, dlatego pierwsza rada ode mnie - pamiętajcie o piciu wody.
Mało kaloryczne przekąski - to właśnie druga rada jaką mogę się z wami podzielić. Wiem że nie na każdego to zadziała ale warzywa lub owoce w dużych ilościach świetnie zapychają. Często pomagają one też zwalczyć apetyt! Jeśli jednak nie przepadacie za smakiem niektórych warzyw np ogórka, to spróbujcie go jakos doprawić. Ja osobiście polecam sos sojowy. Ogórek z sosem sojowym wiele razy uratował mnie od napadu, poprostu zamiast jedzenia chipsów, fast foodow i słodyczy, zapchałam się ógorkiem z sosem sojowym.
Zajmijcie się czymś - Gdy pojawia się głód a jesteście np na faście, polecam wam zająć głowę czymś innym. Polecam różne sporty albo zajęcie się obowiązkami, ale jeśli nie macie ochoty na bardxiej energiczne rzeczy zajmijcie się czymkolwiek. Ciekawa książka, serial, gra na gitarze, malowanie się, postarajcie robić się to co najbardziej lubicie, spróbujcie znaleść ucieczkę od głodu.
Pamiętajcie ze potrzebujemy jedzenia do przeżycia - to nic złego jeśli czasem wyjdziecie 100 kcal poza limit. Wszyscy jesteśmy ludźmi i potrzebujemy jedzenia. Ana to choroba psychiczna, może i efekty są świetne, widzimy nasze kości, jesteśmy chude i mamy tak piękne figury, ale musimy pamiętać o tym że to również nas niszczy. Nieważne jak bardzo zmienimy nasz mindset, ciało będzie się domagało jedzenia. Jeśli chcecie uniknąć napadów, spróbujcie wyregulować swój metabolizm i dostarczyć ciału torche więcej jedzenia, ja osobiście polecam 800/1000 kcal. Warto zrobić sobie troszkę wiekszy limit kilka razy w miesiącu. Równowaga to podstawa gdy jest się na diecie :>
Co do motywacji
myśle że najlepszą rzeczą która może wam się przydarzyć jest opiekun. Osoba która codxiennie będzie was motywować oraz pilnować. Ja chętnie pomoge kilku osobom, zawsze jestem chętna do pomocy motlkom wiec mozecie pisać śmiało ^_^
samodyscyplina - popracujcie nad samodyscyplina i samokontrola. Myśle że to bardzo silna cecha charakteru. Gdy umiemy sami się kontrolować mamy bardzo dużo możliwości. Ja niestety takiej cechy nie posiadam wiec łączmy się w bólu motylki :pp
filmy motywacyjne - Na mnie to nie działa, ale wiem ze dużo motylków oglada filmiki o ed i o anie. Może to akurat cos dla was wiec warto spróbować!
Thinspo i Fatspo - Myśle ze każdy z was to zna, wydaje mi się ze to najpopularniejsza metoda motywacji wśród naszej społeczności. Spróbujcie same poszukać w internecie np na pinterescie fatspo slbo thinspo. Utwórzcie tablice na pinie, porównujcie się do tego, cokolwiek co was zmotywuje i sprawi ze bedxiecie czuć się lepiej! Mozecie tez prosić inne motylki o meanspo albo sweetspo. Większość osób w tej społeczności to przekochane i chetne do pomocy osoby, dlatego nie bójcie się pisać do innych.
I najwazniejsze!
Upadki są potrzebne w drodze do sukcesu
Wszystko nie może być idealnie. Z niczym nie jest.
W wielu innych sytuacjach tez napewno macie wzloty i upadki. Dlaczego zwracamy uwage akurat na te dotyczące ed?
normalizujmy napady i gorsze chwile
one zawsze były, są i będą. Są one nam potrzebne do zwycięstwa.
coś dla osób pełnoletnich!
Palenie bardzo pomaga w zwalczaniu głodu. U niektórych działa na dłużej, u innych na krócej. Osobiście nie polecam tego stosować jeśli nigdy nie paliliscie, palenie to okropny nałóg i nikomu go nie życze, zwracam się tu bardziej do osób palących, spróbujcie zwalczać głód paleniem!
70 notes · View notes
bezpieczna · 11 months
Text
70 powodów, by powiedzieć NIE jedzeniu
1. Ana brzmi o wiele lepiej niż Fat
2. Będziesz perfekcyjna
3. Będziesz GRUBA jeśli dzisiaj zjesz !
4. Głód jest kontrolą , lubimy kontrolę !
5. Będziesz wyglądać ładniej
6. Pleć męska nie bedzie umiała oderwać od Ciebie oczu.
7. Nie potrzebujesz jedzenia.
8. Głodzenie się jest doskonałym przykładem siły woli
9. Ludzie zobaczą swoje piękne kości
10. Ludzie zapamiętają cię jako piękną dziewczynę
11. Tylko szczupli ludzie mają wdzięk
12. Będziesz mógł działać szybcieji nie bedziesz sie męczyć .
13. Będziesz mieć zarówno wewnętrzne i zewnętrzne piękno
14. Ludzie, którzy jedzą są samolubni i nierealistyczni
15. Grubi ludzie nie pasują wszędzie
16. Jeśli zjesz będziesz wyglądać jak te obrzydliwe, tłuste świnie
17. Grubi ludzie są ogromni , a jednak ludzie odwracają wzrok , tak jak by nie istnieli
18. Kości są czyste i piękne
19. Grubość jest brudna, wisi na tobie jak pasożyt
20. Szcupły człowiek wygląda dobrze we wszystkim
21. Grubi ludzie umierają wcześniej
22. Baletnica czy worek ziemniaków ?
23. Głodna dziewczyna anorektyczka, czy brzydka gruba dziewczyna żrąca hamburgery ?
24. Kilka minut w ustach ,całe życie w biodrach
25. Ludzie będą gratulować Ci widząc ile kilogramów zgubiłaś
26. Możesz używać mniej mydła pod prysznicem , i zaoszczędzić pieniądze
27. Ludzie nie będą myśleć "gruba krowa " , kiedy Cie widzą
28. Chudzi ludzie mają lepsze miejsca pracy
29. Grubi ludzie nie dostają ról w sztukach.
30. Głód pomaga , dietay nie!
31. Jedzenie sprawia, że obrastasz tłuszczem.
32. Grubas nie może być kochanym
33. Ludzie kochają Ana !
34. Poczujesz że masz wiecej energii
35. Zaoszczędzisz pieniądze za jedzenie i kupisz sobie cos ladnego
36. Myśl o Anoreksji jak o swojej sekretnej przyjaciółce
37. Gdy jestes gruba to tak jak bys byla niewidzialna
38. Będziesz wyglądać perfekcyjnie na zewnątrz.
39. Będziesz bardziej pewna siebie i szczęśliwsza
40. Cudość jest w modzie
41. Nic nie smakuje tak dobrze , jak uczucie że jestes szczupła
42. Będziesz wolna bez tłuszczu
43. Wszyscy inni będą ci zazdrościć
44. Perfekcyjne ciało = perfekcyjna dusza
45. Czy kiedykolwiek widziałeś kogoś kto nie zauważył piękna szczupłej dziewczyny ?
46. Będziesz mógł nosić mini spódniczki , bez trzęsących sie ud
47. Znajomi będą zazdrościć Ci twojego ciała i podziwiać
48. Chcesz być najgrubszy w mieście?
49. Chcesz być Morbid Obese ( choroboliwie otyły)?
50. Będziesz mieścić sie we wszystkie pięknych ubrania !
51. Modelki też są anorektyczkami.
52. Umrzesz piękna
53. Ludzie otyli są leniwi , Ana kontroluje lenistwo.
54. Będziesz dobrze wyglądać na zdjęciach !
55. Nie zasługujesz na jedzenie!
56. Będziesz mógł być dumna , bedąc ubraną w bikini !
57. Grubi ludzie są brzydcy !
58. Kalorie tuczą , a jedzenie zawiera dużo kalorii
59. Zaoszczędzisz czas nie jedząc
60. Ludzie grubi nie są brani na poważnie
61. Otyłość jest bardzooo obrzydliwaa !
62. Grubi ludzie są samotni , bo ludzie nie chcą ich widzieć
63. Czy jedzenie ważniejsze niż szczęście?
64. Jedzenie jest przekleństwem, każdy kęs sprawia, że tyjesz i jesteś nieszczęśliwy !
65. Będziesz wyglądać ulubionym modelem !
66. Tłuszcz Cie pogrąża .
68. Celulit czy doskonałość ?
69 Ludzie będą mogli cie podnieść.
70. Czy chcesz, aby Twoja skóra wyglądała jak by miała pękać przez nadmiar tłuszczu ?
wzięte z bloga proana 2014
32 notes · View notes
lekkotakworld · 1 year
Text
Tumblr media
Podsumowanie Sierpnia
Postanowiłam zrobić małe podsumowanie. Sierpień był dla mnie trudny. Może nie było tego do końca widać, a może właśnie było, nie wiem. Utrzymuje się u mnie stan depresyjny, nie ukrywam, czuję się źle, ciągle odczuwam smutek, mało co mnie cieszy. Uciekam w pracę, a w domu w książki. Staram się szukać sobie zajęć, szukać też powodów do radości, ale jest cholernie trudno. Wiadomo, złe samopoczucie psychiczne wpływa też na moje postrzeganie siebie samej, też pod względem cielesnym. Mimo wszystko był wymagający i bardzo dużo mnie nauczył. Wiem jak bardzo mam dosyć studiowania, jak ciągnie mnie już do pracy, ale też jednocześnie myślę o studiach podyplomowych i w sumie część wypłaty będzie na nie odłożona. Sierpień był dobry.
Tumblr media
Zaburzenia odżywiania, redukcja, recovery
EDek dawał o sobie znać nie raz. Starałam się wyjść z napadów, unikałam wymiotów jak tylko mogłam. Myślę, że pod względem jedzenia i trzymania redukcji szło mi całkiem nieźle. Nie chce się cieszyć na zapas, ale wyczuwam, że wracam na dobre tory. Wrzucam tutaj zestawienie wagi i spożywanych kalorii.
💔 - napad 🤮 - wymioty
Tumblr media
Utrata prawie 3 kg to dla mnie naprawdę bardzo dużo. Czy widzę różnicę? Widzę. Szczególnie widzę po ubraniach, mam większy luz w końcu. Widzę też w lustrze. Znów zaczynają być widoczne kości bioder i zebra, uwydatniają się obojczyki. Lubię je widzieć i czuć, tęskniłam za tym. Łapie się, że są chwile kiedy się macam po kościach. Sprawdzam, czy naprawdę są. Głupie, ale kto siedzi w ed wie o czym mówię. Mimo to jestem z siebie dumna.
Tumblr media
Moje małe zwycięstwa
Skończyłam czytać Czarną bezgwiezdną noc Kinga
Przeczytałam Drugie życie Bree Tanner Stephenie Meyer
Przeczytałam Miecz przeznaczenia Sapkowskiego
Kupiłam monstere
Oddałam dwa projekty szeregówek do urzędu!
Przepracowałam 1,5 miesiąca w biurze projektowym
Trwale schudłam 2 kg! (tak prawie 3 kg 🥹)
Byłam aktywna na tumblrze codziennie!
Upiekłam pięknego torta na urodziny mamy + kupiłam jej książki w prezencie 🫶
Moje potknięcia
Wymiotowałam aż 2 razy, choć nie musiałam..
Jestem w trakcie mojego najdłuższego "gorszego" okresu, a dalej nic z tym nie robię, choć wiem, że powinnam
Ważę się zdecydowanie zbyt często- mój rytuał: rano po toalecie, po pracy przed obiadem i wieczorem przed pójściem spać.. codziennie
Zbyt mało mówię, nie potrafię rozmawiać..
Tumblr media
Nie mogę też pominąć kwestii postanowień na nowy miesiąc. Mam ich dużo więcej, które zapisałam sobie w notatniku. Swoją drogą, kto pamięta moje zeszłoroczne wypociny? Chciałabym wrócić do tych pięknych kartek, spisywania myśli itd. Wiecie dlaczego przestałam? Bo w action nie było notatników z czystymi kartkami.. To mnie tak zdenerwowało, że rzuciłam to w cholerę, choć dalej szukałam i miałam nadzieję, że takie notatniki gdzieś znajdę. Skutek żaden, nie udało się. Może jeszcze znajdę kiedyś. Ale do rzeczy.
Postanowienia na wrzesień
Cieszyć się z wyjazdu nad morze jak tylko się da!
Zero wymiotów przez cały wrzesień ✊
Zredukować kolejne 2 kg (może więcej, ale bez spiny)
Przeczytać dwie książki, które odłożyłam na bok i jakoś ciężko mi się za nie zabrać hah (Pieśń o Achillesie już zaczęłam czytać 😂)
Drugi i zarazem ostatni miesiąc mojej pracy w biurze 😔
Nie zabić monstery 😂🌱❤️
Wymyślić temat pracy magisterskiej - tak kochani, za rok obrona 😂
Dodać jakąś aktywność - pilates lub joga - bo moje kolana płaczą przez zbyt dużą ilość siedzenia 😭
To tak "w skrócie". Jestem zadowolona z tych 31 dni. Tak samo jak jestem dobrze nastawiona na kolejne 30. Wiem, że przede mną jeszcze piękne chwile. Wrześniu, bądź dobry ✊🫶
Tumblr media
32 notes · View notes
dietetary · 2 years
Text
Anty-Duet do ostatnio bardzo popularnego posta wśród motylków o "korzyściach" chorowania na anoreksję.
1. Fat jest dźwięczne w przeciwieństwie do ana.
2. Będziesz przegrana i chora.
3. Nie będziesz gruba jeśli nie jesz codziennie więcej niż Twoje CPM.
4. Głód jest słabością, zbilansowana dieta jest siłą.
5. Będziesz wyglądać jak kościotrup.
6. Płeć męska statystycznie woli, gdy kobieta ma zaznaczone kształty, nie kości.
7. Potrzebujesz jedzenia. Rekordem bez jedzenia były 382 dni, a i to u osoby z otyłością III stopnia!
8. Głodzenie się jest doskonałym przykładem słabego charakteru, braku jakiejkolwiek wiedzy dietetycznej, zagubienia, poddania się swoim kompleksom wmawianych nam przez ludzi czy media oraz braku kontroli nad swoim ciałem i życiem.
9. Ludzie przestraszą się Twoich kości.
10. Ludzie zapamiętają Cię jako zaburzoną psychicznie dziewczynę.
11. Tylko osoby o miłym ogóle cech mają wdzięk.
12. Będziesz działać we wszystkim wolniej, a przy najmniejszym wysiłku będziesz umierać z wycięczenia.
13. Wygłodzenie nie jest piękne, a wygląd zewnętrzny nie odzwierciedla Twojego piękna wewnętrznego. Uzależnianie wartości człowieka od wyglądu fizycznego jest powierzchowne i płytkie.
14. Ludzie, którzy jedzą dbają o siebie, innych i są realistami.
15. Grubi ludzie wszędzie pasują, również w modelingu, naucz się tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka.
16. Jeśli zjesz będziesz miała zdrową skórę, włosy i paznokcie, a także całą resztę organizmu.
17. Tylko hipokryci i osoby uprzedzone udają, że kogoś nie widzą.
18. Kości składają się z włókien kolagenu, wapnia, magnezu i fosforu, które znajdziesz w jedzeniu.
19. Każde ciało jest czyste, o ile się myjesz. Pasożytem jest choroba, która zżera Ciebie kawałek po kawałku.
20. Szczupły człowiek nie musi wyglądać świetnie we wszystkim. Wszystko zależy od typu sylwetki, nie od wagi.
21. Wygłodzeni ludzie umierają wcześniej.
22. Polecam posłuchać wywiadu z baletnicą na kanale 7 metrów pod ziemią.
23. A może szczęśliwa, zdrowa i jednocześnie szczupła dziewczyna jedząca to na co i w jakiej ilości ma ochotę?
24. Kilka minut w ustach, zero minut w biodrach. Kolejny dowód na brak podstawowej wiedzy dietetycznej wśród społeczności motylków pro-any.
25. Ludzie będą Ci gratulować zdrowego podejścia do diety, zdrowych nawyków żywieniowych oraz jedzenia z głową.
26. Możesz cieszyć się ciepłymi kąpielami każdego dnia.
27. Kto Cię wyzywa tak się sam nazywa (przepraszam Was za brak powagi, ale serio, te posty motylków są właśnie na tym poziomie - poziomie przedszkola).
28. Ludzie wysoko wykształceni mają lepsze miejsca pracy. Ciekawostka, dziesięciu najbogatszych ludzi na świecie ma BMI dalekie od ideału motylków.
29. Grubi ludzie dostają role w sztukach, przykładowo, najwybitniejsi śpiewacy operowi mają BMI dalekie od marzeń motylków.
30. Dieta pomaga, głód zżera Twoje mięśnie zamiast tłuszczu i obniża Twoje PPM.
31. Jedzenie sprawia, że jesteś zdrowa, masz siłę, chęci i radość z życia.
32. Każdy ma prawo być kochany, gusta są różne.
33. Ludzie nienawidzą ana i płacą ciężkie pieniądze, żeby z niej wyjść. Uciekaj póki możesz.
34. Dzięki anoreksji poczujesz, że masz mniej energii.
35. Zaoszczędzone pieniądze wydasz na terapię u psychodietetyka.
36. Myśl o anoreksji jak o chorobie, której pełna nazwa to jadłowstręt psychiczny.
37. Wiesz, dla kogo jesteś zauważalna/y? Dla wartościowych osób, którym na Tobie bezwarunkowo zależy.
38. Jakie to nudne, znowu o wyglądzie zewnętrznym? Ale ok, po anoreksji będziesz wyglądać jak wygłodzona osoba, która przeżyła obóz pracy.
39. Podczas zaburzenia będziesz ciągle wynajdywać nowe kompleksy i nigdy żadna liczba na wadze Cię nie uszczęśliwi.
40. W modzie od lat jest body positivity i body neutrality. Lata 2005 z wygłodzonymi modelkami Victoria's Secret dawno minęły.
41. Nic nie smakuje tak dobrze jak ulubiona potrawa.
42. Będziesz wolna bez anoreksji i innych zaburzeń odżywiania, w końcu poczujesz, że żyjesz.
43. Wszyscy będą Cię wspierać na recovery.
44. Perfekcyjne ciało nie równa się perfekcyjna dusza.
45. Szczupły nie znaczy piękny, gruby nie znaczy brzydki.
46. Możesz nosić mini spódniczki kiedy tylko chcesz i robić to z dumą, bo wiesz, że ciało nie określa Cię jako człowieka.
47. Ten kto Ci zazdrości, hoduje w sobie nienawiść do Ciebie. Lepiej takie toksyny trzymać z daleka.
48. Chcesz być śmiertelnie wygłodzony i spędzić resztę młodości pod kroplówką w szpitalu?
49. Chcesz być wygłodzony?
50. Rozmiarówka w każdym sklepie jest zawyżona lub zaniżona, zawsze znajdzie się coś pięknego dla Ciebie.
51. Mam od groma przyjaciół, którzy są profesjonalnymi modelami (w tym ja) i nikt z nas nie choruje na anoreksję bądź inne zaburzenia odżywiania.
52. Umrzesz dopiero po przeżyciu życia w pełni, bez ograniczeń.
53. Ludzie otyli w większości mają współistniejące choroby, o których istnieniu osoba z zewnątrz nie ma bladego pojęcia. Anoreksja jest dla osób, które chcą pójść na łatwiznę bez jakiejkolwiek wiedzy dietetycznej, które już dawno temu straciły kontrolę nad swoim życiem i zdrową relacją z jedzeniem.
54. Będziesz wyglądać na zdjęciach tak samo, jak wyglądasz w rzeczywistości.
55. Zasługujesz na pełnowartościowe jedzenie. Odmówisz swojemu najlepszemu przyjacielowi dobrego obiadu?
56. Bikini, jak każde ubranie, jest dla wszystkich.
57. Gruby nie równa się brzydki. Za to motylek równa się pustak, jak widzę.
58. Kalorie nie tuczą, a jedzenie nie ma ich dużo xd. JEDYNE, CO TUCZY to nadwyżka energetyczna przy braku aktywności fizycznej.
59. Zaoszczędzisz czas na odinstalowaniu Tumblr, wyjściu ze społeczności pro-ana i zaprzestaniu obsesyjnego myślenia o jedzeniu.
60. Hipokryci, płytcy i głupi nie są brani na poważnie.
61. Anoreksja jest śmiertelnie niebezpieczna dla Ciebie.
62. Jeśli masz wokół siebie wartościowych ludzi, nigdy nie będziesz sam.
63. Czy aby doznać szczęścia nie trzeba przypadkiem najpierw zaspokoić podstawowych potrzeb z piramidy Maslowa?
64. Jedzenie jest błogosławieństwem, dzięki niemu możesz rozwijać swoją sylwetkę, siłę organizmu, dbać o wygląd, a nawet stan psychiczny! Wiesz, że odpowiednią dietą leczy się m.in. depresję czy ADHD? A to wszystko przez oś mózg-jelita.
65. Twój ulubiony model płaci osobistemu trenerowi personalnemu oraz dietetykowi, by specjaliści dbali o jego formę. Płaci też chirurgom plastycznym za implanty.
66. Głodówki Cię pogrążają, pogłębiają w Tobie kompleksy i zabierają pewność siebie wraz ze zdrowiem.
68. Cellulit ma każdy z nas, tylko się o tym nie mówi. Jest to tak naturalne jak owłosienie pod pachami.
69. A co ma piernik do wiatraka.
70. Czy chcesz, aby Twoja skóra miała liczne niedoskonałości, była szara i nieodżywiona?
Punktu 67 nie ma, dlatego dodaję swój własny: IM SZYBCIEJ ZGŁOSISZ SIĘ PO POMOC DO SPECJALISTY, TYM LEPIEJ. JESTEŚCIE WSZYSCY PIĘKNI, KOCHANI, KAŻDY Z WAS MA W SOBIE TO COŚ.
Niektóre z toksycznych hasztagów są wyłącznie po to, aby dotrzeć do społeczności motylków. Reblogujcie ten post, może uda się uratować nim chociaż jedną osobę!
54 notes · View notes
haydenns2222 · 1 year
Text
Może nietypowe i dziwne pytanie ale motylki i osoby które się odchudzają potrzebuje waszej pomocy.
Pod wpływem emocji nie dość, że wcześniej cięcie, palenie papierosów czy uderzanie głową w ścianę, to też zaczęłam się strasznie objadać i kompletnie nie potrafię nad tym zapanować. A ja mam strasznie niską samoocenę i czuję się jak śmieć ze swoją obecną wagą. Problem pojawia się tu, że moje próby ćwiczeń czy stosowania różnych diet kończą się wtopą. Może... Może gdybym tylko mogła spróbować diety motylkowej to było by to co sprawi, że będę wyglądać tak chudo... Bardzo bardzo chudo. Podziwiam was i te wystające kości w mojej wyobraźni dają nadzieję, że może kiedy nie będę się wstydziła wyjść i pokazać w krótkich spodenkach i bała, że ktoś zobaczy mój przelewający się brzuch. To okropne uczucie gdy idę do lumpa( uwielbiam tam chodzić i niekiedy można znaleźć fajne ubranka) a nie dość, że są ubrania dużo za małe na mnie które mi się podobają, to jak dzisiaj widzę grupę przyjaciół chude dziewczyny i miały niesamowicie piękne ciało a ja przy nich wyglądałam jak gruba świnia. Moje typowe zachowanie czyli zasłoniłam się za ubraniami udając, że je przeglądam i gdy odeszły pobiegłam do siostry i razem wybierałyśmy ubrania. Boję się boję... jak mogę być taka ulana. Jestem na siebie mega wściekła i sama do siebie mam obrzydzenie.
Trochę też boję się bo rodzina może zobaczyć, że chorobliwie się głodzę, odchudzam czy coś a do tego nie chce dopuścić.
A na zawołanie wymiotować nie umiem.
Czy zdradzicie mi ciut tajemnicy jak doszłyście, doszliście do any i co mogłabym zrobić też żeby w to wejść? To będzie trudne ale naprawdę jestem skora to zrobić bo czucie się grubą świnią mnie męczy.
Przepraszam za takie pytania i wogóle.
Chcę by stało się to moim stylem życia i zespoliło ze mną.
13 notes · View notes
meowwww90 · 2 months
Text
Wyobraź sobie
Budzisz się w słoneczny, wakacyjny poranek. masz na sobie luźną koszulkę i krótkie spodenki. twoje dłonie, nogi i szyja są chudziutkie. sama skóra i kości. piękne, chude kości. odsłaniasz okno, w całym pokoju uwalnia sie przyjemne słońce. ty wyciągasz swoją szklistą wagę. ukazuję się twoje ugw jesteś bardzo szczęśliw*, tyle pracował*ś by się wychudzić. wyciągach cudowne ubrania ktore sobie zakupił*ś gdy już będziesz pięknym lekkim motylkiem. wędrujesz do łazienki. po tym wchodzisz do kuchni, witasz się z rodziną. komplementują twój dzisiejszy wygląd. z uśmiechem na twarzy przygotowujesz sobie mało kaloryczne śniadanie. motylki nie jedzą dużej ilości kalorii! wiesz dobrze o tym, więc delektujesz się owocami i warzywami od dłuuuugiego czasu. dzięki temu jesteś taka/taki piekn*, to twoja zasługa i Any. zakładasz buty i zmierzasz w stronę parku. robisz kilka tysięcy kroków po czym postanawiasz iść na zakupy. kupujesz nisko kaloryczne galaretki, napoje, skyry, owoce i warzywa również. saaamo zdrowie dla ciebie.
wow zrobił*ś 13k kroków a dopiero południe! wszyscy jesteśmy dumni. ale pamietaj, im więcej spalonych kcal tym lepiej!
przebierasz się w strój do ćwiczeń i puszczach kilka filmików do spalenia okropnego tłuszczu! ew, nikt nie lubi grubych świnek!:d
gratulację, spalił*ś okolo 400 kcal!:D z taką samokontrolą i motywacją każdy ci pozazdrości:)
po treningu uzupełniasz wode w organizmie, z chęcią wypijasz wręcz 1l wody! 🥰
_____________________________
Pomyśl tylko jak cudownie byłoby być chudym motylkiem. przestań jeść i idz ćwiczyć, spać, spacerować, grać. cokolwiek by NIE jeść. wtedy osiągniesz to szybciej niż ci się wydaje;D
6 notes · View notes
xentropiax · 3 months
Text
No. 32
Czwarty tydzień na zwolnieniu i choć w praktyce wydawałoby się, że złamanie palca to w sumie nie takie wielkie coś, nawet jeśli była potrzebna operacja, no to jednak fakt bycia dość uziemioną, mocno na mnie wpłynął.
Pierwsze dwa tygodnie były jakimś koszmarem emocjonalnym. Nie dlatego, że czułam poważny fizyczny ból, ten w większości minął po drugiej-trzeciej dobie od operacji, ale fakt, że nie można chodzić na dwóch nogach striggerował mi ogromne pokłady traumy, czy nawet nie wiem jak to nazwać.
Byłam na jednej sesji terapeutycznej, żeby sobie to wszystko poukładać, bo miałam w pewnym momencie poczucie, że mój mózg to chomik na pieprzonym kołowrotku, który nigdy się nie zamyka. Jak nie można stresu nagle wybiegać, wyćwiczyć, wytańczyć, to się okazuje, że nie ma innych metod radzenia sobie z nim.
Wszystko, ten wypadek, przydarzyły mi się w bardzo dziwnym i zdecydowanie niezbyt dobrym momencie. Utknęłam w jakimś relacyjnym czyśćcu na jakiś czas, nie wiedząc o co chodzi, miotając się miedzy faktami, ciszą, a swoimi jakimiś paranojami, które potęgowały małe rzeczy tak bardzo, że zamieniały się w wielkie potwory. A cały czas jestem na lekach przecież. Zaczęło mnie to wszystko bardzo niepokoić, to, że się tak łamię, że powinnam być w lepszym stanie, że co, jeśli znów zespiraluję.
Zauważyłam, że źle robi mi nadmiar telefonu, aplikacji, bycia w Internecie, że wtedy jestem jeszcze bardziej przebodźcowana. Ale co robić, jak możesz tylko leżeć, spać, czytać i oglądać seriale. Wiem, niebo dla wielu, szczególnie ludzi przepracowanych i zmęczonych fizycznie, ale przysięgam wam, że dla mnie to teraz to jak kara. Bo te przyjemności teraz nie są przyjemnościami, a jedyną opcją, żeby przyciszyć mózg. Przepaliły mi się obwody, tak czułam.
Po terapii było mi trochę lepiej. Czytanie uciszyło nieco myśli, oczywiście, jeśli tylko mogłam się skupić i mózg nie wędrował w jakieś dziwne miejsca. Wychodzenie na bardzo krótkie spacery o kulach do Żabki, Rossmana czy Biedronki. Poodwiedzali mnie znajomi z poprzedniej pracy, przyjaciele, przyjechał On, mimo nie najlepszej formy.
Mimo to poczułam mocno, że nie mam spokoju, że moje potrzeby są nie zaspokojone, chociaż o tym dopiero powiedziała mi terapeutka, bo ja tylko kręciłam się w kółko i biłam po głowie, mówiąc sobie: nie jest z tobą źle, czemu czujesz się źle?
Terapeutka powiedziała mi: pani Entropio, nie ma co udawać, że jest dobrze, kiedy jest fatalnie; samotność to straszna rzecz; niech pani przyjrzy się swoim potrzebom i temu, co pani chce, ten dyskomfort bierze się właśnie z tego, że pani coś chce, ale tego nie ma. Będzie pani wiedziała potem, czego szukać. No i jak zawsze, miała rację.
Męczy mnie moja bezproduktywność, ale przecież kiedy mam siedzieć i nic nie robić, jak nie teraz? Właśnie po to jest zwolnienie lekarskie, żeby siedzieć i nic nie robić, gnić, odpoczywać, dużo spać. Teraz zadbać o siebie, nie obciążać nogi, niech kości się zrastają, żeby dobrze wyszło mi RTG, żebym mogła pojechać do przyjaciół do Holandii i tam cały ten stres odreagować, mentalnie wypocząć. Tak bardzo tego pragnę, tak mocno mi tego potrzeba, ich aury, ich poczucia humoru, wspomnień, które razem stworzymy jak zawsze, kiedy się widzimy. Muszę dojść do siebie, żeby móc wrócić do ćwiczeń, żeby zapisać się na jogę, żeby móc pojechać w Pieniny w sierpniu i do przyjaciółki w Beskidy, żeby móc oglądać piękne krajobrazy, życie czuć pełną piersią. Teraz zagoić to wszystko, pozwolić śrubom zintegrować się z tkanką, żebym w przyszłym roku bez strachu rozpoczęła bardziej poważną przygodę jogową, która może odmieni moje życie w jakiś sposób... Bardzo bym chciała, to wszystko we mnie dojrzewa.
Zwolnienie sprawiło też, że mając więcej czasu, zaczęłam interesować się mocniej tematem, który spychałam od ponad roku na margines, czując, że nie mam przestrzeni. Moja bliska przyjaciółka dawno temu powiedziała mi: oj kochana, myślę, że na pewno jesteś w spektrum. Wzruszyłam ramionami i powiedziałam: nie chcę o tym myśleć.
No to teraz w końcu zaczęłam. Czytam drugą książkę w temacie, sięgnęłam z ciekawości, chciałam zobaczyć, czy znajdę tam coś, co brzmiałoby jakoś znajomo i coś przewróciło mi się w żołądku, gdy rzeczy znajomych było aż nadto. Przeanalizowałam różne sytuacje ze swojego życia, to co mnie rozwala, co mnie przebodźcowuje, jak reaguję na wiele rzeczy, sytuacji, zdarzeń, ataki paniki, depresję, paranoje, które miewam. Bycie osobą wysoko wrażliwą. Nagle moje reakcje zaczęły mieć więcej sensu, szczególnie z tym chomiczym kołowrotem zamiast mózgu i pomyślałam sobie - ktoś mnie rozumie, ktoś też tak ma. Być może jestem w spektrum autyzmu, to by wiele wyjaśniało. Nie potrafię o sobie myśleć jeszcze w tej kategorii, dumnie nosić tej łatki, bo to nie zaburzenie, po prostu neuroróżnorodność, inaczej działający mózg. Może kiedyś spróbuję diagnozy, to nie rzecz na teraz. Ale samo poczucie, że nie jestem po prostu odklejona, pierdolnięta, że nie rozumiem siebie, dużo daje. Jakiś komfort, jakieś ciepło.
6 notes · View notes
ebliczi · 2 years
Text
List od Any: (moze kogoś zmotywuje)
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw ” lekarze „,ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie,zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być pozwalane w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: „Czy wyglądam grubo?”,odpowiadali: „Oczywiście, że nie” i wiedziałaś, że kłamią.Tylko ja mówie Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą,leniwa dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienię…
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli:unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast foodów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp.Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kg i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarcząjące. Oczekuje od Ciebie zmniejszenie ilości kcali zwiększenie ilości ćwiczeń. Musisz tak robić,bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Tobą zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wagę. Liczby staną się i przyjaciółmi i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru,itp.Patrzysz w lustro z niechęcią. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudzających,ocet. Ja jestem tą,która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli.Podążam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć.Podliczasz kcal z dnia, za dużo… Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu,wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem już w Tobie.Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem…Wkrótce mówię Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim.Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. Pierdol ten tłusty brzuch i grube uda. Boże,jesteś taką gruba krowa! W porze posiłków przychodzę i mówię, co robić. Przygotowuje talerz z sałata. Rozrzuć na około jedzenie.Spraw, by wyglądało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy…Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz się nażreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedź…Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawie, że zdasz sobie sprawę, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształcę obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem się zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po następną i następną paczkę… Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć:”Przestań gruba krowo,nie posiadasz ani trochę samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę, zjadłaś”,chcesz mnie z powrotem?Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana…przed kibel… Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić,aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade,taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczające i będziesz siedziała na kiblu do rana.A może będziesz się samo okaleczać, walić głowa w ścianę aż rozboli Cię głowa.Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał…Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jest nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robię rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć zabiorę je i wypełnię. Twoja głowę metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówieśniczek – patykowate ręce i nogi,koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć,zaufać. Mówisz, że męczy cie samotność… Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna.To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem,że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia.Jak mi przykro…Już nie chce…Uwierzyłaś w te brednie…Idiotka… Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.
Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówić. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie,wszystko pójdzie w cholerę.Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim. Więc, nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały – nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna…Masz być perfekcyjna…Cierp dla bycia perfekcyjną…Niech tego nauczy Cię życie…Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem…Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółka i mam zamiar tak trzymać ;)
123 notes · View notes