Tumgik
dietetary · 2 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Podsyłam jeden post z mojego Instagrama @dietetary
3 notes · View notes
dietetary · 7 months
Text
Nadeszła jesień i pewnie wiele z Was czuje osłabienie, a nawet chroniczne zmęczenie. Co w takim razie mówi o tym dietetyka? Przed Wami spis suplementów m.in. na odporność, dobry humor czy świetną cerę, które rzeczywiście warto stosować w codziennej rutynie - efekty mogą Was zaskoczyć!
1) Witamina D: w okresie jesienno zimowym 4000 UI dziennie, od kwietnia do września 2000 UI na dobę. Dlaczego tak dużo, skoro w polskich normach żywienia jest to tylko 600 UI na dzień? Ponieważ, aby zapobiec krzywicy i utrzymać ilość kalcytriolu (aktywnej formy witaminy D3) we krwi na poziomie minimum 87 nmol/L należy dziennie przyjmować 3000 UI. Witamina D wykazuje również działanie antynowotworowe, terapeutyczne (np. depresji czy u osób z autyzmem, ponieważ początkuje produkcję serotoniny w organizmie), zmniejsza ciśnienie, ryzyko wystąpienia chorób serca oraz cukrzycy typu I. Znajdziecie ją m.in. w tranach, grzybach (np. shitake), margarynie miękkiej oraz mleku.
2) Lecytyna: pisałam już jakiś czas temu post o jej właściwościach. W skrócie - bardzo skuteczna, pochodzenia naturalnego pomoc w efektywnej nauce, koncentracji i zapamiętywaniu. Dzienne zapotrzebowanie wynosi od 2 g do 2,5 g. Znajdziecie ją w żółtku jaja kurzego, słoneczniku, rzepaku oraz ziarnach soi.
3) Probiotyki: a wraz z nimi prebiotyki (synbiotyki zawierają obie te rzeczy). Pro - czyli kolonie dobrych bakterii jelitowych, pre - frakcja błonnika nierozpuszczalnego, która dzięki tej właściwości jest pokarmem dla bakterii jelitowych, które go fermentują. Dbaj o swoje bakterie jelitowe, ponieważ to one w dużym stopniu dyktują Ci, jakie masz dziś samopoczucie, parszywe czy superowe poprzez oś mózg-jelita. Jak rozpieszczać naszych przyjaciół? Dbaj o dzienną podaż błonnika (wg WHO 25 g błonnika dziennie) w tym tego nierozpuszczalnego z m.in. płatków owsianych, otrębów, produktów pełnoziarnistych, orzechów i nasion. Natomiast aby dbać o prawidłowy skład naszej jelitowej ekipy należy jej dostarczać codziennie nowych towarzyszy przygody pod postacią fermentowanych produktów - kombuchy, kefirów, wszelkich kiszonych warzyw (ogórki, kimchi, rzodkiewki, co kto lubi) i innych.
4) Colostrum: tzw. siara, pierwsze wyprodukowane przez ssaki mleko pod koniec ciąży, które zawiera w sobie najwięcej laktoferyny oraz immunoglobulin G przyczyniających się do selekcji odpowiednich szczepów bakteryjnych w jelitach człowieka. Colostrum bogate w najcenniejsze składniki zapobiega wszelkim infekcjom czy alergiom, to jest dosłowny game changer w odporności.
5) Kolagen morski: last but not least dla zadbanej nie tylko cery, ale również stawów, kości, włosów czy paznokci. Dlaczego akurat morski, a nie żaden inny? Ponieważ ten konkretny pochodzenia rybiego ma najbardziej zbliżoną budowę do naszego, ludzkiego, dzięki czemu jest największa szansa, że wpasuje się w nasz i rzeczywiście zadziała.
Pamiętaj, suplementację zaczynamy dopiero wtedy, jeżeli Twoja dieta nie pokrywa zapotrzebowania na dany element. Właśnie w tym tkwi piękno dietetyki - aby wyciągać wszystko co potrzebne Z PYSZNEGO JEDZENIA, nie z kapsułki.
Post w odpowiedzi na wywołanie mnie do tablicy przez @lekkotakworld i @pozarta <3
28 notes · View notes
dietetary · 10 months
Text
Mam dla Ciebie ćwiczenie na samoakceptację.
Pomyśl o najbliżej Ci osobie. Mogą to być rodzice, ale nie tylko. Najważniejszą osobą może być również przyjaciel czy druga połówka. Wyobraź ją sobie tak dokładnie, jakby stała na przeciwko Ciebie. Możesz zamknąć oczy. Pomyśl o jej rysach twarzy, postawie, spojrzeniu, sposobie wysławiania się, aurze, która ją otacza i energii, jaką emanuje. Widzisz ją już? Jeśli tak, powiedz na głos, za co ją lubisz? Dlaczego jest ona dla Ciebie najważniejszym człowiekiem na całym świecie? Czym sobie na to zasługuje każdego dnia? Poczuciem humoru? Ciepłem, empatią? Zrozumieniem i cierpliwością? Wspólnymi pasjami? Jeśli już wiesz, za co konkretnie kochasz tę osobę, odpowiedz teraz samemu sobie czy wymieniłeś wygląd fizyczny? Czy cenisz sobie tego człowieka za jego wagę i czy w ogóle oceniałeś/aś go za wagę? Jeżeli nie, dlaczego tak oceniasz siebie? Dlaczego oceniasz siebie przez pryzmat kilogramów, skoro nikogo innego z bliskich nie kategoryzujesz ze względu na BMI?
20 notes · View notes
dietetary · 11 months
Text
Mów to osobie chorej na anoreksję
Cicha empatia, a nie racjonalne argumenty
Czyli nawet zauważając nawyki / objawy / zaburzenie nie bombarduj osoby chorej milionem prawdziwych, logicznych argumentów. Zamiast tego reaguj na to milczeniem i ciszą.
Nazywaj aktualne emocje chorego po imieniu i akceptuj je
"Wiem, że jesteś zły, gdy jemy razem posiłek. To normalne, rozumiem Cię".
Zadawaj pytania (odnoszące się do "dziwnych" zachowań) mające na celu sprawdzić czy poprawnie rozumiesz zachowania i reakcje chorego
Nie określaj w nich od razu stanu, w jakim znajduje się druga osoba.
Pytaj o potrzeby chorego
Co chciałby teraz zrobić? Taniec, spacer, wycieczka, książka, może zakupy?
Doceniaj, wzmacniaj i kładź największą uwagę na cechy oraz hobby chorego NIEZWIĄZANE Z WAGĄ I WYGLĄDEM
Osoba chora podczas terapii musi oddzielić swoją wartość jako człowieka od wyglądu zewnętrznego. Komentuj zalety, pasje, umiejętności - nigdy ciało. Ponad to bierz udział w różnych zajęciach z chorym niedotyczące atrakcyjności fizycznej.
Dotrzymuj towarzystwa i naucz się słuchać
Pamiętaj, że słuchanie nie wiąże się z komentowaniem.
Stwórz choremu przestrzeń do swobodnego wygadania się
To pozwoli osobie nauczyć się od nowa nazywać poprawnie emocje. Nie oceniaj tego.
Traktuj osobę chorą jak normalną
Nie nadawaj zaburzeniom odżywiania statusu wyjątkowości, patrz na tę osobę jak na inną zdrową koleżankę / członka rodziny. Przynajmniej nie daj jej odczuć, że jest "inna niż inne" - takie poczucie wzmacnia chorobę.
WYKAZUJ SIĘ CIERPLIWOŚCIĄ I DAJ OSOBIE CHOREJ CZAS NA WYJŚCIE Z ZABURZENIA W JEJ WŁASNYM TEMPIE
19 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Jak pokonać napady objadania się?
Zacznijmy od podstaw, jak w szkole podstawowej. Napadowe objadania się występuje w dwóch wariantach:
1. Obiektywny napad objadania się - osoba chora spożyła kilka tysięcy kalorii w ciągu trzydziestu minut lub godziny. Towarzyszy jej poczucie braku kontroli i niemożności przerwania, po nim - uczucie winy oraz złości na siebie.
2. Subiektywny napad objadania się - polega na złamaniu specyficznej zasady żywieniowej stworzonej przez chorego, np. zamiast ćwiartki kanapki (jak co dzień na śniadanie) zjadł pół lub całą kanapkę. Jest to POCZUCIE nadmiernego jedzenia, a NIE FAKTYCZNY NAPAD.
Subiektywny napad objadania się współwystępuje częściej z anoreksją, natomiast obiektywny dotyczy wyłącznie bulimi, kompulsywnego objadania się lub anoreksji bulimicznej. W tym poście skupimy się głównie na pierwszym wariancie, czyli obiektywnym objadaniu się.
Co wywołuje napad?
Impulsywność. Istotna cecha występująca u chorych na bulimię oraz kompulsywne objadanie się. Istotniejsza im młodszy organizm, ponieważ w wieku nastoletnim jest trudniejsza do uregulowania przez niedojrzały układ nerwowy.
Osoba pod wpływem szybko pojawiającego się impulsu może podjąć działanie bez myślenia o konsekwencjach. Kiedy impuls płynie po neuronach, pojawia się potrzeba NATYCHMIASTOWEGO zaspokojenia zachcianki. Potrzebujemy więc czasu, by POZBAWIĆ IMPULS MOCY SPRAWCZEJ.
Co mam robić jako bliski osoby chorej?
Twoim zadaniem, jak i osoby chorej, jest odroczyć realizację impulsu, czyli "zyskać na czasie, aż impuls minie". Konkretniej, zainicjuj konkurencyjną aktywność:
- rozmowę,
- wspólny spacer,
- grę planszową, rękodzieło, kolorowankę, ulubiony serial,
- inną ulubioną formę spędzania czasu wolnego.
Kluczem nie jest zakazywanie sobie pojawiania się impulsów - jest nim akcepacja występowania takich chwil, przy umiejętności przeciwstawienia się im.
Co mam robić jako osoba chora?
- Jedz posiłki w regularnych odstępach czasu, o odpowiedniej kaloryczności,
- w ciągu dnia pozwól sobie na jedną ulubioną przekąskę np. zamiast podwieczorku lub drugiego śniadania,
- poznaj przyczyny nadmiernego jedzenia: co je wywołuje, jak się utrzymuje; problemem jest w większości przypadków STRES w jakiejkolwiek dziedzinie życia: presja w szkole, w domu, w pracy, w relacji miłosnej / przyjacielskiej, na zajęciach dodatkowych, jak i PERFEKCJONIZM,
- zrezygnuj ze swoich rygorystycznych zasad - im bardziej ograniczasz przyjmowanie pożywienia, tym trudniej utrzymać "dietę" przez dłuższy czas, co kończy się napadem, następnie zaostrzeniem zasad i cykl się powtarza,
- nie myśl zerojedynkowo; zazwyczaj po złamaniu jednej zasady żywieniowej, chorego atakują myśli pod tytułem "Równie dobrze mogę sobie odpuścić!" skutkujące porzuceniem kontroli na rzecz objadania się, dlatego naucz się stosować zasadę 80:20.
Nie raz należy wdrożyć LECZENIE FARMAKOLOGICZNE, PSYCHIATRYCZNE ORAZ TERAPIĄ BEHAWIORALNO-POZNAWCZĄ.
110 notes · View notes
dietetary · 1 year
Note
Hej hej! Zwracam się z pytaniem do naszej młodej pani biochemiczki, bo nie chcę powtarzać czegoś, co znalazłam po prostu w internecie.
Czy rzeczywiście istnieje jedzenie 0-kaloryczne? Czyli jedzenie, na którego strawienie potrzeba więcej wydatku kalorycznego niż ma ono samo? Często są to na przykład ogórki, sałata czy rzodkiewki... Pytanie z czystej ciekawości. (Bo tak czy siak - ja osobiście nigdy nie będę ważyć, ani dodawać do swoich bilansów liści sałaty 😄)
Niestety, ale ujemne kalorie nie istnieją. Gdyby tak było, nasze społeczeństwo nie miałoby 60% osób z nadwagą i co czwartej osoby otyłej. Zaczynając od podstaw, energię z jedzenia dzielimy na energię brutto i netto, ponieważ prawie NIGDY nie jest tak, że przyswajamy 100% energii z produktu (np. nie uzyskujemy 17 kcal ze 100 g selera, mimo że ma on 17 kcal w 100 g - wszystko przez składniki, których nasz organizm nie jest w stanie strawić, w owocach i warzywach zawsze to będzie m.in. błonnik pokarmowy, czyli cukry takie jak celuloza, będąca pożywką dla naszych bakterii jelitowych; tak działa każdy produkt, innym przykładem będzie białko - jedyne w 100% bioprzyswajalne przez nas (czyli w 100% rozkładane do aminokwasów, a potem w 100% wchłaniane do krwiobiegu) znajduje się wyłącznie w jaju kurzym i takie przykłady można dalej wymyślać). Także jak widać, organizm nie przetrawia dosłownie wszystkiego czy nawet ponad to, co zjedliśmy. Stąd nie ma opcji, by zużył więcej energii na trawienie, niż ilość tej dostarczonej z posiłkiem - to by było dla naszego ciała niekorzystne energetycznie, a chemia nie lubi takiego marnotrastwa.
Ostatecznie Teorię Ujemnych Kalorii obaliło badanie z University of Alabama na jaszczurkach z gatunku Pogona Vitticeps - polecam przeczytać.
Co do lodów, również nie występują tu ujemne kalorie, gdyż lody są bogatym źródłem cukrów prostych oraz tłuszczy nasyconych. Nawet sorbety mają w sobie mnóstwo cukru.
Jedyny produkt o ujemnej kaloryczności, to lodowata woda, ale i tu efekt jest marny. Wypicie szklanki wody w temperaturze 0°C powoduje wydatek zaledwie 9 - 10 kcal przez organizm na ogrzanie tego płynu, co znaczy, że wypijając nasze dzienne zapotrzebowanie na wodę (1,5 l płynu), spalimy tylko ok. 60 kcal.
Jeśli chodzi o osoby na recovery czy utrzymaniu wagi, jako dietetyk nie liczyłabym dokładnie kalorii z warzyw, szczególnie w pierwszym przypadku, o ile to nie są warzywa wysoko kaloryczne typu fasola lub groch.
27 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Nie mów tego osobie chorej na anoreksję
Nie komentuj wagi / sylwetki / wyglądu.
Komentarze w stylu ,,Ale schudłaś!" lub ,,Jesteś za chudy." mimo że mogą być rzucane w dobrej intencji, aby dać do zrozumienia osobie chorej, że już nie musi więcej chudnąć, tak naprawdę tylko ją nakręcają. Skoro chory słyszy komunikat, iż schudł, świadczy to o efektach jego rygorystycznej "diety", przez co będzie ją dalej kontynuować. W oczach anorektyka to komplement, a nie wyraz zmartwienia. Dodatkowo, jakiekolwiek uwagi dotyczące wyglądu dają do zrozumienia choremu, że aparycja jest dla nas niezwykle istotna, co jest dla niego pewnym triggerem. UNIKAJ TAKICH KOMENTARZY NAWET WTEDY, GDY ZOSTANIESZ O TO POPROSZONY/A!!!
Nie wymagaj zmiany z dnia na dzień.
Gdyby to było takie łatwe, nikt nie byłby chory na zaburzenia odżywiania. W rozmowach wykazuj się cierpliwością i zrozumieniem, nawet jeżeli przychodzi Ci to ciężko.
Nie wdawaj się w kłótnie.
Wszelkie kłótnie i starcia poglądów tylko ZAOSTRZAJĄ I NASILAJĄ zaburzenia bliskiej Ci osoby. Unikaj dyskusji i polemik w tematach żywienia, jeżeli w nie wdepniesz - wycofaj się.
Nie zaglądaj w talerz osobie chorej.
Czyli nie kontroluj przesadnie, tym bardziej nie komentuj sposobu odżywiania się i objawów choroby tejże osoby. Wywołuje to reakcję przeciwną od zamierzonej - złość, bo takie uwagi powodują uczucie pozbawienia własnej woli, co w konsekwencji rodzi wybuch złości, nie raz agresji.
Nie nadawaj wyjątkowości zaburzeniu.
Poprzez wytwarzanie takiej aury wokół anoreksji (bądź innej choroby) daje to poczucie bycia wyjątkowym i lepszym od innych, co umacnia zaburzenia odżywiania w umyśle chorego. Czyli prościej mówiąc, nie pokazuj reakcji pełnych szoku, niedowierzania i tym podobnych. Zaburzenie samo z siebie ma funkcję dawania wyjątkowej tożsamości (myślenie typu ,,Jestem inny/a niż inni.").
NIE WCHODŹ W ROLĘ PROFESJONALNEGO TERAPEUTY!!!
94 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Od następnego poniedziałku WIELKI POWRÓT NA SIŁOWNIĘ. Ostatni raz byłam w październiku, przerwę spowodował ostry zapiernicz na uczelni :/ Życzcie mi powodzenia, bo od teraz będę już chodzić sama (wcześniej chodziłam z koleżanką). Jakieś porady, jak pokonać to uczucie niezręczności podczas treningu? Mam ułożony plan i też nie chodzi mi o samoocenę, tylko raczej o to, że inni będą oceniać technikę moich ćwiczeń, taki to mój lęk. Jakieś rady jak przezwyciężyć ten strach? Ktoś z Was też chodzi na siłownię?
Tumblr media
17 notes · View notes
dietetary · 1 year
Note
Hej!
Czy zaburzenia odżywiania można pomylić z autyzmem? Mam na myśli, w autyzmie częste są zaburzenia integracji sensorycznej, które powodują wybiórczość żywieniową ze względu np. na kolor, albo zjedzenie czegoś o określonej konsystencji skutkuje wymiotami. I czy to może być uznane np. za ortoreksję albo bulimię? Chodzi mi o to, czy można mieć jednocześnie autyzm i zaburzenia odżywiania, czy zaburzenia odżywiania po prostu współwystępują z autyzmem i mogą być częścią spektrum
Nie da się pomylić zaburzeń odżywiania z autyzmem. Podobnie zaburzenia odżywiania oraz autyzm nie współwystępują - są to dwie osobne, stojące obok siebie rzeczy, nieprzenikające się. Nietypowe zachowania żywieniowe nie są oznaką zaburzeń (np. bulimia, anoreksja), tylko czerwoną syreną alarmową, która krzyczy, by jak najszybciej zdiagnozować dziecko pod kątem autyzmu, zespołu Aspergera i innych jego pochodnych. I mówimy tutaj o zachowaniach takich jak:
- wybiórcze wybieranie produktów (u dzieci z autyzmem najczęściej jedynymi pozycjami w menu są produkty zbożowe oraz nuggetsy i tak w kółko),
- nadwrażliwość względem tekstury, koloru, zapachu i konsystencji potraw (i unikanie np. kremowych a'la budyń i inne),
- chomikowanie jedzenia w ustach bez połykania,
- jedzenie wyłącznie jednego rodzaju żywności,
- inne nietypowe zachowania jak jedzenie pieprzu łyżkami.
Dzieci z autyzmem również nie tolerują pokarmów wymagających dłuższego żucia jak np. surowe warzywa i owoce. Dodatkowo często są przypadki jedzące kredki, mydło, papier, brud i ciastolinę.
Diabeł tkwi w szczegółach i różnica między zaburzeniami odżywiania a nietypowymi zachowaniami żywieniowymi w autyzmie jest taka: przy wspomnianej anoreksji bądź bulimii występują głodówki, monodiety i diety niskokaloryczne, zachowania kompensacyjne (aktywność fizyczna ponad Twoje siły, prowokowanie biegunek i wymitów - tu podkreślam, CELOWO) oraz napady objadania się. Natomiast dziecko z autyzmem NIE OGRANICZA ILOŚCI SPOŻYWANYCH KALORII, nie ma na celu chudnąć i brak mu obsesji na punkcie sylwetki. Dziecko z autyzmem przez otoczenie jest postrzegane jako NIEJADEK - może zjeść dużo, ale np. samych nuggetsów albo same frytki bądź makaron bez niczego (wspomniane wyżej wybiórcze jedzenie). Wynika to ze specyfiki choroby dziecka, jaką jest nienawiść do wszelkich zmian w dziennej rutynie autystyków.
Mam nadzieję, że pomogłam zobaczyć różnicę :)
Także podsumowując, dziecko z autyzmem nie narzuca sobie restrykcji, jest typem niejadka z bardzo dziwacznymi preferencjami.
12 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Tumblr media
Chcecie więcej artykułów o pielęgnacji twarzy i diecie? Co myślicie o witaminie C oraz jakie inne powinnam poruszyć? Dajcie znać w komentarzach!
PS. Wracam po długiej przerwie, bo całe dwa tygodnie ferii po sesji przepracowałam, ale wszystko pięknie zdane na piątki i czwórki, więc działam dalej!
9 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
OBEJRZYJ TO ZAMIAST/PRZED toxic vlogiem Anny Karcz. Moje zdanie na jej temat pokrywa się ze zdaniem Basi, jako studentka dietetyki.
youtube
50 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Tumblr media
Ostatni post przed sesją, trzymajcie kciuki!
7 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Tumblr media
15 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Tumblr media
11 notes · View notes
dietetary · 1 year
Note
da się wyjść z ed bez pomocy z zewnątrz (terapia, psychiatra itd)???
Bazując na własnym doświadczeniu, tak, da się, ALE musisz być osobą bardzo silną psychicznie - to jest warunek. Jestem żywym przykładem na to, że można wyjść samemu z zaburzeń odżywiania (u mnie kolejno anoreksja i kilka epizodów kompulsywnego objadania się), które trwały 3 lata. Jednak w moim przypadku musiało dojść do tego momentu, w którym nie miałam już absolutnie siły fizycznej na ciągłe głodówki (nie raz trwające 5 dni). Kompletnie przypadkowo natknęłam się na literaturę naukową ze sprawdzonych wydawnictw i zaczęłam czytać. W ciągu roku przeczytałam około 30 książek o tematyce dietetycznej i na bazie zdobytej wiedzy całkowicie naprawiłam relację z jedzeniem podczas pierwszego roku studiów Zdrowia Środowiskowego. W tym roku dostałam się na Dietetykę Kliniczną, dzięki czemu poza utrzymaniem zdrowych nawyków żywieniowych udało mi się podwyższyć uczucie samoakceptacji. Od dobrego roku ani razu nie głodziłam się ani nie miałam napadu objadania. Jednak osobie niedoświadczonej, zielonej w zakresie dietetyki radzę zgłosić się po pomoc do specjalisty, najlepiej psychodietetyka. Co do literatury, która pomogła mi wyjść z zaburzeń odżywiania, planuję zrobić o niej osobny post ze spisem podstawowych, niezbędnych lektur, a co ważniejsze - sprawdzonych. Poza mną mam dalszą koleżankę, która również całkowicie sama wyszła z wieloletniej anoreksji, aczkolwiek jak mówiłam na początku, można to osiągnąć jedynie będąc silnym psychicznie i otwartym na zmianę. Muszę też dodać, że nawet po udanym recovery ten zgniły robak zaburzeń odżywiania do końca życia siedzi uśpiony w głowie i tylko czeka na gorszy moment w Twoim życiu, by znów zacząć pasożytować. Jest to również związane z tym, że trigger, którym w tym wypadku jest jedzenie, wystawia nas na próbę kilka razy dziennie, w przeciwieństwie do narkotyków czy alkoholu, od których muszą się wystrzegać byli narkomani i alkoholicy.
Podsumowując, mimo wszystko radzę udać się do psychodietetyka i wspierać się fachową literaturą podczas recovery.
PS. W nowej pracy poznałam kolejną osobę, która wyszła sama z anoreksji. Wniosek z tego taki, że można, warunkiem tutaj jest mocny charakter i silna wola.
6 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Studentka dietetyki prezentuje post zbiorczy na serię PODSTAWY DIETETYKI.
Znajdziecie w niej poniższe tematy:
1. Podstawowa przemiana materii.
2. Całkowita przemiana materii.
3. Deficyt kaloryczny.
4. Jak nie przytyć w święta?
5. Jak poprawnie przeprowadzić redukcję?
6. Co to diet break?
7. Toksyczność cheat day'ów.
8. Cykl o procesie i etapach odchudzania, a w nim:
- jak szybko schudniesz i ile kcal ma tkanka tłuszczowa,
- etapy i proces odchudzania, czyli co najpierw spalasz,
- stabilizacja masy ciała i utrzymanie efektów.
9. Zasada 80:20 - czym jest i jak ją stosować?
10. Ile kalorii musi mieć Twój posiłek?
11. Jak odpowiednio komponować posiłki, czyli Talerz Zdrowego Żywienia.
Post będzie aktualizowany z każdym nowym artykułem. Enjoy :D
42 notes · View notes
dietetary · 1 year
Text
Tumblr media
10 notes · View notes