Tumgik
#wstawać
growling · 5 months
Note
thx for calling me funny szczerze myslalem ze mnie nie lubisz ze jakis beef tu ma miejsce niewypowiedziany
Tumblr media
anyway jomi wisniewski
Bede szczery ja ledwo co pamintam co sie dziao w sierpniu 2023 to już dla mie daleka przeszłość coś ja mam z pamięcio chyba lol. Moja teoria to że jak obsesyjnie wchodziłem w #rain code co pare godzin dziennie szukając i blokując wszystkich co choćby coś źle wyrazili gdzieś to było pare szkód przypadkowych ja już ni pamintam za co kogo blokowaem tylko za instynktem zwierza łownego szłem XD jakoś sie stopniowo uspakajałem po tych pare miesięcy jak leciały, ALE przez jakiś długi czas jeszcze mi sie ubrdało że istniało spośród tych osób cała grupa co majo do mnie problem i mnie aktualnie nienawidzą i spiskują by mnie w poniedziałek zarżnąć w parkingu o świcie czy co w cholyre znowu bo ja wiem i byłeś częścią tej rzekomej grupy do momentu aż znowu sie normalny (w tym względzie) stałem👍 dziwny okres w chuja mój mózg btw zero na to dowodów ni miał dosłownie powiedział "źródła: ufaj mi ziom tak byo nie zmyślam" więc tak. był beef niewypowiedziany jakiś ale też kontekstu nie znałem nawet. Jakoś bym nie powidział bym cie kiedy nie lubił bardziej to ja myślałem że na odwrót było, tylko sie panikowałem przez czas jakiś aż mineło <- chłopa ni pilnowali cały kurła lore ujawnił XDDDDDDDjakby kto pytał
Musiaem wygooglować kto to Wiśniewski jest ja te polaki w telewizji nie rozróżniam już i. te on serio takie włosy miał ja myślałem że przerobione ło cie panie sie codzienne co nowe dowiaduje
3 notes · View notes
fujimen · 2 years
Text
I can't believe it the management thinks its a good idea to have programmers work in the office again. What the fuck do you need me here for. What would you gain with that. You're literally taking away my sleep and comfort bc sitting for 8h in earphones isnt exactly comfortable and I can't be blasting music on speakers with other people in the room
9 notes · View notes
i-eat-vinilinum · 2 years
Text
Nie wytrzymam w tej szkole
1 note · View note
muscosus · 1 year
Text
dobranoc tym co dobranocują i tym co niebardzo, pozostałym życzę zwalonego konia 👍🏼
0 notes
Text
Tak szczerze to nie chce mi się wstawać, jeść, rozmawiać, pisać, uczyć, starać się myśleć, kłócić, malować, uśmiechać, żartować i po prostu istnieć
351 notes · View notes
motylekns · 3 months
Text
Wstęp
W tym poście będziecie mogli się dowiedzieć więcej o mnie, o moich sposobach moim podejściu itd. Oraz na końcu tak jak wczoraj pisałam pojawi się więcej o fastach! Jest to takie moje podziękowanie za te ponad 200 obserwujących ponieważ z każdą taką nową osobą czuję że moje myśli trafiają fo większej części osób z czego ogromnie się cieszę, miłego czytania 🫶🏻
Coś o mnie
A więc ja mam na imię Nikola i jestem dosyć młodą osobą ponieważ mam 13 level noi tam ja tak naprawdę sama uważam że jestem osobą dosyć dobro duszną i z chęcią pomagam innym. Zajmuję się wieloma rzeczami a moją główną pasją i takim myślę, że powołaniem jest sport i to nie jeden, również tak pobocznie zajmuję się fanatorskim dubbingiem a sama interesuję się modą, wybiegami modelingowymi (i tym podobne) oraz uwielbiam słuchać muzyki, projektować i oglądać różne filmy. Na razie jestem singielką ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to (tak naprawdę przeszkadza ale daję rade) noi to chyba tyle o mnie w skróconej wersji.
Moja przygoda z aną, kiedy zaczęłam i dlaczego?
Ten temat ciągnie się za mną większość życia ponieważ odkąd skończyłam 6 lat zaczęły się takie jakby to określić nieświadome zaburzenia odżywiania gdzie bardzo mało jadłam i ważyłam a po prostu gdy słyszałam słowa typu "wyglądasz jakbyś była z kości" wprawiały mnie w jakąś dumę. Taka bardziej świadoma ana zaczęła się w wieku 10 lat co doprowadziło do tego iż tak naprawdę NIGDY nie ważyłam więcej niż 48 kg (z czego się cieszę). A tą świadomą przygodę z tym zaczęłam dlatego iż od zawsze miałam taką potrzebę chudnięcia i to stało się moja obsesją z też jak czasem jadłam i słyszałam wścibskie przygryzki że niby jestem grubsza to po prostu utworzył się u mnie ten kompleks i tak to się dalej potoczyło.
Jak do tego podchodzę?
Zawsze staram się być odpowiedzialną i nie przesadzać, oczywiście, chcę schudnąć ale nie tak abym co drugi krok mdlała więc po prostu daję sobie chociażby taki jeden dzień na dwa tygodnie aby odpocząć i móc zjeść (oczywiście z umiarem) i też wtedy robię cardio bądź idę na spacer bo pamiętam, że ja nie chcę umierać, po prostu chcę być szczupłą osobą. Są dni gorsze kiedy naprawdę psychika mi siada i nie mam ochoty nic robić ale ja staram się cieszyć tym życiem pomimo faktu że rzeczywiście mam problemy. Podchodzę do wszystkiego z opanowaniem i wyczuciem.
Jak cieszę się życiem podczas any?
Tutaj mogłabym się rozpisać tak że całą książkę bym mogła stworzyć ale postaram się napisać to krótko a dobrze. Ana to nie będę kłamać jest wielki problem który nie pozwalał mi po prostu nawet wstawać z łóżka, ale pod koniec wakacji po prostu postanowiłam że nie muszę się dołować a mogę zacząć po prostu żyć. Fasty itp itd. robię tak samo jak inne motylki ale o dobrych myślach i intencjach, nie chcę też krzywdzić osób mi bliskich więc dbam o tę psychikę, oczywiście są takie dni, tygodnie lubię nawet miesiące gdy po prostu jestem zmęczona ale zawsze staram się z tego wyjść i wrócić do siebie (pomaga to też w ukrywaniu ed).
I teraz tak jak pisałam.
Co to fasty?
Jest to jestem z dobrych sposobów podczas any, polega on na całkowitym ograniczeniu jedzenia przez 24h (oczywiście podczas tego pijcie chociażby 1l-2l wody). Jest to skuteczny sposób ale ja bym polecała go zrobić gdy jesteście wszytskiego świadomi, najlepiej jest zaplanować takiego fasta na dzień gdy po prostu nie będziecie jakoś zmuszani do jedzenia czegoś a najlepiej gdy nie będziecie blisko jedzenia (chyba że jesteście na tyle opanowani że po prostu potraficie opanować bingi). Ja też przed takim dniem polecam zrobić Metabolism day gdzie po prostu zwiększacie zapas o 200-300 kalorii dzięki czemu na drugi dzień będziecie mieli taką mniejszą potrzebę jedzenia. Myślę że tyle mogę się na rszie na ten temat wypowiedzieć, a napewno znajdziecie więcej postów na ten temat gdzie wszystko będzie dokładniej wytłumaczone
Moje cele + bc
Sw - 48kg
Cw - 45kg
Hw - 48,8kg
Gw - 43kg
Ugw - 39-40kg
Bodycheck 🫶🏻 (strasznie mi się nie podoba)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Zakończenie i trochę info
Ogólnie nie potrafię pisać więc jak chcecie możecie dawać jakieś porady i opinie na temat tego wszystkiego. I też ostatnio zaczęliście mi wysyłać do skrzynki różne pytania i dotyczące tego czy możecie się ze mną poznać to oczywiście nawet nie trzeba pytać!! Z wielką przyjemnością mi się z wami piszę 🫶🏻
Chcielibyście więcej takich postów?
Bardzo dziękuję wszystkim którzy to przeczytają ❤️
74 notes · View notes
pozartaa · 1 month
Text
15.05.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 440. Limit +/- 2100 kcal.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dziś i jutro mam na noc do pracy. Foodbook będzie więc w dużej mierze powtorzony.
***
Od dwóch lat pisze tu codziennie - regularnie jak amen w pacierzu wieczorem macie post.
Blog mi pomaga na przykład w pilnowaniu się z jedzeniem i utrzymaniem wag1. Jest jak osobisty pamiętnik.
Wcześniej pomógł mi schudnąć, bo narzuciłam sobie pewną rutynę i wymóg szczerości wobec siebie i czytelników. Nie mogłam odpuścić i położyć lachy na tym, co zaczęłam robić. Miałam tu zawsze sporo wsparcia i sama starałam się wsparcie dawać.
Ale myślę o przerwie. Może dlatego, że mam ostatnio właśnie chujowy humor? Nie chcę żeby ten blog stał się litanią narzekania nawet nie wiem na co.
Dochodzi do mnie powoli, że kiedyś jednak będę musiała przestać tu pisać bo Tmbler spełnił swoje zadanie. Osiągnęłam co chciałam. Time to move on... LOL ale ze mnie niezdecydowany osiołek...
A jednocześnie to tak bardzo weszło mi w krew... Pomaga mi to, że mogę się tu podzielić i tymi dobrymi i tymi złymi rzeczami.
Na przykład kotospamić 😆
Tumblr media Tumblr media
***
Spałam dziś do 8:00 właściwie to leżałam. Nie chciało mi się wstawać. Ostatnio generalnie zabieranie się za co kolwiek sprawia mi cholerna trudność. Kiepski humor nadal trwa - ciekawe kiedy minie?
A jeśli nie minie czy znowu czas wrócić do leków..? Pójście do psychiatry to nie problem choć po tak długim czasie chyba muszę znaleźć kogoś nowego. Nawet nie pamiętam jak się moja psychiatra nazywała - mineło jakieś 4 lata od ostatniej wizyty i wiem, że tej przychodni już nie ma. Tu raczej jest problem z lenistwem i koniecznością poszukania kogoś nowego i z niczym innym.
***
Daję sobie czas do końca miesiąca - bo czeka mnie urlop i urodziny, a najgorsze są właśnie wolne dni kiedy zostaje sama ze swoimi myślami. Kiedy jestem w pracy - jakoś wszystko wydaje się być ok. Czekam na to wolne z utęsknieniem, a kiedy w końcu przychodzi i mam dużo czasu dla siebie - to czuję się okropnie jakbym czekała na jakąś katastrofę. Nie zawsze, ale ostatnio wyjątkowo. To taki "summer blues" im więcej słońca tym gorzej 🤔. Zobaczymy co będzie.
***
Wczoraj skończyłam czytać ten szito-horror i oczywiście był totalnie "mech..." Zaczęłam czytać tą drugą książkę - to takie Urban Fantasy - mam wrażenie że ktoś bardzo inspirował się Neilem Gaimanem. Była taka jego książka, chyba nosiła tytuł "Nigdziebądź" dosłownie coś jakby to... Czasami jak się przeczytało tego fantasy na kilogramy, to już nic nie jest cię w stanie zaskoczyć. Wszystko się powtarza. Ale czyta się szybko łatwo i przyjemnie - o to chodziło.
Na koniec tradycyjnie ...
dobrej nocy wam życzę i pozdrawiam wszystkich nocnych stróżów i nocną zmianę na Tmblerze 🌙🌛🌝.
38 notes · View notes
Text
DZIEŃ 143
🦋 ¡Witam kochani! 🦋
Dzisiaj niestety musiałam wstać o 6 i iść do szkoły... Za to kupiłam sobie kilka rzeczy. Nie chciało mi się wstawać ani nic z tych rzeczy. Jak wróciłam do domu to o dziwo mama nie mówiła nic żebym coś zrobiła, a więc mogłam przeleżeć resztę dnia. Podobało mi się to. Oprócz tego trochę dzisiaj zjadłam. Ale nie jest nagorzej. Dodatkowo jest chwilę po 24.00 i ledwo już patrzę na oczy, więc idę spać.
Zjedzone: 880 kcal
Spalone: 437 kcal
Bilans: 443 kcal
🦋 ¡Chudej nocki! 🦋
~𝒱𝒾𝓋𝒾ℯ𝓃𝓃ℯ
Tumblr media Tumblr media
20 notes · View notes
w13lu0 · 7 days
Text
Nie chce wakacji
Jagby nie widzę prawie wgl plusów i tak będę siedzieć w domu i jeść a jak jest rok szkolny to jest łatwiej omijać posiłki.
Plusy
Nie będę widzieć mojej klasy
Nie muszę wstawać rano
Będzie wiencej owoców
Minusy
Będą mi wciskać jedzenia
Nie będę nigdzie wychodzić
Będę jeść
Będzie gorąco
Wydam wiencej pieniędzy
Będę się nudzić
Imo totalnie do dupy co mogę robić w wakacje?
Będę musiała wiencej czasu spędzać z rodziną
20 notes · View notes
pr6tyy · 21 days
Text
Tumblr media
Hejka motylki 𝄞⨾𓍢ִ໋
Nadal nie czuję się najlepiej, bądźmy szczerzy ale czuję się okropnie. Nie potrafię wstać z łóżka, w końcu poco mam wstawać skoro i tak zawsze zrobie to co zawsze? Niedługo zaczyna się szkoła. Znowu będę robić sceny i znowu będę tym pieprzonym dziwadłem w klasie, które zawsze płacze. Nienawidzę w sobie tej wrażliwości na najmniejsze bodźce czy jednostki. Nienawidzę w siebie tego, że dosłownie rozmyślam nad jednym i tym samym, obraźliwym zdaniem które ktoś do mnie powiedział.
Poco mam się myć? - i tak śmierdzę jak końskie odchody.
Poco mam lepiej wygląda��? - i tak zawsze będę puszysty.
Poco mam wstawać? - i tak codziennie będę widział te same, fałszywe osoby za którymi chodzę jak pies tylko z przyzwyczajenia.
Mam tak bardzo tego dosyć, nic nie jest w stanie mnie uszczęśliwić. Nie mam siły funkcjonować. Nie chcę, nie chcę, proszę. Chcę się czuć kochany ale niestety ciężko mi jest się pogodzić z faktem, iż nikt nigdy mnie nie pokocha. Kto pokocha taką grubą świnkę? I to jeszcze z problemami psychicznymi i niską samooceną.
Nie proszę o nic więcej, chcę tylko poczuć ciepło drugiego człowieka bez poczucia winy. Bez poczucia, że kogoś tym denerwuje. Chcę kogoś przytulić z myślą, że mnie kocha a ja go kocham.
Czy proszę o tak wiele?
Tumblr media
Wczoraj było całkiem w porządku. Wstałem, umyłem się a nawet się przebrałem i poszedłem do mojej cioci. Naprawdę dziwię jej się, że ma ochotę rozmawiać z kimś takim jak ja. Z walonym nieudacznikiem. Bardzo ją kocham ale myślę że nic by się nie zmieniło, gdybym ją opuścił.
A z resztą nie tylko ją ale też moich rodziców, przyjaciół, znajomych, mojego kota.
Chcę zniknąć.
Proszę.
Tumblr media
Jak narazie zjadłem 152 kcal:
- kawę z mlekiem
- i paprykę z serem kozim
Wątpię że cokolwiek jeszcze dzisiaj zjem. Brak mi apetytu. Zdaję sobie sprawę z tego, iż moje wypowiedzi są bardzo krótkie i chaotyczne ale szczerze mówiąc to ciężko mi jest w jakikolwiek inny sposób się wyrazić. Czasami jeszcze maluję bazgroły moimi ukochanymi pastelami, by dać upust swoim emocjom ale raczej nie będę się tutaj nimi chwalił.
To na tyle motylki
Chudego dnia/nocy, dbajcie o siebie i swoich bliskich ˚ʚ♡ɞ˚
Tumblr media
22 notes · View notes
p0ci3ty-m0tylek · 25 days
Text
✭Bilans 27.05.2024
Limit: 900 kcal
Zjedzone: 1055 kcal.. 💀
Wypite: 1600 ml
Spalone: 253 kcal
Bilans: 802 kcal
No co powiedzieć... Wiem, że bym się zmieścił gdybym nie chciał udowodnić tamtej koleżance z klasy, że blefowałem, że się nie głodze. Dlatego kupiłem batona go protein (jakieś 203 kcal) i zjadłem go w szkole. Mogłem tego nie robić bo po 1. Był obrzydliwy imo i po 2. Potem czułem tylko większy głód więc nic nie dał. Po szkole kupiłem loda bo było dosyć gorąco (93 kcal). Potem jakiś obiad (210 kcal), moja mama potem ukroiła arbuza to zjadłem kilka i już wykorzystałem prawie cały limit. Nosz kurna. Na kolacje były takie bułki i one mają dosyć mało kalorii (60 jedna?) i takim oto sposobem wyszłem poza limit. Wiem, że Ana nie pochwala mojego zachowania. Jako karę postanowiłem wykąpać się w wannie i gapić się na moje ociekające tłuszczem ciało. (Zwykle biorę prysznic, gapie się przed siebie i wyobrażam sobie inne ciało niż mam)
Mało chodziłem bo uczyłem się do klasówki z matmy, ale wracałem ze szkoły rowerem, a niedawno też ćwiczyłem. Moim zdaniem spaliłem mniej niż powinienem, ale nie chce mi się już wstawać. (Tak wiem leniwa dup4 ze mnie xd)
Mimo tego jak się dzisiaj ważyłem (piłem przed szklankę wody więc może być lekko wyższa) to schudłem -0,6!! Jezu jaka radość! Ważę teraz 42,8! >, <
Jutro w szkole raczej nic nie zjem, chociaż przed może zjem wafla ryżowego lub 1 bułkę, bo mam jutro 2 wf. Zobaczę jeszce jak wyjdzie.
Tumblr media
Chudej nocy lub dnia motylki! (*˘︶˘*)~。.:*♡
21 notes · View notes
palpitacjauczuc · 8 months
Text
Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka
59 notes · View notes
skinny-poppy · 16 days
Text
thoughts
Wkraczając w ten świat zgłębiając kolejne tajniki na "perfekcje" nikt tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy jak wiele cierpienia wyrządzi sobie samemu.
Dość często mówi się o konekwencjach głodówek jakimi są wypadające włosy, omdlenia,zanik miesiączki, na całym ciele pojawiające się włosy czy nawet śmierć. Jednak żadko porusza się temat, jak bardzo smutnymi ludźmi naprawdę jesteśmy.
Zaburzenia odżywiania są choroba psychiczną, zaczyna się powoli ograniczysz kalorie, zrobisz szybki trening jednak z czasem to będzie wciąż za mało, niewystarczająco. Przecież taka jest cena perfekcji prawda?
Nawet nie zauważysz gdy po drodze znikną przyjaciele, znajomi czy oddali się rodzina. Zostaniesz sam z swoją chora głową, z rannego ptaszka zaczniesz wstawać o czternastej a jedyną atrakcją w ciągu dnia będzie wyjście do sklepu po niskokaloryczne jedzenie lub zrobienie treningu. Wieczory zaczną się dłużyć tak samo jak wolne dni kiedy będziesz głodna leżała w łóżku I przeglądała story znajomych którzy korzystają z życia.
Jednak ty w tym czasie jesteś sama z martwiąca się rodzina za ścianą. Myślisz sobie "jak schudne to zacznę się bawić a każdy chłopak nie będzie mógł oderwać odemnie spojrzenia"
Jednak nie zdajesz sobie sprawy z jednej ważnej rzeczy a mianowicie życie trwa. Twoi znajomi zaciśniają relacje, tworzą wspólne wspomnienia, idą do przodu i prawdopodobnie z czasem pogodzą się z faktem że ciebie już w ich życiu nie ma.
A ty Zostaniesz sama. Wiecznie sama.
Czy 5kg mniej jest naprawdę warte porzucenia swojego życia, zatrzymania się w miejscu, wyniszczenie siebie oraz wszystkiego dookoła?
Ty może i czekasz aż schudniesz jednak świat nie.
17 notes · View notes
motylekjulaa · 2 months
Text
21.04.2024
Zjedzone : 400 kcal
Spalone : 200 kcal
Waga : 55,8 kg
Co zjadłam : (4 paluszki,kostkę czekolady💀,skyr naturalny,wypiłam kawę z mlekiem i pomidorową gorący kubek)
Wstałam dzisiaj o 12 i odrazu poszłam do toalety i po toalecie się zważyłam,było 0,4kg mniej na wadze,później zobaczyłam,że dostałam okresu i myślałam,że waga mi zrośnie a nie spadnie bo zawsze tak mam podczas okresu ale nie narzekam,że spadła oby jutro nie była większa i też spadła.Jestem na siebie zła bo odrazu sięgnęłam po paluszki i kostkę czekolady,było mi tak słabo i zamiast zjeść odrazu skyra to nie kurna zjadłam 4 paluszki i kostkę czekolady a miałam nie jeść słodyczy.Po tym na śniadanie zjadłam skyr naturalny i wypiłam kawę z mlekiem,moja mama wstała dobiero o 14 XD i musiałam wyjść z psem,później jak wróciłam z psem to w sumie nic nie robiłam bo oglądałam z mamą jakiś serial.O 17 postanowiłam,że poćwicze na rowerku stacjonarnym przy mamie bo jest w pokoju mamy,przy mamie nie będę ćwiczyć na macie bo się wstydzę trochę xddd o 18 przyszedł kolega mamy do niej na chwilę,więc poszłam do pokoju i tam zrobiłam ćwiczenia ale mało bo tylko 1x na brzuch,1x na ramiona i 1x na twarz z youtuba więc niestety dzisiaj mało poćwiczyłam :/.O 19 zrobiłam gorący kubek bo moja mama już chciała zrobić makaron na kolację a ja jej powiedziałam,że nie chce i zrobię sobie zupkę w kubku,no oczywiście pozwoliła i nie zrobiła tego makaronu ale zrobiła se jakiś serek i chciała żebym zjadła ale odmówiłam więc git bo w dodatku obiadu dzisiaj znowu nie zrobiła😍 Miałam stresa,że zrobi ale nie zrobiła i dobrze hah.Wieczorem obejrzałam jakąś bajkę i poszłam się umyć a mama poszła do kolegów.Jutro mama ma pracę do 16,wcześniej bo zawsze pracuje do 18 albo 22 no ale cóż,mam nadzieję,że zdążę wyrzucić obiad bo jeszcze po szkole idę do niej po ten obiad i też mam nadzieję,że zdążę zrobić ćwiczenia.Szczerze nie chce jutro do szkoły,nie chce mi się wstawać o 6 i później spędzać czas z tymi fałszywymi ludźmi z mojej klasy.Jutro zważe się rano po toalecie i mam nadzieję,że waga będzie niższa błagam😭❤️
Chudej nocy motylki 🦋
Tumblr media Tumblr media
41 notes · View notes
aniolbezskrzydel · 2 months
Text
Pojęcie kochania.
I przyjdzie taki dzień, gdy uświadomisz sobie,
Że gdyby ktoś nie złamał ci serca,
Nigdy nie nauczyłbyś się kochać.
Bo kochać też musisz się nauczyć.
I będziesz to czasem robić trochę źle, trochę chaotycznie, zupełnie bez namysłu.
Rozdawać swoją miłość po kawałku przypadkowym podróżnikom, wędrowcom, uciekinierom.
Wciskać ją komuś, porzucać pod drzwi, zostawiać na ganku.
Zbierać jej resztki i układać z nich nowe kształty, byle tylko pasowały do czyjejś układanki.
Reanimować, wskrzeszać, na siłę podtrzymywać przy życiu.
Ale ona będzie umierać…
Raz-po-raz znikać.
Rozpływać się, zostawiając po sobie tylko pustkę.
A ty będziesz wstawać.
Upadać i znów wstawać.
Myśleć, że świat oszalał, że może nawet uwziął się na ciebie i twoje biedne serce.
Aż pewnego dnia zrozumiesz jak go używać.
Ile masz w nim miejsca,
I że dobre klucze mogą je otwierać bez wyłamywania zamków.
I nauczysz się kochać… choć to lekcja niełatwa.
20 notes · View notes
zomb1edshark · 3 months
Text
Nikt nie przygotuje cie na złamane serce. Ból nie zmniejszy sie z kolejnym rozstaniem czy zawodem. Jeśli na prawde kogoś kochasz, taka sytacja wyrzuci cie z życia. Wyrywa ci kawałek duszy. Czujesz sie jakbys wypadł ze swojego ciała, patrzył bezradnie na kogoś kto powinien byc tobą. To deralizacja. Kłująca pustka, gdy ogladasz z góry co sie z toba dzieje. Obserwujesz bezradnie jak "ty" nie moze sie pozbierać. Nie jesteś w stanie sie ruszyć, ciezko ci sie oddycha. Świat wydaje sie nie być realistyczny. Jakby nic nie bylo prawdziwe. Jesteś w szoku. Nie możesz złapać oddechu. Płaczesz. Nie czujesz sie już sobą.
Od razu tracisz checi do życia. Odechciewa ci sie spotykac z ludzmi, wychodzić z domu, wstawać z łóżka, jeść czy brać kąpiel. Jesteś wściekły! Wściekły na ta osobę, na bliskich, na znajomych, na caly śwait, na wszystko! Dlaczego cie to spotkało? Nie zasłużyłeś na to, masz ochote wrzeszczeć. Dlaczego tak bardzo boli, nie krwawisz ale ból jest nie porównywalny do ran jakie juz miałeś.
Na prawde, nie jestes zły. Nie jesteś wsciekły. Dobrze wiesz że szczerze nie jesteś zły ani odrobine. Jesteś po prostu niesamowicie smutny. Myślisz że powinieneś nienawidzić ukochanego. Jedyną osobą na jaka naprawde jesteś zły, jesteś ty. Najbardziej nienawidzisz siebie, masz do siebie nieustajacy żal. Jak mogłeś kochac tak mocno? Myslisz że to twoja wina, przez siebie jesteś teraz załamany. Zastanwiasz sie czy zmarnowaleś tyle czasu z tą osobą. Po nic, wszystko to co przeszliście, straciłeś. Pamietasz jacy byliście razem szczęśliwi. Nie możesz nawet stwierdzić czy to bylo prawdziwe. Czy te uczucia, czy te słowa były tam na prawde. Co sie zmieniło od dnia kiedy sie w sobie zakochaliście. Nie możesz jednocześnie przestac za tym tęsknić. Niesamowicie tęsknisz.
Powrót do siebie kosztuje wiele pracy. Pierwszy dzień, kiedy budzisz sie bez wiadomości od ukochanej. Chciałbyś sie do odezwać, porozmawiać z tą osobą. Mimo wszystko nie robisz tego. Nie możesz. Wmawiasz sobie że jej nie zależy. Zaczynasz dzień ze świadomością, jak samotny sie stajesz. Uczucie samotności od teraz jest częścią ciebie. Starasz sie zająć czyms myśli, wychodzisz z nic nie znaczacymi już dla ciebie znajomymi. Spotykasz sie z rodziną, nic nie czujesz. Nic oprócz wypalajacego smutku. Kiedy z czasem smutek gaśnie zostawiajac palacą i rosnąca pustkę, tesknisz za nim. Jedyna osoba z jaka chcesz teraz byc lub rozmawiać jest TA osoba. Zastanwiasz sie czy jest cos co możesz zrobic żeby to naprawić. Gdyby byla jaka kolwiek szansa żeby cofnąć czas, oddałbyś wszystko. Czy jest jaka kolwiek szansa że mozesz odzyskać to co straciłeś? Z kazdym dniem ta nadzieja znika. Znika bardzo powoli, bo ty dalej oklamujesz siebie, nie chcesz dopuszczać na sobie prawdy. Pragniesz wszystko cofnąć, nie pozwolic sobie sie zakochać.
Zastanwiasz sie czy zablokować ją, na social mediach. Nie chcesz tego, chcesz wiedziec co u niej. Martwisz sie, twoje uczucia do niej nigdy nawet nie osłabły. Chcesz wiedziec czy wszystko gra, chcesz sprawdzić czy czuje sie jak ty. Chcesz dowiedzieć sie jak naprawde sie czuje. Potrzebujesz tej romozwy, ale myślisz ci sie ze nikt cie nie rozumie.
Bo przecież nikt na świecie nie czuje jak ty. Jesteś w tym sam. Masz racje?
30 notes · View notes