Tumgik
#komunikat
polskie-zdania · 6 months
Text
- Co daje psychoterapia?
Zamyśliła się.
- Próbuję już dłuższy czas ułożyć zwięzłą odpowiedź na to pytanie, wiesz? Jest bardzo trudno wyjaśnić osobie, która nigdy w takim procesie nie uczestniczyła, jak to się dzieje, że jest lepiej. Jak to się dzieje, że po pewnym czasie naprawdę zaczynasz wiedzieć, o co ci chodzi, co czujesz, czego potrzebujesz, co powinnaś i czego chcesz. To długa droga. Długa. I kręta. I to się nie dzieje od razu. Sporo osób rezygnuje po kilku sesjach z myślą, że miało pomóc, a im jest gorzej. Na początku będzie. Na to trzeba się przygotować. To, co najbardziej cię blokuje, najgłębiej siedzi i najbardziej boli. Właśnie tam będzie trzeba dotrzeć. Stanąć z tym twarzą w twarz - na początek przez sekundę. Później dwie. Dziesięć. Minutę. Po jakimś czasie idziesz z tym czymś na spacer i w końcu jesteście w stanie swobodnie pogadać. Rozmawiacie kilka godzin, a ciebie nie trzęsie. Wracasz do domu i płaczesz. Nikt nie wie, jak ogromnego potwora właśnie pokonałeś. Nigdy nie byłeś tak z siebie dumny. Po pierwszym takim wygranym starciu zawsze rośnie apetyt. Już wiesz, że zmienisz jeszcze to i tamto. Już nawet wiesz jak. Zyskałeś narzędzia, które przydadzą ci się jeszcze nie raz.
- A relacje? Związki? Czy psychoterapia jest w stanie naprawić takie problemy? Pomóc podejmować lepsze decyzje?
- Tak. Psychoterapia daje narzędzia do takiego... zwinniejszego poruszania się po relacjach. Spróbuję wyjaśnić to na przykładzie, który pomógł zrozumieć to mojej przyjaciółce. Wraca do mnie ktoś, kto kiedyś bardzo mnie skrzywdził i obiecuje, że się zmienił. Na czym opierałam wiarę w taką zmianę, nie będąc po psychoterapii?
- Na słowach.
- Na słowach. Tylko i wyłącznie. Ryzykowałam, bo pokładałam nadzieję w tym, co mówi. Ryzykowałam, bo liczyłam na to, że jeśli postanowił wrócić, to dlatego, że naprawdę nie chce już zmarnować mojego czasu. Czy byłam w stanie to jakoś sprawdzić? Dostrzec sygnały, że ta zmiana tak naprawdę nie zaszła? Nie. Nie byłam. Skoro tak powiedział, to tak miało być. Jak się domyślasz, nie było. Później taka sama sytuacja zdarzyła mi się już po ukończonej psychoterapii. Powiem Ci, że sam sposób w jaki otrzymałam te przeprosiny i prośbę o szansę był dla mnie już pierwszym sygnałem, że tam się nic nie zmieniło. Ton, forma, użyte słowa. Ten komunikat niczym nie różnił się od tych, które otrzymywałam, gdy mnie krzywdził. Po przepracowaniu własnych tematów, dobrze wiedziałam ile czasu realnie zajmuje zmiana. Ile czasu, energii i zaangażowania wymaga własny rozwój, pokonywanie blokad i docieranie do największych demonów. Wiedziałam, co za takimi zmianami idzie i gdzie można je dostrzec. Ja bardzo szybko wiedziałam, że on tej pracy nie wykonał. Zachowanie po zachowaniu dostrzegałam w nim dokładnie te same mechanizmy, które kierowały nim jakiś czas temu.
- Nie zgodziłaś się.
- Nie.
- Był w szoku?
- Tak. Przyjaciółka też. Powiedziała mi, że ją by zjadało to, że nie spróbowała, bo co jeśli jednak akurat faktycznie się zmienił. Właśnie dlatego tak trudno jest to wytłumaczyć.
- Bo ty po prostu byłaś pewna, że się nie zmienił.
- Tak. Dla mnie to było widać jak na dłoni.
- Czyli psychoterapia oszczędza też czas!
- Oszczędza. I warto liczyć to w latach. Możliwe, że dojdziesz sam do tych rzeczy, które przepracowywałbyś na terapii. Ja pewnie do sporej ilości bym doszła sama, ale to by było za ile lat? Za pięć? Za dziesięć? Z psychoterapią mam to w dwa. Jeśli ktoś ma potrzebę poświęcić te dziesięć lat, by szczycić się, że zrobił to wszystko sam, to bardzo proszę, ale akurat ja skupiłam się na tym, by nie uciekało mi życie.
- Jesteś zdeterminowana.
- Jestem, tak... Bo był taki okres, że zupełnie siebie opuściłam, wiesz? Porzuciłam jak psa na leśnej drodze i z piskiem opon odjechałam. Jestem sobie za ten czas bardzo dużo winna. Małymi krokami sobie to wszystko wynagradzam. Obdarowuję tym, czego kiedyś drastycznie się pozbawiłam.
- Czyli psychoterapia to prezent od ciebie dla siebie.
- Tak. To powiedzenie sobie samej, że o nic nigdy nie było warto tak bardzo walczyć.
Marta Kostrzyńska
166 notes · View notes
drvnkfairy · 2 months
Text
Hejka
wczoraj jednak zjadłam jeszcze jakoś 200 kcal na kolacje
wiec razem pewnie jakoś 500/600 idk
a dziś nic nie jem wreszcie
bo nikt mnie nie będzie pilnował
Tumblr media
kojarzycie tą aplikacje?
to ogólnie miałam z nią problemy bo nie chciała mi włączyć licznika postu od jakiegoś czasu
i teraz chciałam ją odinstalować i zainstalować i mam taki komunikat
Tumblr media
TO SĄ CHYBA JAKIEŚ ŻARTY
💀💀💀
JEŚLI MACIE JAKIEŚ DOBRE APLIKACJE DO POSTÓW OPRÓCZ MONITORA GŁODÓWKI TO BŁAGAM NAPISZCIE 🫶
będę wdzięczna
wieczorem wstawię tracker 🫶
Chudego dnia!
64 notes · View notes
panikea · 5 months
Text
– Teraz każdy zaczyna, jak to niby będzie cię rżnął. – To źle? – To prosty komunikat. Znaczy, że ja będę zapierdalać między jego nogami. A nie chce mi się zapierdalać od razu na starcie. Chcę, żeby on też się mną zajął i żeby mnie też było dobrze. Mężczyźni traktują nas jak mopy do robienia loda. - Piotr C. Z powieści Ostatnie tango 
25 notes · View notes
trudnadusza14 · 5 months
Text
4-9.05.2024
Wolny weekend więc spędziłam go po części na spaniu po części na dokańczaniu koca po części na malowaniu no i płaczu
Jakoś ostatnio często płacze bez wyraźnego powodu
I wiecie co. Jak kiedyś przez to że odczuwałam pustkę na zewnątrz a w środku przygnębienie to było mi jakoś łatwiej się zaadoptować do otoczenia
Przez co nikt nie widział co się ze mną dzieje
A teraz chce się coraz bardziej izolować i izolować
Ogólnie skończyłam swój kocyk na szydełku
Tumblr media
Moja Kiara to na tym kocu wygląda jak mysz a nie kot 😂
Ostatecznie jest 1,70 cm szerokości
I 2,85 cm długości
I mimo że to skończyłam to jakoś nie jestem z siebie dumna
Nie wiem co mi się znowu dzieje
W weekend to też była jakaś nie fajna sytuacja z mamą której nie pamiętam...
I po tej sytuacji mam znów dość silny jadłowstręt.
Był tak silny że po każdym łyku wody wymiotowałam
Nie wiem skąd to się u mnie bierze
To było uczucie jakby żołądek nie chciał nic przyjąć a obrzydzenie do jedzenia nie pomagało
W poniedziałek na terapi poruszyłam ten temat izolacji mówiąc że nawet od przyjaciół
Ona twierdzi że uczę się dystansu do przyjaciół
Jakby ja rozumiem naukę dystansu do innych gdybym wchodziła ludziom na głowę albo za bardzo się przywiązywała
Tylko problem w tym że ja nie potrafię się przywiązać a tymbardziej zaufać
Nawet przyjaciołom i terapeutom
I nawet osobie z którą łączy mnie uczucie
No i ba. Ja chyba jej zwrócę uwagę że to chyba z tym zaufaniem jest problem
Bo wyobraźcie sobie że na każdej sesji albo się próbuje okaleczać jak tylko coś mówię lub jak się na mnie patrzy albo jak na tej poniedziałkowej trzęsę się cała bez wyraźnego powodu
I ta moja chęć ucieczki i rzucenia terapi
I myśli że ona na bank komuś opowiada o tych sesjach
I mam tak z każdym. Przyjaciółce jak coś powiem to za każdym razem się boje że ona komuś innemu to powie
Więc myślę że ja dystans to mam za duży a za mało zaufania
W poniedziałek też miałam sen że moja mama przyniosła do domu karton bananów
Niby nierealne nie ? 😂
A następnego dnia właśnie coś takiego miało miejsce bo banany były zbyt dojrzałe by iść do sklepu więc dali do kuchni
Jestem prorok 🤣
We wtorek byłam w tym hospicjum na kolejnym szkoleniu,było o nowotworach
A środa całą przeplakalam bez wyraźnego powodu
Nawet jak poszłam na klub dyskusyjny książki po raz pierwszy to chciało mi się ciągle płakać i ledwo się odzywałam
A wróciłam do domu i znów się rozryczalam na całego
Też rano byłam w starej poradni psychologicznej odebrać historię medyczną z lat nastoletnich i nic na razie się nie dowiedziałam bo się rozczytać nie mogę xD
Wieczorem też obejrzałam swoją ukochaną bajkę
Strażnicy Marzeń
I jakoś strasznie mnie podniosła na duchu 💜
W czwartek rano wzięło mnie na kontynuowanie pisania książki. Wreszcie wena !
Później byłam w sądzie żeby załatwić zwrot kosztów za wyjazd na komisje do Szczecina
A później do biedronki i wiecie co ?
Zastanawia mnie jedna rzecz
Czemu jak jest jakiś nowy pracownik w Biedronce to nie ma nawet pierwszego dnia jakiegoś asystenta który mógłby go nauczyć wszystkiego odnośnie pracy ?
Strasznie mi się nie podoba że zostają rzucani na głęboką wodę
Nie wiem jak wy uważacie ale po dzisiejszej sytuacji gdzie poprzedni klienci u tej kasjerki dostali błędny paragon w którym wpisała coś czego nie kupili a potem jakaś godzina czekania bo trudno jej było to ogarnąć to uważam że powinni mieć jakiegoś asystenta lub np powinni zrobić skanowanie różnych produktów i myślę że by się nauczyli
A nie bez szkolenia praktycznego od razu do sklepu
Poszłam potem do klubu pacjenta gdzie dokanczalsm dzwoneczki
Jak to jeszcze w pełni zrobię to pokaże
Wróciłam do domu i zorientowałam się że nic nie zjadłam
Później tylko sałatkę
I ogólnie jeszcze taka sytuacja dziwna. Zamówiłam sobie coś z temu i jak zobaczyłam że kurier dzwonił odzwaniam po kilku minutach. Nie odbiera
Myślę sobie no dobra to odzwoni
Pół godziny później wyskoczył mi komunikat że użytkownik jest dostępny. No to czekam czekam i żadnego sms ani nic
O 18 zaglądam w Messenger i paczkę zaniósł kurier do... Mojego kuzyna który mieszka na innej ulicy
Jakby kurde zostawił u sąsiadów jeszcze rozumiem
Ale skąd kurier miał mieć pewność że tą osobę znam ? Ja domyślam się że po nazwisku tyle że moje nazwisko jest dość znane a przecież nie każdego o moim nazwisku znam 🤦
Chyba kurier debil 🤦
I okazało się że w paczce czegoś brakuje. Złoże skargę i na kuriera i na paczkę
Później sobie też rysowałam ale graficznie i wyszło mi to
Tumblr media
Myślę że jest nieźle jak na próbę rysowania na telefonie twarzy
To tyle na razie
Do zobaczenia
Trzymajcie się kochani 💜
23 notes · View notes
ekipa · 1 month
Text
Zmiany, zmiany...
⭐ Co nowego
Posty w społecznościach nie wliczają się już do ogólnego limitu 250 postów dziennie (500 w przypadku użytkowników Tumblra Premium). Zamiast tego wprowadziliśmy oddzielny limit 250 postów dziennie dla społeczności (500 w przypadku użytkowników Tumblra Premium).
Uruchomiliśmy możliwość swobodnego dołączania do społeczności i dodaliśmy opcję „Skopiuj link” w menu społeczności, aby jeszcze bardziej ułatwić Wam do nich dostęp.
Jeśli dostaniesz bana w społeczności, zobaczysz teraz komunikat „Zbanowano Cię” zamiast „Nic tu nie ma”.
W menu trzech kropek posta w społeczności opcja „Usuń” została zastąpiona przez „Moderuj post”. To oznacza, że możesz teraz wybrać powody, dla których usuwasz post, i ewentualnie dodać notkę. Na razie podane przez Ciebie powody usunięcia nie będą jeszcze widoczne dla nikogo. W przyszłości ten, kto opublikował w społeczności usunięty post, zobaczy powód jego usunięcia i dołączone do niego notki.
W publicznych społecznościach wszyscy użytkownicy mają teraz dostęp do listy administratorów i moderatorów.
🛠 Co poprawionego
W piątek i sobotę w zeszłym tygodniu przez pewien czas posty, które zostały zmoderowane w społecznościach, nadal pojawiały się na kanale. Już się z tym uporaliśmy. Teraz zmoderowane posty są znowu odfiltrowywane.
Z powrotem można usuwać społeczności po tym, jak opuścił je ich ostatni członek. Usunęliśmy też wszystkie społeczności, w których nikogo nie było. Zajmowane przez nie nazwy mogą zostać teraz wykorzystane przez nowe społeczności.
Powiadomienia dotyczące społeczności wyświetlają się już prawidłowo i na wszystkich platformach mają prawidłową ikonę.
Znaleźliśmy i naprawiliśmy błąd, który przez chwilę uniemożliwił użytkownikom Tumblra Premium tworzenie społeczności. Społeczności, które przez to ucierpiały, zostały już prawidłowo utworzone.
Pod koniec zeszłego tygodnia przez pewien czas nie można było ustawiać wcześniejszej daty dla postów, ale już sobie z tym poradziliśmy.
🚧 Co w toku
Nic nowego.
🌱 Co nadchodzi
Nieuchronny koniec wakacji.
Widzisz jakiś problem? Sprawdź znane problemy lub prześlij nowe zgłoszenie, a my wkrótce się odezwiemy!
Chcesz podzielić się swoją opinią? Sprawdź blog @ekipa i zacznij rozmawiać ze społecznością.
Chcesz wesprzeć Tumblr finansowo? Dorzuć się do utrzymania serwisu i zgarnij nową odznakę patrona!
14 notes · View notes
jazumst · 2 months
Text
Ogłupiony
Żeby Was... Mam wrażenie, że ktoś robi ze mnie głupka. Posłuchajcie:
Złośliwość losu powoduje, że załatwianie jakichś gówien zawsze spada na mnie. Dziś więc załatwiałem "rekompensatę" dla SWS tych soków co to je ten ćpun rozwalił. No i co? - Przedstawiciel ma ucięty budżet. Heh, czemu mnie to nie dziwi? Wszyscy mają. Firmie jednak nie zależy na tym żeby sobie u SWSa zrobić dobry PR. No ale OK. - Mi SWS powiedział, że jak coś dadzą to super, jak nie to przecież nie ich wina, że ktoś się naćpał i soki rozpieprzył. Ale już Kiero powiedział, że jak nic nie oddadzą to z nimi nie handlujemy. No to ktoś tu robi ze mnie idiotę, bo w zależności co słyszę tak załatwiam sprawy z gościem. No nic.
//
Jednak nie jestem taki świetny jak mi się wydaje. To reszta tak zaniżyła poziom.
-Mam dziś zmianę z Manekinem. Boszzzzz... To jej wykrzywianie mordy i robienie "Eeeeee...." doprowadza mnie do szału. Czyta komunikat krótki, jasny i wyraźny. Ona, kurwa mać, nie rozumie. Czego nie rozumiesz?! - Eeeeee.... - głupia baba.
-Kto tak ułożył Tyskie? - Eeeeeeee.... Ale co? - Jajco, kurwa.
-Kody chcesz? - Eeeeeee....? - Kody. Z Herosa. -Eeeee.... - Kurwa, na kiełbasy! - Aaaaa! Nie musisz krzyczeć.
-Policz pana, załatwiam te soki. - I poszła gdzieś wpizdu, twierdząc, że nic jej nie powiedziałem.
-Co to jest? - pozuje mi chleb graham. Kurwa, szarlotka.
I tak przez cały dzień pański dzisiaj. O nabiale nawet nie mówię, bo... Ale to w sobotę z Kiero pogadam jak tak w nabiale po dzisiejszej dostawie.
9 notes · View notes
misiatsd · 3 months
Text
Potrzebuję motywacji
1 notka = 1 godzina fasta 🦋 czas do środy 19 czerwca do godz. 14!!
Ps. Czemu nie mam opcji komentowania postów swoich oraz innych? Pojawia mi się taki komunikat
Tumblr media
9 notes · View notes
trupowieszcz-moved · 8 months
Note
Fun fact mam lekarza w varso tower i tam są takie totalnie zrypane windy. Cztery obok siebie jakby w segmenciku, nie. I nie ma do nich indywidualnie guzików. W ogóle nie ma guzików. Jest ekranik. Wybierasz na ekraniku do jakiej instytucji się wybierasz. Klikam że do lekarza. Z głośniczka idzie komunikat UDAJ SIĘ DO WINDY B. (Albo A, albo C, albo D). Przyjeżdża winda. Wsiadasz. W windzie jest TYLKO GUZIK OTWIERANIA I ZAMYKANIA DRZWI. Poza tamtym ekranikiem na parterze nie masz żadnego wpływu na to, dokąd winda cię zabierze. Fucked uppppp
PRZERAŻAJONCE
14 notes · View notes
dietetary · 2 years
Text
Nie mów tego osobie chorej na anoreksję
Nie komentuj wagi / sylwetki / wyglądu.
Komentarze w stylu ,,Ale schudłaś!" lub ,,Jesteś za chudy." mimo że mogą być rzucane w dobrej intencji, aby dać do zrozumienia osobie chorej, że już nie musi więcej chudnąć, tak naprawdę tylko ją nakręcają. Skoro chory słyszy komunikat, iż schudł, świadczy to o efektach jego rygorystycznej "diety", przez co będzie ją dalej kontynuować. W oczach anorektyka to komplement, a nie wyraz zmartwienia. Dodatkowo, jakiekolwiek uwagi dotyczące wyglądu dają do zrozumienia choremu, że aparycja jest dla nas niezwykle istotna, co jest dla niego pewnym triggerem. UNIKAJ TAKICH KOMENTARZY NAWET WTEDY, GDY ZOSTANIESZ O TO POPROSZONY/A!!!
Nie wymagaj zmiany z dnia na dzień.
Gdyby to było takie łatwe, nikt nie byłby chory na zaburzenia odżywiania. W rozmowach wykazuj się cierpliwością i zrozumieniem, nawet jeżeli przychodzi Ci to ciężko.
Nie wdawaj się w kłótnie.
Wszelkie kłótnie i starcia poglądów tylko ZAOSTRZAJĄ I NASILAJĄ zaburzenia bliskiej Ci osoby. Unikaj dyskusji i polemik w tematach żywienia, jeżeli w nie wdepniesz - wycofaj się.
Nie zaglądaj w talerz osobie chorej.
Czyli nie kontroluj przesadnie, tym bardziej nie komentuj sposobu odżywiania się i objawów choroby tejże osoby. Wywołuje to reakcję przeciwną od zamierzonej - złość, bo takie uwagi powodują uczucie pozbawienia własnej woli, co w konsekwencji rodzi wybuch złości, nie raz agresji.
Nie nadawaj wyjątkowości zaburzeniu.
Poprzez wytwarzanie takiej aury wokół anoreksji (bądź innej choroby) daje to poczucie bycia wyjątkowym i lepszym od innych, co umacnia zaburzenia odżywiania w umyśle chorego. Czyli prościej mówiąc, nie pokazuj reakcji pełnych szoku, niedowierzania i tym podobnych. Zaburzenie samo z siebie ma funkcję dawania wyjątkowej tożsamości (myślenie typu ,,Jestem inny/a niż inni.").
NIE WCHODŹ W ROLĘ PROFESJONALNEGO TERAPEUTY!!!
95 notes · View notes
akomoodacja · 1 year
Text
cały czas mam kontrolę. potrzebuje ją mieć, żeby się nie zgubić, żeby nie wrócić do starych schematów, ale czasami również potrzebuje ją stracić, oddać ją komuś innemu, przestać w końcu myśleć i przejmować się. dlatego tak przyjemnie jest się napić i w końcu poczuć czyste szczęście i spokój. albo też nie musieć być odpowiedzialnym za decyzję gdzie pojedziemy czy co zrobimy, tylko oddać ją komuś innemu. dostać prosty komunikat, który nie daje pola do namysłu.
26 notes · View notes
kostucha00 · 1 year
Text
3 Straszdziernika 2023, Wtorek 🎃
🥧: 865 kcal
🔥: 110 kcal
💤: 8 h
📙: 0 h
Dzisiaj rano było gorąco, a po południu zrobiła się nagle bardzo jesienna pogoda, padało, zrobiło się zimno i pojawiła się mgła. Oczywiście od razu się wczułam w nastrój:
Tumblr media
(nie zwracajcie uwagi na butelkę po wódce za oknem, stary używa jej jako popielniczki)
Na zdjęciu słabo widać (bo mam gówniany aparat) ale wsadziłam kasztany do słoików i obwiązałam brzegi wstążkami. Plus mój kubek-duch jest mistrzem pierwszego planu 👻.
W ogóle mam tak zawaloną pamięć w telefonie, że przestały mi przychodzić powiadomienia z tumblra. Żeby nie było, to nie tak że niestem niepraktyczna i mam za dużo pobranych memów, tylko wręcz przeciwnie, bo udaje mi się ograniczyć do 16 GB pamięci, z czego w tym siedmioletnim gracie 6 GB to samo oprogramowanie układowe. Mocno uśredniając, miejsca jest na jakieś 1500 zdjęć i ścieżkę dźwiękową z jednego filmu. Powiedzmy że zawsze byłam na skraju ale teraz permentnie na pasku powiadomień wyświetla mi się komunikat że mam za mało pamięci i wydajność telefonu wynosi 6% XD. A ja nawet nie mam czego usunąć więc chyba po prostu muszę nauczyć się z tym żyć.
25 notes · View notes
aurora--sky · 5 months
Note
Cześć! Chciałam tylko podrzucić info, że niektóre dymki od włamywacza w modzie "Carl's Sims 4 Gameplay Overhaul" nie są przetłumaczone. Np. po tym jak złapano u mnie w rozgrywce złodzieja, wyskoczył mi komunikat "Sweet Victory! OK. OK., you win! I'm out of here! Take your crap. I mean, I didn't really want it anyway. By the way your house is trash and you're a little ugly." i z jakiegoś powodu policjant który po niego przyszedł też był podpisany jako włamywacz ^^'
Hej! Nie wiedziałam o tym, dziękuję. Będę sprawdzać i poprawiać.
3 notes · View notes
panikea · 8 months
Text
Seks jest przereklamowany. Teraz każdy zaczyna, jak to niby będzie cię rżnął. I że wyobraża sobie, jak mu będziesz robić loda. To prosty komunikat. Znaczy, że ja będę zapierdalać między jego nogami. A nie chce mi się zapierdalać od razu na starcie. Chcę, żeby on też się mną zajął i żeby mnie też było dobrze.
Piotr C. z powieści Ostatnie tango
45 notes · View notes
myslodsiewniav · 4 months
Text
14.04.2025
Mam pierwszą ocenę w indexie.
Cieszę się w opór! Oprócz tego piegi się goją - normalnie nie ma różnicy w stosunku do tego co i tak mam na skórze, więc teraz efektów nie zobaczę, pewnie dopiero na jesień. :D Mega się jaram.
Byliśmy wczoraj na zakupach w Ikei. Kupiliśmy nowe poduszki, pościel (oliwkową, chociaż wolałabym żółtą - na żółtą jeszcze przyjdzie pora, chodziło o jakość tkaniny w stosunku do ceny). Kupiliśmy pojemniki do przechowywania żywności, bo z tym tiramisu wyszły nam z domu prawie wszystkie. I woreczki strunowe, mieszadła, butelki na przetwory i wyszło nam dużo kasy do zapłaty.
Martwi mnie ile to wszystko kosztuje, jak te ceny idą w górę i jak słabo idzie mi z szukaniem pracy... Nie wiem co robię źle, że nie dzwonią? Byłam na rozmowie w sprawie pracy też w weekendy... no niezbyt...
Z pozytywnych rzeczy: napisałam do pani, która wykładała ten przedmiot, który mnie jarał (ten, który w tym semestrze był w dwóch blokach 2 x 8h pod rząd) - miałam się zgłosić po wykaz literatury, bo bardzo się zajarałam tematem. W zasadzie pokazano mi jak robić lepiej to, co lubię robić: ANALIZOWAĆ, ale bez tabelek, a z kolorkami i obrazkami. Chciałam się też upewnić czy na ten moment mam już 5 czy mam jeszcze wykonać jakieś dodatkowe zadanie. Dałam przy okazji feedback po zajęciach - przyznałam, że bardzo m się podobało, że prowadziła zajęcia w sposób inspirujący, a uczestniczenie w nich to sama przyjemność!
Dostałam maila o treści takiej:
"Pani Vill, dziękuję za wspaniały feedback. Bardzo się cieszę, że mogłam zainspirować Panią do dalszego rozwoju. 
Ja również dziękuję za Pani aktywność, zaangażowanie, pozytywną energię. Bardzo fajnie się z Panią współpracowało. 
Podeślę Pani linki i podcasty najpóźniej w weekend. Potrzebuję chwilę czasu, żeby wszystko zebrać.
Jeśli chodzi o ocenę to oczywiście ma Pani u mnie 5 w pełni zasłużone. Gratuluję!"
Wzruuuuusz!!!
Mega się jaram, bo naprawdę, gdybym mogła z tą panią współpracować zawodowo to widzę takie miejsce pracy jako wyzwanie, ale takie fajne, takie swędzące w mózg. I widzę siebie w tej branży.
No, zobaczymy.
Mój partner wczoraj też miał jakiś meltdown: posprzeczaliśmy się, zachowywał się bardzo jak-nie-on. Był pełen irytacji, złości, miał problem by się uspokoić... Oprócz tego, że inaczej ze mną rozmawiał nie stało się nic. Po prostu dla mnie to było bardzo niekomfortowe, szczególnie jak byliśmy zamknięci w samochodzie.
Moja wina była w tym, że za pewnik wzięłam fakt, że jego pomysł mi się podobał, ale poddałam go nomen omen analizie i od razu zaczęłam szukać punktów, które są słabe i myśleć jak je udoskonalić by ulepszyć plan. Słowem - w mojej głowie byliśmy tak samo planem zahajpowani i teraz go udoskonaliśmy podczas burzy móżgów. W jego głowie byłam nastawiona na nie i szukałam dziury w całym.
Ech. Spoko, zwykłe nieporozumienie. Zwykle wystarczy chwila w spokoju i dostrzegamy co nam nie kliknęło w komunikacji. A wczoraj mój chłopak się tak nakręcił, że nie było szansy na chwilę oddechu na złapanie dystansu tylko leciał komunikat "ty" za komunikatem "ty". No super. Moje "nie podoba mi się, jak do mnie mówisz, zmień ton" nie wiele dały...
Dopiero po 2h byliśmy w stanie wrócić do rozmowy. Dopiero wted był dystans, przeprosił...
A ja trochę nie wiem jak go nie zranić i jednocześnie zadbać o siebie. Czuję się niezrozumiana. Powiedziałam to co czułam wprost - przyznał, że jest mu przykro. No trudno. Po prostu... nie...
A potem to (ten jego plan) analizowaliśmy i wyszła nam konkluzja taka, że brakuje nam w budżecie tej połowy mojego dochodu. I kurde, to fakt! Wszystko idzie do góry...
Kombinuję z tymi stypendiami jak się da. Może jakieś wygram. Ale i tak... no, ciężko jest.
4 notes · View notes
ekipa · 1 year
Text
Zmiany, zmiany...
⭐ Co nowego
W wersji 31.2 aplikacji mobilnych wprowadzimy nowe odznaki patrona, ale na razie tylko dla użytkowników anglojęzycznych. Sprawdźcie je już teraz w przeglądarce!
Chcemy poeksperymentować z nową funkcją w Labs. Nazwaliśmy ją Kolekcje i chętnie poznamy Wasze opinie na jej temat. Jeśli macie ochotę zostać naszymi królikami doświadczalnymi, przeczytajcie ten post (tylko w j. angielskim).
Ważne info dla wszystkich tumblrowiczów, którzy korzystają z chronionych hasłem blogów grupowych: przywróciliśmy plakietkę z powiadomieniem o nowych postach utworzonych przez innych członków tych blogów (pojawia się na opcji “Konto” w panelu nawigacyjnym).
Wszyscy mogą już konfigurować karty Kokpitu! Cały czas pracujemy nad możliwością przełączania domyślnej karty między “Obserwowane” a “Dla Ciebie”. Jeśli braliście udział w przeprowadzanym przez nas eksperymencie, pamiętajcie, że karty takie jak “Popularne reblogi” i “Subskrypcje blogów” wróciły na stronę ustawień Tumblr Labs i nie są już dostępne na ekranie konfiguracji kart.
Poprawiliśmy wydajność i stabilność przeglądania kanałów, w tym obsługę ciągłego przewijania strony. Jeśli wyłączyliście ciągłe przewijanie w ustawieniach Kokpitu z powodu opóźnień, spróbujcie jeszcze raz! Chyba że wolicie przeglądać posty strona po stronie – wtedy nie włączajcie. Tak czy inaczej, odczujecie znaczną poprawę.
Pracujemy nad usprawnieniem wyszukiwania na Tumblrze. Jeden z naszych najnowszych eksperymentów dotyczy wyświetlania wyników wyszukiwania z uwzględnieniem rozpoznawania obrazów. Jeśli w wynikach wyszukiwania na Tumblrze widzicie obrazy, które nie mają żadnego związku z zapytaniem, i nie są opatrzone odpowiednim tekstem ani tagami, skontaktujcie się z nami przy użyciu opcji Pomoc. Nie zapomnijcie podać szukanej frazy i wyników, które do niej nie pasowały.
W edytorze postów w przeglądarce możecie teraz przekonwertować blok linków na wbudowany link tekstowy. Nowa opcja pojawia się w menu trzech kropek w bloku linków wygenerowanych po wklejeniu linku.
Skróciliśmy limit długości etykiety przycisku zapytania (teraz może mieć maksymalnie 26 znaków) i poprawiliśmy komunikat wyświetlany po jego przekroczeniu.
Komentarze, reblogi albo polubienia z blogów, które zablokowały ich autora (lub które on zablokował), nie będą już wyświetlane w widoku notek w Waszych postach.
Filtrujemy już zapytania i propozycje postów z blogów, które zablokowały ich odbiorcę.
🛠 Co poprawionego
Na kanale “Dla Ciebie” nie zabraknie już treści (co bardzo rzadko, ale się zdarzało).
Naprawiliśmy drobny, ale irytujący błąd, przez który przechodzenie między postami za pomocą skrótów klawiaturowych (J i K) przestawało działać, jeśli powiększenie w przeglądarce (lub skalowanie wyświetlania) było ustawione na wartość inną niż 100%.
Nie można już używać znaku Unicode “null” w opcjach ankiety. Pracujemy też nad rozwiązaniem problemu, który pojawia się, jeśli jako opcji ankiety użyjecie lewego ukośnika.
Naprawiliśmy błąd, przez który na kartach “Obserwowane” i “Dla Ciebie” kolejne strony podczas przewijania wczytywały się przez ponad 10 sekund.
Z kolei w edytorze postów w przeglądarce rozprawiliśmy się z problemami z kopiowaniem, wklejaniem i zaznaczaniem tekstu.
Teraz, jeśli polubicie post, a następnie się zalogujecie, zamiast przechodzić na stronę “Odkrywaj”, wrócicie do tego posta.
Jeśli przesyłacie multimedia w edytorze postów w przeglądarce, przycisk “Opublikuj” pozostanie nieaktywny, dopóki wszystko się nie załaduje.
Usunięcie rebloga lub komentarza z notek w swoim poście usunie też powiązane powiadomienie o aktywności.
Tumblrowicze, którzy zablokowali jakiś blog (lub są przez niego blokowani), nie mogą już o nim wspominać. Ta funkcja działała już w większości przypadków, ale teraz nie da się jej obejść.
🚧 Co w toku
Nic nowego. Cisza i spokój.
🌱 Co nadchodzi
Już niedługo zaczniemy eksperymenty z komentowaniem postów z blogów dodatkowych (w tym grupowych). Jest na co czekać!
Widzisz jakiś problem? Prześlij go nam, a my wkrótce się odezwiemy!
Chcesz podzielić się swoją opinią? Sprawdź blog @ekipa i zacznij rozmawiać ze społecznością.
7 notes · View notes
jazumst · 5 months
Text
Jazu urlopowy
Żeby Was chuj nie strzelił. No to oficjalny pierwszy dzień urlopu. Posłuchajcie:
Wczoraj było piękne słońce, ale co z tego skoro pizgało jak na Uralu. Chciałem wyjść zapalić. Peta mi z mordy wyrwało i poleciał chuj wie gdzie z prędkością światła. Przeszedłem do altany, z myślą, że może zadzwonię do kogoś i jakieś piwo się spije. Wiatr tak napierdalał, że bałem się odlecieć z całą altaną. Tak też cały dzień ogrywałem Assasina w Irlandii. Rzecz jasna waląc do tego browar.
//
Dziś koło piątej na butach wlazł do pokoju Piąty. Kurwa złamana! Zawsze włazi jak służby do Ziobry. Tylko Ziobry na chacie nie było, a ja kurwa spałem! Zjebałem go, bo on w sumie nigdy nic nie zabiera. Jakby szukał czegoś na biurku, ale nigdy nic nie znajduje, bo nic nie zostawia wcześniej! Od jutra zamykam pokój na klucz i niech się pierdoli na cyce.
//
Przez te kurwę nie spałem od bladego świtu. Czaicie? Mam urlop, mogłem pospać i chuj. Piąta rano, oczy jak 5zł.
//
Dziś pogoda słońce, brak słońca, ale bez wiatru. Czekam na komunikat, że są jajka do odbioru i może coś zrobię na altance, bo nikt tak jak pani Matka ni umie jej zapierdolić. Nawet pan Ojciec, a on każdy skrawek wolnego miejsca zapierdoli na amen.
//
Dobrego dnia.
10 notes · View notes